Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

1.Mniej niż 2 cale ,1/1,2 lub 1/2/3 ja mam rury 2 cale i jest redukcja ,dałem ciała bo mogłem zamówić 2 cale

2.Z tyłu góra po prawej zasilanie ,dół po lewej powrót

3.Da się jak lewym bokiem to wszystkie wajchy i miarkownik po prawej .otwieranie drzwi prawe , a jak prawym bokiem to wajchy i drzwi odwrotnie

4. Wysokość do dolnej krawędzi czopucha 790mm

5.12-14 jest za mały do bufora 1000l a mniejszy bufor mija się z celem chyba że palone będzie węglem to ok, nagrzanie całości nastąpi po około 6h i tyle plus minus bufor będzie oddawał tak że w łagodną zimę 20kg węgla załatwi ci dobę ciepełka a w ostrą około 30 kg 

Edytowane przez maronka
Opublikowano

jak chcesz palić drewnem i będziesz miał na bank bufor to zamów 21-25kw

Opublikowano

Kilka dni temu ustawiłem szamotki na palniku wirowym te naprzeciw już stojących na palniku,tak że stoją na samym koniuszku palnika wirowego i jest jeszcze lepsze spalanie,Teraz ogień musi przelecieć prze część wirową prawie w całości i wraca z powrotem pod szamotki które są nagrzane do czerwoności  do samego końca ,temperatura spalin 220 kompletnie zero dymu od rozpalania po wygaszenie.O to mnie chodziło ,jest pięknie ale fakt że jest odbiór bo zimniej na dworze

Opublikowano

Mamy letnie temperatury,poczekam co powiesz jak będzie -20,pewnie nic nie napiszesz bo nie będziesz mógł wyjść z kotłowni.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Miałem podać zdjęcie moich palników w ds 40kw, wiec tak palniki mają rozmiar szerokości 10cm góra, 11cm dolem, wysokość 11cm(sam otwór) wielkość komory to po szerokości wynosi 52cm a po długości 33cm. Nawet fajnie ze mam dwa palniki coś morze pokombinuje i morze zrobię sobie przysłone z blachy aby palić jednym palnikiem w mniej mroźne dni a jak będzie Arktyka to palić będę dwoma próbować nic nie zaszkodzi

Nie wiem co jest ale zdjęcie mi się przekręciło sorry za to.

post-74267-0-12615300-1506540033_thumb.jpg

Gość berthold61
Opublikowano (edytowane)

to mogli dorobić jakąś wajchę aby przesuwała kawałek szamotki , jeden palnik lub dwa :D  byłby prawie automat

Edytowane przez berthold61
Opublikowano

Mamy letnie temperatury,poczekam co powiesz jak będzie -20,pewnie nic nie napiszesz bo nie będziesz mógł wyjść z kotłowni.

Plan jest taki do 0 na dworze dwa wsady,rano i o18 drugi ,do -10 rano w południe i o 18 a przy -20 jeszcze wsad na noc czyli prawie palenie ciągłe lub wspomniany brykiet pin kay ale kasy szkoda więc pewnie te cztery wizyty w kotłowni zaliczę ale dla mnie to przyjemność więc nie widzę problemu

Opublikowano

Dwa wsady czyli za kazdym razem trzeba rozpalac na nowo .Jak wyglada sprawa temperatury w domu przy takich wyrywnych skokach w układzie centralnego ogrzewania czym to jest regulowane jak ktos chce np miec w domu stałe 23 st  ;)  :D

Opublikowano

U mnie nie mam żadnej regulacji ,ani termostatów ,ani 3d i do zero stopni jak kończy się wsad mam 22-23 stopnie i temperatura powoli spada max do 21 a w mrozy jak nie dołożę  na noc rano jest 20 czasami mniej ,raz czy dwa było 17,pewnie równa temperatura jest fajna ale ja wolę w nocy i rano mieć chłodniej a wieczorkiem cieplej dlatego też mam taki kociołek i palę przepalając bo mnie pasuje a jakbym chciał równo mieć to musiałbym przerobić wszystko i palić ciągle  ale to są koszty na które mnie nie stać i nie mam takiej potrzeby,każdy robi jak mu pasuje ,dla mnie przeskok z hajnówki na mpm-a jest skokiem ogromnym a przy tym  środowisko nie cierpi i parę groszy zostaje paląc tanim drewnem i mieszkam pod lasem więc w razie w.... opał za płotem    

