Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przeróbki kotłów 5 klasy, palenie w nich bez bufora, ekologia - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, Animus napisał:

Hipokryzja to wynika ze strony grzebiących w kotłach 5 klasy.

I tu pojawia się pewien problem, bo hipokryzją można by nazwać krytykowania jednego, czy drugiego kotła bez przeprowadzenia choćby podstawowych pomiarów w warunkach domowych.

Całkiem niedawno na rynku pojawił się czujnik tlenu BCA-02, który zyskuje na popularności i wykazał już niedoskonałości procesu spalania w kotłach z podajnikami, ja natomiast nie dawno uruchomiłem sondę lambda i po pierwszych pomiarach mogę powiedzieć, że obydwa typy kotłów borykają się z podobnymi problemami w procesie spalania wynikającymi z niedoboru tlenu.

Więc już w tej chwili mogę się pokosić o opinie, że niema mowy o spalaniu węgla w warunkach domowych zgodnie z obowiązującymi normami, bez zastosowania zaawansowanej elektroniki pilnującej całego procesu spalania, a i to wcale nie jest pewne, bo jak na razie mamy możliwość mierzenia tylko nadwyżki tlenu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HarryH

Ech, strasznie zamotałem. Postaram się to naprostować.

Nie w maju,tylko w czerwcu powiadasz. No, to zmienia postać rzeczy. Elektrownie węglowe, otwierane w czerwcu są eko, to fakt. W dodatku te, które nie są na węgiel brunatny, to nie są na węgiel. To znaczy są, ale jak na węgiel z Rosji, to nie są. A jak są na węgiel z Kolumbii, to już w ogóle nie są. Poza tym ta elektrownia Datteln 4 jest, ale tak, jakby jej nie było.

Niektórzy się przeprowadzają wraz rurą miejską, ale palą w kopciuchu.

Niemiecka firma HMS, od lat buduje kopalnię na Śląsku, żeby nie dopuścić do wydobywania węgla, a ci wredni Polacy sypią piach w tryby, żeby go zajumać.

Tak może być?

46 minut temu, Animus napisał:

 

Teoria spalania dodatkowej tony węgla w podajnikowcu, to też teoria wyssana z brudnego palucha niestety.

 

 

Wręcz chorobliwie dbam o higienę rąk, więc musiałem to usłyszeć od znajomych, którzy chwalą sobie wygodę użytkowania podajnikowców. Jednakowoż z rozrzewnieniem wspominają czasy, kiedy w swoich zasypowcach spalali tonę mniej taniego węgla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe ile ten twój znajomy dokładał drewna lub innego szajsu do śmieciucha, że spalił tonę mniej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mpm-a ds nic nie przebije w oszczędnym spalaniu ,a jak mniej spalę to mniej truję ,a te oszczędności wynikają przede wszystkim przez dopalenie wszystkiego i nie puszczanie w atmosferę ,a jak ktoś dodatkowo spala drewno czysto to jest jeszcze bardziej eko,ja spalam 40-50% mniej opału niż w starym śmieciuchu hajnówce która niby miała 80% sprawności,pokażcie mi kto przeszedł na podajnik jaki kolwiek i spala 50% mniej niż w kotle który zamienił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że przebije prawilny dobry kocioł HG z dyszą umiejscowioną w dnie komory zasypowej z buforem ciepła.

12 minut temu, maronka napisał:

Mpm-a ds nic nie przebije w oszczędnym spalaniu ,a jak mniej spalę to mniej truję ,a te oszczędności wynikają przede wszystkim przez dopalenie wszystkiego i nie puszczanie w atmosferę ,a jak ktoś dodatkowo spala drewno czysto to jest jeszcze bardziej eko,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem kiedyś ruski film jak spalał ogromne ilości drewna w swoim atmosie hg i ładował 1000l bufor,dramat jakiś ,spalił minimum 2x więcej drewna niż ja bym spalił w swoim mpm,a ten dymek to taki wypadek przy pracy w spalaniu drobnej kostki sosnowej ,już nigdy mi nie dymi w ten sposób ,w zasadzie w ogóle mi nie dymi,nawet przy rozpalaniu,i czy drewnie czy węglu,zero dymu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, maronka napisał:

Mpm-a ds nic nie przebije w oszczędnym spalaniu ,a jak mniej spalę to mniej truję ,a te oszczędności wynikają przede wszystkim przez dopalenie wszystkiego i nie puszczanie w atmosferę ,a jak ktoś dodatkowo spala drewno czysto to jest jeszcze bardziej eko,ja spalam 40-50% mniej opału niż w starym śmieciuchu hajnówce która niby miała 80% sprawności,pokażcie mi kto przeszedł na podajnik jaki kolwiek i spala 50% mniej niż w kotle który zamienił

Jesteś aż tak pewny że wypuszczasz "czyste " spaliny i możesz siebie i twój kocioł stawiać za "wzór" czystego spalania.

