Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Nie odbierz mojego postu jako krytyki w obec Twojej wypowiedzi, czy osoby. Aczkolwiek coś zwróciło moją uwage w twojej wypowiedzi. Mianowicie chodz mi o grzanie komina, nie wiem jakiej mocy posiadasz kocioł, czym palisz, ale Mpm ds powinien grzać komin. Przy prawidłowym użytkowaniu temp na czopuchu powinny oscylowac w granicach 180/220°C . Jesli masz mniejsze temp... wskazuje to na przewymiarowanie kotła, lub zbyt słaby ciąg. Natomiast jeśli tak jest, tłumaczy to brak oszczędności w opale, zbyt duże ilosci smoły,zadymienie kołowni i ogólny brak zadowolenia. Tlenek węgla, bezwonny,bezbarwny, który dostaje samozapłonu w temp ponD 600°C jest bardzo kalorycznym gazem. Z moich obserwacji wnioskuje że jak mam spaliny chłodniejsze niż 150°C nie ulega on spalaniu:/. Moim zdaniem są trzy główne powody które mają wpływ na zadowolenie z "pieca". Ciąg, opał i dobór mocy kotła, no jeszcze dodał bym świadomość ;)

Pozdr. Grzegorz :)

Ps. Sorki z tel na szybko pisałem ;)

Witam.Nie sorkuj tak :) ,piszesz konkrety i wiesz co piszesz ,więc cenie Twoje uwagi.Wracając do tematu to zależy so rozumiemy przez grzanie komina.Komin mam wygrzany nic w nim sie osadza, nie klei i jest ciepły ale nie gorący jak przy poprzednim piecu gdzie temperatura powodowała wręcz pękanie cegieł .Nie mierzyłem temperatury ale ciągle upieram sie ,że laboratorium to powinien miec producent a nie przecietny użytkownik.resztą w instrukcji obsługi nic na ten temat nie znalazłem:).Ciąg mam dobry myśle,że bardzo dobry to słychać widać i czuć oczywiście nie mierzyłem tego.jeśli chodzi o przewymiarowanie to z wyliczen to nie wynika,przynajmniejniej z tych ogólnych na wiadomej stronie.Dom ma spore strary więc przy niskich temp. piec chodzi mocno rozgrzany 70-80 stopni i jakoś szału nie ma .Nawet mam obawy,ze przy temp ponizej np. -20 mogłby nie dac rady .Jest tez jeden problem ,o którym nie wspomniałem wcześniej,otóż łatwo piec zagotowac.Przy ostrym rozpalaniu zaczyna bulgotac juz przy ok. 75,l a 85 stopni to wogole nie mozna przekroczyc. W ogóle ten piec kosztuje mnie dwa razy więcej pracy i czasu niż poprzedni stąd moje rozczarowanie tym nowoczesnym urządzeniem grzewczym:).Pozdrawiam. Edytowane przez Ryszard
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no też się zastanawiam co jest tego powodem i szukam rozwiązań:/ montowałeś okap? przyklejałes? przykręcałes?

Nic nie przyklejam i nic nie przerabiam.Kupiłem podobno gotowy produkt,a nie eksperyment więc ma działać.Jak zajdzie konieczność zrobie reklamacje i poprosze aby producent ustawił i wyrególował wszystko tak by było oki,ostatecznie bierze odpowiedzialnośc za to co robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Tak z innej beczki w Mrówkach od dzisiaj promocja na węgle i np taki orzech

https://wegiel.nazwa.pl/mobile/pl/p/Orzech-drobny-30-55mm-24-MJkg-/149

Kosztuje 550z

Nie wiem czy bedzie dobrze sie spalał w naszych kotlach. Teoretycznie powinien,jak ktoś chce, moze przetestować ;)

Ciekawe, jakby się to spalalo w gorniaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz bardziej wacham się nad zakupem mpma czytając ost posty właścicieli. Po pierwsze te chłodne spaliny kondensat bo jeszcze stary komin po drugie problemy z palnikiem po trzecie żona może nie poradzić sobie z zaklejonymi drzwiczkami. No sam już niewiem jestem w kropce. Może mniej problemowy byłby ZGODA DS? A może kupię GS-a np Setlans Air

Nie tylko Ty masz obawy przed tym piecem ja również waham się czy go kupić chociaż kupiłem już drewna na 3 zimy i je sezonuje. Obecnie pale w GS trochę dymu zero problemów.

Edytowane przez Ryszard
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, jakby się to spalalo w gorniaku.

