Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
3 godziny temu, Ryni napisał:

To Ty musisz grzać przez 2/3 roku? Szok, przyznam, że nie pomyślał bym by tak szczegółowo policzyć ilość dni w których muszę grzać, chociaż w pewnych okolicznościach warto to zrobić, bo wyniki są bardziej szczegółowe.

Tamta zima była długa i region ma znaczenie, ciągnie od wschodu.

W tym roku jest jeszcze cieplej, niż przez ostatnie 2 lata, jak tak dalej będzie to trzy tony spalę, zobaczymy.

Opublikowano
20 godzin temu, misiek002 napisał:

Witam,

Jakieś dwa lata temu  pojawił się u mnie kocioł MPM DS 14, a ponieważ jestem troche zielony jeśli chodzi o kotły zasypowe mam kilka pytań.  Rok temu mało bywałem w domu więc może nie zwróciłem uwagi na wiele rzecz jednak w tym sezonie powyższy kocioł delikatnie mówiąc działa mi na nerwy :) 

1. Czy podłączenie widoczne na zdjęciach jest prawidłowe ? 

Podczas gdy temperatura na piecu spada od  jakiś 42 stopni i niżej załącza się i wyłącza na przemian co kilkanaście minut pompka obiegowa grundfos. Słychać przy tym takie metaliczne stuknięcie we wszystkich grzejnikach w domu. Z tego co wyczytałem to wina zaworu zwrotnego (nie wiem czy dobrze mówie :)

Pytanie jak wyeliminować to stuknięcie (przy starym piecu wogóle nie było słychać żadnych zaworów) ? 

2. Pomimo, że węgiel kupiony z jakimiś certyfikatami z polskiej rzekomo kopalni drzewo  sezonowane (2 letnie) w piecu podczas rozpalania na ścianach widać płynące krople wody. Piec jest mocno osmolony. Ciąg w kominie jest bardzo duży - moim zdaniem :) podczas rozpalania np gazetami są  niemal wsysane  jak przez odkurzacz :)

3. Głowy nie dam ale szamot w kotle mam pękniety z prawej strony stojąc przodem do kotła (wydaje mi się że było tak od nowości ale pewien nie jestem - wnioskuje, że jest on niezwłocznie do wymiany ? g

4. Czy podczas braku prądu tym samym zaprzestaniu działania pompki Grundfos mam obawiać się tego że woda się zagotuje ? Czy zawór zwrotny powinien sobie z tym poradzić ? 

5. Jakiś hydraulik polecił mi ostatnio zamontowanie zaworu 4D ale nie jestem pewien czy w tym przypadku usprawni on pracę kotła. 

Generalnie mogę stwierdzić jedno. W starym kotle palenie pomimo, że nieekonomiczne odbywało się bezproblemowo tutaj jest albo porażka albo ja nie potrafie palić w piecu :D Wcześniej rozpalałem podkładałem i tyle mnie obchodziło tutaj rozpalam podkładam a po podłożeniu spada temeperatura na piecu i piec zamiast spalać paliwo dusi się zwłaszcza wtedy kiedy zamknięta jest klapka krótkiego obiegu spalin. 

ad1. Nie! ad4. zagotuje się!

W DTR-ce kotła podane są przykłady instalacji w jakich powinien pracować ten kocioł, przy układzie zamkniętym pomijając już brak bufora (o tym później), to kocioł mysi być wyposażony w wężownice schładzająca, a tego na zdjęciach nie widzę.

Zawór zwrotny (różnicowy) jest niepotrzebny, chyba, że instalacja może pracować grawitacyjnie i instalator zastosował go jako ew. zabezpieczenie przed zagotowaniem kotła przy braku zasilania, ale to bez sensu.

W tym kotle poma CO powinna się załączać przy 60°, to w pewnym stopniu zniweluje cykliczne załączenie się pompy przy niskich temperaturach. Powodem takiego cyklicznego załączania się pompy jest zalewanie kotła dużą ilością zimnej wody z instalacji gdy tylko załączy się pompa.

ad5.

