Skocz do zawartości
IGNOROWANY

MPM DS II 14 KW poradnik dla początkującego


NeS

Rekomendowane odpowiedzi

Pod otwór w drzwiach zasypowych musiałem podłożyć kartonik bo mi dymiło z tej szczeliny. Drewno mam dość drobne, chyba że to kocioł na szczypki a nie na drewno. Postaram się dziś nagrać jakiś filmik z rozpalania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdz na początek  ten ciąg kominowy. Weź mały woreczek foliowy(taki do kanapek), przyłóż do palnika, powinno wyrwać Ci go z ręki, a druga sprawa, czy masz doprowadzenie powietrza do kotłowni, pytałem i drugiego kolegi, który ma podobne problemy do Twoich... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzę z tym woreczkiem, w kotłowni mam dość duże okno ale przy GS wystarczało rozszczelnienie go na mikro. Tylko że GS pracował z kominem ceramicznym a przy demontażu okazało się że wkład jest pokruszony i cześć dymu kopciła między cegły a ceramikę. Kupiłem na szybko rury 180 z kwasówki w casto... i złożyliśmy komin wkładając go od góry.  

Jest więc masa zmiennych a ja zaczynam mieć dość już po kilku dniach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.11.2021 o 19:53, NeS napisał:

...Uważam że do tego kotła powinni dodawać palacza na 3 dniowe szkolenie 🙂

Z tym się muszę zgodzić, sam nie dawno byłem uruchamiać 10kW u znajomego i poszło sprawnie, ale tylko dlatego, że coś wiem o tym kotle. 

Zasłoń 1/3 rusztu przed palnikiem blachą, albo szamotem, wybierz drobniejsze drewno takie 10/10/10cm i otwórz maksymalnie obydwie klapki PW po bokach kotła. Jedną klapkę z czasem pewnie trzeba będzie zamknąć, gdy palnik złapie temperaturę, Jeżeli tak przygotowany kocioł nie wystartuje, a będzie słuchać w tym czasie skwierczenie drewna i będzie się lało, to problemów może się dopatrywać w mokrym drewnie. Wtedy warto przygotować sobie taką próbkę na jeden zsyp i dobrze ją dosuszyć nawet układając ją na grzejnikach. Wiem, że to może być upierdliwe, ale warto to sprawdzić, by mieć pewność, że problem nie tkwi w opale, a w ustawieniach. Pisze o tym, bo sam co roku na początku sezonu mam problem z mokrym drewnem, nie mam go gdzie dosuszyć i choć pale głownie węglem to jednak na początku sezonu do przepalania i rozpalania drewna idzie trochę więcej i takie problemy i u mnie się pojawiają.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W innym wątku opisałem jak ja sobie radzę z MPM-em 14. W skrócie spróbuj go rozpalić suchym drobnym drewnem a potem zasilić węglem (u mnie jest to wiaderko 6 litrowe po farbie) i dopiero na rozpalony węgiel daj drewno. W MPM-ie palę dopiero od września, ale pomimo, że jako paliwo podstawowe wskazany jest węgiel orzech, to drewno też się dobrze spala ale jak piec jest już dobrze wygrzany (woda 60stopni na wyjściu). Drewno (grabowe i olszowe) kupione na wiosnę tego roku, suszone dwa miesiące na słońcu, apotem pod zadaszenie z dobrą cyrkulacją powietrza ( im większy przeciąg tym lepiej). I co ważne przy suszeniu drewna, cięte z kłody okrąglaki muszą być przeszczypane inaczej będą dużo dłużej schnąć. drewno w piecu ustawiam pionowo (mam przednie drzwiczki do załadunku i szczapy 25 cm) a szczeliny wypełniam zrębką z gałęzi po przycince drzew owocowych na działce). Ot i cała filozofia. Zawirowywacze spalin wyjęte, miarkownik bardzo ładnie pilnuje temperatury 70-80  stopni.

