Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kto uznał że więcej węgla już nie kupi .


berthold

Rekomendowane odpowiedzi

@Piecuch19 W okresach cieplejszych czego innego mniej spalisz to wiadomo ale i kilowatogodzin mniej potrzeba , tu chodzi o to że cop większy to cena za  i kilowatogodzinę robi się korzystna do ceny kilowatogodziny w moim przypadku z pelletu a przecież sam piszesz że to jest dla ciebie wyznacznikiem .

Jak jest cieplej to i na grzejniki idzie mniejsza temperatura np 33 35 st , do tego cwu dogrzewam  kotłem , pompą ciepła cwu dogrzewam już jak wiosna się w pełni zrobi bo wtedy korzystniej wypada w stosunku do pelletu .

Wiec u mnie to cop będzie około 5 .

Czy stare zasady szybko się skończą ? nie wiem ,wiem tylko że panele prawie mi się już zwróciły

Ja panele założyłem po to by nie płacić za prąd , nie po to by by grzać pompą ciepła za darmo jak to nieraz mówią na tym forum , a że coś tam zastanie na cele pompy to inna sprawa  .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, o6483256 napisał(a):

Wracając do tematu. Mnie też wstrzymuje cena prądu, ale bardziej interesuje mnie przyszły sezon, w tym wygląda na to, że 1,4zł/kWh się zatrzymamy.

Informacja dołączona do ostatniego rachunku za prąd/ ten rachunek jest mniejszy  dzięki tarczy solidarnościowej                   2000kwh rachunek bez tarczy  4000 zł  , z tarczą 1900  oszczędność 2100 . To prognoza na przyszły rok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juž widzialem taka lpg samorobka.Silnik szkoda favorit,elektrogenerator dla potrzeb domu,tež grzanie pradom i chlodzienie wymienikom wspomagalo grzaniu.Czy oplacalne i miec cos takie w piwnicy i wrrrrrrr?

Czy taka jest przyslosc??? czy mad Max i w piwnicy zamiast wegla Masterblaster?

 

Edytowane przez bercus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jpdl, Holzgas jak w czasie II wojny. I zostajesz cieciem we własnym domu, obsługując maszynownię -)

Edytowane przez HarryH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kogeneracja ma swoje wady i zalety z przewagą jednak wad. Gdyby była lepsza, pewnie byśmy pisali teraz jak podrasować silnik zamiast jak przerobić klimę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, bercus napisał(a):

Juž widzialem taka lpg samorobka.Silnik szkoda favorit,elektrogenerator dla potrzeb domu,tež grzanie pradom i chlodzienie wymienikom wspomagalo grzaniu.Czy oplacalne i miec cos takie w piwnicy i wrrrrrrr?

Czy taka jest przyslosc??? czy mad Max i w piwnicy zamiast wegla Masterblaster?

 

U nas też jeden gościu to testuje z tym że on ma silnik z daewo matiz przerobiony na gaz .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwowałem gościa, ale bardziej to robi z nudów i dla oglądalności kanału. Nie wspominam już tego druciarstwa w wykonaniu niektórych elementów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka zabawa nie mająca ekonomicznego sensu, a jedynie chęć awaryjnego uniezależnienia się od sieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Główny zamysł projektu to generowanie ciepła do ogrzewania budynku. Tyle że są lepsze metody żeby to ciepło pozyskać i na pewno nie korzystając z silnika od matiza. Takie rozwiązanie bym zrozumiał u kogoś mieszkającego z dala od cywilizacji, żeby jednym urządzeniem generować ciepło i zasilanie w energię elektryczną. W tym przypadku to ciekawostka dla majsterkowiczów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z węglem pożegnałem się 3 sezony temu, jak jeszcze był w normalnej cenie.

Pomieszczenie po kotłowni myłem ponad 10 razy karcherem i różnymi pianami dopóki ze ścian ściekała czarna woda.  To daje wyobrażenie, co zostało w moich płucach przez te wszystkie lata.

Kiedyś policzyłem ile zajmowało mi czasu palenie węglem przy kotle z podajnikiem ( poprzednio przy zasypowcu było dłużej ).

