Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ciekawość mnie ruszyła.Sprawdziłem spód w moim kociołku.Blacha zimna no może lekko letnia.Panowie ten kociołek jest maszynką do spalania paliw stałych więc nie ma co wybrzydzać.Taki jego urok.Nie jest wart tego,aby sobie ubliżać.To tak na przyszłość .Hitower tu możesz mieć racje.Pozdrawiam

  • Lubię to 1
Opublikowano
12 godzin temu, Popcorn1 napisał:

Dlatego tak twierdzi, ponieważ go nie ma

Właśnie go mam. Palnik ma pewne zalety i mam go z pewnych względów, ale jak mówiłem nikomu na pierwsze polecenie tego kotła np. do nowego domu nie polecę.

Dlaczego jest upierdliwy?
Wyobrażacie sobie 80letnią kobitę klęczącą na kolanach odkręcającą śruby od palnika i czyszczącą komorę powietrzną?

Do tego tutaj jak w odpowiednim czasie tego nie wyczyścisz o czasie to pokrzywi się cały i palić się nie będzie
Porównując to z retortą gdzie czasem po uszczelnieniu nikt nie zaglądał przez 5 lat to jest trochę różnicy.
Albo porównajmy go z palnikiem pelletowym w drzwiczkach gdzie po otwarciu wszystko jest widoczne.

Do tego dochodzi upierdliwe rozpalanie bo nic nie widać.

Nie każdy to miłośnik forum, spalania i "jara" się tym, że zagląda do kotła i ma do tego czas i chęci.

Oczywiście palnik ma mnóstwo zalet, ale teściowej bym go zamiast retorty nie wstawił bo by go szlag trafił (ją też) po jednej zimie...

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

To zwracam honor koledze Każdy palnik ma swoje plusy lub minusy,każdy trzeba czyścić. Fakt komora powietrzna jest nieduża,ale raz na miesiąc czy dwa to można kogoś poprosić o wyczyszczenie jak się samemu nie potrafi lub wiek nie pozwala na takie działania. Co do rozpalania to faktycznie na retorcie jest łatwiej,ale w SV-ce można zamontować zapalarkę i po kłopocie. Najważniejsze moim zdaniem jest aby instalator przeszkolił użytkownika co,jak i kiedy należy zrobić/wyczyścić.

  • Lubię to 2
Opublikowano

Ja mam co prawda rynnę APR i powiem tak: czyszczenie jest super. Dwa motylki odkręcam i wszystko się samo wysypuje. ( Wystarczy raz w roku lub nawet rzadziej ).  Jak kupiłem rynnę kilka lat temu to nic nie musiałem kombinować. Czytając wątek sv200 widzę że macie podobne spostrzeżenia jak i ja przy pracach u innych użytkowników. Problem z wysoką temperaturą podajnika ( gorąca kotłownia ) jak i z czyszczeniem i późniejszym uszczelnieniem to najczęstsze problemy. Ja ma w kotłowni normalną temperaturę a czyszczenie podajnika to pestka. Kolejna sprawa to wylot temperatury zwłaszcza przy mniejszych gabarytowo paleniskach. Przy prawie poziomym wylocie ognia atakowana jest jedna ściana paleniska i należy zastanowić się jak długo wytrzyma tam ściana wodna. Przy większych paleniskach zakłada się izolator bądź blachę do ukierunkowania ognia. w małym paqlenisku jeż jest problem. Rynna nie ma takiego "feleru" ponieważ ogień kierunkowany jest do góry. 

Jeszcze jedna uwaga: Znam ten palnik z autopsji więc wiem jakie są jego wady i zalety.

Oczywiście to moje osobiste przemyślenia... i nikt nie musi się z nimi zgodzić.

Opublikowano

Moja opinia o SV pozytywna, upierdliwy trochę w czyszczeniu i rozpalaniu, ale jesli chodzi o działanie to bardzo OK. I podoba mi sie ze tak wielu producentów kotłów go używa, lepiej żeby była jedna czy dwie solidnie dopracowane konstrukcje niż by każdy producent miał klecić coś po swojemu.

