Skocz do zawartości

FireFlame

Rekomendowane odpowiedzi

Koks hutniczy nawet ma większą kaloryczność i jest tańszy też się dziwię dlaczego go nie sprzedają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego, że w zwykłym kotle gaśnie, klei sie i robi się ogólna katastrofa. Za komuny kiedyś go przez pomyłke kupiłem - poszedł dopiero po wymieszaniu z węglem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

A ja koksem paliłem w górniaku jeszcze 3 lata temu tylko trzeba było zmniejszyć komorę załadowczą aby cug w piecu był odpowiedni i szedł idealnie a kocioł był przewymiarowany , koks nadal jest dostępny przynajmniej u mnie a wiem bo sąsiad nim pali od lat iluś tam i dumu nigdy u niego nie widzę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@berthold61

Ja paliłem ostatnio dwadzieścia kilka lat temu w podobnej wielkości poprzednim kociołku.

Koks groszek, fajnie strzelał przy rozgrzewaniu, łatwiej było rozpalić sypiąc z wierzchu deko węgla i dopiero szczapki drewna.

Zero dymu, zero wszystkiego z komina, jedno co dało się wywąchać to lekki zapach "petardy" z sąsiedniej wsi, ale nie wiadomo której.

Znaczy ktoś gdzieś mieszka, ale nie wiadomo gdzie ...

@HarryH

Bo teraz niestety sprzedają na składach głównie koks hutniczy, który to do palenia w domowym kociołku można o kant potłuc ...

@Alewalneło2

Jakbyś popalił kiedyś z parę dni koksem w swoim kociołku, to dopiero byś zobaczył spieki, kalafiory, kapusty, kabaczki, etc... 

Koks tak samo jak węgiel, zawiera te same zanieczyszczenia mineralne, popiół, które to pod wpływem wysokiej temperatury,

znacznie wyższej przy spalaniu koksu niż węgla, z łatwością zlepiają się w lawę, lejne spieki, zastygają, i zatykają kocioł i ruszt.

Dlatego w kotłach jest ruszt pionowy za drzwiczkami na wysokości rusztu, nad popielnikiem. Jakby kto nie wiedział .... Aby tamtędy te zastygnięte kalafiory wyciągać, i dalej móc palić, dosypując górą. Ot co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zacząłem eksperyment. 

Kupiłem dwa worki Bartex Gold na lokalnym składzie. Wilgotny ale nie mokry. Miału brak.

Węgiel bardzo kaloryczny , 28-30 MJ/ kg

 Popiołu 3-5%. 

Wczoraj zaspałem o 19 - 10kg. Nastawa temp. Na kotle 54 stopnie. O 4 rano na kotle 35 st a więc musiało się dopalic wcześniej, ok . 2-3? Czyli mniej więcej 8 godzin. Wymiennik i komora delikatnie przyproszona warstewka sadzy ale stosunkowo niewiele jak na tyle kalorii.Jestem zaskoczony że tak niewiele. Popiołu także mało, do 5% jak deklaruje producent. Wypalone na pyłek z kilkoma niedopalonymi groszkami.

Dziś zasypałem 12 kg o 4 rano i nastawa 50 stopni. Wiem że tragicznie nisko ale aura nie pozwala na wiecej. Zobaczę jaka będzie stalopalnosc , itd...

Węgiel aktualnie u mnie po 960zl tona. 

Pierwsze palenie potwierdza moje wcześniejsze spostrzeżenia, mianowicie, mimo ogromu mocy ...  stalopalnosc wcale nie powala. Od słabego rosyjskiego groszku większa o godzinę. Góra dwie. Nie jest tak że będzie większa o połowę lub coś koło tego. To u mnie nie zadziałało. I nie ma rozczarowania, wiedziałem że tak będzie. 

Ogólnie, nie jest to złe lub nieodpowiednie do GS paliwo, fajnie się spala i mało sadzi. Ale cena nie zachęca. Dopale te worki i podejmę decyzję chociaż sądzę że na tą moc to trochę za późno bo za ciepło. Może się kisic.

Ale wilgotność węgla, gradacja, moc oraz ilość popiołu na + . Kamienia 0 .

