Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Palnik Szamotowy i PW w kotle SKED


krzych13

Rekomendowane odpowiedzi

No i co ?  A... no to, że... tylko potwierdzasz swoją ignorancję w Temacie.!  

Skoro jesteś dopiero na takim poziomie rozeznawania... (koloru płomienia i jego...- interpretowania.!) - to tylko... (i niektórzy inni..!) - masz ten, swój Problem, rzeczywiście - godny tego... politowania...

(w Temacie - spalania.!). 

Nie mam zamiaru tutaj ani dalej wdawać się w jakieś... "jałowe" dyskusje, przepychanki, ani nikogo pouczać i tracić cenny czas. Internet jest obecnie tym... "Oknem na Świat", wystarczy tylko poprawnie formułować pytania we wyszukiwarkach, a wszystkiego się dowiesz, filmy zobaczysz - doedukujesz.

Nie jestem także ani niczyim mentorem, lobbystą, "reklamistą" cudzych produkcji, więc...- pytania o specyfikację, obsługę tych, przypadkowych, pojedynczych konstrukcji - kierować nie do mnie...

I... nie jestem także niczyim... (jak tu widzę..!) - bezmyślnym, tym...- klakierem...

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kordzik, a może  Ty byś się pochwalił co  osiągnołeś w tym temacie spalania, łatwiej by było dyskutować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie muszę tego interpretować - kiedy Autor uczciwie przyznał się do tego, co poniżej... : (akurat ten film znany mi był już od dawna..!)

Adam Różycki3 lata temu

Tak dobre spalanie występuje tylko w pierwszej fazie, kiedy to palą się najlżejsze frakcje węgla (węgla odpowiedniego gatunku), po pierwszej godzinie nie jest już tak pięknie,wystarczy spojrzeć jak osmolony i okopcony jest piec. 
+Adam Różycki Oczywiście że tak jest ale rozważamy jak największe korzyści z tego co mamy i co możemy ulepszyć. Ale faktem jest że opał starcza na dłużej i mniej lotnych składników idzie w atmosferę. :) Pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I sam widzisz ile wart jest film... Na żadnym z filmów o podajnikach nie widziałem niebieskiego płomienia. A jednak spełniają normy i ostrzejsze niż zasypowce. To gdzie tam podziewa się ta sadza i straty z rym związane, skoro nawet ponad 90% sprawności na badaniach osiągają ? O jakie oszczędności jeszcze się bijemy, 2-5% % ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten filmik z palenia co pokazał Sony23 w tym górniaku jest na pewno na "Błękitnym Węglu"!Wszyscy zainteresowani tematem powinni wiedzieć o czym mowa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nie pojawiłem się z moim, pierwszym komentarzem - jako producent pieców i aby reklamować, chwalić się moimi, produkcyjnymi Sukcesami..! 2. To, że nie produkuję - nie znaczy, że nie znam Tematu... (wystarcza mi to, co Przyjaciele, Koledzy projektują i produkują.!) - służę tylko wskazówkami tak w projektowaniu - jak i w ew. - poprawianiu... 3. Jest wszechobecna niewiedza w Temacie spalania paliw stałych i tu jest potrzebna tak edukacja jak i samoedukacja, żeby Ludzie mieli świadomość, że... żółty płomień w piecu - to... rozgrzana, niespalona sadza... 4. Te, przywoływane sprawności kotłów - bardziej dotyczą sprawności odbioru ciepła w korelacji z wymiennikami, niż sam Proces, doskonałość spalania. Wszystkie... (chyba, bo nie znam..!) - firmowe kotły, piece - posiadające tę...5-tą klasę - spalają z żółtym płomieniem. 5. Moim i kilku, moich Przyjaciół, Kolegów zainteresowaniem - jest tylko sam "Proces Spalania" paliw stałych - bez żółtego płomienia... (bez Procesu Redukcji - który generuję tę sadzę i tlenek węgla.../tlenek akurat w spalinach - da się jeszcze dopalić i... "rozjaśnić" trochę tę żółć../.!)... 

