Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozy na przyszłość...


Wiadomość dodana przez marcin,

Tutaj dyskutujemy ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozach na przyszłość...

W tym wątku dopuszczamy wpisy "polityczne". Prosimy o merytoryczne wypowiedzi.

O cenach poszczególnych gatunków opału dyskutujemy tutaj: ekogroszekpellet, węgiel inny niż ekogroszek

Inne powiązane tematy: Dodatek węglowy; Zakup węgla od gminy

Posty nie na temat wydzielone do kosza znajdziesz tu.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
13 minut temu, Animus napisał:

Węgiel 4500kg x 29,33=131985MJ :  32,26MJ=4091 m3 gazu ziemnego x 2zł = 8182zl przed modernizacją.

2 rzeczy do tych wyliczeń - sprawność kotła węglowego i faktyczna wartość opałowa węgla - może to było 26MJ.

Ale zgadzam się, że tutaj istotne jest to ocieplenie - porównywanie kosztów w nieporównywalnych warunkach niewiele wnosi. U mnie teoretycznie ocieplenie 15 cm styropianu powoduje zmniejszenie zapotrzebowania o 60% wg cieplowlasciwe.

  • Zgadzam się 2
  • Przydało się 1
Opublikowano

Może rzeczywiście troszkę przesadziłem.

Ale na pewno warto ocieplać budę. 

  • Zgadzam się 2
Opublikowano

Myśle że realna sprawność starego kotła węglowego to 50% max reszta idzie w komin. Na ekogroszku może jest to 70%. 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, carinus napisał:

Od kilku lat chodzi za mną pomysł wykonania przystawki do zgazowania drewna, konstrukcyjnie przypominająca te stosowane do spalania trocin. Ustawiona przy kotle i przystosowana do zmieszczenia kawałków drewna długości 50-60cm. Wystarczy metrówkę przeciąć na pół i połupać na kilka części. Komora z szamotu, izolowana wełną i kociołek robiący tylko za wymiennik.

...a tu poszło trochę dalej,jeśli chodzi o koszty to też nietanio, na pewno drożej niż MPM + bufor  😉

Edytowane przez Panstan
Opublikowano

Tu dopiero sprawność takiego wymiennika słaba i czyszczenie upierdliwe, dobrze, że  piec coś tam jeszcze wyłapie. 

Opublikowano
7 godzin temu, Animus napisał:

Tu dopiero sprawność takiego wymiennika słaba i czyszczenie upierdliwe, dobrze, że  piec coś tam jeszcze wyłapie. 

wymiennik można czyścić przez wyczystkę (choc mogłaby być metalowa,pionowa na ścianie wymiennika) a piec ładuje bufor na pełnej mocy.Człowiek mieszka w Permie przy Uralu,a tam zimy nie takie jak u nas

Opublikowano

1kg węgla to ok 7kWh. Sprawność kotła na ekogroszek (przewymiarowanego- jak praktycznie u każdego, bo nie da się kupić takiego kotła poniżej powiedzmy 10kW) to około 50-60% (bez bufora etc)

Mój przykład:

image.png.f45dc570eaf25c6608b893cf47a06a19.png

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Jak za duży kocioł mocą do zapotrzebowania to tak będzie. 

Opublikowano (edytowane)
W dniu 4.12.2021 o 21:41, zielenina napisał:

To po ile ten gaz  w końcu

Wczoraj dostałem rachunek za listopad. 332zł za 1628kWh co daje cenę 20 groszy za kWh. M3 wyszedł 2.3zł. Po uwzględnieniu sprawności na pewno nieco więcej ale nie chce mi sie tego liczyć, straty są bez porównania mniejsze niż na węglu (rachunek po wszystkich ostatnich podwyżkach, razem z CWU i gotowaniem w domu stałe 23C) Zużyłem 144m3. Za 332zł w swoim składzie kupiłbym obecnie 245kg węgla a gdzie jeszcze koszt drewna na rozpałkę i dowozu xD.

 

Obecnie przy 0C na zewnątrz spalam gazu za 13-14zł dziennie (w tym CWU i gotowanie)

Jak dla mnie to są jak najbardziej akceptowalne koszta i nawet jakbym miał zapłacić 500zł za taki listopad to do węgla nie wrócę bo mam go po 20 latach serdecznie dosyć. Komfort i święty spokój są dla mnie o wiele więcej warte. A jeszcze mam strop do ocieplenia co jeszcze mocno mi zbije zapotrzebowanie.

