Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jakbym był oporny, to bym tutaj nie pisał, tylko sam próbował po swojemu. Jak te stare chłopy, które uważają, że wszystko wiedzą lepiej sami, a w internetach piszą głupoty. Koniec cytatu. :) A to, że neguję część z twoich tez, to po prostu zderzam je z rzeczywistością. Mam na siłę się z wszystkim zgadzać, tylko dlatego żeby była tu fajna atmosfera i lizanie się po jajkach, mimo że wiem, że te tezy nie pasują do tego, co widzę? Chyba nie o to chodzi, tylko chodzi o to, żeby rozwiązać problem?
Tak, jak z tym płaskownikiem. Będę się upierał, że nie masz racji i że gość na youtubie w komentarzach pisze bzdury. Tekla montuje fabrycznie te płaskowniki na dole i tak ma być. Zapytałem dzisiaj nawet ich specjalnie po co one są, to otrzymałem odpowiedź, że płaskownik ten ma być na dole, żeby nie wydmuchiwało peletu, ale jeśli kocioł jest dobrze ustawiony, to jest to zbędne. Stosowane to było w palnikach bez systemu samoczyszczenia mechanicznego. Ale generalnie jak ściągnę, to będzie mniej syfu. Tak więc zrobię, ale jeszcze nie teraz. Nie dlatego, że jestem leniem, albo że jestem oporny. Zrobię to jak zrobi się cieplej, żebym mógł wyłączyć kocioł na cały dzień. Dzięki za namiary na smar, kupię sobie. Sam się zastanawiałem, czy ten WD40 może być do czegoś takiego. Ale chyba nie jest zły, skoro po czterech sezonach nie ukręciłem żadnej śruby, a inni tutaj już musieli spawać. Znalazłem zdjęcie z sierpnia 2020 jak czyściłem dokładnie wszystko. Tak wyglądało pod rusztem, gdy po roku go ściągnąłem:

20200815_115011.thumb.jpg.84a49d361eba0f7b94e206b72a6eaca0.jpg


Dodam, że co 3-4 dni jak czyszczę palnik, to nie tylko odgarniaczką, ale i odkurzaczem dokładnie z tych szpar, bo też mi pisałeś o tym odkurzaczu.

Tekla zasugerowała mi dzisiaj jeszcze rozkręcenie wentylatora i wyczyszczenie go. Jak to nie pomożę to wezwę serwis fabryczny, może coś pomogą, bo temperatura palnika w granicach 60 stopni to dramat.

Co do peletu, to "teraz nawet" mogę napisać, jakim palę, bo wcześniej nikt mnie nie pytał. Mam taki, który kosztuje 930 zł od tony z transportem:

20210312_172022.thumb.jpg.31c45eec1bc0eebff1fe561e7c73e5e0.jpg

20210312_171947.thumb.jpg.7537eeef9183831af758ccacd98e13f1.jpg

Co do siłownika, to otwiera i zamyka go sterownik, a nie ja ręcznie. Pompy CO mam dwie: jedna na zasilaniu, a druga między 4D, a powrotem do kotła. Pracują równolegle, w sensie takim, że włączają się i wyłączają jednocześnie.

20210407_104933.thumb.jpg.a777de5e033f989657e01e34653452f7.jpg

A słuchajcie, jeszcze jeden trop. Problem z przegrzaniem mam od 2019 roku. Wtedy to zamontowałem zetkę w kotłowni... Hmmm....

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, Ozi80 napisał:

To raczej nie wahlowanie siłownika, tylko włączanie i wyłączanie pompy CO, której start jest ustawiony na 45 stopni.

To teraz przeczytaj co pisałeś i co napisałeś wyżej... 

Siłownik za bardzo otwiera i zalewa kocioł, więc spada temp kotła, czyli wahluje ?Ochrona powrotu pewnie nie istnieje. W tej sytuacji, że grzejesz dom cyklicznie zdjąłbym ten siłownik i ustawił go ( przykładowo) na połowie. Start pompy w okolicach 50 st. Jak się odpali kocioł skontrolowałbym ile razy wył się pompa i jaka jest temp powrotu w momencie załączenia się pomp. Jeżeli pompa wyłączy się kilka razy, to 4D zmniejszył  na 4. Tym sposobem wyeliminowałbym zatrzymywanie  się pomp. 

 

Edytowane przez Trener40
Opublikowano

Nie. Ty napisałeś, że "siłownik wahluje w prawo i w lewo", czyli raz otwiera, a raz zamyka zawór 4D. A tak moim zdaniem się nie dzieje. Obstawiałbym, że podczas ogrzewania co jakiś czas otwiera go coraz bardziej, aż osiągnie pewien poziom otwarcia. Ale nie mam pewności, bo nie mam takiego hobby, żeby przez kilka godzin obserwować pokrętło :)
Zmiany temperatury kotła są spowodowane włączaniem i wyłączaniem pomp CO.
Tak więc jeśli coś wahluje, to temperatura kotła, ale raczej nie siłownik.