Opublikowano

No tak, najlepiej żeby wszystkie auta miały jeden silnik VW od Polo do traktora i najlepiej elektryczny. Trzeba tylko powołać komisję do ustalania ,,solidnosci" Na forum bywam od 2008 i jednego się nauczylem. Jedni uprawiają marketing i sprzedają a inni testują i narzekają. Jak tu zacząłem zaglądać to hitem był tłok i niewiele brakło a męczyłbym się z nim do dzisiaj. Trzeba pisać o zaletach i o wadach bo ludzie czytają i na tej podstawie podejmują decyzje. Kupiłem sv i wyeliminowałem dość istotne problemy które były przy fajce ale powstały inne.  Nie ma ideału i nie będzie, są tylko iluzje na kolorowych folderach. 

  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)

Ekogroszek

Tu trzeba przy węglu co ok 1,5tony spalonego opału odkręcić dwie śrubki i wyczyścić pod płytką.

Dla wygody - jest zapalarka i sam się węgiel rozpala oraz w razie potrzeby gasi. Dla pani Irenki czy pana Kowalskiego należy zaoferowac sterownik bez tryliona przycisków a wszystko ma się odbywac na podstawie wybrania temperatur, to wówczas taki nie internetowy człowiek jest w stanie to bez problemu ogarnąć.

 

Pellet - sam się rozpala, sam się gasi a w moim wypadku po spaleniu ok 5ton w komorze pod płytką nie bardzo było co sprzątać i wszystkie otwory w płytce drożne. Nadmieniam,że od stycznia palę pelletem no-name od lokalnych producentów. Ostatnia dostawa w cenie 750zł/tona workowany do domu a po przeróbce kotła na pellet w zakładzie pracy w big-bagu po 700zł.

 

Jak każdy produkt nie ma samych zalet, są też słabsze strony. Uważam,że korzyści sa większe, ale to już każdy musi sam ocenić indywidualnie.

 

Edytowane przez Pieklorz
Opublikowano

Sterownik tego palnika nie rozkreci, wyczysci... Zapalarka do wegla jest ale chyba softowo jej te sterowniki pod wegiel nie ogarniają...

A z Pania Irenką czy Kowalskim to trzeba porozmawiać zeby wiedziec czy cos jest dla nich proste. Dlatego taki scorpion, cobra, czy talos mimo 3 przycisków to dla nich czarna magia z hieroglifami na ekranie. Przy Argos Pid jest za maly wyswietlacz, Max i ten nowy jest lepiej... 

Ogolnie fajnie, że sie rozwija i wyratowal tylek nie jednemu producentowi. Jest też bardzo dobry do modernizacji zwłaszcza dla niezdecydowanych czy węgiel czy pellet... 

Opublikowano

To @Hitower Cena wegla brazowy groszek O2 Ledvice 17 Mj pozostala taka sama,tylko o 7Kč na 100 Kg,czyli 3370,- za tone, 612,- Zl.

Opublikowano

Ok. Dzięki bercus. W przeliczeniu na moc wychodzi 20-25% taniej niż u mnie za czarny groszek.

Opublikowano

Mam jedno pytanie, bo mnie to zaczyna irytować.

Czy jak otworzycie drzwiczki to też słyszycie prztykanie metalu co chwila? Czy to normalne?
Albo czasami jak dmuchawa zwolni to też słychać te prztykanie nawet nie otwierając drzwiczek.

Opublikowano

Metal tak prztyka. Podobny dźwięk jest jak zgasisz samochód po dłuższej jeździe i miał rozgrzany układ wydechowy.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Wydaje mi się, że to pracują elementy metalowe i żeliwne na skutek zmiany temperatury .

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

To oczywiste. Tarcze hamulcowe też prztykają jak stygną.

