Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, 

Do wszystkich użytkowników Ds-a palących drewnem, znalazłem na YouTube film użytkownika tego kotła gdzie dzieli się spostrzeżeniami odnośnie palenia drewnem a głównie sposobem załadowywania komory, interesuje mnie jaka jest optymalna długość drewna układanego równolegle do palnika. Wciąż waham się co do mocy ale w tabeli na stronie modele 12 a 17 różnią się tylko wysokością komory a wymiary drzwi załadowczych odpowiadają wymiarom komory na długość i szerokość ,tak więc użytkownicy obu tych modeli podzielcie się doświadczeniem, i czy faktycznie widzicie jakąś zależność czy kładziecie wzdłuż czy w poprzek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. 

Teraz palę drewnem i jakoś nie mam  wielkich problemów z tym opałem. Aczkolwiek uważam że palenie nim w mpm-ie jest bardziej wymagającym i pracochłonnym niż odpowiedni węgiel, ale chyba to żadna nowość ;)

Skąd to wynika? Myślę że z charakterystyki tego opalu, ma sporo więcej składowych niż wegiel, które mają wpływ na końcowy sukces.

Rodzaj drewna, wilgotność,wielkość i kształt kawałków, sposób ułożenia w komorze załadowczej.

I sposobu spalania  w ds-ach, chodzi mi o ograniczoną ilość palącego się opału jednocześnie. 

Musimy pamiętać że przy paleniu drewnem największe znaczenie ma  wilgoć. 

Pozwoliłem sobie zacytować fragment tekstu odnośnie wilgoci drewna

 

"Zalecane jest spalanie drewna o wilgotności 12 - 20% oraz okresie suszenia od 1,5 do 2 lat. Maksymalną wydajność i długą żywotność kotła zapewni spalanie drewna, które było suszone przynajmniej 2 lata.  Wartość energetyczna drewna spada wyraźnie wraz ze wzrastającą jego wilgotnością. Na przykład: Drewno z 12 - 20% zawartością wody ma wartość energetyczną 4 kWh/1kg drewna. Zaś drewno z 50% zawartością wody ma wartość energetyczną 2 kWh/1kg drewna. Świeże drewno ma małą wartość grzewczą, źle się pali, bardzo dymi i zdecydowanie skraca żywotność kotła i komina. Wydajność kotła spada na 50% możliwości a zużycie paliwa wzrasta dwa razy"

 

Jeśli do kotła załadujemy 20kg drewna o 30% wilgotności (jeden załadunek), dostarczamy jednocześnie 6l wody :/ A z takiej ilości wody, zaczynają się problemy ;)

Ja już przestawiłem się z węgla na drewno, teraz jest ok, ale troszeczkę to trwało zanim opanowałem i się przyzwyczaiłem ;). 

 

Sony23- szkoda że wcześniej nie natrafiłem na twoje rady, tyczące się kształtów szczap :)

 

Maronka -skoro nie spieszy Ci się bardzo, wstrzymaj się jeszcze trochę. W przyszłym roku chcemy poszerzyć naszą ofertę o kocioł dedykowany do drewna :)

"Będzie Pan zadowolony" :D

 

Odnośnie tego max-a pomijając jego moc 25/27kw, jego komora załadowcza jest minimalnie mniejsza od mpm ds 17-19kw z górnym zasypem ;)

Witam 

Kolego Gredy, a możesz troszkę uchylić rąbka tajemnicy, co do nowego modelu, też dolniak? a może zgazowywujący? jakie moce itp? Kurcze a już wydawało mi się, że jestem zdecydowany :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jakie to ustawienia jak można i czy kolega coś przerabiał czy fabrycznie spala, jaki duży piec i na ile godzin starcza pełen wsad drzewa tak dla porównania z innymi kolegami

Palę fabrycznym kotłem nic nie przerabiałem tylko wyjąłem wezyrki, które nic nie dawały. PW na 2cm, na miarkowniku pp na około 4 cm przy 60st na kotle, jak dochodzi do 90to bedzie z 2cm. Ale to trzeba indywidualnie dobrać bo zależy od ciągu kominowego itp. Wczoraj o 22 załadowałem do pełna to dzisiaj o 7:30 miałem z 3cm żaru na dnie, na kotle 65st. Normalnie około 6-7 h się pali jeszcze szczapki widać na spodzie po tym czasie. Edytowane przez wojtl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki kolego ja zamówię od razu bez wezyrów bo też uważam że zakłócają tylko spalanie ale powiedz jeszcze jaką moc ma twój piec i czy otwarty masz otwór w drzwiach załadowczych

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Witam szanownych kolegów.Wiem że już gdzieś to było ale nie potrafię odnależć. Mam prośbę, czy ktoś może mi podać wymiary nowego palnika wirowego MPM 12-14 jak na zdjęciach, planuje przerobić swojego śmieciucha na DS-a i chciałbym się wzorować na tym palniku.

