Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

19 godzin temu, carinus napisał:

Nie wiem po co się podniecać takimi informacjami, każdy może napisać co mu ślina na język przyniesie. Żadnych dodatkowych informacji o temperaturach, ale wszyscy w komentarzach biją kapucyna z radości. 

Najważniejsze że producent zapewnił o 90% sprawności kotła.

W zeszłym roku kupiłem 6 mp tzw grubych zrzynów tartacznych, 50 PLn/mp (czyli 300zł). Za 500 pln mozna było w zeszłym roku kupić 10 mp takich zrzynów i wtedy ten filmik nabiera sensu. Zrzyny kupiłem sosnowe,przeschły sobie przez rok. Z tych 2 wiązek po 3mp wyszło mi około 5.5 mp układanego,czyli pewnie 4 kubiki drewna. I teraz twierdzenie z filmu,że człowiek za 500 pln ogrzał dom ok 100 m2 w MPM nabiera większego sensu.

Nie twierdzę,że ogrzał dom 10 mp drewna sosnowego,ale twierdze,że za 500 zł mógł kupić ok 9-10 mp grubych zrzyn sosnowych.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. Ano utylizuje, ze 30-40% zostaje. Już nie będę się bawił w zakupy tego kosmicznie drogiego węgla. 

W tym i przyszłym tygodniu kończę zakupy. Rury do czopucha, zawór ATV 65stC kilka gwintów PP ze dwie rury PP, resztę gratów będę miał.

Zbiornik przeponowy jeszcze jeden to nie wiem czy będę kupował, bo jak poustawiałem te ciśnienia to ciśnienie mi skacze z 0,6 (20stC) do 1,2 bar (80stC)  - mogłoby zostać. Jeszcze nie zdecydowałem

Tylko mam takie pytanie. Przy wszystkich piecach, które miałem dawało się zawsze takie obejście z pompą i zaworem kulowym na zasilaniu.  Dzisiaj piszą żeby dać pompę na powrocie i zawór ATV. Nie ma tego zaworu kulowego.

To poniżej to z tej instrukcji od MPMa. Chodzi mi o tą część między buforem a piecem.

Co o tym myślicie?

Zrzut ekranu 2022-01-03 175159.png

Edytowane przez Robokop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę żebyś to zrobił na grawitacji i masz bezpieczeństwo pracy bez pompek i zaworków. Wystarczy tylko pompka na powrocie dla prawidłowej pracy zaworu mieszającego.

@PanstanNie wnikam kto za ile kupił opał, ja napiszę że mi prąd za darmo z paneli spłynął, ale nie o to chodzi. Pisanie że ktoś ileś razy przepala z niebotyczną sprawnością, niczego nie wnosi. Wszyscy zużywają ileś tam opału za jakąś kwotę. Gdyby chodziło o spalenie 20kg drewna co drugi dzień, dla utrzymania 25* w domu podczas mrozu, dlatego że w swoim MPM-ie zrobił jakieś usprawnienia, to moim zdaniem jest opcja ciekawa i warta uwagi ...i tyle.

Edytowane przez carinus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@carinus Zasadnicze pytanie brzmi: Ile metrów kwadratowych budynku i jak ocieplonych dałbyś radę ogrzać tym mpm-em i 20 kg drewna(jakiego drewna)? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na grawitacji nie idzie za specjalnie. Teraz mam to spięte 1 cal/ 32 pp i ta grawitacja jako tako działa ale muszę przymulać piec. Jak chodzi mocniej nie wyrabia. Droga wody z pieca do bufora to ok. 1m. Żeby grawitacja działał to musiałbym mieć chyba większą różnicę poziomów. 

Ta pompka na powrocie wymusi zasilanie do bufora jak się instalacja piec-zawór atv rozgrzeje. 

