Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

36 minut temu, maronka napisał:

Sony kolego a ty palisz ciągle czy przepalasz

Tylko przepalam. Wsad o 6-ej rano a drugi około 17. Jak był mróz to zadarzało się trochę dołożyć. Grzejniki żeliwne więc jeszcze do trzech godzin po wypaleniu się opału trzymają temperatuę. Palę teraz tylko drewnem. Kolega z dwa lata temu zakładał w podobnym do mego domu centralne. Namawiałem na żeliwne grzejniki ale posłuchał instalatora i założył aluminiowe. I już żałuje. W kotle się wypala i po pół godzinie kaloryfery zimne i w chałupie robi się byle jak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mikesz62 napisał:

Kamień w wesołej? Chyba że leżał obok ruska.pozdrawiam

Tylko to mi wygląda na kamień chrzczony,ale do rzeczy,wydupiłem te szamotki bo mnie wnerwiły,mam drewno na styk i czasami się jednak wieszało na nich tak że tak jak myślałem jadę na oryginale,zaś pewnie w maju pokombinuję z szamotem ,teraz i tak trza ostro hajcować a podobno zima ma być w miarę ostra od stycznia więc wszystko musi śmigać a nie mnie wnerwiać ale miarkowniczek miodzio idzie ,no nie myślałem że aż taką różnicę zobaczę,teraz nawet bez szamotek ustawiłem 70 na drewnie i zero zrywania ognia a temperatura jak zaczarowana 70,no niesamowite ,na co mnie automaty jak to już prawie automat

Edytowane przez maronka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do automatu to masz jeszcze daleko i sporo  jeszcze do zrobienia,pociesz się że dużo dobrego przed Tobą.Może chciałbyś zamontować automatyczne zamykanie klapki po wygaśnięciu kotła.Prosty i skuteczny mechanizm magnetyczny.Kiedyś była o tym mowa,ale nie wiem czy ktoś to jeszcze stosuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, mikkei napisał:

A nie szlakuje się czasem ?

Czasem... ale to niewielka wada w stosunku do czasu palenia się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś kombinował z MPM przedłużanie "komina" załadunkowego tak żeby drzewa nawalić np nie 80 litrów a ze 150?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, carinus napisał:

Do automatu to masz jeszcze daleko i sporo  jeszcze do zrobienia,pociesz się że dużo dobrego przed Tobą.Może chciałbyś zamontować automatyczne zamykanie klapki po wygaśnięciu kotła.Prosty i skuteczny mechanizm magnetyczny.Kiedyś była o tym mowa,ale nie wiem czy ktoś to jeszcze stosuje.

Kolega Sony ma też jakiś patent ale czy ja bym to chciał mieć to nie wiem,no bo ile może wychłodzić,temp w kotłowni 25 stopni ,jak się w kotle nie pali to jest jakieś 50 i pompka już nie chodzi .to na co mnie jeszcze zamykać ,czy to coś da po prostu ,no i to znów kolejne gajgi przy kotle ,naprawdę nie wiem,ale może inni skorzystają więc śmiało wal kolego bo pomagać to dobra sprawa ,po to to forum przecież jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takiej kopalni Boleslaw Chrobry Jest Boleslaw Smialy w Laziskach i faktycznie kopia kiepski (malo kaloryczny i zapopielony) wegiel.

Wysłane z mojego LG-K350 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Hochwander napisał:

Czy ktoś kombinował z MPM przedłużanie "komina" załadunkowego tak żeby drzewa nawalić np nie 80 litrów a ze 150?

kolega carinus ale do węgla

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, carinus napisał:

Do automatu to masz jeszcze daleko i sporo  jeszcze do zrobienia,pociesz się że dużo dobrego przed Tobą.Może chciałbyś zamontować automatyczne zamykanie klapki po wygaśnięciu kotła.Prosty i skuteczny mechanizm magnetyczny.Kiedyś była o tym mowa,ale nie wiem czy ktoś to jeszcze stosuje.

Elektroniczny miarkownik ciągu "kepas" ma chyba opcje automatycznego zamykania klapki przy wygaszaniu i przedmuchy bodajże z jakaś modulacją ale pewien na sto procent nie jestem. Jak mi regulus wysiądzie to pomysle nad tym kepasem. Na razie mam automatyczne zamykanie klapki pod postacią mnie i reszty domowników :D zawsze ktoś to zrobi.

Edytowane przez maciejmi
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, maronka napisał:

Kolega Sony ma też jakiś patent ale czy ja bym to chciał mieć to nie wiem,no bo ile może wychłodzić,temp w kotłowni 25 stopni ,jak się w kotle nie pali to jest jakieś 50 i pompka już nie chodzi .to na co mnie jeszcze zamykać ,czy to coś da po prostu ,no i to znów kolejne gajgi przy kotle ,naprawdę nie wiem,ale może inni skorzystają więc śmiało wal kolego bo pomagać to dobra sprawa ,po to to forum przecież jest

      To może podpowiem w formie zagadki, której rozwiazanie będzie wskazówką jak takie ustrojstwo zrobić...

