Skocz do zawartości

FireFlame

Stały forumowicz
  • Postów

    352
  • Dołączył

Treść opublikowana przez FireFlame

  1. Jeszcze trochę podkupiłem węgla 0,5t za 1200 aby doholować się przez lato do jesieni. Dalej to nie do zobaczenia .... węgielku ..... !!
  2. Nie wiem czy ze 4-ry palety nie zostawić na "drewutnię" Palę ekologicznie, ale w obecnych czasach... ... wszystko się może przydać ! ......... Podobno tylko polski węgiel na składach. Wiadomość od handlarza - węglarza. Oby to była prawda. Ale ceny z kosmosu ...
  3. 3400 za tonę Sztygara..., obłęd... Dzisiaj za butlę gazu do kuchni płaciłem 100zł, wziąłem dwie, bo mam trzy. To jakiś obłęd co się dzieje z paliwami. Dobrze że wiosna i lato idzie, mam palety i dechy do pocięcia, gałęzie, drzewa komórkę starą, ale co z następną zimą ? ............ Palę na 50 st. i czasem za gorąco. Chyba podepnę pod starą instalację kocioł kondensacyjny, trudno, i tak będzie lepiej niż węglem, nie bardzo mnie stać na większe inwestycje. Nowe grzejniki muszą zaczekać. Kocioł ma modulację od ~4kW, do 55 st na kondensacji. Kiedyś grzałem grzałką elektryczną 4 kW, i ledwo ciepłe były grzejniki. Więc może się udać.
  4. No kochani palacze ! Ceny się klarują ! https://www.leroymerlin.pl/ogrzewanie/akcesoria-do-piecow/ekogroszek-i-paliwa-do-kotlow-c-o/ekogroszek-ultra-28-mj-25-kg-bez-akcyzy-sztygar,p461384,l1019.html
  5. Hmmm, ja nie kopcę. Umiejętnie używam rusztu poziomego i pionowego. Piec gazowy dwufunkcyjny kondensacyjny za kilka tyś. czeka na rozwój sytuacji nadal .... Ale q...de mam dość ! Jak to wszystko tak będzie szło w górę z cenami, to kopciuszka zostawię "na badyle", a gaz w końcu reaktywuję. Bo podobno przez 5 lat ceny gazu ziemnego będzie regulował dla odbiorców indywidualnych Nasz Rząd. A co dalej ? Voila ! Będę się opalał ..... słońcem ... Nie kombinuj jak już palisz gazem, ja muszę jeszcze zainwestować w nowe grzejniki pod kondensację, nową instalację CO, CW, aby mieć spokój. I nie mam żadnej tęsknoty za węglem. To takie szulerstwo, oszukaństwo 21 wieku jakich nie było ! Nie mówiąc o tyfusie w domu, targaniu, wynoszeniu, rozpalaniu. Zapomnij. Masz kasę, fotowoltanika, zasobniki ciepłej wody, duże, kilka m3 conajmniej. I spokojnie można spać. W razie co gaz dogrzeje. .................... Ja też nie mam w domu miejsca w piwnicy czy gdziekolwiek indziej na postawienie taki zasobników na gorącą wodę. Allleee za granicami naszego kraju znają od dziesięcioleci rozwiązanie : Kotłownię buduje się obok domu (przy okazji w domu czysto)
  6. "ekogroszek" workowany chwilami grubszy od zwykłego groszku, którego ze świecą teraz szukać, nie powiem skąd, mogę tylko powiedzieć że już go nie ma. Pali się non-stop Minimalne rusztowanie, miejscowo, nie po całości, tylko trochę, aby trochę powietrza wlatywało od spodu, przez ruszt. Aby nie rozpalić zanadto nasypu węgla. Miarkownik PP na 50. Resztę doregulowuje PW w drzwiczkach zasypowych. Zasypuję albo z tyłu kotła, albo z przodu, zawsze przegarnę żar aby był dołek na kolejną porcję węgla. Otwieram popielnik (PP) po dosypaniu na minutę - dwie, aby płomienie skoczyły, zamykam, jedzie na miarkowniku temperatury dalej. Regulacja "zgazowania" poprzez rozetkę PW i pretensje żony że za gorąco. Wolę za gorąco i przewietrzyć, niż za zimno i grzyba. Zero sadzy, zero smoły. Po dosypaniu (a potrafi się i 8-10 godzin tak palić) i ustabilizowaniu się palenia, po kilkunastu minutach żółto - niebieskie płomyki nad węglem. PP praktycznie zamknięte (pomału węgiel odgazowuje) i pali się na powietrzu wtórnym "gaz węglowy". PP (powietrze wtórne) zawsze uchylone, i tu jest główna regulacja intensywności spalania i czystości spalin (doświadczalnie, ręcznie, w zależności od potrzeb). ZAWSZE na wierzchu jest połowa rozrzażonego węgla, od którego to następuje zapłon wysublimowanych gazów. Przy kiepskim węglu, koksowym, smolnym, może się nie udać.