Czy problemem w Twoim przypadku nie będzie zimny komin. Przy obecnej pogodzie w kominie może się tworzyć rodzaj korka termicznego znacznie ograniczającego ciąg. Przy kotłach z nadmuchami to nie był problem.  Zazwyczaj na początku sezonu przed pierwszym paleniem żeby  rozruszać komin w wyczystce umieszczałem szmatę polaną olejem napędowym i ją podpalałem. I to wystarczało do wytworzenia się ciągu.

Może ktoś ma inny pomysł.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ten kocioł musi mieć dobry ciąg. W wyczystce komina wsadź zapaloną gazetę i zobacz jak się pali i czy po otwarciu drzwiczek kotła będą zawirowania płomienia i dymu. Producent podaje 8 metrów przewodu kominowego. Może być konieczne zainstalowanie regulatora ciągu kominowego. 

Rozpala się niewielką ilością drobnego drewna. Trochę inaczej niż przy zwykłych kotłach. Jest filmik na YT jak to robić

i najważniejsze. Kocioł pracuje na wysokich temperaturach. MUSI być zawór 3d tak, aby powrót był min 55 stopni a najlepiej 65 stopni. Dopiero ponad to odbiór może pójść do bufora. Bufor jest konieczny bo wyjście z kotła powinno docelowo być min. 90 stopni.

Palimy tylko suchym drewnem. Dla sprawdzenia warto użyć drewna, które na pewno jest suche.

Spełniając wszystkie w/w punkty powinno być ok.

Dla ułatwienia rozpalając kolejne razy warto puścić wodę z bufora na kocioł, żeby go ogrzać.

Najlepiej co dzień lub co drugi podkładać na górę osikę lub wierzbę z korą. Będzie wypalać na bieżąco sadzę w kotle a nieraz i w przewodzie kominowym. Robimy to TYLKO gdy nie ma złogów starej sadzy na czystym kominie i kotle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Cześć, u mnie problemem paląc drewnem a w szczególności węglem jest zapychanie się właściwie popiołem tego tunelu z komory zasypowej do dopalającej.. Dobrze jest do 2-3h potem ciąg słabnie. Dorobiłem jakby daszek nad wejście po 5cm i teraz ciągnie non stop.. 

PS. Posiadam bufor 1500L a łączna pojemność układu to coś ponad 2000L 😛 u mnie piec ma palić z mocą nominalną bez zbędnych kombinacji sterowania itp. 

Kocioł mpm ds 18kw z 2020roku 

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Może przed palnikiem 5 cm wysoką czy to znaczy w drzwiczkach dolnych może to być za dużo i jak masz dobry cug to wyciągnie żar do palnika i w komorze załadowczej zostaje tylko trochę żaru . Ja paliłem drewnem w mpm 17-19kw z 2018 trzy lata i było ok , teraz palę węglem i jest też bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Ja właśnie walczę ze swoim świeżym Mpm 18 Wood. Przyszedłem już etap dymi wszystkimi otworami i cieknie ze wszystkich stron. Teraz czas na osiągnięcie efektywnego spalania. Po dotychczasowo użytkowanym kotle GS przyzwyczajony jestem że z komina nie leci dym a tu po prostu zamglenie przeciwlotnicze. I tu doszedłem do wniosku że najlepiej wychodzi rozszczelnienie Komory załadowczej. Gdybym działał tylko na dolnej klapce popielnika to on w ogóle nie ciągnie. Oczywiście testuje na suchym drewnie. Jakieś deski 10 lat pod dachem. Jak to jest z tym powietrzem pierwotnym? Jedziecie tylko na dolnej klapce i ma moc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NeS zrób zdjęcie przegrody i komory zasypowej z przed palnika...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby ten kociołek fajnie ruszył powiększ trochę otwór palnika albo przynajmniej go sfazuj.

Przed właściwym rozpaleniem jak jeszcze nie masz wprawy zrób małe ognisko z kartonu i drobnych szczapek drewna przy otworze palnika - żeby wygrzać czopuch i komin.

W tym kotle prawie obowiązkowa jest ochrona powrotu 55stopni - daje lepszy komfort spalania bo nic się z kotła nie leje 🙂

 

Przygoda z MPMem trwa ponad rok. I co można powiedzieć - za te pieniądze kociołek palce lizać.

Obecnie lipiej mi się go obsługuje niz starego kopciuch z górnym spalaniem.

