Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

no faktycznie 500 stówek napisałem ale z ortografii i kompozycji pisania to u mnie klapa raczej matma mi się trzymała ,a jeszcze o historii trochę .ja zawsze w hajnówce spalałem 5 ton węgla i z 15m/p drewna,później jak kombinowałem z paleniem od góry ,szło 4 tony węgla, następnie tylko drewnem paliłem i szło raz 37m/p ale w tym przewaga brzozy i innego liściastego a w tym sezonie poszło mi 43m/p ale z przewagą sosny więc ilości porażające i z tąd zakup mpm-a bo hajnówka jeszcze śmigała i pewnie z 5 lat by jeszcze dała radę ale przepalić te ilości to jest co robić  a w mpm po wstępnych obserwacjach liczę na połowę spalonego drewna choć koledzy wątpią w to więc napisałem 25m/p na rok a to już jest znośna ilość do przerobienia , a stałopalność na poziomie 3-4h jest dla mnie akceptowalna, w hajnówce 2h się paliło i 1h trzymało jeszcze temperaturę , w mpm nie trzyma temperatury , kończy się palić piec się dość szybko wychładza więc prawie na to samo wychdzi tylko przy połowie drewna a to już coś 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maronka, policzysz ile będziesz spalał ,po całym sezonie. Teraz to bujanie w obłokach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie do końca jest bujanie w obłokach ,organoleptycznie sprawdzałem ile wchodzi do hajnówki i ile do mpm-a i wchodzi połowę a nikt nie dorzuci jak mnie nie ma a jestem rano i po 17 stej więc choćbym nie wiem jak się starał do 17 spalę połowę,najwyżej zimniej w domu będzie a po 17 też zasyp a na noc nigdy nie palę więc jest prawie niemożliwe bym spalił więcej jak 25m/p ale masz rację po sezonie pochwalę się jak było w praktyce z tym że większość co w teorii opisywałem nerwując co niektórych z szanownego grona sprawdziło się w praktyce więc jestem dobrej,myśli, sam kolego Drewniak oszczędzasz połowę opału to nie wiem  skąd ta niewiara

Edytowane przez maronka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimą to do 17 -tej mocno ci wychłodzi chatę i bedziesz dokładał także na noc, tak myślę . I jeszcze palić trzeba ostro a tu ciepło ucieka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale to tylko w mrozy a tych ostatnimi laty na lekarstwo ale byś widział  ile opału szło w hajnówce jak mrozy były jakiś metr na 3dni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

istnieje jeszcze taka możliwość że mimo wyliczeń i wiedzy z forum piec okaże się za słaby mocowo i wtedy trzeba będzie palić np. przy otwartych drzwiach górnych lub bocznych  by ostro się paliło by dogrzać dom i osiągnąć na grzejnikach 70-80 stopni w mrozy i wtedy opał zniknie w try mi ga jak koledze Maxii bodajże i z oszczędności nici,ale ja myślę że 17kw mocy wystarczy i piecyk bez większych problemów te 3-4 h na wsadzie pogrzeje a wtedy połowa opału mniej i kropka koniec tematu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimą to do 17 -tej mocno ci wychłodzi chatę i bedziesz dokładał także na noc, tak myślę . I jeszcze palić trzeba ostro a tu ciepło ucieka .

do tej pory tak paliłem i temperatura wahała się od 20stopni rano do 23 ok 10-tej  i spadek do 20-21 o17 i wzrost do 23 o 20 tej a w mrozy o 1 stopień mniej i trzeba było po np. 1h palenia  uzupełnić piec czyli 1,5 pieca rano i 1,5 pieca o 17,30 i tak samo będzie z mpm-em do zera dwa wsady ,poniżej 3 wsady ,1,5 -ra rano i 1,5 -ra wieczorem i nie mówcie że się nie da bo 25 lat w tym domu już tak  palę a teraz po wymianie wszystkich okien jest jeszcze lepiej z komfortem termicznym i to już naprawdę koniec z tą dyskusją , po sezonie opowiem co i jak w praktyce się sprawdziło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sposobu palenia hajcujemy/nie palimy juz dawno udowodniono że ani w tym ekonomiki ani komfortu ,wystarczy to poczytac :

http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/jak-ogrzewac-by-sie-ogrzac/

