Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pellet- cenowe szaleństwo


jared45

Rekomendowane odpowiedzi

 

Cytat

Nigdy nie pisałem że mam dobrze ocieplony czy pasywny jak i super oszczędny dom

No nie pisałeś że masz oszczędny domek, ale z tego ile palisz tak wychodzi, jak w termosie - 30W/m2.

 

Cytat

Nie porównywałem też „ przejścia z grocha na pellet”. Węgla nie tnę, nie rąbie, nie suszę i też za wrzucenie do piwnicy wolę zapłacić. Codziennie nie czyszczę i nie rozpalam. Nadal stawiasz fałszywe tezy by Sobie na nie odpowiadać ( zakrzywiasz rzeczywistość).

Nie musiałeś porównywać, ale zanegowałeś fakt, że kilka osób tutaj pisało Ci że przeszli z grocha na pellet i mają podobne spalanie. Musisz przyjąć do wiadomości, że dostrojony pelleciak a zwłaszcza taki z sondą czy optymalizacją spalania, dużo przewyższa groszka, tym bardziej DSa, może być nawet w 5 klasie. Ja zrobię w kotle 5 klasę w warunkach domowych, ty  w DSie tylko w laboratorium. A jeśli nawet, ktoś ma w domu ciepłomierze, analizatory, sondy i pierdylion innych bajerów, to zwykły Kowalski na peleciaku tylko kliknie sobie na termostacie pokojowym temperaturkę, automatyka zrobi resztę. Nigdy nie dogonisz sprawnością kotła peletowego kopciuchem, może przez godzinę, ładując bufor na pełnej mocy w idealnych warunkach.

Cytat

Powyższe w połączeniu z paleniem ciągłym ( nie cyklicznym) na małej mocy ( tak mam ustawione palenisko by na tej mocy 6-8 kW sprawnie spalał) daje duże oszczędności czego wynikiem jest małe zużycie opału - i na to chciałem zwrócić uwagę.

Palenie ciągłe mówisz? Przez cały sezon czy 3 dni? Rozumiem że nie smoli Ci kotła, węgiel Ci nie spieka ani nie zawiesza? Wszystko dzieje się bezobsługowo gdy jesteś w pracy i nie ma Cię 8h? Praca na niskiej mocy 6-8KW, jak to obliczasz? Strata zawsze będzie, przecież cały dzień nie ma równo -20 czy 0 stopni, wtedy dom potrzebuje więcej lub mniej ciepła, jak to regulujesz na bieżąco jeśli nie ma Cię w domu?

Z tego co wiem to Sambor ma ocieplony dom, a Tobie już policzyliśmy że potrzebujesz 30W/m2 i to licząc na super sprawności. 

 

Cytat

Co do trocin po 30zł/m3 to telefon do reki i zadzwoń na tartak w okolicy to się przekonasz. Ostatnio kupowałem bo na zasyp węgla daje warstwę ok. 5 cm trocin by wyłapywały smołę i destylaty powstające podczas zgazowania, a potem się spalały. Kupiłem ok 250- 300litrów w workach i zapłaciłem 10 zł ( starczy mi na całą zimę).

No to teraz pojechałeś, ja wiem ile kosztuje trocina, bo jestem związany z rodzinną firmą zajmującą się m.in. przecieraniem drzewa od 1996r i takim chłopkom co przychodzą z workiem trociny daje za darmo. Niestety z tego co wychodzi z traka, pelletu nie zrobię, bo tam kora, piach a trocina mokra. Dobrze o tym wiesz, tylko znowu manipulujesz. Nie masz linka do tego co prosiłem? To napisz, ok, pomyliłem się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Piecuch19 napisał:

Uważam że dobry DS 5 klasy w którym zgazowuje się opał ma podobną sprawność jak pelletowy,

Prawie, prawie, ale np mój pelleciak daje ok 14,5-14,7MJ/kg mój DS daje niecałe 14MJ/kg - podczas kontrolowanego spalania z sondą lambda i termometrem spalin,  praktycznie tego nie robię , to zbyt upierdliwe i mam ok 13MJ/kg - nie zależnie od drewna- palę sosną , brzozą lub olchą. lub paletami.

