Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Coraz więcej ludzi sie przekonuje do pradu ,i to bardzo dobry kierunek ,jeszcze przy odpowiednio prowadzonej gospodarce domowej i istniejacych przepisach to ogrzewanie pradem moze byc najtanszym źródłem energi dla domu  ,oczywiscie niedowiarki czy mozna ogrzać 430m2 dom  i zuzyć cała energie dla domu oświetlenie itp  za 1500zł ???? wg obecnych przepisów tak i do tego dążę ,  narazie jestem na etapie poniżej 5000zł za cała energie dla domu myzle że do konca 2017 roku dojde do poziomu 1500zł brutto za cała energie dla domu i to śa koszty juz nie do oejscia (opłaty sieciowe ) no chyba że dobra zmiana odejdzie w zapomnienie to bede jeszcze zarabiał na ekologi

Opublikowano

 narazie jestem na etapie poniżej 5000zł za cała energie dla domu myzle że do konca 2017 roku dojde do poziomu 1500zł brutto za cała energie dla domu

Kolego ale wcześniej musiałeś zainwestować pewnie lekką ręką liczyć 30-40k na FV oraz pewie z 10k w pompę ciepła (tutaj strzelam bo chyba masz jakąś samoróbkę). 

Oczywiście przy tych kosztach zakładam same materiały bo FV i pompę chyba montowałeś we własny zakresie. Mało kogo stać na inwestycję 50k i więcej.

żeby nie było jedni wydają na fajki i % w ciągu roku 5-10k a ty sobie zmniejszasz koszty i chwała tobie za to.

 

Ps. jakie są koszty pompy ciepła takiej ze średniej pólki tak dajmy 10kw oraz ile kosztuje montaż takiego cuda?

Opublikowano

srednia połka 10kW to z montażem około 15 tys markowe np samsung około 22 tys z montażem  ,jesli rury sa wypuszczone w kotłowni to montaż w jeden dzien i pracuje

fakt mogłem i takie koszty poniesc ale to powiedzmy 5 lat opału dla domu a teraz będzie to przez kolejne 15 lat tyrac dla mnie

Opublikowano

Zaraz pewnie trafimy do kosza ale kolego @automatyk czy w Twoim przypadku nie lepiej by było przeznaczyć te pieniądze na ogacenie domu nawet tym 10cm styropianu?

Nie robiłem wyliczeń ale jeśli chodzi o koszt ogrzewania mogłoby wyjść na to samo albo nawet jeszcze lepiej.

Opublikowano

czekałem na to pytanie ,koszt ogacenia domu chodzi o sciany to około 33-35 tys powiem szczerze wole foto dołozyć 1kW i mam to samo  a skoro elewacja obecna jest wgledna to nic nie będę zmieniał

  • 1 rok później...
Opublikowano

Odgrzebię temat ponieważ dokładnie tytułowe pytanie tego wątku chodzi mi od jakiegoś czasu po głowie.

 

Robię pewien projekt dotyczący czystego spalania. Miałem okazję przyjrzeć się organoleptycznie rezultatom czystego spalania węgla i drewna. Mam na myśli naprawdę dokładne spalanie, sporo dalej niż tzw. 5 kategoria. Spaliny z drewna nie mają zapachu, zupełnie. Natomiast z węgla jest masa dwutlenku siarki, nie da się powąchać. Na ogół patrzymy na komin, no ok, nie ma dymu. Ale nosa w komin nie wkładamy, siarki nie widzimy. 

 

Drugi przyczynek do dyskusji. Węgiel nie jest wcale taki tani. No dobrze, znacznie tańszy od gazu, ale jednak droższy od drewna. Tak właściwie, to paliwa wszędzie wokół jak okiem sięgnąć, tylko mało "rasowego". A wydobycie tego węgla też wcale nie jest przyjemne, ciężka praca z utratą zdrowia.

 

Do tego efekt cieplarniany. Nie wszyscy są przekonani, że aż tak istotny, ale jednak rafa koralowa znika, białe niedźwiedzie też kiepsko. (btw. akurat ja rozumiem, że te polskie piece to w całym CO2 i globalnej polityce taka kropelka, że szkoda mówić, ale jednak...)