Edytowane przez Jaco80
Opublikowano

Patent pionierski na tanie ogrzewanie pelletem bez pelletu 🙂

 

 

  • Lubię to 1
  • Przydało się 1
Opublikowano (edytowane)

Ci co grzeją obecnie  gazem , nie wiem czy mają świadomość  tego że obecna cena gazu a co za tym idzie niski miesięczny  koszt ogrzewania zawdzięczają sztucznemu utrzymywaniu ceny gazu przez URE ?

Gdyby URE regulowało również  ceny węgla i pelletu , wtedy można by się pokusić o uczciwe porównanie kosztów ogrzewania tymi trzema paliwami.

 

Ponadto w "NOWEJ ŁADZIE" państwo ma "pomagać" tylko tym którzy grzeją gazem lub "ciepłem z rury" , natomiast tych co opalają węglem lub biomasą  ma głęboko w  ...."nowej ładzie"

Edytowane przez arthek
  • Lubię to 2
Opublikowano

@carinus pomysł z przystawką do zwykłego pieca też mi chodzi po głowie ,kiedyś zrobiłem na próbę takie prymitywne  ustroństwo na wzór palnika na pelet w piecach rakietowych i to działało ale jakby to odpowiednio wymurować na wzór komory HG lub najprościej jako DS to by się skończyło kopcenie w garażu ,warto założyć nowy temat może ktoś coś ma takiego i podpowie.

Opublikowano

Ogrzewam gazem pierwszy miesiąc. Goła kWh kosztuje w Płocku 0,166 zł, a metr 1,87. Taryfa W-2.12T, więc opłaty stałe trochę mniejsze. Ale PGNIG wciska fachowców za 7 zeta do niższych taryf.

Opublikowano
20 minut temu, Daćko napisał:

@carinus pomysł z przystawką do zwykłego pieca też mi chodzi po głowie.

Parę lat temu owszem, teraz w to nie warto kasy topić, kocioł po takiej  modernizacji jest kotłem pozaklasowym, nawet jak miał certyfikat jakiś, czyli do wymiany. 

Opublikowano
Patent pionierski na tanie ogrzewanie pelletem bez pelletu
 
 
20 lat temu mieliśmy kilka zim za darmo. Miałem Iveco 12to paletowe z klapą, 2.5m wysoka skrzynia, służbowe, także paliwo za darmo też. Podjeżdżało się pod tartak, wrzucało się na klapę, klapa ładowała na pakę, trzeba było tylko łopatami do śniegu przerzucić do przodu. Potem spakować w worki, wymieszać ze zużytym olejem silnikowym, też za darmo, bo brat ma warsztat. Ehhh to były czasy, w zasadzie jeden dzień roboty i całą zimę palenia gratis. Co prawda komin się rozleciał, bo trociny mokre. Piec na zamówienie był robiony, komora zasypowa tak ze 100L i pół dnia się tliło. Potem mialem Żuka z '67, pożyczonego, bo kolega pisał faktury na niego z BMki. Żuk stał pod warsztatem u innego kolegi, sam się ładował, bo miał wyciąg trocin prosto na pakę skierowany. Słoik benzyny raz w tygodniu, bo bak był dziurawy, 500m przejechać i kolejne zimy też gratis.

Opublikowano (edytowane)

widzę ze "lobby gazowe" się uaktywniło 🙂 wszystko fajnie tylko ile Was kosztowało podłączenie, bo mi gazownia wystawiła 8 lat temu rachunek na prawie 60 000 pln (tak ilość zer się zgadza). Ok bo ja miałem powiedzmy daleko ale ten znajomy co ma pc, też mniej więcej w tamtym czasie wystąpił o przyłączenie gazowe to w cenie co sobie zażyczyła gazownia kupił pc. W jego przypadku rura z gazem praktycznie szła przy granicy jego działki, działka zwykła budowlana na oko 800-1300 m2 także nie wiem dlaczego gazownia daje takie  "odstraszające" ceny?
Może napiszcie ile płaciliście za przyłącze gazowe?

Ja patrząc na koszty ogrzewania biorę pod uwagę też koszty inwestycyjne...

Edytowane przez damdam
  • Zgadzam się 1
Opublikowano
47 minut temu, damdam napisał:

Ja patrząc na koszty ogrzewania biorę pod uwagę też koszty inwestycyjne...

