Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Czy jesteśmy przygotowani ?.


Rekomendowane odpowiedzi

Nie!

To jest odpowiedz na temat jaki zalozyles. Ani logistycznie, ekonomicznie, spolecznie, wizerunkowo, mentalnie i we wszystkich innych aspektach. Czy damy rade?

Tak!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

General Skrzypczak trafnie podsumował w dzisiejszym komentarzu dla TVN.
Ta armia otoczy Kijów, będzie bombardować dzielnice po dzielnicy, mordując mieszkańców, zaciskajac pętle i na koniec zabiją władzę w Ukrainie.
Europa, świat zachodu będzie niemym widzem w tym spektaklu i będą to obserwować i komentować.
I żadne odebranie pasa teakwondoo, czy wylanie wódki rosyjskiej na podłogę tego nie zmieni.
Krew się będzie lała strumieniami. Te teksty w stylu 'nie możemy stać obojętnie' wypowiadane zaraz po stwierdzeniu, że nie będzie żadnej interwencji, są jak woda na młyn dla Putina.
Putin zagroził palcem i nikt się nie ruszy z miejsca, dopóki on nie zdecyduje o kolejnym kroku.
Jestem pełen sympatii i podziwu dla Ukraińców, ale są cały czas sami, a tylko kibiców mają wielu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak w 1939r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zaraz po rozmowie ze Skrzypczakiem wywiad z Grzegorzem Cydejko, dziennikarza mediów ekonomicznych. Długo by opowiadać, ale może będą to gdzieś zawieszać na serwisie to wrzucę, bo niezły wywiad i też sprowadza się do tego samego. Dlaczego wszyscy stoją i patrzą, jak trzeba działać. Dotychczasowe zaniechania już zrobiły bardzo dużo złego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierność i brak reakcji rozzuchwala agresora, a szantaż atomowy może spowodować zajęcie Europy i Świata. Hitler w 1 miesiacu wojny nie robił obozów koncentracyjnych - rozkręcał się bardziej przy braku reakcji innych państw. W naszym Państwie wszystko " trzyma się na ślinę" więc sami nic nie zrobimy. 

Na granicy kobiety z dziećmi z Ukrainy nie są większością i media przemilczają ten temat, który da o sobie znać niebawem. Widzimy co nam pokazują, a nie wszystko jest wygodne do pokazania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy piszemy o tym o co chodziło autorowi.

Ja uważam, że sprawa jest dość złożona. Skręca mnie ta bierność i patrzenie na ostrzały, które bez wątpienia mają miejsce.

I myślę sobie właśnie czemu reszta świata nie zareaguje na to militarnie. I tutaj pojawiają się pytania. Bo potem generalnie wyjścia są co najmniej 3. Putin lub jego otoczenie się wystraszy i będzie deeskalacja. Putin w szalonym ruchu rozpęta wojnę atomową. Putin będzie walczył konwencjonalnie. Pytanie co się wydarzy i czy wtedy będziemy tacy pewni że to była dobra decyzja. W dwóch ostatnich opcjach jest duża i średnia szansa, że Polska mocno ucierpi. A jeszcze są Chiny, Indie itp...

Innymi słowy nie jest wcale pewnie że obecna reakcja wywoła w nie wywoł w końcu jakichś pozytywnych dla świata efektów i nie ma żadnej gwarancji że ew. atak będzie dla świata lepszy.

Ocenianie historii jest łatwiejsze niż decydowanie o przyszłości.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli skreślamy Ukrainę i czekamy na następne Państwa? - bo z chłodnej kalkulacji wychodzi że lepiej siedzieć na 4 -literach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam i nie będę miał pełnej, całościowej wiedzy. Jeżeli zaatakujemy i skończy się tym, że skreśliliśmy całą Europę i pół Ameryk będziemy mówić - trzeba było skreślić tylko Ukrainę. Jeśli zaatakujemy i odbijemy Ukrainę i pokonamy Rosję będziemy mówić - super - trzeba było tak od razu.

Dodam jeszcze że oczywiście możemy nie zaatakować i też skreślić całą Europę jak pisze @Piecuch19, z którym generalnie się zgadzam. Ale tak czy inaczej teraz jest to gdybanie. Nawet dla tych co podejmują te decyzję a co dopiero dla "szaraczków" jak my. Podjęcie tej decyzji to podejmowanie wielkiej odpowiedzialności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest mnóstwo pytań, bo sytuacja jest nowa.