Na to, co piszesz o tym ręcznym ustawieniu siłownika i obserwowaniu temperatur, to musiałbym poświęcić cały dzień :) Może kiedyś. Póki co zmniejszę zadaną ręcznie na CO, to wtedy też nie powinien siłownik tak bardzo otwierać zaworu.

Wcześniej napisałem nowego posta, ale mi go wkleiło do starego, więc nie wiem, czy doczytaliście:

"A słuchajcie, jeszcze jeden trop. Problem z przegrzaniem mam od 2019 roku. Wtedy to zamontowałem zetkę w kotłowni... Hmmm...."

Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, Ozi80 napisał:

1.Zmiany temperatury kotła są spowodowane włączaniem i wyłączaniem pomp CO.


2.Tak więc jeśli coś wahluje, to temperatura kotła, ale raczej nie siłownik.

3.Na to, co piszesz o tym ręcznym ustawieniu siłownika i obserwowaniu temperatur, to musiałbym poświęcić cały dzień ?

4."A słuchajcie, jeszcze jeden trop. Problem z przegrzaniem mam od 2019 roku. Wtedy to zamontowałem zetkę w kotłowni... Hmmm...."

Puntk 2 jest odpowiedzią na punkt 1 ? Tylko musisz połączyć te dwa fakty ? siłownik kontra temp.

3. Przecież dobrze operujesz wykresami, więc będziesz wszystko widział  na wykresie ?

4. Tego to już nawet nie skomentuje ??

5. Reasumując

Jesteś jedynym przypadkiem u którego przegrzanie palnika spowodowane jest wyczyszczonym palnikiem i montażem Z-tki. ???

Sorry, ale inaczej nie da się tego ująć. 

Edytowane przez Trener40
Opublikowano

Jak już chcesz iść w szyderę, to ja może też podsumuję.
1. Powodem przegrzania jest zanieczyszczony palnik, a to że dwukrotnie się to stało, gdy był po czyszczeniu, to "zbieg okoliczności".
2. Siłownik powoli się otwiera, czyli wahluje w prawo i w lewo.
3. Płaskownik powinien być przykręcony na górze, bo tak napisał ktoś na youtube w komentarzach, mimo że producent montuje na dole.

Mimo wszystko dzięki za poświęcony czas i chęć pomocy. Na pewno z paru rad skorzystam. Szkoda, że obracasz co chwilę kota ogonem, jak coś nie spasuje pod twoją tezę. Pozdro.

P.S. Moduł internetowy mojego sterownika nie pokazuje na wykresie temperatury powrotu.

Opublikowano (edytowane)

A teraz żebyście się bardziej pośmiali, to zrobiłem analizę. Na liście alarmów mojego modułu internetowego znalazłem sześć przegrzań palnika. Mam kocioł od września 2016. Pierwszy alarm pojawił się w listopadzie 2019. 

alarmy1.PNG.14e8d62ca62f6d38ae4e80b87a8374fc.PNG

alarmy2.PNG.f229d07066493c4aaf3f762eefe4c345.PNG

Możecie się śmiać, ale od zawsze wszystko co robię przy kotle, to notuję. To znaczy liczę wrzucone worki, zaznaczam kiedy czyszczę palnik oraz kiedy i jakie zmieniam nastawy.

I teraz pierwsze dwa przegrzania w listopadzie 2019. Pierwsze 13 listopada o 18:23 było poprzedzone czyszczeniem o godzinie 17:00, drugiego nie wiem czemu ale nie mam nawet zanotowanego:

image.png.c8beaae9c88b4e1421e937bdeca13dd0.png

Jedziemy dalej. 9 grudnia 2019 o 18:18 poprzedzone czyszczeniem o godzinie 17:22:

image.thumb.png.23422a21ad780ceba35efad310dc0cf4.png

Następne to 13 maja 2020 16:09. Tutaj wprawdzie nie mam zanotowanego przegrzania, ale widać, że zwiększałem nadmuch, więc coś się musiało dziać. Czyszczenia nie było przed przegrzaniem, ale mam zdjęcie pustego zasobnika, więc być może cofka poszła z tego powodu. Widać, że potem dosypywałem peletu:

image.thumb.png.fd4b30255e298fc7e52be260ea38db71.png

No i dwa najnowsze. 8 lutego 2021 20:08 poprzedzone czyszczeniem o 18:54:

image.thumb.png.ebf163f1c2e2bdf9c547aca4acbe4613.png

Oraz 2 kwietnia 2021 22:29 poprzedzone czyszczeniem o 19:04:

image.thumb.png.4d4b7999e9951f8af17e91e41c357c2b.png

Na sześć przegrzań palnika, cztery były bezpośrednio poprzedzone czyszczeniem palnika, jedno chyba z powodu pustego zbiornika. Jedno nie wiem, nie mam go nawet zanotowanego.

