Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przeróbki kotłów 5 klasy, palenie w nich bez bufora, ekologia - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi

32 minuty temu, Ryni napisał:

Powtarzalność cyklu jest tutaj dyskusyjna, bo jak rozpatrywać cykl od rozpalenia do rozpalenia, czy do dostarczenia nowej porcji paliwa do dostarczenia kolejnej porcji, to moim zdaniem nie jest dobra wykładnia do porównania, bardziej miarodajne wydaje się rzetelne zadeklarowanie ilości spalonego paliwa i podpałki, bo jednak musimy też pamiętać, że każdy kocioł trzeba okresowo czyścić i nawet jeśli robili byśmy to bez wygaszania to i tak cała ekonomia spalania w czasie czyszczenie bierze w łeb.

Oczywiście jeżeli ktoś by zaoszczędzić na opale posuwa się do spalania śmieci, to takim osobnikiem powinny zając się właściwe służby, choć niektórych jestem w stanie zrozumieć, bo jednak są w tym kraju ludzie których po prostu nie stać nawet na węgiel, a też chcą mieć w domu ciepło.

Tak właśnie to wygląda, zasypowiec spala przeciwprądowo a podajnikowiec współprądowo, więc już na starcie jest skazany na straty. Spalanie współprądowe wymyślono w celu spożytkowania części lotnych paliwa, a tu w zasypowcu oprócz potrzebnej ilości tlenu, niezbędne są: też odpowiednie temperatury w palenisku żeby spalać czysto.

W wyniku stopniowego obniżania się temperatury spalin dochodzi  do przerwania procesu spalania, zanim składniki palne ulegną całkowitemu spaleniu. Stężenia składników palnych w spalinach wylotowych są bardzo wysokie, co skutkuje niską sprawnością spalania oraz wysoką emisją szkodliwych zanieczyszczeń  i  w zasypowcu dzieje się to notorycznie a jeszcze się paliwo zawiesi albo słaby cug jest, nie ma  czym porównywać.

Podajnkowca się nie wygasza starego typu wyłącza się  na 10-20 minut, raz w m-cu, zależy kto co ma, a nowsze to się rusza tylko dźwignią i już wyczyszczony  nawet procesu spalanie nie przerywa, popiół też nie ma wpływu na pracę, palnik może pracować, wyciągasz szufladę, wsadzasz, zamykasz i ekogroch wsypujesz parę worków i znikasz, na cały tydzień, albo dwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podejme się analizy prawa "polskiego" :)

Dobrym przykładem są mandaty za "niemanie" maseczki. Najperw dają 500, potem że nie zgodne (kasy nie zwrócą), teraz znowu dają 1000 ale sanepid juz nie daje bo dwa artykuły o różnym brzmieniu a może daje tylko, że od interpretacji zależy...

Bałagan!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Animus napisał:

Tak właśnie to wygląda, zasypowiec spala przeciwprądowo a podajnikowiec współprądowo, więc już na starcie jest skazany na straty. Spalanie współprądowe wymyślono w celu spożytkowania części lotnych paliwa, a tu w zasypowcu oprócz potrzebnej ilości tlenu, niezbędne są: też odpowiednie temperatury w palenisku żeby spalać czysto.

I to jest właśnie ciekawe, bo według tej teorii kocioł zasypowy nie powinien spełniać wymogów 5 klasy, a jednak tak się dzieje pytanie dlaczego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Animus napisał:

Tak właśnie to wygląda, zasypowiec spala przeciwprądowo a podajnikowiec współprądowo, więc już na starcie jest skazany na straty. Spalanie współprądowe wymyślono w celu spożytkowania części lotnych paliwa, a tu w zasypowcu oprócz potrzebnej ilości tlenu, niezbędne są: też odpowiednie temperatury w palenisku żeby spalać czysto.

Szczera prawda tylko niektóre dobre kotły HG (z zasypowców) spalają współprądowo cała reszta zasypowców to trujące środowisko spalanie przeciwprądowe.

2 minuty temu, Ryni napisał:

I to jest właśnie ciekawe, bo według tej teorii kocioł zasypowy nie powinien spełniać wymogów 5 klasy, a jednak tak się dzieje pytanie dlaczego?

@sambor kiedyś o tym pisał w odpowiednich warunkach i na odpowiednim paliwie nawet zwykły górniak będzie spełniał 5 klasę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Alewalneło2 napisał:

@sambor kiedyś o tym pisał w odpowiednich warunkach i na odpowiednim paliwie nawet zwykły górniak będzie spełniał 5 klasę 

Tak to oczywiste, jeśli zastosuje się "błękitny węgiel", ale to nada nie odpowiada na pytanie, dlaczego kocioł zasypowy 5 kasy spełnia normy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ryni napisał:

I to jest właśnie ciekawe, bo według tej teorii kocioł zasypowy nie powinien spełniać wymogów 5 klasy, a jednak tak się dzieje pytanie dlaczego?