Jeżeli skreślimy Ukrainę i nie wygramy teraz, to skazujemy się na kolejne wojny. Wojny hybrydowe, ekonomiczne, prowokacje na granicy (tym razem już naszej) i ponowne ataki zbrojne. To jest na na kolejne 20 lat. Czy tego wszyscy chcą dla swoich dzieci, żeby to one później musiały walczyć?

Ja głęboko wierzę, że strategia na przeczekanie jest tylko po to, żeby zaobserwować siłę, stan i taktykę federacji, osłabić ich trochę (bo teraz pojawił się powód dobry , żeby zadziałać sankcjami) i później uderzyć z mocnym natarciem, skoncentrowanym i przemyślanym.

Może to brednie, ale dusza nie daje mi wyboru, musze wierzyć pomimo tego co widzę.

Europejskie media tez stosują propagandę. Też nie pokazują wszystkiego, Też uzasadniają w oczach Europejczyków, że nie możemy nic zrobić, mamy związane ręce. Założę się, że te wywiady wczorajsze, nocne nie pokarzą się nigdzie, bo są nie koszerne. Nie pasują do przekazu, który jest prezentowany o Zachodzie wspomagającym Ukrainę, ale Ci rozmówcy nie są trollami z Rosji. To oni zostali wybrani przez TVN do skomentowania , jako osoby zajmujące się tematem od lat.

Wiem, że odjechaliśmy od tematu. Chyba bardziej chodziło o zabezpieczenie energetyczne, niż zaplecze wojenne i polityczne. Ale to też pokłosie działań politycznych. 

No to kurde, albo koszty , albo współpraca. Teraz nie ma stanu pomiędzy. Trzeba zacisnąć zęby, pomimo że będzie drożej, przeplanować to co się chciało osiągnąć, ale nie brnąć dalej ze wschodem w interesy.

 

Edytowane przez esselite
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, esselite napisał:

... (edytowano)

W kontekście właśnie tej toczącej się wojny "hybrydowej" uprzejmie bym prosił aby podając tego typu informacje podawać również wiarygodne źródła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, marcin napisał:

 będziemy mówić - trzeba było skreślić tylko Ukrainę. 

Ale to jest niemoralne, więc jaką postawę byśmy prezentowali. Mamy sąsiada, którego lubimy, nie jest silny, ale pomocny i uczciwy. I teraz przychodzi zbir i go leje, a mamy się odwrócić plecami bo jeszcze zniszczy nam ogródek, powybija szyby i będziemy mieli przez to wydatki. To jaki to przykład solidarności, jakie to człowieczeństwo? Jaki to jest sygnał dla naszych dzieci.

2 minuty temu, marcin napisał:

W kontekście właśnie tej toczącej się wojny "hybrydowej" uprzejmie bym prosił aby podając tego typu informacje podawać również wiarygodne źródła.

Ok, masz racje usunąłem. Nawet szukałem wczoraj źródeł jeszcze w nocy bo mówił o tym Cydejko, ale jeszcze za wcześnie było na publikacje medialne. Dodam, jak się dokopię.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, esselite napisał:

trzeba było skreślić tylko Ukrainę

Tzn ja podałem to tylko jako cytat z poprzedniej wypowiedzi. Póki co dla mnie brak ataku nie jest jednoznaczny ze "skreślaniem" Ukrainy. Być może są jakieś przesłanki do tego, że Putin może jednak odpuścić.

6 minut temu, esselite napisał:

Jaki to jest sygnał dla naszych dzieci.

Jestem podobnego zdania. Nie wiem tylko czy podobnie bym myślał patrząc na śmierć dzieci w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie chodzi o interesy = kasę i to jest wiarygodna informacja.