Załączone miniatury
  • post-63908-0-31438900-1471985718_thumb.j
  •  
  • post-63908-0-24009200-1471985727_thumb.j

 

Podrzuci ktoś te wymiary?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje oko to mniej wiecej 1=około 9cm  2=23cm   3=23cm  4=moze byc 10cm ale i 14cm to zalezy jaka tobie jest moc potrzebna no i 5 = około 6cm 7cm to tez w zaleznosci od mocy potrzebnej jak ktos dokładnie zna wymiary to niech poda moje sa wziete tylko z tego co widac na tych zdjeciach  :)

Edytowane przez marcus312
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jestem nowym posiadaczem mpma i nie wiem jak zamocować miarkownik... Zamontowany z prawej strony, zasyp otwierany od przodu na prawą stronę. Jakbym go nie ustawił to drut do łańcuszka obdziera mi drzwiczki albo nie mogę ich całkowicie otworzyć. Podeśle ktoś zdjęcie jak ma zamontowany miarkownik? Próbowałem już różnych ustawień i nie wychodzi mi, do tego nie mogę ustawić szparki 2mm przy 60*C na fabrycznym łańcuszku. Przełożę o 1 oczko na łańcuchu to albo jest luźny, PP zamknięte, albo otwarty na jakieś 1,5 cm. 

 

Załączam obrazek jak próbowałem to montować. Na czerwono, jak zniżę temp do 30* aby otworzyć zasyp to nie mogę ich całkowicie otworzyć, na niebiesko jest w miare ok ale i tak rysuje mi drzwi. Ramie miarkownika ma być maksymalnie wysunięte do przodu czy może być cofnięte w kierunku czopucha?

 

 

edit:

 

Mam jeszcze jeden mały problem, czujnik temperatury od sterownika załączającego pompy mam na wyjściu z pieca. Ustawione 55 *C. Jak sterownik włączy pompy(przy 55) to na piecu jest ok. 46*C. I teraz nie wiem w który termometr wierzyć. Wpływa to jakoś na pracę kotła czy olać?

post-69314-0-33726800-1481746431_thumb.png

Edytowane przez skinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam kolano i miarkownik skierowany do przodu pieca

jest małe opóźnienie , ale działa ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dospawałem 10cm klucz imbusa do tego pręta i gitara :)  A co do łańcuszka to możesz założyć w połowie ogniwa a nie tylko co pełne ogniwo bo nigdy nie trafisz. W moim 21-25kW to z 10cm zwisa tego łańcuszka, a i ten pręcik w klapce też możesz podgiąć.

Dzisiaj wyciągnąłem "wezyry" i jestem bardo miło zaskoczony.

Panowie napiszcie, jest sens dokupić ten palnik wirowy, bo mam jeszcze starą wersję. Mam kilka cegieł szamotowych może by to zrobić ? Ja to u was wygląda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego skinek, a spróbuj pręt od miarkownika okręcić o 180 stopni - czyli aby nie szedł na piec a od pieca. Co do sposobów regulacji łańcucha - oprócz podanych wyżej możesz go też skręcić, dzięki czemu zmienisz jego długość.Tę szparę 2 mm na stałe możesz ustawić pokrętłem. Dokładny sposób ustawienia miarkownika natomiast powinien być w instrukcji - mój się regulowało, jak woda miała 60 stopni.

No właśnie - te termometry - u mnie każdy pokazuje inną wartość :D - a mam na piecu w miejscu miarkownika, elektroniczny (podpięty ze sterownika) w miejscu oryginalnego na zasilaniu i powrocie. Najbardziej miarodajnym wydaje się być ten na zasilaniu - pokazuje jaka woda w danym momencie przepływa. Niemniej też przekłamuje na etapie nagrzewania instalacji. Zamontuj sobie na powrocie - wtedy będziesz widział jaka tam jest temperatura, a w sumie to ta jest bardzo istotna (aby powrót nie był zbyt zimny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja troszkę z innej beczki.

