Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozy na przyszłość...


Wiadomość dodana przez marcin,

Tutaj dyskutujemy ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozach na przyszłość...

W tym wątku dopuszczamy wpisy "polityczne". Prosimy o merytoryczne wypowiedzi.

O cenach poszczególnych gatunków opału dyskutujemy tutaj: ekogroszekpellet, węgiel inny niż ekogroszek

Inne powiązane tematy: Dodatek węglowy; Zakup węgla od gminy

Posty nie na temat wydzielone do kosza znajdziesz tu.

Rekomendowane odpowiedzi

Gość berthold61
Opublikowano

Jak to nie ma powrotu ? jedno auto mniej i po sprawie , ja auta zmieniałem średnio co pół max co rok i straciłem chyba na tym z milion bo jak policzyłem to miałem ich chyba już 38 w tym 6 nowych a od 8-miu lat mam to gdzieś i męczę starego audika a2 nie do zajechania (o przepraszam meriwa za 28 tys) ostatnio ale na tym koniec więc mogę wydawać na kotły i pompy hehe .

Opublikowano

@daromega Coś dużo córce wyszło, średnio 30kWh dziennie, aż pobiegłem do piwnicy spojrzeć na mój podlicznik i wychodzi że od 12 września całkowity pobór prądu na co i cwu wyszedł 432kWh, z czego ostatnie 2 tygodnie ok, 145kWh.

Problemem zabezpieczenia pompy się nie martw. Sama pompa powinna mieć zabezpieczenie ,bynajmniej moja takie cos posiada. Pompa obiegowa poniżej pewnej temperatury co jakiś czas uruchamia sie i rozgrzewa wymiennik wodą kotłową. Gdy w mrozy wyłączysz pompę, uruchomisz kociołek, pompa podpieta równolegle do instalacji, bedzie funkcjonować jako odbiornik ciepła. Można nieco kryzować przepływ przez pompę aby była lekko ciepła i wystarczy. Do ochrony w razie braku prądu wystarczy pompa kotłowa odpalona automatycznie z UPS-a.

  • Przydało się 1
Opublikowano
52 minuty temu, berthold61 napisał:

zmieniałem średnio co pół max co rok i straciłem chyba na tym z milion 

Bogatemu wszystko wolno.....

@carinus

Co do zużycia to metraż pewnie ma znaczenie, temperatura w środku i parę innych żeby to można porównać.  

Co do pompy też wolał bym monobloka bo ma więcej zalet dla mnie których split nie ma. Przede wszystkim sama tania instalacja takiej PC bez drogich specjalistów. Każdy hydraulik rozgarnięty to zamontuje. Dodatkowo mam do niej idealne miejsce z wyprowadzeniem już mufy 400V dosłownie przy pompie gdzie by stanęła. Do tego wykorzystam rury do tankowania oleju opałowego i mam przeloty przez mur do kotłowni do zasilania CO. Zero kucia zero roboty. Prościej i lepiej tego nie można sobie wyobrazić. Tylko kwestia tego zamarzania, ale sporo mi wyjaśniłeś.

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, PioBin napisał:

Kupujac po ~700 na kopalni kilka ton. Stojac 3dni (auto +kierowca), wliczajac transport do miejsca docelowego, koszt skladowania i obslugi (pracownik, rozladunek, zaladunek). Chca cos zarobic i zaplacic CIT, VAT, dochodowy, cukrowy, energetyczny, pogodowy i sral piec wie jaki jeszcze podatek to sam bym sprzedawal po 1200-1500 i ani grosza mniej! Nikt glupi dokladac do biznesu nie bedzie!

Nie wszyscy muszą handlować opałem i nie wszyscy muszą się na tym w trzy lata dorobić. A niestety tak to wyglądało w ostatnim okresie. Handlarzy opałem jak grzybu po deszczu,a ceny w ostatnim okresie w kosmos.
Jestem przekonany, że prykaz reglamentacji poszedł z góry i to chyba jeden z niewielu argumentów za który pochwalę obecną władzę.
Dzięki temu fala spekulacyjna opału została ukrócona w zalążku. Gdyby kurek na kopalniach był odkręcony na stałe, ceny po spekulacyjnej górce by nie spadły, bo składy by się zatowarowały maksymalnie, nie dając szans odbiorcom indywidualnym.

A tak ? Ja kupiłem, ty kupiłeś, jeszcze wiele osób kupiło z PGG z dostawą pod dom. Omijając tym samym spekulacyjną wszawicę, do której powoli dociera, że jednak trzeba wrócić do starej zasady "małą łyżką a wciąż".
Jestem przekonany, że kiedy tylko ceny na składach wrócą do starych poziomów (a dlaczego maja nie wrócić, skoro ceny na polskich kopalniach nie wzrosły ?) to nagle reglamentacja opału ustanie.

