Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pewnie to komora ponad 150l to zgoda.

Opublikowano
28 minut temu, SONY23 napisał:

Bo trzymanie się samej temperatury na kotle jeszcze niewiele mówi o tym na jakiej mocy on pracuje.

Mam pomiar temperatury wchodzącej i wychodzącej z kotła oraz pompę która pokazuje przepływ. Kocioł przy odgazowaniu pracuje w okolicach 20-22kW. 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

A to mam tak samo z bufora - dzięki tego znam mniej więcej zapotrzebowanie budynku. Tu jednak zważywszy na niewielkie przepływy rzędu max 0,3m3/h są obciążone znaczącym błędem pomiaru samego przepływu na pompie (+/- 0,1m3/h)

Nie widzę błędu merytorycznego w swoim pomiarze mocy kotła. Skoro mam urządzenie które wodę o temperaturze A zamienia w wodę o temperaturę B z przepływem X to moc można ustalić w danej gałęzi bez brania pod uwagę co dzieje się wcześniej.

EDIT: żeby rozwiać wątpliwości mierzę temperaturę powrotu zaraz przed wejściem do kotła, nie przed zaworem termostatycznym, choć tą również można przyjąć jako temperaturę dołu bufora myślę że błąd pomiaru będzie niewielki.

Edytowane przez rarek
Opublikowano

Pojemność zasypu to gdzieś z 70litrów.

Drewno wszystkiego po trochu.

Ładuje drewno do pełna i ustawiam temperaturę i idę.

Gość brodekb
Opublikowano

Rarek ,pytasz  o opał do tego filmu co pokazałem kolor płomienia , to wegiel kamienny ale na pewno typ 31-słabszy ,zapach dymu inny,nie czuć  smołą ,kolor dymu wyraźnie biały nie żółty ,  ,granulacja groszek ale taki grubszy sort od 5 do  50mm  ,pali sie non stop tylko od góry dorzucam ,wybieram popiół którego jest wiecej ale za to pali sie bezproblemowo i takim własnie płomieniem ,o takim kolorze :-)

Co do zmiany przepływu w kotle jak zrobiłes to jak zrozumiałem z tej samej ilości opału teraz nagrzewasz cały bufor do 60st ,a przedtem było góra goraca ,dół zimny ,tyle ze jak masz zawór termostatyczny na wyjsciu bufora to masz stała temp ustawiona wyjscia z bufora przez  zawór 3D ,zawór sam pobiera zimna i gorąca wode aby zmieszac do temp zadanej  i pobiera inne ilości ciepłej i zimnej w tych dwóch ustawieniach.

Jak dla mnie zmieniłes tylko sposób uwarstwienia i załadowania bufora a mocy nie przybyło, specjalista w tym nie jestem, i poddaje pod dyskusje .

Opublikowano

@brodekb jestem zaskoczony tym kolorem płomienia, ale to nie tylko zasługa węgla, tylko również Twojego palnika nieprawdaż? Czy taki płomień jest możliwy do osiągnięcia na węglu typ 31 w oryginale?

Co do wątpliwości do efektywności mojego spalania przedstawiam dwa wykresy z pomiarów przy spalaniu takiej samej ilości paliwa. Starałem się znaleźć takie o podobnych warunkach początkowych ale bufor dokładnych danych mam do 7 dni, wcześniejsze są uśredniane. Nadmieniam że "Buffer top" czyli sonda zamieszona w górnej części bufora ma krótką osłonę tj. nie sięga do samego środka zbiornika i zaniża temperaturę o około 10 stopni, dlatego na wykresie absurdalnie temperatura góry jest niższa niż środka. Zorientowałem się że osłona jest za krótka dopiero przy instalacji czujników elektronicznych już po zalaniu bufora i około miesiąca palenia. W przyszłym sezonie wymienię na dłuższą.