Myślałem, że to tylko u mnie tak prztyka, ale skoro mówicie, że u Was też, no to pozostaje nie zwracać uwagi na te dźwięki. 😉

Opublikowano

Tarcze to akurat tylko wtedy, gdy mają mikropęknięcia 🙂

Opublikowano

Wielkie dzięki koledze o nicku Kijasr.Miałem duży problem z sądzą i smołą.Po ustawieniach które podpowiedział kolega,kocioł suchy smoła zniknęła w kotle czysto.Wielke dziękuję

  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)

Witam serdecznie. Mogę się spodziewać, że mało kto ma taki sposób palenia jak ja, który pozostawiłem na sprawdzenie na obecny sezon grzewczy po wymianie kotla zasypowego na groszek. 

Kocioł Skamp 13 kw + bufor, po MPM DS. Bufor 2.6 m3. Ograniczony czujnikiem temperatury do 1/3 pojemności ładowania przez kocioł. 

Czytając cały ten wątek,wiem że każdy chce jak najlepiej spalić paliwo przy jak najmniejszym zapotrzebowaniu odbioru ciepła. 

A ja mam prośbę o poradę... Jak palić efektywnie mając bufor. Obecnie zadana kotla to 64 st przy powrocie 56 i ładuje bufor do 62st (w ograniczonej pojemności do 1/3).Zajmuje mu to do 8-10 h przy odbiorze ciepła tylko na podłogówkę i cwu, ewentualnie ok 16 h, przy dodatkowym odbiorze ciepła na grzejniki. 

Po wygaszeniu kotla przy obecnych temperaturach około 3 st, kocioł wygasza się na 10-12 h i startuje od nowa (mam zapalarkę).

Czy ktoś z Was, ma jakąś propozycję co do ustawień temperatury kotła oraz powrotu a także podawania paliwa czy też powietrza by palić efektywnie bez zbędnego nadmiaru grzania komina..

Ustawienia wentylator skala i palnik powietrze, mam takie uśrednione z wątków tego tematu, sugerowane przez kolegę Pieklorz.. 

Za każdą odpowiedź będę wdzięczny. 

Załączam obecne ustawienia mojego kotla przy zadanej 64 st. 

Co do temperatury spalin.. Jak daleko macie zamontowany czujnik temperatury spalin od wyjścia z czopucha? U mnie to ok 8 cm..

IMG_20211123_233043.jpg

IMG_20211123_233035.jpg

IMG_20211123_233027.jpg

IMG_20211123_233021.jpg

IMG_20211123_232853.jpg

IMG_20211123_232811.jpg

IMG_20211123_232938_1.jpg

Edytowane przez xkubus89
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, xkubus89 napisał:

Jak palić efektywnie mając bufor. Obecnie zadana kotla to 64 st przy powrocie 56 i ładuje bufor do 62st (w ograniczonej pojemności do 1/3).Zajmuje mu to do 8-10 h przy odbiorze ciepła tylko na podłogówkę i cwu, ewentualnie ok 16 h, przy dodatkowym odbiorze ciepła na grzejniki. 

Po wygaszeniu kotla przy obecnych temperaturach około 3 st, kocioł wygasza się na 10-12 h i startuje od nowa (mam zapalarkę).

Na pewno błędem jest wygaszanie kotła na 10-12 h, to spora strata na kotle, stygnie woda i musisz go rozgrzewać od nowa.

Jeżeli chcesz tak palić przez ten bufor, z przerwami, to powinieneś po wygaszeniu kotła "wyganiać" całą ciepłą wadę z kotła do magazynu  i zastępować ją zimną z powrotu, a jest sporo tej wody na każdy cykl to z 80 litrów.

 

Edytowane przez Animus
Opublikowano (edytowane)

Guzik prawda. Mój kocioł "spał" po 8 godzin w środku dnia, a gdy zaczynał pracę to musiał podnieść 230 litrowy zład o 40 stopni, a ponad 300 litrowy o ok 20 stopni i oczywiście dogrzać budynek, a więc przez 3 godziny hajcował pół worka grochu, ale z perspektywy tych trzech godzin intensywnej pracy i wcześniejszych 8 godzin samego potrzymania żaru, to w skali doby spalał o 11kg mniej niżeli w przypadku gdy pyrkał całodobowo z modulacją 10-20%. 

Nie mam bufora. Mam 230litrowy zład glikolu i ok 300litrowy zład wody w grzejnikach. 

