Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witek-może wystarczyło założyć na rączke przerusztowania jakiś mechanizm powodujący wibracje.Ja poprosiłem producenta o wyprowadzenie osi rusztowania na drugą stronę kotła w celu zamontowania mechanicznego napędu.Na razie nie było okazji do montowania tego mechanizmu,powodem jest brak problemów z zapopielaniem rusztu.Wystarczy użyć silniczka do wycieraczek samochodowych z założoną przeciwwagą na osi i powinno to wytrzepać ruszt z popiołu,sterowanie to już mniejszy problem.

Opublikowano (edytowane)

Myślałem o takim rozwiązaniu, czytałem wypowiedzi Fidela,oglądałem jego filmik,rozgryzałem rozwiązanie AdamaGuitara. Trochę to dla mnie skomplikowane,bo i wykształcenie nie techniczne i lata pracy za biurkiem trochę mnie uodporniły na technikę a elektronika to czarna magia.Nie znam kumatego gościa, który by podjął takie wyzwanie.Ale życie pisze ciekawe scenariusze,może kociołek zostanie jako tzw odwód. Może znajdę kiedyś czas i chęci by się tym zająć.Nie zarzekam się, wszystko się samo ułoży. Jak doczekam emerytury to mógłbym sobie w nim palić bez problemów.Dziękuję wszystkim za dobre rady i chęć niesienia pomocy. :)Moi drodzy a może niedługo nasze palenie będzie historią, bo np w Małopolsce istnieje prężne lobby w sprawie zakazu spalania węgla. W regionalnym radio tylko wrzeszczą jakie to niezdrowe i szkodliwe,tylko gaz i gaz, nikt nie patrzy na zwykłych szaraków.Już po wsiach zakładają czujniki i popadają w histerię nad rzekomo zatrważającym zanieczyszczeniem powietrza.Więc może niedługo nasze kociołki będą sobie stały w kącie jako eksponaty "brudnego palenia ". Czego sobie i Wam nie życzę.

Edytowane przez witek1234
Opublikowano (edytowane)

Nawet gdybym zarabiał bardzo duże pieniądze,to nie zmieni faktu żeby te pieniądze puszczać kominem z rury gazowej.Sąsiad obok (bliźniak) używa gazu za średnio 300zł miesięcznie,ja spalam 1,5t węgla w sezonie.

Edytowane przez carinus
Opublikowano (edytowane)

To nie węgiel jest szkodliwy, ale złe jego spalanie. Drewnem też można zakopcic okolice  <_< . Tak na dobrą sprawę to co obecnie nie jest szkodliwe... :blink:. Niech obniżą podatki i inne haracze zawarte w gazie to już jutro zakładam u siebie, a co  B). 

Ktoś wcześniej napisał, że palenie orzechem jest lepsze niż groszkiem, ja mam podobne odczucia  :). I wydaję mi się, że ciągłe narzekanie na węgiel i szukanie "niezwykłych" gatunków to jakieś dziwne szukanie zaginionej atlantydy. Palę ruskim orzechem i nie biadolę. Kilka dni temu zrobiłme mały test, wrzuciłem węgla, przytkałem szyber, ograniczyłem powietrza, czyli jak za dawnych czasów...i była masakra, mnóstwo koksików i od groma popiołu, jednak można :P .

Edytowane przez aspius
Opublikowano

Panowie wy tu macie pojęcie o kotłach paliwach itp czy wystarczy mpm df 8 -10 kw mieszkanie 80 m/2 wysokość 2,80 bedzie pięć grzejników wys 60 -   dł120 - 160 i szeroka drabinka w łazience + 100l CWU moja ulubiona temp w tym roku w mieszkaniu to w przedziale 25 - 27  *C mieszkanie ma dwie ściany szczytowe pode mną nieczynny lokal (sklep od 30 lat) nade mną  strych (na którym jest graciarnia ) kocioł będzie stał w kuchni czyli może mieć max 10kw a tak włąściwie to przy moim metrażu 34m/3 to  sąadzie kwalifikuje się tylko 8 ,co robić jak dostanę papiery na zgodę na stawianie CO innych rzeczy

Opublikowano (edytowane)

Aspius,twoje uwagi odnośnie biadolnia wziąłem do siebie. Może masz rację,pewnie nie umiałem palić.Mam tylko taką uwagę:jeśli nie ma cię w domu cały dzień i pali ci się utrzymując zadaną temperaturę to jesteś super. Ale jeśli jesteś w domu cały dzień,lub ktoś kto przerusztuje,to nie wiesz jaki to problem.To nie jest złośliwość, tylko taka uwaga usprawiedliwiająca moje biadolenie. :) Odnośnie palenia gazem...lata temu paliło się u mnie gazem. Szło tego cudownego paliwa 20-30m3 na dobę a w domu była temp.góra 18st,częściej mniej.W dzisiejszych realiach cenowych to śmierć finansowa i lodówka w chałupie.Pewnie że można zmodernizować,tylko za co?Koszt  modernizacji nigdy się nie zwróci.Fajnie mówić o ekologii gdy się mieszka w bloku i spaceruje po domu w krótkim rękawku, zapominając że to ciepełko też pochodzi ze spalania węgla.Dlatego napisałem że takiego scenariusza sobie i wam nie życzę

