Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozy na przyszłość...


Gość berthold61
Wiadomość dodana przez marcin,

Tutaj dyskutujemy ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozach na przyszłość...

W tym wątku dopuszczamy wpisy "polityczne". Prosimy o merytoryczne wypowiedzi.

O cenach poszczególnych gatunków opału dyskutujemy tutaj: ekogroszekpellet, węgiel inny niż ekogroszek

Inne powiązane tematy: Dodatek węglowy; Zakup węgla od gminy

Posty nie na temat wydzielone do kosza znajdziesz tu.

Rekomendowane odpowiedzi

Gość berthold61

Polecą w dół prędzej czy później bo ludzie potrafią liczyć jednym idzie to opornie z powodu przyzwyczajeń inny łatwiej , przecież teraz kotły węglowe już są w cenie pomp ciepła więc co stoi na przeszkodzie aby zrezygnować z węgla ?  zrezygnuje 30 procent ludzi to ceny węgla polecą w dół bo raczej dobijać dalej siebie nie będą i mam tu na myśli handlarzy , wystarczy porównać ceny giełdowe a ceny dla nas i wychodzi że są 3-4 razy droższe . po prostu brutalnie powiem zapominajmy o węglu i myślmy już za wczasu o pc bo od tego tak czy siak nie uciekniemy .

Edytowane przez Ryszard
Dodano prefiks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie masz fotowoltaiki, to koszt prądu jest dużo wyższy niż ogrzewanie węglem obecnie. Taniej wyjdzie gaz jak masz podłączenie do sieci.
W mojej okolicy po ostatnich podwyżkach gazu wychodzi, że ogrzewanie węglem a gazem jest identyczne przy zakupie tony węgla 26-27MJ w cenie 975-1000 zł
Gaz względem pompy ciepła jest równoważny przy średnim rocznym COP około 3,0 przy taryfie G11

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba też wspomnieć o różnych uwarunkowaniach. W Polsce masa budynków mieszkalnych jest stara, niecieplona, ocieplona niedostatecznie lub po prostu źle z mostkami termicznymi. Koszt termomodernizacji, wymiany źródła ciepła oraz fotowoltaiki będzie wysoki nawet patrząc na program dopłat. Mając stosunkowo nowy budynek, dobrze ocieplony z ogrzewaniem podłogowym ma to sens. Ludzi w Polsce po prostu nie stać na tak raptowne zmiany. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@berthold61 Chyba wierzysz w garbate aniołki he he. @Sławek007 w 2024 zostaną uwolnione ceny gazu. Ogrzewanie w nim w krótkim czasie wzrośnie może i nawet dwukrotnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prądu też wzrosną, węgla o pelletu też o ile nie wiemy.
Możemy szacować, że będą podobne jak za zachodnią granicą.
Poza tym gaz zdrożał o 18% w tym roku bo PGNIG dostał zgodę. Pomimo zamrożonych cen. Na szczęście opłata dystrybucyjna nie poszła do góry, wiec całościowo podwyżka jest mniejsza.
Ja na razie grzeję węglem, bo wychodzi mi najtaniej. Kupiłem opał 25-27MJ w cenie 646 z transportem.
Jednak jak miałbym płacić po 950 zł. Za tonę, to kupiłem Termeta Gold za 4000 zł. I nie wybierałbym popiołu.
Tym bardziej, że mam gaz podłączony, bo używam do gotowania.


Wysłane za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczyłem to wg cen gazu z uwzględnieniem tej ostatniej podwyżki.


Wysłane za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby było zabawniej pewien minister ostatnio stwierdził, że uwolnienie cen gazu wcale nie oznacza podwyżek hehe. Sam chciałem iść w gaz, bo w sumie koszt przyłącza i kotła gazowego byłby podobny do węgla. Stwierdziłem jednak, że nie jestem w stanie przewidzieć co się wydarzy po odblokowaniu cen. Patrząc na zachód, ceny gazu dla odbiorcy indywidualnego są dużo wyższe, więc poszedłem w wungiel. Zobaczymy czy była to dobra decyzja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też poszedłem w węgiel, awaryjnie dokupiłem ruszt do pelletu do SKZP-05 jakby się coś zmieniło w najbliższych latach.
Pamiętamy jak dużo osób montowali kotły na olej opałowy, bo było tanio. Teraz wszyscy wywalają jak mają możliwość.