Jeśli ktoś się zastanawia o co chodzi z Ukrainą i dlaczego ma ona, aż tak wielkie znaczenie dla obu stron: 

Ukraina Kraj uprzemysłowiony:

1 miejsce w Europie w produkcji amoniaku;

2 europejski i czwarty co do wielkości system gazociągów na świecie (142,5 mld metrów sześciennych przepustowości gazu w UE);

3. co do wielkości w Europie i 8. co do wielkości na świecie pod względem zainstalowanej mocy elektrowni jądrowych;

3. miejsce w Europie i 11. na świecie pod względem długości sieci kolejowej (21 700 km);

3. miejsce na świecie (po USA i Francji) w produkcji lokalizatorów i sprzętu lokalizacyjnego;

Trzeci co do wielkości eksporter żelaza na świecie

4. co do wielkości eksporter turbin do elektrowni jądrowych na świecie;

4. największy na świecie producent wyrzutni rakiet;

4 miejsce na świecie w eksporcie gliny

4 miejsce na świecie w eksporcie tytanu

9 miejsce na świecie w eksporcie produktów przemysłu obronnego;

10. największy producent stali na świecie (32,4 mln ton).

SUROWCE : Dlaczego Ukraina ma znaczenie?

Kraj zasobów naturalnych:

 

1 miejsce w Europie pod względem zasobów rud uranu;

2 miejsce w Europie pod względem zasobów rudy tytanu;

2 miejsce na świecie pod względem zasobów rud manganu;

Drugie co do wielkości rezerwy rudy żelaza na świecie (30 mld ton);

2. miejsce w Europie pod względem zasobów rudy rtęci;

3 miejsce w Europie w zasobach gazu łupkowego (22 bln m sześc.)

4 miejsce na świecie w łącznej wartości zasobów naturalnych;

7 miejsce na świecie w zasobach węgla (33,9 mld ton)

 

ROLNICTWO: Dlaczego Ukraina ma znaczenie?

Ukraina kraj rolniczy:

1 miejsce w Europie pod względem powierzchni gruntów rornych;

3 miejsce na świecie pod względem powierzchni czarnoziemu (25% objętości świata);

1 miejsce na świecie w eksporcie słonecznika i oleju słonecznikowego;

2 miejsce na świecie w produkcji jęczmienia i 4 miejsce w eksporcie jęczmienia;

5 co do wielkości producent i 4. co do wielkości eksporter kukurydzy na świecie;

4. największy producent ziemniaków na świecie;

5. największy producent żyta na świecie;

9 miejsce w produkcji kurzych jaj

Ukraina moze wyżywic 600mln ludzi. 

Gdyby nie było tylu surowców to Ukraina nie była by w takim centrum zainteresowania Rosji i Europy - taka jest gorzka prawda, a "śmierć dzieci" jednych czy drugich ma  ukształtować opinie społeczeństwa w słusznym celu - czerpania korzyści z surowców. 

Przypomnijcie sobie jak ostatnio szukali broni chemicznej w Iraku, a cel był inny. 

Nawet żeby tą Ukrainę zasypali nalotami dywanowymi i wszystkich zniszczyli razem z tymi dziećmi to i tak surowce są pod ziemią, więc wg Rosji - warto. Taka jest smutna prawda. 

Dlaczego nie solidaryzujemy się z krajami gdzie giną ludzie, dzieci, a nie ma tam surowców?

Edytowane przez Piecuch19
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W porządku. Ukraina jest ważna ekonomicznie, geopolitycznie dla obydwu stron i każdy wie jakie może mieć korzyści z tej bliskości. Tylko jakimi metodami zachód ją przeciąga na swoją stronę, a jakimi wschód i czy jesteśmy neutralni, czy za, czy przeciw takim metodom.

Edytowane przez esselite
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Piecuch19 napisał:

Dlaczego nie solidaryzujemy się z krajami gdzie giną ludzie, dzieci, a nie ma tam surowców?

Rozumiem o co Ci chodzi, ale chyba źle zadałeś pytanie. Ja nie solidaryzuję się z Ukrainą z powodu surowców. Państwa (ich rządy) - być może.

A dlaczego nie solidaryzujemy się z państwami bez surowców. Rządy państw- zapewne jak mówisz - brak interesu. A zwykli ludzie - brak informacji w nagłówkach, odległość, na pewno nikt nie mówi - kurcze ginie tam tyle ludzi - ale nie ma surowców to mam ich gdzieś. Oczywiście nie zarzucam Ci, że tak myślisz.

W przypadku Ukrainy wg mnie do tych interesów dochodzą także kwestie militarne (ew. Ukraina w NATO).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strefa wpływów i interesów określa treść nagłówków i kształtowanie opinii czytających te nagłówki u nas i na Białorusi w Rosji czy Chinach. 