 

Ale czy są alternatywy?

 

Trociny? Da się? Heso i kilka innych osób twierdzą,  że tak. Są tanie. Ale w takim razie dlaczego do tej pory biedni ludzie kupowali raczej muły węglowe, a nie trociny?

 

Zrębki? Gałązki z małego ogródka można sobie małą gałęziarką przerobić, ale na zimę opału chyba raczej człowiek nie narobi. A duża zrębarka jest duża, droga, dla kogoś kto to robi na co dzień. Piece podajnikowe, które mogłyby palić zrębki są już "konstruowalne" od dawna, a jednak bardziej swego czasu bardziej promowany był pelet, obecnie kupić w markecie można drogie brykiety drzewne, ale zrębki mało popularne.

 

Drewno łupane. Może ok. Tylko szybko się pali i chyba nie da się tego poprawić, tylko bufor. Czy tak jest faktycznie?

 

Słoma? Objętość i rozdrabnianie kostek. Czy chlor jest problemem?

 

Nie oczekuję kompleksowej odpowiedzi, ale jest tu trochę osób znających się na wymienionych zagadnieniach. Może komuś przyjdzie jakaś uwaga na myśl?

Pozdrawiam.

 

 

Opublikowano

Powinno się korzystać ze wszystkich tych paliw a nie promować jednego z nich, bo to doprowadzi do natychmiastowego wzrostu jego ceny. Oczywiście w jak najlepszych kotłach, co nie znaczy że zaraz trzeba pakować w taki 10 tyś. i więcej. Ten CO² węglu to przecież nie z kosmosu się wziął, tylko z tego co kiedyś było na ziemi, czyli wraca na nią tylko w innej formie, to tak na marginesie...

Gość berthold61
Opublikowano

A bo ja wiem czy drewno jest tańsze , śmiem twierdzić że droższe , w kubiku drewna jest ile kg ok pewnie 600kg a kaloryczność ? 18-20 zależnie od wilgotności , to że ktoś ma las to mnie nie obchodzi bo 95% ludzi nie ma lasu a też trzeba doliczyć koszt obróbki =rąbania , wcale to nie jest tanie paliwo , węgiel mimo wszystko dalej bije na głowę wszystko ,pomijam chore ceny kotłów 5-tej klasy oczywiście bo tu już nie ma ciekawie

Opublikowano

Powinno się korzystać ze wszystkich tych paliw a nie promować jednego z nich, bo to doprowadzi do natychmiastowego wzrostu jego ceny. Oczywiście w jak najlepszych kotłach, co nie znaczy że zaraz trzeba pakować w taki 10 tyś. i więcej. Ten CO² węglu to przecież nie z kosmosu się wziął, tylko z tego co kiedyś było na ziemi, czyli wraca na nią tylko w innej formie, to tak na marginesie...

 

Tzn. nie mam na myśli, żeby coś ogólnie ustalać. Myślę, że pellety były promowane. Natomiast zrobiliśmy z kolegą kozę do badania spalania (na zdjęciu leży poziomo).

koza1-1024x768.jpg

 

Chciałbym zbadać różne rzeczy pod kątem czystego spalania. Będziemy sprawdzać i węgiel i biomasę i drewno. Ale warto by iść w jakimś praktycznym kierunku. Stąd mam pytanie pod kątem, co warto badać, żeby ewentualnie potem coś działającego z tego zrobić. Węgiel ma dużo mniejszą ilość części lotnych niż drewno, dużo więcej ciepła wydziela się tam, gdzie leży. W drewnie więcej ciepła powstaje w płomieniu. Więc wnioski będą mogły się różnić. Dopóki spawarka, flex i trochę złomu pod ręką to każdy kierunek jest możliwy.

Opublikowano

Powinno się korzystać ze wszystkich tych paliw a nie promować jednego z nich, bo to doprowadzi do natychmiastowego wzrostu jego ceny.

Ale warto by iść w jakimś praktycznym kierunku.

