Skocz do zawartości

jameess

Rekomendowane odpowiedzi

Czopuch w Hefie ma 170mm, więc chcę dać jak największy owal, wiadomo, że słabiej to ciągnie od okrągłego.

Cześć,

Co to znaczy słabiej ciągnie? Jak jest to odpowiednik 180, to znaczy, że po prostu ciągnie jak 180, ni mniej ni więcej.

Ciąg zależy też od długości komina, taki 180 to jest do niemałej mocy.

Komin trzeba dobrać najmniejszy możliwy, a nie "lepiej większy".

Późniejsze ograniczanie ciągu w za dużym kominie to pic na wodę - polega to na tym, że dopuszcza się do komina zimne powietrze a to jak wiadomo schładza spaliny i sam komin.

Jak jest dużo za duży, to będą problemy.

 

Oblicz sobie na kalkulatorze kominowym jaki potrzebujesz i taki zamontuj.

A miarkownik do komina to Regulator Ciągu Kominowego i przydaje się nawet w dobrze dobranym kominie.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszędzie mądrzy ludzie piszą, że fi 180 z owalu nie jest odpowiednikiem fi 180 okrągłej rury z uwagi na inny przekrój. Co do wybierania najmniejszego możliwego - już mam kwasówkę fi 130 i dziękuję bardzo, nic mi wg instrukcji producentów pod to nie wejdzie. Więc kilka stów od tego sezonu będzie sobie leżało w kominie. Wolę raz to załatwić i się nie martwić, że może tego centymetra braknie na średnicy dzięki któremu wszystko by śmigało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze mam jedno pytanie. Mianowicie u mnie kotłownia jest w piwnicy. Wszystko pięknie ładnie, niestety otwór komina znajduje się na wysokości 1,7 metra. Za to kocioł ma 0,97 metra. Więc powstają 2 problemy. Pierwszy to umieszczenie wyczystki. Sam otwór niestety jest niewielki, ma może 40 cm wysokości. Tak więc ledwie zmieści się w nim rura fi 170 od czopucha, a co dopiero jakbym miał jeszcze poniżej dawać wyczystkę. Opcje są dwie - albo kucie w żelbetonie, to kurna do wiosny stamtąd nie wyjdę albo umieszczenie wyczystki na rurze pomiędzy wkładem a czopuchem przy zachowaniu jak najmniejszego kąta pomiędzy kotłem a wkładem kominowym. To drugie rozwiązanie wchodzi w ogóle w grę? Można tak robić? Jeżeli będzie odpowiedni kąt, to chyba powinno wszystko wracać w stronę kotła, wpadając do wyczystki pomiędzy kotłem a czopuchem. Co wy na to?

 

Drugi problem dotyczy odległości pomiędzy kotłem a wkładem. Gdzieś przeczytałem, że max to 2 metry. No i da radę to zrobić. Ale tak sobie teraz myślę, że skoro opał mam w innym pomieszczeniu, a odległość od otworu kominowego do tego pomieszzcenia wynosi 8 metrów, to może przesunę kocioł bliżej składu opału. Wtedy rura za czopuchem musiałaby mieć z 6 metrów.. Za dużo czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Jestem, a w zasadzie byłem, posiadaczem KWKD22

Piec po zaledwie 8 sezonach zgnił przy wylocie do czopucha. Prawdopodobnie winę za to ponosi kiszenie przy niskich temperaturach, jesienią i wiosną w cieplejsze dni musiałem trzymać temperaturę rzędu 40 stopni na kotle, ponieważ przy 50-55 w domu sauna.

Ogrzewane jest ok. 200m starego budownictwa, w zasadzie nieocieplone, są tylko nowe okna.

Przy temperaturach w okolicach zera lub poniżej dopiero paliło się jak należy.

Przymierzam się do zakupu nowego kotła i prawdopodobnie będzie to znów KWKD22, chociaż zastanawiam się, czy wersja 15kW nie sprawdziłaby się lepiej.

W kotłowni nie mam żadnych bajerów, do pieca przychodzą rury pionu i powrotu, stalowe 2", na powrocie jest dodatkowo pompka ale ona w zasadzie nic nie daje, instalacja działa jednakowo z pompką jak i bez. Jest sporo miejsca na dołożenie jakiegoś zaworu w celu podniesienia temperatury wody wracającej do kotła, tylko czy jest w ogóle sens wstawiać zawór ustawiany ręcznie ?

