Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

na kotle mam raz 60 a zaraz 40 parę st.

Po raz drugi pytam kiedy tak masz?

Jak przy ostrym rozpalaniu kotła to sytuacja z wahaniem się temperatury jest normalna.

Po osiągnięciu przez całą instalacją temperatury roboczej wahania temperatury na kotle o 20 stopni są mało prawdopodobne. No chyba, że w międzyczasie ktoś otworzył jakiś duuuuuuży grzejnik, czyli cała instalacja nie miała temperatury roboczej.

 

kocioł ma za małą pojemność wodną w stosunku do instalacji

Mój kocioł ma 52 - 53 litry pojemności.

Instalacja razem z kotłem ma około 230 litrów pojemności.

Liczę: 52,5/230 * 100% = około 22,83%.

Jak jest u Ciebie?

W tym roku kierownictwo domu nie wyraziło zgody na zadanie inwestycyjne polegające na wymianie grzejników żeliwnych na aluminiowe.

Jeżeli w przyszłym roku uda się ta wymiana to będę miał: 52,5/170 * 100% = około 30,88%.

 

najprawdopodobniej 27 kw będzie dobry

Nie spodziewaj się jakiejś radykalnej poprawy.

Trzeba szukać przyczyny w domu, w instalacji, w paliwie lub w sposobie palenia.

 

Naczynie wyrównawcze jest prawidłowo podłączone? Sprawdź ręką jest ciepłe czy zimne? Ma być zimne.

 

P.s. Ja nad doborem paliwa, kotła, modernizacją domu i instalacji, sposobu palenia, automatyką pracuję od 15 lat. W tym tygodniu odkryłem w swojej instalacji olbrzymi błąd, że aż wstyd się przyznać na forum, bo obawiam się reakcji niektórych kolegów.

Edytowane przez emus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mnie drażnią sytuacje gdzie instalatorzy dobierają instalacje niskotemperaturową (55/45/20*) do kotłów na paliwa stałe , toż to niepoważne (przepraszam jak kogoś uraziłem) Kocioł na paliwo stałe ma swoją moc nominalna która przypada na 70/55 -75/60 i nawet jeżeli dodamy tuzin zaworów mieszających to termo dynamiki nie oszukamy . Zatem jeżeli nie dostosuje się instalacji do kotła to nie dziwmy się ze kocioł nie dochodzi do temp lub pryka, strzela, kicha,leje bo wszystko to jest głównie naszą winą.

Podstawą jest tu zrobienie OZC następnie dobór paliwa-> dobór kotła względem paliwa i na końcu dopiero dobór instalacji . Co prawda instalacji nie robię ale często dane jest mi zapoznać się z instalację odbiorczą i jak widzę pomieszczenie 3x4 m gdzie jest okno 180 x140 a pod nim na cała szerokość (180cm) grzejnik c22 to pytam się po co? często pada odpowiedz która powala z nóg, czyli bo taki grzejnik lepiej wypełni przestrzeń pod oknem, nie zdając sobie sprawy o prawidłowym doborze instalacji odbiorczej do kotła i na odwrót.

Nie chcę się tu wiele rozpisywać ale nie traktujmy kotłów po macoszemu jak kopciuszka albowiem prędzej czy później się to zemści.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radzę trochę zweryfikować poglądy, Przemo.

Instalacja jest nieważna - wysoko czy niskotemperaturowa.

Jak się kocioł dobierze odpowiedniej mocy (odpowiednio małej!), to wystarczy.

Obniżasz na zaworze temperaturę a nie moc instalacji.

Jak zapotrzebowanie budynku jest np. 20 kW i dobierzesz instalację niskotemperaturową o mocy 20 kW przy temp. zasilania 50C, to znaczy, że jak na zaworze popłynie 50C, to ona musi dostać 20 kW (przy odpowiedni dobranym przepływie (w uproszczeniu - pompie).

Więc jak ona odbierze 20 kW, to kocioł musi wyprodukować te 20 kW.

Wtedy kociołek 17-20kW na pewno nie będzie smarkał, tylko zasuwał na pełnej mocy, bo skąd inaczej narucha 20 kW?

