Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzięki piotrek1111 za odpowiedź. Przed chwilą dzwoniłem do MPM i r jest tam podobno ruszt wodny rurowy o dość dużej średnicy. Nie widzą ten problemu z próbami palenia bez tej przegrody metalowej. Jedynym problemem będzię brak zsuwania się węgla i możliwość niedopału dalej od palnika, ale to trzeba sprawdzić doświadczalnie. Jako paliwo tak jak pisałem ustawiałbym się na workowane groszki z PGG - dobra kaloryczność, mała spiekalność i przyzwoity popiól bez kamieni. W sumie nawet z tą przegrodą powinien tam wejść 20kg worek groszku.

Wracając do dyskusji o papierach na bufor, to część sklepów wycofała informację o tym, że nie jest wymagany, ale w polskim świadectwie nie żadnego zapisu, że jest wymagany tak jak u innych producentów. W karcie produktu jest zapis o "zalecanym" a nie wymaganym zasobniku ciepłej wody użytkowej.

Na tą chwilę te papiery jednoznacznie nie wymagają bufora i nigdzie nie ma zapisu że jest wymagany w celu spełnienia parametrów. Tak naprawdę kupiłbym ze 100% przekonaniem Pereko Karbo 16kw, który jakością i prostotą zabija wszystkie wynalazki typu MPM, Ogniwo DS i inne - know how i sprawdzone rozwiązania rodem z Zębca (sposób spawania, rodzaj stali, odpowiednie wzmocnienia) - pierwszy mój Zębiec to  20 lat pracy i zdjęty w pełnej sprawności, kolejny pracuje już 14 lat i wygląda jakby miał 5.  Tego MPM DUO kupuję bez żadnego przekonania do produktu i pewnie tak robi większość osób która go kupi.

Opublikowano
14 godzin temu, szpenio napisał(a):

Po trzech sezonach rury wyglądają jak nowe, oglądałem niedawno, bo przedłużałem komin

@szpenio , a jak zamurowywałeś ten rozkuty kawałek komina to dawałeś jakąś przekładkę między wkład a świeżo zamurowaną cegłę? Bo gdzieś wyczytałem że wkład z nierdzewki nie może mieć kontaktu z świeżą zaprawą (korozja)

Opublikowano
49 minut temu, Smith napisał(a):

Wracając do dyskusji o papierach na bufor, to część sklepów wycofała informację o tym, że nie jest wymagany, ale w polskim świadectwie nie żadnego zapisu, że jest wymagany tak jak u innych producentów. W karcie produktu jest zapis o "zalecanym" a nie wymaganym zasobniku ciepłej wody użytkowej.

Odpowiednie instytucje we wlasciwym czasie zweryfikuja poprawnosc podawanych informacji.

Jesli bedzie zgodnie z wymaganiami norm PN/EN nie ma tematu, jesli nie to kary ida w xxxxxx PLN.

Opublikowano
22 godziny temu, szpenio napisał(a):

Dobra sztuka na papiery😆

@szpenioMasz rację skoro ma papiery to lepiej go pospawać ,do budynku gospodarczego będzie  a po cenie złomowej więcej jak trzy stówy bym nie dostał.

Opublikowano
14 godzin temu, rambo5 napisał(a):

@szpenio , a jak zamurowywałeś ten rozkuty kawałek komina to dawałeś jakąś przekładkę między wkład a świeżo zamurowaną cegłę? Bo gdzieś wyczytałem że wkład z nierdzewki nie może mieć kontaktu z świeżą zaprawą (korozja)

Zwrócę na to uwagę, bo wkład nie zamurowamy do tej pory 🙂, przeróbka kotłowni "zawieszona" ze względu na przebudowę domu i wymianę starej instalacji. 

Wydaje mi się jednak dziwne, aby od zaprawy korodowała rura z nierdzewki, nie raz czyściłem stare szpachelki z nierdzewki, które przeleżały ponad rok w zakamarkach budowy i nie zauważyłem wżerów na powierzchni.