Poprzedni piec obsługiwany był w całości ręcznie, w nowym mam zamiar podłączyć jakiś miarkownik.

Edytowane przez KazioWihora
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piec po zaledwie 8 sezonach zgnił przy wylocie do czopucha. Prawdopodobnie winę za to ponosi kiszenie przy niskich temperaturach, jesienią i wiosną w cieplejsze dni musiałem trzymać temperaturę rzędu 40 stopni na kotle, ponieważ przy 50-55 w domu sauna.

witam zmienisz kociołołek na miejszy ok. ale nawet jak będzie miał 5KW to tem. na kotle w cieplejsze dni też będzie 40st. bo przy 50-55 będzie sauna. jeśli to możliwe to odejmij troche żeberek z instalacji lub daj ten zawór zwiększający temp. powrotu. pozdr arek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Jestem, a w zasadzie byłem, posiadaczem KWKD22

Piec po zaledwie 8 sezonach zgnił przy wylocie do czopucha. Prawdopodobnie winę za to ponosi kiszenie przy niskich temperaturach, jesienią i wiosną w cieplejsze dni musiałem trzymać temperaturę rzędu 40 stopni na kotle, ponieważ przy 50-55 w domu sauna.

Ogrzewane jest ok. 200m starego budownictwa, w zasadzie nieocieplone, są tylko nowe okna.

Przy temperaturach w okolicach zera lub poniżej dopiero paliło się jak należy.

Przymierzam się do zakupu nowego kotła i prawdopodobnie będzie to znów KWKD22, chociaż zastanawiam się, czy wersja 15kW nie sprawdziłaby się lepiej.

W kotłowni nie mam żadnych bajerów, do pieca przychodzą rury pionu i powrotu, stalowe 2", na powrocie jest dodatkowo pompka ale ona w zasadzie nic nie daje, instalacja działa jednakowo z pompką jak i bez. Jest sporo miejsca na dołożenie jakiegoś zaworu w celu podniesienia temperatury wody wracającej do kotła, tylko czy jest w ogóle sens wstawiać zawór ustawiany ręcznie ?

Poprzedni piec obsługiwany był w całości ręcznie, w nowym mam zamiar podłączyć jakiś miarkownik.

Twój problem to za dużo albo raczej za duże grzejniki jak napisał @ janklos 12 sprawę powinien załatwić odpowiednio wpięty zawór 3d . Co do mocy to zależy jak będziesz palił jak non stop to wybrał bym mniejszy kocioł niż KWKD 22

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instalacja była modernizowana 2 razy, mam więc przekrój przez różne rodzaje grzejników, część instalacji zrobiona jest jako odgałęzienie miedzią od głównego pionu z nowoczesnymi aluminiowymi grzejnikami i wydaje mi się, że ta część najbardziej wychładza obieg.

Ze zmniejszeniem powierzchni to nie taka prosta sprawa, bo w zimie przy dużych mrozach na kotle dobijam do 70, powrót do pieca gorący, a żeby w domu było aż tak za ciepło, to nie powiem, może jeśli temperatura utrzyma się dłuższy czas. Grzejniki są raczej tak na styk.

 

Czy zawór 3d wymaga do działania jakiejś dodatkowej pompki ? Widzę że to nie za duża inwestycja, gdyby pozwoliło chociaż wiosną/jesienią podbić temperaturę na kotle nawet o te 10 stopni, byłbym w pełni zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam wszystkich palaczy c.o. tych dolnych i górnych, a w szczególności posiadaczy kwkd 15Kw.

Jako, że temat brzmi: Wszystko O Kwkd 15Kw to postanowiłem opisać mój sposób na ogrzewanie chałupki trocinami z miałem w takim kociołku.

Moją przygodę z dolniakiem zacząłem 9 lat temu, od Rakoczy ST-K M 15 kW (który zakończył żywot puszczając wodę) i właśnie w nim zacząłem spalać taki towar. Od dwóch tygodni jestem posiadaczem Zębca.