Na razie dostrzegam jeszcze masę "łapaczy okazji" szukających naiwnych po od 1100 do 1400zł za tonę karlika, na paletach prosto z PGG. Niech się udławią.

Węgiel to nie szwajcarskie zegarki. Nóż mi się w kieszeni otwiera, gdy widzę hieny próbujące się odkuć na artykułach pierwszej potrzeby. A takim z pewnością węgiel ciągle jest.

Tak jak jestem absolutnie przeciwny centralizacji gospodarki, tak w mojej ocenie maksymalne ceny węgla powinny tak jak prąd i paliwa płynne czy gaz podlegać pod URE.
A Oni sobie kilka lat temu ustawowo ceny fajek ograniczyli. Taki absurd.

Edytowane przez der
Opublikowano
2 minuty temu, der napisał:

Ja kupiłem, ty kupiłeś, jeszcze wiele osób kupiło z PGG z dostawą pod dom.

Mysle ze 1/1000 kupil pozostale 999 ze skladu lub innego sklepu internetowego ale po cenie rynkowej nie urzedowej.

Licze na to ze cene choc troche spadna, chociaz mi wegiel nie potrzebny - bo gdy „Ty” masz drozej to i ja bede miec drozej u Ciebie (placac za Twoja prace) i kolko sie zamyka.

6 minut temu, der napisał:

(a dlaczego maja nie wrócić, skoro ceny na polskich kopalniach nie wzrosły ?

Bo towaru za malo. A handlujacy musza swoje dorzucic, nikt za miske ryzu pod kopalnia stac nie bedzie, czas kosztuje, plac kosztuje, transport kosztuje, pracownik kosztuje, Pit vat cit zus dochodowy i sto innych podatkow, a gdzie zysk?

Po ile ma byc ten wegiel w detalu?

Opublikowano (edytowane)

 

Masa ludzi kupiła i wymienia się tą informacją, bo nie tylko forum tym żyje. Hieny niestety też. Wystarczy poczytać komentarze pod załączonym wcześniej filmem.
W tych samych komentarzach przeczytać można, że na składach, w których kosztowało 1400 już kosztuje 1100.  A to moim zdaniem nie koniec obniżek.
Znam osobiście jednego handlarza opałem. Nic wielkiego, plac, kilka kup węgla, 3 ciągniki siodłowe z wannami, dwa ładowacze. Pochwalił mi się, że w sezonie 2020 przerzucił 17 tysięcy ton. Efekt skali. No to sobie teraz policz, ile im się opłaca zarobić na tym netto przy tej ilości.
Na tym samym zarabia kurierka. Paleta węgla 130zł. Olaboga. Ale moja najpierw musiała trafić z placu PGG jakimś transportem na plac centralny. Tam być rozdysponowana z innymi idącymi w podobnym kierunku na inny transport. Przejechać ponad 300km. Rozładowana, a następnie rozdysponowana z innymi jadącymi w moją okolicę. A jest to 100km od placu. Razem te 100km jechało tylko 10 palet, ale nie w jedno miejsce, tylko było rozwożone przez ponad pół dnia po powiecie. Potem kierowca wracał te 100km. I jakoś ten pocztex żyje. SKoro on za tyle na tonie ekogroszku wyżyje, to dlaczego handlarz ma nie dać rady ?  Powtarzam, efekt skali. Małą łyżką a wciąż.

Nie zapominajmy o kolejności, to najpierw pojawiła się spekulacyjna górka, a potem reglamentacja na kopalniach, która chwilowo tę górkę jeszcze spotęgowała. Ale to handlarze zawalczyli bronią, od której mogą sami polec. Nie żal mi ich.

Edytowane przez Ryszard
Proszę nie cytować ostatniego postu
Opublikowano

Masa ludzi? Czy ja wiem...

Informacje ktore odszukalem z ciekawosci w sieci to w 2019r zuzycie wegla w Polsce szacuje sie na 68,3 mln ton. Na gospodarstwa domowe przypada 15,2%. To daje okolo 10,4 mln ton.

Ktos tu podawal szacunkowa sprzedaz przez sklep inernetowy PGG ale nie moge odszukac (bo to tylko nas interesuje).