Co zrobiłem:

1. Lektura obowiązkowa przeczytać o dostosowaniu kotła, czyli przeróbki Piecuch19

2. Stosować modyfikacje  w/g potrzeb

3. Suche drewno i inne trociny wysuszone !

Ja powiększyłem otwór palnika i oczywiście odpowiednio go sfazowałem  + 10 do ciągu, zawirowywacze stoją daleko od kotła - po prostu komin fi 200, 7metrów nie daje rady z zawirowywaczami.

Do palenia węglem wkładam samodzielnie wykonaną blachę zmniejszająca ruszt i po jednej szamotce po bokach, u mnie ten zestaw na węglu daje radę do temperatury -10 w dzień zimą ( w nocy -15)  jak jest zimniej blacha idzie out szamotki zostają.

Buforek mały - LEMET 400L /120L  bez wężownicy,  jest fajnie zimą i latem.

Priorytet palimy tak by nikt o tym nie wiedział czyli akcja zero dymu ... i da się nawet liście z igliwiem suche, taki przekładaniec z drewnem zero dymu.

Warunek drewno i drewnopochodne muszą być suche to bardzo ważne.

Spróbowałem w tym roku dać najpierw warstwę drewna  tak z 20cm, potem przekładaniec 5cm igliwie z liśćmi i 2,5 cm drewna (posiekane deski szalunkowe) - spalilo się bez najmniejszego dymku i zapachu po prostu cały ten dym musi przechodzić przez płomienie z suchego drewna i jeszcze mieć powietrze by się dopalić.

Kocioł czyszczony raz na tydzień - zero smoły sam popiół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, login7 napisał(a):

Żeby ten kociołek fajnie ruszył powiększ trochę otwór palnika albo przynajmniej go sfazuj.

Przed właściwym rozpaleniem jak jeszcze nie masz wprawy zrób małe ognisko z kartonu i drobnych szczapek drewna przy otworze palnika - żeby wygrzać czopuch i komin.

W tym kotle prawie obowiązkowa jest ochrona powrotu 55stopni - daje lepszy komfort spalania bo nic się z kotła nie leje 🙂

 

Przygoda z MPMem trwa ponad rok. I co można powiedzieć - za te pieniądze kociołek palce lizać.

Obecnie lipiej mi się go obsługuje niz starego kopciuch z górnym spalaniem.

Co zrobiłem:

1. Lektura obowiązkowa przeczytać o dostosowaniu kotła, czyli przeróbki Piecuch19

2. Stosować modyfikacje  w/g potrzeb

3. Suche drewno i inne trociny wysuszone !

Ja powiększyłem otwór palnika i oczywiście odpowiednio go sfazowałem  + 10 do ciągu, zawirowywacze stoją daleko od kotła - po prostu komin fi 200, 7metrów nie daje rady z zawirowywaczami.

Do palenia węglem wkładam samodzielnie wykonaną blachę zmniejszająca ruszt i po jednej szamotce po bokach, u mnie ten zestaw na węglu daje radę do temperatury -10 w dzień zimą ( w nocy -15)  jak jest zimniej blacha idzie out szamotki zostają.

Buforek mały - LEMET 400L /120L  bez wężownicy,  jest fajnie zimą i latem.

Priorytet palimy tak by nikt o tym nie wiedział czyli akcja zero dymu ... i da się nawet liście z igliwiem suche, taki przekładaniec z drewnem zero dymu.

Warunek drewno i drewnopochodne muszą być suche to bardzo ważne.

Spróbowałem w tym roku dać najpierw warstwę drewna  tak z 20cm, potem przekładaniec 5cm igliwie z liśćmi i 2,5 cm drewna (posiekane deski szalunkowe) - spalilo się bez najmniejszego dymku i zapachu po prostu cały ten dym musi przechodzić przez płomienie z suchego drewna i jeszcze mieć powietrze by się dopalić.

Kocioł czyszczony raz na tydzień - zero smoły sam popiół.

