Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jaki Deflektor - Rodzaje, Kształty, Materiał - Fakty I Doświadczenia


shogunzlasa

Rekomendowane odpowiedzi

@mac

nie rynna a rura, bo to jednak różnica jest

oraz z odpowiednią proporcją powietrza.

ślimak ma deczko inny kształt a warstwe robi się na wejściu do komory spalania po skosie z grzebieniem na szczycie.

Zawalony robota jestem i nie mam czasu fotek walić

Mam takie słabszej jakości, niezbyt dokładnie uszczelniłem sliconem i nieco mi się wylał, na górze to "żółte" to nosek rozsuwający paliwo na boki, tyle,że przez węgiel nie widac głębszej perspektywy tj ślimaka i rury

 

tłok nie dla małych mocy, nie ten system podawania, nie takie odgazowywanie itd. można rzeźbić, aby cykl podzielić kontaktonem na 4takty, ale to i tak nie ta precyzja

 

post-1687-0-81935400-1513860869_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się właśnie wydawało że boczne  podawanie paliwa na rynnę poza zaletami mniejszego oporu ma jednak tendencję do wypiętrzania paliwa na palniku a to trochę komplikuje spalanie bo i samo złoże nie jest równomiernie napowietrzone .

 

Tu się akurat mylisz, bo jak wcześniejszy był robione strikte pod V-kę, to włąsnie chodziło o podanie pełną średnica rury ślimaka, dzięki temu czy to 100%mocy czy 30%mocy zawsze emisje CO bdb i mało tlenu w spalinach. Na 30% palnik się zapopiela, ta wczesniejsza fota - zapopiela sie po górny skos, paliwo wypala się głębiej, nawet jak nieco więcej tlenu tam sie trafi, to palne gazy muszą przejść wąskim gardłem w wysokiej temp., gdzie sie odpalają i kłopotu z tlenem ni ma. (w rurze, bo w rynnie frugnie wszystko w niebo)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jaką max temp można liczyć pod deflektorem? 

 U mnie stalowy deflektor zrobił się ciemno-czerwony (ok 550-650 stopni) po ok 30 min od rozpaleniu kotła (okolice września) (topnienie 1400-1500 stopni). Palnik ustawiony na 16kW wisi ok 15cm nad żarem.

Aluminium topi się w temperaturze 460-670 stopni).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amelinium - 4 razy lepsza przewodność cieplna niż żeliwo to i rozgrzewanie lepsiejsze ale min. 2 razy mniejsza temp topnienia to smrodek się zaczyna...

 

Na jaką max temp można liczyć pod deflektorem? Ciężko wykrzesać jakiś izolator powyżej 1000 stopni ;/

Wpisz w google ceramika kordierytowa lub kordieryt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tej mgiełki na końcu płomienia ma nie być.

Jak jest to oznacza,że nie wszystko co się miało spalić się spaliło.

 

1-s2.0-S001623611600020X-gr4.jpg

 

http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S001623611600020X

 

Nie znają się? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu się akurat mylisz, bo jak wcześniejszy był robione strikte pod V-kę, to włąsnie chodziło o podanie pełną średnica rury ślimaka, dzięki temu czy to 100%mocy czy 30%mocy zawsze emisje CO bdb i mało tlenu w spalinach. Na 30% palnik się zapopiela, ta wczesniejsza fota - zapopiela sie po górny skos, paliwo wypala się głębiej, nawet jak nieco więcej tlenu tam sie trafi, to palne gazy muszą przejść wąskim gardłem w wysokiej temp., gdzie sie odpalają i kłopotu z tlenem ni ma. (w rurze, bo w rynnie frugnie wszystko w niebo)

 

No to żeśmy się wreszcie zrozumieli . To rozwiązanie które prezentujesz jak najbardziej mi się podoba . Pisząć o rynnie miałem na myśli sposób podawania ślimakiem a nie przepychania tłokiem który faktycznie jest mało precyzyjny . Resztę z Twojego opisu jestem w stanie sobie wyobrazić i to wystarczy w temacie . Dzięki .