W jakim procencie (albo raczej promilu i to bedzie za duzo) PGG zaopatruje bezposrednio odbiorcow detalicznych po cenach j.w. a reszta... niestety sklepy i sklady, = cena rynkowa.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Tu jest napisane Koniec ekogroszku. PGG: zmiany ze szkodą dla odbiorców - Money.pl że PGG produkuje 0,7 mln ton ekogroszku, czyli zaledwie 7% zużycia w gospodarstwach domowych. Ale:

- węgiel zużywają też szkoły, zakłady przemysłowe itd - zatem udział maleje

- PGG prawie cały ekogroszek sprzedaje luzem, paczkuje cząstkę

Czyli @PioBinma rację - sklep PGG to promile bez znaczenia, a gospodarstwa domowe spalają w 95% węgiel z importu (Rosja, potem długo nic, Kolumbia, Mozambik itd). Dlatego szarpnięcie na rynku światowym zrobiło u nas takie spustoszenie.  Dziś nie ważne, że węgiel kosztuje 125$, bo mógł byc kupiony za 275$ w październiku i może dopiero do nas płynie. 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Nie mogłem się powstrzymać i napisałem do tego sprzedającego kilka słów. Na końcu życząc mu aby klienci omijali go szerokim łukiem

  • Lubię to 1
Opublikowano

Słyszałem premiera w radio, że obniży nam akcyzę na nośniki energii w ramach tarczy antyinflacyjnej. Na węglu to jednak solidne 0 zł.

Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, HarryH napisał:

Słyszałem premiera w radio, że obniży nam akcyzę na nośniki energii w ramach tarczy antyinflacyjnej. Na węglu to jednak solidne 0 zł.

Nie wiadomo co przyniesie nowy polski ład, już się boję

Nie wiem jak ci wyszło, że 700 tyś ton produkcji ekogroszku  to 7 procent zapotrzebowania, skoro rynek obecnie ocenia się co najwyżej na około 2  mln ton ekogroszku i około 8 mln ton węgla w innej postaci zużywanych w polskich gospodarstwach domowych. Także 7 procent i owszem, ale tylko gdy staniemy się peweksaami i pomieszamy dwa różne systemy walutowe. 

Dopóki na rynku będą takie kwiatki jak piece zasypowe 5 klasy dopóty zapotrzebowanie masowo nie wzrośnie. Tym bardziej przy obecnej modzie przechodzenia na pelet. 

Edytowane przez der
Opublikowano

Ja opieralem sie o dane tutaj z 2019r.

Nie ma o ekogroszku tylko weglu jako takim.

zuzycie_paliw_i_nosnikow_energii_w_2019_r. 2.pdf

Opublikowano (edytowane)

No i tam jest jasno napisane, że z tych 70mln ton 15 procent to gospodarstwa domowe. Ale brak rozbicia na rodzaje węgla pośród którego nadal króluje miał i orzech. Różne źródła wskazują na liczby od 1.5 do 2.5mln ton. A skoro tak, to PGG w tym roku zaspokoi od 25 do 40 procent rynku, zależnie od tegojak zima będzie. A przecież nadal to nie jedyny producent tego rodzaju opału w Polsce. 

Edytowane przez der
Opublikowano

Dobrego dnia wszystkim.

A co powiecie na to  https://businessinsider.com.pl/gospodarka/brakuje-wegla-i-weglarek-klopoty-maja-wszyscy-odbiorcy/eqq4f5t

pozdrawiam

plasticfun

Opublikowano

Niedawno PKP Cargo pozbyło się kilku tysięcy wagonów. Teraz jest właśnie problem z transportem. Importowany węgiel gromadzi się na hałdach i nie ma jak tego zabrać z miejsca rozładunku.

Opublikowano
Godzinę temu, der napisał:

A skoro tak, to PGG w tym roku zaspokoi od 25 do 40 procent rynku,

Nawet jesli tak liczac dla samego ekogroszku (a nie wegla jako takiego bo ten czesto idzie bezposrednio do elektrowni, elektrocieplowni) to ilu z tych % udalo sie kupic bezposrednio od sklepu PGG? Po cenie urzedowej a ilu po rynkowej od sklepow, skladow w calej Polsce itd. Nadal uwazam ze mowimy nawet nie o procentach a promilach.

Gość berthold61
Opublikowano

Ale to ma też i dobre strony bo ekogroszek ciężko bo ciężko ale można kupić w rozsądnej cenie ze sklepu pgg więc ludzie przyśpieszą sami wymianę śmieciuchów na nowsze lepsze kotły czy pompy ciepła (w tym ja) i problem smogu mamy prawie załatwiony a co za tym idzie dają nam spokój na jakiś czas .

Opublikowano
Godzinę temu, MrWolf napisał:

Niedawno PKP Cargo pozbyło się kilku tysięcy wagonów. Teraz jest właśnie problem z transportem. Importowany węgiel gromadzi się na hałdach i nie ma jak tego zabrać z miejsca rozładunku.

Ciekawe. Można prosić o źródło tych informacji? Z punktu widzenia strategicznego to prawie jak samobuj biorąc pod uwagę sytuację na wschodzie.

Opublikowano

Czytałem to gdzieś w necie. Postaram się znaleźć i wrzucić. Podobno wykorzystali do tego czas covidovego lockdownu. 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Zwykłych kontenerów też brakuje, wszystkiego zaraz zacznie brakować, nawet prądu.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.