Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

witam ja też mam zbiornik wyrównawczy na ostatnim  grzejniku i jest problem z zaworem 4-drogowym napisz jak rozwiązałeś to że powrót masz gorący a na grzejniki idzie niska temperatura

U mnie też zbiorniczek wyrównawczy mam za ostatnim grzejnikiem, ale nie przeszkodziło mi to w zamontowaniu zaworu 4-drożnego. Zawór 4-drożny mam cały czas lekko otwarty (4 lub 5), rura zasilająca rozgrzewa się ale tylko do zaworu zwrotnego za pompą, powrót z instalacji c.o. jest zawsze zimny (tylko przy grzaniu ciepłej wody użytkowej). Na wszelki wypadek na kotle mam zamontowany zawór bezpieczeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żle zrozumiałem cię ja mam teraz zawór na powrocie który jst zamontowany przed powrotem z bojlera efekt taki że cały układ mam mocno zdławiony gorąca woda z pieca wraca przez bojler jest mało wychłodzona grzeje kocioł nie muszę mieć zaworu 4 drogowego . po pewnym czasie grzania grzejniki i tak są ciepłe nawet bardzo tylko że trwa to o wiele dłużej i są mniej dogrzane niż normalnie . minus tego to to że grzejniki nierównomiernie grzeją bo musi to działać tylko na grawitacji.. przy przepalaniu spoko mniej gorąca w domu a na piecu 60 

a nie masz zaworów odcinający bojler bądź grzejniki w domu. U mnie instalacja jest jedna niemniej mogę swobodnie ograniczać przepływ wody w poszczególnych grzejnikach bądź na całym rozdzielaczu - to samo tyczy się cwu - wszędzie pozakładane zawory - dzięki czemu w każdej chwili mogę odciąć to co niepotrzebne (zarówno wszystkie grzejniki na rozdzielaczu, poszczególne sztuki jak i cwu) - wedle potrzeb.

 

A z modyfikacji w mpm - to dołożyłem kawałek płytki szamotowej nad palnik - robiąc w pierwszej komorze wylotowej nad tą 3 z szamotu - w której są otwory do powietrza wtórnego- taki gzyms - wzorem Dikij.Petia.

Edytowane przez Kristofer82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wygląda u was proces dokladania opału, chcąc nie chcąc czesto zadymie kotłownie (a cug jest ok, komin 9 m) jeszcze jedno pytanie , czy rusztujecie przed czy po dokladce opału, rusztujecie sama wajcha czy różniez hakiem przez drzwiczki?

Edytowane przez marek85st
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla drewna to chyba bez znaczenia ale dla wegla to zalezy czy juz widac zar czy jeszce jest wysoko opał .U mnie dla wegla sprawdzialo sie ze dopiero po załadowaniu nowej porcji opału rusztowałem  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marek85st

A co do dokładania , to zamykasz dzwiczki (klape) popielnika , później bardzo powoli otwierasz dzwiczki załadunkowe , czekasz aż zassie pezez nie dym i dokładasz , u mnie się to sprawdza.. , acha klapkę na krótki obieg trzeba też przestawic...

 

A co do tej klapy krótkiego obiegu, o której pisałem wcześniej , że mi się otwiera po rozgrzaniu kotła, to chyba znalazłem przyczynę...

Zgięty jest odcinek blachy , do której przyspawana jest szpilka , do której przykręca się tą klapę z szamotem , opiera się ona o ten pręt od klapki krótkiego

obiedu i pod wpływem temp.ją odpycha..

Muszę pomyśleć jak ją wyprostować...

post-67508-0-47663900-1475656007_thumb.jpg

Edytowane przez zaciapa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  piastun

Witam, nie wiem o jakiej izolacji piszesz , bo przy tym pręcie od klapy nie ma żadnej izolacji, a apropo tej blachy to nie wiem, czy ona była wygięta od początku, czy może za mocno dokręciłem tą górną klape z szamotem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spostrzeżenia w paleniu MPM

Witam

Palę drewnem bukowym sezonowanym pomieszanym z węglem Marcel w ten sposób, że po rozpaleniu wrzucam ok 2 kg węgla i na to drewno - ułożone pionowo z uwagi na długość (drewno to papierówka stosunkowo gruba o długości ok. 40-45 cm; W sumie na taki zasyp mieści mi się ok 1/2 - 3/4 połupanego wałka). Blachą regulującą zmniejszyłem palenisko o 1/3. Pytanie do Greddy czy w takim przypadku dobrym rozwiązaniem nie będzie też zakrycie tej 1/3 rusztu blachą - aby powietrze tam niepotrzebnie nie wędrowało? Taki zasyp wystarcza obecnie na ok. 5 - 6 godzin palenia (przez taki czas grzejniki utrzymują temperaturę) - niemniej nie ogrzewamy ok. 50 m2 na piętrze - pokoje nie są używane.