100% zgody 🙂

Ja przyłącze mam "po rodzicach" - zakładane dla całej wsi jednocześnie więc pewno koszty nie były jakieś duże. Ale w sumie dziwne te kwoty skoro jakiś tam cennik jest: https://pgnig.pl/dla-domu/cennik-uslug-przylaczeniowych

Natomiast patrząc na koszty inwestycyjne należy brać pod uwagę wiele rzeczy. Począwszy od rozmiarów kotłowni i miejsca na składowanie opału, poprzez konieczność budowy (jeżeli budujemy nowy dom) dodatkowego komina niewymaganego w przypadku kotła gazowego z zamkniętą komorą itp. Warto porównać także koszt kotła i jego instalacji. Oczywiście koszt przyłącza także - tutaj oczywiście jest to na niekorzyść gazu - a już jeżeli miałbym zapłacić 60 tys. za przyłącze to raczej gaz odpada.

Także analiza powinna być całościowa - rzucenie hasła "koszt przyłącza" i na tej podstawie twierdzenie, że "lobby gazowe się uaktywniło" jest bardzo ogólnikowe. Nie wspominając o tym że za i przeciw są także różne w zależności od tego czy budujemy nowy dom czy modernizujemy stary.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)
42 minuty temu, damdam napisał:

widzę ze "lobby gazowe" się uaktywniło 🙂

Odpowiadam lobby węglowemu że mnie nic bo gaz miałem od lat 70 w domu. Zaś sama zmiana ogrzewania na gazowe 10000zł absolutnie ze wszystkim z czego był baardzo solidny zwrot w postaci dotacji z CZP.

 

Cytat

Ci co grzeją obecnie  gazem , nie wiem czy mają świadomość  tego że obecna cena gazu a co za tym idzie niski miesięczny  koszt ogrzewania zawdzięczają sztucznemu utrzymywaniu ceny gazu przez URE ?

A czy ci co grzeją węglem, nie wiem czy mają świadomość tego że dni węgla są w zasadzie policzone? Na śląsku wszystko wskazuje na to że węgiel jako źródło ogrzewania będzie zakazany od 2028-2029. Prawda jest taka że wszystko drożeje, czasy taniego ogrzewania się skończyły.

https://smoglab.pl/slaskie-zakaz-palenia-weglem/

Edytowane przez Jaco80
Opublikowano

no dobra, na razie dwóch ochotników, którzy "odziedziczyli" przyłącze gazowe i twierdzą że ich koszt przyłącza to 0, to raczej się nie liczy panowie, "pobite gary" 🙂 bo trzymajmy się realiów, osoby które są użytkownikami paliw stałych aby przejść na gaz muszą pokryć koszty przyłącza, lub kupić butlę bo  dzierżawa to odrębny temat. 

Dodam tylko, że większość ludzi palących wynglem lub innymi paliwami stałymi, swoją decyzję podjęło nie z miłości do węgla, brudu z tym związanym tylko z warunków innych, generalnie akceptując pewien kompromis pomiędzy komfortem a kosztami.

A takie chwalenie się że przejście na gaz kosztowało mnie 10 000 całościowo to bo przyłącze gazowe już miałem to myślę że w takiej sytuacji każdy na tym forum by się chwalił 🙂 co jest oderwane od rzeczywistości...

Opublikowano
17 minut temu, damdam napisał:

bo trzymajmy się realiów, osoby które są użytkownikami paliw stałych aby przejść na gaz muszą pokryć koszty przyłącza, lub kupić butlę bo  dzierżawa to odrębny temat.

Realia są takie, że nie zawsze muszą.

Na mojej ulicy (a podobnie jest w całej miejscowości i gminie) 80% osób ma przyłącze od 1994 roku a gazu używa do kuchenki. Dopiero w tym roku słyszałem, że kilka osób zmienia ogrzewanie na gaz. Także nie jest "oderwane od rzeczywistości" tylko jest jednym z przypadków (być może całkiem częstym w przypadku modernizacji ogrzewania w istniejących domach). I takie osoby tego kosztu już nie ponoszą więc trudno żeby go obligatoryjnie wliczać do kosztów inwestycji.

Dodam, że podczas "gazyfikacji" mojej gminy nawet jak ktoś nie chciał przyłącza to i tak rurę pod sam dom ciągnęli - gdyby się zdecydował pozostaje zamontować licznik w skrzynce. Był nawet dom oddalony od innych o jakieś 200 metrów i tam też pociągnęli i zostawili zaślepioną rurkę.