Aby mieć dobrego DS-a na drewno trzeba by po Kalvisa sięgnąć lub do Niemców albo Szwedów uderzyć - ale to inna bajki i ceny też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, sambor napisał:

Aby mieć dobrego DS-a na drewno trzeba by po Kalvisa sięgnąć lub do Niemców albo Szwedów uderzyć - ale to inna bajki i ceny też.

Sorry, jestem nowa i jeszcze nie w temacie, ale męczymy się z Kalvisem 2-12 już ponad 5 lat i nie ma to nic wspólnego z żadną ekonomią. Nie mówiąc już o jakiejkolwiek wygodzie.

Myślimy o zmianie na pellet bo mamy dość tego smrodu, brudu i czyszczenia co chwilę komina i pieca.

Palimy tylko drewnem liściastym i sezonowanym co najmniej trzy sezony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pocieszę panią że z  kotłami i palnikami na pelet też jest różnie,dużo elektroniki ,kiepski pelet i też dużo rzeczy może iść nie tak ,w kalwisie ma pani pewnie dwoje drzwi zasypowych ,więc w te bocznie może sobie pani zamontować palnik kipi np z jakąś przystawką na pelet i w razie awari palnika palić tradycyjnie ,trzena fachowo dorobić drugie drzwi pod palnik i w razie czego przekładać tylko drzwi

Edytowane przez maronka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.10.2019 o 14:49, eliks napisał:

Uaa ... Będę musiał mojego eko-grochowego opalanego pelletem wymienić za jakiś czas i nabieram wiedzę o pompach ciepła, ale jak tu taki kociołek wyskoczył, to mnie przystopowało ... A bardziej wersja 18kw:

https://allegro.pl/oferta/ferroli-biopellet-pro-18kw-piec-pellet-eco-design-8297517041

Pięne są też salonowe z szybkami, ale pojemnik na jeden worek jeno...

Podoba mi się. Poobserwuję jeszcze, jak mi się obecnie w ekogrochowym spalanie będzie kształtować. Za ostatni tydzień wyszło mi 20kg pelletu/dobę. Jakby mi taki profesjonalny palił 12 kg. Czy to osiągalne ? Dzisiaj ciepło, 12C pokazują w internetach tu u mnie.

Edytowane przez sielim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te wszystkie kotły włoskie są takie designerskie. Oni lubią prostotę, ale kocioł musi być też ładny i cichy bo to zazwyczaj stoi gdzieś za drzwiami a nie jak u nas w kotłowniach. Nawet sam ten patent który u nas jest bezsensowny, czyli kocioł działa (włącza/wyłącza się) na rozkaz czujnika temperatury wbudowanego w kocioł. Klikasz sobie na kotle że np. ma trzymać w pomieszczeniu 23* i będzie o to dbał, ale u nas grzeje się dom, nie kotłownię :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, eliks napisał:

. Nawet sam ten patent który u nas jest bezsensowny, czyli kocioł działa (włącza/wyłącza się) na rozkaz czujnika temperatury wbudowanego w kocioł.

Z tego co czytałem to można dokupić czujnik zewnętrzny/regulator pokojowy i będzie jak u "Nas".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No oczywiście. Daje tylko taki przykład jednej z "dziwnych" opcji prowadzenia kotła włoskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@eliks a ten regulator do kotlow wloskich to on/off czy "analogowy"? Jeden na caly dom czy kilka podlaczonych i podzial na strefy/pomieszczenia? Jak z dystrybucja energii do pojedynczych pomieszczen?

Tak pytam gdyz to roznica kolosalna.

 

Edytowane przez PioBin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to da się podłączyć kilka termostatów pod sterownik kotła tak by odpalały palnik niezależnie od siebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej jest jak piszesz @g69. Widziałem takie instalacje np. mieszane u @Puławiak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

18 godzin temu, g69 napisał:

A to da się podłączyć kilka termostatów pod sterownik kotła tak by odpalały palnik niezależnie od siebie?

Może nawet da się to zrealizować nieelektronicznymi ... Zakładając taki sterownik na piecu jak ja mam, który zwarcie na termostacie on-off odczytuje jako sygnał 'schładzaj', czyli jak jest za zimno, to ma być rozwarcie ... Łączymy teraz trzy(dowolną ilość) termostaty szeregowo. Wystarczy, że jeden da sygnał off (rozwarcie), to sterownik odbierze to jako 'za zimno' i ruszy z pompami. Jak gdzieś jest za ciepło, to zawory termostatyczne na kaloryferach powinny przyciąć. Trzeba by to trochę poustawiać i potem nie grzebać (tak, zmuś rodzinę, żeby nie ruszała pokręteł przy kaloryferach ...), ale jest to do wykonania.

