Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozy na przyszłość...


Wiadomość dodana przez marcin,

Tutaj dyskutujemy ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozach na przyszłość...

W tym wątku dopuszczamy wpisy "polityczne". Prosimy o merytoryczne wypowiedzi.

O cenach poszczególnych gatunków opału dyskutujemy tutaj: ekogroszekpellet, węgiel inny niż ekogroszek

Inne powiązane tematy: Dodatek węglowy; Zakup węgla od gminy

Posty nie na temat wydzielone do kosza znajdziesz tu.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Tylko, że ja wciąż powtarzam, że to nie fenomenalny

2 godziny temu, Outsider napisał:

Spięty do tego wszystkiego sterownik pokojowy będzie korygował np. proporcjonalnie temp na obieg od tego co aktualnie zadaje pogodówka.

Oby proporcjonalnie. Bo dwustanowy to męczarnia. Znam to z autopsji.

 

Czy któremuś z Was udało się ostatnio zakupić chociaż tonę opału w sklep.pgg?

Edytowane przez Dozy
Opublikowano

 

@Dozy 

Co znaczy dwustanowy ? Sterownik kotła ?

Co do zakupów. Nie wiem co znaczy ostatnio. Mnie udało się kupić worki ostatni raz 12 kwietnia - dokładnie miesiąc temu. Od tego czasu nie zdołałem już niczego kupić, a próbowałem jeszcze jedną tonę dokupić wiele razy.

Opublikowano (edytowane)
30 minut temu, daromega napisał:

Co znaczy dwustanowy ? Sterownik kotła ?

Ten salus który masz to właśnie taki sterownik pomieszczeniowy typu włącz - wyłącz. Czyli krótko mówiąc do doopy 🙂

Popatrzyłem na tego twojego Iryda i... steruje mieszaczem zaworu. Ma wejście na czujnik temp. zewnętrznej. W przypadku posiadania pokojowego PILOTA G po uzyskaniu zadanej temperatury wewnątrz jest opcja obniżenia temperatury o kilka stopni. Szkoda tylko, że nie ma korekcji proporcjonalnej. To akurat mam u siebie w Plumie. Ale i tak jest dobrze. Musisz doczytać w tej pokrętnie napisanej instrukcji jak ustawia się krzywe grzewcze.

Czyli potrzebujesz siłownik zaworu, sterownik Pilot, ( czujnik temp zewn. masz zapewne dostarczony ze sterem kotła). Podłączyć, ustawić krzywą grzewczą, ustawić stałą pracę pompki, temperaturę w domu i obniżenie temp obiegu w przypadku dogrzania pomieszczeń np o 5 stopni. Do tego rezygnacja z obniżeń nocnych i oszczędność opału zamknie się pomiędzy 10 -15% jak nic.

Edit: U siebie po założeniu mieszacza pogodowego przy poprzednim kotle podajnikowym i zastosowaniu powyższych zabiegów spalanie spadło o ok 20%. A komfort cieplny w domu nieporównywalny.

Edytowane przez Outsider
  • Przydało się 2
Opublikowano
31 minut temu, Dozy napisał:

,,, Czy któremuś z Was udało się ostatnio zakupić chociaż tonę opału w sklep.pgg?


Nie wiem jaki jest sens kupować drogi opał, kiedy wystarczy tylko  go zebrać z naszego najbliższego otoczenia.
Oczywiście, za te naturalne "kłusownictwo" ponosimy jakieś tam koszty, ale te koszty nijak się mają do zakupu opału w Sklepie PGG.  

Opublikowano

@Outsider

Dzięki za wskazówki. Zanotuję to sobie i na pewno powalczę z tym. To nie jest temat o tym, więc wklej to jeszcze raz proszę tutaj i tam dokończymy dyskusję.

 

Opublikowano (edytowane)
34 minuty temu, Witek-z-Ulicy napisał:

Nie wiem jaki jest sens kupować drogi opał, kiedy wystarczy tylko  go zebrać z naszego najbliższego otoczenia.

No to nazbieraj sobie substytutu 10 ton węgla. Życzę powodzenia. 