Mam zamiar zrobić to tak jak na schemacie, dodam tylko:

Separator zanieczyszczeń FAR 212 na powrocie przy buforze i Separator powietrza FAR 311 od razu na początku zasilania bo te graty posiadam aktualnie przy instalacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Robokop Na rurce 1'' sensownej grawitacji nie uzyskasz. W kotle masz fabrycznie wstawione mufy 6/4 i dopiero takie coś daje kilka razy większy przekrój i przepływ. Też kiedyś robiłem podłączenie grawitacyjne na 1" i to była porażka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale z tym zaworem zabezpieczającym powrót - ATV i pompą, grawitacji nie zrobisz bo jak się zawór otworzy to pompa będzie pchać na bufor. Jakbyś nie dał pompy to by w dół ciepła woda nie poszła do zaworu i też lipa. Jak chcesz to zrobić z tym zaworem to bez pompy się nie obejdzie. No chyba że czegoś nie wiem i jest jakiś inny patent. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz błędne myślenie. Kocioł chodzi na grawitacji z buforem bez żadnych zaworów oprócz zawory zwrotnego, żeby kocioł po wygaśnięciu nie wychłodził zbiornika. Z takim zaworek klapkowym grawitacja rusza dopiero przy 60* gdy kocioł jest juz ciepły. Z bufora wychodzi rurka z zaworem mieszającym termostatycznym i rozprowadzasz to po instalacji. Pompka jest na powrocie i po części tłoczy wodę na podmieszanie w zaworze termostatycznym. Mam takie rozwiązanie używane już kilka lat, nie widzę żadnych problemów w działaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Robokop napisał:

Tylko mam takie pytanie. Przy wszystkich piecach, które miałem dawało się zawsze takie obejście z pompą i zaworem kulowym na zasilaniu.  Dzisiaj piszą żeby dać pompę na powrocie i zawór ATV. Nie ma tego zaworu kulowego.

To się nazywało zawór różnicowy. Za zadanie miał odbierać ciepło z kotła na instalację gdy np nawaliła pompka lub zasilanie.

Tu zamiast niego masz zawór schładzający kocioł. Ponieważ jak kocioł się rozbuja na drobnym drewnie i brak będzie odbioru to trzeba będzie schłodzić kocioł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do @carinus

Trochę nie rozumiem. Masz pompę na powrocie czy nie bo dla mnie grawitacyjne to bez pompy. Trochę nie rozumiem jak z zaworem atv bez pompy miałoby to działać. Rozumiem że u ciebie przepływ między piecem a buforem jest na tyle delikatny przy grawitacji że nie użyłeś tego zaworu ATV. Masz podłączone tylko rury z zaworem zwrotnym pomiędzy buforem a piecem i duża średnica rur robi robotę

Do @kult5

Rozumiem że ta część z zaworem DBV-1 jest niezbędna i podpina się pod nią wodę z instalacji wody miejskiej. 

Tam jest reduktor ciśnienia. Mam taki na instalacji wody miejskiej ustawiony na 3-4atm.  Chyba nie będzie problemu z ominięciem tego elementu. 

Edytowane przez Robokop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak ta grawitacja ochroni powrot kotla,kiedy w niej pojdzie po cala dobe wygrzewania bufora najchlodniejsza wode z dola bufora?

Edytowane przez bercus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grawitacja nie ochroni. Ja mam tylko grawitację, ale kocioł z pionowym wymiennikiem bym się bał na grawitacji mieć. Mam z poziomym.  A można mieć i zawór z pompą na powrocie i grawitację jednocześnie. Tak działa ladomat. Ale to moze być osobno złożone . Schemat miałem kiedyś ze strony "czysteogrzewanie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na grawitacji nie ma ochrony powrotu, woda idzie na tyle spokojnie, ze nie występuje gwałtowne wychłodzenie kotła, fizyka sama się broni. Gdyby kocioł zalała zimna woda grawitacja nie wystąpi, proste i skuteczne.

@RobokopNapisałem że kocioł jest podłączony do bufora z użyciem tylko zaworu zwrotnego, jest on na powrocie. Dopiero pompa jest montowana na powrocie wody do bufora, jest to jedyna potrzebna pompa.

@makraMozna mieć pompę dołożoną do wymuszenia obiegu. kiedyś używałem tego rozwiązania do odbioru całego ciepła z kotła, teraz tego nie stosuję.

Edytowane przez carinus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, marcin25 napisał:

Robokop, mi sie wydaje ze na grawitacji działa sam obieg kocioł-bufor. Nie trzeba tam zaworu atv bo grawitacja robi za niego.