  7. Pozamiatane. W zwykłym kopciuszku spalam ekogroszek bezdymnie. Nawet dosypuję. Nic więcej nie powiem bez adwokata. Mogę tylko nadmienić, że metodą zgazowania.
  8. Już byłem w ogródku, już witałem się z gąską. Wobec obecnych wydarzeń, patrzę nadal na pudło z nierozpakowanym kotłem kondensacyjnym. I biję się z myślami. Podczas tej burzy mózgowej wykombinowałem jak spalić kawał brzozowej gałęzi po niedawnych wichurach.
  9. I to jego wszystkie zalety. Dalej same wady i problemy. Inaczej Buk, nie byłby kilka razy droższy. Ale nikt Ci nie zabroni. Masz dopalanie ognia w szamocie na biało, to może i sosna pójdzie. Wszystkiego Dobrego W Święta Bożego Narodzenia. Pozdrawiam, i Dużo Zdrowia i Pomyślności ! Ty Jednak Masz Kocioł Typu "Holz-Gas" więc zgazowujący drewno, A tu jest temat o zwykłych kotłach zasypowych, Pomyliłeś Adresy, Nie ma Się Jak Porównywać. Pozdro.
  10. @carinus Sosnę przerabiałem u siebie na podwórku, suchą, z posuszu metrowe wałki, po stówie za metr. Później ciąłem łańcuchówką na kloce i rąbałem siekierą na szczapy, następnie 4kg siekieromłotem, i fiskarsem 1.8kg. Co się narobiłem to do dzisiaj efekty na zdrowiu czuję. Piec na moment gorąco, za 20 minut resztki, i znów trzeba wrzucić. Smoła płynęła po kotle i wypływała spod drzwiczek. Sosna, jako mocno żywiczne drewno nie nadaje się na dłuższą metę do palenia, bo zasmoli piec i komin, ciężko to później wypalić i wyczyścić, a i o pożar komina nietrudno, nawet czyszczonego regularnie co 3 mc-e. Tylko na rozpałkę dobra. Liściastym się pali, mocnym, ciężkim, twardym, : buk , dąb etc. itp. Pozdro Rębak tak. Kocioł zgazowujący NIE. Podobny efekt za wielokrotnie niższą cenę mam w kotle dolnopalnym, byle wysoki zasyp opału był. Sprawdzone na moim kopciuszku na zrębce. Praktycznie zero popiołu, zero rusztowania. Wtedy był jeszcze dolnopalny. Ale to tylko dla ludzi na emeryturze. Choć da się tak fajnie i czysto palić, to z braku wysokiego zasypu zrezygnowałem. Nie powiem, grzało zarąbiście na zrębce drzewnej. I kocioł z palnikiem szamotowym na dole radośnie szumiał i bulgotał miejscowo, zero dymu ! Tylko kto to ma dosypywać co kilkadziesiąt minut ? Na zmagazynowanie sensownej ilości zrębki potrzeba kilkadziesiąt metrów kwadratowych działki. Ja kiedyś kupiłem sobie wywrotkę świeżej zrębki. W zimę, już w mrozy, bo wtedy Gmina tnie drzewa przeszkadzające, bo nie ma liści, bo soki popłynęły do korzeni drzew ... Jak mnie te wywrotkę wysypali, jak to się z tej pryzmy zaczęło dymić i grzać. Czym prędzej zabierałem i paliłem co podeschło, a resztę przegarniałem widłami i grabiami, bo wsadziwszy dłoń wewnątrz szło się oparzyć. Tak właśnie efektownie i niebezpiecznie wysycha zrębka drzewna. Są nawet na to przepisy do jakiej wysokości można usypać pryzmę ...