image.thumb.png.694beccc6ccd208b8a113aa1b519702e.png

Wykres 1 to stara metoda palenia będąca wynikiem otwierania PP mocno na 1,5cm bez zamykania wewnętrznej rozetki. Wolniejszy obieg pompy zapobiegał nadmiernemu mieszaniu się wody w buforze. PW również na maxa. RCK na 25. Palenie kończyło się koło północy. Ustawianie RCK na wyższe podciśnienie skutkowało osiąganiem temperatur czopucha grubo powyżej 200 stopni, więc zostało na 25.

image.thumb.png.a28a8107d54ad19e5d58e467c7fd6cae.png

Wykres 2 Temperatury na kotle przy startej metodzie. Temperatura powrotu stabilizowana na ok 65 stopni.

 

image.thumb.png.e4442bc5f1f68d0b31393e0c96ce6bfe.png

Wykres 3 to nowa metoda. Rozetka PP zamknięta maksymalnie. Klapka na około 9 mm. PW na maksa. RCK na 35. Rano w kotle jeszcze odrobina żaru. Temperatury czopucha niższe. 

 

image.thumb.png.dd233b85d96f50fdd2854f555af1bf1d.png

Wykres 4 Temperatura na kotle w nowej metodzie. Temperatura stabilizowana na 55 stopniach, później po osiągnięciu w buforze tej temperatury zawór termostatyczny przymknął się całkowicie stąd wzrost.

Wniosek: palenie na maksymalnej mocy to wcale nie mocne otwieranie PP i nastawy takie aby na czopuchu było około 150 stopni. W moim przypadku w kotle robił się przeciąg. 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Dlatego ja palę 24h i nie muszę otwierać dużo  klapki czyli ciepło nie ucieka mi w komin.

Opublikowano

Ciekawe co lepsze, czy ciepło uciekające w komin w gorących ale czystych spalinach, czy zimne spaliny ścielące się po dachu i ulicy , ale pełne niespalonego paliwa ? Ten drugi sposób był hołubiony przez ostatnie lata zarówno przez producentów jak i użytkowników ich wspaniałych kociołków...

Gość brodekb
Opublikowano

Rarek ,kiedys miałem inny wegiel typ 31 i na oryginalnym palniku tez miałem taki kolor płomienia ,tak ze to kwestia ustawienia kotła ,mniej PP na milimetry ustawiane , wszystko przechodzi przez stałą warstwe żaru dość grubą i opał stopniowo odgazowuje w warstwie pionowej i tak wyglada efekt stałego palenia mała mocą ,a opał uzupełniam 1/2 do 3/4 komory załadowczej jest non stop .

Nie kwestionuje efektywności spalania bo masz wszystko fajnie i przejrzyscie pokazane ,  z tej samej ilości opału masz tyle samo "mocy" z tym ze uległ sposób spalania i sprawność wzrosła 

CZAS ,do dobrego spalenia potrzebny jest oprócz temp i miejsca własnie czas ,uspokojenie palenia  skutkuje lepszym dopaleniem i moze to własnie zadziałało u Ciebie bo zmiejszyłeś nastawy PP ,co jak zauwazyłem w tym temacie juz wielu zauwazyło jak zamontowali rck i uspokoili palenie .

Huk palnika jak kupiłem MPMa tez mnie cieszył na poczatku ,tylko zdziwienie skąd twarda skorupa na wymienniku skoro miało byc tak pieknie ,doszła ochrona kotła zawór 3D,doszedł rck ,zamiast huku palnika spokojny płomień i spalanie sie poprawiło ,ale to wszystko trzeba na własnej skórze przećwiczyć ;-)

Opublikowano
57 minut temu, SONY23 napisał:

Ciekawe co lepsze, czy ciepło uciekające w komin w gorących ale czystych spalinach, czy zimne spaliny ścielące się po dachu i ulicy , ale pełne niespalonego paliwa ? Ten drugi sposób był hołubiony przez ostatnie lata zarówno przez producentów jak i użytkowników ich wspaniałych kociołków...