W latach 70-80-tych strefa wpływów i korzystanie z zasobów państw podległych Rosji była znacznie większa niż teraz i nagłówki też u nas były inne niż teraz.  

NATO ma stać na straży chronienia strefy wpływów i interesów grupy państw, które militarnie są słabe. 

Pokazywanie ginących dzieci ma uzasadniać społeczeństwu  słuszność decyzji jednej ze stron konfliktu. 

Często celowo wywołuje się takie sytuacje by mieć pretekst i uzasadnienie do " pokojowej misji" - mamy trochę takich przykładów też z drugiej strony. 

Nikt nie powie tego w TV, ale wojna napędza gospodarkę/koniunkturę państw uczestniczących i wspomagających konflikt. Ludzie to tylko mięso armatnie, które trzeba jakoś przekonać by było mocno zaangażowane w to co jest zaplanowane. Ludzie którzy są przeciwni wojnie, nie chcą iść do wojska, protestują są w takich sytuacjach napiętnowani przez ostracyzm społeczny ukierunkowany przez media rządzących ( giną dzieci - na każdej wojnie giną). 

Niech Baiden z Putinem sami się naparzają, co mi do tego jak i do tego, który z nich będzie miał więcej kasy i wpływów? Zwykle jest tak że do tego wykorzystuje się ludzi: dobrowolnie właściwą propagandą lub pod przymusem 

Anglia cały czas czerpie korzyści ze swych " byłych" kolonii i ma mocną pozycję pomimo braku własnych surowców, oraz nie wielkiego kraju, ale o tym się nie mówi, bo po co? - żeby zwykły człowiek zauważył jak jest manipulowany? 

Starajcie się sami wyciągać wnioski z tego co się dzieje.

"Idź za pieniędzmi", a wszystko będzie jasne. 

To samo dotyczy dużych rządowych "przetargów".

  • Zgadzam się 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro ktoś ma śmiałość, by nie tylko myśleć inaczej niż większość, ale i dzielić się swymi spostrzeżeniami, też dodam co nieco.

By się przygotować na jakieś wydarzenie, trzeba wiedzieć czego się spodziewać.
Przeglądając natomiast artykuły, komentarze czytających je, można powiedzieć dużo o emocjonalności społeczeństwa. Emocje więc będą narastać… Skutków tego możemy być pewni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie to ująłeś :-))

Ukraińcy zrobili dobry ruch niszcząc linie kolejową, aż się Putin obruszył że "pomoc humanitarna" nie dotrze, a tak naprawdę miał nakazane kolei nie ruszać, bo kontenery z Chińskim  towarem nie będą docierać do Europy i pozostanie dłuższa - droższa droga morska. Może zajmą jakieś konkretne stanowisko, bo na razie to wg zasady: gdzie się 2 bije tam 3 korzysta - czekają, obserwują rozwój wydarzeń śliniąc się na Taiwan. Mają z Rosją wspólnego wroga USA i w obecnej sytuacji gospodarczej bardziej uzależnią od siebie Rosję - co im pasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Piecuch19 napisał:

Może zajmą jakieś konkretne stanowisko, bo na razie to wg zasady: gdzie się 2 bije tam 3 korzysta - czekają,

Czekają i będą czekać aż putin będzie odpowiednio słaby i wtedy wesprą go bezinteresowną pomocą. A my będziemy mieli nowego sąsiada od wschodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, sambor napisał:

To nasz bezpośredni sąsiad więc nie możemy być neutralni.

Jesteśmy w NATO i nie możemy sami wychodzić przed orkiestrę.

Potem będzie ruSSek  lał Polskę a inni będą patrzyć, my nie jesteśmy przygotowani nawet do utarczki, a  gdzie pany do wojny. 

Europa może za pieniądze wynająć przebierańców, uzbroić, oni zasilą UKRAIŃSKIE WOJSKO, W.Zełenski  podpisał rozporządzenie, ruSSek też tak robił. 

Prezydenta Ukrainy w żaden sposób nie mogą ruszyć z Kijowa, ma za wielkie jaja. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Piecuch19 napisał:

wspólnego wroga

Pomyślcie teraz dlaczego my teraz jesteśmy w strefie zgniotu dla czyich interesów i zysków i czyja to jest tak naprawdę wojna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.