To jest właśnie ten kierunek: tani prosty piec na wszystko :) Ba, on już nawet istnieje w większości polskich kotłowni, tylko że jest niedokończony – przerabia paliwo na palny gaz, a teraz trzeba by go jeszcze dopalać.
Opublikowano

A bo ja wiem czy drewno jest tańsze , śmiem twierdzić że droższe , w kubiku drewna jest ile kg ok pewnie 600kg a kaloryczność ? 18-20 zależnie od wilgotności , to że ktoś ma las to mnie nie obchodzi bo 95% ludzi nie ma lasu a też trzeba doliczyć koszt obróbki =rąbania , wcale to nie jest tanie paliwo , węgiel mimo wszystko dalej bije na głowę wszystko ,pomijam chore ceny kotłów 5-tej klasy oczywiście bo tu już nie ma ciekawie

Jeżeli by chcieć kupić drewno połupane, gotowe do palenia, owszem, tak.

Ale np. https://www.olx.pl/oferta/zrebki-biomasa-CID628-IDqfV01.html (gdyby link uciekł: zrębki, Częstochowa, 40zł/m3)

https://www.olx.pl/oferta/trociny-CID628-IDpf9tL.htm (trociny z piły widiowej, czyste, brzoza, 15zł/m3)

 

Biorąc 0.46 m3 drewna na metr przestrzenny zrębek (przelicznik Lasów Państwowych), to jest nadal b. dobra cena.

 

Mnie stać na węgiel, który jest prosty. Takie zrębki to rozumiem, że trzeba miejsce zadaszone, możliwość pożaru, itd ... trochę kłopotów.

Ale tak ogólnie dlaczego muły węglowe szły, a zrębki niepopularne? 

Myślę, że jakby np. trociny mieszać z węglem , to byłoby nieco bardziej pracochłonne, ale tanie i b. dobre paliwo.

Jakiś haczyk?

Jak napisałem powyżej, będę testował wszystko, dlatego się zastanawiam.

Gość berthold61
Opublikowano

Muły szły ze względów oczywistych czyli długopalność nawalił do pieca dwie taczki i miał święty spokój na dobę a nawet dłużej a drewno czy zrębki to trzeba mieszkać w piwnicy a nie każdy ma tyle czasu na zabawę z kotłem bo czasem trzeba gdzieś pracować czy na urodziny iść zakupy zrobić ot takie tam

Opublikowano

To jest właśnie ten kierunek: tani prosty piec na wszystko :) Ba, on już nawet istnieje w większości polskich kotłowni, tylko że jest niedokończony – przerabia paliwo na palny gaz, a teraz trzeba by go jeszcze dopalać.

Może nie jest idealny ale właśnie taki uniwersalny jest mój kociołek. Oczywiście przy zmianie paliwa, np. drewno na węgiel jakieś małe przeróbki trzeba zrobić ale to raptem kilka minut pracy. Oczywiście nie jest bezobsługowy ale za to nie jestem uzależniony od jednego paliwa a gdyby jeszcze instalacja mogła obyć się bez pompy co., to nawet i bez prądu mógłby sobie pracować śmiejąc się w twarz tej całej nowoczesnej technice, która jak coś się zepsuje to normalny użytkownik jest bezradny...

Opublikowano (edytowane)

Jakiś haczyk?

Jak napisałem powyżej, będę testował wszystko, dlatego się zastanawiam.

 

Odpowiedź dość prosta:

1 - nie ma odpowiednich kotłów do spalania zrębek czy trocin.

2- najczęściej te zrębki i trociny są po prostu wilgotne, a przechowywane w takim stanie butwieją, pleśnieją.

3-  kto chce (ma czas) na zabawę w jakieś tam trociny?

4- często wcale nie są tanie, są wykupywane przez producentów pelletu i płyt wiórowych,a to podbija cenę.

 

Z innej beczki- chciałem niedawno kupić parę worków białego, drobnego piasku kwarcowego, zależało mi na suchym.

Zgadnijcie,jak go trzymają w dwóch odwiedzonych hurtowniach? Zgadliście- na ziemi pod gołym niebem.

Tak jak w Polsce trzyma się trociny i zrębki. Węgiel, koks i miał zresztą też

Może dlatego ludzie wolą (drogi) pellet?

