Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przeróbki kotłów 5 klasy, palenie w nich bez bufora, ekologia - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi

37 minut temu, Alewalneło2 napisał:

Przeróbki kotła 5 klasy powodują, że kocioł staje się bezklasowy,

Wydawało by się że po takich zabiegach kocioł osiąga jeszcze lepsze parametry i osiąga klasę 6 stą albo i wyżej .

Edytowane przez marcus312
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wydawało by się... 
Masz certyfiakt z akredytowanego laboratorium potwierdzający to, że te przeróbki coś dają, ??? 

Edytowane przez Alewalneło2
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma w Polsce prawa zabraniającego przeróbek kotłów węglowych w gospodarstwach domowych. Dyskutowaliśmy w innym temacie i Animus do dziś takiego przepisu nie wskazał. Kocioł musi mieć ecodesign w momencie wprowadzenia na rynek i tu wszystko się urywa. Jedyny nadzór jaki jest w planach to ewidencja, gdzie będą dane z tabliczki/świadectwa i tyle. Jeśli ktoś uważa inaczej-niech poda podstawę prawną, a nie pisze milionowy post o niczym. 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Alewalneło2 napisał:

Właśnie wydawało by się... 
Masz certyfiakt z akredytowanego laboratorium potwierdzający to, że te przeróbki coś dają, ??? 

Certyfikat to efekt końcowy na razie jesteśmy na etapie przeróbek,  gdyby nie przeróbki 3 ciej i 4 rtej klasy nie było by 5 tej tak to własnie działa.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Certyfikaty to już były parę lat wstecz - gdzie producenci zapewniali o 80% sprawności kotłów górnego spalania z dmuchawą i ich ekologiczności.

Jeśli kocioł po przeróbkach spala dużo mniej niż w oryginale i do tego czysto to dla mnie może on mieć klasę:  - 1. Ważniejszym jest wydanie mniejszej kasy na opał.

@marcus312 trafnie zauważył że przeróbki użytkowników później są wykorzystywane przez producentów by uzyskać wyższą klasę - tylko są ubrane w ładnie brzmiące słówka gdzie cegły szamotowe nazywa się: "ceramiczną wysokosprawną komorą spalania", a przewymiarowany wymienniki - " ecodisainem".  Przykładem może być MPM, który powstał w oparciu o przeróbki kotłów na tym forum.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Piecuch19 napisał:

Jeśli kocioł po przeróbkach spala dużo mniej niż w oryginale i do tego czysto to dla mnie może on mieć klasę:  - 1. Ważniejszym jest wydanie mniejszej kasy na opał.

Masz jakieś wiarygodne dowody na to? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Alewalneło2 napisał:

Jeszcze nie ma bo jeszcze uchwały antysmogowe nie weszły w życie.

O ile wiem, to już tylko 2 województwa nie mają uchwał. Ale w żadnej nie ma mowy o zakazie przeróbek! Liczy się tylko tabliczka/certyfikat (czyli wciąż mówimy o 1 punkcie w czasie - wprowadzeniu na rynek!) i tu w zależności od klasy jest podana data zakazu. Oczywiście - są też zakazy palenia węglem w ogóle. Zwróćcie też uprzejmie uwagę, że w Polsce nie ma żadnych przepisów, służb czy nawet wymagań do pomiarów emisji z kotłów węglowych, więc niby kto i jak miałby to mierzyć? 

 

10 minut temu, Piecuch19 napisał:

@marcus312 trafnie zauważył że przeróbki użytkowników później są wykorzystywane przez producentów by uzyskać wyższą klasę - tylko są ubrane w ładnie brzmiące słówka gdzie cegły szamotowe nazywa się: "ceramiczną wysokosprawną komorą spalania", a przewymiarowany wymienniki - " ecodisainem".  Przykładem może być MPM, który powstał w oparciu o przeróbki kotłów na tym forum.