Większość z nas wychowała się na serialu " Czterej pancerni i pies". W jednym z odcinków awaria pewnej części "Rudego" uniemożliwiła załodze zaatakowanie niemieckiej łodzi podwodnej. Nazwa tej części jest właśnie wskazówką na podstawie jakiej koncepcji działa mój system zamykania klapy PP po wygaszeniu kotła.  Powodzenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maciejmi napisał:

Elektroniczny miarkownik ciągu "kepas" ma chyba opcje automatycznego zamykania klapki przy wygaszaniu i przedmuchy bodajże z jakaś modulacją ale pewien na sto procent nie jestem

Tak jest taka opcja - programujesz sobie temp jaką chcesz a jak kocioł zacznie wygasać i zejdzie poniżej próg tej temp to klapka sie zamyka.

Mam to u siebie jednakże  nie korzystam z tego bo dodatkowo przy aktywowaniu miarkownika nast dnia trzeba to dezaktyować 2 przyciskami i tak za każdym razem jak wygaśnie. - mi sie normalnie  niechce tego robić za każdym razem  gdyż sterownik mam właczony 24/7.   Teraz tez nie ma tak bardzo ujemnych temp aby to aktywowac - co innego jak bedą srogie mrozy wtedy kocioł wychładza sie raz dwa - to fakt.

Edytowane przez mikkei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja normalnie już nie pamiętam tego serialu choć wychowałem się na nim jak kolego sony mówisz,nie pamiętam takich szczegółów oczywiście ,poproszę więcej wskazówek  ,ale jeszcze taka dygresja ,jak już to coś zamknie klapkę to czy nie cierpi sprężyna w miarkowniku stając się bardziej ,,miętką,, i jeszcze jedna złot myśl ,jak w takie mrozy się klapka zamknie to komina już nic nie ogrzewa i mu zimno jest na pewno a u mnie jak miarkownik się otworzy na oścież to kominek ogrzewa się 20-25 cio stopniami i nie zmarznie biedactwo ,a ja dbam o mój komin kosztem nawet siebie

Edytowane przez maronka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O przedszkolu też zapomniałem ,ale tam coś jeszcze dopisałem o ogrzewaniu komina co ty na to

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Oporopowrotnik zamontowałes?Jutro kominiarz ma przyjśc to sie go zapytam ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo !!! Słowo klucz już padło. Teraz ruszyć szare komórki i do niedzieli będzie z dziesięć prototypów.

Wątpię, czy kominiarz coś o tym słyszał... A zamknięta klapka po wypaleniu to raz, że kocioł się nie wystudza a dwa, że komin też nie jest wentylowany i raczej powinien być cieplejszy niż zimniejszy. Dużo oczywiście zależy od tego ile kocioł stoi bez pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Hochwander napisał:

Czy ktoś kombinował z MPM przedłużanie "komina" załadunkowego tak żeby drzewa nawalić np nie 80 litrów a ze 150?

Mam zrobiony taki jak to nazwałeś "komin",pozwala dosypać kilka kg węgla więcej,jednak głównym powodem zamontowania nadstawki była zmiana rozmiarów drzwiczek załadunkowych i ustawienie ich pod pewnym kątem.Teraz można załadować węglarką opał nie rozrzucając nic wokół wsypu.Czeka też duży kosz na węgiel który stanie dodatkowo na tej nadstawce.To jednak dopiero w przyszłym roku po zakupie czeskiego węgla.Teraz pełny załadunek starcza na ponad dobę.Klapa na siłowniku daje sie lekko otwierac i nie spadnie przypadkowo na paluchy.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytam z innej beczki-próbował ktoś spalać groszek lub orzech pomieszany z miałem?Chodzi o zastąpienie trocin,których nie mam za dużo,a miał dodatkowo zwiększy porcję załadowanego wsadu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SONY23 napisał:

Brawo !!! Słowo klucz już padło. Teraz ruszyć szare komórki i do niedzieli będzie z dziesięć prototypów.

Wątpię, czy kominiarz coś o tym słyszał... A zamknięta klapka po wypaleniu to raz, że kocioł się nie wystudza a dwa, że komin też nie jest wentylowany i raczej powinien być cieplejszy niż zimniejszy. Dużo oczywiście zależy od tego ile kocioł stoi bez pracy.