Aha. Kocioł mam od 2016. Zetkę zamontowano mi jesienią 2019.

Same zbiegi okoliczności.

Koniec żartu, czas się śmiać.

 

Edytowane przez Ozi80
Opublikowano (edytowane)

Z powyższego postu mało co wynika - montaż Z-ki może spowodować większe podawanie "lewego" powietrza do palnika.

Podobnie jak czyszczenie - też udrażnia ew szczeliny zaciągające dod powietrze do palnika i mniej kontrolowane spalanie.

Wniosek- nie czyścić dokładnie i ew zmniejszyć ciąg kominowy na nastawie RCK oraz zwiększyć dmuchawę.

Teraz będzie śmiech!

 

Edytowane przez sambor
Opublikowano

Poczalbym wydmuchaniem lopatok wiatraka,dužo pylku nazbieraja po latach i tracja tym swoj kszalt,to powoduje stratu cisnienia w napowietrzaniu.Dmucha na oko tak samo,no nie ma drajwu.Nie pcha powietrze,tylko "przesuwa".

Opublikowano
W dniu 7.04.2021 o 11:56, Ozi80 napisał:

Co do siłownika, to otwiera i zamyka go sterownik, a nie ja ręcznie. Pompy CO mam dwie: jedna na zasilaniu, a druga między 4D, a powrotem do kotła. Pracują równolegle, w sensie takim, że włączają się i wyłączają jednocześnie.

20210407_104933.thumb.jpg.a777de5e033f989657e01e34653452f7.jpg

A słuchajcie, jeszcze jeden trop. Problem z przegrzaniem mam od 2019 roku. Wtedy to zamontowałem zetkę w kotłowni... Hmmm....

Zapytam tak przy okazji, jestem na etapie skręcania przyłącza pieca do instalacji, widzę że pompa u kolegi Ozi80 jest zamontowana bezpośrednio na powrocie. Serwis nie miał "ale" przy odbiorze kotła? 

Planowałem dodać obwód krótki wg. zdjęcia poniżej, jednak pompa bezpośrednio na powrocie będzie łatwiejsza / skuteczniejsza. Czy dobrze myślę? Zerknijcie proszę na zdjęcie. Stal czarna 5/4" (taki mam zawór 4D), rurki sam gwintuję. Brakujące elementy domalowałem w Paincie ? Wiem, wiem, grafik ze mnie kiepski ? 

schemat.jpg

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, bercus napisał:

Poczalbym wydmuchaniem lopatok wiatraka,dužo pylku nazbieraja po latach i tracja tym swoj kszalt,to powoduje stratu cisnienia w napowietrzaniu.Dmucha na oko tak samo,no nie ma drajwu.Nie pcha powietrze,tylko "przesuwa".

No, była tam warstwa nalotu. Zdjęcia przed i po czyszczeniu. Skręcam właśnie z powrotem.

1548858079_WhatsAppImage2021-04-08at16_35_37.thumb.jpeg.0b35941f693118ffbc39a91e4fcc43bd.jpeg

1583090425_WhatsAppImage2021-04-08at17_08_18.thumb.jpeg.da859d114a38bc170b522ed5923b583b.jpeg

Neqiu. Pompę na powrocie dodałem chyba po jednym, czy dwóch sezonach po sugestii forumowiczów. Konkretnie chyba Sambora. Zagadaj do niego, on się zna.

Edytowane przez Ozi80
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Niestety wyczyszczenie łopatek dmuchawy nie pomogło. Nadal temperatura palnika przekracza 60 stopni.

Opublikowano

Spytam się co mierzy tą temperaturę palnika? pewnie jakiś czujnik NTC.

Może ten czujnik jest walnięty lub przekłamuje pomiar, albo błąd elektroniki współpracującej z tym czujnikiem

Warto to sprawdzić.

Opublikowano

Nie, sprawdzam też organoleptycznie. Gorące jak skurw***

 

image.thumb.png.cc0fbbf5293486937bf491a3611cdb7d.png

image.thumb.png.28fb307bc34ffc3f77a622232356d8d5.png

Opublikowano

Mój palnik ma podczas pracy kolor jasnej wiśni, mam alarm ustawiany 60-80C, ustawiony na 70C,  ale nigdy nie zadziałał.

Ozi sprawdź gdzie ten czujnik masz , ew jakie ma parametry na zimno.