Tyle na ten moment. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciąg dalszy monologu. Nie zdecydowałem się na tego Golda z Bartexu. Owszem, na mrozy OK ale obecnie za mocny. Wziąłem trzy worki Jowisza z Atexu i po próbach kupiłem tonę za 750 zł z przywozem. Węgiel mimo deklarowanej przez producenta mocy 24MJ/kg wydaje się mocniejszy deko. Popiołu mało ale...bardziej wilgotny od Golda. Ale tragedii nie ma. Natomiast gradacja w dolnej dopuszczalnej granicy czyli dużo drobniejszy od Golda. No i niestety pojawiają się kamyczki. Na 10 kg węgla, po spaleniu , znajduję ze2-3 kawałki drobne. Mnie to nie przeszkadza, w podajniku mógłby być problem. Groch kupiony i osobiście zamykam swoje spostrzeżenia. Relacja dla potencjalnych nabywców tych dwóch eko. Jedno jest oczywiste, eko bdobrze spala się od góry w GS. Hejka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BORA

Cytat

Ciąg dalszy monologu...

....Wziąłem trzy worki Jowisza z Atexu i po próbach kupiłem tonę za 750 zł z przywozem. Węgiel mimo deklarowanej przez producenta mocy 24MJ/kg wydaje się mocniejszy deko...
...Jedno jest oczywiste, eko bdobrze spala się od góry w GS. Hejka.

Tu pewnie w górniaku spalił by się nawet na naturalnym cugu:
"Greenpal Ekomiał to tanie, nowoczesne paliwo węglowe o uziarnieniu od 3 do 20 mm"

https://sklep.pgg.pl/produkty/5/1/greenpal-ekomial-big-bag-1000kg

Cena brutto za tonę: 531,40zł

A ja zszedłem ze spalaniem w te cieplejsze dni poniżej 20kg. Myślę że ok 15~kg max.
I problem jak nie kisić, bo w domu 24'8st +
Grzejniki mają mniejsze obciążenie i temperatura na kotle skacze do 70 st' aż strach cokolwiek dorzucać,
czy rozpalać kocioł na nowo z pełnym zasypem.
Chyba znowu postawię dolniaka ... Konstrukcja leży obok kotła. zaprawa i szamotki też...
I wtedy niech sobie przysypia jak na dworzu ciepło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można stawać na rzęsach, wysilać się, cudować aby palić czysto i oszczędnie.

Aaaalee ... , mając taki opał z Hipermarketu, certyfikaty...,  teraz dużo większa kaloryczność: 27MJ, edycja limitowana.

 

147815054_ekogroszek-cn2701-20-kg-equationmain.thumb.jpg.59d51281ec910600ebc1bac249e5e78b.jpg

 

To można być wniebowziętym z rozkoszy i zadowolenia, gdyby nie realne wyniki:

Popiół po zasypaniu wczoraj kotła (niecałymi) 20kg "ekogroszku" , po 24h kolejne czyszczenie i rozpalanie.

Dzisiaj zważyłem popiół.

1340781799_Popi1.jpg.5cc46566855ac5a0c673d33b6571e7c9.jpg

 

Prawie cały kubeł, taki z cieniutkiej blachy, 12L z targu, ocynkowany popiołu. Na Wadze 7,6kg , odejmując wagę cienkiego kubełka, 0,6kg,

To po przeliczeniu daje zawartość popiołu 35%, nie licząc tych popiołów co kominem wyleciały...

I grzebane, szczapkami drewna deko popędzane w ciągu dnia...

Wychodzi na to że spaliłem poniżej 13kg węgla, i wyprodukowałem 7 kg popiołu z węgla o zawartości popiołu <6%

Chmm, Cud !

No to zamieszczam do skomentowania.

A przy okazji tak rozpalam od góry:

 

1881558980_Odpa1.jpg.4bc31e8ffb3258a5ae2be126212b0dba.jpg

1517351847_Odpa2.jpg.379ea2b74e6c9cb5538d39dee198b984.jpg

800632964_Odpa3.jpg.aed35efac8bb78bc32a6b7e7ed86d144.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nie zazdroszczę. Ja zawsze biorę trochę węgla na próbę. Zresztą mam tak, że z rezerwą podchodzę do ofert węglowych w marketach. Bo w większości to trefna i droga oferta. Potem refleksja" nigdy więcej" , ale już za późno i pomęczyc się musi człowiek. Dlatego ja biorę pod uwagę opinie kolegów z forum którzy przestrzegają przed węglem marketowym czy firmami które są nierzetelne, bezczelne i nastawione na szybki, chamski zysk. Wyciągajmy odpowiednie wnioski i bądźmy psychicznie odporni na oferty naciagaczy. Hejka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BORA

Normalnie w tym sezonie węgiel mnie zaorał z ziemią.

