Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Czy Warto Ogrzewać Węglem? A Może Jednak Gazem Gz50?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witamy to jest nasz pierwszy post, chcielibyśmy się przywitać z użytkownikami tego forum. Budujemy się w pomorskim i mamy problemik. Do rzeczy, domek ma 140m2 raczej dobrze ocieplony (20cm styro na ścianach dach jeszcze nie ocieplony, ale będzie b. dobrze). Kiedy zaczynaliśmy budowę nie było mowy o gazie ziemnym gz50, dla tego przygotowaliśmy wszystko pod ogrzewanie paliwem stałym. Teraz sytuacja się zmieniła i jest możliwość podłączenia gazu. Pytania nasze są takie:

1. co byście zrobili na naszym miejscu, przerabiali wszystko, aby ogrzewać dom gazem czy pozostali jednak przy paliwach stałych?

2. nie boimy się brudu pochodzącego od paliw stałych mamy do tego przygotowane pomieszczenie, ale czy czasami koszty ogrzewania węglem, a gazem w naszym przypadku nie będą podobne? jaka może być różnica na rzecz węgla?

3. czy jakość węgla w pomorskim jest dobra? słyszeliśmy różne opinie.

4. Co byście zrobili na naszym miejscu?

 

Nie boimy się składowania węgla, czyszczenia i podobnych prac związanych z obsługą pieca na paliwo stałe, ale czy jest sens. Głównym priorytetem jest aby ogrzać dom tanio.

 

pozdrawiamy

Opublikowano

4. Co byście zrobili na naszym miejscu?

 

Nie boimy się składowania węgla, czyszczenia i podobnych prac związanych z obsługą pieca na paliwo stałe, ale czy jest sens. Głównym priorytetem jest aby ogrzać dom tanio.

 

pozdrawiamy

Witam

Gaz,gaz i jeszcze raz gaz.

Dlatego że:

-ceny węgla są i będą na wysokim poziomie.Jakośc jest co raz gorsza.Właściwy opał do kotłów

domowych w niedługim czasie będzie ''rarytasem''Wszyscy chcą dobrze zarobić,kosztem ostatniego

ogniwa w tym długim łańcuchu pośrednictwa .Oczywiście gdy mieszkasz daleko od kopalni.

-jakość kotłow w stosunku do ceny jest niska.Tutaj też rzadzi KASA a nie satyskwacja klienta.Tu i

na innych forach te ciągłe szukanie parametrów-ustawień.Kłopoty z serwisem itp. itd

-ekologia.Wydaje się że w tej chwili śmieszny argument ale w niedalekiej przyszłosci na pewno nie.

-komfort obsługi

Pozdrawiam

Opublikowano

Tylko GAZ, wygoda a przy tak ocieplonym domu koszty będą porównywalne, pod warunkiem że zakupicie pożądny kocioł gazowy. Inna kultura grzania, czysto, cicho, bez syfu w kotłowni. Ja mam kocioł na węgiel bo gaz był zbyt drogi. Teraz ma ciągle zajęcie przy piecu. ;)

Jak się okaże że gaz jest zbyt drogi zawsze możecie przejść na węgiel.

Opublikowano
Nie boimy się składowania węgla, czyszczenia i podobnych prac (...) Głównym priorytetem jest aby ogrzać dom tanio.

Węglem będzie taniej, choć niekoniecznie ekogroszkiem.

Opublikowano

Witam

Jeżeli macie ochotę uczestniczyć w zjazdach „smoluchów”, pomysł niezastąpionego usera „def”, chcecie mieć nowe hobby, czyli przesiadywanie przy kotle i rozważanie wyższości sterownika PID nad zwykłym, a może wybierać z całej gamy miarkowników ciągu, naumieć się szczegółowej wiedzy o składzie i reakcjach zachodzących w palenisku, poznać detale dotyczące paliw i tego jak ważne jest uwęglenie węgla, jego reaktywność, albo coś koło tego, wejdźcie w posiadanie któregoś produktu z kilku istniejących „szkół”, jak nowoczesne są to rozwiązania świadczy fakt, że najlepsze głowy i znawcy z tego forum właśnie rozważają możliwość wspólnego zaprojektowania i wykonania kotła, który mógłby stanowić antidotum na ofertę rynkową. Macie dom, który naprawdę pozwoli na efektywne, ekonomiczne, przyjazne użytkowania kotła gazowego, jak prowadzić rozsądne spalanie paliw stałych w tak ocieplonym domu, gdy zapewne 40 stopni na kotle to już tropiki w pomieszczeniach, pozostanie Wam doposażyć się wtedy w bufory, zawory 4D i rzeczy o których jeszcze nie wiem. Tylko gaz.