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg. mnie ta praca ma na celu zbadanie działania  różnych rodzajów wiru w płomieniu oraz po drugie pokazuje, że metody optyczne jak najbardziej różne parametry tego płomienia sa w stanie mierzyć. Ona nie miała na celu zaprojektowania finalnego, optymalnego rodzaju palnika, który można gdzieś użyć. Uważam, że jak najbardziej emisje z tych płomieni byłyby b. kiepskie. Wzięli palnik "jakiś", żeby badać inne rzeczy, a nie go bezpośrednio optymalizować.

W elektrowniach się lekkim dymieniem z brzegów nie przejmują ponieważ tam mają płomień turbulentny o bardzo dużej objętości. Spalanie zachodzi w całej objętości i w dobrej temperaturze nie prowadzącej do sadzowania, a stygnięcie jest tylko na brzegu. W takiej sytuacji stosunek objętości do powierzchni się liczy i u nich widocznie jest tak, że nie opłaca się tym przejmować. Próby zbytniego przejmowania się mogłyby ich wpędzić w koszty (w postaci temperatur). Na końcu i tak mają elektrofiltry, które i tak muszą mieć dla usunięcia pyłów, więc jakiś mały procent sadzy im zupełnie nie przeszkadza. Tak to sobie rekonstruuję. Ciekawe jak by wyglądał dym z elektrowni bez filtrów? Kiedyś widziałem taki czarny dym ale teraz przeczytałem, że to normalne na rozruchu, bo np. rozpalają (rozgrzewają) mazutem i wtedy faktycznie filtry wyłączają, ale to na rozruchu.

 

Jockey, metoda z mocną latarką w ciemnym piecu, jeżeli widać różnice, to b. fajna. Żeby tylko za bardzo nie rozcieńczać powietrzem z zewnątrz, żeby było miarodajnie widać. A zanim wpędzisz się w koszt kupując żeliwną patelnię, czy u Ciebie palnik chodzi włącz/wyłącz, czy ze stałą mocą? Bo jeżeli to pierwsze, to czy różna masa deflektora nie mogła mieć wpływu, że lekkie aluminium dużo szybciej się rozgrzewa niż tamte elementy stalowe?

 

---

ps. o ile mi się wydaje, to ilość sadzy w popiołach z elektrowni nazywa się "stratą prażenia", bo można ten węgiel wyprażyć. To jest kilka procent.

Edytowane przez zizi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doświadczenie z tymi różnymi deflektorami pokazało mi jedną ważną rzecz:

otóż niezależnie, czy deflektor przy rozgrzewaniu, czy przy wchodzeniu na wyższą moc (gdy zaczyna być podawane na palnik częściej paliwo) nieco się nawet przykopci, jeśli nie był jeszcze odpowiednio gorący lub gdy wisiał za nisko czy za wysoko, to gdy złapie właściwą temperaturę, to płomień dopali wszystko i jest pokryty jasnym nalotem, w wymienniku również nie obserwuję wtedy żadnego dymu a kocioł zaczyna siwieć.

 

U mnie palnik chodzi w modulacji mocy, w zależności od potrzeb, nie ma stałego płomienia.

Normalnie chodzi też w strefach czasowych w temperaturze ekonomicznej, gdy nas nie ma w domu i nocą.

Natomiast na czas testów chodził w modulacji na okrągło 24/dobę, bo raz, że chciałem, aby były porównywalne warunki pracy, a dwa, chciałem mieć też możność obserwacji, jak wpływa to na zużycie paliwa. Nie blokowałem mocy na określonym poziomie, bo normalnie u mnie tak kocioł nie pracuje.

Chciałem mieć ogląd, jak to wygląda w normalnych warunkach pracy mojego kotła i wybrać jak najlepsze rozwiązanie.

