Skocz do zawartości
IGNOROWANY

MPM Ds 5 klasa – przeróbki – modyfikacje do palenia ciągłego bez bufora


Piecuch19

Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, Piecuch19 napisał:

Po co bufor w kotle podajnikowym czy pelletowym, który tak wspaniale moduluje mocą? ( żeby zniwelować jego przewymiarowanie ? czy tak sobie?).

Mozliwe ze nie po to aby zmiescic sie na styk z emisja i przepchnac kociol do sprzedazy, ale zeby ustabilizowac prace instalacji, zredukowac ilosc rozpalen, poprawic komfort cieplny pomieszczen i zredukowac ilosc potrzebnego opalu. Wybierz sobie dowolne lub wszystkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, PioBin napisał:

 zeby ustabilizowac prace instalacji, zredukowac ilosc rozpalen, poprawic komfort cieplny pomieszczen i zredukowac ilosc potrzebnego opalu. Wybierz sobie dowolne lub wszystkie.

Bardzo ładnie tu ująłeś choć nie wszystkie, ale większość bolączek przewymiarowanego kotła. Jak by był właściwie dobrany to bufor byłby zbędny. Dlatego jak doradzasz innym że u Ciebie taka moc ładnie chodzi to zaznaczaj że masz bufor ( i dlaczego go masz? - jak tu), bo może to być dla nich mylące i też kupią sobie za duży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
W dniu 26.01.2020 o 11:48, Visitor1230 napisał:

Kolega @Piecuch19 ma porzadnie dopracowany kociol. Ale jest nieobiektywny i nagina fakty co do zuzycia opalu oraz innego sposobu ogrzewania. Ale to nie tlumaczy takich postaw. Bez jaj Panie i Panowie.

Myślę że za sprawą kolegi @Piecuch19 mój kociołek bije na głowę podajnikowce. Znajomy przy ciut większej powierzchni zużywa 700 kg opału na miesiąc ja 400 kg !

Fakt że mam bufory .

Edytowane przez buli912
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popytaj dyskretnie czy ten kolega nie uprawia jakiś ciepłolubnych roślinek,co nie zmienia faktu że z MPM-a da się wycisnąć więcej niż daje fabryka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ostatnio kilka osób pytało mnie jak wygląda obecnie szczelina PW bo wcześniej była żeliwna, ale się skończyła.

Obecnie jest element szamotowy ze szczeliną PW Leży na bocznych beleczkach ( tych na których stoi oryginalna blacha zmniejszająca ruszt) i po bokach podklejona jest gliną. Około 0,5 cm wisi nad rusztem i nie przemieszcza się przy rusztowaniu.

A sam element wygląda tak:

IMG_20191024_100656.thumb.jpg.8ae23fe0afcbf19682fef222107b69a7.jpg

IMG_20191024_100709.thumb.jpg.d7670bf71e7d19c31a22ffff6b807fac.jpg

Szerokość szczeliny w najwęższym miejscu ok 6 -7 mm - grubość tarczy do szlifowania. Ważne jest by od strony popielnika była rozszlifowana w formie dyszy bo będzie wtedy lepiej dmuchać i nie będzie się zapopielała.

Myślę że ten element u mnie w kotle robi najlepszą robotę bo w miejscu budowania się płomienia ( w przegrodzie) jest właściwy stosunek powietrza do gazów i jest on zachowany przy różnej intensywności przepływu gazów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Witaj @Piecuch19
Podziwiał wkład pracy, wiedze i rezultaty jakie osiągnąłeś.

Mam pytanie jeśli można wiedzieć , jak osiągnąłeś taki płomień?

Domyślam, się, że powietrze wtórne wdmuchiwane jest wentylatorem, pod ciśnieniem, co zapewnia dokładne wymieszanie gazów palnych z powietrzem, wskutek czego w płomieniu nie ma stref beztlenowych i nie następuje tworzenie się sadzy, więc niebieska barwa płomienia pochodząca od wzbudzonych rodników CH* CH2* CH3* niej jest maskowana przez intensywnie świecące, cząsteczki sadzy?

Tak jak na tym filmie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie używam żadnych wentylatorów, spalanie odbywa się na naturalnym ciągu. Nie wiem co jest paliwem na tym drugim filmiku. Ja palę węglem i przepływ powietrza przez kocioł regulowany jest zwykłym  miarkownikiem ciągu.

Tu widać na mniejszej mocy przy przymkniętym miarkowniku:

Jednak nie jestem zwolennikiem niebieskiego płomienia bo mniej ciepła daje niż biały płomień, a na pewno więcej niż żółty czy czerwony. Dlatego osobiście wolę biały płomień lub przezroczysty bo jest najgorętszy, a w kotle o to chodzi by płomień był skuteczny ( mały ale bardzo gorący).

