Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Godzinę temu, maniek83 napisał:

To skąd tyle odpadów w lasach zwłaszcza poremontowych? Dlaczego ktoś ryzykuje zamiast  po prostu wystawić kosze co tydzień? Wyżej kolega pisze, ja też mogę dodać ale to nie wątek o odpadach.

Bo taniej jest wywieźć takie śmieci do lasu nawet płacąc karę niż zrobić to legalnie, w tym roku za wywiezienie około 0.5m³ papy zapłaciłem ponad 1000zł, taniej by było wyrzucić to do rowu i stwierdzić, że komuś wypadło z samochodu, albo wymieszać to z trocinami i pościć kominem.

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, eliks napisał:

Jak by Twoja gmina była zaradna to by stworzyła własne przedsiębiorstwo gospodarki komunalnej

A skąd pieniądze w małej gminie na to? Mamy ZGK ale tak jak pisałem nie każdy może wywozić na wysypisko tak tłumaczył to wójt. Poza tym podobno opłaty za składowanie na wysypiskach są największe i to generuje wzrost kosztów wywozu najbardziej.

Godzinę temu, Ryni napisał:

Bo taniej jest wywieźć takie śmieci do lasu nawet płacąc karę niż zrobić to legalnie

No właśnie czyli nie jest tak cudownie, opłata może nie jest uzależniona od ilości ale od rodzaju na pewno. Chociaż u nas są przydziały 2 osoby na kosz czy tak jakoś.

Jak się nie odwrócić to zawsze z tyłu są plecy.

Edytowane przez maniek83
Opublikowano

Jak tak kombinują byśmy mieli "zawsze z tyłu plecy" to niech zbierają śmierci po lasach. Jak zmądrzeją to nie będą musieli zbierać śmieci po lasach. Polak głupi nie jest i nie daje się tak łatwo wydymać.

Opublikowano
W dniu 12.12.2020 o 01:35, marcus312 napisał:

Po to jest właśnie przeróbka palnika na mniejszy żeby palić  w nim na mocy nominalnej ale  tak dobranej żeby pasowała do zapotrzebowania na energię do danego budynku .Można to właśnie tak uzyskać jak robią i opisują to koledzy tu na forum  po przez zmniejszenie rusztu palnika napowietrzenia robisz sobie np palnik który pracuje na mocy nominalnej 6 kW z modulacja + -- 2 kW  i pali się cały czas na mocy nominalnej w 5 klasie .

Zapominałeś o jednym, wymiennika nie zmniejszasz, więc za palnikiem masz zbyt duże rozprężenie spalin w kotle i nie zerwiesz warstwy laminarnej.

9 godzin temu, eliks napisał:

Powiem tak, żaden podajnikowiec u mnie na osiedlu gdzie mieszka 1200 osób nie dymi. Jeśli lecą kłęby dymu to tylko z zasypowców.

A pomyśl co dzieje się jak zapada zmrok, jak nie widać dymu z zasypowca, wtedy spalają  "uzdatnione paliwo",  węgiel idzie na bok.

9 godzin temu, maniek83 napisał:

Myślisz, że groszek do podajnika jest suchy? A myślisz, że spełnia to co jest napisane na worku? Nikt nie spala w podajnikowcu to co powinien też tak mogę napisać. Poza tym żaden podajnikowiec nie spełnia 5 klasy bo użytkownicy grzebią w ustawieniach a te nie są takie jak na badaniu -

Suchy i wilgotny ekogroszek  też nie dymi, a spalać w podajnikowym śmieci jest tak upierdliwe ,że nikt chyba tego nie robi i niewiele energii z takiego spalania się otrzyma, na jakimś ruszcie awaryjnym, w dodatku wymiennik się zabrudzi i sprawność wymiany spadnie, więc z oszczędności nici.

 Sterownik można przestawiać ale w palniku nikt nie grzebie jak w MPM-ie a to kolosalna różnica..

Cytat

to, że z komina nie wylatuje dym to nie znaczy, że gorsze rzeczy tam nie trują. Mam nadzieję, że też coś to uświadomiło wielbicielom podajników

Nareszcie się Waść uświadomił, że brak dymu w MPM-ie to nie wszystko brawo. 