 

P.S. Dla czepialskich kolegów: energia została uproszczona do mocy, co nie zmienia meritum rzeczy ;)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vernal ja się z tobą zgadam, jest jeszcze jedna rzecz - instalacja musi te 20kW od kotła odebrać, czyli jeżeli liczymy OZC i dobieramy grzejniki, nie dobierajmy ich na temp wody 90/70 lub 75/65C gdyż takie parametry są dla wiekszości instalacji rzadko osiągane, przeważnie jest 60-65/50-45C.

Tu nie rozchodzi się o temp wody na wyjściu z kotła tylko o temp wody na wyjściu z kotłowni - po przejściu przez zaw 3-4Drog, dodatkowo schłodzona na zasilaniu woda trafiająca na grzejniki ma często temp 60C lub mniej.

W gotowych projektach domów idą na łatwiznę - kotłownia standardowo gazowa, czyli czasem kotła na paliwa stałe nie ma jak wstawić, dobierają kocioł kondensacyjny - bo taka moda a grzejniki wg zasilania 90/70 lub 70/50C.

A kolega jeden z drugim ma problem : że kotłownia za mała lub kocioł za duży,Ze komin nie właściwy, że gazu za dużo spala, że w pokojach zimno, że.......... ;)

 

Pozdrawiam

Edytowane przez sambor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jakie to ma znaczenie jakie mamy grzejniki w stosunku do mocy kotła? Przecież jeśli kocioł będzie za mały w stosuku do odbioru, to po prostu będzie długo dochodził do wyższej temperatury, a wysoką różnicę między powrotem, a zasilaniem uzyskamy tylko dławiąć przepływ przez kocioł - mam tak u siebie. Tutaj odwrotnie, może należałoby zamiast zmniejszyć bieg pompy zwiększyć go do maksimum - zwiększając przepływ, zwiększmy temp. powrotu, grzejniki nie zdąrzą odebrać ciepła.

 

Z kolei duży kocioł błyskawicznie nagrzeje instalację, ale przy przewymiarowanych grzejnikach i tak będziemy zmuszeni trzymać niską temperaturę. Nie sposób uzyskać 60 na zasilaniu i jednocześnie 30 na powrocie, gdy przepłwy jest 1000L na godzinę. Tak jak instalator napisał kocioł 34kW Jeśli przychodzi z takimi radami, to na twoim miejscu podziękowałbym mu i wykonał audyt całej instalacji!

 

Zresztą to wszystko znaczyna się jedno z drugim wykluczać, raz Marcin piszesz, że kocioł znacznie przekracza zadaną, teraz, że rośnie i gwałtownie spada - może przedwczesne moje wnioski, że następuję to po uruchomieniu pomp? Dodatkowo chyba zapomniałem, że posiadasz zawór 4D, który powinien zadbać, o dostatecznie wysoką temp. powrotu.

 

Swoją drogą to by był numer jeśli zainstalowałbyś te proponowane 34kW i przewymiarowane grzejniki :)

Edytowane przez arthi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że mi się oberwało za moje "herezje" :D .

Być może źle dobrałem słowa. Jeżeli instalacja jest zrobiona po wcześniejszym OZC to wiadomo jaką ilość energii trzeba dostarczyć i wedle tego dobiera się odpowiednią lub jak to napisał Vernal odpowiednio małą moc kotła tu no można jeszcze stworzyć warunki prawidłowej pracy kotła poprzez zawory mieszające itp . Sytuacja zmienia się diametralnie jeżeli instalacja jest robiona kompletnie od czapy czyli grzejniki tak jak opisałem wcześniej dobierane do... wystroju wnętrza :) i wtedy tak grzejniki często dużooo przewymiarowane a na dokładkę kocioł dobrany "z zapasem" bo pan hydraulik tak doradził i jak to coś pogodzić? Nijak albowiem nawet jeśli dobierze się odpowiednie zawory mieszające to kocioł i tak w trymiga dojdzie do zadanej i "zaśnie" tworząc przy tym tumany gryzącego dymu.

Nie twierdzę że w takim układzie nic nie da się zrobić bo skłamałbym ale generuje to koszty których to inwestor próbuje uniknąć jak ognia. Lekarstwem może być tu bufor akumulacyjny + głowice na grzejnikach.

Nie opisuję tu sytuacji Marcina ale być może jest jakieś powiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewymiarowanie kotła i całej instalacji jest dopuszczalne gdy jest możliwość sterowania grzaniem - np kotły gazowe olejowe lub z palnikiem wrzutkowym na pellet - w nich paliwo jest spalane wtedy, kiedy potrzeba a nie przez cały czas, jak to ma miejsce w kotłach zasypowych w których nadmiar ciepła należy kierować do bufora.