E tam pełno. Nie przesadzajmy.

Opublikowano
44 minuty temu, brodekb napisał:

kiedys miałem inny wegiel typ 31 i na oryginalnym palniku tez miałem taki kolor płomienia ,tak ze to kwestia ustawienia kotła ,mniej PP na milimetry ustawiane , wszystko przechodzi przez stałą warstwe żaru dość grubą i opał stopniowo odgazowuje w warstwie pionowej i tak wyglada efekt stałego palenia mała mocą ,a opał uzupełniam 1/2 do 3/4 komory załadowczej jest non stop

Ja całą zimę przejechałem na takim weglu - tj. kopalnia Sobieski. jedyny problem to popiół , ale jeśli ma sie automatyczne rusztowanie to problem znika.  Piec non stop potrafi sobie pyrkać na temp ustawionej na 65'C a im bardziej dom masz wygrzany tym temp spalin sie zmniejsza i czasami spada do 110-120.  Do org. palnika bez przeróbek nadaje sie to znakomicie. Jednak najwiekszy problem że jest dużo popiołu i trzeba co 3 dni czyscić popielnik bo jest pełny.   Do ideału  potrzeba jeszcze przerobić blache zmniejszającą ruszt - trzeba ją obniżyć i zrobić bardziej do prosta - wtedy do komory zasypowej  wchodzi wiecej opału no i pali sie dłuzej , o ile wogóle można tak mówić przy tym weglu który jest mało kaloryczny... ale to jest fajne ze spala sie czysto.

 

Kupson -  urzekła mnie twoja historia - zostałeś fachowcem od kiszenia drewna w piecach - tylko pogratulować takich wyników z kissienictwa.   Nie ma to jak sie wypowiadać w temacie pieca którego się nie posiada.... teoretyka internetowa na poziomie hi-level.

 

Opublikowano

@rarek, jeżeli chcesz zmierzyć sprawność spalania i porównujesz różne ustawienia PW/PP, to temp. spalin niewiele mówi bez znajomości tlenu (lub CO2 czasem mierzą). Strata kominowa na nadmiarze powietrza (bez uwzględniania niedopału chemicznego) będzie w przybliżeniu lambda * temp_czopucha. Jest na to dokładniejszy wzór, ale co tu poprawiać, jak nawet wg. najgrubszego przybliżenia widać, że to niewiele powie, jak nie znamy lambda. 

Dużo ciekawsze te wykresy zasilanie/powrót. Czy mógłbyś mieć to jako liczby? Jakby policzyć delta_t i przesumować po czasie, to byłaby amatorska wersja ciepłomierza i to by było chyba najlepsze. Główne błędy, jakie przychodzą mi na myśl, to czy termometry mierzą dokładnie temp. wody (izolacja?) i czy pompa podaje stały przepływ. Przepływ ustawiasz, czy też jest odczyt?

Można jeszcze wziąć delta_t bufora przed i po paleniu, ale jak rozumiem w tym samym czasie dom się ogrzewa, więc ile poszło na dom będzie zależało od czasu palenia, temp. w domu itd. - dużo zmiennych. 

Opublikowano
W dniu 2.03.2019 o 11:26, kupson napisał:

Sony23

Dlatego pali się na 50 stopniach, po co ma ciepło w komin uciekać.

Maronka

Tobie się pali cały zasyp drewna 4h słabo.

Mi w jakimś DS pali się minimum 8h.

 

To jest luźno wrzucona lekka kostka sosnowa ,buk spalałby się 6 h ,a jakbym go przykisił to też 8h by się spalał

Opublikowano
W dniu 2.03.2019 o 18:45, kupson napisał:

Pojemność zasypu to gdzieś z 70litrów.

Drewno wszystkiego po trochu.

Ładuje drewno do pełna i ustawiam temperaturę i idę.

50 stopni?