Zamówiłem u producenta MPM-a blachę zmniejszającą ruszt i (trochę na wyrost) nowy palnik wirowy żeby w razie czego dwa razy nie płacić za przesyłkę. Przesyłka dotarła w ekspresowym tempie jednakże jeden z elementów palnika dotarł pęknięty - jestem niemal pewny, że jest to wina firmy kurierskiej jednak nie jestem w stanie im tego udowodnić gdyż przesyłkę odbierała teściowa - osoba starsza, i oczywiście nie otworzyła przy kurierze paczki. Wysłałem do producenta zdjęcie tego elementu z pytaniem czy w takim stanie mogę palnik w razie czego zamontować w piecu. Gotów byłem zakupić tą część na swój koszt i co ? dostałem błyskawiczną odpowiedź że jeszcze dziś zostanie wysłana do mnie paczka z nową częścią. Na drugi dzień paczka była u mnie na stole.

Przepraszam za swój może za długi post jednakże chciałem pokazać innym, być może niezdecydowanym jakie podejście ma producent do swoich klientów, ile razy w życiu spotkaliśmy się w takiej sytuacji z przysłowiowym "olaniem" ? a tu proszę, można ? można. Ja na pewno podczas poszukiwań w przyszłości jakiegoś kotła pierwsze co zrobię to zajrzę na stronę tego producenta.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

Skinek, ramię miarkownika bardziej rozegnij żeby kąt był większy, bardziej rozwarty. Tak miałem i chodzil dobrze. Najwyżej skalibruj od nowa. Na regulację łańcuszka doradzam kupić małą śrubę rzymską i super ustawisz klapkę PP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj będę jeszcze kombinował z tym miarkownikiem to dam znać :P

 

 

Ja dospawałem 10cm klucz imbusa do tego pręta i gitara :)  A co do łańcuszka to możesz założyć w połowie ogniwa a nie tylko co pełne ogniwo bo nigdy nie trafisz. W moim 21-25kW to z 10cm zwisa tego łańcuszka, a i ten pręcik w klapce też możesz podgiąć.

Dzisiaj wyciągnąłem "wezyry" i jestem bardo miło zaskoczony.

Panowie napiszcie, jest sens dokupić ten palnik wirowy, bo mam jeszcze starą wersję. Mam kilka cegieł szamotowych może by to zrobić ? Ja to u was wygląda?

 

Co daje wyciągnięcie wyzerów? W ogóle jak sprawdzić czy one działają? Obserwowałem je ostatnio przez drzwi do rozpalania, to nie widać żeby zaciągały spaliny z górnej części pieca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

No właśnie,wyjmij je, bo nic nie dają tzn. nie wciągają dymu a są tylko przeszkodą w paleniu ,szczególnie drewnem powodując zawieszanie paliwa.  Po krótkim czasie trudno je wyjąć do czyszczenia bo zarastają smołą.Jeśli wyjmiesz i będzie dobrze, wypada wyciąć te dwa pręty w które się je wsuwa ,są także przeszkodą w gładkim zsuwaniu się paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich.  Widzałem u jednego z dystrybutorów firmy MPM palnik na pellet podłączony do mpm ds 12-14kw pod drzwiczki załadowcze. Wtedy się tym nie interesowałem. Jednak teraz zastanawiam się nad dokupieniem palnika firmy Pellas revo (http://pellasx.pl/produkty/palnik-revo-mini/)  lub Kipi ( http://kipi.pl/produkty/palniki-na-pellet-i-agro-pellet/ ) Umożliwiają one spalanie pelletu o gorszej jakości, owsa lub pestek, oraz same się oczyszczają. Zasobnik na pellet oczywiście  bym sobie zrobił z płyt OSB lub starej beczki. Do takiego przemyślenia skłoniło mnie to, że pod nosem mam producenta pelletu gorszej jakości za 310zł i dobrej jakości pellet Wisła za 630zł, oraz pozwoliło by mi to zachować czystość kotłowni i rzadszych wizyt w  kotłowni. 

Czy ktoś myślał o takim czymś? Co o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dospawałem 10cm klucz imbusa do tego pręta i gitara :)  A co do łańcuszka to możesz założyć w połowie ogniwa a nie tylko co pełne ogniwo bo nigdy nie trafisz. W moim 21-25kW to z 10cm zwisa tego łańcuszka, a i ten pręcik w klapce też możesz podgiąć.