Edytowane przez heso
Opublikowano

Już kiedyś pisałem o tej "ekologiczności" pelletu.Ciekawe jaka byłaby sprawność kotła na to paliwo, gdyby jeszcze doliczyć koszt energii zużytej na dosuszenie trocin użytych do produkcji. W mojej okolicy trociny z tartaków cały rok kiszą się pod gołym niebem. W tym roku to praktycznie pływają...

Gość berthold61
Opublikowano

No też zwożę za darmo od jednego gościa co robi w drewnie trociny do podsypywania tuji czy borówek za darmo bo on chce się tego pozbyć a normalnie leży to na placu i kto małby to suszyć ?

Opublikowano (edytowane)

Olśniliscie mnie z jedną rzeczą, że te wszystkie śliczne i tanie trociny na ogłoszeniach tak ładnie na placu pod gołym niebem leżą :-)
 
 

(...)a normalnie leży to na placu i kto małby to suszyć ?

 
Mój sąsiad używa trocin w celach opałowych. Ale przywozi suche i trzyma ogrodzone pod plandeką drągami przyciśniętą. Jakoś wydawało mi się to normalne i nie skojarzyłem ze zdjęciami z ogłoszeń.
 
 
 

Odpowiedź dość prosta:
1 - nie ma odpowiednich kotłów do spalania zrębek czy trocin.
(...)

 
Chyba zrozumiałem. Racja, że to pkt. 1.
Dotychczas  3/4 sprzedawanych kotłów to były GS, które te 30% części lotnych z węgla w komin puszczają. Więc trocin, które mają ich 2/3, nikt nie traktuje jako paliwo. Nie ma rynku i reszta się z tym wiąże.
 
 

To jest właśnie ten kierunek: tani prosty piec na wszystko  :)

 
Tak się łatwo mówi "wszystko". A jak już będą się te nieszczęsne trociny dobrze palić, to cena oczywiście wzrośnie do rynkowej: zł/MJ plus minus wygoda/niewygoda. To może przynajmniej zeschłe liście wezmę w takie niedomówienie - mokre są i się nie palą i już. Jak by kiedyś emerytura wyszła minimalna, to przynajmniej będę miał ciepło w mieszkaniu.

Edytowane przez zizi
Opublikowano (edytowane)

Jak  kiedyś miałem pod bokiem wielką fabrykę meblową, to trociny za grosze mogłem sobie zamówić nawet co tydzień - czubatą przyczepę traktorową.

Zupełnie suche, prosto spod maszyn.

Zrobiłem wtedy kocioł na trociny (wcale nie trociniak), jak najbardziej dolnego spalania. Komora mieściła cały worek ok. 40- 50l,

Na cały dzień zużywało się 3 takie pakunki z worków na odpady, na oko 40 kg. Stąd prosty rachunek, że miesięcznie jakieś 1200 kg, wcale

niemało objętościowo. Jedyna zaleta to taniość, sporo roboty. Zwyczajowo zaraz po dostawie pakowaliśmy w normalne worki PP, aby to jakoś ogarnąć- poukładać.

Było i się skończyło, jak zakład zamienił się w gruzy.

Ale trociny doceniam i stosuję jako dodatek na co dzień, nawet jak są z lekka wilgotne, mają swoje zalety, przynajmniej dla mnie.

Edytowane przez heso
Opublikowano (edytowane)

Większość suchych trocin jest przerabiane na pellet albo brykiet. I ich cena rośnie zdecydowanie. W jednym z postów padło stwierdzenie: "....nie ma odpowiednich kotłów do spalania zrębek czy trocin..." co jest oczywistą nieprawdą.  Za to podpisuję się pod stwierdzeniem " nie ma odpowiednich kotłów małej mocy do spalania zrębek czy trocin" co może też nie do końca jest prawdą bo są takie ale mają cenę zaporową (grubo ponad 10 tys euro za kocioł o mocy ok 25 kW). Poza tym nie oszukujmy się zrębka to bardzo ciężkie paliwo do przygotowania i magazynowania, i praktycznie w warunkach domu jednorodzinnego do wykorzystania bardzo trudne. Znam takich którzy próbowali palić mokre zrębki w zwykłym kotle dolnego spalania i efekt był opłakany to się bardziej tliło niż paliło. Trochę lepsze efekty były gdy zrębka była ładowana na węgiel, ale takim sposobem dochodziło do zagotowania wody w kotle. Żywot kotła był bardzo krótki a po wymianie na nowy już ze spalania zrębki zrezygnowano. Z zakupem trocin jest też problem bo duże firmy spalają je na miejscu w odpowiednich kotłach albo produkują pellet lub brykiet na sprzedaż.