Częściej pewnie mamy sterowniki, które zwarcie odbierają jako sygnał 'grzej'. Wtedy termostaty trzeba spiąć równolegle. Wystarczy, że jeden załączy i piec dostanie sygnał. Dla wyjaśnienia: jeśli do kotłowni schodzi nam pęk dwużyłowych kabli z wielu termostatów, to obie te konfiguracje (równoległa i szeregowa) realizujemy w kotłowni choćby na zwykłych kostkach. Jak termostaty są wifi to tak samo - w jednym miejscu w kotłowni albo gdzieś gdzie jest "stary kabel na jeden termostat" łączymy odbiorniki wifi.

Tyle teorii, nie sprawdzałem :) Ale możliwe, że u córki w pokoju będę dodawał drugi termostat, bo u niej najtrudniej dogrzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 10.10.2019 o 17:41, eliks napisał:

 

No nie pisałeś że masz oszczędny domek, ale z tego ile palisz tak wychodzi, jak w termosie - 30W/m2.

 

Nie musiałeś porównywać, ale zanegowałeś fakt, że kilka osób tutaj pisało Ci że przeszli z grocha na pellet i mają podobne spalanie. Musisz przyjąć do wiadomości, że dostrojony pelleciak a zwłaszcza taki z sondą czy optymalizacją spalania, dużo przewyższa groszka, tym bardziej DSa, może być nawet w 5 klasie. Ja zrobię w kotle 5 klasę w warunkach domowych, ty  w DSie tylko w laboratorium. A jeśli nawet, ktoś ma w domu ciepłomierze, analizatory, sondy i pierdylion innych bajerów, to zwykły Kowalski na peleciaku tylko kliknie sobie na termostacie pokojowym temperaturkę, automatyka zrobi resztę. Nigdy nie dogonisz sprawnością kotła peletowego kopciuchem, może przez godzinę, ładując bufor na pełnej mocy w idealnych warunkach.

Palenie ciągłe mówisz? Przez cały sezon czy 3 dni? Rozumiem że nie smoli Ci kotła, węgiel Ci nie spieka ani nie zawiesza? Wszystko dzieje się bezobsługowo gdy jesteś w pracy i nie ma Cię 8h? Praca na niskiej mocy 6-8KW, jak to obliczasz? Strata zawsze będzie, przecież cały dzień nie ma równo -20 czy 0 stopni, wtedy dom potrzebuje więcej lub mniej ciepła, jak to regulujesz na bieżąco jeśli nie ma Cię w domu?

Z tego co wiem to Sambor ma ocieplony dom, a Tobie już policzyliśmy że potrzebujesz 30W/m2 i to licząc na super sprawności. 

 

No to teraz pojechałeś, ja wiem ile kosztuje trocina, bo jestem związany z rodzinną firmą zajmującą się m.in. przecieraniem drzewa od 1996r i takim chłopkom co przychodzą z workiem trociny daje za darmo. Niestety z tego co wychodzi z traka, pelletu nie zrobię, bo tam kora, piach a trocina mokra. Dobrze o tym wiesz, tylko znowu manipulujesz. Nie masz linka do tego co prosiłem? To napisz, ok, pomyliłem się.

Rozumię że " takim chłopkom rozdaje się trociny za darmo " w Twojej rodzinie co trocinami zajmuje się od 1996r. ale ja kupiłem za tyle ile pisałem i nikt mi za darmo nie dał. Rozumię też że " dla takiego PANA to tartaki przecierają drewno tyko suche i sezonowane na ten pellet " Drewno takie gdzie przedwczoraj ptak na nim śpiewał  nie jest przecierane na konstrukcję, a jak jest to dla Pana jest ekstra suszona trocina - która ma odmienną cenę od tej za którą zapłaciłem ( za darmo mi nikt nie dał). W tym miejscu zaznaczyć należy że mój kocioł wszystko wciąga ( czy trocina mokra czy sucha - tak samo z opałem czy suchy czy mokry - wszystko idzie, ale warunkiem najważniejszym jest by rozpalić do temperatury zadanej suchym by wytworzyć warstwę żaru, a potem to już wszystko można pchać - co tylko można zgazować, a czysto i bezdymnie będzie się spalało  -  taka różnica pomiędzy pelletem, a jak trochę wilgotne to nawet  para wodna polepsza spalanie - u mnie

Dla nie zorientowanych proponuję zadzwonić do tartaku i zapytać: ile kosztuje 1m3 trocin?