  11. Kocioł gazowy na pewno nie będzie wisiał tam gdzie stoi obecnie węglowy. Bo chcę docelowo zwolnić te pomieszczenie na cele mieszkalne. Mam dwie lokalizacje na gazowy: 1. Zabudowany między szafkami w kuchni, albo: 2. W piwnicy piętro niżej, prawie w tym samym pionie ok. ~0,5 m do rury z gazem od "starego kotła" Moim dylematem jest jak i jakie rurki ciągnąć po domu aby jak najmniej zdewastować ... Co do "taktowania" , to mam do wykorzystania zbiornik 300L od hydroforu, bojler 120 L Galmet, który obecnie grzeje CWU z kotła węglowego, i 80 L terma gazowa Ariston 4,5 kW obecnie nie wykorzystywana. Jakby to pospinał sprytnie, to wyszedł by bufor z 500 L. A może tą termę gazową Ariston (4,5kW) wpiąć za kotłem gazowym szeregowo, ustawiając na "ECO", byłby lepszy komfort CWU. Ariston ma zapłon elektroniczny, więc nie bierze gazu na postoju...
  12. Wszystko niemiłosiernie podrożało. Głównie nośniki energii. Ale ja już nie mam siły dźwigać tych 20kg worów węgla mając 55+ na karku. Ma być ciepło i już. ! Narazie jeszcze popalam orzechem pomieszanym z ekogroszkiem. Orzech na noc, ekogroszek na dzień metodą babci. I rzutem na taśmę kupiłem po 1t. , w ostatniej chwili, kosztowały ~1550 zł z przywózką za 1t. Można tylko drożej, właśnie po 2k. I nie jest to górna półka. Cena marketowa. Centralna Polska. @janosh @Piecuch19 @BORA i inni... Poczciwy kopciuszek zasilany zrębką, drewnem, etc... Wspomagany w newralgicznych momentach kotłem gazowym. Tak to widzę.
  13. Super się wyklarowały ceny ! Węgiel po 2000tys. Gaz od nowego roku ponad 50% w górę. Nowy kocioł gazowy dwufunkcyjny już mi przywieźli i mam w domu, Ale czy rozsądnie czynię !? Oto jest pytanie ...
  14. Dzięki @zip20 Myślę ... Co i jak. Kalkuluję Twoje Tabele. Moje zapotrzebowanie w domu na ciepło to max 10kW. Przy obecnym klimacie to tak jak pisałem 4-5 kW max. No chyba żeby przyszły mrozy -30, to i z 15 kW by się przydało. Mam 2x1.5m okna i 2x2m okna szerokości. Plus łazienka. Parapety wystające, jak to dawniej, jest gdzie co zamontować. Myślę kupić coś o tych szerokościach, wysokie na 60, i szerokie jak okna. Po taniości ... 🙂
  15. Dzięki @sambor chociaż za tyle info. |Chociaż kumpel zrobił sobie wkład z plastiku. Ale fakt, oficjalnie nie ma w PL dopuszczonych plastików w komin. Bo nie uchwalili przepisów ... I nie wiem czy grzejniki po 3-4kW blaszaki kupić wystarczy, czy jakieś konwektory... Ja i tak kupię dużo za duże aby to nawet na 40 st. chciało ogrzać w mrozy.
  16. No to Co ? Nikt nic nie Wie ? Chciałem się dowiedzieć chociaż czy wkład kominowy z nierdzewki czy plastikowy. I czy można to spiąć ze starą instalacją otwartą, za pomocą wymiennika ciepła płytowy. I jak przewymiarować "mocą" grzejniki pod okna. Moje obecne zapotrzebowanie domu na moc w srogie mrozy, to ok 10-12 kW max. Aaale tak jak teraz +/- -2st. To pewnie 3-4 kW max.
