Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

8 ton orzecha z Sośnicy w piwnicy. Węgiel suchy jak pieprz, jest niewiele miału, trochę drobnej granulacji, generalnie nie jest źle.

Odpalone 7kg w piecokuchni z podkową, jest moc, fajnie koksuje, widoczna wyraźna spiekalność. Jutro coś więcej o popiele. Na zdjęciu nr 3 kawałek ze złotem i platyną  ;):

                               

                                      post-61311-0-96374900-1525113031_thumb.jpg          post-61311-0-54136100-1525113084_thumb.jpg          post-61311-0-21185400-1525113115_thumb.jpg          

 

          

Opublikowano (edytowane)

No to pociągnę monolog. Ze spalonych 7kg zostało 1.4kg czystego koksu i 350g popiołu. Obliczenie zawartość popiołu od ilości spalonego węgla (uczciwiej, bo koks został) czyli od 5.6kg daje rewelacyjny wynik ok. 6.5% - realnie garstka kawowego popiołu. Węgiel bardzo wysokiej jakości, jedynym możliwym mankamentem jest dość wysoka spiekalność na poziomie 50 wg Rogi która zbytnio nie przeszkadza w spalaniu od góry, ale która dyskwalifikuje go np. do dolniaków, chociaż mój sąsiad pali nim w żywieckim KDO-U 25kW i daje radę - dla porównania węgiel z Wesołej i Staszica ma spiekalność do 30 wg Rogi, Marcel w granicach 45, Rydułtowy i Knurów ok. 70 i też ludzie nimi palą i sobie chwalą.

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Dobrze to wygląda.

W kotle odpalonym od góry też zostanie koks,czy jest szansa wypalic do zera?

Masz porównanie z Marcelem?

Opublikowano (edytowane)

Nie wypalisz do zera, tak samo jak Marcela. Przynajmniej u mnie przy ruszcie wodnym zawsze zostaje trochę koksu. W warsztacie mam szamotowy piecyk 5kW z wysoką i wąską komorą spalania i tam od góry wypala się znacznie lepiej, można powiedzieć, że zostaje tylko trochę koksików.  Czy mam porównanie? No mam, bo w zeszłym sezonie paliłem orzechem II z Marcela - zostało mi jeszcze z 500kg i uważam, że nie warto do niego dopłacać, bo jedyna różnica, to wyższa spiekalność Sośnicy. Moc i popiół są na tym samym poziomie. Tylko musisz mieć pewność, że kupiłeś Sośnicę, a nie np. Halembę lub Bielszowice, które są na samej kopalni sporo tańsze.

Edytowane przez Gość
Opublikowano

A z Bobrka zostawały Ci jakieś koksiki?

Gość berthold61
Opublikowano

Mnie wypalał kocioł koks do zera czy to węgiel z Marcela czy ostatnio z Rydułtów ale warunek jeden że z tyłu kotła musiało być nawalone sporo szamotów na płasko po to aby zwiększyć cug w kotle , jak zostawiłem taką komorę jak bozia przykazała czyli wielkość meblościanki i dwie taczki węgla wchodziły to nie wypalało i sporo zostawało , zmniejszenie komory przynajmniej o 1/3 ba nawet o połowę wtedy to jest jazda bez trzymanki i tylko mąka zostaje nic więcej , trochę będzie mi tego brakowało bo za dwa tygodnie zakładam podajnikowca zębca .

Opublikowano

U mnie wychładzał ruszt wodny i brak jakiegokolwiek szamotu. Tak jak pisałem w piecu szamotowym zostawały tylko niewielkie koksiki. W piecokuchni jest mocno odbierająca ciepło podkowa, więc stąd też sporo koksu.

Opublikowano

Potrzebuję węgla dla starszej osoby do Defro Optima,więc szukam bezproblemowego wegla z długim czasem palenia-stad obsesja.Przesiewanie odpada. Osobiscie juz jestem w tym roku w sieci ciepłowniczej.

