Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Jaco123 napisał(a):

A z innej beczki, robił ktoś pomiary temperatury na ujsciu komina względem temperatury czopucha? Jezeli tak to proszę o info, oczywiście uwzględniając wysokosc komina


Nie ten kocioł, ale temat zbieżny z Twoim zapytaniem.
Koniecznie jesteśmy w tym przypadku zobligowani do wykonania niebezpiecznego manewru zawrócenia czasu (rok 2013 miesiąc luty).  

źródło:


ps.
Warto przejrzeć także parę postów w przód  jak i wstecz.

Edytowane przez Andrzej_M_
  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Opublikowano

Zahaczamy tu o granice absurdu. Bo do kotła nie dość że musimy mieć odpowiednio wysoki komin, odpowiedni ciąg, z odpowiedniego materiału, to jeszcze w odpowiednim miejscu w domu.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
17 godzin temu, szpenio napisał(a):

🙂Opinie wygłaszane przez niektórych, że jak się umie obsługiwać, to te kotły są bezzapachowe, to bzdury, nawet na zimnym kotle otwarte drzwiczki śmierdzą i nieprzyjemnie capi z wnętrza.

Zapraszam na priv po adres, można przyjechać na "wąchanie" 🙂 U mnie kotłownia jest przeważnie otwarta na korytarz w czasie palenia, bo jest w niej za gorąco jak się pali.. 🙂

IMG_20250120_174153.jpg

  • Przydało się 2
Opublikowano
Godzinę temu, AO49 napisał(a):

Kol @Jaco123 była dyskusja na temat pomiaru temp na kominie. Jak pamiętam uczestniczył w niej Kol @maronka I z tego okresu jest powiedzenie o ,, kaflaku" dodatkowym grzejniku-kominie był jeszcze ktoś kto robił pomiary i udowadniał straty. Jak znajdę to dam znać a może sam się zgłosi.

Pozdrawiam 

Ps przeglądałem ale nie znalazłem. Natomiast trafiłem na Kol @maracz chyba coś robił  przy kominie, może się odezwie.

Mam ceglaka 9m, nie chodzi mi tutaj o dodatkowy grzejnik itp. Gdzieś wyczytałem że komin ceglany powinien mieć na wylocie ok.60st aby był cały i zdrów, zastanawia mnie ile musiałbym mieć na czopuchu aby mieć do góry te 60st, ale chyba bez wejścia na dach z termometrem się  nie obejdzie bo tak myślę jedni mają wolnostojące inni w ścianach wewnątrz, więc pewnie każdy ma inaczej.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)
38 minut temu, zaciapa napisał(a):

Zapraszam na priv po adres, można przyjechać na "wąchanie" 🙂 U mnie kotłownia jest przeważnie otwarta na korytarz w czasie palenia, bo jest w niej za gorąco jak się pali.. 🙂

 

Kuźwa, jak Ty to robisz ? Chyba się  umówię na szkolenie 😀

Nie, normalnie nie wierzę  przecież drzwiczki ciepłe otwierasz...

Edytowane przez szpenio
  • Przydało się 1
Opublikowano

Kol @Jaco123 i jeszcze ta część komina w nie ocieplonej strefie pod dachem i nad dachem (brak ocieplenia komina). To bylo przyczynkiem wyjścia wykwitów na poddaszu gdy miałem nadmuch do poprzedniego  pieca. I w tym przypadku jestem zgodny z Kol @maronka że lepiej wypuścić trochę ciepła więcej i mieć suchy komin, gdy nie ma ocieplenia komina niż kondensat w domu. 

Pozdrawiam 

Opublikowano
2 godziny temu, Jaco123 napisał(a):

A z innej beczki, robił ktoś pomiary temperatury na ujsciu komina względem temperatury czopucha? Jezeli tak to proszę o info, oczywiście uwzględniając wysokosc komina

Zaraz wyskoczę na dach i zmierzę. Filmik nagram i fotkę pstryknę. Pali się już 3 godziny, więc wszystko rozgrzane jak diabli.

  • Haha 1
Opublikowano

No proszę a ja tylko nadmieniałem delikatnie że u mnie cuchnie tylko popychacz gdy obsuwam zawieszone polana przez judasza z góry. Gdy otwieram klapę to mam spieczoną warstwę smoły w formie ubitej piany i to nie śmierdzi. Kol @szpenio chyba masz nowy temat ,, pracy domowej" póki zima trwa !

Pozdrawiam 

Ps Jak będziesz skakał na dach to uważaj żebyś nie przeskoczył bo się zrobiło trochę ciemno a dach masz wysoki.