Porównać tą cenę do ceny palletu z przeliczeniem na kg/ moc cieplna i podjąć decyzję co do zakupu właściwego kotła.

ps. @eliks może kotłów nie sprzedajesz, ale ta Twoja  rodzina która od 1996 r zajmuje się produkcją " suchych i bez zanieczyszczeń - trocin" wyjaśnia dlaczego tak czynnie naginasz na kupno kotłów peletowych (bez nacisku  na na konkretny model) pomimo że rachunek ekonomiczny forumowiczów którzy obiektywnie porównują zużycie i koszty vs węgiel ( nie związanych z dystrybucją pelletu)  to po za wygodą nie stwierdzają jakichś oszczędności ( pomijam osoby które mocno się udzielają na tym forum w naginaniu na pellet, który jest o wiele droższy od węgla w stosunku cena za kg/ kaloryczność, a nawet  wyższa sprawność rzędu ok 10%  do dobrego DS  - a nie  zmieni tego stosunku  - cena opału/ kaloryczność) bo rozbierz ość proporcji jest zbyt duża. Pomijam też osoby które paliły/ utylizowały opał ze sprawnością rzędu 40%  w śmieciuchach - ja zgazowuje opał w swoim kotle, a potem po zgazowaniu go spalam więc sprawność jest wysoka i porównywalna do kotłów pelletowych - tylko kaloryczniejsze  i dużo tańsze paliwo.

Oczywiście wygoda ma swoje prawa i można grzać sobie prądem, ale nie można na siłę naginać na pellet ( sprasowane trociny za 30zł/M3 - wagowo ok 300- 400 kg)  Pellet ma kaloryczność drewna= trocin ale za TAKĄ CENĘ?????

Rozumię że wspomagasz rodzinę na tym forum - to podaj linka konkretnie do tej trociny z przecierania "wyłącznie suchego drewna " czy suchej i bez zanieczyszczeń trociny, czy podaj konkretnie do tego "super dobrego " pelletu ( nie na private tylko na forum - by forumowicze mogli zweryfikować i ocenić bo ja pelletem nie pale).

Moje zdanie oczywiście możesz być odmienne od osób które czynnie naginają na pellet na tym forum, ale rzeczywistość = ceny  zweryfikują co jest korzystniejsze do opalania naszych domów.

Chciałbym żebyście mieli rację , ale logika i doświadczenie jakie nabyłem w tym naszym "kochanym kraju" mówi - NIE - więc będę obstawał przy swoim ( dobry DS który spali wszystko - różnorodność opału wpływa na cenę ogrzewania za sezon i nie trzeba wydawać 40 tys na fotowoltaikę czy bufory by obniżyć koszty ogrzewania - wystarczy dobry DS i zgazowanie opału).

 

Edytowane przez Piecuch19
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy byłeś w stanie racjonalnego myślenia czy upojenia ale temat z Tobą zakończyłem i wszystko wyjaśniłem. A ty nie bardzo rozumiesz co czytasz. Żaden znajomy tartak nie bierze pieniędzy od łudzi którzy chcą sobie worek trocin wsypać. Napisałem również że z trocin trakowych pelletu nie zrobisz " bo tam kora, piach a trocina mokra". I nie optuje tylko za pelletem, bo w niektórych przypadkach polecam również ekogroszek ale nie będę polecał DSow bo po co mam cofać łudzi do 20 wieku? Te wasze (Twoje i z tego co ci plusuje) gadanie na temat uzależnienia się od jednego typu ogrzewania jest po prostu bez sensu w tych czasach gdzie każdy ma coraz mniej czasu i potrzebuje wygody. Ja zdecydowałem się na kocioł z automatycznym załadunkiem paliwa kiedy mocno przychorowalem a musiałem "pilnować" ciepła w domu, wtedy powiedziałem sobie że to ostatni sezon kiedy szufluje. A co do spalania, mało ludzi tutaj napisało Ci jak wychodzi spalanie po przejściu ze śmieciucha i groszku? Ale nie, oni się mylą bo palili że sprawnością 40% kiedy ty masz 90.