Głowice termostatyczne są przydatne we wszystkich instalacjach, nie zależnie od rodzaju kotła.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie ja nie napisałem że instalator doradził mi 34 kw tylko 28 może 29 kw a hef produkuje 27 a potem 34 kw czyli wybór padłby i tak na 27 kw

jak już zauważył arthi mam 4d czyli mogę redukować temp. na zasilaniu instalacji zawór w tej chwili jest ustawiony na ok 7 piszę na około bo esbe nie ma numeracji na pokrętle ,pompa na 1 biegu .

jak fidel napisał po telefonie do hefa że jeżeli kocioł został dobrze dobrany to powinno wystarczyć jak na dobę się go dwa razy zasypie czyli powinien trzymać ok 12 godzin tak z resztą piszą w dtr lub prospekcie reklamowym w danych kotła u mnie wystarcza na ok 6-7 godzin ze skokami temp. i jeżeli było by wszystko w porządku to tak jak u fidela rozpalam drzewem wsypuję dwie łopaty węgla cwu się nagrzewa instalacja się nagrzewa jak zawór 4d jest przymknięty a jest to do mniejszej temp niż kocioł po ok 1,5 - 2 godziny zasypuję kocioł do pełna i starcza to na te ok 12 godzin a u mnie cwu się nagrzewa instalacja się ogrzewa zasypuję kocioł i obojętnie czy zawór ustawiam na 5 czy na np 7 czy 8 kocioł nie wytrzymuje więcej niż 7 godzin nie mówiąc o skokach temp.przy rozpalaniu ok zgoda ale np po 5-6 godzinach palenia temp .

powinna już dawno się ustabilizować a ja dalej mam skoki nie tak wielkie jak podczas rozpalania ale temp waha się np jak miarkownik mam ustawiony na 58 to dochodzi teraz do ok 60 st chwilę się trzyma a potem spada do 48-47 st i znów rośnie teraz temp nie przebija tak jak na początku ponieważ mam uchylone drzwiczki wyczystki taka namiastka regulatora ciągu . rozumiem że kocioł powinien być tak dobrany aby się w nim paliło cały czas a nie kisiło ale wymieniałem kocioł po to aby wydłużyć czas spalania jednego zasypu żeby nie kopcił tak jak jego poprzednik i co najważniejsze żeby palić w nim 24 na dobę ale przy tym jest to raczej niemożliwe bo biorąc średnio te 20 kg węgla na zasyp to przy moim spalaniu wychodzi 60 kg na dobę na miesiąc 1,8 t średnio przez 4 miesiące w sezonie palił bym ciągle to daje 7,2 t nie licząc okresów przejściowych ze względów finansowych nie jestem w stanie tak palić . i tak jak wcześniej pisałem o znajomym który kupił żywca kdo-u wyliczył z grzejników że potrzebuje 21 kw pojechał do sklepu z zamiarem zakupu takiego kotła a sprzedawca poradził mu żeby wziął 23 kw i że nie będzie żałował ,zawierzył sprzedawcy i nie żałuje jak napisałem wyżej tylko nie wiem czy akurat w tym temacie sypie ok 15 kg węgla i na 12 godzin ma spokój na kotle 60 st i zawór ostatnio widziałem że miał na 7 . panowie chodziło mi właśnie o coś takiego wymieniając kocioł

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, spójrz na pojemność komory kotła 30 Kg x 2 daje 60 Kg. Ja w poprzednim kotle miałem komorę Ogniwo S6WC miałem komorę 45 dm3 co dawało tak koło 35 Kg. W poprzednim kotle przy paleniu z dmuchawą (pidy czujniki spalin i inne mniej lub bardziej dziwne wynalazki). Jak zapaliłem tak koło 16:00 to o 5 rano bo tak wstaje w kotle było już ciemno. Następnie dorobiłem do kotła boczne nadmuchy (luknij do mojego tematu o ogniwie) zacząłem palić od góry paliło się trochę dłużej ale bez jakiegoś szału podobnie przy paleniu od góry z miarkownikiem. Wyszło na to żeby uzyskać stałopalność 24h na dobę muszę spalić ok 50 Kg węgla i inaczej nie będzie. Dlatego kupiłem Hefa 24 Kw komora 30 x 2 daje 60Kg czyli z lekkim zapasem.