Proszę bardzo - tu macie wzorcowe płomienie i spalanie... (szczególnie ostatni filmik z nadstawką kominkową dającą silniejszą konwekcję.!)... :  (no, ale... pewnikiem znowu... "odbijecie piłeczkę"... z argumentem, że... to testowa... "zabaweczka" - nie pełnowymiarowy piec, który ma ogrzać cały dom.!)

Nic to znowu nie mówi, uczy, uświadamia...- nieprawdaż...???

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kordzik@ to o czym mowa jak nie masz się czym pochwalić a chcesz ganić innych???Tak jak myślałem,Tylko teoria!Ja nigdy nie powiedziałem że moje spalanie jest wzorcowe!Ja nie porównuję jakiejś mikro-zabaweczki ,MY w tym wątku palimy w kotłach zasypowych Dolnego Spalania Kolego-jakbyś nie wiedział!Praktykujemy,próbujemy i wyciągamy wnioski-czy słuszne?To się okaże!Założyłem ten temat ażeby uzyskać jakąś pomoc,podpowiedzi od bardziej doświadczonych kolegów  a nie licytowanie się na argumenty!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowieczku.., wszystko byłoby OK, gdybyś Ludzi mniej zorientowanych - nie wprowadzał w błąd tymi, swoimi filmikami o jakimś "osiągnięciu"..! Twoje spalanie - niczym się nie wyróżnia na tle wszystkich, pokazywanych wszędzie paleń z żółtym płomieniem.! Zabrałem głos w... (delikatnie mówiąc.!) - nadinterpretacji.., i tylko w tej Sprawie - a nie aby krytykować kogokolwiek, że spala z żółtym płomieniem.! Mam pełną świadomość, że... trzeba będzie jeszcze pewnie z pół Wieku, aby z tego, powszechnego niepełnego spalania... (ale... już postępowego, bo...- współprądowego.!) - profesjonalni Producenci poszli - "krok dalej"... (w ograniczaniu Procesu Redukcji - generowaniu tej, rozgrzanej sadzy - utraty sporej ilości niewykorzystanej energii, ulatującej do atmosfery.!)... Palcie sobie - jak palicie, tylko postępujcie w prezentacjach...- przyzwoicie...! To...- tyle, i aż...- tyle... (wtedy wszystkim będzie mile.!)... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kordzik-nie, przepraszam" Człowieczku" Weź zajmij się produkcją tych swoich puszeczek-mikro zabaweczek i przemyślaj dalej te swoje konkluzje Dobrze!?!?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat...- z tym masz rację, aby powstał Proces Redukcji - musi już istnieć wysoka temperatura, czyli - żar i...- niedobór tlenu dla żarowego paliwa. W każdym piecu na paliwo stałe... (dużym, małym, "zabawkowym".!) - jest ta, pierwsza faza - startująco - nagrzewająca.., nie ma i nie będzie pieca który natychmiast od zapałki - dawałby taki, oczekiwany płomień... (choćbyś nie wiem ile wlał rozpałki.!). Na początku - zawsze jest żółty płomień.! Tyle, że... ten czas, tej... (jak to nazwał autor tematycznego filmu.!) - "stabilizacji" - nie może zajmować te... 4/5 - całego czasu - żółtego palenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O... i... to jest wreszcie merytoryczne pytanie... (a nie w "zapartym" - oszukiwanie.!).!                                      W kwestii formalnej - Temat "wejściowy" - ja już zakończyłem - nie będę dalej udowadniał autorowi jego... "nieścisłości".! Wiem - co powinienem wiedzieć... (i powiedzieć.!) - niech się dalej zachwyca swoim "wynalazkiem".! Nie zniżę się też do jego poziomu "Dyskusji" - nie jest w stanie mnie już niczym - sprowokować, abym jemu miał cokolwiek - ripostować.! Ogłaszam tutaj... : mogę czymś się podzielić... (dla Dobra Sprawy Nadrzędnej.!) - ale tylko z tymi, którzy uczciwie tego potrzebują, i... jakąś... tu...-         Kulturę - prezentują.!  Wszelkie złośliwości, hate`rstwa, trolling - dyskwalifikują mojego Komentatora.!

