Skocz do zawartości

FireFlame

Rekomendowane odpowiedzi

Przerobiony na dolniak już ładne parę lat. Inna bajka ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Kolejny sezon..

Znów kilka "wenglów" przetestowanych.

Teraz trafił mi się "ekogrroszek" Szczygłowice.....

Tyle że ta kopalnia takich sortów nie wytwarza, pokątny przemiał ?

Ale pali się zarąbiście, staram się aby się nie spiekał, prawie zero popiołu. Hmm....

Grzeje dobrze, lepiej niż wszystkie inne na rynku...

I pięknie się przerusztowuje, zaraz na czerwono świeci popielnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Nowy rok, nowy opał, nowy tyfus ...

Węgla dobrego to już chyba nie kupi. Pamiętam jeszcze jako  ~10latek wsadzałem wielką kostkę węgla do pieca kaflowego

co stał u dziadków w domu, na resztkę żaru, ledwo wlazła, na dosłownie na pojedyńcze małe ogarki. Zajmowało się, gorąco w chałupie do rana, pół garstki proszkowego popiołu rano na ruszcie i deko żaru. Dzisiaj to przepraszam ale  odpady sprzedają.

Znów dokupiłem drewna gotowca 2m3, i gdyby nie to drewno to "ten" węgiel by mi nie zagrzał ani się nie spalił, mieszam jedno i drugie.  Wszyscy robią co mogą aby zniechęcić do palenia węglem. To ja się dostosuję. Mam coraz więcej zgromadzonego drewna kawałkowego co schnie przykryte, do szczęścia brakuje mi tylko przewymiarowanego "kopciucha" tak ze dwa razy.

Spali się i od góry, i od dołu, i pół garstki popiołu zostanie.... I dużo więcej kasy w kieszeni.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Witam. Jeszcze walczę z węglem. Z "ekogroszkiem"  workowanym z różnych firm.. Wszystko to potłuc o kant d..y !

Bez sensu. Chałupę dociepliłem stropy, jeszcze drzwi i okna (drzwi kupione czekają na zmiłuj się) , i przechodzę na gaz, bo nie mam siły walczyć z węglem. Nie te lata 50+ na karku, trza deko przyfolgować.

Alee, piszę w temacie palenia (duszenia ) węgla w kotle.  Otóż więcej spalam jak duszę, i więcej popiołu i żużla, niż wtedy gdy

mocniej palę, co prawda zaczyna się spiekać w gluty, ale nie gaśnie do rana. A teraz stawiam Piwo ! i Konia z Rzędem Kto mi powie Za Ile Spalę Gazu !? Za ile złotych miesięcznie !?

Chałupa ta sama.

Kiedyś w mrozy minus 8-10 st. zużycie 11-12-13 m3, no ale w chałupie 24st. I nic nie ocieplone.

Teraz sami dorośli, dzieciaki wyfrunęły z domu, styropian na stropie, w piecu węglowym palę nas 50 st. ?

Czy to quźwa ma jeszcze sens? Może przejść na gaz i dać sobie odpocząć na stare lata ?

no i tu jeszcze bym moderował ale oryginalny tekst stracił by sens.. pozdro !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gaz zawsze jest ryzykowny ze względu na cenę, koszt przeróbki też jakiś jest no i to paliwo bez przyszłości bo jest nieekologiczne, do 2050 ma być bez emisji a niektórzy mają ambicję żeby to był rok 2035.

To wszystko przy nieocieplonym domu lub słabo ocieplonym domu będzie powodować, że całą emeryturę zaniesiesz do PGNIG tak jak niektórzy do Tadeusza z Torunia :)

Pomyśl nad jakimś klimatyzatorem w funkcji pompki ciepła, którym będziesz dogrzewać dom a w razie potrzeby przepalisz jeszcze węglem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, maniek83 napisał:

Pomyśl nad jakimś klimatyzatorem w funkcji pompki ciepła, którym będziesz dogrzewać dom a w razie potrzeby przepalisz jeszcze węglem.

Tym "klimatyzatorem" w zamyśle jak przejdę na GAZ ma być ten "śmieciuch" w którym palę. Ale faktycznie zastanawiam się nad "klimą" z funkcją grzania typu powietrze-woda. Zim prawie nie ma poniżej 5-10 st. u Nas. I można by się pompą ciepła ogrzać, fakt.


Nie chcem lecz muszem napisać !

Nie dla węgla !

Oszukaństwo, Lichwa !

Plandekę rozwiesić nad drewnem i suszyć.

Jak macie teren na składowanie, palcie drewnem, warunek  podsuszone !

Zero poiołu prawie, czyściutko, pachnie w Domu Lasem.

Pozdro dla Wszystkich Palaczy !

Niech Was Ch.. strzeli z Waszym Węglem, możecie się udławić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gaz wyjdzie Ci mniej więcej o 1/4, 1/3 drożej od węgla przynajmniej w tej chwili, a drewno na cóż jeśli zagłębimy się w nowe Prawo Budowlane to okaże się, że to najbardziej ekologiczne paliwo na polskim rynku i nie bez powodu promowane jest właśnie przez to Prawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ryni To by było zbyt proste, gdyby tylko chodziło o proste porównanie cen i kaloryczności poszczególnych paliw.