Normy w zasypowcach są zaniżone on łapie się tylko do 4 klasy, ale dzięki innemu przedziałowi emisji, utworzonemu dla spalania ręcznego jest w klasie 5.

Gdyby nie było podziału na załadunek ręczny i automatyczny to nigdy by nie osiągnął 5 klasy nawet z buforem.bezradny.gif

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Animus napisał:

U mnie wygląda to podobnie,  w  ocieplonych kilka, kilkanaście  lat wczesnej chatach w miejsce starych zasypowców, sąsiedzi  montują  np. Sas-a Solid, natychmiast odczuwają ulgę  w kieszeni. Bo Sas, to po prostu dobry, nowoczesny kocioł podajnikowy , a dodatkowo jaka wygoda.

A tamci od tych MPM-ów,  w  starych zasypowcach,  pewno nie umieli palić..takaemotka.gif&key=8cbf581ae5470fb6d6f36

Jeszcze ciekawe spostrzeżenia, w zasypowcu  po sezonie pamiętamy ile spaliśmy węgla, a drewno do rozpałki gdzie, kartony, gazety, niektórzy się tu przechwalają, że palą butelki  Pet i pewno inne cuda, w podajnkowcu rozpalonym na początku sezonu spala się tylko węgiel aż do końca sezonu bez ponownych rozpalań i tyle.

Potem pierwszy się chwali, że spalił 2 tony,  ten drugi 2,5 tony, ale ten pierwszy jeszcze przyczepę odpadów.

Wytłuściłem  to właśnie przewaga, że w automacie powtarzalność cyklu spalania jest większa. Często w zasypowcu nie ma się czasu ruszać wajchami. 

Jeszcze muszę cię w czymś uświadomić.

Kocioł zasypowy 5 klasy jest porównywany  według norm emisyjnych  do kotła podajnikowego klasy 4, więc kto, co i ile emituje.takaemotka.gif&key=8cbf581ae5470fb6d6f36

Weź sobie luknij w normy emisyjne. 

Gdybyś mi nie przypomniał, byłbym pominął ten przypadek. Gość jeden z drugim, kupuje skrzynię 25 kW do domu, który potrzebuje 14 kW. Słynne „ kup pan 25-tkę, to nie zmarzniesz w najcięższe mrozy”. Facet się męczy, bo w domu sauna, więc przydusza potwora. W domu już można wytrzymać, ale ten węgiel jakoś tak schodzi. Ano schodzi, bo spala 30% tego, co ma w sobie opał. Przychodzi moda na ocieplanie i znowu tragedia. W końcu bohater dramatu decyduje się na kocioł z podajnikiem. Żyć nie umierać! W domu temperturka zadana, sąsiedzi pytają dlaczego nie pali w piecu i w dodatku, 2 tony węgla zostały na następny sezon. Wprawdzie jeszcze trzeba pomyśleć o rozwierceniu starego komina na wkład z ceramiki izostatycznej, ale, co tam, zamiast tego przypilnuje się spalin, żeby nie były za zimne. Nieczyszczony wymiennik i te marne pół tony grochu więcej, załatwią sprawę. 6000 zł. w kieszeni.

Sąsiad poszedł inną drogą. Kupił zasypowca z takim samym certyfikatem, do tego bufor. Komin suchy, bez żadnych zabiegów. Spala mniej taniego węgla, od tego zza płotu, a sąsiedzi kręcą głowami, że to już drugi wariat we wsi, co to zimą chałupy nie grzeje.

A tak przy okazji. Gdzie można kupić zasypowca, który spala przeciwprądowo, bo ja widzę same wycofane z produkcji. Chociaż i w tych, jak się potrafi, można palić na odwyrtkę.

Godzinę temu, Ryni napisał:

I to jest właśnie ciekawe, bo według tej teorii kocioł zasypowy nie powinien spełniać wymogów 5 klasy, a jednak tak się dzieje pytanie dlaczego?

To proste. Dolniaki spalają współprądowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, sobol napisał:

To proste. Dolniaki spalają współprądowo.

To wcale nie jest takie proste, bo do tej pory jeszcze nikt nie zauważył, że wszystkie obecnie produkowane kotły zasypowe to kotły zgazowujące, a takiego procesu spalania nie do się zaszufladkować jako spalanie współprądowe, czy przeciwprądowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden Dolniak nie jest kotłem zgazowujacym.

