Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

300stC to spora strata,  może z kominem trzeba pokombinować, podwyższyć go albo uszczelnić wyczystki, wkleić uszczelki, czopuch obsylikonować, jakieś pęknięcia na kominie, szczelność komina zwiększa ciąg.

Zimą ciąg jest dużo większy, może choć jeden zawirowywacz pociągnie.  

Mam oczywiście inny kocioł ale, jak mi dobija do 100*C to wiem, że trzeb czyścić wymiennik kotła, warto obserwować temperaturę na czopuchu.

Nie uzależniam czyszczenia kotła od ilości dni ,czyszczenie bardziej dostosowuję  do ilości spalonego opału, jakości opalu. 

Czasami wychodzi to raz w miesiącu, czasami 3 razy w sezonie grzewczym, wszystko zależy od  opalu jaki się spala, z drewnem jest podobnie.     

Opublikowano

Komin sprawdzony zresztą bez zawirowaczy pali się dobrze. jak się przełączy na krótki obieg przed rozwaleniem to wysysa popiół do komina. Moim zdaniem producent dał ciała z tymi zawirowaczami. Tak samo jak z tym zaworem mieszającym który miał stabilizować powrót na 55stC. A tego nie robi bo utrzymuje temperaturę na poziomie 50stC. 

Opublikowano (edytowane)
Cytat

 Kolejnym etapem przed rozpaleniem w kotle jest upewnienie się czy zawirowywacz w kotle jest odpowiednio zamontowany.  Montaż zawirowywacza został przedstawiony na rysunku nr 6. Strzałką został zaznaczony kierunek przepływu spalin przez wymiennik kotła.

https://i.imgur.com/Lz4nl4h.png

To są tylko 2 piaskowniki możesz je bardziej przygiąć w dół , wtedy nie będzie tak szczelnie  ukierunkowany przepływ spalin,  ale część spalin przejdzie dłuższą drogą przez wymiennik, możesz metodą prób określić kąt z jakim da się palić z zawirowywaczem.   

Edytowane przez Animus
Opublikowano

Coś tam zmieniłem ale myślałem że macie gotowy patent. Mam kilka pomysłów jak je przerobić jednak brakuje czasu. Ja odziałem dwa piórka ale nie polecam tego robić. Teraz zagiąłem kątownik tak że by była szczelina między ścianie a zawirowaczem. I jest odrobinę lepiej. 

Opublikowano (edytowane)

Ileś tam postów do tylu ktoś wklejał w podobnych zasypowcach zawirowywacze własnej roboty.

 

Edytowane przez Animus
Opublikowano
W dniu 7.01.2023 o 11:34, Irek14 napisał(a):

Witam ponownie. Co raz bardziej jestem przekonany o zakupie mpm ds wood. Myślę że zamiast 10 kw. celować w 18 kw. 10 kw komora załadowcze 23 x61(42dm 3)a w ds wood 18 kw 73 x37 (70 dm3.) Na moje około 100 m2 chyba nie będzie za duży.? Nie wiem jak z buforem bo mi większy jak 500 l. nie zmieści się. Opału przy buforze to raczej nie powinien pożerać więcej.. Doradźcie koledzy czy warto dopłacić czy lepiej pozostać przy 10 kw? 

 

Widzę tu 2 problemy jeżeli chciałbyś brać 18 Woody. Pierwszy mniejszy to wielkość bufora. Jednym wsadem twardego drewna np buka zagotujesz tak mały bufor. Wiem u siebie z doświadczenia że jednym wsadem suchego buka jestem w stanie zagrzać prawie cały bufor 1000l. Nie zawsze ale zdarza się.

Druga rzecz której nikt tu nie poruszył a jest to bardzo istotne to średnica komina podaleś że masz wkład 130. Producent podaje że musi być co najmniej 180 do Wood 18. Myślę że mogą być problemy z ciągiem i dymem w kotlowni. 