Wysłane za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MrWolf napisał:

Żeby było zabawniej pewien minister ostatnio stwierdził, że uwolnienie cen gazu wcale nie oznacza podwyżek hehe.

kurde jak tak pytam sąsiadów co grzeją gazem podobne metraże to dużo to wychodzi w porównaniu z węglem..

a podwyżki jeszcze nie wskoczyły

  • Nie zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, makow12 napisał:

to dużo to wychodzi w porównaniu z węglem..

Jak zmieniony był tylko kocioł a instalacja została stara to wyjdzie więcej, jak do kotła gazowego zrobi się nową instalację lub poprawi istniejącą tj dobierze odpowiednie grzejniki zaizoluje rury czy poprawi izolację budynku to wyjdzie gazem podobnie.

Nowy budynek z izolacjami wg przepisów i prawidłowo dobranymi grzejnikami lub podłogówką może wyjść taniej gazem niż węglem.

  • Zgadzam się 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku - budynek niezbyt nowy ani niezbyt stary, 5 cm styropianu - na termoizolację nie mam wpływu bo to blok:)

Podłączenie do miejskiej sieci ciepła odpada  - za mało lokatorów wyraziło zainteresowanie. Koniec, kropka, przyłącza do budynków  nie będzie.

Tona węgla to jakieś 6 stów a zużywam ok półtorej - max 2 rocznie - czyli jakaś stówa na miesiąc wychodzi.

Kotła nie mam, mam piece - jeden kaflowy, drugi kuchenny. Z kuchennego pociągnięte C.O w miedzi, tyle że jakieś 20  lat z hakiem temu. Do tej pory działa, prawdopodobnie na tej samej pompie, jedynie naczynia się zmieniały.. no i niedawno sterownik pompy dorzuciłem. Instalacja kosztowała ułamek tego co teraz trzeba dać za kocioł.. którego zresztą nie ma gdzie wcisnąć. 😉

Bez znacznej inwestycji  ( przynajmniej kilkanaście tyś) i płaceniu kilkukrotnie więcej (w stówie za miesiąc na 100% się nie zmieszczę  - dlatego sąsiadów pytam co jak i ile) raczej nie mam opcji na zmianę ogrzewania. Chyba że są jakieś patenty o których nie wiem :) 

Klepiąc w wyszukiwarkę allegro "piec co 5 klasa" wyskakują szpetne kobyły które po prostu idealnie nadawały by się do kuchni.. o tym że zabawa zaczyna się od 5 tyś za sam kocioł nie wspominam - a gdzie koszt instalacji :)

Ceny pieców gazowych nawet nie sprawdzałem bo na starcie doszłaby przeróbka komina jak u sąsiadów + nowa instalacja no i oczywiście znacząco wyższe rachunki :) czyli znów pchanie się w koszta..

Jak jest jakiś patent do ogrzania ok 50 m kw który kosztuje do 5 tyś zł na gotowo i nie zagraci mi chałupy, a rachunki są w okolicach stówy za miesiąc to chętnie się o nim dowiem 😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kocioł gazowy z bocznym wyrzutem przez ścianę dałby radę? Obyłoby się bez wkładu kominowego.
Jak kupujesz węgiel po 600, to na gaz będzie u Ciebie z 50% drożej.


Wysłane za pomocą Tapatalk

  • Nie zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, makow12 napisał:

Jak jest jakiś patent do ogrzania ok 50 m kw który kosztuje do 5 tyś zł na gotowo i nie zagraci mi chałupy, a rachunki są w okolicach stówy za miesiąc to chętnie się o nim dowiem 😎

Nie ma. 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po 2 sezonach od przejścia na ekogroszek poszedłbym gdybym mógł cofnąć czas w ogrzewanie gazowe. Gaz na wsi mamy od 26 lat z tego co mi mówił kiedyś pracownik gazownictwa i nikt z tego nie korzysta. 3000 zł wychodzi mi ogrzewanie 56 m2 w domu przez 6 miesięcy. Wiele osób mi mówi, że pitolenie się z ekogroszkiem w moim przypadku to słaby temat. Szczerze kogo znam to chwali ogrzewanie gazem, ale... to nie są osoby które zarabiają 2 tys. zł na miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Outsider napisał:

Nie ma. 