Daro, dwustanowy to innymi słowy 0-1 wł.-wył. dogrzewać-niedogrzewać.
W praktyce wygląda tak, że instalacja pracuje sobie powiedzmy na 35°C i nagle termostat daje cynka żeby dogrzewać bo temperatura pomieszczenia spadła przekraczając histerezę, więc zawór 4D otwiera się aby podnieść temperaturę grzejników o powiedzmy 4 stopnie i kocioł dostaje "po łbie" nagłym zwiększonym zapotrzebowaniem na ciepło. A gdy temperatura pomieszczenia osiągnie zadaną, wtedy termostat rozłącza grzanie i wtedy zawór przymyka się aby obniżyć temperaturę instalacji o wartość obniżenia pokojówki czyli 4°C. Co wtedy się dzieje z kotłem? Nie ma gdzie oddać ciepła i temperatura mu rośnie, pracuje na minimum i w końcu się odstawia. I tak w kółko, nawet co 3 godziny.
Miałem to przez prawie cały miniony sezon. Kombinowałem z krzywą grzewczą próbując zmniejszyć temperaturę obniżenia pokojówki aby zmniejszyć częstotliwość i wahania obciążenia/odciążenia kotła. W końcu ustawiłem to niemalże idealnie aż przyszły wietrzne dni, i wszystkie nastawy szlag trafił.
Innymi słowy do kitu z takim sterowaniem.
Od lutego mam SKZP-05, który nie dość, że o wiele lepiej zarządza pracą kotła (przede wszystkim dmuchawy) w porównaniu do bubla o nazwie argospid+, to jeszcze ma pogodówki, sterowania proporcjonalne i w dodatku na niezależne 3 obiegi.

Sterowanie proporcjonalne jest nieporównywalnie lepsze od dwustanowego.

Edytowane przez Dozy
Opublikowano

..że co? Niby jak nie rozumiem? Skąd ten wniosek? Oldek, Ty coś nie w temacie. 🙂 

Opublikowano
21 minut temu, Dozy napisał:

No to nazbieraj sobie substytutu 10 ton węgla. Życzę powodzenia. ,,,


Wybacz, ale nie jestem chomikiem, by co roku odkładać w skarpetę opał na pięć lat do przodu.
Są i tacy, co nie ponoszą żadnych kosztów bieżących za ogrzewanie swojej stodoły i CWU w ciągu roku. 

Opublikowano

Wracając do kwestii ilości spalanego paliwa, to czy uważacie, że jeśli zacznę palić pelletem to nie wyjdzie mi 15 ton na sezon jeśli groszku poszło ok 10?
Mam palnik sv200n w wersji największej, rozwijającej moc do 48kW w przypadku ekogroszku.

Opublikowano

Zależy czym paliłes. Kwestia głównie różnicy kaloryczności. Oczywiście jeśli to możliwe to praca z zapalarką bez standardowego czuwania bardzo wskazana.

Opublikowano (edytowane)

Wyliczając od 21 września ub.r.: 3t energo popularny, 1t energo premium+, 1t KGM29, 2t Generał, 1t Pułkownik, 180kg energo power+, 1.6t PGG karolinka.
W moim odczuciu ekogroszek nr1 to był Generał z węgielsklep - minimum popiołu, minimum spieków, spaliny prawie bezwonne. Karolinka to się do niego nawet nie umywa. Śmierdzi jakby jakąś paloną farbą, tak samo jak ruski premium czy power+ (najgorszy ze wszystkich).

A propos zapalarki to jest od pierwszej połowy lutego.
Przechodzenie w czuwanie to o ile przy bublopidzie+ zdarzało się nader często po kilka razy na dobę, tak przy SKZP to dosłownie kilka razy w miesiącu.

Czy jak przestawię na pellet sv to kocioł będzie się wygaszał gdy osiągnie zadaną czy to tylko przy włączonej pracy z buforem?

Edytowane przez Dozy
Opublikowano
Godzinę temu, MrWolf napisał:

Zależy czym paliłes. Kwestia głównie różnicy kaloryczności. Oczywiście jeśli to możliwe to praca z zapalarką bez standardowego czuwania bardzo wskazana.

Popieram, niech zapalarka zasuwa nawet 14x dobę. U mnie Tzadana 75C z histerezą 20C, na instalację puszczałem 33-45C i kocioł robił za mały buforek. Żadne nadzory i fuzzylogic/PIDy. Dopiero jakby przyszły mrozy i postoje miałaby trwać kilkanaście minut to wtedy nadzór mógłby się przydać, ale u siebie wolałem i tak zjechać z mocą maksymalną, żeby nie osiągał zadanej temp. Do tego jeszcze wymiennik i powrót utrzymywany cały czas na poziomie bliskim zasilania. Pewnie jeszcze zatęsknię za płomieniem w kotłowni...