Opublikowano

@arsakesTeż mi się wydaje że mpm ds wood 18 kw to za duży jak na moje warunki. Pomimo że grzejniki żeliwne to rury cienkie, miedziane. Musiałbym mieć bufor z  1000 l. lub większy. Co do komina tego też się obawiam choć tu koledzy podawali i według kalkulatora przekroju komina że jeśli gładki to powinien dać radę.. Martwi mnie to "Powinien ". Niektórzy tu mają 20x20 a i tak muszą korzystać z wentylatora wyciągowego. Gdyby u mnie nie wyszło to musiałbym postawić nowy ceramiczny komin taki chociaż fi 180 i z 8mb... To już chyba w 20k bym się nie zmieścił. (Kocioł ok. 8k,bufor 1000l koło 9k., komin ceramiczny 3k... A gdzie robocizna 😱😱😱🤔

Opublikowano

Co to za różnica czy 10kw czy 18 kw. jak masz bufor to większy lepszy. Ciężko nabić ten bufor jednak trochę trzeba spalić. Jak będziesz miał za mały to nic nie zrobisz. Jak za duży to nie będziesz pchał do niego na max. Bufor 500l i 18kW jak puścisz na grzejniki jak będziesz palił to bufora jednym wsadem nie nabijesz na max. 10kW to maleństwo. Jak będziesz miał bufor to się nie łam bierz 18, jak nie masz bufora to 10kw bo 18 będziesz przegrzewał. 

To 500 litrów które zamierzasz podłączyć na grzejnikach będzie chodziło ze 12h. 

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)
12 godzin temu, Irek14 napisał(a):

@arsakesTeż mi się wydaje że mpm ds wood 18 kw to za duży jak na moje warunki. Pomimo że grzejniki żeliwne to rury cienkie, miedziane. Musiałbym mieć bufor z  1000 l. lub większy. Co do komina tego też się obawiam choć tu koledzy podawali i według kalkulatora przekroju komina że jeśli gładki to powinien dać radę.. Martwi mnie to "Powinien ". Niektórzy tu mają 20x20 a i tak muszą korzystać z wentylatora wyciągowego. Gdyby u mnie nie wyszło to musiałbym postawić nowy ceramiczny komin taki chociaż fi 180 i z 8mb... To już chyba w 20k bym się nie zmieścił. (Kocioł ok. 8k,bufor 1000l koło 9k., komin ceramiczny 3k... A gdzie robocizna 😱😱😱🤔

Panowie nie ma czegoś takiego jak za duży kocioł jeśli jest jakikolwiek bufor, jest tylko problem z ilością opału którą dobieramy doświadczalnie, tak że kocioł 18 kw załadowany do dolnej krawędzi drzwi da nam plus minus 50 kw a po korek 70kw, do tego jak go puścimy na miarkowniku ustawionym poprawnie ,zadusi kocioł, wiem bo tak palę już 5lat i raz tylko w lecie zagotowałem kocioł zapominając zamknąć drzwi po rozpaleniu a tak nigdy i u mnie idzie na 90 tak że margines mały  i nie ma znaczenia czy jest wyż - 20 czy wiatry , miarkownik się zamyka kocioł staje, temp spada ,miarkownik się otwiera ale w większości czasu miarkownik u mnie nigy się nie zamyka do końca ,poza latem, tylko spowalnia spalanie na tyle ile potrzebuje i jest tak i przy dwóch grzejnikach otwartych i tak samo przy wszystkich , tyle że przy wszystkich dłużej mu zajmuje dojście do zadanej, ale prędzej czy później dochodzi, jak w życiu co nie panowie , a co do za słabego komina brać z wentylatorem i sterownikiem , choć ja osobiście bym i tak montował zwykły mechaniczny miarkownik a sterownik wykorzystywał do rozpalania ,rozbujania kotła np do 70-80 ,później na miarkowniku i do dokładania bo to największy problem

Edytowane przez maronka
  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

No nie jest to do końca prawda, to tak jak z czajnikiem ile wlejesz wody tyle musisz zagotować nawet na jedną szklankę herbaty, całej wody nie wykorzystasz, bo palenie cykliczne,  a izolacja cienka i szczątkowa na kotle.

Przecież kupuje się  dolniaka właśnie do dokładania opału, w górniaku owszem  trzeba patrzeć na komorę, tu potrzebny tylko ludź i taboret.  

Opublikowano (edytowane)

Witam.