 

P.S. Z rezerwą traktuj także opowieści znajomych co do ilości spalanego opału, ja już się nasłuchałem, że ten napalił starymi butami i trzyma lepiej niż węgiel. Z kolei inny twierdził że podajnikowiec pali mu 10 Kg na dobę 180-m2 domu, jak się potem okazało normalnie brał worek 25 Kg a jak przycisło to dwa... ;-)

Edytowane przez Fidel24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

jak fidel napisał po telefonie do hefa że jeżeli kocioł został dobrze dobrany to powinno wystarczyć jak na dobę się go dwa razy zasypie czyli powinien trzymać ok 12 godzin tak z resztą piszą w dtr lub prospekcie reklamowym w danych kotła u mnie wystarcza na ok 6-7 godzin ze skokami temp. i jeżeli było by wszystko w porządku to tak jak u fidela rozpalam drzewem wsypuję dwie łopaty węgla cwu się nagrzewa instalacja się nagrzewa jak zawór 4d jest przymknięty a jest to do mniejszej temp niż kocioł po ok 1,5 - 2 godziny zasypuję kocioł do pełna i starcza to na te ok 12 godzin a u mnie cwu się nagrzewa instalacja się ogrzewa zasypuję kocioł i obojętnie czy zawór ustawiam na 5 czy na np 7 czy 8 kocioł nie wytrzymuje więcej niż 7 godzin nie mówiąc o skokach temp.przy rozpalaniu ok zgoda ale np po 5-6 godzinach palenia temp .

powinna już dawno się ustabilizować a ja dalej mam skoki nie tak wielkie jak podczas rozpalania ale temp waha się ...

... i tak jak wcześniej pisałem o znajomym który kupił żywca kdo-u wyliczył z grzejników że potrzebuje 21 kw pojechał do sklepu z zamiarem zakupu takiego kotła a sprzedawca poradził mu żeby wziął 23 kw i że nie będzie żałował ,zawierzył sprzedawcy i nie żałuje jak napisałem wyżej tylko nie wiem czy akurat w tym temacie sypie ok 15 kg węgla i na 12 godzin ma spokój na kotle 60 st i zawór ostatnio widziałem że miał na 7 . panowie chodziło mi właśnie o coś takiego wymieniając kocioł ...

Kiedyś pisałeś, że masz stary dom 200m i nieocieplony. Czy ten znajomy też ma taki dom?

Co do tych dziwnych skoków temperatury to może byc winien zawór 4D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin piszę krótko -zmień kocioł.

Możesz trochę rozwinąć, czemu uważasz, że powinien zmienić kocioł? Edytowane przez arthi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że mi się oberwało za moje "herezje" :D .

:lol:

Nie herezje, tylko jako wysokiej klasy konstruktor kotłów pasowałoby mieć resztę też w małym palcu.

Jak mogę, to Ci przedstawiam inny punkt widzenia, myślę, że skorzystasz z tego dużo częściej niż ja.

Zobacz ten punkt, bo to jest proste:

 

Masz kocioł (swój ;) ), do niego podpinasz wymiennik płytowy o odpowiednio dużej mocy.

Zapuszczasz pompę, zadana na 70 i się kręci.

Po drugiej stronie wymiennika instalacja.

A w niej: grzejniki żeliwne, podłogówka, alusy niskotemperaturowe na wymiar i kolor! okna, może być lodówka, jak ktoś umie podpiąć a nawet pies.

To wszystko jest razem połączone (jakoś tam, nieważne!), pompa w tym obwodzie i leci woda przez tego psa w kolorze okien.

Okazuje się, że ważna jest tylko moc pobierana przez obwód wtórny.

I jej porównanie do mocy nominalnej kotła.

Jak moce są w danej chwili porównywalne, to dostajesz na powrocie do kotła temperaturę niższą, np. 45C i to go zmusza do ciągłej pracy, bo jak przerwie, to zasilanie spada poniżej 70.

Jak moc układu jest dużo mniejsza, to dostajesz na powrocie do kotła wysoką temp., np. 65C i wtedy kociołek smarka, choruje, kaszle i prycha.