9 godzin temu, maniek83 napisał:

Ale MPM nie dymi na mocy nominalnej a ta jest przebadana i wiadomo, że jest czysto, podajnik prawie nigdy nie pracuje na nominalnej tylko pomiędzy max i min mocy a w tym zakresie nie jest badany, czyli można powiedzieć, że zawsze nie spełnia 5tej klasy, truje bo pracuje jak śmieciuch.

Jakie czysto.

Jest przebadana ale zaniżona jest ta 5 klasa dla ręcznych, zasypowce to śmieciuchy. 

8 godzin temu, maniek83 napisał:

Podajnik tym bardziej zwłaszcza taki na mokrym groszku. Spalanie niepełne.

Nie zna się chłop, w podajnikowcu jest dosuszanie paliwa przed spaleniem.

8 godzin temu, maniek83 napisał:

Różne wersje miały ruszt awaryjny a jeśli nie mają to można dorobić bez problemu i większość tak robi :) Żeby spalić oponę czy plastiki nawet nie trzeba mieć rusztu.

Nie miałeś podajnikowca biedaku, dlatego takie głupoty wypisujesz, podajnkiowiec potrzebuje nawiewu do spalania a sterownik podaje naraz i węgiel i powietrze.

Nikomu się nie chce łazić do kotłowni raz dziennie, jak założy kocioł podajnikowy a co dopiero się bawić przy palniku..

 

8 godzin temu, YaroXylen napisał:

 niech chłopaki próbują kombinują gdyż na pewno nie jest ich celem zwiększenie ilości opału ani większe zadymienie. Myślę że większość dobrych pomysłów i wynalazków zrodziła się w domach a nie w laboratoriach w których to pomysły zostają najczęściej "doszlifowane"

Ich celem jest spalać ciągle czyli na niskiej sprawności, zaoszczędzić na buforze a jak można zaoszczędzić  na buforze to i na opale, taki łańcuszek,  czyli spalamy najpierw butelki, potem  zanosimy inne śmieci  wieczorkiem, bo się pali ciągle w kotle wystarczy wrzucić.

 

7 godzin temu, Kordjano napisał:

To żadne tłumaczenie , mój też nie chciał przegnić a że miałem dość widoku dymu i własnego smrodu z komina kupiłem peleciaka .

Za nim dojdzie do zapłonu to musi dymka puścić ,to nie gaz że odpala sie w ułamku sekundy .

To w zestawie z buforem dymek będzie rzadziej. 

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Opublikowano
10 godzin temu, maniek83 napisał:

A jaki podajnikowiec ma taki certyfikat? Bo z tego co widzę na cert jest tylko moc nominalna i minimalna więc na mocy pośredniej taki podajnikowiec to śmieciuch bo nie ma certyfikatu na 5tą klasę. Masz taki certyfikat na kocioł automatyczny i moc pośrednią pomiędzy nominalną a minimalna? Skąd ty bierzesz człowieku takie teorie?

Jest badany na  moc nominalna i minimalna a jest dopuszczony do spalania w tym przedziale mocowym, zasypowiec ma tylko badania na  moc nominalna i  jest dopuszczony do spalania na tej mocy czujesz różnicę?

  • Zgadzam się 2
Opublikowano

@Animus znowu obnarzasz swą nie wiedzę. Pomimo zmniejszenia rusztu, objętości zasypu i "grzebania w palniku" ten za duży wymiennik nakarmiłem dużo gorętszym płomieniem (barwy białej i bezbarwnej - nie do uzyskania w oryginale), który jest cały czas - mały ale bardzo gorący -  utrzymuje ciąg i pozwala wysokosprawnie spalić każde paliwo. Cały czas na mocy nominalnej i bez bufora - moc nominalna i ta maksymalna ( jak nie rozumiesz co to jest moc nominalna) została zmieniona na taką, która odpowiada zapotrzebowaniu energetycznego budynku + - 2-3 kW. Może wreszcie zrozumiesz o co w tym chodzi. Czujesz różnicę???