Mam piec miałowy firmy PIECBUD 24kw. Dom 80m kwadratowych. Wiem że piec przewymiarowany i to bardzo dużo ale palę głównie drewnem, poza tym zmniejszyłem trochę palenisko cegłami szamotowymi i już ósma zimę współpracuje z tym piecem. 

Chcę zmienić piec bo jakie są przepisy, wszyscy wiemy a po wyborach pewnie będą dokuczać tym którzy mają bezklasowe kotły. 

Chciałbym piec zagazowujący drewno. Ale taki żeby również dało palić się w nim zrębką. Dom ogrzewany głównie grzejnikami - 53metry, reszta podłogówka, chociaż interesuje mnie frezowanie wylewki pod podłogówkę, w salonie bym zrobił - salon 30 metrów. 

Wiem że potrzebuję bufor i tu kolejny problem - mam małą kotłownie - 3m2. Może bym wrzucił bufor na niewykończone poddasze, albo dwa bufory - po 500 litrów. 

Przeglądając internet zaciekawił mnie piec mpm ale to chyba dosyć nieudana konstrukcja, po zagłębieniu się w temat raczej bym nie chciał tego kotła. 

Co radzicie? Cena też istotną, są kotły po 20 tys zł, do tego bufor + hydraulik = kosmos. Pompa ciepła 35tys zł - bezobsługowo.

 

 

 

Edytowane przez pawelb5913
Błąd
Opublikowano (edytowane)

Myślałeś o piecu na pellet, czy za drogo będzie?

Ja też sugerowałem się przepisami itd., jednak za dużego wyboru nie mamy w kwestii wyboru pieca. Kupiłem MPM Wood 18kW i palę już miesiąc. Piec ma swoje wady, zwłaszcza niezbyt solidny palnik ze stalową przegrodą, która ma tendencję do wpadania do środka. MPM to taki trochę kocioł dla majsterkowicza - jak się go ogarnie i czasem poprawi to i owo, to jest dobry.

Sam miałem kilka pomysłów na modyfikacje i poprawienie fabryki, ale montaż kotła i przeróbka instalacji wypadła na pierwsze dni Grudnia w dodatku mroźne dni - nie zdążyłem nic zrobić i palę w tym co fabryka dała.

Edytowane przez Marcinos76
Opublikowano
5 minut temu, Marcinos76 napisał(a):

Myślałeś o piecu na pellet, czy za drogo będzie?

Mam trochę własnego drewna i dostęp do gałęzi więc interesuje mnie też palenie zrębką.

Mpm ds wood ma minus taki że nie ma drzwiczek od góry. Starszy model ma drzwiczki górne co ułatwia zasyp zrębką. 

Opublikowano (edytowane)

Zrębkę, trociny, brykiet z trocin - wszystko łyka bez problemu. Świetne są odpady drewniane w postaci kostki, np. z cięcia parkietów itp. Ten kocioł lubi drobny towar. Grubsza zrębka, czyli kawałki takie jak sieka mój rębak 5-8 cm długości pali się jak dynamit, mało kocioł nie wystartuje, byle to było w miarę suche.

Mam ze 3 metry drewna połupanego, ale zbyt długo pociętego, takie się trafiło tanio. Kawałki mają nawet i po 60 cm długości, ale są wąskie. Wkładam to do komory pionowo - w MPM Wood 18 komora ma 75 cm wysokości - bez problemu się pali, powoli osuwając się w dół w miarę spalania.

Edytowane przez Marcinos76
Opublikowano

W tym filmie , gość przedstawia swój piec mpm. W 10minucie, 55 sekundzie widać jak wygląda komora załadunkowa i górne drzwiczki. Istny dramat. Zasolone. Mój przewymiarowany kopciuch lepiej wygląda w środku i mimo że w tym filmie gość przekonuje że to normalne to wydaję mi się że to raczej nie jest normalne!

 

14 minut temu, Marcinos76 napisał(a):

 

Mam ze 3 metry drewna połupanego, ale zbyt długo pociętego, takie się trafiło tanio. Kawałki mają nawet i po 60 cm długości, ale są wąskie. Wkładam to do komory pionowo - w MPM Wood 18 komora ma 75 cm wysokości - bez problemu się pali, powoli osuwając się w dół w miarę spalania.

Być może przekonasz mnie do tego kociołka. Widzę że jesteś z grójeckiego.? 