A jak masz ustawione powietrze Pierwotne? Tylko klapka w drzwiach popielnika, otwata na ile?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Miko09 napisał(a):

Gdybym działał tylko na dolnej klapce popielnika to on w ogóle nie ciągnie. Oczywiście testuje na suchym drewnie. Jakieś deski 10 lat pod dachem. Jak to jest z tym powietrzem pierwotnym? Jedziecie tylko na dolnej klapce i ma moc?

Tylko masz takie wrażenie, bo za bardzo ciągnie z rusztu i wypalają się dziury przed palnikiem co w efekcie powoduje przelot tylko powietrza zamiast spalin i temperatura nie chce rosnąć, bo samo powietrze nie będzie się palić. 

PP trzeba dostosować do komina, ciągu i paliwa. Za dużo to źle, bo będzie jak wyżej napisałem. Ja podaję tylko przez klapkę miarkownika, a przesłonę pod klapką mam przymknięta na maksa ( ciągu jakiegoś mocnego nie mam) i to wystarczy. Jak będzie za dużo PP to nie będzie się paliło - ruszt będzie czysty/bez opału - można to zauważyć podglądając przez środkowe drzwiczki jak temperatura spalin spada ( kocioł pełny opału, a opał wisi 2 cm powyżej rusztu i temperatura nie chce rosnąć - na ruszcie powinien leżeć żar - to jest podstawa żeby się dobrze paliło).

Jak rozszczelniasz górne drzwiczki to wymuszasz  rozpalanie się całego zasypu pomimo tego że na ruszcie nie ma żaru - co w pierwszej fazie rozpalania może wydawać się dobre to potem powoduje dymienie, bo mocno rozpalony zasyp trudno zatrzymać/ustabilizować i PW będzie wtedy brakować - będzie zbyt dużo gazów których palnik nie będzie w stanie przetrawić/spalić bezdymnie. 

Jak będzie odpowiednia warstwa żaru i otwór przegrody będzie zakryty tym żarem to tam wszystko można spalić obojętnie jak się wrzuci - klocki w pionie czy w poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Piecuch19 napisał(a):

Tylko masz takie wrażenie, bo za bardzo ciągnie z rusztu i wypalają się dziury przed palnikiem co w efekcie powoduje przelot tylko powietrza zamiast spalin i temperatura nie chce rosnąć, bo samo powietrze nie będzie się palić. 

PP trzeba dostosować do komina, ciągu i paliwa. Za dużo to źle, bo będzie jak wyżej napisałem. Ja podaję tylko przez klapkę miarkownika, a przesłonę pod klapką mam przymknięta na maksa ( ciągu jakiegoś mocnego nie mam) i to wystarczy. Jak będzie za dużo PP to nie będzie się paliło - ruszt będzie czysty/bez opału - można to zauważyć podglądając przez środkowe drzwiczki jak temperatura spalin spada ( kocioł pełny opału, a opał wisi 2 cm powyżej rusztu i temperatura nie chce rosnąć - na ruszcie powinien leżeć żar - to jest podstawa żeby się dobrze paliło).

Jak rozszczelniasz górne drzwiczki to wymuszasz  rozpalanie się całego zasypu pomimo tego że na ruszcie nie ma żaru - co w pierwszej fazie rozpalania może wydawać się dobre to potem powoduje dymienie, bo mocno rozpalony zasyp trudno zatrzymać/ustabilizować i PW będzie wtedy brakować - będzie zbyt dużo gazów których palnik nie będzie w stanie przetrawić/spalić bezdymnie. 

Jak będzie odpowiednia warstwa żaru i otwór przegrody będzie zakryty tym żarem to tam wszystko można spalić obojętnie jak się wrzuci - klocki w pionie czy w poziomie.

Ok, to nim zacznę ciąć wejście do palnika, blacha na ruszt, powietrze dołem i obserwacja. Choć jak czytam do bez powiększenia otworu się chyba nie da 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się kociołka "nauczyłem". W zeszłym roku robiłem kanapkę z węglem, w tym włożyłem blachę i jest dobrze. 