Pytasz jak zrobić? - przeczytaj pierwsze 4 strony tego tematu i będziesz wiedział - są tam zdjęcia, filmiki i opis. Głównie chodzi o to by podać proporcjonalnie do przepływu gazów odpowiednią dawkę powietrza w miejscu budowania się płomienia. Nie przed i nie za miejscem budowania się płomienia tylko w tym właściwym miejscu. Ważne jest też by proporcje powietrza i gazów palnych były cały czas zachowane - przy większym i mniejszym przepływie - taka samoregulacja - co daje wysoką sprawność spalania na większej i mniejszej mocy. Podawanie powietrza wtórnego po wybudowaniu się płomienia moim zdaniem jest błędem.

Wszystko jest opisane w tym wątku i szkoda pisać to samo jeszcze raz.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Piecuch19

Mam rozumieć, że niebieski płomień uzyskujesz gdy zwiększysz przepływ powietrza wtórnego?

Z tym , że niebieski płomień daje mniej ciepła to nie jest do końca prawda, chodzi o coś zupełnie innego.Już tłumaczę.

Biały płomień oddaje dużo ciepła przez promieniowanie, rozgrzane cząsteczki sadzy w wysokiej temperaturze świeca białym światłem emitując energię w postaci promieniowania które jest odbierane przez ścianki kotła i ogrzewanie wody w kotle.

Natomiast w niebieskim płomieniu nie ma cząsteczkę sadzy więc taki płomień prawie nie emituje energii w postaci promieniowania i z tego też powodu może osiągnać wyższe temperatury niż płomień biały, ponieważ nie traci ciepła w postaci promieniowania. 

Co widać chociażby na tym filmie 

Ceramika jest rozgrzana do koloru żółtego.Płomień jest niebieski a żółta poświata pochodzi od rozgrzanej do wysokiej temperatury ceramiki co dobrze widać na końcu filmu.

I właśnie to , że niebieski płomień nie emituje ciepła przez promieniowanie powoduje , że kocioł słabiej grzeje ponieważ, energia jest wtedy odbierana tylko przez przewodnictwo i konwekcję co wymaga skutecznego wymiennika ciepła inaczej ciepło leci poprostu w komin.

Aczkolwiek nie znaczy to , że biały płomień jest zły, poprostu jest bardziej upierdliwy, ponieważ gdy zetknie się z zimną ścianką kotła spalanie sadzy zostanie przerwane i wytrąci się ona na ściance kotła.

Co widać szczególnie w kotłach podajnikowych gdzie płomień( chociaż tam płomień jest zazwyczaj żółty lub pomarańczowy) nie jest izolowany od utraty ciepła przez promieniowanie , wali w zimną ściankę kotła a efektem tego jest piękna czarna sadza na ściankach całego kotła.

 

Jeszcze krótkie pytanko na koniec?

Czy twoją szczelinę można umieścić w samym środku przewężenia (dyszy) powinna wtedy działać jak zwężka Venturiego?

Edytowane przez H2O2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj udało mi się uzyskać taki sam płomień na drewnie - tyle z większą mocą (objętością) niebieskiego płomienia, - jednak było to chwilowe zjawisko - piec musi być rozgrzany do min 65c i być w stabilizacji - a pp miarkowane - tak że minimalnie z popielnika - szczelina -0.5cm i ok 1 do 1.5cm środkowymi
Potwierdzam ustalenia piecucha w całej rozciągłości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, H2O2 napisał:

Czy twoją szczelinę można umieścić w samym środku przewężenia (dyszy) powinna wtedy działać jak zwężka Venturiego?

Odpowiem, za kolegę, bo to testowałem i tak można, działa to wtedy jak typowy eżektor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@H2O2 ( vel "Kordzik" chyba?)  jesteś zwolennikiem niebieskiego płomienia, a ja białego lub bezbarwnego.

Takiego jak tu:

Ceramika też u mnie jest gorąca ( szamotowa płytka nad palnikiem prawie przezroczysta) jak tu:

Istotą czystego spalania jest by spalanie płomienia zakończyło się w gorącej strefie szamotu ( jak słusznie zauważyłeś).

Co do niebieskiego płomienia to mam inne zdanie bo sprawdzałem to u siebie w kotle - temperatura spalin to potwierdza.

Zwróć uwagę na płomień palnika acetylenowo-tlenowego, który ma ok 2400-3000'C i ma białe jądro płomienia ( nie niebieskie), a jego energia rozpuszcza metal. Ten płomień nie dymi jeśli proporcje tlenu i gazu są właściwe. Tym się inspirowałem w swoich przeróbkach bo w kotle 5 klasy jest o ok 30% większy wymiennik i palenie na mniejszej mocy powoduje za niskie spaliny co zaburza ciąg i pogarsza spalanie ( opisane w tym temacie). Dlatego przeróbki poszły w kierunku zwiększenia temperatury płomienia i ograniczenia jego całkowitego spalenia w strefie szamotu. Coś jak regulacja palnika acetylenowo-tlenowego.