No i to samo wychodzi mi z obliczeń i wypytywania sąsiadów.

26 minut temu, Ptaszniko napisał:

Szczerze kogo znam to chwali ogrzewanie gazem, ale... to nie są osoby które zarabiają 2 tys. zł na miesiąc.

A i niektórzy co zarabiają kapkę więcej biegusiem piecyki wstawiali na węgiel i drewno jak rachunki poprzychodziły, a to jeszcze jesień była

  • Lubię to 1
  • Nie zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc na gaz wydasz co najmniej 4 tysiące. Ja spalam 4-4.5 tony węgla i szacowalem koszt ogrzewania gazem na 5-6 tysięcy zależnie od zimy. W tym tygodniu ma przyjść fachman I zobaczyć co trzeba zrobić odnośnie przeróbek. Prac niewiele bo myślałem na razie wszystko zostawić po staremu. Dopiero po sezonie bym zobaczył co potrzeba by przerobić czy ocieplić. Bez jakichś szaleństw bo raz kasa, dwa , nigdy mi się już nakłady nie zwrócą. Koszt na teraz szacuje na 10 tyś. Ale gdy czytam co się zaczyna wyprawiac...zaczynam się cykac. Teraz jest ostatni moment bo za rok nie znajdę fachowca, kto do końca odciągał temat, będzie chciał zrobić.. Znam takich co patrzą na mnie jak na głupka. Twierdzą że póki ich kotły nie leją, niczego nie będą robić. Zobaczę co mi powie gość i chyba kupię te ostatnie 4 tony. A za rok podajnik. Mimo wszystko, nawet gdyby tona kosztowała i 1300 zł, wydam dużo mniej niż za gaz a w mieszkaniu nie będę marzł. A ceny gazu wywindują bo nie nie uwierzę że będą mieć wolną rękę i będą trzymać stałą cenę. Każdy teraz drze pod siebie bez oporów i skrupułów.

Same wątpliwości i rozterki:) 

  • Nie zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61
20 godzin temu, Sławek007 napisał:

Jak nie masz fotowoltaiki, to koszt prądu jest dużo wyższy niż ogrzewanie węglem obecnie. Taniej wyjdzie gaz jak masz podłączenie do sieci.
W mojej okolicy po ostatnich podwyżkach gazu wychodzi, że ogrzewanie węglem a gazem jest identyczne przy zakupie tony węgla 26-27MJ w cenie 975-1000 zł
Gaz względem pompy ciepła jest równoważny przy średnim rocznym COP około 3,0 przy taryfie G11

Są tacy co 120m2 ogrzewają pompą ciepła bez fotovoltaiki i płaca za sezon 1200 zł , przynajmiej tak mówią ile w tym prawdy nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy nowym ocieplonym domu, może być to prawda. Dodatkowo niektórzy korzystają z taryfy G12W i grzeją tylko w tanich godzinach. Choć znam osobę, co mówił, że nie pasuje mu ten komfort cieplny bo próbował i grzeje jednak cały dzień. Niby temp OK, a podłoga zimna. W tanich godzinach dobija tylko CWU, bo ma 300l i mu wystarcza.
Pewnie na groszku spalałby z tonę. Wiec nie warto syfić pomieszczenia na węglem.

Tak przy okazji korzystając z pompy ciepła tylko w drugiej taryfie, do tego przy temp powyżej zera to jest najtańsze ogrzewanie domu lub CWU. U mnie 1 kWh w taniej taryfie kosztuje 30gr brutto i przy COP 2,5 nie jestem już w stanie taniej ogrzewać węglem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.