Opublikowano

Dwa wsady czyli za kazdym razem trzeba rozpalac na nowo .Jak wyglada sprawa temperatury w domu przy takich wyrywnych skokach w układzie centralnego ogrzewania czym to jest regulowane jak ktos chce np miec w domu stałe 23 st  ;)  :D

Przy budownictwie starszego typu (dużo ciężkich materiałów ceramicznych, typu cegła, beton, itp.) istnieje potężna akumulacja ciepła w tej masie i jak się już ją rozgrzeje, to potem skoki temperatury przy przepalaniu są niewielkie, no chyba że ktoś ma kiepskie okna czy inne dziury, którymi szybko ciepło ucieka.

Opublikowano

Dwa wsady czyli za kazdym razem trzeba rozpalac na nowo .Jak wyglada sprawa temperatury w domu przy takich wyrywnych skokach w układzie centralnego ogrzewania czym to jest regulowane jak ktos chce np miec w domu stałe 23 st  ;)  :D

 

Sony ma rację z tymi porównaniami.Takie pytania można zadawać osobie która ma identyczny domek jak nasz,z podobną izolacją,wtedy możemy się spodziewać podobnych wyników.Kiedyś miałem dom opalany tylko drewnem,ale był ktoś kto mógł w podkładać do kotła przez cały dzień i było fajnie.Sytuacja się zmieniła i żeby mieć w domu stabilną temp.musiałem przejść na węgiel,który w ogólnym rozrachunku wychodzi taniej niż drewno.

Opublikowano

Co do sposobu grzania ciepło dzien  /chłodniej noc w starym domu tez sie zgadzam że stała temp jest lepsza .Mam mury z pełnej cegły parter 70cm ,piętro 50cm bez ocieplenia ,w sumie mieszkamy tylko na dole duza kuchnia 27m2  23st , pokój 21 st ,korytarz ogrzewa MPM bo stoi w domu ,łazienka 24st ,paliłem praktycznie bez wygaszania i poszło jak juz wspominałem ok 2,2tony węgla ,przedtem przepalałem w starym Zębcu KWK25 i szło 3-4 tony węgla .

Mam zawór 3D termostatyczny pilnuje powrotu mam ok 57st ,wyjscie kotła ok 60-65 ,na grzejnikach zawory elektroniczne i tryb manual stała temp dzien/noc i przy tak grubych murach gdzie jest naprawde duza akumulacja ciepła w murze jak napisał wyżej Sony23 idzie najmniej opału,a niby na zdawać by się mogło że przepalanie lepsze .

W nowych domach dobrze ocieplonych gdzie ta akumulacja jest mała regulacja temp dzien/noc ma uzasadnienie i działa ,a w starym domu przy przepalaniu niby ze grzejniki gorace czuc taki chłód jak z otwartej lodówki przy murach .

Po raz enty polecam to poczytac,a ja jako praktyk potwierdzam po jednym sezonie grzewczym ze tak jest po prostu przyjemniej w domu dla domowników i lżej dla portfela :-)

http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/jak-ogrzewac-by-sie-ogrzac/

 

niestety starsze pokolenie jest w tej kwestii "niereformowalne " ,jak ponizej

post-65608-0-78026100-1506670566_thumb.jpg

 

Opublikowano

Sprawdziłem na własnej skórze że nie ma sensu przepalać,opału idzie podobna ilość a może nawet więcej.Nie mam jeszcze porównania gdyż dopiero dwa sezony za mną,jeden z przepalaniem,drugi palenia ciągłego przy zimniejszym sezonie a opału poszło niewiele więcej.