Całą noc,a to już trochę jest nie mniej pewnie masz rację

Edytowane przez maronka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto inwestować we wszystkie możliwe sposoby rozwijania funkcjonalności i poprawy sprawności kotła.Kluczem jest jednak słowo prostota i brak przekombinowania.Dużym plusem jest niezależność od zasilania prądem,daje to większe bezpieczeństwo działania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bufor mi wystarczy aby zabezpieczyć dom do rana zasypując kocioł na max od 23ciej do powiedzmy 9 rano ale potem odczuwa się chłód. Stąd pytanie. W chwili obecnej zasypałem o 22giej drewno i wiem, że będzie przyjemnie do 5 rano ale potem już dyskomfort. Pytałem bo fajnie by było tego drewna zarzucić tak aby kolejnego dnia w domu nie było zimno do południa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz mieć spore straty ciepła, na budynku.  Lub małe grzejniki, które muszą mieć wysoką temp... by w domu było komfortowo. 

Jaką temp... Utrzymujesz na grzejnikach, by miec komfort cieplny w domu? Co jak co, ale za dobór grzejników, moich hydraulików muszę pochwalić. Pomimo że zrobili to bezwiednie, średnio mam 100-120w/m2 Przy terazniejszych temperaturach ustawione mam. Poniżej 40°C by w domu było 22-23° :) 

Czy ociepline masz rury w kotłowni, wiem po sobie, że to sporo oszczędności w cieple daje. Zanim podocieplalem zasilania, bufor 1350l znacznie szybciej się wychładzał. Fakt że w kotlowni można było w koszulce siedzieć ;) 

Edytowane przez Gredy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Hochwander napisał:

Bufor mi wystarczy aby zabezpieczyć dom do rana zasypując kocioł na max od 23ciej do powiedzmy 9 rano ale potem odczuwa się chłód. Stąd pytanie. W chwili obecnej zasypałem o 22giej drewno i wiem, że będzie przyjemnie do 5 rano ale potem już dyskomfort. Pytałem bo fajnie by było tego drewna zarzucić tak aby kolejnego dnia w domu nie było zimno do południa.

Tego się właśnie trochę obawiałem że grzałbym bufor a w chacie zimno,teraz grzeję tylko chatę i jak jest średnia zero lub mniej kocioł jest w sam raz nawet na ciągłe palenie ,znaczy zawsze jest ogień w palniku jak dojdzie do zadanej i czyste spalanie ,powyżej zera już lepiej przepalać 2x dziennie,i myślę że lepsza praca miarkownika polega też na tym że zmniejszył się skok klapki i nie zamyka się tak gwałtownie co bardziej ustabilizowało spalanie,a co do temperatury w domu to właśnie wczoraj tak napaliłem jak planowałem ,z rana drewno i 10kg węgla ,weszło na styk do pełna ,temp na kotle 65 i o 17stej jeszcze dużo żaru było i pompka chodziła (poniżej 50 się wyłącz)w chacie przyjemne ciepełko 22-23 ,z palnika spoko wygarnąłem trochę popiołu ,dokładka drewna i na tym koniec bo ocieplenie idzie,drewno paliło się 4h ,rano temp 22 stopnie ,bajeczka, i chcę powiedzieć że ta wesoła jest zarąbista ,tego kamyszka jest jednak bardzo mało 0.1%masy a spala się na mąkę tak że super się rusztuje i przy tej temp w okolicy zera nie widzę potrzeby kombinacji zmniejszenia ruszt lub upychania szamotu ,z tym miarkownikiem i powietrzem delikatnym od góry spala się wszystko zarąbiście a żadne gajgi nie przeszkadzają w użytkowaniu kotła,i tak do wiosny panowie już pociągnę,prostota górą,dziś zapowiedzieli że mi prąd wyłączą ale nic nie zmieniałem pełny wsad drewna 80 na miarkowniku i śmiga aż miło ,bez węgla bo ciepło jest,,,ale się rozpisałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Hochwander napisał:

Bufor mi wystarczy aby zabezpieczyć dom do rana zasypując kocioł na max od 23ciej do powiedzmy 9 rano ale potem odczuwa się chłód. Stąd pytanie. W chwili obecnej zasypałem o 22giej drewno i wiem, że będzie przyjemnie do 5 rano ale potem już dyskomfort. Pytałem bo fajnie by było tego drewna zarzucić tak aby kolejnego dnia w domu nie było zimno do południa.

Kup węgiel workowany i trochę wrzucaj na drewno to zabezpieczysz się do południa albo i dłużej w zależności ile węgla wrzucisz,rok temu też mówiłem tylko drewno i basta ale wygoda zwyciężyła a kocioł umożliwia to bez żadnych problemów,i tona w 100 -u workach leży w kotłowni i zabezpiecza mi ciepełko w zimne dni ,a koszt w przeliczeniu na drewno w tym czasie co by się spaliło niewiele większy,jak się to drewno kupuje ,bo jak się ma swoje to inna sprawa

Edytowane przez maronka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.