Zawór n-drogowy powinien być jak najbardziej zamontowany przy tym kotle, pytanie tylko, czy 4D, czy może dwa 3D, na pewno musi być zrobiona ochrona powrotu 55°C i regulacja temp obiegu CO, to wszystko po to by kocioł mógł pracować z właściwymi temperaturami tzn 80°C na zasilaniu(na kotle) i min 55°C na powrocie. Jednak zanim podejmiesz decyzje jaki zawór zamontować rozważ montaż bufora dlatego, że przez niejednoznaczne przepisy można wnioskować, że bufor jest obowiązkowym wyposażenie dodatkowym do tego typu kotłów, a montaż bufora ma z kolei wpływ na zastosowane zawory n-drogowe.

Najlepiej rozrysuj schemat instalacji i załóż nowy temat w dziale instalacji CO i CWU, wtedy na pewno instalatorzy z tego forum wychwycą wszystkie błędy w instalacji i doradzą co zrobić.

ad2.

Paliwo, węgiel, czy drewno w ostatnim czasie na pewno jest paskudne i lepiej robić próby przed zakupem dużej ilości, albo poczytać opinie innych użytkowników na ten temat. Jednak u Ciebie problemem raczej będą zbyt niskie temp. pracy kotła takie niezbędne minimy to 55°C na powrocie i odpowiednio wysoka temp. na zasilaniu, czyli realnie na pewno powyżej 60°C.

ad3.

Popękanych elementów palnika nie musisz od razu wymieniać, o ile nie wpływają one na prace samego palnika, tzn. przez pęknięcia nie przedostają się gazy czy powietrze.

To, że w starym kotle paliło się wygodniej wcale mnie nie dziwi, to wynika z wprowadzenia przepisów ograniczających emisję zanieczyszczeń przez obecnie produkowane kotły, to z kolei spowodowało, że potrzebna jest dużo większa wiedza niż kiedyś by poprawie wyregulować i obsługiwać taki prosty kocioł jak ten, ale w tym możemy pomóc.

Opublikowano
20 godzin temu, misiek002 napisał:

Generalnie mogę stwierdzić jedno. W starym kotle palenie pomimo, że nieekonomiczne odbywało się bezproblemowo tutaj jest albo porażka albo ja nie potrafie palić w piecu :D Wcześniej rozpalałem podkładałem i tyle mnie obchodziło tutaj rozpalam podkładam a po podłożeniu spada temeperatura na piecu i piec zamiast spalać paliwo dusi się zwłaszcza wtedy kiedy zamknięta jest klapka krótkiego obiegu spalin. 

Znajdz ogarnietego hydraylika niech ci to przerobi - bo nikomu z nas nie dzieją sie takie cuda. - ktoś kto ci to montował odwalił maniane. Ja mam grawitacje i pale byle jakim najtanszym weglem Sobieski za 680zł/t (22mj i 12% albo i wiecej popiołu) ale generalnie piec po zasypaniu 25kg na wygrzanym domu działa bez dotykania cała dobe.

 AD.3  jeśli chodzi ci o przegrodę pomiedzy komorą spalania a palnikiem wirowym - lepiej to wyciać nowe z cegieł szamotowych - jest tansze i nie peka już - cena 15zł za 3 cegły i szflifierka z duża tarcza diamentową do betonu i 30 min twojej. pracy.   Nowa przegroda to ok 150zł u producenta bez gwarancji ze nie peknie teraz podobno wygrzewają te nowe przegrody - kij wie.

Mi i wielu osobom pekła po ok 6 miesiącach (piec 14 model z 2018r) - powiem tak jeśli nic nie odleciało a tylko małe pekniecie widać to nie przejmuj sie.

Ad.4  Na twoim miejscu najbezpieczniejsze to kupno UPS wydaj nawet na używkę kilka stów i głowa spokojna + elektroniczny miarkownik Kepas (też mam taki)  który po tym jak braknie prądu zamyka  klapkę PP i dusi piec. a UPS wiadomo napędza pompke kilka godzin aby  temp na piecu nie wzrosła za bardzo.  Ja kilka razy w życiu zagotowałem piec (starego zebca) i nikomu nie polecam takich wrażen - kiedy piec przez wyrzut z naczynia przelewowego wyrzuca dołem pare i całość prawie nie wybuchnie..... aż szyby w oknach drżą o rurach nie wspomnę.

Opublikowano

Może ciężko w to uwierzyć ale nikt do tej pory nie wyjaśnił mi wszystkiego w tak myślę dokładny sposób jak wy :) wiec jak to mówią szacun i wielkie dzięki :)

Ogladal ta moja instalacje niedawno jakiś hydraulik niewiele też tłumacząc powiedział że to jest do przerobienia.