Gość berthold61
Opublikowano

Jak szukasz do górniaka węgiel który długo trzyma to szukaj koksującego np bardzo dobry jest z Rydułtów on trzyma raz tyle co np z kop Ziemowit a cena chyba nawet mniejsza .

Opublikowano

Berthold, jak Ty coś palniesz...

Rydułtowy jako węgiel bezproblemowy. Typ 34.2, spiekalność ok 70 wg rogi. Coś na ten temat mogę powiedzieć, bo spaliłem 3 tony:

https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8043-z-kt%C3%B3rej-kopalni-kupi%C4%87-w%C4%99giel/page-23?do=findComment&comment=256124

 

HarryH -  Silesia, Chwałowice, Bobrek, a nawet warto sprawdzić Jankowice, bo urobek z Chwałowic jest tam częściowo transportowany. Te węgle nie powinny sprawiać problemów przy spalaniu od góry, a jednocześnie są dość kaloryczne. 

Gość berthold61
Opublikowano

No widzisz bo to chyba zależy od kotła , ja mam (jeszcze ) defro a na tyle kotła zawalone do maxa cegłami bo kocioł za duży no i komora dwa razy za duża ,po zmniejszeniu komory w kotle istna burza i piekło , spala do zera a popiołu niewiele w dodatku na wiadrze u mnie potrafiło trzymać ok 15 godzin , poprzedni Ziemowit trzymał 7 godz a popiołu nie miałem gdzie lokować bo wszystkie kubły pełne .

Opublikowano

Dla mnie Tauron moze podnosić cenę codziennie. Miałem go raz i więcej nie chce. Inna sprawa czy te podwyżki maja uzasadnienie czy to tylko zabieg marketingowo handlowy. Jak dobrze wiemy decyzje zakupowe powodują emocje wiecmoze chcą wpłynąć na szybsze ewentualne zakupy. Jak wiemy cene kształtują popyt i podaż. Popytu za wielkiego pewnie nie ma bo jest ciepło a podaz pewnie jest na stałym poziomie. Dla mnie są to zagrania pokerowe

Opublikowano

No i tak jak pisałem okazuje się ze te skoki cenowe to zabieg marketingowy. Dzisiaj przy okazji odwiedziłem autoryzowany punkt sprzedażowy Tauronu i jak mi powiedział właściciel od 15 maja do końca miesiąca będzie promocja na ekogroszek z sobieskiego.  Cena za tonę luzem wyniesie 640 zł. 

Opublikowano

Ceny na składach, nawet autoryzowanych nie są żadnym odnośnikiem cen Tauronu, który ma nowy cennik od 1 maja w którym orzech kosztuje odpowiednio 619 i 613zł i z tego co pamiętam takie same, może 10-15zł wyższe ceny były w kwietniu. Składy obniżają ceny z prozaicznego powodu, bo ciśnie je brak kasy przy zmniejszonym ruchu. Chyba niewiele spadła w maju w Tauronie cena kostki i zwykłego groszku.

Zreszta jakim wyznacznikiem rynku jest Tauron, ze swoimi trzema kopalniami, w tym z dwoma bardzo małymi? Prawdopodobnie sam Ziemowit, który jest największą kopalnią w Polsce i w Europie  wydobywa dobowo więcej węgla, niż cały Tauron razem wzięty.

Ceny na rynku dyktuje PGG i wielcy importerzy z Rosji. Na razie PGG i na przykład Energo trzymają ceny. JSW na kopalniach z których brało się kiedyś dobry węgiel np. Knurów ma ceny z kosmosu - orzech prawie 690zł.

Opublikowano

Przecieram oczy ze zdumienia. U nas ( Pajęczno, woj. łódzkie) tona węgla kostka Staszic kosztuje 950 zł Piast 900 zł. Marzę o cenie z zeszłego roku gdzie za tonę kostki Makoszowy płaciłem 830 zł.