Wydałem konkretne tysiączki a dostałem chłam.

Poważnie zastanawiam się nad gazem. Bo już nie mam opcji jak " walczyć z wiatrakami "

Dolniak ( jak znów przerobię górniaka na dolnopany )może zostać jako dodatkowa alternatywa ciepła + drewno / zrębka.

Aha! Opinie z forum/kolegów/netu są ważne tylko w tym ułamku sekundy w którym ktoś napisał.

Ja na początku miałem bardzo dobry ten "ekogroszek" equation gold, niestety następna dostawa 1T to chłam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie ekogroszków jestem dopiero raczkującym. Parę lat temu kupiłem paletę miksu z Wyroby Węglowe i z firmy Węglosmyk - Smyk i Smyczek. I jakiś z marketu:( , nazwy nie pamiętam. Żaden w MPM się nie sprawdził. Teraz Bartex Gold i Jowisz. Mam zerowe pojęcie o podajnikach w sensie praktyki i węgla który im odpowiada. Intuicja podpowiada mi że i tutaj mniej kalorii = mniej problemów. Co do używania tego paliwa w GS to spoko. Skoro rosyjski słabiutki groszek dał radę w tym sezonie bez problemów ( pomijając większą ilość kg, którą musiałem sypać ) , to i paliwo o minimalnych deklarowanych 24 MJ/kg w zupełności podoła zadaniu.

Na ten moment, jestem bardzo zadowolony . ? Zarówno co do jakości jak i ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BORA


Nie wygłupiaj się z "ekogroszkami" . Ten cały "wungiel" w

PL ""UNIA"  chce zlikwidować do 2030.

Trzeba kombinbować jak inaczej grzać, albo przez moment drewno, a na pewno panele PV,  a dalej to już pompa ciepła,

gruntowa najlepiej ..., ciepła chałupa, albo amba... , jesteś odpad społeczny i zdychaj ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kto wie ...czy tak długo pożyję:) W moim wieku 10 lat to szmat czasu. Ja lubię i akceptuję węgiel bo...żadna inwestycja już mi się nie zwróci. W domu żona i ja. Trzeba ciąć inwestycje i koszty do minimalnych bo nie widzę sensu wydawania pieniędzy na docieplenie czy modernizację np. instalacji. No  chyba że szóstkę trafię na loterii. Wówczas ..i owszem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Narazie aby do wiosny. Teraz od poniedziałku palę orzechem, podobno "Wesoła-Mysłowice", czy jakoś tak.

Nawet niezły, mało popiołu, ale kalorycznie szału nie ma, paliłem znacznie kaloryczniejszymi, np. "Staszic, Wujek ..."

Jednak deko lepiej się sprawuje ten ci wengiel niż "marketowy ekogroszek".

Lepiej, bo nieźle grzeje i mało sadzi.

Dzisiaj nawet rozpalając wieczorem na nowo od góry, popiół z rusztu w ilości czubatej szufelki,

przerzuciłem do popielnika, a nie do kubła , i na dwór ... , z niepochamowenego lenistwa , wyczuwając

nadarzająca się okazję ...

Tylko cena 900 trochę boli, były lepsze wengle w zasięgu, ale za daleko ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopalam rosyjski groszek, zostało mi gdzieś 50 kg. Kilka razy zrobiłem próbę z eko Jowisz. Mam go tonę. Minimalnie  więcej sadzy i więcej mocy ale mam dziwne spostrzeżenie że jakby szybciej się spalal. Może to drobna frakcja sprawia. Jeszcze się okaże gdy calkowicie na niego przejdę. Popiołu mniej. Będzie dobrze. Jeszcze jedno, odpowiada mi ten Jowisz jeszcze z jednego powodu: gdy się dopala nie ma już praktycznie żaru , zostaje malutki niedopal. Świadczy to o większej kaloryczności. No i nie ma fruwajacego popiołu przy przeladowywaniu bo nie ma już praktycznie żaru i popiół nie jest gorący. Hejka:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lenistwa mego niepochamowanego ciąg dalszy.