Mówiąc prościej to jak byś odpalił palnik pracujący w jednej mocy z modulacją ok 2-3kW , szkopół w tym by dopasować tą moc do średniego zapotrzebowania energetycznego budynku - i po to jest to "grzebanie". Zmiana mocy zajmuje mi ok 10-15 minut jak by trzeba było pokryć zapotrzebowanie energetyczne na -20'C ( według norm/przepisów, które nie przystają do rzeczywistości, a wszyscy na ich podstawie dobierają kotły - no może nie wszyscy - bo trzeźwo myślący dobiorą właściwie).

Najpierw się doucz zanim będziesz się dalej ośmieszał.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

Tylko  te przerzóbki absolutnie nic nie dają oraz nie zostały przebadane więc nie spełniają 5 klasy.

 

Edytowane przez Alewalneło2
Opublikowano

Problem może być dla Troli którym nie odpowiadam.

Opublikowano

Żaden kocioł eksploatowany w warunkach domowych nie spełnia norm 5 kasy, bo jednym z warunków uzyskania certyfikatu jest sprawność sezonowa powyżej 80%, a to jeszcze nikomu się nie udało.

Opublikowano

@Ryni, a sprawność sezonowa to nie przypadkiem ecodesign, a nie 5 klasa?

Opublikowano

Od jakiegoś czasu, od kiedy dokładnie nie pamiętam, sprawność sezonowa też jest brana pod uwagę przy certyfikacji, w każdym razie mój kocioł w tej chwili nie załapał by się na 5klasę bo ma sprawność sezonową 77%(4klasa).

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Piecuch19 napisał:

@Animus znowu obnarzasz swą nie wiedzę. Pomimo zmniejszenia rusztu, objętości zasypu i "grzebania w palniku" ten za duży wymiennik nakarmiłem dużo gorętszym płomieniem (barwy białej i bezbarwnej - nie do uzyskania w oryginale), który jest cały czas - mały ale bardzo gorący -  utrzymuje ciąg i pozwala wysokosprawnie spalić każde paliwo. Cały czas na mocy nominalnej i bez bufora - moc nominalna i ta maksymalna ( jak nie rozumiesz co to jest moc nominalna) została zmieniona na taką, która odpowiada zapotrzebowaniu energetycznego budynku + - 2-3 kW. Może wreszcie zrozumiesz o co w tym chodzi. Czujesz różnicę???

Mówiąc prościej to jak byś odpalił palnik pracujący w jednej mocy z modulacją ok 2-3kW , szkopół w tym by dopasować tą moc do średniego zapotrzebowania energetycznego budynku - i po to jest to "grzebanie". Zmiana mocy zajmuje mi ok 10-15 minut jak by trzeba było pokryć zapotrzebowanie energetyczne na -20'C ( według norm/przepisów, które nie przystają do rzeczywistości, a wszyscy na ich podstawie dobierają kotły - no może nie wszyscy - bo trzeźwo myślący dobiorą właściwie).

Najpierw się doucz zanim będziesz się dalej ośmieszał.

To ty czegoś nie rozumiesz,  napiszę żebyś zrozumiał, powietrze to spaliny, a jak zatykasz dziurę to zmniejszasz dopływ powietrza, a wymiennik z palnikiem jest zrównoważony, jego sprawność zależy od  przepływu  odpowiedniej ilości spalin w jednostce czasu.

Gdy jest zbyt mała,  powstaje coraz większa warstwa laminarna, która izoluje wymiennik, dlatego strugę spalin mierzy się  w środku czopucha bo tam ma najwyższą temperaturę,

Dlatego wstawia się zawirowywacze, żeby choć trochę zwiększyć prędkość przepływu tej samej ilość spalin to powoduje zmniejszenie warstwy laminarnej..

Gdy nie zerwiesz warstwy laminarnej, to struga spalin wylezie z  kotła przez wymiennik cieplejsza i ucieknie kominem na podwórko, grzejesz podwórko?.

Szybki przepływ odpowiedniej ilości spalin, na mocy nominalnej, zrywa warstwę laminarną w wymienniku, to powoduje większą wymianę spaliny/woda, do tego są obliczenia, projektuje się palnik  i wymiennik, jego przekrój żeby osiągnąć największą sprawność. 

A tak na serio, w kotłowni podłubałeś sobie  trochę, masz hobby rozumiem.  