Edytowane przez witek1234
Opublikowano (edytowane)

Nie musisz się usprawiedliwiać,swoje ciężko zarobione pieniądze masz prawo wydawać jak sam zdecydujesz i w najwygodniejszy dla Siebie sposób.Dolniaki mają to do siebie że lubią się zapopielać.Palenie od góry czy krocząco było by w Twiom wypadku sensowniejsze,tak jak piszesz rano rozpalasz tylko że od góry i pomalutku się spala do wieczora.

Edytowane przez M4t3uSZ
Opublikowano

Czy będzie palił od góry czy od dołu to popiół i tak będzie a zaglądać do kociołka będzie musiał. Mi max udało się palić bez zaglądania 14h według mnie to dużo ale średnio wychodzi 8-10h. Jak się wypali przegarniam wszystko i dosypuje, dla tego opału co mam to idealne rozwiązanie. Wcześniej paliłem w GS, oczywiście po przeróbkach niby dawał radę ale straszny smród z komina się wydobywał no i rozpalanie za każdym razem ;(. Na tę chwilę z użytkowania kociołka jestem zadowolony a najbardziej co mnie wkurza to górne drzwiczki się przyklejają i ciężko je otworzyć.

Opublikowano

Mnie też to denerwowało, że przyklejały się te drzwiczki i tak jak inny z kolegów  dospawałem do nich kawałek płaskownika tak żeby smoła spływała na ruszt a nie po drzwiczkach i jest lepiej, choć czasem jeszcze gdzieś je przyłapie bo jednak zostało trochę na sznurze uszczelniającym.

Co do paliwa to z racji tego nieszczęsnego wieszania się orzecha z bogdanki doświadczalnie zakupiłem marketowy eko groszek za 18 zł za 25 kg, żeby sprawdzić jak to będzie i powiem szczerze rewelacja przy -12 miałem stałopalnośc 16h  przy czym do pieca zajrzałem dwa razy. Pierwszy raz przez to, że nie zmieniłem ustawień PW i powietrza nad zasyp i rozbujał się do 85 stopni, musiałem wprowadzić korekty, a potem drugi raz odpopielić ruszt przed nocą. Także ja też jestem zadowolony z zakupu nie ma co narzekać jak mam 80 % mniej roboty niż przy poprzednim.

Opublikowano

A da się w dolniaku palić suchym miałem lub suchym flotem

Opublikowano

Mamy weekend więc jestem w chacie cały czas. No i powiem wam, że zchodze do kotłowni na fajkę, przy okazji dogladam kocioł. Co parę godzin wajcha w ruch I zero problemów z popiołem czy przygasaniem. I mój problem rozwiazanyAle tylko do jutra, bo znów nie będzie cały dzień palacza.

Opublikowano (edytowane)

Wojtek, mówiłem że jesteś super

Edytowane przez witek1234
Opublikowano

Piszę pod swoim postem, bo coś mi komórka fiksuje. Rumunn ty też masz poczucie humoru Mam nadzieje że nikt się nie obrazi za te niewinne żarciki. To fajne przerywniki.

Opublikowano

W moim muszę chyba podszlifować ruszt bo klinuje się po rozgrzaniu.Sytuacja występuje głównie podczas palenia drewnem i podawaniu PG przez zasyp.Ruszt nie będąc chłodzony za bardzo klinuje się i nie można nim poruszyć.

Opublikowano

Witek zawsze dobrze pożartować, choć ludzi z poczuciem humoru jakoś coraz mniej. Ja póki co mogę przeszkolić automat do rusztowania (teściową ) choć odkąd jest MPM w kotłowni raczej tam nie schodzi, jak to stwierdziła za dużo technologii w tym wszystkim :)

Opublikowano

Ja myślę nad zakupem tego kotła a dokładnie chcę wymienić piec Defro Optima Komfort który mam miesiąc czasu i z którego niestety nie jestem zadowolony  na MPM DS i mam pytanie do posiadaczy tego pieca ile się pali godzin w tym piecu cały zasyp kotła ile macie metry do ogrzania budynku i jaką macie temperaturę na piecu ?