Na koniec poproszę Cię o tę suche, czyste trociny po 30zl bo obiecałeś linka, a ja nadal czekam. 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w okolicy kilka tartaków. Trociny leżą na pryzmach pod chmurką. I takie zabierają ciężarówkami jak leci. Pewnie poduszki z tego robią... Opanujcie się ludzie. Wstawi taki jeden z drugim automat do kotłowni i już zapomina jak kopcił latami. Bo gdyby potrafił ekonomicznie spalać, to mocno by się zastanowił, czy się mu opłaci... Mam jednego sąsiada pelletowca. Drewna ma od groma ale już kilka razy komin zawalił smołą a nawet miał pożar i się poddał... A z tym plusowaniem, to popatrz na ostatni gorący wątek jak towarzystwo wzajemnej adoracji się oplusowywało... Mam nadzieję, że potencjalni inwestorzy sobie poczytają co instalatorzy o nich myślą i jak ich traktują. Żenada. Chyba tylko u nas takie rzeczy są możliwe, bo w cywilizowanym kraju poszliby z torbami...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy ciągle z tą opłacalnością ? 

 

To jest najważniejsze w życiu, żeby na opale zaoszczędzić jak się da ?! Bo jeśli tak, czemu mielonych opon i butelek nie palicie (a może palicie ?!)

Ja cenię sobie wygodę  i czas tak naprawdę mam w d..., czy zapłacę 200zł więcej, czy mniej. Jak fotowoltaika trafi na dach będę grzał prądem.

 

 

PS Jamjestcichy, możesz minusować ! Pozdrawiam.

Edytowane przez o6483256
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, SONY23 napisał:

Trociny leżą na pryzmach pod chmurką. I takie zabierają ciężarówkami jak leci. Pewnie poduszki z tego robią

 

Znowu naginasz rzeczywistosc. Pal sobie czym chcesz w swoim kotle. Mialem cie za kogos powazniejszego. Sa w PL zaklady ktore zajmuja sie tym profesjonalnie

Uprzedzajac juz twoje kontrargumenty. Ze drogo napewno. W rejonach gdzie mieszkam za ekogroch do swojego kotla placilem 1000 PLN. Edit: 1100 PLN

Zakład

Zakład produkcji pelletu firmy Stelmet jest jednym z najnowoczesniejszych w Europie. Sąsiadujący z nim Zakład Produkcji Drewnianej Architektury Ogrodowej jest  stałym źródłem surowca służącego do produkcji pelletu.

Pellet jest wytwarzany na nowoczesnej linii produkcyjnej - suszarnia bębnowa została zastąpiona suszarnią taśmową, w której temperatura suszenia wynosi tylko 100ºC, co pozwala uniknąć nadpalenia materiału i wypalenia lepiszcza.

Nasza siła

  • Moce produkcyjne - 144 000 ton Pellet rocznie
  • Rocznie przetwarzamy około 600 tys. m3 drewna
  • Gwarantowany dostęp do surowca na podstawie wieloletniego kontraktu z Lasami Państwowymi
Edytowane przez Visitor1230
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, o6483256 napisał:

Co wy ciągle z tą opłacalnością ? 

 

To jest najważniejsze w życiu, żeby na opale zaoszczędzić jak się da ?! Bo jeśli tak, czemu mielonych opon i butelek nie palicie (a może palicie ?!)

Ja cenię sobie wygodę  i czas tak naprawdę mam w d..., czy zapłacę 200zł więcej, czy mniej. Jak fotowoltaika trafi na dach będę grzał prądem.