Paliwo przygotowuję mieszając (betoniarka) trociny z miałem w stosunku objętościowym 4:1 trociny : miał. Rozpalam drobnym drewnem sosnowym, przegarniam rozpałkę pod tylną przegrodę, na to kładę 3-4 kawałki troszkę grubszego drewna, żeby troty nie przydusiły rozpałki i sypię mieszankę do pełna (zaraz po zakupie kotła z tuningowałem kanały PW na grodzi przedłużając ich do góry bo piec zasypuje pod sufit). pierwszy zasyp pali się ok. 3 godz. bo na początku nieżle huczy zanim kociołek osiągnie temp, następny zasyp pali się ok. 5-6 godz. co wydaje mi się niezły wynik jak na takie paliwo, temp. na miarkowniku ustawiona na 70 st. (nie żadne kiszenie 30-50 st.).

Spalanie przebiega następująco: miarkownik przy 70 st. zamyka dolną klapkę całkowicie, PW w drzwiach zasypowych otwarte na full, pierwsze 2-3 godz. PW ciągnie kanałami, opał w tym czasie spala się przy przegrodzie, gdy tam powstaje luka to PW ciągnie tą luką powstałą w zasypie i wtedy zaczyna się jakby spalanie ,,od góry" i tak spokojniutko pali się do następnego załadunku lub wypalenia. Gdy planuję załadunek to na wierzch poprzedzającego zasypu kładę 2 kawałki grubszego drewna, żeby utrzymać żar. Temp. na piecu cały czas 70 st. +/- 5 (miarkownik stary wymontowany z Rakoczego).

Zadymienie okolicy: przy rozpalaniu i dochodzeniu to wiadomo, póżniej gdy miarkownik troszkę (2-4 mm) podniesie klapkę to dymek nieduży jasnoszary gdy zamknie i tylko PW ciągnie znikomy chwilami brak, a czasami jak większa porcja zasypu zsunie się na ,,palnik" to niezły czadzik przez kilka minut.

Dodam, że piec przewymiarowany, bo ogrzewam ok. 80 m2, ale wys. 3m, mury grube: kamień z futrówką nie ocieplone, okna stary typ ,,dubeltowe".

 

Troszkę się rozpisałem, ale chciałem się podzielić moim sposobem hajcowania w KWKD 15 i będę wdzięczny za wszelkie uwagi, pomysły i innowacje w sposobie oraz sprzęcie.

Mam nadzieję, że moje wypociny umieściłem na forum prawidłowo, jeśli nie, to z góry przepraszam.

 

Pozdrawiam wszystkich dolno i górno ogrzewających swoje domki.

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zawór 3d wymaga do działania jakiejś dodatkowej pompki ? Widzę że to nie za duża inwestycja, gdyby pozwoliło chociaż wiosną/jesienią podbić temperaturę na kotle nawet o te 10 stopni, byłbym w pełni zadowolony.

Jesli masz pompe CO to wystarczy ta ktora posiadasz, nie trzeba dodatkowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja również jestem nowym użytkownikiem KWKD. Ciekawy pomysł na mieszanie trocin z miałem...a myślałeś nad tuningiem pieca przez dodanie szamotu?chodzi mi to po głowie

Witam, słyszałem i czytałem o tym szamocie na skosie za przegrodą, w tym momencie nie posiadam takiego materiału, ale jak gdzieś spotkam takie płytki ok 3 cm grubości to nie omieszkam wypróbować, kolega jameess o tym pisał i chyba taką grubość u siebie zastosował, podobno w castoramie można dostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kociołek mojego ojca to KWKD 22, ogrzewa nieocieplone 200 metrów, wybrałem taki kocioł bo podoba mi się spalanie dolne, ale czar prysł gdy po zasypaniu komory węglem cały zasyp się zapalił i na zasilaniu wyskoczyło 110 C, czytałem coś, że należy uszczelnić górę zasypu miałem czy popiłem. Moim zdaniem cały system podawania powietrza wtórnego jest w tym piecu do kitu. Lepszym rozwiązaniem było by podawanie go jakimiś kanałami czy rurkami przez górne wyczystki do samej grodzi, wspominał o tym kolega Def,wykombinował bym coś, ale jest to kocioł rodziców więc nie zamierzam go samowolnie przerabiać bez pewności czy to powietrze w ten sposób podane przyniosło by wymierne korzyści.