Dzisiaj wyciągnąłem "wezyry" i jestem bardo miło zaskoczony.

Panowie napiszcie, jest sens dokupić ten palnik wirowy, bo mam jeszcze starą wersję. Mam kilka cegieł szamotowych może by to zrobić ? Ja to u was wygląda?

 

Witam!

 

Właśnie dwa dni temu zamówiłem palnik wirowy do MPM 12-14kW pierwsza generacja. Jak zamontuje podzielę się swoimi spostrzeżeniami... Generalnie chciałbym obniżyć temp spalin na wyjściu i mam nadzieję, iż ten palnik mi w tym pomoże - plus może jakieś inne korzyści wystąpią? - zobaczymy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koledzy podzielcie się swoim doświadczeniem dotyczącym właściwych ustawień dopływu powietrza wtórnego i doprowadzanego przez drzwiczki zasypowe dla efektywnego spalania drewna w mpm ds. 12-14. Z tego co wyczytałem to klapka miarkownika mechanicznego nie powinna się domykać do końca (można zastosować cienką blaszkę, dzięki czemu pozostanie 1-2 mm przerwy po osiągnięciu zadanej temp.). czy poprawia to proces spalania i przyczynia się do mniejszego zasmolenia komory???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na klapce od popielnika masz taką śrubę wkręcaną z plastikowym uchwytem, na niej możesz zrobić sobie szparkę na 2mm. Doświadczenia nie mam bo pale od miesiąca, na razie mogę powiedzieć, że produkuję smołę aż mi się wylewa:D No i walczę z zaklejonymi drzwiczkami...

Mam jeszcze takie pytanie, czasami ogień w palniku wpada w wibrację aż dudni w piecu, z komina wtedy wylatuje czarny dym jakbym palił opony, jak temu zaradzić? Raz opuściłem kotłownię dla własnego bezpieczeństwa. Za drugim razem zamknąłem dopływ powietrza... po jakimś czasie jak uruchomiłem miarkownik i uchyliła się klapka to nakryłem się butami, *** jak z moździerza. Co robię źle?

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu. Proszę nie używać wulgaryzmów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wpada w wibracje i dudni to znaczy że dałeś za dużo powietrza i rozpaliła się za duża ilość wsadu.Jak zamkniesz nagle całkowicie dostęp powietrza to w kotle wszystko momentalnie zaczyna się dusić.Otwierając po czasie dopływ powietrza następuje detonacja nagromadzonych gazów.Przerabiałem to już kilka razy :-) Następnym razem mocno ogranicz dostęp powietrza a nie zamykaj go szczelnie.

 Ja palę trzeci miesiąc i ciągle produkuję smołę.Może mniej niż na początku ale zawsze rano mam problem z otwarciem drzwi zasypowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy smoła szkodzi w jakiś sposób kociołkowi?

Gdzieś tutaj czytałem, że smoła w komorze zasypowej nie szkodzi i powinna tam być. Ale jak jest naprawdę to nie wiem.

 

Jak trudno mi otworzyć drzwiczki zasypowe, to delikatnie podważam je kawałkiem drewna. Otwierają się bez problemu. :)

W którym miejscu podważasz? Próbowałem w okolicach rączki od zamykania i zgiąłem obudowę pieca. Dużo pomaga smarowanie uszczelek smarem grafitowym ale jest to męczące i mam już cały piec uwalony, ze smaru i smoły.

 

Jak wpada w wibracje i dudni to znaczy że dałeś za dużo powietrza i rozpaliła się za duża ilość wsadu.Jak zamkniesz nagle całkowicie dostęp powietrza to w kotle wszystko momentalnie zaczyna się dusić.Otwierając po czasie dopływ powietrza następuje detonacja nagromadzonych gazów.Przerabiałem to już kilka razy :-) Następnym razem mocno ogranicz dostęp powietrza a nie zamykaj go szczelnie.

 Ja palę trzeci miesiąc i ciągle produkuję smołę.Może mniej niż na początku ale zawsze rano mam problem z otwarciem drzwi zasypowych.

Za dużo PW czy PP? Przy PP nic nie ruszam bo miarkownik sam tym steruje, a PW mam odsunięte na 1 cm tak jak jest w instrukcji.

Edytowane przez skinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na klapce od popielnika masz taką śrubę wkręcaną z plastikowym uchwytem, na niej możesz zrobić sobie szparkę na 2mm. Doświadczenia nie mam bo pale od miesiąca, na razie mogę powiedzieć, że produkuję smołę aż mi się wylewa:D No i walczę z zaklejonymi drzwiczkami...