Piec dobija do zadanej temperatury ok. 70 stopni (czujnik elektroniczny sterownika pompy potrafi przekłamać nawet o 6 stopni w dół w porównaniu do czujnika termometru zainstalowanego na zasilaniu), niemniej po wypaleniu się większości węgla ta spada do ok. 65 stopni. Wszystko zapewne przez skromny zasyp paliwa (węgiel nawet nie zakrywa w całej wysokości palnika) i to drewno - mało że układane pionowo to jeszcze ze sporymi szczelinami (nie da się inaczej aby go nie sklinować... i mogło opadać).

 

Dodam, że dołożyłem kawałek płytki szamotowej nad palnik - robiąc w komorze palnika nad tą 3 z szamotu - w której są otwory do powietrza wtórnego- taki gzyms - wzorem Dikij.Petia.

 

Przy rozpalaniu piec dymi stosunkowo mocno. Zauważyłem jednakże, że jeżeli wpuszczam powietrze przez zasyp a nie wyczystkę, dymienie jest mniejsze i ładniejszy płomień. Dołożenie płytki spowodowało też, że języki płomienia sięgają wyżej niż przedtem - wcześniej w zasadzie płomień wirowy kończył się na wysokości palnika (tej 3-ki). Obecnie sięga ponad 2x wyżej - ponad wyłożony szamot. Nie wiem czy jest to zjawisko pożądane - aby płomień był aż tak wysoki? Czy zdemontować tę płytkę? Dodam, że wirowanie nadal występuje, niemniej wydaje się być mniejsze, za to z drugiej strony płomień do góry wydaje się iść stosunkowo szeroko przez ten gzyms - jakby był rozbijany we wszystkie możliwe strony.

 

Jak ceramika się nagrzeje - dymienie właściwie niemalże całkowicie ustaje (trzeba się naprawdę przyglądać, aby zobaczyć dymek i to nie cały czas a sporadycznie - w porównaniu z sąsiadami można by powiedzieć że nie palę ;) ). Dodam, że pw mam otwarte w obydwu wyczystkach maksymalnie, zaś z tego co zauważyłem to dojście powietrza pierwotnego po wygrzaniu powinno być stosunkowo małe. Jak jest zbyt duże  - dymienie się pojawia. Wydaje się w związku z tym, że dopływ pw powinien być jeszcze większy - przy sporym dopływie pp. Chociaż takie skutki mogą być też wynikiem małej ilości załadowanego paliwa. Sytuacja mogłaby się diametralnie zmienić, gdyby cała wysokość palnika była zakryta węglem a nie tylko jego część. Zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądać zimą przy niższych temperaturach, bo obecnie wykorzystanie mocy pieca jest niewielkie, a przez to zapewne i spalanie nieefektywne.

Edytowane przez Kristofer82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wasze mpm-y gwiżdżą?

 

W dalszym ciągu eksperymentuję z moim piecem, aby jakoś najłatwiej przemęczyć się z paleniem drewna w pionie. Dziś sobie wymyśliłem, że dorzucę ... trocin. I tak też zrobiłem - niestety bardzo szybko okazało się, że ładunek był za duży i zadusiło płomień. Drewno się tylko na dole okopciło i tyle było z palenia. W związku z tym wybrałem drewno i wyciągnąłem większość trocin. A jako że komora zasypowa w MPM 17-19 jest dosyć długa - nie wybrałem wszystkiego. Odsłoniłem tylko część rusztu i rozpaliłem na nowo - na zapalone drewno wrzuciłem węgiel i uchyliłem tak na 1/4 drzwi popielnika, aby to co zostało z trocin na ruszcie mogło się łatwo wypalić. Po chwili - gdy zajął się węgiel, płomień z palnika sięgał niemalże do samej góry. Najpierw był żółto-pomarańczowy a potem przechodził w bardzo jasny żółty i ... piec zaczął gwizdać.

Edytowane przez Kristofer82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile średnio węgla na dobe powinien spalać Mpm ds 17-19kw ? Przyjmując 60 st na piecu i okolice 0 st na dworze Ktoś ma może już jakieś doświadczenia w tym temacie ?

Potrzeba więcej danych bo bardzo ważnym czynnikiem jest odbiór ciepła, zależy czy ogrzewasz 100m2 czy 200m2 czy utrzymujesz w domu temp. 20C czy 24C, czy masz dom ocieplony czy nieocieplony. Tak że zużycie opału to będzie zawsze indywidualna kwestia każdego ogrzewanego budynku, uzależniona od wielu czynników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Jeszcze nie pisałem na tym forum ale, że niedługo zostanę posiadaczem MPMa i nurtuje mnie póki co jedno pytanie: czy w tym piecu można palić cały czas bez wygaszania? Palił ktoś tak na węglu tydzień, lub dwa non stop? W temacie dolnego spalania siedzę już około 10 lat i w swoim Żywcu KDO zrobiłem cały dół (palnik + ruszta) wg. własnego pomysłu i spalałem wszystko co można spalić w kotle (biomasa, węgiel, miał, pellet, brykiety, wszystko to razem lub osobno). Wygaszałem, żeby usunąć pył i popiół z poziomego wymiennika, który mimo iż paliłem na naturalnym ciągu, pojawiał się tam w dużej ilości. Palnik nigdy mi się nie zapchał, bo jego dół był ruchomy i w każdej chwili, nawet podczas palenia mogłem go wyciągnąć i wyczyścić. Taki patent. Mój własny, bo w żadnym piecu tego nie widziałem.