Opublikowano (edytowane)

Poczytałem i wyszło mi że teraz będę miał dużo wyższy komfort cieplny bo kiedyś paliło się 2h z temperaturą około 80 stopni i pół dnia wystudzanie przy 50% większym wsadzie a teraz 4h przy 70 stopniach na kotle , no toć to już ameryka,ale tak bez żartów to przy braku termostatów i 3d teraz spalam mocą nominalną bez kiszenia i dymienia prawie jak przy buforze ,a o to mi najbardziej chodziło i na powrocie po godzinie i następne 3h około 55stopni zgodnie z zaleceniami i na prawdę nie mam nic do palenia ciągłego, u mnie po prostu się nie sprawdza bo albo bym kisił na 50 stopniach czego bym nie przeżył mentalnie albo ugotował we własnym domu a jak już wspomniałem rozpalanie i praca przy kotle to dla mnie przyjemność a nie przykry obowiązek a pewnie przez jakieś 2 tygodnie w sezonie przy super mrozach będę palił bez przerwy tylko dorzucając i poczuję co znaczy palić ciągle a puki co przepalam raz na dzień 4h od 18 do 22 i o 22 mam 23 stopnie a rano 21,5 a o 18-tej 20,5 czyli prawie komfort termiczny z naciskiem na prawie i jeszcze 3 grzejniki (5kw razem) wyłączone

Edytowane przez maronka
Opublikowano

Witam,

dyskusja jest ciekawa i pouczająca. ja jednak zapytam jeszcze o inną trochę sprawę. Co macie na myśli pisząc "ogrzewam 150 m2, 240 m2 itp." ? Czy opisujecie tutaj metry kwadratowe użytkowe czy metry mierzone po podłodze ? Ja u siebie mam np. 155 m2 użytkowej powierzchni bez garażu i kotłowni i bez poddasza nad I piętrem. Z tego wychodzi mi ponad 700 m3 kubatury co po wyliczeniach na ciepłowłaściwe.pl daje mi min 16 kW kocioł, a w planie zagospodarowania mam kocioł 15 kW. Odnosząc to do kolegi carinus, który ma w swoim awatarze wpisane 180 m2 i kocioł 8-10 kW mam mieszane uczucia do tego czy wziąć kocioł 12-14 czy może jednak 17-19.

 

Będę wdzięczny za podzielenie się refleksjami :)

Opublikowano

Palenie ciągłe jest OK. Tylko jak żrobić, żeby kocioł co ma nominalnie 14 KW pracował ze stałą mocą mniejszą niż 2KW a w największe mrozy coś koło 4KW i jednocześnie nadawał się do palenia drewnem i węglem a jak trzeba trocinami, zbożem czy koksem... Poniżej pewnej mocy zaczyna zanikać już ciąg w kominie i zaczyna dymić a węgiel a właściwie żar zaczyna gasnąć. Dlatego zazwyczaj przepalanie w zupełności wystarcza. Ale to takie przepalanie, że np. 2 razy po 6-7 godzin i woda w kaloryferach nawet nie zdąży wystygnąć.

Gość berthold61
Opublikowano

Brać kocioł 5-7kw a ostatecznie 8-10 kw ale jak to mawiają , panie toć to za małe aby ogrzać chałupę więc bierz pan dwa razy większy w razie W , też to przerobiłem na swoich kościach niestety :D

Opublikowano (edytowane)

Gryesiek1209 , ja wiem że w głowie masz jeszcze tzw "stara szkołe"  czyli a co bedzie jak będa mrozy ? ja to tez przeszedłem i wielu innych ,w kotle DS jak MPM i inne żeby czysto spalał musi byc caył czas żywy ogień w palniku ceramicznym wtedy zero dymu z komina i ekonomiczne i ekologiczne palenie .

W kotle DS na wyjściu czopucha musi byc te min 150st temp spalin ,kocioł DS lepiej oddaje ciepło i choc wydaje sie za mały to wierz że naprawde mocno grzeje .

Poczytaj tu ilu dokłada później blache żeby zmiejszyc powierzchnie palenikska bo za duzo ciepła, kocioł przygasa ,dymi bo go przymykamy i problemy.

Przykład kol Carinus jak widzisz niewazne m2 ale zapotrzebowanie budynku na ciepło i choc ma 8-10 to tez za duzo i zmiejszył moc jak napisał ,jak sie budynek wygrzeje to tego ciepła na podtrzymanie temp juz niewiele potrzeba i wtedy problem bo za duzy kocioł.