Paliłem węglem Energo orzechem drobnym i grubym w MPMie.W tym piecu można spalić chyba wszystko.Problem natomiast jest z dużą ilością popiołu w węglu.Jak wcześniej wspominałem,zapopielony palnik non stop czyszczenie i rusztowanie.Z tego co wiem jest to węgiel syberyjski.Tak więc bez fanfar,niska cena i więcej nie można oczekiwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też palę w GS pozatym że jest trochę za duży i czasem trzeba go dusić co wiąże się z częstym czyszczeniem od pieca do końca komina to da się czysto spalić. Mam piec ktòry ojciec spawał na wzòr ogniwa gruba blacha spawana z obu stron brakuje mi tyklo wyjscia na miarkownik ale śrubka daje rady. Jak wybieram się do pracy czasem na 12g to rano rozpal go od gòry a jak jestem w domku to p

kroczące. No i zero dymu w kotłowni o i trochę szkoda mi tego piecyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko Ty masz obawy przed tym piecem ja również waham się czy go kupić chociaż kupiłem już drewna na 3 zimy i je sezonuje. Obecnie pale w GS trochę dymu zero problemów.

Paląc od góry, z dodakowym PW przez klapę załadowczą tez może być nieźle i bez dymu przy drewnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WiktorLeszek, nie porównuj ilości spalonego paliwa między tym sezonem a trzema poprzednimi.

Palę w Dakonie Dorze, który konstrukcyjnie jest zbliżony do mpma. Powiem więcej, mpm jest 'inspirowany' konstrukcją dakona.

Węgiej mam taki sam od 3 sezonów.

Zeszłe lata opędzałem w przedziale 2.5 do 3 ton. Na chwilę obecną spaliłem 3 tony, a zejdzie jeszcze minimum 1 do 1.5. I nie jest to tylko moje spostrzeżenie.

Wreszcie jest w tym roku zima i to całkiem długa.

Tak więc jeśli masz takie samo zużycie jak w latach poprzednich, to jesteś ze zużyciem węgla do przodu o jakieś 20-25%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Po kilku miesiącach użytkowania pieca MPM 12-14 kw spróbuję podzielić się moimi spostrzeżeniami i doświadczeniami. Palę tylko węglem - Janina orzech. (niestety dużo popiołu, jak go wypale to kupię orzech 2 Wesoła. Podobno z mniejszą zawartością popiołu. ) Na początku trochę problemu było z dymieniem na kotłownię. Rozpalałem tak: trochę papieru, trochę drewna, na to do pełna węgla i zapalam od strony rusztu. Drzwiczki od popielnika lekko uchylone, a jak się rozpali zamykam drzwiczki i na miarkowniku ustawiam 70-80. Jest ok. Raz na 4-5 godzin zejście do piwnicy i przerusztowanie,

i jest dobrze. Problem pojawił się wtedy, gdy zapchał się palnik popiołem i w piecu było sporo żaru. Pogrzebaczem nie dojdę do palnika bo jest żar, jak otworze drzwiczki nad rusztem dym wali na kotłownie...masakra ...klnę i bluzgam co ja kupiłem itp... Ewidentnie za dużo żaru i węgla pali się naraz, zamówiłem blachę zmniejszająca z wyczystką. Blacha musi mieć wyczystkę z możliwością dojścia do palnika.

Obsługa pieca po zamontowaniu blachy:

Rano otwieram klapkę krótkiego obiegu, miarkownik zamknięty, otwieram drzwiczki nad rusztem (zostało trochę palącego się węgla i żaru), pogrzebaczem ruszam żeby opadł popiół i wygarniam popiół z palnika (dosłownie 1 min roboty), zamykam drzwiczki nad rusztem i powoli otwieram zasyp górny. Na żar daję kawałek drewna, deski jak najbliżej palnika (nie potrzeba, ale wydaje mi się że nie zasypie palnika węglem) i zasypuję do pełna węglem. Zamykam klapkę krótkiego obiegu, lekko otwieram drzwiczki popielnika, idę na śniadanie, kawę. Po 30-40 min w rozpalonym do 60-70 stopni piecu zamykam dolne drzwiczki, ustawiam miarkownik. 10-12 godz spokoju. Wieczorem taka sama procedura. Ja jestem z pieca bardzo zadowolony. Mam spory, nieocieplony dom i według mnie piec zdał egzamin tej zimy. Wydaje mi się, że przy lepszym węglu piec będzie grzał jeszcze lepiej. Jeśli komuś moje spostrzeżenia pomogą w podjęciu decyzji o zakupie (lub nie) pieca, to super.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzmalczyk,wszystko ok ale widze ze temat zatykającego sie palnika staje sie powoli nr 1 z wad tego kotła.

Większość kotłów DS ma cofniete wejscie w zwężke-palnik ,pisałem tu pytałem o palnik -echo ?

Wiekszośc normalnych uzytkowników bedzie po prostu chciała palic czysto czyli od góry narzucac wegla ,przerusztowc ,popiól wygarnac z popielnika i wyczystki i tyle ,

jak sie zaczna siłowania z drzwiczkami zaklejonymi smołą i ceremonia z czyszczeniem palnika bo cos tam wpadło to sie zaczna tel,reklamacje i pojdzie w świat fama że to lipa co ucieszy producentów kotłów automatycznych i pseudo ekologów ogarnietych histerią smogu że kotły zasypowe sa złe.