Opublikowano

A co ma śmierdzieć? 

Kol. @zaciapama bufor i otwiera jak kocioł zimny, u mnie też nie śmierdzi z drzwiczek, wszystko jest suche, w czasie gazowania trochę puszcza mi uszczelka na samej górze drzwi załadowczych ,ale to trzeba wciągać nosem aby wyczuć, tylko że ja mam kocioł w piwnicy z dobrą wentylacją więc mi to tito,idzie poznać po brązowej uszczelce gdzie puszcza.

20241213_153029.jpg

20241213_153033.jpg

  • Zgadzam się 2
Opublikowano

Jeżeli mamy w komorze zasypowej lejącą się smołę, i podczas pelenia chcemy dołożyć opał to nie ma bata, parująca smoła zacapi całą kołownię i nie tylko. Co innego załadować wsad i już tam nie zaglądać, aż dopiero po wystygnięciu kotła, wtedy faktycznie doznań zapachowych nie będzie. 

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Kol @maracz częściowo masz rację ale jak ktoś otwiera załadowczą klapę to ma widać ochotę na inchacje. Natomiast jak ja otwieram klapę (górny zasyp) to mam trzy możliwości sprawdzenia czy jest bezpiecznie: 1 termometr na czopuchu, 2 term na sterowniku i 3 zawsze mogę sprawdzić przez rozspałkowe . Staram się żeby był żar a nie tlące się węgle, jak wszystko jest w porządku klapą na hak a ja przygotowuję klocki i to cały sekret na smród 

Pozdrawiam 

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, szpenio napisał(a):

Kuźwa, jak Ty to robisz ? Chyba się  umówię na szkolenie 😀

Nie, normalnie nie wierzę  przecież drzwiczki ciepłe otwierasz...

Tą ironię, to zachowaj dla siebie. Co do tych drzwiczek, to jeśli proces palenia odbywa się tak, że w kotle leje się smoła, to później nie ma bata, żeby nie śmierdziało. Ja cały proces przeprowadzam tak, że po zakończeniu palenia, jest tylko sucha skorupa.. 

Co do problemów wymienionych przez @Adamo123, to już pisałem mu dawno.. Jeden problem, to już problem, a dwa problemy to już ujnia.. 😁 

Wiadomo, że jak wypali się dziura przy jednej przegrodzie, to spaliny będą tamtedy spierdzielały,a to już zaburza cały proces, bo w takich warunkach ciężko o warstwę żaru,która jest NAJWAŻNIEJSZA w tym kotle 🙂

Tak u mnie wyglada przy odpalaniu

 

 

 

IMG_20250120_204359.jpg

Edytowane przez zaciapa
  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

@AO49 mam wrażenie że nie w pełni się rozumiemy, ja piszę o oparach wydobywających się z gorącej, lejącej się smoły, nie o dymie. U mnie nigdy nie miałem problemu z dymem, bo ten byłem w stanie wyssać, ale parujących smołą otwartych drzwiczek nie dałem rady nigdy zneutralizować. 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Kol @maracz nie wiem  czy przekonam Ciebie ale to ja mam bliski kontakt z moim kotlem który nie śmierdzi poza jednym wyjątkiem jak wyjmuję prosty pogrzebacz z judasz po strącaniu zawisow. Akurat był czas na nowy załadunek i zrobiłem foty. (Muszę dodać  bo zapomnialem: to krotki obieg i klapka PP) 20250120_210008.thumb.jpg.eb45640a31cd1d548d923a3bb9b51c5c.jpg20250120_210015.thumb.jpg.32d63ad6e11020a40d87b6c824fccaea.jpg20250120_210036.thumb.jpg.e37cfd4604039f309c2730069547d757.jpg20250120_210045.thumb.jpg.33e8ba17de676a35a95023308f5fb04b.jpg20250120_210136.thumb.jpg.5bb2663a7c88e0428a7db732948cacbd.jpg20250120_210551.thumb.jpg.ed9fde65fdfa104153058bfda586e920.jpg620250120_210915.thumb.jpg.c93003c4cd01e5dfa8c908a01fe0878d.jpgO20250120_210920.thumb.jpg.1070b3be98b3ad95f2ed01f2dea53d0c.jpg

20250120_210108.jpg

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, zaciapa napisał(a):

Tą ironię, to zachowaj dla siebie.(...)