W tej chwili kocioł pracuje bez deflektora i staram się dobrać nieco inaczej napowietrzanie w stosunku do nawęglania palnika, bo bez deflektora wydaję się, że powinien dostać więcej powietrza, gdyż nie podoba mi się końcówka płomienia i ciemny kolor wnętrza kotła.

W każdym razie - testy trwają ;)

Jeszcze raz dziękuję za wszelkie sugestie i podpowiedzi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ja posiadam taki deflektor stożkowy super sprawa

 

Mam zamiar podobnie zmodyfikować swój deflektor, tzn. tak, żeby jego pierwszą część, poziomy talerz, wymienić na ostrosłup. Nad palnikiem znajduje się około 15 cm szerokości ruszt wodny biegnący w osi kotła od ściany tylnej do przedniej, od którego muszę odchylać płomień. Ciekawe jak taka zmiana wpływnie na cyrkulację wewnetrzną i stabilizację płomienia. Najprościej byłoby wyciąć ten ruszt, ale jeżeli już jest to se pokombinuję, a co. Głupszy od tego raczej nie będę  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

92d89c06b6d9e980a4e6ad79333bb2ee.jpg92d89c06b6d9e980a4e6ad79333bb2ee.jpg92d89c06b6d9e980a4e6ad79333bb2ee.jpg

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Rzeżbiłeś czy oryginał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adams możesz zapodać więcej fotek samego deflektora[/quoteZakupiłem go od takiego pana ma na to chyba patent nie wiem dokładnie spisuje się świetnie .Dopala te gazy co powstają w czasie zatrzymania palnika i przejścia w stan podtrzymania .Trzeba zlokalizować czarny punkt na palniku i tam zawiesić .Co do publikacji szczegółu to nie wiem czy mogę bez zgody tego pana coś opublikować .Prosze szukać deflektor stożkowy może ktoś z kolegów coś więcej się wypowie

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez adams1111
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to jest opatentowane i powstało tez z myśla o starszej wersji normy

Ten dynks przy logicznej spiekalności rozgarnia paliwo i żar na boki pilnując jednocześnie, aby całe palenisko było w żarze

w skrócie mówiąc przy nieco słabszym węglu unikamy tworzącej sie tzw kolby kukurydzy i oblepiania się do niej pozostałych węgielków, co z kolei odkrywa otwory nadmuchowe i wprowadza lewe powietrze... to jest lek na takie paliwo. Ma też swoje wady, ale o tym przekonasz się za rok lub dwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to jest opatentowane i powstało tez z myśla o starszej wersji normy

Ten dynks przy logicznej spiekalności rozgarnia paliwo i żar na boki pilnując jednocześnie, aby całe palenisko było w żarze

w skrócie mówiąc przy nieco słabszym węglu unikamy tworzącej sie tzw kolby kukurydzy i oblepiania się do niej pozostałych węgielków, co z kolei odkrywa otwory nadmuchowe i wprowadza lewe powietrze... to jest lek na takie paliwo. Ma też swoje wady, ale o tym przekonasz się za rok lub dwa

czy trwałość to ta wada czy coś innego

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Przyłączam się do gonitwy o czysty kocioł. Na początek chciałem spróbować bez deflektora, ale płomień obijający się o dolną półkę kotła jakoś nie napawa optymizmem, więc ten temat na razie zarzuciłem. 

 

Fabrycznie mój deflektor składa się ze stalowego stelaża który leży luźno na wspornikach w kotle oraz dwóch cegieł szamotowych na nim spoczywających. Ponieważ nie mam zbyt wiele gadżetów pod ręką, na początek zamiast cegieł położyłem kawałek zwykłej płytki ceramicznej. Prawdopodobnie będę musiał też ją podnieść, ale to dopiero po zaobserwowaniu pierwszych efektów - negatywnych czy pozytywnych. No i pod warunkiem, że będzie w stanie przetrwać w kotle chociaż dobę... 

 

Szczególnie kibicuję koledze Jockey. Myślę, że dążymy do tego samego celu więc mam nadzieję, że wymiana doświadczeń przyśpieszy jego osiągnięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.