Opublikowano

czy palił ktoś w swoim mpm-ie DS węglem brunatnym czeskim i może podzielić się uwagami dotyczącymi jego spalania w DS-ie? Czy warto lub nie warto ryzykować zakupu? Zastanawiam się nad sprowadzeniem całego zestawu z Ledvic?

Opublikowano

Podobno ten z Ledvic jest dużo lepszy,koledzy tu palili i jeden chwalił ,drugi nie,ot i bądź tu mądry,ale każdego opału się idzie nuczyć

Opublikowano

Mam pytanie do kolegów posiadających piec z buforem w układzie zamkniętym - jakiej firmy macie zbiornik przeponowy ? Ja aktualnie mam Reflex NG80 (80L) i widzę, że to za mało dla układu do 1,5 bara - zamierzeam podnieść ciśnienie robocze do 2 barów i wymienić zbiornik na większy (140: ?).

Ale problem jest w przeponie - z tego co widzę, większość wytrzymuje temperaturę pracy do 70'C a w naszych baniaczkach ta temperatura jest dużo wyższa.. czy to nie jest problem ?

Gość brodekb
Opublikowano

Edisded ,paliłem tym a wiecej moze powiedziec Carinus  ,no i zeby nie było palił tez Hamis .Moje doswiadczenia to węgiel czeski jest taki na wpół miedzy kamiennym czarnym a brunatnym ,jak zwykly wegiel ma ok 30% substancji lotnych a drewno ok70% to tu jest tak z 50%  czesci lotnych ,no moze sie myle ale takie mam odczucie .

Co do spalania to własnie nalezy go traktowac jak takie mocne twarde drobne drewno bo potrzebuje duzo wiecej powietrza ,ale granulacja mniejsza i jak dostanie powietrza zaczyna sie mocno palić , trzeba wytworzyc warstwe zaru ale ograniczyc powierzchnie palenia blacha bo własnie mocno odgazowuje i potrafi nadmiar dymu zatkac dosłownie palnik i nie chce zaskoczyc płomieniem i zadyma na okolice -tak własnie miał Hamis i nas "pozdrawiał" ze to kupił.

U mnie paliło sie z blacha zmiejszajaca palenisko spokojnie i fajnie po wytworzeniu odpowiedniej warstwy zaru ,płomień czysty ,nie kopciło ,wymiennik czysty ,sam sie osuwał ,zero zawieszen i co wazne popiołu dosłownie niewiele wiecej niz z drewna ,słowem dobre bezproblemowe ale wyraźnie słabsze paliwo .

Żeby nie było tak jak u Hamisa że z Carinusem żeśmy chwalili a on nas niezbyt ;-) to jak mozesz kup na próbe z 10 worków , zmiejsz blacha powierzchnie paleniska ,daj drewna do rozpałki powyzej wejscia palnika ,zasyp to węglarką tego węgla i pal ,staraj sie utrzymac cały czas płomień w palniku az sie warstwa w pionie ustabilizuje tzn bedzie stopniowo odgazowana

Jak paliwo opanujesz ustawieniami kotła pod siebie bedziesz chwalił ,jak za duzo zacznie sie palic i zrobisz zadyme sie zniechecisz ,wszystko kwestia ustawień i prób :-)

Jak masz mocny węgiel i sie zwiesza mozna z tym czeskim mieszać , mieszałem Wesoła i ten czeski i było ok ,wesoła kopci mocno czerwonym płomienień ,z czeskiego praktycznie brak dymu i było ok .

Opublikowano
10 godzin temu, Gość brodekb napisał:

Edisded ,paliłem tym a wiecej moze powiedziec Carinus  ,no i zeby nie było palił tez Hamis .Moje doswiadczenia to węgiel czeski jest taki na wpół miedzy kamiennym czarnym a brunatnym ,jak zwykly wegiel ma ok 30% substancji lotnych a drewno ok70% to tu jest tak z 50%  czesci lotnych ,no moze sie myle ale takie mam odczucie .