Opublikowano

Oczywiście składy ustalają, jak widać sami sobie ceny węgla. Ja za orzech II ze Staszica płaciłem w kwietniu 800 zł w oddalonym o 30 km od mojego miejsca zamieszkania składzie węglowym, bo blisko u mnie też ten sam węgiel z tej samej kopalni, gdzie zawsze do tej pory kupowałem, chcieli 850 zł/t i zarzekali się, że będzie jeszcze drożej!

  • 2 tygodnie później...
Gość witek1234
Opublikowano

 

Wczoraj zakupiłem węgiel na kolejny sezon . Zakup jak zwykle dokonał się szybko i w sumie bez zbytniego roztrząsania tematu. Trzy dni wcześniej objechałem składy w okolicy i bez szału, ceny kosmiczne i nie widać aby miały zmaleć. Piast - 850-870, Staszic orzech 900, groszek 850, tyle samo Chwałowice, Ziemowit groch 700, Sobieski chyba 800, Jakiś rosyjski kaloryczny też 850. Na jednym składzie mieli podobno Piasta orzech po...700! Wszędzie 850 a oni 700. Od razu nawet po wyglądzie oceniłem że to może być rosyjski ale ta cena mnie zaintrygowała i wziąłem 40 kg na próbę. Spalał się ładnie, nie kopcił a popiołu mało więc kupiłem 6 ton. Węgiel ma widoczne przerosty ale i są spore kawałki twarde i błyszczące. Granulacja to kostka, orzech i groszek, śladów pirytu brak. Po spaleniu 10 kg, popiołu zostało 0.5 kg czyli wychodzi...5%. Trochę optymistycznie, wiem, ale tak wyszło. Drugie palenie to 15 kg , i ok. 0.75 kg popiołu. Przy spalaniu lekko wyczuwalna woń koksu, spala się wydzielając przy rozpalaniu trochę ciemnego dymu potem zero. Koksu nie tworzy, naprawdę minimalna spiekalność . Sadzy po trzech próbach nie widać, może leciutki film smoły ale to jest do dopracowania. Temp. spalania 55st*, 10 kg ok. 10 godzin. Myślę że utrudnieniem może być popiół który jest bardzo lekki, lejący. Przy paleniu od góry paliwo niejako tonie w tym popiele i trzyma długo żar ale to może być kłopotliwe gdy będzie potrzeba usunięcia i rozpalenia ponownie, bo będzie to fruwać po całej kotłowni. Wagowo popiołu mało ale objętościowo ok. 30% tzn. po spaleniu pełnego wiadra ( 10 kg węgla),pozostaje 1/3 popiołu lub ważąc 0.5 kg więc wagowo 5% wychodzi, ale może źle to obliczam, nie wiem. W węglu można zaobserwować dziwną "substancję" tzn. jest to lżejsze od węgla i wygląda jak twarde bryłki smoły, dołączam fotkę. Nie ma tego dużo, do trzeciej próbki dołożyłem  pięć takich kawałków i spaliło się do zera . W komorze popiół po ostygnięciu utrzymuje kształt spalonych brył ale po dotknięciu rozsypuje się na proch. Zobaczymy jak będzie w sezonie.

20180520_090007.jpg

20180520_090747.jpg

20180520_090702.jpg

20180520_090431.jpg

20180520_090828.jpg

20180520_091419.jpg

20180520_091513.jpg

20180520_085851.jpg

Opublikowano (edytowane)

Te matowe smołopodobne bryłki przypominają syberyjski młody węgiel którym paliłem. Popiół po nim był podobny: puszysty i sypki, jasnobeżowy. Węgiel był lekki, miał ledwo widoczny brunatny odcień a spaliny bardzo charakterystyczną woń. Pięknie czysto się spalał ale niestety był małokaloryczny.

Edytowane przez Daret
Opublikowano

Moim zdaniem to kamień podobny do łupka, czasem wypala się na strukturę przypominającą pumeks. Ciepła z tego nie ma wcale. Typowy dla ruskich węgli, daje w kotle dziwny chemiczny smród, jak w hucie aluminium.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.