I to mi przypomina sytuację z Euro 1 w 1992 roku- samochody gaźnikowe wchodzące na rynek dostawały prosty katalizator który pozwalał na homologację, ale w samochodzie rozpadał się po kilkudziesięciu tysiącach km na proszek (a grzał się tak, że ludzie mieli nalepki w autach, by nie parkować w suchej trawie :-) . Badanie najnowszych kotłów po roku faktycznej eksploatacji i na handlowym węglu (a nie przebranym na stole i wyszorowanym szczoteczką, by nie było śladu miału i łupków) dałoby baardzo ciekawe wyniki. 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten pomiar dronem jest tylko podstawą wszczęcia kontroli, ponieważ ani dron nie ma akredytacji, ani nie ma przepisów dotyczących emisji z komina kotła ( o ile pamiętam do 5 MW  dla węgla). Wtedy (jeżeli jest uchwała antysmogowa) straż piekła sprawdza tylko klasę kotła i certyfikat na opał.

Edit: są jeszcze wymagania umowne, jeżeli kotłownia jest na dotację. 

Edytowane przez HarryH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Piecuch19 napisał:

Panowie @Alewalneło2 to Mtedeusz pod nowym nikiem i wraz @Animimus to takie "ORMO "  z negatywnym nastawieniem na kotły zasypowe i węgiel, oraz kocioł MPM. węgiel jest tanim i wysokonergetycznym paliwem.

Faktycznie nie pałam miłością do  kotłów z ręcznym załadunkiem paliwa, są to  kotły, które nawet w 5 klasie wypuszczają najwięcej zanieczyszczeń do atmosfery.

Normy w zasypowcach są zaniżone one łapią się tylko do 4 klasy, ale dzięki innemu przedziałowi emisji, utworzonemu dla spalania ręcznego takie kotły dostały  klasę 5.

Gdyby nie było podziału na załadunek ręczny i automatyczny to nigdy by nie osiągnął 5 klasy nawet z buforem.

 

Teraz wyobraźcie sobie gdy ktoś pali w takim kotle, bez bufora na innej mocy niż nominalna, to dopiero jest  emisja zanieczyszczeń.

W dodatku przyjęło się tu, że są tu "nielicencjonowani grzebacze", którzy grzebią w palnikach i jeszcze zwiększają  dodatkową emisję zanieczyszczeń.

Grzebaczom chodzi tylko o to, żeby kociołek ładnie spalał i najlepiej nie dymił, żeby nikt się nie czepiał, nie zauważył, jak palę i czym palę,  czyli  taki PRL bez dymu.

Nie interesuje ich  dodatkowy wydatek na bufor, a tym bardziej ekologia, laikowi wcisną przecież dymu "ni ma", a zanieczyszczeń nie widać to można bezkarnie .

Ludzi wytykających im to traktują jak ORMO to żałosne.

Niestety nie akceptuję grzebania w kotłach 5 klasy a tym bardziej zasypowych z naciąganą na siłę klasą 5.buforem.

W bezklasowych możecie sobie grzebać, dlaczego?

Dlatego, że są do wymiany i w takim kotle nawet przypadkiem można polepszyć proces spalania,  w kotłach 5 klasy każda modyfikacja będzie skutkować zwiększoną emisją zanieczyszczeń.

Tu producent  zrobił co się da, żeby złapać się do 5 klasy.

Jego kocioł został poddany badaniom, w jakich warunkach udało się to uzyskać, czyli potrzebny bufor,  bo to moc nominalna, która umożliwia zmniejszenie emisji.

     

3 godziny temu, marcus312 napisał:

Wydawało by się że po takich zabiegach kocioł osiąga jeszcze lepsze parametry i osiąga klasę 6 stą albo i wyżej .

Samochód z wyciętym katalizatorem, też podobno śmiga lepiej. 

2 godziny temu, HarryH napisał:

Nie ma w Polsce prawa zabraniającego przeróbek kotłów węglowych w gospodarstwach domowych. Dyskutowaliśmy w innym temacie i Animus do dziś takiego przepisu nie wskazał. Kocioł musi mieć ecodesign w momencie wprowadzenia na rynek i tu wszystko się urywa. Jedyny nadzór jaki jest w planach to ewidencja, gdzie będą dane z tabliczki/świadectwa i tyle. Jeśli ktoś uważa inaczej-niech poda podstawę prawną, a nie pisze milionowy post o niczym. 

Jeżeli w obrocie są tylko kotły 5 klasy, to możesz po zakupie tylko takie używać, znajdź przepis, który po zakupie  pozwala na przeróbki takich kotłów   w gospodarstwach domowych. 