A nieduzo potrzeba by wyrób ulepszyc i miec alternatywe dla wyzej wymienionych że jednak sie da ,mysle ze to ostatni dzwonek dla producenta by cos zmienić ,ulepszyc ,jak bedzie nalepka klasa5 i piec zacznie sie sprzedawać masowo to sie zaczna klopoty,takie moje zdanie .

Producent zeby odnieśc sukces powinien mysleć kategoriami zwykłego Kowalskiego ,który nie siedzi w necie ,czyta forum i kombinuje jak ma czas i mozliwości jak ja i koledzy tutaj .

 

Gredy napisał ze producent jak na razie nie planuje zmian palnika ,a to nic dobrego ,ludzie czytaja wyciagaja wnioski jak ja kiedys czy toto kupic czy nie ,

a wtedy producent elastycznie podchodził do krytyki i wprowadzał zmiany ,teraz echo,maja byc tylko zawirowywacze dla pelnej klasy 5 .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie z mpm-em jest jak z nowoczesnym dieslem.Potrzebuje dobrego paliwa i odpowiedniej jazdy.Zapodasz slabe paliwo to będziesz miał problemy.Będziesz jeździł tylko na krutkich trasach to zatka ci sie filtr cząstek stałych. I adekwatnie jak będziesz miał nieodpowiedni węgiel lub mokre drewno to zapomnij o stałopalnosci i zatka ci się kocioł smołą. Stary diesel był prosty, niezawodny ale i mało ekologiczny.Tak samo ma to się chyba do kotłów. Osobiście zastanowilbym się na dzień dzisiejszy czy kupiłbym ten kocioł jeszcze raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzmalczyk,wszystko ok ale widze ze temat zatykającego sie palnika staje sie powoli nr 1 z wad tego kotła.

Większość kotłów DS ma cofniete wejscie w zwężke-palnik ,pisałem tu pytałem o palnik -echo ?

Wiekszośc normalnych uzytkowników bedzie po prostu chciała palic czysto czyli od góry narzucac wegla ,przerusztowc ,popiól wygarnac z popielnika i wyczystki i tyle ,

jak sie zaczna siłowania z drzwiczkami zaklejonymi smołą i ceremonia z czyszczeniem palnika bo cos tam wpadło to sie zaczna tel,reklamacje i pojdzie w świat fama że to lipa co ucieszy producentów kotłów automatycznych i pseudo ekologów ogarnietych histerią smogu że kotły zasypowe sa złe.

A nieduzo potrzeba by wyrób ulepszyc i miec alternatywe dla wyzej wymienionych że jednak sie da ,mysle ze to ostatni dzwonek dla producenta by cos zmienić ,ulepszyc ,jak bedzie nalepka klasa5 i piec zacznie sie sprzedawać masowo to sie zaczna klopoty,takie moje zdanie .

Producent zeby odnieśc sukces powinien mysleć kategoriami zwykłego Kowalskiego ,który nie siedzi w necie ,czyta forum i kombinuje jak ma czas i mozliwości jak ja i koledzy tutaj .

 

Gredy napisał ze producent jak na razie nie planuje zmian palnika ,a to nic dobrego ,ludzie czytaja wyciagaja wnioski jak ja kiedys czy toto kupic czy nie ,

a wtedy producent elastycznie podchodził do krytyki i wprowadzał zmiany ,teraz echo,maja byc tylko zawirowywacze dla pelnej klasy 5 .

Masz racje :) przydałby sie taki palnik który się mniej zatyka bo jak masz pełen piec węgla to utrudnione jest wyczyszczenie go z popiołu i piec sie kisi :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palę w MPMie od grudnia jestem bardzo zadowolony kupił bym go jeszcze raz. Moim zdaniem trzeba spełnić kilka warunków o których pisał Gredy wtedy jest dobrze. Paliłem orzechem II Wesoła palnik czysty rusztowanie co 3-5godzin rewelacja.Niestety węgla z Wesołej zabrakło na składzie. Kupiłem groszek Chwałowice pali się dobrze ale trzeba częściej rusztować jest więcej popiołu. Przez to że węgiel jest drobniejszy wciąga go do palnika i raz na dobę muszę wygarnąć popiół z palnika. Moim zdaniem dobry ciąg, odpowiedni węgiel, dobrze dobrana moc i górny załadunek jest gwarancją zadowolenia. Kolega który oglądał mojego MPMa będzie zmieniać swojego GS na MPM po sezonie. Jeszcze jedno smoła jest w każdym dolniaku więcej lub mniej trzeba o tym pamiętać, kolega ma dolniaka firmy Nocoń i też ma smołę w komorze załadowczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie same odczucia. U mnie rusek pierwsze palenie bez rusztowania, większość popiołu sama opadała. Silesia min 8h, tylko temp przynajmniej 70-80 st, jak wsypię duże wiadro (12-13kg), to leci bezobsługowo. Mam palnik ze skosem (kupiłem 01.2016). Jak paliłem ciągle to wkładałem pręt przez wizjer płomienia i przegarniałem popiół.