Przeważnie przy 20C ma ok 10kohm

Opublikowano

Wyżej wkliłem zdjęcie gdzie jest czujnik. Gdy dotykam ręką tą tulejkę, do której jest włożony, to serio można się sparzyć. 

image.thumb.png.5e1cd73fb89c78575c84a60452df1b88.png

Tu jakieś stare zdjęcie:

image.thumb.png.7432acea2acf0204ca93c19f85b3da9e.png

 

Opublikowano

A ja bym jeszcze zrobił małe doświadczenie . Na rozgrzanym pracującym palniku odłączył bym rurę podajnika ( tak jak jest na fotce ) i położył na tej dziurze  kawałek papieru . Jak papier zdmuchnie to szukał bym powodu małego ciągu kominowego . Z tym czujnikiem może być jak z retortami na początku , za blisko palnika , poza tym tam raczej powinien być kawałek rury metalowej i dopiero czujnik na tej rurze . Przykład z KIPI Küttesüsteemid - küttesüsteemid / pelletikatlad / pelletipõletid (smireal.ee)

Opublikowano

@Ozi80 uszczelniałeś to połączenie?

To co wkładasz do palnika owiń taśmą izolacyjną tak aby ten element wszedł ciasno i nie było przedmuchu ( dla sprawdzenia) 

Opublikowano

Uszczelniam to w ten sposób, że naciągam na to tą rurę (peszel). Co z resztą widać na tym filmiku. Tekla mówi, że luzy muszą ponoć być, bo inaczej jakby się stal nagrzała, to bym tego nie ściągnął.

Wczoraj w nocy przeglądałem stare zdjęcia. Takie z 2017, 2018 roku. Temperatura palnika tam miała nie więcej niż 44 stopni. Wprawdzie nie wiem, w którym momencie były zdjęcia robione, czy na początku pracy palnika, czy po jakimś czasie. W każdym razie nie znalazłem zadnej fotki, gdzie temperatura ta byłaby nawet w okolicy 50 stopni.

Opublikowano

Tu nie chodzi o luz tylko o zrównoważenie ciągu kominowego . Ciąg kominowy powinien być minimalnie większy niż wydajność dmuchawy . Ciśnienie wtłaczane przez dmuchawę pod palenisko ma znaczenie dla jakości spalania ale już spaliny za paleniskiem nie powinny być sprężone  bo będą uciekać przez wszystkie dziury i nieszczelności w kotle . Najbliższa taka dziura to otwór zasypowy w palniku . Jeżeli spaliny będą się tym otworem nawet minimalnie cofać to będą podnosić temperaturę podajnika .Pelet to nie mąka powietrze spokojnie przez niego przechodzi i może wychodzić przez zasobnik czego po wystudzeniu spalin nawet nie będzie widać , trzeba by czujnik czadu wsadzić w zasobnik żeby to zaobserwować . 

Rura ma być luźna chociaż przydała by się dłuższa bo by zadziałała trochę jak radiator  dla samego czujnika .

Opublikowano

Pokrywa kosza zasypowego powinna byc sczelna,to tež droga do cofania z palnika.Palnik weglowy przy niesczelnosci stad dymi,przy pelecie dymek nie bedzie,no cofanie tak.

Opublikowano

Czasami mi się tyle nasypie i potrzeba kilku odpaleń, aby klapa zeszła się z zasobnikiem i pomimo, że jest to tylko Kostrzewa, to cofki nigdy nie miałem, a temp palnika poniżej 30st. 

U kolegi @Ozi80 jak dla mnie dalej powodem jest, to, że spalona dawka paliwa pozostaje na ruszcie.

20210304_180419.jpg

Opublikowano

Ja mam zawsze zasobnik zamknięty. Zdarzało mi się, że zabrakło peletu, stąd te alarmy braku ognia na liście, którą wyżej wkleiłem. Teraz już jednak prawie wyeliminowałem to, bo sobie do kalendarza na telefonie wpisuję kiedy tam mam iść dosypać :-)

1 godzinę temu, mac65 napisał:

Rura ma być luźna chociaż przydała by się dłuższa bo by zadziałała trochę jak radiator  dla samego czujnika .

A to tu ci powiem taką ciekawostkę. Pierwsza moja rura była dłuższa, przez co zginała się w dwóch miejscach. Po pierwszym przegrzaniu, jak mi się stopiła, to ktoś mi powiedział, nie wiem czy w Tekli, czy tu ktoś na forum, że nową mam skrócić, żeby pelet wlatywał prosto z jednego ślimaka do drugiego, a nie obijał się od wewnątrz o ścianki tej rury. Bo to ją osłabia i przez to mogą powstać w niej pęknięcia, a co za tym idzie cofka. Dlatego druga i teraz trzecia rura u mnie jest już krótsza. Jak widać nie pomogło ? 

Testów z palnikiem dzisiaj nie porobię żadnych, bo będę niedostępny Może jutro.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.