Edytowane przez Animus
  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)
15 minut temu, Ryni napisał:

na 5klasę bo ma sprawność sezonową 77%

Nie do końca jest to istotne, bo kocioł na dotację musi mieć klasę energetyczną B, co implikuje wyższą sprawność sezonową. Poza tym sprawność sezonowa dotyczy pracy między 30 a 100%, więc nie widzę problemu z jej osiągnięciem. Ja swój i tak kupiłem za własne pieniądze, ale 9kW miał klasę C pomimo spełnienia z zapasem warunku sprawności sezonowej w ecodesign.

6 minut temu, Animus napisał:

Szybki przepływ odpowiedniej ilości spalin, na mocy nominalnej, zrywa warstwę laminarną w wymienniku, to powoduje większą wymianę spaliny/woda

A istnieją jeszcze wymienniki bez zawirowywaczy w nowych kotłach?

Edytowane przez HarryH
Opublikowano

Właśnie to "B" robi różnice, mój ma "C" i coś musu być na rzeczy skoro producent wypościł kolejna wersję, przecież dla niego to koszt.

Opublikowano

A mój został w ogóle wycofany, teraz nie ma już 9kW, Defro zaczyna się od 12 kW. Dla dotacji lepiej, dla użytkownika gorzej. 

Opublikowano

@Animus mylisz pojęcia. Przepływ spalin w jednostce czasu to moc, a nie sprawność - jak piszesz.

Jest sprawność spalania i sprawność odbioru - to dwie różne rzeczy, które trzeba analizować osobno by dobrze dopasować kocioł.

Nie trzeba gonić spalin przez wymiennik z zawirowaczami - wystarczy spowolnić palenie przy zachowaniu wysokiej sprawnosci spalania.

Tak w uproszczeniu - byś zrozumiał:

- gotujesz garnek wody na gazie z małym i gorącym płomieniem 

- gotujesz ten sam garnek wody na gazie z dużym i gorącym płomieniem

W obu przypadkach sprawność spalania jest wysoka, ale inna moc i inny odbiór ciepła. Oba garnki zagotujesz tylko w innym czasie.

Mój garnek / kocioł dłużej się nagrzewa  i nic nie wywalam w komin bo było by to widać w temperaturze spalin. A po to się właśnie przerabia ( czy jak Ty to nazywasz - grzebie) by dopasować się z mocą nominalną do "średniego" zapotrzebowania energetycznego budynku (nie zapotrzebowania na -20'C). Kocioł na tyle wolno się nagrzewa że odbiór nie pozwala mu się nagrzać i zamknąć miarkownika, więc cały czas jest on uchylony - trochę więcej, lub trochę mniej, ale zawsze trochę uchylony. Do przepalania ten kocioł się nie nadaje - tylko do palenia ciągłego, bo pod tym kątem jest przerobiony - by sprawnie spalał i sprawnie odbierał ciepło - bez konieczności instalowania bufora bo wtedy jest najmniej strat.

Czego jeszcze nie rozumiesz? - resztę sobie doczytaj i się więcej nie ośmieszaj.

Opublikowano
3 godziny temu, Animus napisał:

Zapominałeś o jednym, wymiennika nie zmniejszasz, więc za palnikiem masz zbyt duże rozprężenie spalin w kotle i nie zerwiesz warstwy laminarnej.

Wymiennik odbierze tyle ile dostarczy mu mocy palnik reszta zostanie potraktowana  jak kanał kominowy i nikogo to chyba nie interesuje że wymiennik za duży liczy się bardziej jego czystość  przy spalaniu oszczędność na opale , stałopalność  na określonej mocy , czysty komin i bezdymność .

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
14 minut temu, Piecuch19 napisał:

@Animus mylisz pojęcia. Przepływ spalin w jednostce czasu to moc, a nie sprawność - jak piszesz.

Jest sprawność spalania i sprawność odbioru - to dwie różne rzeczy, które trzeba analizować osobno by dobrze dopasować kocioł.

Nie trzeba gonić spalin przez wymiennik z zawirowaczami - wystarczy spowolnić palenie przy zachowaniu wysokiej sprawnosci spalania.

Tak w uproszczeniu - byś zrozumiał:

- gotujesz garnek wody na gazie z małym i gorącym płomieniem 

- gotujesz ten sam garnek wody na gazie z dużym i gorącym płomieniem

W obu przypadkach sprawność spalania jest wysoka, ale inna moc i inny odbiór ciepła. Oba garnki zagotujesz tylko w innym czasie.