Opublikowano (edytowane)
19 godzin temu, Daćko napisał(a):

@szpenio...lepiej go pospawać,,

To jest niewyobrażalne, żeby po 3,5 roku pracy kocioł za parę koła był do wywalenia. Ale jak widzę jarmarczne wykonanie tych kotłów - spórzcie na tą łopatę do "modulacji" mocy kotła i jej "sterowanie"- po dwóch miesiącach pracy to będzie nie do ruszenia z powodu zalania smołą, te prymitywnie ciosane palniki z szamotu, nieprzemyślane konstrukcje które trzeba ciągle poprawiać - setki postów na forum,  fillmy użytkowników na youtube to można zastanowić się nad jakością stali użytej do pospawania tego kotła i  o samą kulturę technologiczno-spawalniczą producenta. Przy użyciu 5-6mm stali kotłowej P265GH ( Zębiec I Pereko) i prawidłowym spawaniu (również dwustronnym) i przemyślanej konstrukcji posiadającej odpowiednie wzmocnienia  taka sytuacja po trzech latach jest niemożliwa niezależnie od temperatury powrotu i rodzaju paliwa. Pierwszy i drugi mój Zębiec miały 10 lat gwarancji na szczelkość wszyskich połączeń spawanych kotła (również tyle dawało  Pereko). Pierszy pracował na mułach, flotach, mokrym drewnie i węglu 20 lat, drugi pracuje na samym czystym węglu już 14 lat.

Jak widzę ten stalowy palnik z dziurkowanymi perforacjami do przepływu powietrza w MPM DUO, to przy pierwszym paleniu bez wygaszania po dwóch dniach dziurki będą już zatkane, a po dwóch latach intensywnego palenia nie będzie już co zbierać z tego palnika. Takiej grubości podkowa piecokuchni wykonana ze zwykłej stali chłodzona wewnątrz wodą przepala się na wylot w zależności od jakośći od dwóch do trzech lat przy intensywnym paleniu węglem wysokokalorycznym. To tylko taka moja refleksja.

edit: wg AI: "Kotły MPM do produkcji wykorzystują stal kotłową P265GH do budowy wymiennika ciepła (zwykle grubości 6mm), co zapewnia wytrzymałość i długowieczność w wysokich temperaturach, a także cieńszą stal S235 na płaszcz zewnętrzny (ok. 4mm)".

No właśnie widać tą długowieczność...

4mm zwykłej stali konstrukcyjnej to tak trochę po bandzie...

Edytowane przez Smith
Opublikowano (edytowane)

Jest tylko jedno ALE, dlaczego na temat tego pęknięcia było tysiąc słów, a żadnego konkretnego zdjęcia. 😄

O ile sobie dobrze przypominam, to jakaś nieostra fota mocno zabrudzonego fragmentu wymiennika. 

Z drugiej strony zawsze może się trafić bubel, byle nie za często. Jeśli już jest, to warto by się jemu dokładniej przyjrzeć.

Coś musiało okropnie pójść nie tak, bo skoro mój kopciuch wyspawany własnoręcznie ze zwykłej blachy grubości 4mm wytrzymał prawie 20 lat, to z blachy kotłowej nie powinien wcześniej przerdzewieć/przepalić się.  Czekam więc na pierwszego bubla spod znaku MPM, ale dokładnie obfotografowanego. Póki co móǰ kociołek już trzeci sezon hula bez bufora i ochrony powrotu 🙂.

Edytowane przez szpenio
  • Przydało się 1
Opublikowano

No przecież sam sobie młotkiem nie wybił dziury? Jakie by nie było ALE, to jeżeli sam nie użył majzla i młotka to taka sytuacja nie miała prawa się zdażyć po trzech sezonach pracy kotła, a jeżeli się zdażyła, to szanująca się firma przywozi nowy korpus na pace i w w 5-6 godzin załatwia sprawę kasując za paliwo i ewentualnie samą robotę.

Opublikowano

Znasz szanującą się firmę, która dobrodusznie idzie na rękę klientowi w ramach gwarancji ? Wszędzie bezwzględne obwarowania podane na piśmie i nie ma zmiłuj, nie spełniasz - nie masz gwarancji.