 

Odpowiednio dobrany 4D też robi to samo co wymiennik płytowy.

3D na zasilaniu tak samo obciąża kocioł w zależności od mocy układu ale daje czynnik o niskiej temperaturze, co kociołek wykończy z innego powodu.

No i parę niuansów budowy instalacji może różne skutki powodować, z tym, że zasada doboru mocy pozostaje nadal prawdziwa.

Można to ująć tak, że jak dobrze dobrana moc kotła, to i psem można grzać a kotłowi będzie się dobrze pracowało.

 

Rozważ to w swoich przemyśleniach, bo za daleko, żeby w kotłowni pogadać o tym w miłej atmosferze kiszonych ogórków :lol:

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedną pompę zawsze na powrocie pomiędzy zaworem 3D a kotłem.

Druga, na zasilaniu za zaworem 3D , pomiędzy tymi zaworami 3D sprzęgło lub buforek., wtedy mogą być 2 zaw 3-D i 2 pompy niezależne na zasilaniu.

np dla dwóch piesków w różnych pomieszczeniach aby się nie pogryzły :P

 

bez sprzęgła też można ale z lepiej

 

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzę panowie że na mój wzór też gotujecie gulasz (nie z piesków w rzeczy samej ) :D

 

Ja Pi x drzwi rozumiem zasady działania układów (bynajmniej tak mi się wydaje ;) ) zarówno z 3D, 4D i innymi jednak aby to działało prawidłowo to każdy taki klocek układanki musi być dość dokładnie dobrany i co najważniejsze pod stałym nadzorem i osoba u której się to montuje też powinna znać chociażby podstawowe zasady. A jak jest w rzeczywistości?

 

Moim zdaniem podstawy to powinien znać każdy inwestor, instalator czy konstruktor,i mnie się wydaje ze swoją robotę robię dobrze, ale kto tak nie mówi? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem podstawy to powinien znać każdy inwestor, instalator czy konstruktor,i mnie się wydaje ze swoją robotę robię dobrze, ale kto tak nie mówi? ;)

Większość inwestorów łyknie wszystko co mu powie sprzedawca/instalator bo przecież oni siedzą w temacie :).

Jako ciekawostkę a nawet dwie dodam, że do instalatorów to trzeba mieć naprawdę duży dystans.

Znajomu instalator, który hydrauliką zajmuje się od pewnie 30-35lat zainstalował u Brata piec węglowy z rurą bezpieczeństwa na której znajduje się zawór kulowy :) w celu podgrzewania CWU w lecie.

Ostanio brat mi tłumaczył, że :) zauważył taką zależość że jak piec w nocy nie grzeje to w CWU rano jest zimna woda a jak grzeje całą noc to jest spoko :).....

i co ? Okazało się że nie ma zaworów różnicowych czy jak to tam się nazywa :)i podgrzewamy kocioł w nocy z CWU :P.

O ile zawór na rurze bezpieczeństwa nie jestem w stanie bratu wybić z głowy bo nawet nie byłem w stanie "hydraulika" przekonać to dopiero brak ciepłej wody dał bratu do zrozumienia.

 

Nie chciałbym być posądzony o herezję ale jestem na 99% pewien, że osoby techniczne po spędzeniu kilkunastu godzin na tym forum i podobnym bedą miały większą wiedzę w temacie instalacji kotłówm, kominów i instalacji ogrzewania niż domorośli instalatorzy a dzięki temu można zaoszczędzić kilka-kilkadziesiąt tyś PLN :)

Edytowane przez piastun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, spójrz na pojemność komory kotła 30 Kg x 2 daje 60 Kg. Ja w poprzednim kotle miałem komorę Ogniwo S6WC miałem komorę 45 dm3 co dawało tak koło 35 Kg. W poprzednim kotle przy paleniu z dmuchawą (pidy czujniki spalin i inne mniej lub bardziej dziwne wynalazki). Jak zapaliłem tak koło 16:00 to o 5 rano bo tak wstaje w kotle było już ciemno. Następnie dorobiłem do kotła boczne nadmuchy (luknij do mojego tematu o ogniwie) zacząłem palić od góry paliło się trochę dłużej ale bez jakiegoś szału podobnie przy paleniu od góry z miarkownikiem. Wyszło na to żeby uzyskać stałopalność 24h na dobę muszę spalić ok 50 Kg węgla i inaczej nie będzie. Dlatego kupiłem Hefa 24 Kw komora 30 x 2 daje 60Kg czyli z lekkim zapasem.

