Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kocioł Ds Mpm z buforem ustawienia i porady - wydzielone


TomekUrobos

Rekomendowane odpowiedzi

Jedynym pewnym i naprawdę niezawodnym zabezpieczeniem jest rura minimum 3/4 do naczynia  wzbiorczego poprowadzona z najniższego punktu powrotu  pomiędzy kotłem a buforem. Dodatkowo na kotle powinien być  upustowy bezpiecznik ciśnieniowy.

Tyle wystarczy. Co do pracy bufora na grawitacji to trochę lipa bo istotą bufora jest  wydawanie ciepła wtedy jak ono jest potrzebne a nie kiedy tam pani grawitacja zechce.  Dobrze prawi kazdy instalator że żadne zawory termostatyczne czy trójdrogowe nie zadziałają bez wymuszenia przepływu -ich zasadą jest mieszanie zimnej z ciepłą poprzez wymuszenie ODPŁYWU  z zawora , w wypadku grawitacji mamy NAPŁYW gorącej i to w tempie o wiele za słabym aby zmieszać, zimna niestety samoczynnie się nie podłączy na ochotnika. Dlatego grawitacja kocioł bufor jak najbardziej spoko ale zasilanie na dom lepsze automatyczne pompką  i zaworem 3d . Cały układ dopóki ma tę rurę do naczynia wzbiorczego  odpowiednio dużego  jest układem otwartym i  bardzo bezpiecznym. Udało mi się już w moim 2000l zagotować kilka razy dość potężnie i ani kocioł ani instalacja ani  nikt nie poniosły obrażeń. W kotle była już temperatura ponad 115 C co oznacza że była już tam spora ilość pary -bufor hałasował a naczynie przelewowe upuszczało wodę i tyle całego zamieszania. Mam oczywiście mozliwość pracy grawitacyjnej  bufor-instalacja i to nawet takiej że grawitacja wkracza dopiero jak pompka przestaje pompować to odmyka się zawór zwrotny  ale zamykam to jednak bo mam dwa grzejniki bez zaworów i uciekało mi nimi ciepło z bufora niepotrzebnie.Jednak w wypadku braku pradu  mam mozliwość palenia w kotle i grzania domu.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, zielenina napisał:

Jedynym pewnym i naprawdę niezawodnym zabezpieczeniem jest rura minimum 3/4 do naczynia  wzbiorczego poprowadzona z najniższego punktu powrotu  pomiędzy kotłem a buforem. Dodatkowo na kotle powinien być  upustowy bezpiecznik ciśnieniowy.

To muszę wyraźnie zaznaczyć (cytatem), żeby ktoś nie popełnił błędu. Zasady dot. naczynia przelewowego są opisane tutaj: https://www.info-ogrzewanie.pl/artykul,id_m-100131,t-zbiornik_wyrownawczy_w_otwartej_instalacji_grzewczej.html

@kucior Czysto teoretycznie, da się wykonać instalacje grawitacyjną z buforem, tylko bedzie ona miała pewne ograniczenia i niewielu instalatorów to potrafi. Realia są jednak niestety takie, że by kocioł zachował gwarancję, a instalacja była zgodna z przepisani cały dodatkowy osprzęt jest konieczny. W instrukcji kotła powinny być przykłady takich instalacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.06.2021 o 21:58, Ryni napisał:

@kucior Czysto teoretycznie, da się wykonać instalacje grawitacyjną z buforem, tylko bedzie ona miała pewne ograniczenia i niewielu instalatorów to potrafi. Realia są jednak niestety takie, że by kocioł zachował gwarancję, a instalacja była zgodna z przepisani cały dodatkowy osprzęt jest konieczny. W instrukcji kotła powinny być przykłady takich instalacji.

No niestety. Mi chodzi wlasnie o uklad bufor kociol. Woda z bufora wyjdzie grawitacyjnie, skoro teraz dziala to i potem bedzie.

A sprawa ladowania grawitacyjnie bufora to ciezki temat. Jakby byl wyzej niz gora kotla... Ale to niemozliwe chyba nigdzie.

Wiec wejdzie pompka. Przekonalo mnie ladowanie bufora do pelna. PRzy grawitacji trzebaby pedziec kociol az do momentu gdy jego dno bedzie miec tez z np 80 stopni. Potrwa to 'lata'. Tymczasem pompka nabije bufor w moment i tyle.

Ja bede miec najprostrzy bufor, lub zestaw 2x500 bo CWU jest wpieta bezposrednio w kociol, obecnie, jeszcze przed 4d. To 350 l nierdzewny Viessman o swietnych przeplywach. Niemal nie da sie go podgotowac i to nawet gorniakiem. Siedzi pietro wyzej i skubie kociol grawitacyjnie.