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WiktorLeszek, nie porównuj ilości spalonego paliwa między tym sezonem a trzema poprzednimi.

Palę w Dakonie Dorze, który konstrukcyjnie jest zbliżony do mpma. Powiem więcej, mpm jest 'inspirowany' konstrukcją dakona.

Węgiej mam taki sam od 3 sezonów.

Zeszłe lata opędzałem w przedziale 2.5 do 3 ton. Na chwilę obecną spaliłem 3 tony, a zejdzie jeszcze minimum 1 do 1.5. I nie jest to tylko moje spostrzeżenie.

Wreszcie jest w tym roku zima i to całkiem długa.

Tak więc jeśli masz takie samo zużycie jak w latach poprzednich, to jesteś ze zużyciem węgla do przodu o jakieś 20-25%.

Pocieszasz mnie?:)Pewnie dużo racji masz w tym co piszesz.Zobaczymy na koniec sezonu,choć powiem Tobie,że ja ten dom ogrzewa ze 20 lat i troche orienta mam w temacie.W każdym razie dziękuje za info i opinię.Ja w tej chwili mam spalone 3300kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dymią ds które mają klapy oddymiające,a mpm ma tylko krótkiego obiegu a to jest wielka różnica .

Myślę,że to jest słuszne spostrzeżenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w mojej okolicy (lubuskie) znalazłem tylko węgiel z Piasta niby typ 31.2, 26 MJ, polecacie?? jak się spala?? ogólnie jak dzwoniłem po składach pytając o węgiel to nie wierzyłem w to co słyszałem, ludzie nie mają pojęcia co sprzedają, wciskają ludziom kit, a Ci którzy nie są zorientowani w temacie kupują węgiel, który kompletnie nie nadaje się do ich pieca, tak jak np. dziś mnie pan zapewniał, że węgiel o kaloryczności 31Mj to płomienny


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzi nie interesuje co kupują, ma się długo palić - przykład mój szwagier, kupuje na lokalnym składzie węgiel niewiadomego pochodzenia i twierdzi, że jego jest lepszy bo się dłużej spala od mojego płomiennego(sobieski).

Zrobiliśmy wymianę, 25kg... faktycznie jego węgiel dłużej się "spalał" a w zasadzie tlił... mimo otwartych drzwiczek od popielnika!! zawieszał się i okrutnie śmierdział...

Na kotle został jakiś mega syf, taka skorupa powstała po zaledwie 25-30kg!! tragedia....

 

Przy tym co ja spalam kocioł mógłbym czyścić miotełką ;-) fakt, że spala się szybciej, ale bufor dużo lepiej nagrzewa ten mój węgiel...

 

Jego nie przekonało to jak się spala i kupił kolejną tonę tego syfu... bo trzyma dłużej...

Edytowane przez luczyw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

w mojej okolicy (lubuskie) znalazłem tylko węgiel z Piasta niby typ 31.2, 26 MJ, polecacie?? jak się spala?? ogólnie jak dzwoniłem po składach pytając o węgiel to nie wierzyłem w to co słyszałem, ludzie nie mają pojęcia co sprzedają, wciskają ludziom kit, a Ci którzy nie są zorientowani w temacie kupują węgiel, który kompletnie nie nadaje się do ich pieca, tak jak np. dziś mnie pan zapewniał, że węgiel o kaloryczności 31Mj to płomienny

Jest u nas trochę składów z dobrym węglem.Jak masz blisko do Cigacic to kupisz tam jeszcze dobry węgiel.W tym roku spalę chyba cały zeszłoroczny zakup tj.1,7t.jednak palenie ciągłe spowodowało mniejsze zużycie węgla.

Edytowane przez carinus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie do tych kolegów co palą w mpm-e drewnem ,czy wam też zapycha się palnik popiołem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

użytkuję mpm-a dopiero 2 tyg, ciągle się "uczę" w nim palić, palę głównie drewnem, mieszam sosnę z liściastym, a na noc dodatkowo mieszam trochę z węglem,  po dłuższym paleniu zbiera się troszkę popiołu, ale nie mogę powiedzieć, żeby palnik się zapchał, taka ilość nie zakłóca procesu spalania, jak zostaje mało żaru to wygarniam to co widzę haczykiem i dokładam. Póki co mój największy problem to smoła zaklejająca drzwi;/

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.