Postaram się rozrysować instalacje i zobaczymy co z tego wyjdzie. 

Opublikowano

A to jeszcze nie koniec, bo do ogarnięcia jest jeszcze palenie w tym kotle. Przede wszystkim paląc w tym kotle bez bufora powinieneś zmniejszyć komorę zasypową, jest do tego specjalna blacha, to gdy palisz węglem, a albo zakryć cześć rusztu gdy palisz drewnem.

Opisz może w miarę szczegółowo jakie masz problemy ze spalaniem, spróbujemy pomóc.

Opublikowano
2 godziny temu, alabama napisał:

dostrzegam tu drobne pominięcie kosztów coś popycha  coś dmucha coś tłoczy  strzelam że to kosztuje około 2zł/24h co przy sezonie 180 dni może skutkować dodatkową kwotą na poziomie 360 zł 

Teraz to pompy są energooszczędne biorą po 5-7W,  a kociołek nie szarpie aż tak boczku.

0,8-1,3 kw na dobę zależy z jaką mocą pracuje. 

 

Opublikowano
4 godziny temu, Ryni napisał:

To Ty musisz grzać przez 2/3 roku? Szok, przyznam, że nie pomyślał bym by tak szczegółowo policzyć ilość dni w których muszę grzać, chociaż w pewnych okolicznościach warto to zrobić, bo wyniki są bardziej szczegółowe.

Mam wygodę, dane z karty sterownika zarżnąłem, sam byłem zdziwiony tym sezonem grzewczym.

Tu masz taką tabelkę sezonów grzewczych z lat 1963-2010

52q17W8.png    

Opublikowano

Powiem ci że masz dobre spalanie w tym swoim podajniku,i za to szacun,ale jesteś tym nielicznym ,przeważnie ludziom spala taki podajnik na ekogroch  minimum 2x tyle i nie dają rady tego ogarnąć,wiem bo większość moich znajomych  ma groch ,jeden pellet,i on spala 8ton pelletu na cały rok z cwo w domu super ocieplonym 280m ale też w domu ma cały czas 23-24 stopnie,u mnie to już przy takich temp 0 trzeba hajcować ,jednak to czuć że jest brak ocieplenia ,ale i tak nie jest tak źle jak było 5 ton węgla i 15m/p drewna ,teraz 2 tony i tyle samo drewna,a drewno tanie wiec i koszt do 2,5tys na sezon,samo ocieplenie chaty to z 50 tys więc z 50 lat by sie zwracało ,ale nie oznacza to że nie będę nic robił tylko cały czas kasy brak

Opublikowano

No niestety nie posiadam i brak czasu eliminuje wkład swojej pracy,ale w do mu nie marznę ,ciepła woda jest czego chcieć więcej ,pieniądze znośne na to idą więc nie ma pośpiechu,pierwsze co chcę zrobić to ocieplić strop na mini stryszku granulatem z wełny lub innego materiału

Gość berthold61
Opublikowano
W dniu 31.12.2020 o 10:17, maronka napisał:

Powiem ci że masz dobre spalanie w tym swoim podajniku,i za to szacun,ale jesteś tym nielicznym ,przeważnie ludziom spala taki podajnik na ekogroch  minimum 2x tyle i nie dają rady tego ogarnąć,wiem bo większość moich znajomych  ma groch ,jeden pellet,i on spala 8ton pelletu na cały rok z cwo w domu super ocieplonym 280m ale też w domu ma cały czas 23-24 stopnie,u mnie to już przy takich temp 0 trzeba hajcować ,jednak to czuć że jest brak ocieplenia ,ale i tak nie jest tak źle jak było 5 ton węgla i 15m/p drewna ,teraz 2 tony i tyle samo drewna,a drewno tanie wiec i koszt do 2,5tys na sezon,samo ocieplenie chaty to z 50 tys więc z 50 lat by sie zwracało ,ale nie oznacza to że nie będę nic robił tylko cały czas kasy brak

No mnie za tydzień pęknie pierwsza tona a grzeję od połowy września 160m2 , w zanadrzu jeszcze dwie tony , zasypowiec zawsze spali więcej od podajnikowca i koniec kropka jedynie jeśli zasypowcem ktoś przepala to może wyjść oszczędniej ale paląc stale nie ma opcji aby zasypowiec był oszczędniejszy i wiem coś na ten temat bo to sprawdzałem. npw drugim domu jeszcze nie zamieszkałymmam mpm 10 kw i on przez pierwsze 3 godziny jest w stanie spalić wiadro 12kg w moim podajnikowcu nawet połowy tego nie byłbym w stanie spalić choć by szedłł na pełnej mocy 10kw 