Co Twych pytań to:

- nie zwiększam przepływu powietrza wtórnego by pojawił się niebieski płomień ( przepływ PW jest ustawiony stałą szczeliną - pisałem o tym w temacie) pojawia się po całkowitym odgazowaniu opału ( wcześniej jest bezbarwny - duuuuużo cieplejszy).

- co do miejsca to u mnie szczelina jest ustawiona 1/3 długości otworu przegrody ( można w środku) ja ze swych obserwacji uważam że w 1/3 długości/drogi w otworze powinny gazy lepiej się wymieszać i mniej wychłodzić strefę budowy płomienia ( niż w środku). Płomień jest taki bardziej skondensowany i pewny zapłon na małej mocy.  U mnie są 2 zwężki Venturiego - jedna w drugiej.

Co do filmiku który podałeś to pomimo że podobają mi się kotły i koncepcje Przemka  to nie widziałem jak u niego wygląda płomień na małej mocy. Zresztą to ciężko porównać płomień z kotła o np. 20kW z płomieniem 4 - 8 kW, oraz różnicy 2 różnych paliw ( on drewnem z dmuchawą, a ja węglem na naturalnym ciągu bez bufora).

Porównania do wzorcowego płomienia laboratoryjnego spalania gazu z płominiem spalania węgla w kotle zasypowym jest też nie adekwatne, bo w tym drugim przypadku zachodzi wiele zmiennych historii, które trzeba opanować, oraz są 2 różne paliwa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale PW będzie wtedy miało stałą wartość ( regulowaną przesłoną oryginalnego PW), a warunki w palenisku i przepływu spalin są zmienne. Samoregulacji PW dopasowującej się do intensywności przepływu gazów w przegrodzie wtedy nie będzie. Poza tym kierunek uderzenia PW będzie w palenisko - nadmierne rozgrzewanie wsadu. Miarkownik się przymknie, a PW będzie dalej dymało w palenisko z taką samą intensywnością. Osobiście nie robił bym tak, ale możesz spróbować i zdasz relację z rezultatów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od strony popielnika będzie znacznie lepiej bo będzie regulowane przez uchylenia miarkownika. Nawet kiedyś myślałem o tym i  to sprawdzałem - czy pod płytką podłogi palnika jest jeszcze popielnik? czy już nie? i tak też można. Można nawet zrobić jakąś regulację przekroju otworu od strony popielnika. Próbuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piecuch19 - dzięki za dokumentację z przeróbek. Dzięki tobie nie mam już problemu z paleniem i dymem. Przewaliłem fora i twoje metody wykorzystałem. Sprawdziły się. Palę bez bufora.  Powietrze przed palnikiem działa, spala ładnie, czysto. tylko zamiast kątówką to ja zrobiłem wiertarką wiertłem udarowym w szamocie okrągłe dziury (polecam bo jak zawali popiołem to wszystko wydmucha lub spadnie w te dziury). Dodatkowo rozwiązałem problem z wpadaniem węgla lub drzewa  do dziury palnika. Postawiłem przed palnikiem ruszt w pionie pospawany jak na zdjęciu niżej (mam nadzieję że widać). Wcześniej węgiel blokował przepływ jak wpadł w dziurę, teraz brak tego zjawiska. 

 

20201023_194850.jpg

20201023_194822.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posty zostały wydzielone:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużym błędem, który wielu popełnia przy zmniejszeniu rusztu oryginalną blachą - to nie zaślepienie rusztu z tyłu blachy ( powietrza nadal jest za dużo co skutkuje za dużą ilością gazów). Lepiej bez oryginalnej blachy zakryć ruszt tylko w  poziomie-  jak z blachą i nie zakrytym rusztem z tyłu blachy. Głównie chodzi o ograniczenie powietrza by nie rozpalała się za duża warstwa żaru - było mniej gazów. Mniejsza ilość gazów ogranicza moc - podobnie w zwykłym palniku: zwiększając przepływ gazów - zwiększamy moc. Zbytnie rozpalenie zasypu powoduje zwiększenie mocy. Jeśli zmniejszymy odpowiednio powierzchnię rusztu to spowodujemy koncentrację mocnego żaru w miejscu gdzie ten ruszt jest odkryty. Zmniejszenie rusztu zwiększa ciąg co korzystnie wpływa na zawirowanie płomienia ( jest mniej leniwy i krótszy). Mniejszy przekrój powierzchni rusztu zwiększa napowietrzenie żaru w tym miejscu - co się przekłada na wyższą temperaturę żaru ( choć mniejszej objętości)  i polepsza spalanie, a konkretnie sprawność spalania. Pozostałe wokoło żaru paliwo wolniej odgazowuje.

