Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość miki1212
5 minut temu, rarek napisał:

@miki1212 czekam na arytkuł naukowy o HaHaO

Na prawdę nie chce mi sie bo przestałem sie tematem interesować a nie chce pisać ogólnikami bo to bez sensu. Na elektrodzie bodajże jest praca inżynierska wrzucona na serwer zrobiona na politechnice przy udziale producenta instalacji LPG i jakiegoś koncernu samochodowego, hamownia, pomiary więc powinno być rzetelnie. Wnioski wyciągnij sobie sam.

Rzucasz się jak piesek do nogawki a nawet nie wiesz o co chodzi do końca, normalnie ręce opadają, jaką  elektrolizę  tutaj nie chodzi o spalanie czystego wodoru nie wiem może wczorajszy jesteś?

1 minutę temu, rarek napisał:

Mi zarzucasz niewiedzę, a sam chcesz elektrolizować wodę na czopuchu?

Edytowane przez miki1212
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Poszukajcie koledzy w necie o spalaniu mokrej biomasy. Kiedyś już w jakimś temacie o tym dyskutowaliśmy. Nie chce mi się tylko szukać. Z tego co pamiętam to nawet 50% wilgotności to nie problem. I sprawność nawet około 90% a przy kondensacji spalin jeszcze więcej. Fakt, że nie w naszych kociołkach ale wciąż to możliwe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5 minut temu, miki1212 napisał:

Rzucasz się jak piesek do nogawki a nawet nie wiesz o co chodzi do końca, normalnie ręce opadają, jaką  elektrolizę  tutaj nie chodzi o spalanie czystego wodoru nie wiem może wczorajszy jesteś?

Ręce opadają jak pytam o źródła, a ktoś mówi że się dawno nie zajmował i żebym sobie sam znalazł. No to znalazłem szarlatańskie strony z instalacjami HHO, które z alternatora samochodowego biorą prąd do elektrolizowania wody i wykorzystaniu tegoż wodoru w spalaniu. 50% mniejsze spalanie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miki1212

Pierwsze z brzegu, trzeba chyba mieć konto.

Badania naukowe HHO - wyniki i testy drogowe

I napisze jeszcze raz, ostatni i wyraźnie bo może nie jasno napisałem, mnie chodziło o dodawanie powietrza wtórnego z parą wodną prosto do palnika tyle i aż tyle.

Edytowane przez miki1212
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miki1212

No i? To wszystko?

Nosz *** ile razy można pisać to samo ja odpadam... Widać każdy czyta to co mu pasuje.

Edytowane przez miki1212
Proszę nie używać wulgaryzmów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, miki1212 napisał:

I napisze jeszcze raz, ostatni i wyraźnie bo może nie jasno napisałem, mnie chodziło o dodawanie powietrza wtórnego z parą wodną prosto do palnika tyle i aż tyle.

2 godziny temu, miki1212 napisał:

Też myślałem o takiej instalacji HHO do kotła ale doszedłem do wniosku, że boje się rdzy i skroplin w kominie  trzeba by wiedzieć jak to dozować.

Ja się poddaję. Może rzeczywiście mam coś z głową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak kiedyś pisałem -mrozy idą ,tak teraz napiszę panowie dajcie pokój wiosna idzie,ale pewnie też się nie sprawdzi i jeszcze popalimy troszku w naszych kociołkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miki1212

OK skoro się już tak łapiemy za słówka i żadne opisy nie pomagają mimo, że napisałem wprost o co mi chodzi no to niech będzie, że moja wina, widocznie używam skrótów myślowych zbyt skomplikowanych żeby na przykład zupełny laik w temacie mógł to zrozumieć.

Jak już pisałem wyżej chodziło mi o zmieszanie pary wodnej z powietrzem wtórnym jeśli trzymać się kurczowo definicji to nie jest 100% HHO takie jak w samochodach myślałem, że wszyscy to zrozumieją bo chyba znają różnice w budowie MPMa i samochodu a jest ich trochę nie da się ukryć.

Zasada działania wtrysku mgiełki wodnej.