Poza tym to trzeba przyjąć do wiadomości że era kotłów "na wszystko" mija bezpowrotnie tak jak i paliw do kotłów na wszystko. Powoli radzę oswajać się z sytuacja że nie kupimy na składzie miału, mułu flotu (już podobno nie ma) czy gorszych gatunków węgla. Nie zdiwę się bardzo jak to samo będzie ze zrębkami i trocinami.  Za to szykujmy portfele na zakup kwalifikowanych paliw. Oczywiście nie po 400 czy 500 zł tona a po 1000 - 1200 zł/tona, i trzeba mieć nadzieję że nie będzie wyższa. Pellet może być alternatywą ale też cenowo nie zachęca. A jak ktoś ma dużo trocin to tylko zakupić peleciarkę lub brykieciarkę i ze zbytem nie powinno być problemów

Edytowane przez mak
Gość berthold61
Opublikowano

Pewnie że pelet tani nigdy nie będzie , sam palnik raczej do tanich nie należy , nie powiem chętnie bym go zamontował do swego kotła i kusi mnie to strasznie ale jaką mam pewność że za rok może dwa kupię w rozsądnych cenach ten pelet ? każdy kalkuluje to handlarze peletem też oni widzą ceny węgla no to je równają z sobą , diabli wiedzą na co się decydować , dolniak na węgiel , podajnikowiec a może jednak używana gruntowa pompa ciepła , ciężkie nasze dylematy , węgiel wydaje się mimo wszystko na razie najbardziej rozsądny ale za chwilę zejdą pokładami poniżej 1000m i tam przeważnie są węgle koksujące które do dolniaka ani podajnikowca się nie nadają tylko do górniaka , hm uhm

Opublikowano

Za to podpisuję się pod stwierdzeniem " nie ma odpowiednich kotłów małej mocy do spalania zrębek czy trocin" co może też nie do końca jest prawdą bo są takie ale mają cenę zaporową (grubo ponad 10 tys euro za kocioł o mocy ok 25 kW).

A czy miałbyś taki ciekawy przykład? Próbowałem w google "sawdust boiler" i obrazki takich nieprzemysłowych urządzeń wyglądają całkiem znajomo.

 

Trochę lepsze efekty były gdy zrębka była ładowana na węgiel, ale takim sposobem dochodziło do zagotowania wody w kotle. Żywot kotła był bardzo krótki a po wymianie na nowy już ze spalania zrębki zrezygnowano.

To by tylko potwierdzało obrazek, że to dobre paliwo, ale kotły niedostosowane.

 

Szukam w tym logiki, dlatego pytam.

 

Z pewnością masz rację, że trociny i zrębki nie są już śmieciem. Jest na olx wiele trociniaków Hajnówka z opisem, że stan urządzenia dobry, tylko źródło trocin się skończyło  (bo np. firma robiąca panele skupuje wszystko w okolicy).

I jest wiele ogłoszeń "kupię trociny" z dużym zapotrzebowaniem.

I elektrownia z pewnością ma środki, żeby dorobić przystawkę do spalania trocin, chociaż kiedyś już wychodziło, że bardziej opłacało się mielić całe drewno.

I to całkowicie racja, że to nie jest ani trochę wygodne dla indywidualnego odbiorcy.

 

Ale takie ceny w przeliczeniu na GJ są abstrakcyjnie niskie. (?)

Może to tylko odpryski całego handlu, ktoś nie przykłada wagi do przechowywania, ma mokre 50m3 i co ma z tym teraz zrobić. Może nic stałego, pokłosie ostatnich wichur i efekt jak w poprzednim zdaniu.