Pamiętajcie że na badaniu do certyfikatu kocioł pracuje na wyciągu mechanicznym ustawionym np. na 20 MPa, a nie wielu ma takie warunki kominowe szczególnie jak jest cieplej na dworze.

Może się przyda w cieplejsze dni.

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Piecuch19 napisał:

Dużym błędem, który wielu popełnia przy zmniejszeniu rusztu oryginalną blachą - to nie zaślepienie rusztu z tyłu blachy ( powietrza nadal jest za dużo co skutkuje za dużą ilością gazów).

Nic nie ma tu o żadnej blasze.

Cytat

Rozruch i użytkowanie kotła Rozpalanie paliwa w kotle należy rozpocząć po uprzednim upewnieniu się, że instalacja grzewcza napełniona jest wodą i czy nie nastąpiło jej zamarznięcie. Przed rozruchem należy wygrzać komin. Pierwszą rzeczą jaka należy wykonać przed rozpalaniem jest wybór paliwa. Kocioł posiada przegrodę z betonu ogniotrwałego, którą możemy wyjąć lub pozostawić. Jeżeli będziemy palić samym drewnem, wtedy przegrodę należy z kotła wyciągnąć. Natomiast przy paleniu węglem przegrodę należy pozostawić (pozycja nr 24) . Należy pamiętać, że przegrodę możemy wkładać bądź wyjmować tylko i wyłącznie jeżeli kocioł jest wygaszony i ostygł. Po rozpaleniu w kotle z przegrodą pod żadnym pozorem nie wolno jej usuwać przed wygaszeniem (przegroda nagrzewa się do bardzo wysokich temperatur i utrzymuje te wartości długo po wygaszeniu kotła) . Dalszą fazą rozpalania jest wykonanie następujących czynności: całkowicie otworzyć przepustnicę ciągu bezpośredniego za pomocą dźwigni umiejscowionej w części czopuchowej kotła(dźwignię rozpalania odchylamy maksymalnie w stronę tylnej części kotła ), przepustnicę spalin w czopuchu oraz drzwiczki rozpalania. Drzwiczki zasypowe oraz pokrywy wyczystne powinny być zamknięte. Rozpalanie w kotle MPM DS odbywa się na żeliwnym ruszcie, początkowo zgniecionymi kawałkami papieru w celu ogrzania komina oraz drobnym drewnem. Celem uzyskania mocy nominalnej kotła należy utworzyć przy użyciu drobnych kawałków drewna, węgla dużą warstwę żaru pod dyszą ceramiczną(patrz schemat pozycja nr 26) a następnie uzupełnić kocioł paliwem.

W czasie rozpalania może wystąpić dymienie do pomieszczenia kotłowni lub roszenie (pocenie) kotła. Po rozgrzaniu się kotła i przewodu kominowego powyższe objawy powinny ustąpić. Po rozpaleniu zamykamy klapkę krótkiego obiegu - ustawiamy w pozycji poziomej.

http://czysteogrzewanie.pl/wp-content/uploads/2015/03/DTR-MPM-DS-7-32-kW-2016-UZ.pdf

 

Edytowane przez Animus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstawiłem płytę zamiast blachy i zmniejszyłem od tyłu.  zobaczę jutro efekty.

Czy ktoś z was bawi się w przesiewanie popiołu czy tylko ja mam fioła :) 

zauważyłem że po przesianiu zostaje ponad połowa węgla niedopalonego.   sieję popiół przez sito jak wrzucam do wiadra  i ponad połowa tego co wywalałem zostaje do ponownego dopalenia.  jest co dorzucać na noc :)

Dodatkowo jakby ktoś chciał wyciąg zrobić za 100zł to mogę polecić dmuchawę do liści z zamontowaną rurą wentylacyjną. super wyciąga syf przy "sianiu" popiołu lub dym z kotłowni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Animus wszyscy wiedzą o co chodzi oprócz Ciebie. Dlaczego? Kolega powyżej Ci wyjaśnił. A "oryginalna blacha" do zmniejszania rusztu występuje w DTR na rysunku nr 23 i jest tam nazwana: " przegrodą regulująca powierzchnię rusztu - do węgla" i z betonu ona nie jest tylko z blachy.  Czyli jak widzisz producent zaleca zmniejszanie rusztu skoro daje taką blachę, a Ty teorie spiskowe dalej snujesz. Jak będziesz miał kocioł to będziemy gadać, bo na razie to ja o chlebie, Ty o niebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zaciapa wszystko jest OK, @Animus zacytował fragment DTR-ki od starej wersji tego kotła i tu wszystko się zgadza, bo w przypadku tego kotła co DTR-ka to inne zapisy i niektóre wpisy się pojawiają a inne znikają, a DTR-ek jest kilka jeśli nie kilkanaście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.