Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Dopóki drzwiczki się nie zaklejają to smoła mi nie przeszkadza, kocioł to nie apteka. Swoją drogą rozetka w drziczkach zasypowych mogła by być większa. Była cały czas otwarta a efektu przewietrzania komory nie było. Fukania się raczej nie spodziwam przy ustabilizowanej pracy. Teraz zostało zrzucić węgiel i czekać na sezon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoniłem osobiście do firmy i wstępnie omówiłem modyfikacje wsypu do kociołka 8-10kW.Montaż prawdopodobnie w połowie sierpnia,mam wtedy urlop.Mam też pytanie jaki kupić zawór termostatyczny do ochrony powrotu,chodzi mi o konkretny model i firmę.Nie chcę mieć problemów gdyż kocioł w większości obsługuje moja żona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam serdecznie . Dopiero zaczynam swą zabawę z kotłami na drewno. Nasunęło mi się mianowicie jedno pytanko: czy drewno do komory załadowczej można ustawiać pionowo, czy tylko poziomo? czy jest jakaś różnica? pytam ponieważ komory załadowcze są zwykle małe a ja mam szczapy drewna długości 30-35cm. Mpm ds 8-10 kW ma komorę załadowczą 50 x30 x18cm wys x szer x gł i przy układzie poziomym to max 30cm długości polana, a w pionie 50 cm. Proszę o wskazówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno można palić brykietem, ale czy zastanawiałeś się nad kosztem takiego ogrzewania? Chyba, że pierwszy sezon, dopóki nie masz w miarę suchego drewna. W Buderusie spaliłem na próbę kilka worków taniego brykietu od lokalnego producenta. Był słabo sprasowany i podczas palenia rozsypywał się na trociny. Kocioł się przytykał, bo mu powietrza pierwotnego brakowało. Droższymi i lepiej sprasowanymi nie próbowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie obawiam się że brykiet puchnie przy spalaniu, obecnie próbowałem w kotle górnego spalania i po 2 godz. palenia trzeba było dołożyć kawałek drewna aby uzyskać płomień, bo brykiet żarzył się i lekko dymił smoląc przy tym komorę zasypową.

Testowany brykiet mało puchnie. Chodzi mi o to, czy przy dolnym spalaniu będzie ciągły płomień przy brykiecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno można palić brykietem, ale czy zastanawiałeś się nad kosztem takiego ogrzewania? Chyba, że pierwszy sezon, dopóki nie masz w miarę suchego drewna. W Buderusie spaliłem na próbę kilka worków taniego brykietu od lokalnego producenta. Był słabo sprasowany i podczas palenia rozsypywał się na trociny. Kocioł się przytykał, bo mu powietrza pierwotnego brakowało. Droższymi i lepiej sprasowanymi nie próbowałem.

Zastanawiałem się także na Buderusem, tylko S112 z wężownicą schładz. i went.ciągu, ale wtedy tylko do węgla,

Jak oceniasz swój kocioł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brykiet nie odgazowuje tak intensywnie jak drewno i raczej płomienia nie uzyskasz.To jest dobre do kominka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palenie brykietem nie jest może tanie i żeby było jasne nikogo nie namawiam.W moim przypadku metr drewna twardego to 180 zł a nawet do 200 (okolice Kołobrzegu).Palę od kilku lat ,a ostanie 3 lata dębowym  2 x 960 kg kosztuje 1639 zł. spalam w sezonie 4 palety plus drewno do rozpałki.Paliłem w zmodyfikowanym Rakoczym DS ,a od niedawna zamontowany kocioł od Przemka no i do tego bufor 600 l.

Ale do rzeczy.Nie przekreślajcie tego paliwa bo jest bardzo wygodne i wcale nie takie liche.Owszem czasem trafi mi się jakaś kiepska paczka ,ale ogólnie na pewno pali się dłużej niż suchutki jesion.Faza odgazowania daje piękny niebieski płomień widoczny w szybce.Drewno to rąbanie,suszenie no i miejsce potrzebne do tego.To moja opinia i proszę bez polemiki bo to nie temat o opale.Drewno na rozpałkę i ,,podbicie'' temperatury a potem brykiet dobrej jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem niedawno DS'a, na razie czeka w kotłowni na hydraulików. Palić będę wyłącznie gałęziówką z lasu więc ceramika na palniku przemówiła do mnie za tym kotłem. Wziąłem miarownik ciągu tradycyjny i górny zasyp, deko większa komora, Miarownik ma działac bez prądu więc po co elektryczny :D?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elektryczny ma jedną funkcję, której nie ma mechaniczny. Mianowicie po wygaśnięciu kotła można go zaprogramować, żeby zamknął dopływ powietrza. Dzięki temu kocioł się wolniej studzi. Oczywiście ta zaleta nie dla wszystkich będzie miała znaczenie ale mi np. ona by się przydała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Mpm ds 14kW z górnym zasypem, można go zasypać bez problemu pod same drzwiczki ale trzeba bardziej uważać przy otwieraniu. Na zwykłym miarkowniku kocioł jest bardzo stabilny temperatura waha się w granicach +/-2*. W tym kotle można palić 24g/h nawet w lecie dla cwu więc zwykły miarkownik w zupełności wystarczy. Jeszcze go testuję,dziś go odpaliłem żeby zagrzać bojler (80 l gazowy z wężownicą). Nastawa 60* bojler dobił do 48*, 4kg węgla pali się już 12h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No szacun. Tyle to "podajnikowcy" wyciągają... Jakiej wielkości jest palnik w tym kotle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko dla podtrzymania cwu. Nic nie było przerabiane bo nie ma takiej potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.