Gość witek1234
Opublikowano (edytowane)

W moim muszę chyba podszlifować ruszt bo klinuje się po rozgrzaniu.Sytuacja występuje głównie podczas palenia drewnem i podawaniu PG przez zasyp.Ruszt nie będąc chłodzony za bardzo klinuje się i nie można nim poruszyć.

U mnie parę razy przyblokowało kamyczkiem.Tak skutecznie,że trzeba było zaczekać do wypalenia zasypu i dopiero usunąć bo ani drgnęło.No nie wiem,żeby aż tak się rozgrzał?Może przy drewnie,ale po bokach  jest sporo miejsca.Przepraszam,nie doczytałem że to na drewnie.

Edytowane przez witek1234
Opublikowano

Ja myślę nad zakupem tego kotła a dokładnie chcę wymienić piec Defro Optima Komfort który mam miesiąc czasu i z którego niestety nie jestem zadowolony  na MPM DS i mam pytanie do posiadaczy tego pieca ile się pali godzin w tym piecu cały zasyp kotła ile macie metry do ogrzania budynku i jaką macie temperaturę na piecu ?

 

Zacznij od kalkulatora na http://cieplowlasciwie.pl/

Opublikowano

Obserwując posty, chciałbym napisać o swoich spostrzeżeniach w kotle 12-14 palnik pomniejszony (dołożony) przez producenta, może ktoś wyciągnie wnioski. U mnie z za popieleniem nie ma żadnego problemu, nawet nie muszę odpopielać. Cały zasyp spala się przy minusowych temperaturach jakie były, około 24 godzin, i dopiero po 20-stej godzinie palenia temperatura zaczyna spadać od zadanej. Ciekawą rzeczą jest rozpalanie, czytając forum koledzy piszą o słabym ciągu przy DS. Ja jak rozpalam, to nie otwieram klapki krótkiego obiegu bo i tak muszę zapalić kawał papieru przed kotłem, bo wszystkie zapałki zdmuchuje cug powietrza zasysany do kotła. W trakcie nabierania temperatury przez kocioł, słyszę go w pokoju, jakby leciał bombowiec gdzieś daleko. Bo w piwnicy odgłosy tylko MIG -28 :D (czasami mam obawy czy spawy wytrzymają od tego dudnienia). Klapka w drzwiczkach popielnika, jest tak zasysana przez powietrze, a z kolei łańcuszek nie pozwala na zamknięcie więc lata jak oszalała, do osiągnięcia temperatury przez kocioł, wtedy pracuje tak jak powinna. Powietrze wtórne otwarte na maxa. Moje spostrzeżenia są takie, że powietrze ma siłę przejść przez popiół, nawet jak go nie ruszam. Co do popiołu to wynoszę około 3-4 wiaderka ocynkowane raz na tydzień, paląc non stop bez wygaszania. Węgiel to orzech 30-50 ruski (może z lepszej kopalni, bo skład dopiero handluje 2 sezon). Właściciel na składzie powiedział, że miał przypadek w zeszłym roku, zakupił kostkę też niby z Rosji a okazało się że z Ukrainy, totalna porażka, popiołu i kamieni masa. Sprzedał niewiele resztę kazał zabrać dostawcy.

Na dodatek powiem że znajomy dowozi na małe składy węgiel z Braniewa oczywiście z Rosji. I na jednym z nich mieli maszyny do pakowania węgla, nic dziwnego, tylko że obok były hałdy worków z napisami różnych Polskich kopalń, resztę można się tylko domyślać gdzie trafiają, bo wysyła w Polskę całe tiry ładnie poukładane na paletach.

Opublikowano (edytowane)

Ja przez pierwszy tydzień używałem klapki krótkiego obiegu, teraz wydaje mi się zbędna, może przeproszę ją w lato :)

Węgiel tak samo ruski, sporo popiołu i nawet przy pełnym popielniku nie wygasało w piecu  robiła się cienka struga na popiele którą ciąg sobie utorował, powietrze dochodziło. Zawieszania węgla nie doznałem, na drewnie się zdarzało, ale to jest zależne od nieukładania opału w komorze.

Ostatnio zauważyłem że podając powietrze przez zasyp rozpala się większa ilość opału i szybciej chyba wypala się, teraz testuję cały czas na zamkniętej rozetce.

Sypie mi się płyta betonowa przy wymienniku, trochę szybko.

 

Odrzutowiec słychać nawet 2 pokoje dalej :)

Edytowane przez spioch
Opublikowano

Ja mam to samo co Wy. Żadnego problemu z rozpalaniem i paleniem. Używam teraz tylko drewna. Przegroda betonowa u mnie też się rozsypała, mam już nową ale nie zakładam bo pali się dobrze i o dziwo czysto. Może przy węglu byłoby gorzej bo paliłaby się większa część zasypu.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.