Edytowane przez Animus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Animus napisał:

Normy w zasypowcach są zaniżone one łapią się tylko do 4 klasy, ale dzięki innemu przedziałowi emisji, utworzonemu dla spalania ręcznego takie kotły dostały  klasę 5.

Gdyby nie było podziału na załadunek ręczny i automatyczny to nigdy by nie osiągnął 5 klasy nawet z buforem.

No to sprawdźmy to! Czy to twierdzenie wytrzyma zderzenie z prawdą

Kocioł zasypowy Defro vs Defro kocioł automatyczny na pellet czyli super czysty i naj naj

 

 

 

defro.jpg

pell.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, maniek83 napisał:

No to sprawdźmy to! Czy to twierdzenie wytrzyma zderzenie z prawdą

Kocioł zasypowy Defro vs Defro kocioł automatyczny na pellet czyli super czysty i naj naj

Ty bajkopisarz?takaemotka.gif

 

Tu sobie popatrz.

jKpYDou.png  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czym mu tu w ogóle piszemy, podajcie może przykład choćby jednego kotła który w rzeczywistych warunkach spełnia normy. I tu okaże się, że takich kotłów nie ma, bo kocioł by spełniać normę musi współpracować z certyfikowaną instalacją działająca ze stałymi parametrami, co w warunkach domowych jest niemożliwe.

Więc mogą sobie powstawać przepisy, ustawy, uchwały, normy czy tam jeszcze sobie ktoś wymyśli, a natura i tak zrobi swoje i żadnymi przepisami przejmować się nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cytat

@RyniO czym mu tu w ogóle piszemy,

Wlewamy trochę prawdy.

To chodzi o coś innego, zasypowce mają niżej "poprzeczkę", czyli mają większe emisje i przechodzą  badania  na klasę 5 i trafiają do tego samego wora co inne kotly 5 klasy automatyczne, które mają wyżej założoną tą "poprzeczkę"..

To że w rzeczywistości kotły zasypowe  nie spełniają  normy to pewne, one daleko odbiegają od tej normy, a automatyczne są bliżej tego wyniku emisji z badania, ze względu na sterowanie automatyczne, sterownik jest identyczny na danym typie kotła automatycznego dla wszystkich użytkowników, w zasypowcu to człowiek jest sterownikiem i jego umiejętności, które są przeważnie  równe zeru.

W dodatku w większości przypadków nie czyta w ogóle instrukcji obsługi kotła, rozpalania spalania, regulacji itd..

Instrukcje są byle jakie, mają pełno błędów technicznych, więc jest skazany już na starcie na "sukces".     takaemotka.gif

Edytowane przez Animus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, maniek83 napisał:

No i co gdzie są twoje teorie? W lesie heh. Ten zasypowy Defo jest czystszy niż automatyczny pelleciak a może i na modulacje mocy by sie pokusił. Zapylenie też mniejsze więc skończ głupoty wypisywać.

Ale automatyczny spełni  5 klasę w warunkach domowych natomiast zasypowy nie spełni.

Kowalski kupi kocioł zasypowy podpala, ładuje pod sufit rozgrzewa potem zamyka wszystkie lufty i idzie na kanapę.(zadyma jest).

 

Edytowane przez Alewalneło2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Alewalneło2 napisał:

Ale automatyczny spełni  5 klasę w warunkach domowych natomiast zasypowy nie spełni.

No to zapytam tym samym.

A masz na to jakieś badania w certyfikowanym laboratorium?

Ludzie jak ktoś pisze, że zasypowe mają inne normy żeby je spełnić, no dobra może i mają, ale zaraz potem pojawia się przykład, że zasypowiec spełnia  wyższe normy te przeznaczone dla automatycznych i w dodatku lepiej niż automatyczne na lepszym paliwie  to o jakiej prawdzie tutaj piszemy?

Z tego wynika,  że te zasypowce spełniają wymogi klasy 6tej, której jeszcze nie ma.

Czy to hipokryzja czy ideologiczny spór wbrew faktom, dla których gorzej, że istnieją :)

A jak sonda lambda się zasyfi, dmuchawa ma przytkany wlot, retorta jest nieszczelna i nastawy z palca to czy taki automatyczny też spełnia 5 klasę w warunkach domowych? Ciekawa dyskusja :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piec kirgizki - prosty węglowy zasypowiec dolnego spalania - bije wszystkie automaty i półautomaty na głowę w czystości spalania. Cechuje go emisja pyłów ok. 10 razy niższa niż wymogi klasy 5. wt EN 303-5 / Ecodesign. 