Wracając do sedna: da się w MPMie palić 24/7 ???

 

Kristofer - komin złapał dobry ciąg i powietrze przechodzące przez piec "zaczęło swój śpiew". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po chwili - gdy zajął się węgiel, płomień z palnika sięgał niemalże do samej góry. Najpierw był żółto-pomarańczowy a potem przechodził w bardzo jasny żółty i ... piec zaczął gwizdać.

I właśnie gdybyś był w stanie utrzymywać ciągle ten jasnożółty płomień to spalanie było by bardzo dobre, bo po jasnożółtym płomieniu jest chyba lepszy tylko płomień biały raczej nie możliwy do uzyskania. Ale aby tak ciągle palić i nie zagotować wody do potrzebny jest w instalacji bufor. A gwizdanie to norma przy szybkim nagrzewaniu kotła przynajmniej ja też tak mam u siebie w moim śmieciuchu Ogniwo jak ostro rozpalam.

Edytowane przez andrzejaslo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da sie, palic na biało i na niebiesko i fioletowo  mam tu jeszcze filmik jak bawiłem sie drewnem  

Edytowane przez marcus312
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam problem z moim mpm 14 (poprzednio miałem DS 15 KW i moment potrafił nagrzać całą instalację) .Załadowany prawie cały wsad drewna (dół sosnowe na rozpałkę, później dąb, buk). Na górę 2 łopatki węgla. Temp zadana na piecu 80 st. pompa załącza się na 70 st. Zawór mieszający 4 droż. ustawiony w pozycji środkowej. Po ok 40 minutach na piecu 70 st. pompa ruszyła.. Po 1h palenia na grzejnikach  ok 30 st. Po pół godz. ok 40 (na piecu 80 st) .

2 h od rozpalenia na grzejnikach to samo, schodzę do kotłowni, drewno już się wypaliło i zaczyna się chwytać węgiel. Na piecu 67 stopni, pompa wyłączona. Piec nie może uzyskać zadanej temp ;/ .. 

 

Mniejsza z tym. W sumie to chciałem zapytać o powietrze wtórne podawane na palnik. Zauważyłem, że nie ma żadnej różnicy czy klapka  jest otwarta czy zamknięta, płomień taki sam, przez otworek PW nic nie ciągnie powietrza, nawet gdy przymknę klapkę od popielnika. Czy tak powinno być? W starym piecu miałem po prostu kawałek rury wspawany fabrycznie, podawane tylko od boku i jak je otworzyłem to piec chodził jak rakieta, było wyczuwalne, że pobiera tamtędy powietrze :) A przy tym MPM zero reakcji ..

Edytowane przez Speed21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wracając do sedna: da się w MPMie palić 24/7 ???

 

 

Palę tylko węglem i sześć dni dał radę, lecz w palniku już nazbierało się trochę syfu, więc wygaszam chociaż ciąg jeszcze jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to sie stało ale opisywane przeze mnie dymienie mojego kotła ustało.Ustało do tego stopnia że przy pełnym załadunku suchych trocin z komina nie leciało nic!Spaliłem 5 worków po ziemniakach trocin bez najmniejszego kłębu dymu.Nurtuje mnie tylko jedna kwestia-smoła.Cała komora załadunku ocieka tą substancją!Pale głównie suchym drewnem.Rozumie że przy tych temp.kocioł się często kisi ale ilości smoły są powalające! Po nocy nie mogę otworzyć drzwi załadunku.Zastanawiam się czy za palnikiem w kierunku komina i w samym kominie odkłada się jej tyle samo bo jeśli tak to za kilka dni komin się chyba zapcha!Jest jakiś sposób na pozbycie się tej smoly?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przyzwyczaiłem się już do tej smoły w komorze załadunkowej, natomiast jeżeli chodzi o wymiennik i komin tam ma czyściutko tylko lekki brunatny puszek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, mam problem może pomożecie mi zaradzić, chodzi o to, że klapka PG podłączona do miarkownika buja się i słychać nierówne palenie.

Natomiast jeżeli otworzę PW na max to wszystko się uspokaja, co to może być jakieś pomysły.

Edytowane przez tofek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przyzwyczaiłem się już do tej smoły w komorze załadunkowej, natomiast jeżeli chodzi o wymiennik i komin tam ma czyściutko tylko lekki brunatny puszek.

Jak palisz drewnem to daj więcej powietrza przez drzwiczki zasypowe,na pewno twoja komora będzie przewietrzana.Ja tak paliłem kilka dni samym drewnem i pomogło,zdecydowanie lepsze spalanie drewna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak w MPM-ie ale przerobiłem swoje ogniwo na DS-a i jak na razie podaje powietrze wyłącznie przez drzwiczki załadowcze, ponieważ gdy podaje powietrze od spodu przez ruszta nawet minimalnie to cała komora załadowcza jest w dymie, a tak praktycznie zero dymu w komorze załadowczej czyli  na pewno mniej smoły, pale na razie samym drewnem.

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.