Dodatkowo co tu kiedyś czytałem że wg starych poradników zduńskich nie zalecano by piec,grzejniki miały temp ponad 60st ,a dlatego że wtedy na powierzchni zaczynaja sie spiekać kurze,roztocza,itd wydzielając szkodliwe substancje które draznią układ oddechowy i powoduja choroby układu oddechowego.

U mnie mimo ze dom nieocieplony ale grube mury ok 70cm na dole ,50cm piętro ,do tego bez sufitu na piętrze -włąsnie dopiero robie sufit (całkiem wymianiam stare stropy) to ciepło miało gdzie uciekać.

Mury grube akumulowały ciepło -duża bezwładność i zastosowałem termostaty elektroniczne na grzejnikach stala temp 22 st i sie to sprawdziło,w domu przyjemniej niz kiedyś jak tylko przepalałem i do tego poszło sporo mniej opału-2tony węgla od jesieni do maja .

Termostatów ze wzgl na grube mury i bezwładność nie przestawiałem w tryb noc zimniej ,dzien cieplej ,tylko noc-dzien 22st i sie ten sposób najlepiej sprawdził i poszło min 1/3 wegla mniej niz przedtem ,a wydawało sie ze ciągle paląc pójdzie go więcej ,na starym piecu 3-4 tony -tak u mnie wyglada stałe palenie w praktyce-polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj postanowiłem spojrzeć na palnik i praktycznie rozleciał mi się w rękach. Wlot też spękany. Nie próbowałem wyciągać bo pewnie efekt byłby ten sam.

Jestem zmuszony zrobić nowy, ale w związku z tym, że palę tylko węglem mam jakieś tam inne wizje. 

Czy ktoś coś w temacie palnika tylko do węgla? A może jakieś sprawdzone produkty/wzory? Wszelkie info mile widziane.

Chcę odlewać z betonu ogniotrwałego tylko pytanie-który? bo temat prac zduńskich jest mi zupełnie obcy :D

http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=25908632&order=qd&id=111869

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w mniejszych workach?

bo z 25 kg to można by co najmniej 5 palników zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25kg takiego betonu to jest ok 8-8,5 l objętościowo, czyli nie tak wiele.

To nie styropian.

Z resztą rozrabiać powinno się cały worek , ze względu ma rozwarstwienia mieszanki w transporcie.,

Jak mniejsze porcje to trzeba na sucho w worku to porządnie przemieszać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sposobu palenia hajcujemy/nie palimy juz dawno udowodniono że ani w tym ekonomiki ani komfortu ,wystarczy to poczytac :

http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/jak-ogrzewac-by-sie-ogrzac/

Dodatkowo co tu kiedyś czytałem że wg starych poradników zduńskich nie zalecano by piec,grzejniki miały temp ponad 60st ,a dlatego że wtedy na powierzchni zaczynaja sie spiekać kurze,roztocza,itd wydzielając szkodliwe substancje które draznią układ oddechowy i powoduja choroby układu oddechowego.

U mnie mimo ze dom nieocieplony ale grube mury ok 70cm na dole ,50cm piętro ,do tego bez sufitu na piętrze -włąsnie dopiero robie sufit (całkiem wymianiam stare stropy) to ciepło miało gdzie uciekać.

Mury grube akumulowały ciepło -duża bezwładność i zastosowałem termostaty elektroniczne na grzejnikach stala temp 22 st i sie to sprawdziło,w domu przyjemniej niz kiedyś jak tylko przepalałem i do tego poszło sporo mniej opału-2tony węgla od jesieni do maja .