Jak zamierzas palic dobrym weglem to 8-10 wystarczy ,i może byc jeszcze za duzo czasem.

Kol Sambor ma ciepłomierz  ,mierzy rzeczywista moc ile kocioł oddaje i mozesz nie wierzyc ale jak sie DS rozpędzi i dostanie dobrego opału ,odpowiednio PP i PW odda do 2x tyle co jego moc z metryczki ,i sam moge to potwierdzic ,sprawność w oddaniu ciepła zaskoczyła mnie i innych ,dlatego poźniej te kombinacje ze zmiejszaniem palnika ,mocy itd .

Ale zdusic moc kotła nie mozna za duzo ,trzeba zachować jakies rozsądne proporcje powierzchni rusztu ,palnika ,zmiejszyc tak z 60-70% tego co oryginał 

Czasem mam wrażenie że owszem wyliczenia z ciepłowłasciwe.pl są prawda ale przydała by sie tam jeszcze dodatkowa zakładka w propozycji kotła DS ,gdzie np wyliczone jest 16KW dla kotła zasypowego Górnego Spalania ,a dla kotła DS mniejsza moc np 10-12 , to tak z obserwacji własnych i co inni pisza na forum.

 

Co do sposobu przepalania jeszcze to kocioł za kazdym razem przechodzi przez faze zimna ,czyli coś niewiele  ale zawsze sie osadzi na wymienniku nim sie nie rozgrzeje do tych 55st i wyzej ale na WEJSCIU do kotła przy zaworze 3D , nie na wyjściu ,a te mm sadzy przyrastaja i sprawność maleje .

Tak jak kiedys wspomniałem,specjalnie patrzyłem po czyszczeniu wymiennika i komory załadowczej do czystego żelaza kiedy przestaje sie skraplac woda ze smoła przy rozpalaniu ,i praktycznie jeszcze przy ok 50 st kapało ,juz mniej ale sie skraplało  i dopiero po przekroczeniu tych 55st woda znikała ,co tez przemawia za stałym paleniem i zaworem 3D.

Edytowane przez brodekb
Opublikowano (edytowane)

Dlatego już wcześniej napisałem żeby nie porównywać cudzych powierzchni.Można mieć przybliżoną orientację,ale jak to zwykle bywa,diabeł tkwi w szczegółach.Te szczegóły to izolacja i klasa izolacji,warunki pogodowe na zamieszkanym terenie i rejonie kraju,temperatury dobowe,siła wiatru,itp.Ja mieszkam na zachodzie i mam średnie temp.wyższe niż na wschodzie,wszystko ma wpływ na koszty ogrzewania i zapotrzebowanie na moc grzewczą.Pierwsze dni grzania mogą zmylić,bo zanim budynek dojdzie do zadanej temperatury opał idzie dosyć szybko.Dopiero w 3-4 dniu kocioł zaczyna pracę uzupełniania ciepła a nie nagrzewania murów.Wtedy to 18-22kg węgla starcza na dobę grzania.

 

Kolego Grzesiek-większym problemem będzie dla Ciebie zbyt duża moc kotła,bo zabijesz wszystko z kotłem i kominem włącznie.Kocioł DS pozwala na ciągłą pracę i wygrzany dom nawet w duże mrozy nie odczuje takich spadków,a mały kocioł nadal da radę to ogrzać.Na pewno nie zamarzniesz w domu,jedynie spadnie temp.o kilka stpni,ale od tego sie nie umiera.

Edytowane przez carinus
Opublikowano

Witam moze  mi ktos wrzucic fotke jak jest zamontowany miarkownik ciagu w piecu 8/10 kw ...i jak daleko ustawic piec od komina zeby było dobrze ?

Opublikowano

Nieco wcześniej była mowa o montażu miarkownika,może wieczorem zejdę do kotłowni i zrobię fotki dla potomnych,żeby nie było więcej takich pytań.Kociołek stawiaj jak najbliżej komina.

Opublikowano (edytowane)

Nie żebym się czepiał i mogę się mylić ale wydaje mi się że instrukcje od miarkowników zalecają aby pręt był na górze miarkownika a nie pod spodem.No chyba że to nie ma znaczenia a i tak działa.

Edytowane przez zozuś

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.