Co do spalania to własnie nalezy go traktowac jak takie mocne twarde drobne drewno bo potrzebuje duzo wiecej powietrza ,ale granulacja mniejsza i jak dostanie powietrza zaczyna sie mocno palić , trzeba wytworzyc warstwe zaru ale ograniczyc powierzchnie palenia blacha bo własnie mocno odgazowuje i potrafi nadmiar dymu zatkac dosłownie palnik i nie chce zaskoczyc płomieniem i zadyma na okolice -tak własnie miał Hamis i nas "pozdrawiał" ze to kupił.

U mnie paliło sie z blacha zmiejszajaca palenisko spokojnie i fajnie po wytworzeniu odpowiedniej warstwy zaru ,płomień czysty ,nie kopciło ,wymiennik czysty ,sam sie osuwał ,zero zawieszen i co wazne popiołu dosłownie niewiele wiecej niz z drewna ,słowem dobre bezproblemowe ale wyraźnie słabsze paliwo .

Żeby nie było tak jak u Hamisa że z Carinusem żeśmy chwalili a on nas niezbyt ;-) to jak mozesz kup na próbe z 10 worków , zmiejsz blacha powierzchnie paleniska ,daj drewna do rozpałki powyzej wejscia palnika ,zasyp to węglarką tego węgla i pal ,staraj sie utrzymac cały czas płomień w palniku az sie warstwa w pionie ustabilizuje tzn bedzie stopniowo odgazowana

Jak paliwo opanujesz ustawieniami kotła pod siebie bedziesz chwalił ,jak za duzo zacznie sie palic i zrobisz zadyme sie zniechecisz ,wszystko kwestia ustawień i prób :-)

Jak masz mocny węgiel i sie zwiesza mozna z tym czeskim mieszać , mieszałem Wesoła i ten czeski i było ok ,wesoła kopci mocno czerwonym płomienień ,z czeskiego praktycznie brak dymu i było ok .

Pozdrawiam Was ponownie :)

Na szczęście u mnie po czeskim zostało tylko wspomnienie. Mieszanka 2 worki Wesołej + 1 worek czeskiego spalała się bardzo dobrze. Warunek - RCK na 15, przy ustawieniu na 20 potrafił zakopcić.

 Teraz jeśli chodzi o Czecha to używam tylko ekogroszku z lokalnego składu podczas rozpalania, pomieszanego z drewnem - bardzo szybko tworzy żar i podbija temperaturę na kotle. A później wyłącznie Wesoła z Bartexu - choć w tym sezonie jest dużo więcej kamieni i spieków niż w poprzednim. Chętnie sprawdziłbym słabszy węgiel płomienny, ale u mnie nieosiągalny...

Opublikowano

A ja w przyszłym sezonie spróbuję marcela,wiem że do ds-a nie za bardzo,ale paląc go małymi porcjami myślę że go ogarnę,mieszając z kostką sosnową,energii ma w pieron ,popiołu niewiele,i podobno zero kamieni,i jest dostawca co go pakuje w 10 kg worki co jest bardzo wygodne ,gdyż w tym sezonie już takim paliłem tyle że drobną wesołą,która jest przy takim paleniu trochę za słaba i miała trochę kamienia,ale też w ogóle się nie spiekała

Opublikowano

ja aktualnie palę marcelem.

Powiem tak - potrzebuje dużego strumienia powietrza. Klapka popielnika chodzi na miarkowniku, czopuch otwarty na full (przy innych musiałem nieco przymykać, bo mi temperatura leciała w kosmos). Nieco bardziej się "żużli", ale zdecydowanie mniej popiołu niż np. z Wesołej. Popiół jak mąka - chyba nawet "ładniejszy" jak z Wesołej (gdzie wpadało mi więcej drobnego żużlu).

Tylko mi się chyba jakiś mokry trafił, po potrafi nakapać przez klapę zasypową (mam zasyp poziomy).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.