Przymiotnik zgazowujacy przy dolniakach jest tylko po to by dało się go sprzedać w Małopolsce, gdzie uchwała antysmogowa dopuszcza tylko kotły automatyczne i zgazowujące.

Prawilny kocioł zgazowujący w ścisłym tego słowa znaczeniu to np. taki kocioł 

660080409_imageoferta15501280800(1).thumb.jpg.0fef43a6dcc1f67b5dc33218ce773e2f.jpg

28 minut temu, sobol napisał:

To proste. Dolniaki spalają współprądowo.

Częściowo współprądowo dlatego na węglu jeszcze jako tako spełniają 5 klasę ale na drewnie a szczególnie iglastym które ma dużo więcej części lotnych większość się wykłada i 5 klasy nie spełnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, sobol napisał:

Gdybyś mi nie przypomniał, byłbym pominął ten przypadek. Gość jeden z drugim, kupuje skrzynię 25 kW do domu, który potrzebuje 14 kW. Słynne „ kup pan 25-tkę, to nie zmarzniesz w najcięższe mrozy”. Facet się męczy, bo w domu sauna, więc przydusza potwora. W domu już można wytrzymać, ale ten węgiel jakoś tak schodzi. Ano schodzi, bo spala 30% tego, co ma w sobie opał. Przychodzi moda na ocieplanie i znowu tragedia. W końcu bohater dramatu decyduje się na kocioł z podajnikiem. Żyć nie umierać! W domu temperturka zadana, sąsiedzi pytają dlaczego nie pali w piecu i w dodatku, 2 tony węgla zostały na następny sezon. Wprawdzie jeszcze trzeba pomyśleć o rozwierceniu starego komina na wkład z ceramiki izostatycznej, ale, co tam, zamiast tego przypilnuje się spalin, żeby nie były za zimne. Nieczyszczony wymiennik i te marne pół tony grochu więcej, załatwią sprawę. 6000 zł. w kieszeni.

Sąsiad poszedł inną drogą. Kupił zasypowca z takim samym certyfikatem, do tego bufor. Komin suchy, bez żadnych zabiegów. Spala mniej taniego węgla, od tego zza płotu, a sąsiedzi kręcą głowami, że to już drugi wariat we wsi, co to zimą chałupy nie grzeje.

Wytłuściłem, to mniejszy odzysk i już masz stratę kominową niestety, tam masz wybór tu nie. 

41 minut temu, sobol napisał:

To proste. Dolniaki spalają współprądowo.

Przytulają się do tej teorii, ale w praktyce to jeszcze nie to, dlatego siedzą i rzeźbią palinki, wiercą dysze ale to nie łatwe, a w podajnkowcu proste jak drut. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obu przypadkach jest taki sam wybór. Albo nowy komin, albo strata kominowa. MPM potrafi dać zimne spaliny. Za to, w razie potrzeby, łatwiej w nim uzyskać wyższą temperaturę.

Nie ma żadnego rzeźbienia. Fabryczny palnik dostaje taki sam ogień, jak w podajnikowcu, który bez dmuchawy jest bezradny. Spalanie współprądowe, to współprądowe i szlus.spalanie-dolne-wspolpradowe-845x1024.thumb.png.cb9eb73e09cdb567c834bbad0f9b5412.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może jeszcze dla uzupełnienia wiedzy niektórych kolegów jeszcze to: https://czysteogrzewanie.pl/rozwoj/zgazowanie-wegla-i-drewna/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie rysuneczki to dla laików.

.Tu masz filmik, zastanów się w jakim obrębie jest komora spalania i jak ona wygląda.

Kociołmpm ds 17-19

I 150*C na końcu długiego czopucha przy samym kominie.bezradny.gif&key=771bcaa1d28f634a28ec30c

dck4hsX.png

 

Tak jest u mnie świeży  z dziś, na tym bezklasowym podajnikowcu. 

Dwa miesiące nie czyszczony wymiennik,. 

 

tjYgU7H.png

Tak  wygląda tydzień po czyszczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, sobol napisał:

W obu przypadkach jest taki sam wybór. Albo nowy komin, albo strata kominowa. MPM potrafi dać zimne spaliny. Za to, w razie potrzeby, łatwiej w nim uzyskać wyższą temperaturę.