 

P.S. Z rezerwą traktuj także opowieści znajomych co do ilości spalanego opału, ja już się nasłuchałem, że ten napalił starymi butami i trzyma lepiej niż węgiel. Z kolei inny twierdził że podajnikowiec pali mu 10 Kg na dobę 180-m2 domu, jak się potem okazało normalnie brał worek 25 Kg a jak przycisło to dwa... ;-)

Ja w swoim kociołku (brak płaszcza wodnego w komorze zasypowej) spalam ok 10kg drewna na 20h a gdy z racji jego braku zacząłem palić węglem orzech II typ 33 to spalałem dwie węglarki w ciągu 18h jak to wytłumaczyć ?

się wk&%^$ i zamieniłem z znajomym węgiel na drewno i znowu wiem że żyję zaraz nakładę drewna do pełna ok 50l i mam spokój do 8 rana, rano przegarnę żar dorzucę i dalej się pali i w życiu tego nie zamienię :).

miałem na próbę 25kg węgla typ 31 i pomimo mniejszej kaloryczności ( i dodatkowo kupa gruzu) spalał się lepiej i stabilniej niż ten 33 i tym samym spalał się dłużej. Porównywanie do sąsiada nie ma całkowicie sensu albowiem inny dom, kocioł, instalacja, paliwo i inny palacz , także jak widać zbyt dużo zmiennych aby porywać się na porównania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zachowuje się kocioł w momencie całkowitego otwarcia zaworu 4D na instalację, bez mieszania, możesz to sprawdzić? Czy również są takie skoki temperatury? Zwiększ również bieg pompy. Na jaki termometr patrzysz podajac temperature i wzgledem ktorego regulowales miarkownik? Te 60kg to dużo i mało, zależy jaki masz dom, ociepolony czy nie, z kolei 15kg twojego kolegi na 12godzin to malo, ja mam dom podobnej wielkosci, ocieplony 10cm styro i aktualnie mam zbliżone spalanie, mam się marwić?

Edytowane przez arthi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie ja nie napisałem że instalator doradził mi 34 kw tylko 28 może 29 kw a hef produkuje 27 a potem 34 kw czyli wybór padłby i tak na 27 kw

jak już zauważył arthi mam 4d czyli mogę redukować temp. na zasilaniu instalacji zawór w tej chwili jest ustawiony na ok 7 piszę na około bo esbe nie ma numeracji na pokrętle ,pompa na 1 biegu .

jak fidel napisał po telefonie do hefa że jeżeli kocioł został dobrze dobrany to powinno wystarczyć jak na dobę się go dwa razy zasypie czyli powinien trzymać ok 12 godzin tak z resztą piszą w dtr lub prospekcie reklamowym w danych kotła u mnie wystarcza na ok 6-7 godzin ze skokami temp. i jeżeli było by wszystko w porządku to tak jak u fidela rozpalam drzewem wsypuję dwie łopaty węgla cwu się nagrzewa instalacja się nagrzewa jak zawór 4d jest przymknięty a jest to do mniejszej temp niż kocioł po ok 1,5 - 2 godziny zasypuję kocioł do pełna i starcza to na te ok 12 godzin a u mnie cwu się nagrzewa instalacja się ogrzewa zasypuję kocioł i obojętnie czy zawór ustawiam na 5 czy na np 7 czy 8 kocioł nie wytrzymuje więcej niż 7 godzin nie mówiąc o skokach temp.przy rozpalaniu ok zgoda ale np po 5-6 godzinach palenia temp .