A propos wyganiania ciepłej wody z kotła - najpierw piszesz, że strata na kotle i trzeba rozgrzewać go od nowa, a później piszesz o wyganianiu ciepłej z kotła. Weź ty się zdecyduj na jedną wersję. 

Edytowane przez Ryszard
Proszę nie cytować ostatniego postu
Opublikowano

@kubus89

Co do samego czujnika w laboratorium zgodnie ze wzorem montowany jest ok 1metr od kotła. To raz. Dwa tam się pali do badania max8h z czego do 2h rozgrzanie i 6h pomiar, więc ustawia się tak aby emisja się zgadzała i tlen. Jakby to badali 24h to na tym czy innym palniku zacząłby lądować niedopal w popielnik.

Dwa sam opał,  jedne mają więcej części lotnych i wyższe spaliny a drugie te bliżej koksujacych krótszy płomień,  mniej części lotnych i generują niższe spaliny.

 

Na testach np. Ekomial z Piasta generował po 170-180 na spalinach, także taki np. Karlik czy retopal zachowa się podobnie. Czysta i przyzwoita Wesoła będzie mocno w dół. 

Także ustawiaj tak, aby opał się wypalał i tyle, bez spiny i stresu.

 

Sam mam stary dom, 270m grube rury, gdzie zgadzała wody jest powyżej 400L plus to co w kotle.

Termostat gasi mi kocioł o 8rano do 17. Po odpaleniu podnosi się przy obecnej pogodzie do 3h . (Pale pelletem)

  • Lubię to 1
Opublikowano

@Pieklorz dalej palisz pelletem bez przegrody pod koszem itd. czy zrobiłeś jak Bozia przykazała? 

Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, Animus napisał:

Na pewno błędem jest wygaszanie kotła na 10-12 h, to spora strata na kotle, stygnie woda i musisz go rozgrzewać od nowa....

Czy błędem, to nie wiem.. Wiem jedno, że nie marnuje opału tylko po to by podtrzymać żar, a kocioł tak bardzo się nie wychładza. Przy kolejnym rozpalaniu woda ma temperaturę ok 35 st, a samo osiągnięcie zadanej 64 zajmuje mu ok 35-40 minut. 

 

1 godzinę temu, Pieklorz napisał:

@kubus89

Także ustawiaj tak, aby opał się wypalał i tyle, bez spiny i stresu.

 

Wentylator skala 15-35 i powietrze 20-80, jak ze wstępnych ustawień po zakupie kotła pozostawić? Ewentualnie co korygować? Skale wentylatora, powietrze? Mocno dmuchać czy nie? Spieków mi nie robi na tych ustawieniach i paliwie Karlik. 

Edytowane przez xkubus89
Opublikowano (edytowane)

Jeżeli do ogrzania domu wykorzystujesz ciepło z bufora, a bufor ładuje kocioł. To powinien on pracować blisko mocy nominalnej, gdzie ma najwyższą sprawność i niema jeszcze spieków. Ale to zależy od opału.

Edytowane przez Hitower
Opublikowano
11 godzin temu, MrWolf napisał:

@Pieklorz dalej palisz pelletem bez przegrody pod koszem itd. czy zrobiłeś jak Bozia przykazała? 

Jak Bozia przykazała,  rura z przegrodą jest. Założyłem ją na tył kosza, pracuję bowiem na Minister PID kolor 4,3 cala a na nim stan czujnika pojemnościowego widzę na ekranie.

Rozwijam w nim soft a jest o tyle wygodny, że wrzucam go z pendrive. Nie mam rozbudowanej instalacji, zatem obsługa 1zaworu mi wystarcza. Zawór,  4pompy w tym kotłowa,  tyle wystarczy.

@kubus89

Z powietrzem do danego komina i opału możesz schodzić.  Np. Masz max 80, zdejmij na 75, wszystko wypalone, czysto, to kolejny dzień znowu można o 5zejść na 70 itd. Jak dojdziesz do granicy,  gdzie zaczyna być ciemno,  czy jest niedopal, czy brakuje mocy to ponownie 3-5 oczek do góry i zostawiasz. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.