Starego ekogroszkowca musialem wymienic. No bo juz zespol podajacy po latach byl do wymiany. Decyzja nowy kociol. Dolozylem bufor i panele na dach. Uzytkowanie takiego zestawu? 2650 kg pelletu na caly rok. Ekogrochu szlo 1700-1900 kg na zezon plus ok 650 kg na CWU latem. Czyali praktycznie to samo. A czy inwestycja sie zwroci? Nie nie zwroci sie. W porownaniu do zwyklej kozy z wkladka. Dlatego tez wedlug hardkorowych zasypowcow powinnismy wszyscy przejsc na kozy. A dlaczego? bo opal jest tanszy. Podobnie wszyscy powninismy kupowac uzywyne maluchy i seicento puki jeszcze sa ( sytuacja adekwatna do sytuacji z kotlami) . Bo eksploatajcja za grosze, czesci za grosze. pali 6-7 na stowe. Tyle samo lub mniej pali hybryda. Zasypowiec zapyta kiedy to sie zwroci jezeli pozbedzie sie malucha. Odpowiedz brzmi podobnie. Nigdy. Podobnie mozna zadawac sobie pytania o ocieplanie domow. Posiadanie domu jako takiego. W stosunku do szalasu dom tez nigdy sie nie zwroci. Ubierac mozna sie w lumpeksach. Jedzenie wyciagac z kontenera na przeterminowana zywnosc. Zamiast wyjechac na urlop isc do parku na spacer. Mozna cale zycie miec do czynienia z tandeta. A kiedy miec cos z zycia i swoich zarobionych pieniedzy? W drugim zyciu? Tego nie bedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór kotła jest mocno indywidulany bo ktoś ma kase i chce kupić pelletowca lub jej nie ma,ale zdrowie lub czas nie pozwala na ciągłe palenie w ds'ie.

Inni mają swój las,więc i opał pół darmo.Jeszcze inni mają ekstra rabaty na gaz czy prąd.

Wybór kotła uzależnił bym od sytuacji rodzinnej-sam osobiście bym nie wybrał śmieciucha/podajnikowca czy ds'a bo zwyczajnie nie mam czasu ani taniego opału węgiel/drewno.

46 minut temu, o6483256 napisał:

Jamjestcichy, możesz minusować !

Myślałem,że już po okresie a jednak nie...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naginam rzeczywistość ? Właściciel tartaku to mój dobry znajomy. Sam zastanawiał się czy nie zacząć robić pelletu ale wyszło mu, że ma zbyt mało trocin i zakup maszyn się nie zwróci. Więc swoje trociny sprzedaje. Mam Ci zrobić fotkę jaka to hałda pod lasem. Można prawie na nartach zjeżdżać. W tym roku było sucho więc zapewne są dość suche ale parę lat temu trawa już na nich rosła. Nic to nie szkodziło. Zabrali wszystko do gołej ziemi.

Nic mi do tego kto w czym pali. Ba nawet jestem za tym, żeby właśnie korzystać z biomasy w tym pelletu. Tylko niech ludziom nie wciska się kitu jakie to super opłacalne. Owszem dla tych co kopcili jak popadnie, choćby jak pewna mammma,może i tak wyjdzie ale nie np. dla mnie. I tylko o to mi chodzi. Mówmy jasno jak jest i podejmujemy świadomy wybór.

Przypomniało mi się, że sam chyba z rok temu polecałem pewnej pani doktor palnik na pellet do olejaka, żeby zmniejszyć koszty ogrzewania. Ale jak usłyszała, że trzeba wsypywać woreczki i co jakiś czas wybrać popiół to przestało ją boleć 8 tyś., które wydawała na olej opałowy...

Trzecia sprawa, to klakierstwo na forum.

Sam masz bufor. Komfort nawet przy pelletowcu przy buforze to niebo a ziemia do systemu on-off. Oszczędności też. A jak instalator śmieje się z frajerów, którym kotły montuje tak jak jemu wygodnie a nie dla nich, to cisza. Nikomu powieka nawet nie drgnie... Co to ma być ? Ludzie potem czytają i myślą że tak ma być. O innych sprawach już nie wspomnę. Tak robią ludzie poważni ?

Edytowane przez SONY23
  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, SONY23 napisał:

A jak instalator śmieje się z frajerów, którym kotły montuje tak jak jemu wygodnie a nie dla nich, to cisza. Nikomu powieka nawet nie drgnie...

Ale o co chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sony.... taka trocinka z pryzmy pod chmurką najczęściej idzie na celulozę. Powtarzam Ci że nie speletujesz gówna, bo z tym będzie więcej problemów niż myślisz. Nie masz pojęcia o produkcji peleltu jeśli myślisz że weźmiesz to co leży i sprasujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.