Biorac pod uwage ze tak ladnie odbiera - jak go wpiąć? Jakbym go wpial bezposrednio 'za' kotlem to mialbym dodatkowy odbiornik ciepla kompletnie niezaleznie od zadymy na linii kociol bufor. Wtedy przy braku pradu grawitacja dalaby sporo czasu, jednak jak pompa stoi to powroty jak sami piszecie - pozostaną zimne. No i ladowanie go latem.... Czy tak male przeplywy ochronią lub nie zniszczą kotła jakbym go nabijal co dwa trzy dni grawitacyjnie? Oczywiscie zakladam ze tak zamontuje ochrone i pompkę ze bedzie mozna przestawic wajchę i kociol /cwu/ poleci na grawitacji....

Bojlera nie chce wpinac w bufor i nabijac bufor latem.... Moze to i wygodne ale straty termiczne, ze tak powiem, w przeciagu calego tygodnia chyba zabiją sens takiego rozwiazania...

Wszelkie porady mile widziane.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko o kant - ze tak powiem.  Ładowanie bufora grawitacyjne  jest bardzo rozpowszechnione w przyrodzie -natomiast grawitacyjny odbiór z bufora już niekoniecznie- opisałem powyżej dlaczego. Osiągnięcie na dole kotła 80 C to również żaden wyjątek. Viessmann którego nie da się zagotować nie istnieje a już  ledwo 350l  to chwil parę.  Odstawianie bufora  latem to juz kompletna paranoja.

Zamiast rozpalać raz w tygodniu będziesz pan rozpalał codziennie ?  Bufor po to własnie się buduje żeby  pracować krótko  intensywnie a nie 24 na dobę w kotłowni przebywać. Jak sie boisz o straty to zasyp bufor perlitem naładuj i potem pogadamy. Dla mnie grawitacja jest przyjacielem ale to ja decyduję kiedy się kolegujemy mam ją kiedy potrzebuje czyli jak prad wyłączą -w innym wypadku nie bardzo ja lubię bo mam wtedy niepotrzebnie grzany korytarz i garderobę -nie ma tam termostatów. A na linii kocioł bufor zadyma jak najbardziej wskazana - max ognia .  I polecałbym i grawitację i pompę CO i to dobrej wydajności na wypadek jak temperatura powrotu jednak przekracza 80 C -moja 40tka wtedy na 3 cim  biegu ledwo nadąża więc szukam 60 tki ale  z płynnym sterowaniem - najlepiej by jej szybkość wzrastała wraz ze wzrostem temperatury powrotu powyżej zadanej, np 80 ?

Proponuje przemyśleć cały układ jeszcze raz a najlepiej dać tu jakiś schemat to się poznęcamy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jeszcze nawet jaki bufor bedzie. Mialy byc dwie 500 ale wyglada na to ze trafily sie dwie 600 i tez wejda. Jest straszny problem z wjazdem na piwnice. Kto na slasku spawa bufory u klienta? Znacie? W dodatku piwnica ma wysokosc 170 cm. Koszmar.

A o ociepleniu to nawet nie zaczalem czytac. Ale widze ze jest watek na forum, wiec specjalnie nawet nie mysle o buforach w fabrycznym ociepleniu. Trzeba samemu. Jak to mam nadzieje sie dowiewem z forum.

1200 + 350 zbiornika ktory juz jest faktycznie gladko wystarczy na tydzien. Czyli co , da sie to tak ocieplic ze straty nie beda jakies znaczace? Ten bojler ocieplilem piankami z puszek, gdzies na 10 cm lub w paru miejscach grubiej. Trzyma cieplo dobrze. Ale zapiankowanie dwoch zbiornikow obecnie mnie zabije cenowo. A ci co piankuja strychy to chyba nie podjada do tak malej roboty. ale tez jeszcze za tym nie chodzilem....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perlit nie jest tani bo ok 150 za kubik  ale to jedyne sensowne ocieplenie.Na pewno tańsze niż pianki z puszek.  Niektórzy owijają wełną potem folia alu i znowu wełna -tez podobno nieźle trzyma. Jednak ja zabudowałbym płytą te zbiorniki i zasypał perlitem -wtedy naprawdę po 2ch tygodniach postoju bufor nadal będzie gorący.

Czy Bufor To Najlepszy Wybor Jesli Chodzi O Ekonomie... - Instalacje CO i  CWU - Forum o ogrzewaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swietna fota!! Btw to stare czy obecne zdjecie? Bo jak stare i faktycznie to dziala to temat zamkniety. Miejsce mam. Tylko dwie kwestie. Jaki perlit? Ekspadowany, ogrodniczy? Jakis konkretny producent? I jeszcze druga kwestia, moja piwnica może być co jakis czas zalana na ok 5 cm... Dzieje sie to jak walnie pompa w studzience, srednio raz na pare lat. Jak sie takie cos stanie to z tym ociepleniem nic zlego nie zrobi sie? Piwnica moze tez byc zalana, co rownie czeste, jak wylacza prąd na dlugo a jest wiosna i przybór wody z drenażu jest silny.... Po 5h mam w piwnicy 5 cm....