Ale i owszem - sam chętnie przeczytam o realnym koszcie takiego przyłącza obecnie.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

U mnie niedawno gazowali gminę. Wszystko fajnie, ale niestety nie ciągnęli pod same budynki. W moim przypadku byłoby to przynajmniej 10 tysi jak się orientowałem. Ze względu na aktualny stan izolacji budynku oraz niepewną przyszłość cen gazu (tzn. pewną, po odblokowaniu cen będzie dużo drożej, pytanie ile) nie zdecydowałem się na gaz. Myślę, że za żywota technicznego mojego nowego kotła będzie można palić w nim. Kto wie jednak czy nie będzie to ostatni kocioł w moim domu. Może się okazać, że do tego czasu zostanie tylko gaz lub PC. Wiem natomiast, że muszę się ostro brać do roboty i modernizować ocieplenie wraz z wykończeniem góry, bo 16 kg węgla na 65 mkw powierzchni użytkowej to sporo. 

  • Zgadzam się 2
Opublikowano
2 minuty temu, marcin napisał:

I tak i nie - na mojej ulicy (a podobnie jest w całej miejscowości) 80% osób ma przyłącze - właśnie montowane dawniej - a gazu używa do kuchenki.

to jest inny temat, kilka osób które znam podobnie robi, widzę 2 powody
1. jak już ma się gaz i kocioł na paliwo stałe to trzyma oba źródła ciepła aby mieć alternatywę w przypadku kiedy jedno źródło ciepła będzie stosunkowo droższe od drugiego. Ciekawe w obecnej sytuacji (cen węgla vs gazu) jaki procent osób będzie u ciebie na ulicy używać gazu a paliwa stałego. Śmiem twierdzić że większość. 
2. przy gazie jest też tak, że opłaty stałe drastycznie rosną w zależności od zużycia. Mam przypadek dalszego sąsiada, który właśnie tak używał (bo w obecnej sytuacji to nie wiem jak podchodzi do tematu) gazu, tylko do CWU i okres przejściowy i to ten cieplejszy, aby nie wpaść w tą pulę droższych opłat stałych bo różnica między tymi opłatami wychodziło mu około 1 tony  tańszego węgla a człowiek na emeryturze więc z chęcią szuka takich oszczędności. Ja osobiście już bym tak nie kombinował ale go rozumiem.
 

Pewnie powodów takiego użycia można znaleźć więcej ale nie można zakładać że jak ktoś ma 2 źródła ciepła o to na pewno pali wynglem (a to wynika z powyższej wypowiedzi) bo jest jego fanem. Do każdego przypadku trzeba podchodzić indywidualnie, pewnie i znajdą się i tacy którzy "obudzą się" jak im węgiel się skończy pojadą na skład i zobaczą aktualną cenę to od razu włączą ogrzewanie gazowe 🙂 

Opublikowano
4 minuty temu, damdam napisał:

1. jak już ma się gaz i kocioł na paliwo stałe to trzyma oba źródła ciepła aby mieć alternatywę w przypadku kiedy jedno źródło ciepła będzie stosunkowo droższe od drugiego. Ciekawe w obecnej sytuacji (cen węgla vs gazu) jaki procent osób będzie u ciebie na ulicy używać gazu a paliwa stałego. Śmiem twierdzić że większość.

Wszystko zależy od tego jaki się ma kocioł węglowy - z tego co wiem tutaj mało kto ma taki, który może legalnie używać w przyszłym roku. Ja akurat nie zostawiałem, chociaż generalnie mogłem.

4 minuty temu, damdam napisał:

2. przy gazie jest też tak, że opłaty stałe drastycznie rosną w zależności od zużycia. Mam przypadek dalszego sąsiada, który właśnie tak używał (bo w obecnej sytuacji to nie wiem jak podchodzi do tematu) gazu, tylko do CWU i okres przejściowy i to ten cieplejszy, aby nie wpaść w tą pulę droższych opłat stałych bo różnica między tymi opłatami wychodziło mu około 1 tony  tańszego węgla a człowiek na emeryturze więc z chęcią szuka takich oszczędności. Ja osobiście już bym tak nie kombinował ale go rozumiem.

W PGNiG (Zabrze) różnica w cenie opłat abonamentowych to 34,87 zł - 8,94 zł = 311 zł rocznie.

Opublikowano

Siostra żony podłączała gaz w czerwcu. Mieszka 50m ode mnie. Ceny takie jak pisał Marcin. Zapłaciła trochę ponad 2500zł brutto za przyłączenie.

Ta cena przyłączenia jest jeżeli przyłącze nie przekracza 15m od rurociągu. Za każdy dodatkowy metr 80 netto, więc 100 brutto więcej.

Koszt kotła Termet Gold, to było prawie 4000 zł brutto (teraz są droższe bo brak towaru). W kotle jest już zintegrowana pompa obiegowa Willo.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.