Od momentu pojechania z pełnomocnictwem  do przewoźnika na odbiór węgla z kopalni, poprzez przygotowanie miejsca na wysypanie węgla, jego znoszenie do kotłowni, posprzątanie placu, palenie, wynoszenie popiołu, przesypywanie do kubła, czyszczenie kotła, sprzątanie kotłowni  i w końcu czyszczenie komina i wynoszenie sadzy. Wyszło mi około 160 godzin pracy rocznie. Gdyby mi ktoś zapłacił wtedy po 20 zł za godzinę, miałbym 3200 zł rocznie. Za 5 ton węgla z transportem płaciłem wtedy 3800 zł. Uznałem, że to bez sensu.

W 2018 roku byłem u krewnych we Francji, gdzie wówczas w nowych domach podstawą były już pompy ciepła. Rozmawiałem z tubylcami o ogrzewaniu. Nie mogli zrozumieć, że w domu można mieć urządzenie do spalania węgla. Przyjmowali, że węgiel spala się tylko w hucie , elektrowni i fabryce. Opowieści o kotle z podajnikiem na węgiel, spotykały się z takim samym zainteresowaniem, jak dla nas spalanie krowich placków przez Masajów

 

  • Zgadzam się 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lata temu pracowałem przy obsłudze kotła parowego w tut. ZOZ.
Bywało że czułem respekt dla potęgi pary i kotła który ogrzewal cały zespół oddzielnych budynków . Oczywiście że zabezpieczenia robią swoje ale świadomość że gdyby coś zawiodło....W Nowym Sączu widziałem w tamtejszym ZOZ efekt wybuchu i ruinę tego co pozostało z kotłowni. No ale strachy na Lachy.
Kotły domowe to niewinne kociaki w porównaniu do tego wielkiego kocura.
 
A ja mam koleżankę, bardzo ładna dziewczyna i kiedyś opowiadała jak jej się piec zagotował. Otworzyła drzwiczki zasypowe i po prostu wlała wiadro zimnej wody. Nie wiem jak tego pieca nie rozerwało, ale nic się nie stało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To miała szczęście w nieszczęściu, że tej ładnej buźki nie poparzyła. Kiedyś unosiłem jedną ręką ciężką pokrywkę znad brytfanki na kuchence, że potem przez parę tygodni lizałem się z oparzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bobbuilder napisał(a):

Z węglem pożegnałem się 3 sezony temu, jak jeszcze był w normalnej cenie.

Pomieszczenie po kotłowni myłem ponad 10 razy karcherem i różnymi pianami dopóki ze ścian ściekała czarna woda.  To daje wyobrażenie, co zostało w moich płucach przez te wszystkie lata.

Kiedyś policzyłem ile zajmowało mi czasu palenie węglem przy kotle z podajnikiem ( poprzednio przy zasypowcu było dłużej ).

Od momentu pojechania z pełnomocnictwem  do przewoźnika na odbiór węgla z kopalni, poprzez przygotowanie miejsca na wysypanie węgla, jego znoszenie do kotłowni, posprzątanie placu, palenie, wynoszenie popiołu, przesypywanie do kubła, czyszczenie kotła, sprzątanie kotłowni  i w końcu czyszczenie komina i wynoszenie sadzy. Wyszło mi około 160 godzin pracy rocznie. Gdyby mi ktoś zapłacił wtedy po 20 zł za godzinę, miałbym 3200 zł rocznie. Za 5 ton węgla z transportem płaciłem wtedy 3800 zł. Uznałem, że to bez sensu.

W 2018 roku byłem u krewnych we Francji, gdzie wówczas w nowych domach podstawą były już pompy ciepła. Rozmawiałem z tubylcami o ogrzewaniu. Nie mogli zrozumieć, że w domu można mieć urządzenie do spalania węgla. Przyjmowali, że węgiel spala się tylko w hucie , elektrowni i fabryce. Opowieści o kotle z podajnikiem na węgiel, spotykały się z takim samym zainteresowaniem, jak dla nas spalanie krowich placków przez Masajów

 

Powiem tak we Francji nowych domów jest malutko... Tam dominują stare 100 i wiecej.

Na wsiach mają ogrzewanie elektryczne wspomaganane kominkami.