Termostatów ze wzgl na grube mury i bezwładność nie przestawiałem w tryb noc zimniej ,dzien cieplej ,tylko noc-dzien 22st i sie ten sposób najlepiej sprawdził i poszło min 1/3 wegla mniej niz przedtem ,a wydawało sie ze ciągle paląc pójdzie go więcej ,na starym piecu 3-4 tony -tak u mnie wyglada stałe palenie w praktyce-polecam.

poczytałem i pewnie jest w tym wiele racji,po to wymyślili zawory 3d-4d i termostaty by palić w miarę ciągle a nie przegrzewać chaty i pewnie nie spali się więcej a może i mniej ale ja musiałbym za dużo przerabiać i na palenie w nocy nikt mnie nie namówi , rano wstajesz rześki a przy ogarnianiu pieca i innych rzeczy nie upocisz się bo fajny chłodek a wieczorkiem nie powiem trochę cieplej jest ok jak na kanapie się człek legnie tak że panowie ja przepalam i basta a w mrozy wiadomo częściej lub prawie ciągle ale nie w nocy i generalnie wszyscy są zadowoleni jedynie jak za ostro się pali to trochę na gorąco narzekają  ale w mpm-ie jest miarkownik wiec powinno być super 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maronka-kiedyś też nie wyobrażałem sobie palenia przez całą dobę.Spróbuj teraz powiedzieć mojej żonie żeby przepalać jak dawniej.Pewnie ktoś powie że ma swoje drewno i węgla nie kupuje.Gdybym miał taką sytuacje to pewnie drewno bym sprzedał i kupił jednak węgiel.Roboty z drewnem sporo,miejsce też zajmuje a podkładać trzeba często.Przy drewnie bez dużego kotła i jeszcze większego bufora można zapomnieć o ekonomi i komforcie cieplnym w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj tam oj tam ,dwa sezony paliłem drewnem a kiedyś węglem i wiem co to komfort długiego palenia po 12-16 h się paliło i do węgla nie wrócę ,ale fakt jestem palaczem z zamiłowania i to pewnie to, jak bym nie był ,retorta a najpewniej w dzisiejszych czasach pelet z pełną automatyką rozpalania i usuwania popiołu  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie długie palenie węglem to obecnie nawet 27h na jednym zasypie,myślę intensywnie nad nadstawką do kotła żeby zmniejszyć częstotliwość ładowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ale przerusztować  trzeba co kilka godzin a ja w tym czasie co ty rusztujesz dokładam drzewa , jedynie przygotowanie drzewa jest bardziej zajmujące ale mieszkam pod lasem , mam duży teren więc to wykorzystuję ale faktycznie gdyby nie to paliłbym węglem ale póki co drewienko ma swój klimat, ale jest to trochę dyskusja typu wyższości  świąt Bożego Narodzenia a Wielkanocy no i palnik się nie zapycha i popiołu mniej  i nie śmierdzi i nie kurzy  i taniej dla mnie przede wszystkim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drewno przewyższa węgiel brakiem specyficznego smrodu i dla mnie tutaj kończy się zaleta drewna.Automat do rusztowania załatwia sprawę przy paleniu węglem a komfort cieplny jest dla mnie ważniejszy.Jestem w pracy przez 3 tygodnie i kocioł musi być tylko uzupełniany w paliwo przez resztę rodziny,dlatego bezobsługowość jest teraz dla mnie najważniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i dla ciebie i dla wielu tak jest ,sam jak by mnie nie było w domu paliłbym węglem ,ale wielu tak jak ja ma możliwość ,a wręcz jestem teraz zmuszony bo nikt nie chce zapalić w nowym kociołku,palenia co dzień i wybiera drewienko ale pewnie przede wszystkim dlatego że mają dostęp do niego w nie za dużej cenie a w moim przypadku musiałbym przerobić instalację ,dać zawory 3d-4d by faktycznie zasypać cały piec węglem i mięć ponad dobę spokoju poza rusztowaniem ale to można wykonać też nie tak często ,piec