  17. Chyba się nie zrozumieliśmy. Kiedyś paliłem na 90st. ile fabryka dała w starym gazowym kotle, i zużycie 11-12m3/doba przy konkretnym mrozie. Teraz jeszcze przez moment palę węglowym, zasilając te same grzejniki, i po dociepleniu domu mam ~23st w pokojach. Spalam 500-700 kg /mc przeważnie "oszukanego węgla". Mam zamiar zrobić nową instalację, pod kątem nowego kotła kondensacyjnego. Teraz na tym kotle węglowym grzeję na ~55st. I wystarcza aż nadto. 23st. w domu mnie satysfakcjonuje. Chodzi mi o dobór grzejników, o jakiej mocy, wielkości, i w jakim materiale robić instalację, komin. .... ................................................... Wcale nie chodzi mi o oszczędność rachunków za ogrzewanie, bo za rok wchodzi zakaz kopciuchów w woj. mazowieckim jak poczytałem. Ja już nie mam po prostu siły z tym tyfusem walczyć, mam swoje lata, i nawet jakby było deko drożej niż obecnie to mi pasuje. Zresztą węgiel przez ostatni rok, dwa, zdrożał o ponad 100 %. Nie widzę sensu w ten temat brnąć.
  18. Tu już 25-lat temu z hakiem chodził na tej instalacji (grzejnikach) kocioł gazowy, tyle że o za wiele mocno grzałem, i miał słabą sprawność, bodaj 86-88 %, Termet GCO-10-15. I dawało radę, ale duże rachunki. To była prowizorka. Teraz chcę zamontować kondensacyjny kocioł i grzejniki jak trzeba, i nie pójść z torbami. Mówię; kiedyś dom bez ocieplenia, temperatura CO ~90st, bo małe dzieci. Teraz deko docieplone ściany i strop, temperatura CO~50-55st wystarczy (przy obecnych przymrozkach). Nową niezależną instalację chcę zrobić, i tu potrzebuję opinii co i jak.
  19. Nie. Chcę niezależnie od istniejącej instalacji zrobić nową. Ale jakoś chcę spiąć ją z Ciepłą Wodą Użytkową do mycia, osobny obieg grzewczy na grzejniki, osobne grzejniki tam gdzie trzeba (pod oknami). Stare ma na razie zostać na "przepał", "awaryjnie" , na wypadek braku laku i godziny "W". Jak wszystko zadziała, to stare wytnę na złom. Tu już 25-lat temu z hakiem chodził na tej instalacji (grzejnikach) kocioł gazowy, tyle że o za wiele mocno grzałem, i miał słabą sprawność, bodaj 86-88 %, Termet GCO-10-15. I dawało radę, ale duże rachunki. To była prowizorka. Teraz chcę zamontować kondensacyjny kocioł i grzejniki jak trzeba, i nie pójść z torbami. Max spalanie wtedy było 11-12 m3 / dobę, w ostre mrozy. Mówię; kiedyś dom bez ocieplenia, temperatura CO ~90st, bo małe dzieci. Teraz deko docieplone ściany i strop, temperatura CO~50-55st wystarczy (przy obecnych przymrozkach). Te same grzejniki, zamontowane nie tam gdzie trzeba.
  20. Uściślając pytanie; Czy wkład kominowy z nierdzewki czy z tworzywa ? Jaka moc grzejników (jakie) aby kocioł chodził w zakresie kondensacji Przy obecnych grzejnikach, paląc 20-kilka lat temu gazem, spalałem 11-12 m3 gazu na dobę w ostre mrozy przy temperaturze CO~90st, Bo rosły dzieci... Teraz na tych samych grzejnikach mam 50-60 st. Optimum 55, przy obecnych temperaturach(-3 w nocy), bo trochę dom dociepliłem. Wtedy jest temp. w domu ~23st. Jak duże grzejniki trzeba / jakie ? Instalacja w PEX, PLASTIKU, czy MIEDZI ? Bo instalatorzy rozmaicie proponują. Planuję na razie kaloryfery pod oknami i w łazience plus Ciepła Woda do mycia. Inne sprawy ( podłogówka ) to śpiew przyszłości. Może ktoś ma doświadczenie z użytkowania takiego, lub podobnego kotła na niedużym metrażu (~max70) Chętnie wysłucham opinii co i jak zrobić, a czego nie robić ....