 

Marewicz czy przyglądałeś się jak było to rozwiązane w Rakoczym, czy również była to rozetka w drzwiczkach zasypowych i rury Wezyra? Tobie cały zasyp uszczelniają troty i miał więc takiego problemu nie masz. Jak wypada KWKD w kwestii grzania czopucha i komina w porównaniu do Rakoczego?

Rodzice palą najmniej ekonomiczną metodą , czyli co godzinę 2 szufelki tak jak dotychczas robili to w starym camino

Edytowane przez lolita
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Rakoczym było lepsze rozwiązanie, bo powietrze dodatkowe było podawane dwoma otworami po bokach kotła regulowanymi przesłoną z blachy i poza komorą zasypową, za przegrodą i nie miało kontaktu z zasypem. Grzanie czopucha i komina bardzo podobne do kwkd, droga spalin b.podobna w rakoczym może ciut chłodniejszy był czopuch bo w poziomym kanale było zamontowanych 5 rur wodnych w poprzek kanału które dodatkowo odbierały ciepło, ale czyszczenie tego ustrojstwa to był koszmar.

Dzisiejsze modele dolne Rakoczy które oglądałem mają poziomy wymiennik bez tych rur, tylko zawirowywacze z blachy wstawione między płytami wymiennika i wyjmowane do czyszczenia, ale niestety nie widziałem tych bocznych otworów PW, za to w drzwiach zasypowych rozetka, czyli też kiszka (chyba, że nie zauważyłem i gdzieś jest jakieś dodatkowe powietrze).

Spróbuj uszczelnić (oddzielić) ruszt pionowy blachą, żeby powietrze główne nie dostawało się tamtędy do opału, tylko pod ruszt poziomy. Bardziej doświadczeni Koledzy - posiadacze kwkd pisali, że ten patent pomógł w problemie rozpalania się całego zasypu. W poście nr 69 Kolega jameess zamieścił fotki jak to zrobił u siebie, warto podpatrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli firma Rakoczy cofnęła się technologicznie. Stare rozwiązanie w Twoim Rakoczym podobne jest do tego stosowanego w Hefie.

Mam ta blachę wstawioną. Dzisiaj zasypałem kocioł,na górę dałem miał. Nie pali się cały zasyp , tylko jego dolna cześć, jednak jarzy się tuż za drzwiczkami. Najgorsze jest to, że ciężko mi otrzymać na kotle stabilną temperaturę, bo ta ciągle rośnie, kocioł niby jest szczelny , a jednak się pali pomimo zamknięcia PP i PW cały czas mam 80 C nie chce spadać, pompka na 3 biegu bo wodę by już zagotowało. Popielnik po zakupie starałem się uszczelnić na tyle na ile było to możliwe bez rozbiórki pieca, myślałem że resztę załatwi popiół, ale rozbujanego kotła nic nie zatrzyma, pomaga wyłącznie otwarcie górnych drzwiczek, tych do czyszczenia płomienic, temperatura wtedy spada. Jakość spalania, gdy pali się tak jak powinno, czyli dołem jest o niebo lepsza od takiego dorzucania i palenia w komorze zasypowej 2 szufelek. Inny płomień, dymu brak, tylko jak mam ujarzmić ten kocioł. Albo jest nieszczelny albo za mocny do całej instalacji.

Edytowane przez lolita
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lolita masz poprostu nieszczelny piec i nieszczelność jest na dole, co w KWKD 22 jest dosyć częste, wezwij serwis niech uszczelną. Zamknięte szczelnie KWKD nie ma prawa sie rozpalać!

Sterujesz piecem ręcznie czy miarkownikiem?

 

Co do rusztu pionowego za drzwiczkami popielnika możesz je przesłonić blachą, są w wątku nawet foty, u mnie sie to w 15KW bynajmniej sprawdza bo też wkurzało mnie to że sie z tej strony za bardzo paliło.

 

Co do popiołu na góre zasypu to sposób sprawdzony i działa w 100%, ja daję zawsze ok 3/4 wiadra 10 litrowego.