Właśnie w tej chwili grzebię w kotle, dymi się na dom. Dom otwarty na przestrzał. Bo gigantyczne ilości popiołu i spieków zadusiły wszystko. Kociołek wyczyszczony i rozpalony przedwczoraj. 


Nie daję rady już z tym węglem. Węgiel markowy, workowany, 5% popiołu na worku ....

Z każdym rokiem tylko gorzej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywal nadmiar cegieł z kotła wtedy nie będzie dymić do kotłowni lub zamontuj turobdmuchawę powinno pomóc. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja opieram się nie tyle na porównaniu cen i kaloryczności paliw, co na porównaniu kosztów ogrzewania domów mojego i sąsiadów, oczywiście każdy do jest inny, i dlatego porównanie nie może być szczegółowe, ale ja grzejąc węglem ogrzewam najtaniej, mam w domu najcieplej i tak to mniej więcej wychodzi, że sąsiedzi za ogrzewanie płaca od 1/4 do 1/3 więcej ode mnie, grzejąc gazem.

Co do węgla rozumiem twoje problemy, prawda jest taka, że do DS-a nie nadaje się węgiel spiekający, bo więcej z nim problemów niż ciepła, sam w tym roku też władowałem się w węgiel spiekający i skończyło się palenie ciągłe, kocioł co dzienne trzeba czyścić i tyle dała próba i wcześniejszy zakup worka do testów.

Rynek węgla stał się paskudny i ciężko trafić na węgiel który by nam odpowiadał, same przepisy dotyczące węgla jego dystrybucji i sprzedaży już powodują, że jakości węgla trudno piłować, dlatego nawet pomimo deklaracji sprzedawcy, czy nawet producenta, że węgiel ma określone parametry, kupujemy kota w worku. W dodatku przepisy nie wymagają podawania spiekalności węgla, co dla posiadaczy DS-ów jest kluczowe. Ja chcąc nie chcąc będę szukał rozwiązania problemów ze spiekaniem, może wystarczy jakaś domieszka nieoczywistych dodatków, no nic przede mną cały sezon, więc jak coś znajdę dam znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, FireFlame napisał:

 

Plandekę rozwiesić nad drewnem i suszyć.

Jak macie teren na składowanie, palcie drewnem, warunek  podsuszone !

Zero poiołu prawie, czyściutko, pachnie w Domu Lasem.

Pozdro dla Wszystkich Palaczy !

Niech Was Ch.. strzeli z Waszym Węglem, możecie się udławić.

Też poszedłem w tym kierunku,węgiel był nudny.Wsypałem do kotła i palił się spokojnie,żadnych emocji.Przy drewnie to sie chociaż coś dzieje i można poćwiczyć z siekierką lub łuparką.Żarty żartami ale prawda jest taka że węglem ciężko mi opalać dom przy tak wysokich temperaturach,jakie mamy przez większość okresu zimowego.Stawiam na pompę ciepła i to ona będzie głównym źródełkiem ciepła,kociołek zostanie jako awaryjne dogrzewanie tylko drewnem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Alewalneło2 @Ryni

Zaraz rozwalę tę dolnopalną ściankę szamotową. I znów będzie górniak. Niestety mam jeszcze prawie 2T tego węgla workowanego. On za cholerę nie nadaje się do dolniaka. Po zasypaniu rozpala się ostro płomieniem, po czym żar idzie w górę, na dole przestaje się palić, i wreszcie się zadusza, przygasa, zamiast palić na dole, pod przegrodą, w "palniku".

Trochę mi się wreszcie ruszył niespalony "węgiel" i zaczęło grzać. Nie wiem co to za przemiał "Ekogroszku", ale po częściowym skoksowaniu, zero płomienia, no i zero cugu ...

@carinus Drewnem, szczególnie twardym, ciężkim, dziwnie mocno grzał mi kociołek.


Niestety nie doświadczyłem dłuższego palenia twardym drewnem przez sezon, np. bukiem. Wtedy mógłbym się bardziej wypowiedzieć. Ale trochę popaliłem pospolitymi sortami. I fajnie, czysto, pachnie ... tylko trza się nanosić, pociąć, połupać, ewentualnie gotowe szczapy kupić. Najważniejsze to trzeba te 10-20 m3  minimum gdzieś składować w przewiewnym miejscu.

I tu robi się zonk,  ... ale nie problem. Bo patrząc dzisiaj na temat, to można kilkanaście palet jednorazowych rzucić na ziemię, rozpiąć płachtę/plandekę za 20zł nad całością, poukładać szczapy drewna i suszyć.

Nnnno tak ... Tylko kto to poukłada .... I będzie nosił .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może powiększ wylot i pal na wzór WERY? 

Wtedy popiół nie powinien  stwarzać problemów?
Z doświadczenia wiem, że takie ekscesy dzieją się na tych wszystkich mikro dziurkach wylotowych, zrób duży wylot a problem się rozwiąże.