SONY, cyt..- "Ma spalić każdy węgiel, w każdych warunkach i w dodatku to samo musi zrobić z drewnem..." Moja dla Ciebie odpowiedź... (teraz tylko...- ogólna.!)... : takiego, cudownego pieca nie ma i nie będzie...- nawet... (w/g mojej wiedzy..!) - za 100 lat..! Oczywiście - mówimy o piecach powszechnego użytku, nie tych...- laboratoryjno - eksperymentalno specjalistycznych... (bo... "kombinowane" jest spalanie z obecnością plazmy..!)..! Nie każdy węgiel, nie w każdych warunkach... (nie wiem co masz na myśli z hasłem - warunki.!), a... drewno, biomasa - musi być odpowiednio do spalania...- przygotowana.               Nie "bawimy" się w klasyczne - zgazowywanie, ani - syngas`owanie... (to osobne, bardzo ciekawe Tematy.!) - tylko bierzemy na "tapetę" - klasyczne spalanie - do popiołu...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kordzik

Nie mogę zgodzić się z Tobą co do tego że nie można uzyskać właściwego płomienia w kotle na paliwa stałe - także w czasie rozgrzewania. Tu masz przykład ( podtrzymanie i rozgrzewanie) i w kotle, nie w jakimś naczyniu gdzie nie ma odbioru ciepła płomienia i jest pełny dostęp tlenu z atmosfery.

W Twoich naczyniach płomienie wychodzące nie mają na czym zgasnąć i nie ma nic na ich drodze co mogło by je wystudzić lub zgasić.

W moim rozwiązaniu z przedpalnikowego PW tyle jest rozgrzanego tlenu że w otoczeniu tego wszystko jest w stanie się dotlenić za nim do wymiennika doleci ( zanim z szamotu wyjdzie). Dlatego nawet przy rozpalaniu nie mam płomienia o barwie żółtej, a jak zauważyłeś na filmiku w stanie podtrzymania ( na przymkniętym miarkowniku też). 

Przykłady eksperymentalnego palenia w tych pucharach nijak mają się do porównania ze spalaniem w kotłach gdzie duży odbiór ciepła jest nie tylko przez wymiennik ale i komorę zasypową - wychładzając też żar. Też nie wiadomo czym oni tam palą ( ja węglem ze składu). W przytaczanym rakieciaku chyba węglem nie palili? Miarkownika chyba też tam nie było? Wszystko pali się swobodnie, wymiennika wodnego brak. W rakieciaku pali się tylko jak palcz siedzi i dokłada drewienka by za duża przestrzeń się pomiędzy drewienkami nie zrobiła bo zgaśnie. To nie jest dobre porównanie do kotła z wymiennikiem wodnym. O stałopalności nie wspomnę.

A swoją drogą chciałbym zobaczyć jak są rozpalane te pucharki ?  ( a nie wycinek jakiejś fazy palenia) i jaki rodzaj paliwa tam jest? ( Węgiel że składu to nie jest).

Palenie w kotle zasypowym to wiele zmiennych i kilka faz spalania i tu kwestia wyboru palacza którą fazę preferuje do najlepszej wg niego wyostrzenia - modyfikacji. Palącemu z buforem będzie zależeć na dobrych parametrach rozgrzewania. Ja palę ciągle więc mi zależy na fazie stabilizacji - dobrego spalania na małej mocy przy przymkniętym miarkowniku.

Kiszenie opału wg Ciebie to palenie przy przymkniętym miarkowniku. Jesteś w błędzie bo można czysto spalać na przymkniętym miarkowniku na zmniejszonym ruszcie ( zobacz na filmiku).

Kiszenie to jak miarkownik przymknięty i nie ma płomienia w palniku, ale jak jest i spala się bezdymne to kiszenia nie ma. 