Jak już piszemy to zapytam - w takim przypadku ocieplanie welną jest chyba zupełnie wykluczone?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie proszę o poradę gdzie lepiej zainstalować czujnik temperatury tu gdzie jest fabryczny termometr cz z boku pieca

IMG_20210624_110901741.jpg

IMG_20210624_110912820.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Termometr zamontuj na rurze, na wyjściu z kotła. Po uruchomieni szybko się przekonasz, że pomiędzy wskazaniami będzie różnica. To wynika po części z konstrukcji kotła i po części z dokładności termometru tarczowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się zgadza i ten czujnik ma sterować/odpowiadać za sterowanie ładowaniem bufora, dlatego właśnie lepiej zamatować go na wyjsciu z kotła, bo wtedy masz mierzoną temp. jaka rzeczywiście idzie na bufor. Kotłem i tak sterujesz miarkownikiem mechanicznym i ustawiasz go eksperymentalnie tak by kocił się nie zagotował i utrzymywał stałą temp..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze Ryni prawi. Jest jednak jedno ale. Jeżeli masz zamiar zastosować urządzenie schładzające, czujnik musisz zamontować w jego pobliżu. Masz w kotle gniazdo na wężownicę, lub zamierzasz montować z boku kotła np. zawór DBV? Wówczas czujnik montujesz w miejscu termometru, bo, jak zasugerował Ryni, temperatura w przedniej części kotła jest znacznie wyższa od tej na wyjściu. W tym przypadku czujnik umieszczony na rurze nie sprawdzi się, bo zanim uzyskasz 90 stopni na wyjściu, wcześniej zadziała urządzenie schładzające. Inaczej – czujnik na rurze, to i DBV na wyjściu, oryginalna wężownica MPM – czujnik w miejscu termometru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obydwaj macie rację tylko ja trochę mało precyzyjnie zapytałem 

Sterownik kepas ma taką funkcję,że jak piec osiągnie 90* to uruchamia wszystkie pompy żeby rozładować temperature 

W takim przypadku lepiej chyba będzie zamontować go w najcieplejszym miejscu pieca czyli tam gdzie teraz termometr 

Mam rację czy się mylę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo w tym racji. Jeżeli dasz czujnik na wyjściu, to kiedy sterownik dostanie sygnał 90*, na kotle będzie już ok. 100*. Jak umieścisz go w miejscu termometru, na kotle będzie 90*, a faktycznie na bufor będziesz podawał ok. 80*. Taka uroda MPM-a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co by nie zrobił to i tak d..a z tyłu

A jest jakieś salomonowe rozwiązanie co radzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewiele z tym można zrobić, ani kocioł, ani sterownik nie są idealne, to w sumie najprostsze z urządzeń tego typu dostępne na rynku. To co teraz możesz zrobić to zamontować czujnik w oryginalnym miejscu na kotle, to będzie najbezpieczniejsze. Resztę będziesz musiał ustalić doświadczalnie w trakcie sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za dyskusję i rady zostanę przy wejściu na termometr tak będzie bezpieczniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam i ja 

Pierwsze wrażenie z palenia są niesamowite myślałem że 10-tka będzie miała problem z buforem 800 a tu miłe zaskoczenie dała rade

IMG_20210702_141745363.jpg

IMG_20210702_141807199.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Witam wszystkich

Nastał czas, aby zrobić porządek w kotłowni i zamontować bufor pod mpm-a, do grudnia trochę czasu zostało, ale ustawa dla Śląska to ustawa...

W kotłowni wszystko rozkręcone i zaczynam tworzyć wszystko powoli pod "palenie rodzinne", aby każdy dał rade to cacko opanować.

Aktualnie instalacja chodziła na układzie otwartym, ale z racji tego, że możliwość montażu większego zbiornika przelewowego przeszła koło nosa, pozostaje mi tylko zamknąć układ i montować naczynie przeponowe.

 

Bufor zmieszczę 600 lub 800 litrów, do tego naczynie przeponowe 100 litrów i na wyjściu z buforu zawór termostatyczny mieszający esbe 35 - 60 stopni.

Na najbliższe lata chce opalać dom drewnem, jak wszystko potoczy się w przyszłości tego nikt nie wie. Przymierzam się do buforu 800 litrów, a w razie problemów zawór bezpieczeństwa zostanie połączony z studzienką w piwnicy.

 

Dobrze kombinuje?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widzę to piec 14-ka więc bufor minimum 800 że wskazaniem na 1000

Na temat instalacji się nie wypowiem bo sam dopytywałem ale napewno ktoś pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Kocioł stoi luzem, bufor został wciśnięty do piwnicy ledwo co i teraz zastanawiam się czy jest potrzebny Laddomat 21-60 z wkładką 72 plus do tego termostat spalinowy, aby zapobiec cofaniu się wody z buforu?

Zastanawiałem się nad ESBE VTC 511 70/32 mm tylko czy zawór ten załatwi problem? Pompe na powrocie ustawić, że przy spadku temp poniżej 70 stopni się zatrzymuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.