Węgiel mało kopci, mało ma sadzy, nie spieka się, można przegrzebać na ruszcie, i co niepotrzebne przeleci na dół.

Chmm, chrzanię, co trzy dni rozpalam, a tak to palenie kroczące, czasem drewienkami wspomagane.

To ten zakup ... , następny jaki będzie ? Bardziej pasujący do dolniaka ?, górniaka ? retorty ?

Zdrówka Wszystkim !

 

......

Właściwie to retortowe podajnikowce wymyślono właśnie w celu sprzedaży i spalania

chłamowatego przemiału węgla z kamieniami.

Pozdrawiam użytkowników "nowoczesnych" kotłów z podajnikiem na "ekogroszek"

Już niedługo zakaz palenia w takich wejdzie w życie ....

 

2030 koniec palenia węglem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, od następnego roku to zostanie jeszcze parę latek do tego 2030 . Akurat tyle , by kupić takie ustrojstwo i używać . Myślę że po kilku latach i tak zgnije patrząc na coraz gorszą jakość wykonania. Chyba że ta ustawa unijna wchodząca w życie latem coś zmieni na plus. Zresztą ni ma co dywagować. Dla mnie te ostatnie lata na węglu ...i tak mogą być moimi ostatnimi. A nawet jeśli nie , to wiek i wydolność fizyczna i tak mi nie pozwoli na targanie worków. Będę sobie odpoczywal w towarzystwie gazu i wspominał zimy przeżyte w cieple dzięki setkom spalonych ton czarnego złota. Za kilkanaście lat młody człowiek nie będzie zdolny rozpalić tradycyjnego kotła bo ta wiedza i umiejętność zaniknie jak wiele innych codziennych umiejętności które już dziś dla młodych są abstrakcja. Póki co, palmy i cieszmy się faktem że radzimy sobie z tą czynnością , mamy umiejętności i chęci by nadal ćwiczyć mięśnie i silną wolę. Co będzie, zobaczymy. Pewnie nie najgorzej. Przystosujemy się bo kreatywny z nas gatunek. Hejka:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BORA na gazie to przyrośniesz do fotela = brak ruchu = kłopoty ze zdrowiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, bo ja i piwko domowej roboty popełniam. Ot, będzie za dużo kalorii. To co? Kocioł HG z buforkiem i siekerka w dłoń.:) No taak...zapedzilem się bo pewnie to też nam zabiorą. Jak to będzie żyć bez ukochanych zabawek dorosłych chłopców???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

A ja przeprowadziłem się na wieś i prawdopodobnie do 2040 mogę palić ekogroszkiem ale czy dożyję ? gazu nie ma i nikt się nie kwapi aby go do gminy dociągnąć choć 3 km obo mają .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, BORA napisał:

Masz rację, bo ja i piwko domowej roboty popełniam. Ot, będzie za dużo kalorii. To co? Kocioł HG z buforkiem i siekerka w dłoń.:) No taak...zapedzilem się bo pewnie to też nam zabiorą. Jak to będzie żyć bez ukochanych zabawek dorosłych chłopców???

Nie koniecznie. W tym wieku to rębak byłby mniej forsowny/wskazany. Zrębka granulacji 2-5 cm pali się na przekładkę z węglem wyśmienicie. Koszt jej pozyskania czy zakupu jest nie wielki w porównaniu do innych paliw. Spróbuj, a zobaczysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeeee...:) Troszkę to za bardzo zajmujące w sensie poszukiwań gałęziówki . Zresztą nie wiem, nie interesowałem się tym bio paliwem. Prawie od zawsze był węgiel, to jest dla mnie znajome i proste. Czasem myślę że może by zostawić to camino i zapodać pelet. Tego przez jakiś czas chyba nie będą zabraniać bo to i nie węgiel a odnawialne paliwo. W sumie zagwozdka. A czas się kończy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metr sześcienny/nasypowy zrębki w zakupie to koszt 30-50zł. Porównaj to do ceny pelletu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wlasnie ze 2 przyczepy galezi a jeszcze kilka suchych swierkow do wyciecia... Ino czym to zrębic..... Pożyczyłem kiedyś take cudo na 220v ale to po galazce cala niedzielę cialem... 

Nie wiem ile MPGK bierze bo wiem ze czynią takie uslugi. Rebak przy traktorze... 

Kopcuchem ro bym cwu pare lat grzal... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.