Mój garnek / kocioł dłużej się nagrzewa  i nic nie wywalam w komin bo było by to widać w temperaturze spalin. A po to się właśnie przerabia ( czy jak Ty to nazywasz - grzebie) by dopasować się z mocą nominalną do "średniego" zapotrzebowania energetycznego budynku (nie zapotrzebowania na -20'C). Kocioł na tyle wolno się nagrzewa że odbiór nie pozwala mu się nagrzać i zamknąć miarkownika, więc cały czas jest on uchylony - trochę więcej, lub trochę mniej, ale zawsze trochę uchylony. Do przepalania ten kocioł się nie nadaje - tylko do palenia ciągłego, bo pod tym kątem jest przerobiony - by sprawnie spalał i sprawnie odbierał ciepło - bez konieczności instalowania bufora bo wtedy jest najmniej strat.

Czego jeszcze nie rozumiesz? - resztę sobie doczytaj i się więcej nie ośmieszaj.

Piszesz głupoty, te kotły zasypowce 5 klasy mają powiększone wymienniki, są skrojone na pracę  na mocy nominalnej i tego nie przeskoczysz. 

  

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Jak widzisz przeskoczyłem.

Opublikowano
9 minut temu, marcus312 napisał:

Wymiennik odbierze tyle ile dostarczy mu mocy palnik reszta zostanie potraktowana  jak kanał kominowy i nikogo to chyba nie interesuje że wymiennik za duży liczy się bardziej jego czystość  przy spalaniu oszczędność na opale , stałopalność  na określonej mocy , czysty komin i bezdymność .

Tu już nie pomogę, musisz trochę gdzieś poczytać.

Teraz, Piecuch19 napisał:

Jak widzisz przeskoczyłem.

Dobranoc.

Opublikowano
W dniu 11.12.2020 o 13:13, Animus napisał:

znajdź przepis, który po zakupie  pozwala na przeróbki takich kotłów   w gospodarstwach domowych.

Producentom jest zabronione coś przerabiać ale nie ma przepisu że mi nie wolno ,a co nie jest zabronione jest dozwolone a nie odwrotnie,być może to tylko luka prawna ale tak jest

23 godziny temu, eliks napisał:

uż nie wspominając o pelleciaku.

Kolego nie żebym się czepiał ale akurat peleciak dymi zanim się rozpali,a niektórzy w ramach oszczędności mają tak poustawiane sterowniki że rozpala się i 20 razy na dzień,u mnie w ds przy rozpalaniu nie dymi

Opublikowano (edytowane)

Chcialbym wiedziec,jak mowilibyscze smieczuchi po jednym sezonu na podajnikowcu.Poki nie palicie drzewnom w zgazowujacym,reczno ladowany kociol juž nie ma miejsca do žycja na swiecie.Nigdy bym tego juž nie chcial w kotlowni.I mowic o nie užywaniu pradu,i.t.p.??? Swieczki i petrolejki tež wycofane i wiecej pradu pobere mi telka :-)

Edytowane przez bercus
Opublikowano
9 godzin temu, Animus napisał:

musisz trochę gdzieś poczytać.

Czytanie i naukę , nieustanne dokształcanie się popieram jak najbardziej w dobie prześcigających się technologii trzeba być na bieżąco .Dobrze jest też umieć połączyć teorię z praktyką .Rozumie że 5 klasa itd ale na końcu jest użytkownik który musi  obsługiwać  to urządzenie  po jakimś czasie staje się ekspertem i dostosowuje urządzenie do własnych potrzeb zachowując przy tym jego poprawną albo jeszcze lepszą pracę.Sama 5 klasa jest dobra ale trzeba próbować zawsze coś jeszcze poprawić dla uzyskania jeszcze lepszych wyników.

Cytat

znajdź przepis, który po zakupie  pozwala na przeróbki takich kotłów   w gospodarstwach domowych

Sam producent dopuszcza regulację powietrza , regulację wielkości palnika , regulację wielkości zasypu i rusztu to wszystko jest na wyposażeniu kotła w 5 klasie .

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

@bercus A u nas na nartach śmigamy a u was nie

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.