  21. Witam. Umordowany niemiłosiernie węglem zamówiłem taki kociołek: https://www.leroymerlin.pl/ogrzewanie/kotly-i-piece/kotly-c-o-gazowe/kociol-kondensacyjny-termax-condens-termet,p416925,l1017.html Proszę o radę jak najtaniej system kominowy i grzejniki zamontować. Co prawda jakieś CO mam, ale już stare i wolałbym nie łączyć instalacji. Chociaż trochę szkoda bo bojler Galmet z wężownicą 25kW 120L zarąbisty. Może zostać na razie awaryjnie. Przez myśl przeleciał mi płytowy wymiennik ciepła aby spiąć stare z nowym pod ciśnieniem. Ale to chyba jeszcze pogorszy sprawność. Niemniej stara instalacja to prowizorka. Miejsce pod oknami jest (o zgrozo, kto tak zrobił CO paskudnie). Mam przyłącze gazowe nieaktywne. Trzeba na nowo umowę etc. Jak tu co dalej zrobić aby nie wylać dziecka z kąpielą ? Wungielek po blisko 2000/t który kapryśny nie chce grzać, już kilka lat temu mi obrzydł. Postanowiłem odciąć się od tego tematu ostrym cięciem. Własnymi skromnymi środkami. Mogą być tematy z 2-giej ręki, trochę sam jeszcze mogę. ----------------------------------------------------------------- W starym domu wkuwać się w komin, demolować kuchnię, czy wsadzić piec do piwnicy, gdzie jeszcze więcej metrów systemu kominowego trzeba, ale gaz 30 cm obok, i stary piec wisiał, czy na ścianie zewnętrznej budynku przyczepić, obok okapu nad kuchnią, wtedy wystarczy ze dwa metry komina z nierdzewki ponad okap, przez ścianę zewnętrzną ... ?
  22. @berthold61 Ja też nie palę stale, przepalam, zgaśnie na parę godzin, odpalę badylami, podpałką białą, parę węgielków. Pompkę CO wyłączyłem, bojler na ciepłą wodę mam powyżej kotła, idzie grawitacyjnie, ważne aby trochę zmienić klimat w chałupie, podgrzać temat delikatnie... Mam zaworki na rurkach na CO na Dom, mogę zamknąć całkiem, i wtedy kociołek grzeje tylko bojler CO, no ale nie ma klimatu teraz aby tak zrobić na amen tej Wiosny ! Mimo wszystko popalam węglem , posiłkując się drewnem. Będzie cieplej to i parę szczap konkretnych wystarczy na dobę na ciepłą wodę.., 120 l baniak, dwie osoby, pompka CO wyłączona, wakacje niemal ... Nie widać qurde ciepełka na horyzoncie. Za to szpaki przyleciały, zasadziły się w okolicy wrzeszcząc, w oczekiwaniu na moje wiśnie i czereśnie. Czereśnia ma parenaście lat, jednak miała ciężki start, przymrozki etc. powinna już ze dwa lata dawać sowicie. Teraz znów podrosła i ma te owoce, zielone .,.. Tylko qu..a te szpaki wredne ! Pozdrawiam !
  23. Hehehe, akurat dach pokryłem ciężką termozgrzewalną papą. 5m2 rolki 35 kg hehe ... ledwo przyjaciele ze wschodu wtargali po drabinie na dach, a następni przygrzali palnikami .. Mam nadzieję mieć spokój na 15-20 lat. Dalej to już niech następni kombinują... A petardy to mam potężne nawet po soku z kiszonej kapusty ..., tak na poważnie to do diabła z tym węglem, tylko nie wiem co na następny sezon, chyba styropian na chałupę i gaz, bo już nie mam siły na te idiotyzmy kopalniane ... .... berhold61 ... Nie kuś, bo miałem pomysła wyczyścić petardą, sznurkiem petardzików, cały komin ... Sezon grzewczy u mnie trwa nadal, jak tak dalej będzie zimno to dobije do 12 miesięcy w Roku !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.