Opublikowano

No cóż w kotle zasypowym trzeba umieć palić, wtedy można osiągnąć imponujące wynik. Działanie takich kotłów w dużym stopniu zależy od wiedzy i umiejętności użytkownika, w MPM-ie wszystko trzeba regulować ręcznie, tu sterownik nic za nas nie zrobi, ale dzięki temu nie jesteśmy też ograniczani oprogramowaniem jakie może być zainstalowane w sterowniku.

  • Zgadzam się 2
Opublikowano

@berthold61 Daję sobie paznokcia obciąć że wstawiasz tam podajnikowca i będziesz zawiedziony.Ryni dobrze pisze że zasypowiec nie idzie według schematów i programów,nim można dowolnie sterować i dostosować do swoich potrzeb.Budynek potrzebuje ciepła niezależnie od jego źródła,źródełko masz dobre,tylko zapotrzebowanie gigantyczne.Tego nie przeskoczysz.

  • Zgadzam się 3
Opublikowano (edytowane)
W dniu 31.12.2020 o 10:17, maronka napisał:

Powiem ci że masz dobre spalanie w tym swoim podajniku,i za to szacun,ale jesteś tym nielicznym ,przeważnie ludziom spala taki podajnik na ekogroch  minimum 2x tyle i nie dają rady tego ogarnąć,wiem bo większość moich znajomych  ma groch ,jeden pellet,i on spala 8ton pelletu na cały rok z cwo w domu super ocieplonym 280m ale też w domu ma cały czas 23-24 stopnie,u mnie to już przy takich temp 0 trzeba hajcować ,jednak to czuć że jest brak ocieplenia ,ale i tak nie jest tak źle jak było 5 ton węgla i 15m/p drewna ,teraz 2 tony i tyle samo drewna,a drewno tanie wiec i koszt do 2,5tys na sezon,samo ocieplenie chaty to z 50 tys więc z 50 lat by sie zwracało ,ale nie oznacza to że nie będę nic robił tylko cały czas kasy brak

To wynik zastosowania trochę innego sterowania spalaniem w podajnikowcu, ale moi sąsiedzi, po kilku krotnym wytłumaczeniu czego pilnować, spalają prawie tak samo.

Czyli trudność obsługi na poziomie podstawówki. 

Węgiel oczywiście ma znaczenie, ale to wiesz najlepiej. 

3 godziny temu, Ryni napisał:

No cóż w kotle zasypowym trzeba umieć palić, wtedy można osiągnąć imponujące wynik. Działanie takich kotłów w dużym stopniu zależy od wiedzy i umiejętności użytkownika, w MPM-ie wszystko trzeba regulować ręcznie, tu sterownik nic za nas nie zrobi, ale dzięki temu nie jesteśmy też ograniczani oprogramowaniem jakie może być zainstalowane w sterowniku.

Dodam, że trzeba mieć też czas, przyjść punktualnie do kotłowni, to trzeba wyucyuć, zmiana paliwa to zmiana nawyków.    

Są sterowniki do zasypowców, ale więcej przynoszą szkody niż pożytku.

2 godziny temu, carinus napisał:

@berthold61 Daję sobie paznokcia obciąć że wstawiasz tam podajnikowca i będziesz zawiedziony.Ryni dobrze pisze że zasypowiec nie idzie według schematów i programów,nim można dowolnie sterować i dostosować do swoich potrzeb.Budynek potrzebuje ciepła niezależnie od jego źródła,źródełko masz dobre,tylko zapotrzebowanie gigantyczne.Tego nie przeskoczysz.

Sąsiad prawie całował mnie po rękach, po miesiącu palenia, a teraz jak się mijamy to pierwszy z daleka cześć krzyczy, jak mu przypominam jak się bał podajnikowego, to się śmieje.

Owszem  jest grupa kotów podajnikowych nieudanych, z tragicznymi palnikami, ale zasypowce też są produkowane takie, że od razu na złom z nimi można pojechać. 

Np. sąsiadka kupiła tanio podajnikowca z Castoramy i po roku szloch był,  6-7 ton pękło, na 160m2.