 

 

4 godziny temu, rarek napisał:

Jeśli wilgoć zawarta w powietrzu rzeczywiście miałaby tak pozytywny wpływ to instalacje samochodowe byłyby wyposażone w nawilżacz powietrza,

Tak, w sportach motorowych używano wtrysku pary wodnej w celu zwiększenia mocy bo podobno stwierdzono poprawę sprawności spalania.

Edytowane przez miki1212
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w swoim aucie wtrysk gazu w fazie ciekłej ,więc jak się wtryśnie to po rozprężeniu mocno się schładza ,wychładzając nawet zawory i komorę cylindra i przez to nie ma spadku mocy porównując do benzyny i spalanie jest niewiele większe niż benzyny,przez to że jest więcej tlenu w chłodniejszym cylindrze

Edytowane przez maronka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś czytalem o dodawaniu mgły do kolektora w autach rajdowych, ale to mgła podnosila sprawność przez ochłodzenie dolotu. Na takiej zasadzie  jak @rarek już to opisywał. 

Tutaj ciekawe, raczej obalenie tego patentu ;) 

Tak jak pisałem wczesniej. Dodawanie wody do naszych kotłów, wywoła reakcję, endotermiczną, która nas więcej kosztuje, niż mamy z niej pożytku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miki1212

Spadek mocy bardzo delikatny na tzw. sekwencji wynika z tego, że część objętości zabiera rozprężony LPG natomiast jak masz ciekły wtrysk LPG do cylindrów to tego efektu nie ma stąd nie ma spadku mocy plus schłodzenie więc można odnotować nawet lekki wzrost mocy.

@rarek błądził bo opisywał przepustnicę i inne takie, mylił temp z ciśnieniem a tutaj chodzi o to co sie dzieje w komorze spalania a nie w dolocie, dolot to tylko przygotowanie powiedzmy częściowe ładunku do spalenia więc wpływ ma tylko pośredni.

Edytowane przez miki1212
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, miki1212 napisał:

rarek błądził bo opisywał przepustnicę i inne takie, mylił temp z ciśnieniem a tutaj chodzi o to co sie dzieje w komorze spalania a nie w dolocie, dolot to tylko przygotowanie powiedzmy częściowe ładunku do spalenia więc wpływ ma tylko pośredni.

Nadrobiłem już braki z budowy diesli. Dzięki za motywację. Temperatury z ciśnieniem nie myliłem, proszę nie trywializuj, bo zacznę dalej pytać o HaHa-O. Mimo potknięć mam nadzieję, że nikt już nie będzie próbował spalać wody, bo to było zaczątkiem tematu.

@Piecuch19 skąd sie bierze ten współczynnik 7%. To zostało przez Ciebie empirycznie określone czy jest jakaś kotlarska zasada do tego? 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miki1212

Jednak mowa o wodzie

Cytat

Otóż Saab w latach 70-tych i 80-tych proponował do modeli 99/900 Turbo dość prosty układ wtrysku wody do kolektora ssącego. Pozwalał on na podniesienie mocy silnika (np. ze 145 do 160 KM). Przeróbka samochodu umożliwiała wzrost ciśnienia doładowania z 0,7 do 1,2 bara. W trakcie zimowej eksploatacji zalecano mieszanie wody z alkoholem. Czy zatem wtrysk wody to skuteczna i nieco zapomniana metoda na polepszenie osiągów silnika? Wiele na to wskazuje. Ale jak to możliwe, że zwykła woda pozwala zwiększyć moc samochodu?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, rarek napisał:

 

@Piecuch19 skąd sie bierze ten współczynnik 7%. To zostało przez Ciebie empirycznie określone czy jest jakaś kotlarska zasada do tego? 

 

 

 

 

Zasady kotlarskiej w tym zakresie nie znam. 

Za pomocą prób i błędów oraz obserwacji płomienia tak mi wyszło.

Palę węglem, a przy rozpalaniu używam drewna. Na drewnie też było dobrze ale cały czas drewnem nie paliłem ( tylko do rozpalania).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miki1212
2 godziny temu, tradycyjny napisał:

Stosowny filmik zamieściłem już wcześniej.