 

 

 

 

 

 

 

To nie była ironia, ja tu dużo nawijam, odwalam różne patenty, a w rzeczywistości efektów brak, ciągle jeszcze prowizorka. Z buforem będzie inna bajka, a teraz to tak na przetrwanie, czyli byle jak 😀

@Jaco123 Mówisz i masz 😀, rolka sprzed chwili. Temperatury po 3,5 godz. palenia, prawie końcówka, bo w całym domu już 24 stopnie. Spalanie na stałej szczelinie pp (pokazałem na filmie), klapek pw teraz w ogóle  nie zamykam, ale i tak komin do czyszczenia, bo spróbowałem tytułem eksperymentu, spalić trzy taczki rocznego buka i niestety nie jest suchy i mimo starań wymiennik i komin zaparowany niespaloną smołą. Komin - wysokość 7m. od czopucha, filar z cegły, w środku owalny wkład z nierdzewki 24x12cm. 

Temperatury:

- kocioł na górze - 65 stopni C

- powrót kotła - 55 stopni C

- w czopuchu - 165 stopni C

- ujście komina ( wewnątrz ) 57,5 stopnia C

 

Edytowane przez szpenio
  • Przydało się 4
Opublikowano

Kol @szpenio to już szaleństwo i poświęcenie żeby po nocy włazić na dach. No ale co się  nie robi żeby zaspokoić ciekawość Kol. 

Pozdrawiam 

Opublikowano

@AO49To już zapomniałeś jakie na PRL - owskich klockach dachy były? 😀 Kopertowe prawie płaskie,  a właz przy samym kominie.

Opublikowano

Ja mam lekko skośne 10 i 20 stopni i blacha. Żona by mnie nie puściła. W dzień jak idę czyścić koominto mruczy. Pozdrawiam i uważaj na Siebie. 

Opublikowano
7 godzin temu, szpenio napisał(a):

To nie była ironia, ja tu dużo nawijam, odwalam różne patenty, a w rzeczywistości efektów brak, ciągle jeszcze prowizorka. Z buforem będzie inna bajka, a teraz to tak na przetrwanie, czyli byle jak 😀

@Jaco123 Mówisz i masz 😀, rolka sprzed chwili. Temperatury po 3,5 godz. palenia, prawie końcówka, bo w całym domu już 24 stopnie. Spalanie na stałej szczelinie pp (pokazałem na filmie), klapek pw teraz w ogóle  nie zamykam, ale i tak komin do czyszczenia, bo spróbowałem tytułem eksperymentu, spalić trzy taczki rocznego buka i niestety nie jest suchy i mimo starań wymiennik i komin zaparowany niespaloną smołą. Komin - wysokość 7m. od czopucha, filar z cegły, w środku owalny wkład z nierdzewki 24x12cm. 

Temperatury:

- kocioł na górze - 65 stopni C

- powrót kotła - 55 stopni C

- w czopuchu - 165 stopni C

- ujście komina ( wewnątrz ) 57,5 stopnia C

 

Dzięki wielkie i szacun kolego że Ci się chciało włazić po ciemku 🍻🍻🍻👏👏

Wychodzi na to że te 180-200st w moim przypadku będzie ok. Ale sprawdzę to i porównamy z temp, komina z wkladem i bez może komuś się przyda.

@AO49 te kotły z górną klapą są lepsze do podkładania, i chyba wogóle do układania opału, szkoda że wooda 18ki nie robili z górnym załadunkiem bo bym kupił.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

Dodam jeszcze, że zawirowywacz wyjąłem do spalenia krócej sezonowanego buka, a RCK ustawiłem na  30 pascali (zalecane przez producenta 20 pascali). Dopiero zamontowanie RCK uświadomiło mi o ile za mocny miałem ciąg na tym kominie. Teraz nawet przy minimalnym ruchu powietrza na zewnątrz klapka RCK pracuje.

Chciałbym wyraźnie podkreślić, że publikując mój sposób palenia nie zachęcam innych do naśladowania, bo to jest u mnie prowizorka w kotłowni i z tego względu nie chce mi się poprawiać przed remontem ewidentnie złych rozwiązań. Po prostu tak sobie eksperymentuję na luzie 😀 ,wrzucam na forum i zbieram doświadczenie, bo zawsze coś ciekawego jest w komentarzach.