Zaszedłem zobaczyłem to cudo i  on prawie nie miał wymiennika, takie oszczędności zrobili dla supermarketu, koszmar, zadzwoniłem do kotlarza, przyjechał zabrał jej kociołek, przywiózł z za m-c, opowiadał ile dodatkowo blachy poszło  i teraz spokój jest, tak to jest u nas z kotłami.  

Dlatego trzeba kupować z głową czy to zasypowy, czy podajnikowiec, sam palnik nie nagrzeje wody w centralnym, musi mieć odpowiedni kawał wymiennika. 

Edytowane przez Animus
Opublikowano
51 minut temu, Animus napisał:

To wynik zastosowania trochę innego sterowania spalaniem w podajnikowcu, ale moi sąsiedzi, po kilku krotnym wytłumaczeniu czego pilnować, spalają prawie tak samo.

To wytłumacz nam o jakie to inne spalanie chodzi w podajnikowcu ja chetnie potestuje

  • Lubię to 1
Gość berthold61
Opublikowano
11 godzin temu, carinus napisał:

@berthold61 Daję sobie paznokcia obciąć że wstawiasz tam podajnikowca i będziesz zawiedziony.Ryni dobrze pisze że zasypowiec nie idzie według schematów i programów,nim można dowolnie sterować i dostosować do swoich potrzeb.Budynek potrzebuje ciepła niezależnie od jego źródła,źródełko masz dobre,tylko zapotrzebowanie gigantyczne.Tego nie przeskoczysz.

W moim domu mam podajnikowca 10 kw i dlatego tak mówię a w drugim domu dopiero co kupionym dla syna jest mpm 10 kw , ale ja po 3 latach wymieniałem zasypowca na podajnikowca z powodu zbyt uciążliwości mimo że to był górniak i roboty dużo mniej niż z dolniakiem to jednak męczyło mnie to , górniak to zasypać zapalić powiesić łąńcuszek i zapomnieć na 10-15 godzin , 

a w moim podajnikowcu to jest tak że wspomni mi się o nim jak już zimna woda w bojlerze jest po ośmiu dniach palenia 60kg ekogroszku i zapomniałem jak zwykle zasypać co zdaża mi się średnio co 3 zasyp hehe.

podajnikowiec jak zejdzie z mocą do 30 procent a tak przeważnie mi idzie to tam strumyk ognia ma ze 4 cm ledwo co a podajnik podaje co 35 sek 1,8 sek a całkowita wydajność mojego podajnika na 1 godzinę to 6,6 kg to teraz pomyśl ile on potrzebuje tego węgla ? skoro co 35 sek podaje mu przez 1,8 sekundy  dlatego twierdzę że nie ma takiej opcji aby jakikolwiek zasypowiec był oszczędniejszy od podajnikowca .

Opublikowano (edytowane)

Ile teraz spalam to wiecie ,gdybym palił samym węglem co by mnie trochę wkurzało bo za dużo popiołu wychodzi,spalił bym ze 4tony plus troszku drewna na rozpałkę ,z doświadczeń innych w podajniku spaliłbym z 5 ton węgla lub 7 peletu  wszystko to jest kilka tysi więcej niż teraz ,u mnie to najtaniej by było samą kostką palić (sosnową) bo wtedy koszt roczny to max 1,5 zł,ale mokrą nie chcę palić stąd 2 tony węgla,pomijam tu akurat wygodę podajnika ,choć dla mnie to akurat jest odwrotnie ,bo lubię sobie w kociołku popalić,ale też zdaję sobie sprawę że niewielu tak ma ,więc nie neguję podajnika ,ale też wy nie negujcie nas ,ważne by czysto spalać i nie wkurzać sąsiadów

Edytowane przez maronka
Opublikowano
59 minut temu, berthold61 napisał:

 

....podajnikowiec jak zejdzie z mocą do 30 procent a tak przeważnie mi idzie to tam strumyk ognia ma ze 4 cm ledwo co a podajnik podaje co 35 sek 1,8 sek a całkowita wydajność mojego podajnika na 1 godzinę to 6,6 kg to teraz pomyśl ile on potrzebuje tego węgla ? skoro co 35 sek podaje mu przez 1,8 sekundy  dlatego twierdzę że nie ma takiej opcji aby jakikolwiek zasypowiec był oszczędniejszy od podajnikowca .