Kilka razy może ze 3 odkąd mieszkam w tym domu udało mi się naładować cały piec wyjść i nie włączyć pompek. Nic się nie stało, ale na górze musiało być gorąco. Grawitacja jako tako działa. Nie wiem ale pewnie było ponad 100stC. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I kilka stopni trzyma ten twoj grawipowrot? Lub jest wygrzany niepotrzebnie dopiero po koncu palenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schemat kolegi Nilsana 

Fizyka wygląda tak, że temperatura wody rozkłada się w kotle. Na spodzie 30° z bufora a u góry 55°. Tak jest u mnie przy ladowaniu. Dlatego nie polecam grawitacji w pionowych wymiennikach jak mpma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To grawitacyjne rozwiązanie ma zalety. Jak wysiądzie zasilanie pompki, albo jak ktoś zapomni ją włączyć co się zdążyć może -wiem to po sobie, to rozwiązuje to problem. Z drugiej strony ma też wady - nie chroni powrotu. 

Więc jak to rozwiązać żeby zalety i wady były po twojej stronie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeden mankament w moim rozwiązaniu z zaworkiem zwrotnym klapkowym, kocioł nie odda ciepła na bufor poniżej 60*, może to wada, może zaleta, korozji po 6 latach nie mam. Wpięcie w bufor jest poniżej wierzchołka zbiornika, dlatego gorąca woda nie jest mieszana i od razu idzie do góry na wyjście do instalacji.

@bercusNie rozumiem o co chodzi.

@krzych13Nie wiem ile metrów ogrzeję 20kg drewna, bo podałem to tylko jako przykład naszych dywagacji.

Teraz, Robokop napisał:

To grawitacyjne rozwiązanie ma zalety. Jak wysiądzie zasilanie pompki, albo jak ktoś zapomni ją włączyć co się zdążyć może -wiem to po sobie, to rozwiązuje to problem. Z drugiej strony ma też wady - nie chroni powrotu. 

Więc jak to rozwiązać żeby zalety i wady były po twojej stronie?

Zasilanie grawitacyjne nie wymaga żadnej ochrony powrotu, kocioł nie wychładza sie na tyle żeby mówić o wykraplaniu sie kondensatu. Intensywność przepływu wody jest związana z temperaturą na kotle, im wyższa tym szybciej, ale nie jest to tak intensywne jak pompa nawet na najniższym biegu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laddomat lub schemat z linku ma wszystko co potrzeba. I grawitację i ochrone.

Prądu może braknąc i pójdzie automatycznie grawitacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@carinusKilka stopni masz na powrocie do kotla powiedzmy w polowe rozgrzania bufora?

Wilgotnosci na dole wymienika przy wstepie powrotu za palenia ciezko uwidzisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, carinus napisał:

Zasilanie grawitacyjne nie wymaga żadnej ochrony powrotu, kocioł nie wychładza sie na tyle żeby mówić o wykraplaniu sie kondensatu. Intensywność przepływu wody jest związana z temperaturą na kotle, im wyższa tym szybciej, ale nie jest to tak intensywne jak pompa nawet na najniższym biegu.

Poniekąd się zgodzić mogę. Bez żadnego zabezpieczenia powrotu i jechaniem z pompką z buforem rżniesz kocioł jak rudą blondynę. Ale sam wlot wody z bufora zawsze chłodny będzie, oszczędzasz go na grawitacji. Zresztą z tą ochroną kotła to ostatnio coś odpalili. Kiedyś czegoś takiego nie było a kotły dalej po 20 lat żyją. Ja tego swojego co mam teraz zupełnie nie oszczędzam tam nigdy woda cieplejsza jak 40stC na niego spod spodu nie wpływa. No patrz, no żyje. To jest takie chuchanie na zimne. Niech wypowie się lepiej ten komu się piec na powrocie przejarał. Mi się to nie zdarzyło. Nigdy mi nie siadł żaden kocioł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, bercus napisał:

@carinusKilka stopni masz na powrocie do kotla powiedzmy w polowe rozgrzania bufora?

Wilgotnosci na dole wymienika przy wstepie powrotu za palenia ciezko uwidzisz.

Nie muszę widzieć podczas palenia, wystarczy że widzę podczas czyszczenia. Do czasu nagrzania całości bufora na powrocie mam na początku 25-30* i tak przechodzi do 35-40* aż nie nagrzeje się całość.

Więcej korozji widzę na całym wymienniku po sezonie letnim, gdy kocioł nie pracuje a jakaś wilgoć pomimo wentylowania kotła swoje zrobi.

Edytowane przez carinus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.