Opublikowano

Czy słyszeliście że sporo jest przypadków obchodzenia tematu wymiany kotłów bezklasowych które miały iść na złom do końca tego roku w ten sposób że właściciele budynków składają fałszywe deklaracje do CEEB? W moich rejonach jest to podobno nagminne. Ludzie w wieku 60+

Opublikowano

Nie ma się czemu dziwić Ludzi nie było stać na wymianę,a teraz na opał do kotłów. Sam mam już umówiony termin na zamontowanie zwykłego śmieciucha obok nowoczesnego, 3 letniego SAS-a na ekogroszek. Gościu czeka do lipca ponieważ wtedy kończy mu się umowa na dotację.

Opublikowano

@Popcorn1

Nie było, nie jest, i nie będzie stać wielu na wymianę. Co ciekawsze nie będzie ich stać nawet na palenie w tych śmieciuchach tej zimy. Mam sąsiada nad którym żeby szaman od Apaczów tańczył i zaklinał, nie wymieni prawdopodobnie ani kuchni węglowej, ani piecyków typu koza bo takim grzeje do dzisiaj. Jak w kraju zacofanym 300lat. Ale emeryturka cienka jak żeberko bakterii, to skąd on ma wziąć. Wczoraj moja żona wywaliła razem z plastikami starą suszarkę balkonową metalową, to z miejsca pozbierał, na kupkę ułożył, wózeczek weźmie jak się nazbiera, i na złom wywiezie. Już jest ze 1-2 zeta więcej w budżecie domowym. A jest takich cała masa.

Kto tego nie widzi (mam na myśli tych z wiejskiej) to nie wie nawet jak szereg ludzi żyje w PL. Wszystko od d...y strony robią. Przepisy wymyślają takie, na które wielkiej części nie stać i nigdy nie będzie stać. W temacie ogrzewania pojechali całkiem po bandzie, a obecnymi cenami węgla (podstawowe paliwo biednych) serwują tym biednym ludziom zimą katastrofę. Nie chce mi się pisać nawet, bo zaczyna się w e mnie gotować coraz bardziej. 

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Nie gotuj się kolego. Tylko jedna zima nam została z tymi co taki galimatias z cenami węgla zrobili. Wytrzymaliśmy 7 zim, wytrzymamy jeszcze tą jedną, a jesienią 23 r. wróci Perła za 700 zł, wróci Stabek za 740 zł. Chyba nie masz żadnych wątpliwości że tak będzie. Moja rada na tą zimę to zacząć przyzwyczajać się do 19^C jako temp. komfortowa.

Opublikowano

@Oldek Zgadza się, będzie. Jak ogłoszą denominację o zero albo dwa. Jak sięgam pamięcią jakoś do tej pory wszelkie nośniki energii tylko drożały. Marzysz i wspomnisz jeszcze moje słowa. A mianowicie, że nic taniej nie będzie.

Gość Emilien
Opublikowano

Panowie tanio już było i było fajnie i ciepło....

Ceny tylko w górę choć widzę na horyzoncie opcję że kiedyś będzie jeszcze normalnie...

Opublikowano

A co to za opcja "kiedyś będzie jeszcze normalnie" ? Ja czarno widzę. Węgiel (niesort) ponad 300$ w porcie na statku. Ile może ten węgiel kosztować po przejściu przez kilku pośredników, przez linię pakującą, przez dostawę? 

Opublikowano

Za komuny nie wiedzieć czemu rozpierducha zawsze zaczynała się od wysokich cen cukru. W czasach teraźniejszych wielce prawdopodobne, że punktem zapalnym będą nośniki energii, a węgiel będzie głównym zapalnikiem. Jest cienka czerwona linia której przekroczyć nie wolno, i ta linia została obecnie bardzo mocno przekroczona. Albo to naprawią do tej zimy, albo na jesieni spokoju nie będzie. To moje zdanie, nie ma potrzeby się z nim zgadzać.

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Przeglądam.olx i widzę sporo brykietu. Najtaniej w okolicy to brykiet dębowy po 900zl/t sr dnie ceny to 1200zl/t. Gdzie tkwi sekret, że pellet jest po 2k?

Drugie pytanie jakndlugo to można przechowywać?

Opublikowano

Myślę, że podobnie jak z pelletem czyli trzeba chronić od wilgoci. Cała reszta powinna być podobna lub nawet lepsza, bo jednak jest to duża kostka sprasowanych trocin, a nie szczurze bobki.

Opublikowano
12 minut temu, piastun napisał:

Gdzie tkwi sekret, że pellet jest po 2k?

Bo to drugie „pracuje” w automacie przy duzo nizszych mocach. Oczywiscie nie zmuania to faktu produkcji i pochodzenia surowca.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.