Bawicie się w @rarek czy jak? To nie jest spalanie wodoru z elektrolizy obiecałem więc będę to powtarzał aż niedowidzący albo nierozumiejący co czytają w końcu kiedyś to przeczytają.

Chodzi o generator pary coś w rodzaju generatora GEET/Pantone

Edytowane przez miki1212
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tradycyjny napisał:

Nadal nie ma reakcji chemicznej wody.

Nadal wszystko rozbija się o temperaturę.

Nadal brak zastosowania w kotłach - kotła nie trzeba chłodzić. Jedyne co można by było wykorzystać to to że z pary wodnej prawdopodobnie łatwiej jest wyciągnąć energię cieplną. Tylko po co pakować się w problemy z rdzewieniem i zapobieganiem mu skoro można zrobić większy wymiennik, który skutecznie odbierze ciepło.

 

Temat wodoru będzie wracał tak samo jak przez wieki przeobrażanie ołowiu w złoto. Na chłopski rozum niby się da więc próbujemy. Rzeczywistość jest zgoła inna. Jeśli nie znajdzie się innego zastosowania wodoru (np. do przereagowania go z substancją której mamy w nadmiarze a sama z siebie jest kiepskim paliwem do otrzymania paliwa o sumarycznie wiekszej kaloryczności) to zwykłe łączenie wodoru z tlenem będzie jedynie zwracać energię potrzebną do wytworzenia wodoru na pierwszym miejscu. Zaś tą energię lepiej wykorzystać np. w pompie ciepła.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miki1212
27 minut temu, rarek napisał:

Nadal nie ma reakcji chemicznej wody.

Do prawdy? A co to jest dysocjacja termiczna wody?

Termiczny rozkład wody można przeprowadzić w temperaturach jakie uzyskujemy w palniku czyli powyżej 1000 stopni wtedy zachodzi taka reakcja.

Technicznie rozkład pary wodnej można prowadzić  za pomocą rozżarzonego koksu, otrzymując mieszaninę tlenku węgla i wodoru, nazywa się to gaz wodny.

H2O + C → CO + H2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, miki1212 napisał:

Do prawdy? A co to jest dysocjacja termiczna wody?

Pisałem o tym na samym początku tej próżnej dysputy i wymaga wyższych temperatur (lub cisnienia) niż podałeś. Nie jest istotą modyfikacji BMW ani nie jest do osiągnięcia w sensownym wymiarze w przydomowym kotle (a już na pewno nie na czopuchu - wybacz nie mogłem się powstrzymać)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miki1212

A jakieś przykłady?

Nadal mylisz ciśnienie z temperaturą i nie znasz zależności. Jakie to są wyższe temperatury umiesz napisać jakiś konkret?

Na czopuchu masz temp które doprowadzają wodę do wrzenia a nie dysocjacji termicznej wody, nie wiesz o jakich temp mowa no to wypisujesz  jak z tym dieslem i przepustnica z przepływką hyh.

 Wytwarza się para, którą można rozbić w drodze dysocjacji termicznej zgodnie z równaniem, które masz powyżej (wiem, że ci to nic nie mówi bo nadal jesteś na czopuchu hyh).

Chciałeś równanie chemiczne no to masz jednak niewiele z tym możesz zrobić dlatego piszesz o czopuchu, jakiejś tam wysokiej temperaturze i ciśnieniu, zero konkretów, same domysły.

Mój zamysł jest taki sam od początku bez względu na nazewnictwo, natomiast ty nadal nie umiesz wyjaśnić swoich wątpliwości tylko błądzisz i ciągle wracasz do wodoru budując na tym negacje całości nie dociera do ciebie ani sposób uzyskania przyrostu ani mechanizm jego powstawania. Napisz chociaż jedno równanie chemiczne lub jakiś konkret, który udowodni bezzasadność udziału wody w jakiejś formie w spalaniu w kotle. Umiesz to zrobić? Nie sądzę.

Edytowane przez miki1212
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.