Opublikowano (edytowane)

@Smith Dużo napisałeś, dużo piany ubiłeś sporo własnych przemyśleń  a konkretu co kot napłakał.

Co do  pękniętego kociołka to nie wiem ja ani ty dlaczego to sie stało, może to, może tamto, może człowiek w spawalni, może  nadmierne ciśnienie w układzie i niesprawny zawór...

Nie drążymy tematu, przyjmujemy jak jest i nikt niczego nie wydziwia.

Druga sprawa to sposób załatwiani ewentualnej  reklamacji -  nie jest jak piszesz wiec tego show  nikt tu raczej nie kupi.

Aha i gratulujemy zadowolenia z wychwalonego Zębiec 👍 Masz produkt i firmę która Tobie pasuje to po co szukasz innego. 

 

Edytowane przez Ptak
Opublikowano
20 minut temu, Ptak napisał(a):

@Smith Dużo napisałeś, dużo piany ubiłeś sporo własnych przemyśleń  a konkretu co kot napłakał.

Co do  pękniętego kociołka to nie wiem ja ani ty dlaczego to sie stało, może to, może tamto, może człowiek w spawalni, może  nadmierne ciśnienie w układzie i niesprawny zawór...

Nie drążymy tematu, przyjmujemy jak jest i nikt niczego nie wydziwia.

Druga sprawa to sposób załatwiani ewentualnej  reklamacji -  nie jest jak piszesz wiec tego show  nikt tu raczej nie kupi.

Aha i gratulujemy zadowolenia z wychwalonego pereko 👍 Masz produkt i firmę który Tobie pasuje to po co szukasz innego.

 

Gdybyś przeczytał dokładnie, to to wiedziałbyś że jedynym argumentem jest nieco naciągnięta możliwość pracy bez bufora. Na razie nie mam produktu który mi pasuje. Im dalej w las, tym ciemniej. Kupiłeś ten kocioł ( podobno dla zabawy) a ja chcę wydać osiem tysiaków  trochę na serio. Mając możliwość bezproblemowej zabudowy bufora nigdy bym nawet na niego nie spojrzał.

Opublikowano (edytowane)

Praca bez bufora dla mnie też jest wątpliwym chwytem, nie zgłębiam tematu gdyż u mnie i tak będą bufory niezależnie co tam producent napisał. Pomyśl o innym źródle ogrzewania, nie zasypowym jak choćby modny pellet ale niestety nic nie ma darmo ani półdarmo. Ten mały krok w komfort i w brak bufora  ma większą cenę. Tego nie przeskoczysz.

Edytowane przez Ptak
Dopisek
Opublikowano

Tak żeby się jeszcze do czegoś przypiepszyć :), to na Twoim bardzo dobrym jakościowo zdjęciu "modulatora mocy w kształcie łopaty" widać zielony smar nałożony szpachelką i otartą z farby ściankę kotła. No jakiś  absurd.

Taka regulacja powinna chodzić bez problemów na sucho bez smaru gdzie jego obecność jet wręcz absurdalna, a widać że to jest krzywe już na wejściu (tarcie po ścianie kotła). Nie bierz tego do siebie, ja po prostu nie mogę się nadziwić jaka to jest tandeta. Już lepiej trzeba było dodać do kotła dwie wielkości samej łopaty przykręcane manualnie na dwóch solidnych śrubach i byłoby to niezniszczalne.

Opublikowano (edytowane)

Rozumiem co chcesz mi przekazać i  Twoje stanowisko bo jest się do czego przyczepić.

Ten kocioł chyba z założenia miał być tani to jest tani, miał być dobry i jest tani a czy działa jak powinien to nie powiem, w każdym razie nie w tym sezonie. 

 

Edytowane przez Ptak
  • Lubię to 1
Opublikowano
28 minut temu, Ptak napisał(a):

Ten kocioł chyba z założenia miał być tani to jest tani, miał być dobry i jest tani

Kilka lat juz na forum jestem i to powtarzam.

Rozumiem ze komus to pasuje bo patrzy po prostu na cene ale zeby szukac tam  plusow i produkowac tysiace postow och i ach i z taka zawzietoscia promowac (do nikogo personalnie)? Tego nie ogarniam.