Ja nie byłbym tego aż tak pewny - bez pomiarów i powtarzalności wyników nic na ten temat nie możesz obiektywnie powiedzieć.

To co piszesz to tylko subiektywne odczucie.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, maronka napisał:

Oglądałem kiedyś ruski film jak spalał ogromne ilości drewna w swoim atmosie hg i ładował 1000l bufor,dramat jakiś ,spalił minimum 2x więcej drewna niż ja bym spalił w swoim mpm,a ten dymek to taki wypadek przy pracy w spalaniu drobnej kostki sosnowej ,już nigdy mi nie dymi w ten sposób ,w zasadzie w ogóle mi nie dymi,nawet przy rozpalaniu,i czy drewnie czy węglu,zero dymu 

Miałem namyśli dobry prawilny kocioł HG, atmos raczej do takich nie należy. Po za tym nie wiesz jaki odbiór ciepła był u niego, oraz nie posiadasz bufora 1000litry więc nie wiesz ile by spalił twój mpm.

To, że nie ma dymu nie znaczy , że z komina nie leci syf.

Edytowane przez Alewalneło2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, sambor napisał:

Jesteś aż tak pewny że wypuszczasz "czyste " spaliny i możesz siebie i twój kocioł stawiać za "wzór" czystego spalania.

Ja nie byłbym tego aż tak pewny - bez pomiarów i powtarzalności wyników nic na ten temat nie możesz obiektywnie powiedzieć.

To co piszesz to tylko subiektywne odczucie.

Co do czystości masz rację ale do ilości spalonego opału to jestem pewien tego ile spalam iże jest to 40-50% mniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tak jakbym kupił 14 kw 5klasa ale nie wiem czy komin by to wytrzymał,ale w podajniku na pewno nie szczególnie przeliczając na złotówki,jak sobie tak liczyłem ile w podobnych budynkach spalają peletu-7 ton i ekogrochu -6 ton to ja spalam 2 tony węgla i do 15m/p drewna dla mnie taniej kostki sosnowej=2x870+15x50=2490zł na grawitacji więc bez grama prądu a tam 7x800 lub 6x1000 plus prąd

Edytowane przez maronka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Alewalneło2 napisał:

Ciekawe ile ten twój znajomy dokładał drewna lub innego szajsu do śmieciucha, że spalił tonę mniej?

Nie jeden znajomy, a kilku znajomych. Drewna używali jedynie na rozpałkę. Na Śląsku nie ma tradycji palenia drewnem. Powiem tak: ta sama ilość ciepła, kosztuje ich teraz znacznie więcej.

 

@sambor

Trudno sobie wyobrazić, że ustalający normy dla badań laboratoryjnych, nie zdawali sobie sprawy z tego, iż dorównanie temu w codziennej eksploatacji będzie niemożliwe. Stąd moje podejrzenie, że normy do badań są mocno wyśrubowane, by w domowych warunkach, spalanie odbywało się w akceptowalnej skali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normy są normami - tak ustalonymi aby powietrze było czyste a sprawność wymagana zachowana ,

Spytam się inaczej - czy ktoś z was widział wymagania normy odnośnie  stanowiska badawczego kotła na paliwa stałe ?

I drugie pytanie - jak takie stanowisko badawcze się ma do kotłowni Kowalskiego?.

Czy macie np możliwość nieograniczonego odbioru mocy od kotła?

Ważna sprawa , ale tak się właśnie określa sprawność spalania, 

Macie np pretensje że kocioł ma niższą sprawność niż na "papierku" ale wasz budynek więcej niż 40-50%  mocy kotła nie odbierze - więc albo "dusimy " spalanie albo wypuszczamy nadmiar ciepła oknem, kominem itd.

Piszę o wypuszczaniu , gdyż większość z forumowiczów i nie tylko oni robią wszystko aby nie mieć bufora lub prawidłowo dobranego kotła.

Tu przypominają się mi czasy kiedy benzyna była na kartki - i taki 125p  miał miesięcznie 40l - wtedy ludzie robili naprawdę oszczędności na spalaniu- turbinki Kowalskiego, zawirowywacze w gaźnikach, mniejsze dysze i spalanie spadało.