 

 

 

 diabli wiedzą na co się decydować , dolniak na węgiel , podajnikowiec a może jednak używana gruntowa pompa ciepła , ciężkie nasze dylematy ,

 

Berthold, wiesz, masz prawie nowego GS. Gdybyś dorobił beczkę jurgonki, do paleniska szamotu i dobry deflektor, miałbyć coś może nie idealnego, ale spokój póki rdza kotła nie przegryzie. Tylko silnik z odpowiedniego modelu pralki, bo podobno są dostosowane do takiej pracy. Jurgonce 24 lata chodzi i kilku sąsiadom też zrobił. Żadnych ślimaków, zawleczek, pękających i zatykających się palników MDMa, skoków ceny peletu, awarii pompy ciepła w styczniu i dalszych atrakcji. A do tego jakbyś tego człowieka od trocin namówił, żeby je czymś zasłaniał od deszczu, to możesz palmiarnię otwierać.  ;)

Opublikowano

https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/6724-smiech-na-sali/

Pod linkiem była już dyskusja padły jakieś ceny, było to kilka lat temu ale dyskusja ciekawa.. A całkiem niedawno widziałem kocioł na zrębkę Frolig z ceną ...promocyjną ponad 14000 euro, ale link gdzieś mi uciekł. Wiem podobno kocioł jak mercedes w garażu ale mnie cena poraża.  Podstawowym problemem zrębki jest jej wilgotność i to że znajomy właściciel warsztatu samochodowego próbował tym ogrzewać, nie oznacza że efekty tego grzania będą pozytywne. Było wręcz przeciwnie. Palenie zrębkami ma sens tylko gdy są suche i na pewno nie w kotłach dolnego spalania. I to suche jest właśnie problemem bo tego tak naprawdę w warunkach domowych nie ma jak wysuszyć. A do spalania powinien być kocioł typowo do zrębki a te cenę mają zaporową. Tam gdzie jest teren na zbudowanie suszarni na kotłownie z kotłem do tego paliwa to może i tak, w domu jednorodzinnym raczej nie. 

O trocinach luzem można zapomnieć, prywatnego odbiorcy nie dopuszczą do zakupu a jak zakupi to gdzie to przechowywać i kółko się zamknęło. W domkach pozostanie nam pellet za od 600 do 1000 zł tona

Opublikowano (edytowane)

Dlaczego nie zrębki do kotła dolnego spalania ? U mnie palą się rewelacyjnie, nawet jak są lekko wilgotne.

Suszymy latem, przy okazji rozdrabniania gałęzi z ogrodu i sadu. W zasadzie przy dobrej pogodzie wystarczy suszenie

na rozłożonej plandece w cienkiej warstwie przez jeden dzień, tak jak i trociny

Fakt, mam do tego warunki. Nie obraziłbym się, gdybym miał zapewnioną ciągłą dostawę.

Edytowane przez heso
Opublikowano

W moim dolniaku też zrębka pali się rewelacyjnie. Może być pomieszana z trocinami. Gdyby do tego zamontować jakiś sensowny podajnik (wrzutnik od góry) paliwa to kocioł praktycznie bezobsługowy. Już więcej roboty z suszeniem i przechowywaniem samej zrębki ale też do opanowania jak wcześniej wspomniał heso.

  • 1 rok później...
Opublikowano
W dniu 14.02.2014 o 08:17, ZawiJan99 napisał:

Jeśli Cię interesuje, zobacz i posłuchaj ,,,,

Pozwolę sobie w imieniu założyciela tego tematu (nie pytałem o wyrażenie zgody), do wirtualnego wzięcia udziału w XIV Konferencji Naukowo-Technicznej, organizowanej corocznie przez ICHPW Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu.

Tematem przewodnim obecnej konferencji będzie „Kotły małej mocy zasilane paliwem stałym. Czyste powietrze – aktualne wyzwania.”

Konferencja została objęta honorowym patronatem Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii oraz  Polskiej Izby Ekologii.
Na konferencji obecny będzie Pan Minister Piotr Woźny, pełnomocnik Premiera ds. programu „Czyste Powietrze”, który wygłosi referat pt. „Przegląd stanu realizacji programu „Czyste Powietrze”.

Program konferencji: 
http://www.ichpw.pl/wp-content/uploads/2019/02/w1-program-konferencji-ICHPW-2019.pdf

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.