Wczoraj zacząłem spalać zapasy węglaMógłbym nagrać Tobie filmik płomienia na węglu w moim małym kociołku i pewnie nie odbiegnie wyglądem od tego co masz w podajniku.Tam nawet płomienia nie widać,tylko strużka bezbarwnego gazu.Płomyczek pojawia sie po osypaniu warstwy węgla.Ja wiem że dałeś się namówić na zakup tego kotła z myślą o przyszłym użytkowaniu w skończonym budynku.Na ten czas kocioł jest zbyt słaby żeby utrzymać stabilną temperaturę w domu,który musi być jeszcze wygrzany a do tego potrzeba by pracy kotła 20kW przez parę dni.Przypomnisz sobie co pisałem o możliwościach tego kotła jak syn skończy remont i będzie ogrzewać gotowe mieszkanie,już docieplone i z podłogówką zamiast fafirów.

Gość berthold61
Opublikowano

Wiem że teraz to bez sensu porównywać bo wygrzanie tego domu potrwa swoje ale nie o tym domu myślałem tylko raczej o tym że w jakimkolwiek domu paląc nonstop bez nawet minutowej przerwy podajnikowiec spali mniej i to miałem na myśli , zasypowcem można spalać podobnie bo tak też mnie wychodziło ale ja rozpalałem górniaka o godz 10 rano i grzał do 22-00 i wygasał ale podłoga trzymał temp do rana ale paląc stale trzeba by więcej niestety opału raczej spalić ,podajnik precyzyjnie odmierza te dawki paliwa i sam reguluje ilość powietrza i to daje sprawność oszczędność i czystość no poza wybieraniem popiołu oczywiście .

Opublikowano

Nie roztrząsajmy teraz wyższości jednego kotła nad drugim.Zgodzisz się z tym że to dwa różne urządzenia i różne sterowanie.Jedno jest tylko wspólne-dobór dobrego paliwa i umiejętności palacza/programisty.W każdym przypadku te zmiany będą się odbijać na sprawności spalania/upierdliwości z opanowaniem kotła.

  • Zgadzam się 1
Gość berthold61
Opublikowano

carinus a zapodałbyś kiedyś zdjęcie twojego palnika tak tylko z przodu aby było widać czy masz dno palnika  równo z rusztem czy stoi wyżej od rusztów , muszę się do czegoś przyczepić aby to sensownie zmodzić , nie nalegam na już bo sprawa aż tak pilna nie jest ale chętnie bym to podpatrzył .

Opublikowano

Nie ma żadnego problemu kolego.Wygaszę kociołek to pstryknę fotki,uprzedzam jednak że mam mocowanie rusztu przespawane w inną pozycję i nieco niżej niż było fabrycznie.Potrzebowałem nieco więcej miejsca na głębszy tunel palnika i przy okazji obniżyłem nieco sam ruszt.Poprzednio ruszt był wsunięty trochę pod przegrodę wymiennika,teraz jest bardziej na środku paleniska.Na blaszanej  "podłodze" palnika są cegły 6cm i o tyle wyżej rusztu jest wlot.Wycięty jest płaskownik i przedłużona w stronę drzwiczek podstawa palnika już bez tego płaskownika,ograniczającego możliwość wysuwania całości palnika w stronę rusztu.

Opublikowano
W dniu 2.01.2021 o 00:43, marcus312 napisał:

To wytłumacz nam o jakie to inne spalanie chodzi w podajnikowcu ja chetnie potestuje

To odłącz pompy od sterownika.

W dniu 2.01.2021 o 10:04, maronka napisał:

Ile teraz spalam to wiecie ,gdybym palił samym węglem co by mnie trochę wkurzało bo za dużo popiołu wychodzi,spalił bym ze 4tony plus troszku drewna na rozpałkę ,z doświadczeń innych w podajniku spaliłbym z 5 ton węgla lub 7 peletu  wszystko to jest kilka tysi 

Ile wycisnąłeś oszczędności  na zasypowcu x2 wyciśniesz na podajnikowcu,  w moment byś to łyknął. znając twój zapał.

Opublikowano

No chyba bym już nie dał rady,teraz na cw wyliczyli mi 33tys kw na sezon a ja spalam 25-30 tys kw ,musiałbym mocno przerobić instalację no może nie mocno -zawory termostatyczne na grzejniki to może bym się w 4 tonach wyrobił ,chyba że znasz jakieś spektakularne metody to podziel się kolego ,z chęcią wprowadze je u kolegów co mają ekogroch 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.