Dajcie węgla na kartki + kontrolę porządną kotłów i spalin to ludzie pomyślą co robią źle i to zmienią. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

7 minut temu, sambor napisał:

wtedy ludzie robili naprawdę oszczędności na spalaniu- turbinki Kowalskiego, zawirowywacze w gaźnikach, mniejsze dysze i spalanie spadało

I wtedy powstało powiedzenie - samochód pali albo benzynę, albo zawory - bo tak się te oszczędności kończyły finalnie. Choć ciężko zniszczyć silnik, dostając przydział paliwa na 5 000 km rocznie, na szczęście był czarny rynek bonów dla czerwonych pająków.

7 minut temu, sambor napisał:

Macie np pretensje że kocioł ma niższą sprawność niż na "papierku" ale wasz budynek więcej niż 40-50%  mocy kotła nie odbierze - więc albo "dusimy " spalanie albo wypuszczamy nadmiar ciepła oknem, kominem itd.

Odchodząc od MPM - kotły automatyczne, zwłaszcza pelletowe, mają sprawność również na 30% na kwicie ecodesign. Pelletowe nawet często wyższą na 30%, niż 100%. A potem rzeczywistość skrzeczy i zakłada się bufor po peleciaka.

Edytowane przez HarryH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprawiłem, czeski bład. Miałem normę 12 l/100 na Fiata - pomimo braku korków w tamtych latach -  zimą nie było szans, by się w tym zmieścić. Dwugardzielowy Weber lał na ssaniu grubo, a termostat miał obejście w korpusie, więc w sumie silnik zawsze zimny. Chociaż były wtedy takie skajowe ocieplane wdzianka na przód auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ssanie mogłeś ręcznie wyłączyć, a ja z Niemiec przywiozłem do Poldka silnik 1,6 stuningowany przez Abartha  - tam ssani było automatyczne - koszmarne, na dodatek w tym silniku był gaźnik podwójny 4 gardzielowy - w mieście poniżej 15l nie schodziło , ale wszystkie starty na światłach były moje,

a pod Poznaniem to 200 równo szedł.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja maluchem w zakręt 90 stopni wchodziłem że opony piszczały,były czasy nie ma co,a jak zrobiłem zawirowacz do malucha w gardzieli ssącej i go przy stówie na h wpierdzieliło do cylindra to ojciec dał mi popalić i przestałem kombinować by palił 5l,spalał 7

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, sambor napisał:

Ale ssanie mogłeś ręcznie wyłączyć

Niby mogłem, ale i tak silnik szarpał wtedy i przerywał. Problemy z zapłonem we fiacie to temat rzeka, wystarczyła kałuża lub poranna kondensacja na przewodach i silnik był martwy.

Ale jeśli chodzi o emisje - zapach Syreny odpalonej w mglisty ranek pamiętam do dzisiaj, było w tym coś niezwykłego. Dwutaktów była wtedy masa - Wartburg, Trabant, wiekszość motocykli i wszystkie motorowery, ale zapach Syreny był jedyny i magiczny.

  • Lubię to 1
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smiecuchy nie uwierza.Ja spalam na podajnikowcu o 1/3 mniej,niž na dakonu dor tego samego opalowego scheisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sobol napisał:

 

@sambor

Trudno sobie wyobrazić, że ustalający normy dla badań laboratoryjnych, nie zdawali sobie sprawy z tego, iż dorównanie temu w codziennej eksploatacji będzie niemożliwe. Stąd moje podejrzenie, że normy do badań są mocno wyśrubowane, by w domowych warunkach, spalanie odbywało się w akceptowalnej skali.

Normy są za słabe, za łagodne powinny być 10x ostrzejsze i badanie w warunkach rzeczywistych a nie labloatoryjnych by uzyskać certyfikat.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, bercus napisał:

Smiecuchy nie uwierza.Ja spalam na podajnikowcu o 1/3 mniej,niž na dakonu dor tego samego opalowego scheisu.

Wierzą, wierzą. Po prostu nie umiałeś palić w zasypowcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61
13 minut temu, Alewalneło2 napisał:

Normy są za słabe, za łagodne powinny być 10x ostrzejsze i badanie w warunkach rzeczywistych a nie labloatoryjnych by uzyskać certyfikat.

 

ty też powinieneś dostać ostrzeżenie , zastanawia mnie co ty robisz na forach o kotłach skoro ty nie palisz niczym .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.