 

pozdrawiam

jameess

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam miarkownik Esbe, pomimo zamknięcia PP i PW kocioł powolutku się rozpędza, zasyp palił mi się 12 godzin, ale przez połowę tego czasu musiałem go pilnować. Nieszczelność...po zakupie oglądałem dół kotła, znaczy się blachę popielnika, kupiłem silikon i tam gdzie widziałem uszczelniłem, wydaje mi się że resztę uszczelni popiół. Ponadto poprawiłem uszczelnienie z przodu obok drzwiczek bo widać się było do środka. nie słychać, żeby coś syczało czy szumiało , jak ma to miejsce przy otwartym PW, chyba, że kociołek naprawdę zaciąga obok tej blachy popielnika spodem i szumu nie słychać. Postaram się go lepiej osłuchać, czy przeprowadzić jakąś próbę dymną. Czy śladowa nieszczelność doprowadzała by do gotowana wody w kotle?Odkręcałem górną wyczystkę i płomień jest cały czas mimo zamknięcia kotła, zatem chyba musi być jakieś lewe powietrze...serwis musiałby demontować kocioł ,żeby to zrobić porządnie...skoro ja miałem wszystko na widelcu i wyszło jak wyszło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że ta nieszczelność wcale nie musi być śladowa, a im większa temperatura tym większy ciąg i tym więcej powietrza zasysa kocioł, przez co znów temperatura rośnie itd, aż do oporu. Mój stary KWKD przy wietrznej pogodzie w ogóle nie pozwalał się kontrolować, wszystko pozakręcane a na kotle temperatura dobijała do 80, całe szczęście że w mojej instalacji więcej po prostu się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieszczelności mogą wystąpić między korpusem pieca a podstawą pieca i tego nie widać bo jest pod niebieską blachą i wełną ukryte. U mnie tak było. Pisałem o tym tu na forum. Przyjechał serwis nie demontował pieca ale wodę trzeba spuścić do wykręcenia miarkownika i zegara. Zdjął blachy z boku i z tyłu i uszczelnił to połączenie. Nawet takie blaszki okrągłe założył uszczelniające otwory z boku od rusztu ruchomego - taki patent tego serwisanta.

Wezwij serwis przynajmniej u mnie było szybko, terminowo i sprawnie i bez zbędnego gadania jeszcze gość zmierzył ciąg i sprawdził parę innych rzeczy. Nie wiem jak teraz ale ja tam na tamten czas z serwisu jestem bardzo zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam, odnośnie nieszczelności KWKD , dzisiaj w moim kociołku odkryłem takową między dolną blachą popielnika (dnem), a tylną pionową. Do tej pory nic się nie działo, ale wczoraj przy okazji czyszczenia pieca, dość energicznie i dokładnie oczyściłem popielnik, po napaleniu zauważyłem, że kocioł przeciąga temperaturę tak pod 80 - tkę, a ustawiony bez zmian na 70 st., (pomyślałem - świeżo oczyszczony, pogoda itp.) i przymknąłem szyberek na 3-ci ząbek normalnie palę na 2. Dzisiaj przed paleniem zauważyłem właśnie pod tylną ścianą kotła pyłek z popielnika - równym rządkiem wzdłuż ścianki, więc wygarniając dziś popiół zostawiłem dookoła w popielniku po obwodzie trochę popiołu i problem zniknął. Do tej pory nigdy tak dokładnie nie oczyszczałem popielnika i zawsze po rogach trochę zostawało, a właśnie po dokładnym oczyszczeniu i wymieceniu problem się ujawnił. ;) Nadgorliwość gorsza od faszyzmu. :ph34r:

Wszyscy Koledzy posiadacze kwkd i mający problem z nieszczelnością zwróćcie uwagę na te miejsca, u mnie to dobrze było widać bo kocioł stoi na profilach (poziomujących), ale jak by piec stał bezpośrednio na posadzce to bym tego popiołu nie widział bo sypie się po wewnętrznej stronie podstawy pieca. Na wszelki wypadek proponuję objechać od środka dookoła popielnik jakimś uszczelniaczem.

Pozdrawiam Ciepło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

to była prawdopodobnie przyczyna rozpędzania się naszego kotła...może nie jest on idealnie szczelny, bo świecąc halogenem w popielniku widzę światło na zewnątrz kotła obok dźwigni rusztu :( , ale teraz nie mam problemów z utrzymaniem stabilnej temperatury przy pełnym zasypie. Ostatnio dowiedziałem się , że kolega z pracy ma model 15 KW. Po piętnastu latach eksplatacji :D zaczął cieknąć , wymienił go powtórnie na KWKD :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.