 

Mam jeszcze takie pytanie, czasami ogień w palniku wpada w wibrację aż dudni w piecu, z komina wtedy wylatuje czarny dym jakbym palił opony, jak temu zaradzić? Raz opuściłem kotłownię dla własnego bezpieczeństwa. Za drugim razem zamknąłem dopływ powietrza... po jakimś czasie jak uruchomiłem miarkownik i uchyliła się klapka to nakryłem się butami, przy%*)@ło jak z moździerza. Co robię źle?

A nie wiesza ci się opał? Bo taki czarny dym idzie właśnie, gdy zapala się duża część świeżego paliwa naraz i wtedy piec nie wyrabia z dopalaniem spalin. Z tego co piszesz to może to wyglądać w ten sposób, że żar Ci się wypala, ale pozostałe paliwo nad nim zawisa, zaś po pewnym czasie spada i zapala się go dużo jednocześnie - zamiast stopniowo.

Przy podawaniu powietrza od dołu co do zasady nie powinno ci się zapalać więcej paliwa jak wysokość palnika (mi się to przynajmniej jeszcze nie zdarzyło).

 

Co do zbyt dużej ilości powietrza - to za dużo PP - to bowiem rozpala paliwo. PW uczestniczy dopiero w dalszym etapie spalania. A drzwiczki środkowe - od czyszczenia ruszt masz szczelnie zamknięte, to samo górne? - jeżeli tak to nie powinno się rozpalać zbyt dużo paliwa na raz. Chyba że sytuacja jak wyżej, czyli żar się po części wypala i potem spada na niego świeże paliwo, które w dużej ilości rozpala się jednorazowo, zamiast stopniowo. Pamiętaj, że otwór PP możesz też ręcznie regulować. Od strony kotła (od środka) jest w drzwiczkach dolnych blacha regulująca do przesłaniania ilości wpuszczanego powietrza. Ja u siebie mam zasłonięty otwór o ok. 2/3 i tyle powietrza kociołkowi w zupełności wystarcza, aby utrzymać temperaturę. Jedyne co to w takim przypadku na starcie kotła uchylam drzwiczki, aby powietrza było więcej i piec się szybciej rozkręcił.

Edytowane przez Kristofer82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie wiesza ci się opał? Bo taki czarny dym idzie właśnie, gdy zapala się duża część świeżego paliwa naraz i wtedy piec nie wyrabia z dopalaniem spalin. Z tego co piszesz to może to wyglądać w ten sposób, że żar Ci się wypala, ale pozostałe paliwo nad nim zawisa, zaś po pewnym czasie spada i zapala się go dużo jednocześnie - zamiast stopniowo.

Przy podawaniu powietrza od dołu co do zasady nie powinno ci się zapalać więcej paliwa jak wysokość palnika (mi się to przynajmniej jeszcze nie zdarzyło).

 

Co do zbyt dużej ilości powietrza - to za dużo PP - to bowiem rozpala paliwo. PW uczestniczy dopiero w dalszym etapie spalania. A drzwiczki środkowe - od czyszczenia ruszt masz szczelnie zamknięte, to samo górne? - jeżeli tak to nie powinno się rozpalać zbyt dużo paliwa na raz. Chyba że sytuacja jak wyżej, czyli żar się po części wypala i potem spada na niego świeże paliwo, które w dużej ilości rozpala się jednorazowo, zamiast stopniowo. Pamiętaj, że otwór PP możesz też ręcznie regulować. Od strony kotła (od środka) jest w drzwiczkach dolnych blacha regulująca do przesłaniania ilości wpuszczanego powietrza. Ja u siebie mam zasłonięty otwór o ok. 2/3 i tyle powietrza kociołkowi w zupełności wystarcza, aby utrzymać temperaturę. Jedyne co to w takim przypadku na starcie kotła uchylam drzwiczki, aby powietrza było więcej i piec się szybciej rozkręcił.

Pale węglem to nie widzę czy się wiesza. Drzwiczki na pewno szczelnie zamknięte. Dopiero dwa razy mi się tak zdarzyło. Jeśli dobrze rozumiem, tą zasłonę w popielniku ustawić tak aby piec stabilnie palił przy zadanej temperaturze i nie osiągał za szybko większej temperatury? Edytowane przez skinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.