Opublikowano

@SmithKotły MPM nie są dedykowane wymagającym klientom, tylko kombinatorom, takim szpeniom 😅 potrafiącym coś tam dłubnąć w kotłowni i którzy chcą mieć tanie "coś z papierami" do  przeróbek swoich starych kotłowni. Tacy klienci nie wezmą instalatora i nie zrobią remontu kompleksowo, tylko po taniości, bez bufora, bez solidnego komina i wielu innych rzeczy chcą jakoś się wpasować w ten reżimowy zielony ład. 

Opublikowano (edytowane)

Ten Duo 17 kw wcale nie jest specjalnie tani. W tej klasie tańsze i bardziej przemyślane są Zębiec Venus 16kw, Ogniwo Classic DS 18kw poprawiony model 2025, Pereko Karbo 16kw i kupa innych prostych dolniaków do bufora. 

Zobacz jak przemyślane jest wnętrze Pereko Karbo. Krótki obieg to konstrukcyjnie niezniszczalny majstersztyk, w Wenus Eko jest podobnie proste rozwiązanie. Żadnych zarastających i nieszczelnych klapek.

 

Edytowane przez Smith
Opublikowano (edytowane)

Minusów znalazł bym sporo, plusów kilka.

Przede wszystkim producent ciągle kombinuje, szuka rozwiązań i być może nawet na tym forum , nie klepie jednego i tego samego schematu lub klona konkurencyjnego kociołka. 👍

Wiele rozwiązań jest poza logiką jak z wyczystkami kanałów doprowadzających  PW1 i PW2 do palników -  w popielniku i to za klapką ze śrubami M8. Tam żeby sie dostać to  nawet nie trzeba klękać a kłaść się przed nim należy😡 Powiedzmy raz na sezon sie da ale serioooo, nie można inaczej?

Smar na elementach ruchomych to Pikuś, powiedzmy mieli świeżą farbę i  aby się nie skleiło no i lekko chodziło w dniu zakupu. Samą "łopatę" mam już po drobnej  zmianie, dolna cześć już jest z kwasówki, tak profilaktycznie przerobiłem.

Poza tym to goły kociołek zgazowujący opał a w komorze zasypowej zawsze będzie czarny osad. Golas bez elektroniki zarządzającej a jedyną automatyką jest gratisowy miarkownik.

Jest też  na 2 paliwa co może być plusem przy kolejnych dziwnych czasach a 5 klasa to wiadomo.

Dostrzegłem w nim potencjał, podatnośc na  drobna przeróbkę by na zrębce u mnie  mógł iść a bardzo duża pojemność komory zasypowej też była bardzo dużym plusem nawet z dołożonym podajnikiem .Gdyby nie to to wybór miał bym inny

Edytowane przez Ptak
Opublikowano (edytowane)

Tak jak pisałem wyżej, można ?

Można 😁

Tylko z tym wybrzydzaniem odnośnie  nisko usytuowanej wyczystki, to przegięcie 🙂, do tych od PW nie ma potrzeby zaglądać częściej niż raz na sezon, czyba że ktoś powietrza tamtędy nie wpuszcza i popiół sypie się dziurkami bo żadnego ruchu nie ma. Wyczystki z wymiennika też można nie wykręcać i wielu tak robi, że przy okazji omiatania wymiennika, a u patałachów skrobania 😛, wkładają od góry rurę od odkurzacza i wyciągają na stojąco.  Zresztą, tam najlepiej zawsze trochę syfu na dole warto zostawić, bo ewentualne skropliny przy rozpalaniu nie zawsze idealnie suchym drewnem, mają w co wsiąkać i nie sączą się z kotła na posadzkę.

O kurcze, rozpisałem się, a w Duo jest inaczej ten wymiennik... no dobrze, w każdym razie wiadomo o co chodzi🙃

Najlepszym rozwiązaniem w tym Duo jest papier na drewno/węgiel i brak obowiązku montażu bufora i to chwyci 😀

Edytowane przez szpenio

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.