powinna już dawno się ustabilizować a ja dalej mam skoki nie tak wielkie jak podczas rozpalania ale temp waha się np jak miarkownik mam ustawiony na 58 to dochodzi teraz do ok 60 st chwilę się trzyma a potem spada do 48-47 st i znów rośnie teraz temp nie przebija tak jak na początku ponieważ mam uchylone drzwiczki wyczystki taka namiastka regulatora ciągu . rozumiem że kocioł powinien być tak dobrany aby się w nim paliło cały czas a nie kisiło ale wymieniałem kocioł po to aby wydłużyć czas spalania jednego zasypu żeby nie kopcił tak jak jego poprzednik i co najważniejsze żeby palić w nim 24 na dobę ale przy tym jest to raczej niemożliwe bo biorąc średnio te 20 kg węgla na zasyp to przy moim spalaniu wychodzi 60 kg na dobę na miesiąc 1,8 t średnio przez 4 miesiące w sezonie palił bym ciągle to daje 7,2 t nie licząc okresów przejściowych ze względów finansowych nie jestem w stanie tak palić . i tak jak wcześniej pisałem o znajomym który kupił żywca kdo-u wyliczył z grzejników że potrzebuje 21 kw pojechał do sklepu z zamiarem zakupu takiego kotła a sprzedawca poradził mu żeby wziął 23 kw i że nie będzie żałował ,zawierzył sprzedawcy i nie żałuje jak napisałem wyżej tylko nie wiem czy akurat w tym temacie sypie ok 15 kg węgla i na 12 godzin ma spokój na kotle 60 st i zawór ostatnio widziałem że miał na 7 . panowie chodziło mi właśnie o coś takiego wymieniając kocioł

 

pozdrawiam

Panowie nie wiem czy ja to dobrze obliczyłem ale wyszło mi że kol.marcin uzyskuje 2,6 kW/h z kilograma węgla przy 80%sprawności :blink: cosik mało chyba ze faktyczna sprawność wynosi ok 50%

 

Teraz jeżeli kocioł ma 27kW to powinien spalać na godzinę 4,85kg węgla (25000kJ) przy 80% sprawności aby uzyskać moc nominalną więc jeżeli zasyp ma 30kg to wystarczy to na 6 a nie 24h pracy w mocy deklarowanej/nominalnej

Edytowane przez przemyslaw2ar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to wyliczyłeś. Pomysłałem o czymś innnym, że skoro spala tyle węgla to być może ma bardzo niską kaloryczność podane 25Mj lub mniej i dwa, wcale nie spala z taką sprawnością tylko właśnie stosunkowo niską poniżej 50%.

 

Inna sprawa, skoro ma zawor 4D to ustawiłbym wyższą temperaturę na kotle. Kolejna rzecz 7 na zaworze mieszającym, jak pisze Marcin, to jeśli dobrze rozumiem skrajne położenie, zawór niemal zamknięty. To jaka właściwie jest tam temperatura zasilania i pworotu instalacji? Nie mam zaworu, ale wydaje się, przy stosunkowo niskiej temperaturze na kotle, dość skrajne ustawienie.

Edytowane przez arthi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kilka hipotez co do kol marcina

nie szczelny kocioł / nadmierny ciąg - ogromna strata kominowa

nieszczelny dom z bardzo dużymi stratami ciepła

źle wyregulowana instalacja, skoro 4d otwiera na maxa, bo musi mieć 55C. W efekcie jedne pomieszczenia dogrzewa inne przegrzewa i wietrzy.

no i słaby węgiel

 

... a może i wszysto to, co wyżej naraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie węgiel z piasta i bobrka czyli ok 27 i 30 Mj , ale zauważyłem jedno dopóki z opału idą płomienie to temp wody jest na wysokim poziomie ale jak tylko w kotle zostaje żar to temp wody od razu spada , tego żaru może być na całym ruszcie po pierwszy wymiennik czyli ok 15 cm a temperatura zaczyna i tak spadać nie wiem czy tak ma być w tym kotle ale opał rozpala się na całej pow. rusztu a zwłaszcza przy ruszcie pionowym żarowym nie dziwota bo jak popatrzeć od strony popielnika to pow z klapki pp najbliżej i najłatwiej ma do rusztu właśnie w tej okolicy ,potem węgiel rozpala się już tylko wyżej . Przemysław pisze o drewnie i też u siebie za uwarzyłem że na drewnie pali się lepiej bo drewno do samego końca pali się płomieniem może dlatego ale wiaderko węgla ok 12 kg wypala mi się w ok 3,5 godziny potem zostaje żar i temp powoli spada a wrzucając do pieca ok 3-4 kawałki drewna osiągam to samo może zacznę palić mieszając drewno z małą ilością węgla drewno mam dość tanio 100 zł za kubik grubszej gałęziówki buk dąb grab brzoza taka mieszanka czyli za tonę węgla kupię 6-7 kubików drewna może tak spróbować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.