Proces spalania.można spowolnić, ale nadal stosunek tlenu do mniejszej ilości spalin jest zachowany ( jest pełne dopalenie) i kiszenia nie ma - żar choć w mniejszej ilości to przed palnikiem gorący jest. Ponadto spowolnienie spalania sprzyja właściwemu powolnemu odgazowaniu węgla co także wpływa na ekonomię spalania.

Tu masz stan uśpienia kotła i płomień cały czas jest i dymu nie ma:

 

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 No Piecuch, wg najnowszej wiedzy to tony niespalonej sadzy produkujesz ,bo żółto -biały płomień a powinien być błękitny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Kordzik napisał:

O... i... to jest wreszcie merytoryczne pytanie... (a nie w "zapartym" - oszukiwanie.!).!                                      W kwestii formalnej - Temat "wejściowy" - ja już zakończyłem - nie będę dalej udowadniał autorowi jego... "nieścisłości".! Wiem - co powinienem wiedzieć... (i powiedzieć.!) - niech się dalej zachwyca swoim "wynalazkiem".! Nie zniżę się też do jego poziomu "Dyskusji" - nie jest w stanie mnie już niczym - sprowokować, abym jemu miał cokolwiek - ripostować.! Ogłaszam tutaj... : mogę czymś się podzielić... (dla Dobra Sprawy Nadrzędnej.!) - ale tylko z tymi, którzy uczciwie tego potrzebują, i... jakąś... tu...-         Kulturę - prezentują.!  Wszelkie złośliwości, hate`rstwa, trolling - dyskwalifikują mojego Komentatora.!

SONY, cyt..- "Ma spalić każdy węgiel, w każdych warunkach i w dodatku to samo musi zrobić z drewnem..." Moja dla Ciebie odpowiedź... (teraz tylko...- ogólna.!)... : takiego, cudownego pieca nie ma i nie będzie...- nawet... (w/g mojej wiedzy..!) - za 100 lat..! Oczywiście - mówimy o piecach powszechnego użytku, nie tych...- laboratoryjno - eksperymentalno specjalistycznych... (bo... "kombinowane" jest spalanie z obecnością plazmy..!)..! Nie każdy węgiel, nie w każdych warunkach... (nie wiem co masz na myśli z hasłem - warunki.!), a... drewno, biomasa - musi być odpowiednio do spalania...- przygotowana.               Nie "bawimy" się w klasyczne - zgazowywanie, ani - syngas`owanie... (to osobne, bardzo ciekawe Tematy.!) - tylko bierzemy na "tapetę" - klasyczne spalanie - do popiołu...

 

 

Czyli każdy ma trochę racji... Każdy węgiel, bo nikt nie wie tak naprawdę co kupi na składzie. Nawet jak weźmie trochę na próbę, to nie ma gwarancji, że za dwa dni dostanie to samo. Czyli kocioł musi pracować i na płomiennym i na koksującym. W moich stronach na składach już nawet orzecha nie widziałem, tylko kostka. No chyba,  że z netu... W każdych warunkach, tzn. przy dobrym ciagu na mrozie i latem przy +30 nad kominem i parówce i niskim ciśnieniu. Z pełną mocą i tylko do utrzymania już osiągniętej temperatury... Dla mnie potrzebny jest kotłowy kałach a nie jakaś broń do strzelania w punkt z selekcjonowanej amunicji i w sterylnych warunkach. I myślę, że suma takich kompromisów już jest osiągnięta w dodatku z bardzo dobrą czystością spalania. Zapewne można czyściej, ale wtedy nie ma szans, żeby spełnił wymienione wsześniej wymagania. Ot i cała filozofia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, drewniak napisał:

 No Piecuch, wg najnowszej wiedzy to tony niespalonej sadzy produkujesz ,bo żółto -biały płomień a powinien być błękitny.

Najnowsza wiedza nic nie mówi o temperaturze płomienia i wpływie tej tempreratury na spalanie sadzy. 