Nie ma żadnego rzeźbienia. Fabryczny palnik dostaje taki sam ogień, jak w podajnikowcu, który bez dmuchawy jest bezradny. Spalanie współprądowe, to współprądowe i szlus.spalanie-dolne-wspolpradowe-845x1024.thumb.png.cb9eb73e09cdb567c834bbad0f9b5412.png

To wyidealizowany schemat w rzeczywistości w kotle dolnego spalanie jest tak i pali i/lub gazuje cała fura paliwa na raz czyli spalanie przeciwprądowe.schemat.thumb.png.6a4f7915f6054a77dc9f06416c862587.png
Nic tu nie trzeba udowadniać wyniki z laboratorium mówią same za siebie. Na węglu (~30% części lotnych) emisja zanieczyszczeń jest mniejsza niż na drewnie (~70% części lotnych) a spalanie przeciwprądowe jest tym czystsze im mniej części lotnych zawiera paliwo.

19 minut temu, maniek83 napisał:

W pewnych miejscach zahaczacie o prokuratora panowie radzę więcej rozwagi :)

A nakłanianie do montażu zasypowców 5 klasy bez bufora nie podpada pod prokuraturę???
Jesteś niekonsekwentny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61
8 godzin temu, Alewalneło2 napisał:

Żaden Dolniak nie jest kotłem zgazowujacym.

Przymiotnik zgazowujacy przy dolniakach jest tylko po to by dało się go sprzedać w Małopolsce, gdzie uchwała antysmogowa dopuszcza tylko kotły automatyczne i zgazowujące.

Prawilny kocioł zgazowujący w ścisłym tego słowa znaczeniu to np. taki kocioł 

660080409_imageoferta15501280800(1).thumb.jpg.0fef43a6dcc1f67b5dc33218ce773e2f.jpg

Częściowo współprądowo dlatego na węglu jeszcze jako tako spełniają 5 klasę ale na drewnie a szczególnie iglastym które ma dużo więcej części lotnych większość się wykłada i 5 klasy nie spełnia.

Bierz w ciemno , ja wolałbym PC i pewnie by jeszcze coś zostało .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Animus napisał:

Potem pierwszy się chwali, że spalił 2 tony,  ten drugi 2,5 tony, ale ten pierwszy jeszcze przyczepę odpadów.

Powiem tak splam tyle by było ciepło w domu i kiedyś było to 5 ton wegla i 12m/p drewna,teraz 2 tony i też 12m/p drewna ,samego węgla z jakąś tam małą rozpałką spaliłbym teraz 4-4,5 tony ,krewniak w trochę mniejszym domu nowym ocieplonym spala 4,5 tony ekogrochu ,ja mam dom nieocieplony,nawet nieotynkowany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • TIMON120777 zmienił(a) tytuł na PEN Przewód ochronno-neutralny - łączący funkcje przewodu ochronnego uziemiającego PE oraz przewodu neutralnego N. UWAGA- Zabawy z prądem są niebezpieczne i nie zawsze zgodne z prawem!!!

Panowie @Alewalneło2 to Mtedeusz pod nowym nikiem i wraz @Animimus to takie "ORMO "  z negatywnym nastawieniem na kotły zasypowe i węgiel, oraz kocioł MPM. Najpierw starają się wywołać dyskusję ( poprzez świeżo zarejestrowanego użytkownika- na taką właśnie potrzebę jak np. @romekok1988) by potem dyskredytować palenie w kotłach zasypowych 5 klasy - więc nie odpowiadajcie na ich posty to ten temat nie będzie zaśmiecany.

Niech sobie założą temat o wyższości podajnika czy kotła pelletowego nad DS-em czy HG i tam deliberują by nie zaśmiecać tego tematu ( tu sugestia do Moderatora).

Wypowiadanie się osób które tylko widziały w necie ten kocioł, a w nim nigdy nie zapaliły nie mogą być pomocne ani użytkownikom, ani osobom nie mającym pojęcia o realnym działaniu tego kotła.

@Alewalneło2  dlaczego wypowiadasz się na temat kotła który tylko widziałeś necie, a nigdy nie użytkowałeś? Czy tylko dlatego że licealista ma za dużo czasu w internacie w Lublinie i się bardzo nudzi? Czy rodzice nie pozwalają popalić mu w kotle? Pokaż jak się u Ciebie pali to może my poradzimy Ci jak powinno się to robić prawidłowo i wtedy zrozumiesz że węgiel jest tanim i wysokonergetycznym paliwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, romekok1988 napisał:

dużo tez piszecie o przeróbkach kotła. 

Przeróbki kotła 5 klasy powodują, że kocioł staje się bezklasowy, więc za jakiś czas w dniu wejścia uchwał antysmogowych będziesz musiał go wymienić na kocioł 5 klasy.

https://imgur.com/fWsvja9

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.