najwyżej przyśnie na trochę wydłużając w ten sposób jeszcze czas spalania całego zasypu,reasumując są plusy duże spalania węgla ale  i też wspomniane minusy typu smród ,rusztowanie,zapopielanie ,dobór odpowiedniego węgla ,niemożliwość wykorzystania popiołu i tak samo jest z drewnem ,ja wybieram drewno ty węgiel ,ważne byśmy czysto spalali i byli zadowoleni,dodam jeszcze że cały czas jestem z kociołka zadowolony, nie zaskakuje mnie niczym,czasami jest tak jak kolega Drewniak już pisał ,że pali się jak by się szaleju najadł a czasami buja jak stara drezyna ,pewnie od pogody ,ułożenia drewna,no i lato mamy a to też nie sprzyja spalaniu ale nie że mi to przeszkadza nawet lepiej ,bezpieczniej teraz jak tylko wodę cwo grzeję że się tak nie buja ale nie raz to i 350 na kominie miałem na krótkim ,a przewaznie 200-300 stopni, a na długim 100-250 w zależności od stanu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mieszkam na wsi, mam kawałek swojego lasu i nie kupuje drewna ;).Drzewem przepalam na cwu i pale w okresach przejściowych. Kosztuje mnie tyle co własna praca :). Nie mam problemu z miejscem ma składowanie, itp,itd. Jednak kiedy temperatury spadają poniżej -5, -10 wstawiam blachę zmniejszającą ilość palącego się opaułu, przechodząc na węgiel, dla własnej wygody. Głównie chodzi o stałopalność, czasami nie ma mnie po 14h w domu, paląc drewnem musiał by ktoś chodzić międzyczasie do kotłowni. Tak domownicy mają spokój, kocioł jest na mojej głowie. Po 14h schodze,rusztuje, dosypuje dwa wiaderka opału i mam spokój do następnego dnia :). Ewentualnie na noc, zawór 4d ustawiam na 4 by dobrze się spało. I drewno i węgiel mają swoje zalety jak i wady. Dla mnie ważne jest że piec daje radę na obydwu :) Nie róbmy gó.wo burzy o wyżości jednego opału nad drugim. Każdy ma prawo wyboru co jest lepsze dla niego:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś panowie  spotkała mnie niemiła niespodzianka, napaliłem z rana na wodę bo żona mnie prosiła ,na dworze wiało niemiłosiernie ,ale wszystko szło jak zawsze, krótki obieg,rozpalenie po parunastu minutach długi obieg,czopuch otwarty i po kolejnych parunastu minutach nagle zerwało cug i dym zaczął walić przez tą klapkę w środkowych drzwiach ,co ją kazałem dorobić ,dobrze że byłem akurat przy piecu bo szybko otwarłem krótki obieg i od razu cug wrócił ,nie wiem co za zjawisko miało miejsce ale widać że ta przeróbka za bezpieczna nie jest, ciekawe czy bez tej klapki by dołem dym też szedł jak by odcieło cug,niby mam czujnik dymu ale niesmak pozostał , i nie winię pieca ,prawdopodobnie przez wiatr i gre ciśnień zatkało komin i cofnął się cug, co myślicie koledzy bo przecież na krótkim nie będę palił ,nawet po tym zdarzeniu  zostawiłem lekko uchyloną klapkę krótkiego obiegu ,lało też pół dnia i nocy ,a komin mam otwarty więc może to ,mam nadzieje że to była pierwsza i ostatnia taka niespodzianka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maronka napisałeś : 

szybko otwarłem krótki obieg i od razu cug wrócił   -  to poszukaj przyczyny w komorze nawrotnej -wyczystka ,niby sam sobie odpowiedziałeś co . 

Komore wyczystki od popilelnika oddziela blacha , w zasadzie dwie scianki blachy co stanowia wlot PW , z jednej str mamy zimne powietrze PW z drugiej spaliny i sie na tej blasze mimo rozgrzanego kotła sporo  kondensuje ,z czasem sie odrywają spore płaty sadzy i zalezy jak sie ułożą ,może zablokować przelot spalin -możliwa przyczyna .

To na kolanka ,latarka,skrobak i obczaj temat ;-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.