Opublikowano (edytowane)

To jest normalne. U mnie czasem drzwiczki ciężko otworzyć. Jeśli kocioł pracuje na max, to będzie tego mniej, bo smoła spłynie w dół i się spali. Jak się trochę za bardzo kisi drewno w takim piecu, albo będzie ono mokre, to breja będzie się lała przez popielnik.

Tak jestem z okolic Grójca, dokładnie mieszkam pod Chynowem.

Edytowane przez Marcinos76
Opublikowano

Ja z radomskiego, mieszkam w okolicach węzła Radom - Północ na S7. 

W kopciuchu miałem podobne zjawisko jak naładowałem dużo drewna i się kisiło. Podkładając mniejszymi porcjami nie ma tego.

Opublikowano

Akurat estetyka komory ma najmniejsze znaczenie w użytkowaniu kotła na drewnie. Tak w MPM-ie już jest i koniec, tak jak diesel musi dymić, tak zasypowiec ma osmoloną komorę, w niczym to nie przeszkadza. Patrz na wydajność kotła i jego możliwości. 

Opublikowano (edytowane)
31 minut temu, pawelb5913 napisał(a):

W 10minucie, 55 sekundzie widać jak wygląda komora załadunkowa i górne drzwiczki. Istny dramat. Zasmolone. Mój przewymiarowany kopciuch lepiej wygląda w środku i mimo że w tym filmie gość przekonuje że to normalne to wydaję mi się że to raczej nie jest normalne!

I ten smród trzeba wdychać przy załadunku, już kiedyś o tym pisałem, że brak mu ekranów dopalających, może kiedyś w nim zrobią.  

Taki Rakoczy produkuje kocioł zagazowujący na licencji HARGASSNER, który ma ekrany do pirolizy

KOCIOŁ ZGAZOWUJĄCY DREWNO HARGASSNER SMART-HV

https://rakoczy.pl/oferta/hargassner-smart-hv-kotly-zgazowujace-drewno

ale nie wiem ile to kosztuje taki kociołek, widocznie od niedawna go robią, cena może  być spora, a może jak 

Blaze - 24 800,00 zł https://allegro.pl/oferta/blaze-comfort-15-kw-kociol-piec-na-drewno-brykiet-12251118446

 

13 minut temu, carinus napisał(a):

Akurat estetyka komory ma najmniejsze znaczenie w użytkowaniu kotła na drewnie. 

 Obojętność jest szkodliwa, a przecież te gazy z niedopału szkodzą, mokre ścianki przyspieszają korozję.

  

Gdyby był większy wybór wśród  kotłów na drewno, to byś na niego nie spojrzał.

   

Edytowane przez Animus
Opublikowano

Gdyby babcia miała wąsy, to by.... Gdyby w sklepach był spory wybór sprawdzonych kotłów i nasze zarobki były na poziomie innych krajów zachodnich, wtedy można kupować cokolwiek, co komu odpowiada. Ale mamy to co mamy, na inne to trzeba worek złota wyłożyć i nie wiadomo czy to pożyje z 10 lat. Ciężki temat.

Opublikowano
6 minut temu, pawelb5913 napisał(a):

Ten z allegro bardzo drogi. Ciekaw jestem kto kupuje takie piece, chyba tylko ci, którzy mają 4 hektary lasu.

 

Kocioł pelletowy niewiele odbiega cenowo od takiego, a jeszcze pellet trzeba kupić. Drewno kawałkowe trociny, zrębki  i itd.. jest wiele tańszym opałem od pelletu

Ludzie jednak biorą pewnie z dotacją, albo bogaci z domu.  

Opublikowano

Drewno rzeczywiście wychodzi najtaniej. Trzeba się narobić, uświnić w smole, nawąchać smrodu, ale jest tanio.

Opublikowano

Jak to ze wszystkim bywa, na razie drewno jest tanie, jednak nawet teraz nie mam możliwości zakupu drewna sosnowego u leśniczego. Nie wiem kiedy i czy dostanę w tym roku coś na przyszłe sezony jako zapas awaryjny. Zrobiło sie zbyt duże zainteresowanie tym opałem, ktoś pewnie niedługo zrobi nam pod górkę.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.