20221103_172403.jpg

IMG-d4872dae3e15eb9c7a77340890943311-V (1).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juž dawno mialo byc orygynalnym dodatkom.Tu nauczyli sia palnik,no jescze tej blaszki brakuje im. :-)  Tam musi byc odcinkow w tej fabryke :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiary na kartoniku, jednak szerokość sobie zmierz z luzem, ale takim żeby blacha "wisiała" na wspornikach od rusztu. Na pewno kotły różnią się o kilka mm wymiarami.

20221102_165702.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, NeS napisał(a):

Wymiary na kartoniku, jednak szerokość sobie zmierz z luzem, ale takim żeby blacha "wisiała" na wspornikach od rusztu. Na pewno kotły różnią się o kilka mm wymiarami.

20221102_165702.jpg

Dzięki, zrobiłem podobny, tylko że 14 cm i szczelinę przed palnikiem ponad 11 cm, ewentualnie poszerze. Jest różnica w spalaniu, ale dalej walczę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Garść przemyśleń po miesiącu palenia w 18 ds wood

Lepiej się pali jak położyłem na płask dwie cienkie szamotki. Szamotki  bo bokach rusztu, na środku brak szamotki , czyli powietrze z dołu wpada mniej więcej szerokością otworu palnika. U mnie żeby chodziło 70-80 stopni (bufor 1000 l) musi być otwarta na max klapka na popielniku(plus ta przesuwana zasłonka na max) plus delikatnie rozszczelnione drzwiczki popielnika, czasami na chwile muszę otworzyć środkowe. Z tego co czytam to teoretycznie mam za dużo PP ale przy delikatnie tylko otwartej klapce muli się ok. 60 stopni. Coś na pewno musze zmienić bo nie podoba mi się sytuacja na kominie. Mimo tego że kocioł huczy i jest ciąg, i drewno suche i drobne w miarę, przez większość czasu mam dym z komina, który znika dopiero jak w komorze zostaje juz sam żar. I teraz nie wiem czy ciąg kominowy za słaby ale zero problemów z rozpalaniem , nie dymi etc, czy powiekszać otwór palnika( wolałbym ingerować w ostateczności- gwarancja) , czy tylko złe proporcje PP /PW ( chyba przeleciałem juz wszystkie opcje). Ogólnie mam wrażenie że nie idzie jeszcze na max bo w 2 zasypy nie jestem w stanie osiągnąć na buforze 80/80/80 najczęsciej jest to 80/70/60. Jeżeli jednak jest ktoś niezdecydowany to musze napisać że bufor robi robotę!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miko09 a ochronę powrotu masz? Ile stopni? Moja 14tka nie daje rady grzać cały czas 80' na 1 biegu pompki, więc myślę że to Twój problem. Różnica 10 czy 15 stopni między powrotem a zasilaniem to chyba max żeby do bufora cały czas pompowało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NeS, mam 55 stopni, przy czym u mnie całkiem grubo hula na grawitacji i pompa a co za tym idzie 3D powrotu załącza sie przy 75 na kotle, co chwilę trwa. Wydaje mi się że kocioł nie idzie po maxie, tak sądzę po dymie z komina który jest prawie zawsze i że z czasem jak nie grzebnę i nie pokombinuję z powietrzem to przestaje huczeć w kotle. A huczy ci piec przez cały czas od momentu jak wrzucisz , do momentu jak ci sie wypali?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam 55 zawór, grawitacyjnie u mnie idzie przez 1" więc nie ma rewelacji. Start pompy na 80 miałem, teraz zszedłem na 75 i włożyłem jeden zawirowywacz, ten od czopucha. To czy huczy zależy od grubości i rodzaju opału. Ostatnio jak na żar dałem trochę drobnego iglastego a później kołki takie do 5cm średnicy w pionie to myślałem, że kocioł kominem wyleci🙂 83 stopnie trzymał cały czas, płomień aż zawijało w dół do drugiej komory wymiennika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NeS no myślę że ta sosna tak u ciebie zrobiła bo ona się potrafi jarać jak dzika. Ja palę debem zmieszanym z deskami sosnowymi i olchą i tak nie mam. Ma tendencję go przygasania z czasem A jak ustawiasz PP/PW?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pp miarkownik na 85 stopni, PW z tego co pamiętam po obu stronach do połowy otwarte

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.