Wystarczy przenieść wymiary/proporcje do kotła dolnego spalania - czyli dobrze pogrzebać/zmodyfikować i mamy idealny zasypowiec na węgiel. Bez prądu, sond, nadmuchów i buforów.

Dlatego grzebać/modyfikować trzeba - potrzeba jest matką wynalazków. 

Można też nic nie robić zdając się na zapewnienia i reklamy producentów.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zębiec zrobi taki sam (Szafir) i jakoś nie widać na certyfikacie tej około 10x niższej emisji pyłu.

1 godzinę temu, maniek83 napisał:

No to zapytam tym samym.

A masz na to jakieś badania w certyfikowanym laboratorium?

Ludzie jak ktoś pisze, że zasypowe mają inne normy żeby je spełnić, no dobra może i mają, ale zaraz potem pojawia się przykład, że zasypowiec spełnia  wyższe normy te przeznaczone dla automatycznych i w dodatku lepiej niż automatyczne na lepszym paliwie  to o jakiej prawdzie tutaj piszemy?

Z tego wynika,  że te zasypowce spełniają wymogi klasy 6tej, której jeszcze nie ma.

Czy to hipokryzja czy ideologiczny spór wbrew faktom, dla których gorzej, że istnieją :)

A jak sonda lambda się zasyfi, dmuchawa ma przytkany wlot, retorta jest nieszczelna i nastawy z palca to czy taki automatyczny też spełnia 5 klasę w warunkach domowych? Ciekawa dyskusja :)

Co nie zmienia faktu , że Kowalski nadal będzie kopcić w zasypowcu.

 

Edytowane przez Alewalneło2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy był taki sam to by miał bardzo niską emisję, ale taki sam nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sa tu 2 problemy z zasypowcami.

1: Kowalski (z Pepikom)wypusczaje dymy i smrody po caly dzien,nawet spala wszystko.

2: Superman z tego fora 2 razy w dzien jest powinny doložyc wegla w swoj zasypowiec, zrobi smrodu 2x dziennie po 15-20 minutach,gdzie cale swoje czyste spalanie pogrzebaje.Ukrywa to w ciemnosci,mysle,že nikt tego nie widzi.....

Wyjzryjcie przez okno !!!!!

Edytowane przez bercus
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Animus napisał:

Jego kocioł został poddany badaniom, w jakich warunkach udało się to uzyskać, czyli potrzebny bufor,  bo to moc nominalna, która umożliwia zmniejszenie emisji.

Po to jest właśnie przeróbka palnika na mniejszy żeby palić  w nim na mocy nominalnej ale  tak dobranej żeby pasowała do zapotrzebowania na energię do danego budynku .Można to właśnie tak uzyskać jak robią i opisują to koledzy tu na forum  po przez zmniejszenie rusztu palnika napowietrzenia robisz sobie np palnik który pracuje na mocy nominalnej 6 kW z modulacja + -- 2 kW  i pali się cały czas na mocy nominalnej w 5 klasie .

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, marcus312 napisał:

Po to jest właśnie przeróbka palnika na mniejszy żeby palić  w nim na mocy nominalnej ale  tak dobranej żeby pasowała do zapotrzebowania na energię do danego budynku .Można to właśnie tak uzyskać jak robią i opisują to koledzy tu na forum  po przez zmniejszenie rusztu palnika napowietrzenia robisz sobie np palnik który pracuje na mocy nominalnej 6 kW z modulacja + -- 2 kW  i pali się cały czas na mocy nominalnej w 5 klasie .

Nie pracuje, kopcioł zasypowy na mniejszej mocy pracuje fatalnie i emisja na  pewno nie mieści się w 5 klasie.

Nie badałeś go w akredytowanym laboratorium nie masz certyfikatu potwierdzającego, że na tych 6kw spełnia 5 klasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bercus w kotle zasypowym do się palić prze tydzień bez przerwy, tylko trzeba wiedzieć jak to się robi, a to potrafi niewielu. Łatwiej "przerobić" kocioł dusząc przyciski na sterowniku niż ciąć szamot do zmniejszenia komory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.