Chciałbym się podzielić jeszcze jednym spostrzeżeniem odnośnie ciągu kominowego i uzmysłowić innym jak bardzo duży wpływ ma przekrój kanału doprowadzającego powietrze do kotłowni. Wcześniej nie miałem jak tego zmierzyć, teraz RCK daje poniekąd taką możliwość . Uchylając okienko w kotłowni, z miarką i kalkulatorem w ręku, na wymagane minimum 200cm kwadratowych, klapka RCK nie pracuje na 20pa, a zwiększając dopływ powietrza do kotłowni na 400cm kwadratowy klapka RCK uchyla się nawet przy nastawie na 35pa. I teraz tak się zastanawiam,  czy tym, którzy mają problem z ciągiem nie pomogłoby wstawienie do kotłowni dodatkowej "zetki" albo zwiększenie przekroju dopływu świeżego powietrza jeśli robią to inaczej niż zetką.

Edytowane przez szpenio
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Kiedyś już o tym pisałem jak bardzo ważne jest doprowadzenie tlenu do kotłowni, wystarczy lekko uchylić, rozszczelnić  na 0,5cm okienko,tym bardziej gdy jest rck który zamiast spalin wyssysa powietrze z kotłowni, poza tą wadą ma jeszcze jedną ważniejszą wychładza komin i tym samym zakłóca pracę kotła, u mnie rck już dłuższy czas jest zablokowany i służy jako rewizja czy się dymi czy nie.

Doszedłem do wniosku że im większy cug tym lepiej, zawsze można zmniejszyć PP ,a do stabilizacji w czasie wiatru lepiej spisują się te nasady na komin.

  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Opublikowano (edytowane)

No właśnie, żeby rzetelnie ocenić trzeba by przetestować i to drugie rozwiązanie, ale to co zaobserwowałem już, to bez RCK gdy wiatr jest porwisty, mocno nie stabilny z dłuższymi przerwami spokoju, ustawienie powietrza pierwotnego jest mocno kłopotliwe. Wydaje mi się, że lekkie wychładzanie komina przy podmuchach jest dużo mniej szkodliwe i dużo mniej strat ciepła przynosi niż nierówny przepływ powietrza przez kocioł. Ja blokuję RCK tylko do rozpalania.

Nie bardzo też rozumiem jakie to straty mogę mieć po wpuszczaniu spalin do chłodniejszego nieco komina, jeśli nawet nie wszystko mam dopalone,  to w kominie i tak tego nie zrobię , a ciągu przecież mam nadmiar ?

Edytowane przez szpenio
  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

Mam już go kilka lat, w starym kopciuchu przerobionym na ds-a się sprawdzał był wręcz obowiązkowy bo pr,y dwóch krótkich wymiennikach poziomych na drewnie i wolnym miarkowniku chwilami ogień właził do komina a termometr na czopuchu zaczynał prawie drugi obrót😀 i wtedy faktycznie schładzanie zapobiegało pożarowi sadzy, 18kw wood to wolnossak więcej mu by zaszkodził niż pomógł.

Musisz często spryskiwać te druciki zawiasy zmywaczem w spreyu np do mycia tarcz hamulcowych ,aby zawsze były czyste , suche, i leciutko chodziły potrafią zajść syfem i zostawić klapkę otwartą,no i będzie się zbierał pył z drugiej strony klapki fałszując nastawy, i powodując nie domykanie się klapki.

Edytowane przez Jaco123
Opublikowano

Widzę, że nie tylko ja w niedziele biegam po dachu do komina 🙂 Jeśli chodzi o temp na wylocie to właśnie tak podejrzewałem, że jest koło 50 stopni, bo ja na przykład mogę rękę trzymać na kominem i jeszcze nie parzy ale jest mocno ciepłe, z doświadczenia to właśnie tak koło 50ciu kilku jest 

Opublikowano (edytowane)

@Jaco123 ja akurat mam RCK w miejscu wyczystki tego blaszanego wkladu, czyli poza bezpośrednim zasięgiem spalin i czesto go wyjmuję, bo sprawdzam, czy pył go nie zasypuje.

Właśnie przed chwilą przekonałem się jaki kardynalny błąd popełniałem od początku użytkowania kotła, czyli dwa sezony. Ze strachu przed wychładzaniem palnika i kotła za bardzo przymykałem te dłuższe klapki od powietrza wtórnego. Teraz przy rozwalonych na cały regulator po obydwu stronach i przez cały czas palenia wymiennik robi się biały.  Na zdjęciach widać jak na niedbale oskrobanym starym czarnym syfie osiada prawie biały nalot. I to po eksperymencie z rocznym nie do końca wysezonowanym bukiem  i  bez bufora. Z buforem będę mógł jeszcze mocniej rozgrzewać kocioł, więc chyba wreszcie będę ekologicznie spalał 😀.

 

 

20250121_112432.jpg

20250121_112518.jpg

Edytowane przez szpenio
  • Zgadzam się 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.