Biała barwa płomienia świadczy o wysokiej temperaturze i jego lekkim przetlenieniu - co eliminuje sądzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Ty filmików Kordzika (Mtdeusza )nie oglądasz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A -  to nie wiedziałem że to następne wcielenie Mtedusza. Dzięki 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji to pozdrawiam Samsu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SONY13 - cyt. - "Zapewne można czyściej, ale wtedy nie ma szans, żeby spełnił wymienione wcześniej wymagania. Ot i cała filozofia..."

O.., i.. z tym, Twoim, ostatnim zdaniem... zgadzam się w 100%-tach.! Rzeczywiście - przy takich, wstępnych założeniach... (jakie wymieniłeś.!) - zadowalające jest już spalanie takie, gdzie przynajmniej nie widać nad kominem tych kłębów dymu.! Rzeczywiście - "pies drapał" już ten... błękitny lub przejrzysty płomień w sytuacji kiedy Polska "przoduje" ze smogiem. Obecnie gdzieniegdzie są demonstrowane "łopatologiczne" pokazy spalania alternatywnego do tego - przeciwprądowego. Gdybyż dało się przekonać większość "tradycjonalistów" przestarzałego, kopciuchowego palenia, to... już by była zdecydowana poprawa sytuacji w naszym Kraju. Powtarzam jeszcze raz - nie krytykuję nikogo za żółty płomień, tylko uświadamiam - czym on jest, co to jest.! Tylko w otwartej przestrzeni i w pewnych warunkach ta, rozgrzana i świecąca sadza - może być spalona... (w całości do CO2.!) - w Procesie dyfuzyjnym. Otoczona azotem, CO2, NOx, H2O...- spalinami w zamkniętej przestrzeni - prawie nie ma szans.! To nie wysoka temperatura gwarantuje spalanie tej sadzy - tylko tlen i dostęp tego tlenu do specyficznego ciała stałego - jakim jest ta sadza.!  Tylko zapewnienie Warunków w których nie powstają strefy Redukcji - może dawać efekt płomienia bez tej sadzy. Takie piece można projektować i budować. Filmy które pokazują dynamiczne, "przejrzyste rzyganie" ogniem z dysz - wcale nie pokazują tego, oczekiwanego Procesu doskonałego spalania - tylko max rozrzedzenie spalin z tą, żółtą sadzą za pośrednictwem silnych wentylatorów, które walą x metrów sześciennych powietrza rozrzedzającego. Oczywiście - znowu... (żeby mnie Ktoś nie "łapał za słówka".!) - mowa jest o piecach do spalania.., a nie do zgazowania... (z filtrowaniem i schładzaniem.!) - lub... celowej Redukcji z udziałem H2O - dla produkcji gazu syntezowego...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie.

No dobrze Panie Stanisławie czy jak Pan woli - @Kordziku.

Co chce nam Pan zasypowcom zalecić czy polecić lub zaproponować, bo jak na razie mam lepsze wyniki niż ecodezing w 5 klasie ( z tylko i wyłącznie żółtymi płomieniami i mega m3 przepompowanymi wentylatorami przez wymiennik do komina ), które nie tylko nam przynoszą oszczędności na opale ale i środowiska nie trujemy : raz przez zmniejszenie ilości emitowanych spalin – dwa przez brak dymu i pary nad kominem.

Faktem jest, że wiele jeszcze przed nami aby do perfekcji dopracować nasze technologie a skoro już Pan się zadeklarował – to ja jak i za pewne inni chętnie się zapoznamy z Pana propozycjami jak nasze kotły można jeszcze lepiej zmodyfikować, bo jak na razie stanęło na tym, że nasze zmagania i osiągnięcia są nic nie warte i tylko nam przynoszą same straty, bo po co się mordować z czystym spalaniem jak jeszcze na legalnym opale można kopcić ile wlezie.

Skoro wszyscy mamy żółte płomienie, to może trzeba po wyrywać i po wywalać te palniki jak i przegrody oraz jarać po staremu dla swojej wygody a ku utrapieniu innych.

Samsu pozdrawia serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.