Powiem tak, w grudniu komfort cieplny jest tam zerowy  + grzyb i wilgoć...

Oczywiście to im nie przeszkadza ale 3-4x w roku na wakacje muszą być. Taka mentalność.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozumiem bywasz we Francji często i wiesz jak tam jest.

Moja szwagierka mieszka tam od 20 lat. Aktualnie w 5 letnim nowym domu (pompa ciepła Panasonic i podłogówka). Poprzednio w dwóch nowych mieszkaniach i domu. Braku komfortu cieplnego nie zauważyłem. Byłem jeszcze u jej teścia w domu w Colmarze (marzec) i parę razy na nartach. Wilgoci i grzyba nie znalazłem. U teściowej stary kamienny domek z zewnątrz, a w środku wnętrza, których bym sobie życzył, a za domem basen.

Inny klimat jest w Bretanii a inny w Nicei.

Także, ten, tego nie generalizujmy, dowartościowując siebie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, równie dobrze porównajmy skrajne przypadki u nas w kraju i też wyjdą niesamowite historie. Ale wróćmy do tematu odejścia od tego węgla. Mam na myśli wzajemną pomoc nie tylko merytoryczną, ale mogąc coś u kogoś zamówić, zdobyć potrzebne informacje, żeby wymienić się wiedzą teoretyczną, w sensie stworzenia sprzętu dla siebie. Wiem że na YT gościa uciszono, wyczyszczono mu konto z materiału filmowego, gdyż zrobił zbyt dobrą reklamę możliwości pozyskania PC gruntowej za przysłowiowy ułamek ceny nowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej obsrał zbroję, gdy dowiedział się, ile może dostać za f-gazy. Te wszystkie porady o przerabianiu klimy na pompę w domu niestety mogą skończyć się filtrowanym powietrzem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, carinus napisał(a):

Mam na myśli wzajemną pomoc nie tylko merytoryczną, ale mogąc coś u kogoś zamówić, zdobyć potrzebne informacje, żeby wymienić się wiedzą teoretyczną, w sensie stworzenia sprzętu dla siebie

Jestem za - i chciałbym się dowiedzieć o średnioroczny COP przy grzejnikach ( bez podłogówki) nawet przy przewymiarowanych grzejnikach w zakresie temperatur zewnętrznych -5 do +5' czy od +5 do +10' 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Witek-z-Ulicy napisał(a):

Jak najbardziej z kolegą @HarryH się zgadzam.

No to się zdziwisz że nie chodziło o żadne f-gazy a wykorzystanie fabrycznej pompy bez ingerencji w obwody gazowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale, nim zainstalował ostatecznie pompę ciepła firmy Viessman Vitocal 300 o mocy 13 kW, to sporo swoich poprzednich filmów sam wykasował (pamiętam różne dziwne instalacje).

Skąd legalnie będziesz pobierał wodę.
Przypomnę, że na cele własne dobowy pobór wody nie może przekroczyć 5 m3. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj przepisy o poborze i wykorzystaniu wody oraz ściekach i będziesz wiedział wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie było ostatnio zmian, to @Witek-z-Ulicyma rację- od 5m3 lub 30m zaczyna się szczególne korzystanie z wód wg Prawa wodnego, zatem konieczne jest uzyskanie pozwolenia wodnoprawnego. Poza tym takie roboty mogą podlegać  już pod prawo geologiczne i górnicze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak kiedyś zrobiłem za młodego. Do zasypowca, ale nie pełne wiadro, a garnek. Włoski na łapkach opaliło
To ja byłem lepszy, ze strzykawki wtedy do takiego sporego trociaka wlałem ze 20ml benzyny, bo nie chciało się rozpalić, a grzaliśmy tylko wtedy CWU w lecie, przez pierwsze kilkanaście sekund nic się nie działo, a potem jak ten trot złapał powietrze, jak ebło, tak zostały mi tylko włosy na głowie, zjarało mi nawet brwi, kłaków na rękach i nogach prawie nie było, bo w krótkich portkach byłem. A koleżanka tak, pierwsze sobie wyobraziłem, co by było, jak by jej taką ładną buźkę zeszpeciło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.