Powiem też, że z mojego doświadczenia te cegły i przeróbki kompletnie nic nie dają, oprócz zadymy kotłowni i chodzenia do kotłowni co 1h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę roboty jest,albo kupić gotowe,wybór zależy od tego kto co lubi lub na co kogo stać.W moim rejonie najdostępniejsza jest sosna i na niej głównie się skupiam.Dobry rębak i mały podajnik to byłby fajny dodatek do kociołka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do rozwiązania twoich problemów będzie potrzebne kilka rzeczy na pewno aktualne zdjęcia i wymiary twojej przeróbki, bo to powie czym dysponujesz i z czym się mierzymy, przydała by się również pomoc @Piecuch19, bo w tej chili jest chyba jedną z niewielu osób na ty forum, która potrafi trafnie ocenić problem i odpowiednio doradzić i przyda się dużo cierpliwości, bo w tej chili wygląd na to, że największym problemem jest sam węgiel.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Alewalneło2 napisał:

A może powiększ wylot i pal na wzór WERY? 

Wtedy popiół nie powinien  stwarzać problemów?

To jest koksujący się węgiel. Początkowe gazy i smoła spalają się, całość wreszcie przechodzi w koks. Bez sztucznego nadmuchu nie widzę możliwości spalenia. OK, żeby nie było niejasności czym palę/usiłuję palić :

https://www.bricoman.pl/artykuly-hydrauliczne/paliwa-do-kotlow/ekogroszek/ekogroszek-ekoflint-26mj-20kg

Bardziej przypomina miał, niż ekogroszek. Dużo drobnej frakcji, ale sporadycznie większe kawałki 5cm też są.

No i kupa popiołu i spieków etc ....

Lipa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To podłącz nadmuch i po problemie.

Coś mi się nie zgadza koksujący węgiel i kupa popiołu???

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak spalało sie z dodatkiem drewna?Drewno zapewni płomień i nie pozwoli na spiekanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Alewalneło2 mieszanka z marketu, tam decyduje cena nie jakość, a szkoda, bo za 750zł/t plus transport można kupić Orzech Premium +

Na ta chwile pozostaje spróbować mieszanki z wapnem: https://www.youtube.com/watch?v=rBuYNAjHxOk i częstsze rusztowanie, a w zasadzie grzebanie haczykiem bo to przeróbka GS-a

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@carinus  Tu trafiłeś w sedno. Z drewnem było dobrze. Był płomień i był cug. Teraz jednak rozwaliłem tę przegrodę szamotową. Wcale tak łatwo nie było. Została jeszcze jedna szamotka u góry. Zostawię chyba narazie jako dopalacz/katalizator. 

@Ryni @Alewalneło2

Nie wiem kto tu komu odpowiada. Ale za 750pln, w mej okolicy to nic nie kupisz. Dobry węgiel ( z nazwy ) kosztuje 1100pln.

Ścianka rozwalona i "welcome back" , od razu lejna smoła w kotle. Cud "ekogroszek"

 

Ooo, ale za to szumi miejscami jak czajnik ... Znaczy się dobrze .

Może qurde kupiłem nieodgazowany koks ? Hehehe .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orzech premium + jest oferowany na OLX za 750zł/t dolicz do tego koszt wysyłki na palecie i wychodzi 850-870zł/t dobrego sprawdzonego węgla.

Ale temat już chyba zamknięty skoro rozwaliłeś przegrodę. Z takim podejściem pozostaje Ci szukać bezobsługowego źródła ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ryni Nie wszystko złoto co się świeci ...

Ja też umiem czytać napisy na towarach, i czytam.


Niestety w 95% nie pokrywają się te deklaracje z prawdą.

Dzisiaj przegrodę rozwaliłem, pojutrze mogę odbudować jak kociołek przestygnie.

Jak narazie ładnie szumi ... Faktycznie jakiś koksujący. Może w podajnikowcach z nadmuchem byłby OK. Ale pewnie by się spiekał niesamowicie. Narazie grzeje mi teraz zarąbiście. Cały kocioł szumi jak czajnik, i dogrzewam chałupę bo zmarźliśmy deko .... Ta jedna szamotka co zostawiłem u góry, to przy tym "koksiku", umożliwi mi zdaje się dosyp węgla. ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje Ci węgiel sprawdzony w MPM-e nie w moim, bo pomimo, że ten węgiel wzbudził moje zainteresowanie, to nie mając mozliwości kupienia worka, czy dwóch na próbę zdecydowałem się na lokalny skład, jednak w tej chili po próbach kolegów mogę ten węgiel polecić tym bardziej, że planuje go kupić w następnym sezonie.

W tej chwili ma to co mam, czyli węgiel który spieka i po kilku dniach problemów właśnie dzisiaj udało mi się ustalić i potwierdzić jak próbować ten problem rozwiązać, możliwości są dwie, albo trociny, w mojej okolicy trudno dostępne, albo wapno, które jutro chce kupić i rozpocząć testy.

Ale skoro zdecydowałeś się wrócić do GS-a to teraz czas na inne przeróbki i trzeba się wsiąść z budowanie KPW. i ew. zmniejszenie komory zasypowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.