Pozdrawiam

Opublikowano

Witamy

 

Jak widzę wszyscy namawiają do gazu. Jesteśmy po rozmowie z rodzinką mieszkającą na południu Polski. Oni z kolei przekonują nas do węgla. U nich sytuacja była następująca, każdy budynek w wiosce gdzie mieszkają ogrzewany był węglem, bo nie było jeszcze mowy o gazie. Po kilku latach sytuacja zmieniała się, kto chciał mógł się podłączyć do gazu. Ludzie zaczęli myśleć jaki luksus daje gaz i po podłączali się praktycznie co do jednego. Wiadomo koszty przyłączy, wymiana kotłowni jednym słowem koszta. Po pierwszym sezonie grzewczym rozczarowanie, wszyscy co do jednego z powrotem po przechodzili na węgiel. Mówił on, że jak na razie drewno, węgiel jest najtańszym środkiem do ogrzania domu nie mówiąc o PC której instalacja trochę kosztuje. Co do gazu to wiadomo gazownia oszukuje wtedy kiedy jest gaz najbardziej potrzebny, to jest dostarczany najgorszy tak samo z węglem. Kalkulatory kosztów ogrzewania online pokazują, że jednak ogrzeje dom węglem najtaniej. Pokazują one, że rachunek będzie o 40% niższy na rzecz węgla ;)

 

pozdrawiamy

  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano
Witamy

 

Jak widzę wszyscy namawiają do gazu. Jesteśmy po rozmowie z rodzinką mieszkającą na południu Polski. Oni z kolei przekonują nas do węgla. U nich sytuacja była następująca, każdy budynek w wiosce gdzie mieszkają ogrzewany był węglem, bo nie było jeszcze mowy o gazie. Po kilku latach sytuacja zmieniała się, kto chciał mógł się podłączyć do gazu. Ludzie zaczęli myśleć jaki luksus daje gaz i po podłączali się praktycznie co do jednego. Wiadomo koszty przyłączy, wymiana kotłowni jednym słowem koszta. Po pierwszym sezonie grzewczym rozczarowanie, wszyscy co do jednego z powrotem po przechodzili na węgiel. Mówił on, że jak na razie drewno, węgiel jest najtańszym środkiem do ogrzania domu nie mówiąc o PC której instalacja trochę kosztuje. Co do gazu to wiadomo gazownia oszukuje wtedy kiedy jest gaz najbardziej potrzebny, to jest dostarczany najgorszy tak samo z węglem. Kalkulatory kosztów ogrzewania online pokazują, że jednak ogrzeje dom węglem najtaniej. Pokazują one, że rachunek będzie o 40% niższy na rzecz węgla ;)

 

pozdrawiamy

 

Witam.

Ja tam jestem za węglem. Wychodzi naprawdę taniej .

Mi osobiście obsługa pieca zajmuje obecnie co drugi dzień kilka minut i to wszystko. Generalnie olewam to czy mi zużyje kilo więcej czy mniej, węgiel ma się palić a w domu ma być ciepło. Nie interesuje mnie czy popiół jest taki czy sraki - ma go być po prostu mało. I to tyle. Nie wyobrażam sobie utrzymać w zimie temperaturę na poziomie 24 stopni ogrzewając gazem przy 180 m.kw. Moi niektórzy znajomi owszem chwalą gaz i mają koszty porównywalne do moich ale w domu 18 - 19 stopni.

Narzekania na piece , paliwo uważam za znacznie przesadzone. Winne są tu też fora, w których debile wypisują (przeważnie ukryta reklama) że na tydzień czy miesiąc ma wiaderko popiołu, a zużycie kilka kg na dobę. Później masa gości próbuje takie osiągi abstrakcyjne uzyskać i siedzą w tych kotłowniach jak cebrzyki.

Ale jak masz kase na to to ładuj gaz. Zawsze lepiej jeździć autem co ma 300 km niż 150. Pozdrówka.

Opublikowano
U nich sytuacja była następująca, każdy budynek w wiosce gdzie mieszkają ogrzewany był węglem, bo nie było jeszcze mowy o gazie. Po kilku latach sytuacja zmieniała się, kto chciał mógł się podłączyć do gazu.

 

Historię należy znać, ale i rozumieć. Za komuny gaz był tani i nie opłacało się nim nie grzać. Potem przyszła II połowa lat 90 tych i zaczęło to być znacznie kosztowniejsze od węgla. Tyle tylko, że ten był po 350zł/t. Dziś węgiel jest "w Polsce" po 800 i cenowo zrównał się z gazem.

Opublikowano

mam nową instalację:kocioł defro duo 25 kw na eko groszek ale z dodatkowym rusztem do palenia innych paliw z wymiennikiem płytkowym(pracuje w układzie otwartym) oraz kocioł gazowy z palnikiem atmosferycznym Sonier Duwal zakupiony i pracujący od ok.98 r.Gazowy ogrzewał do tej pory część domu ok 170 m2(nie całość na 20stopni)i zima kosztowała mnie ok.1500-2100 zł na podstawie fv (po odjęciu kwot za cwu).Ponieważ w przyszłym sezonie grzewczym dojdzie mi ok100 m2 do ogrzewania (3 piętro domu) i ponieważ prowadzę działalność usługową na kolejnej części budynku w sumie dokładnie 498m2 do ogrzania(oczywiście nie całość na 20 stopni).Mam już jakie takie rozeznanie na temat kosztów(mogę ogrzewać na zmianę groszkiem i gazem.A oto moje spostrzeżenia:

1)groszek kupiony Luskar Kraków workowany mokry z worów się leje na drugi dzień po wstawieniu do kotłowni -mokry na fv.pisało 25 kg ekoret ja kupiłem ok 23-24 kg ekoret z wodą

2)należy ważyć auto potem ładować worki i znowu ważyć.Goście udają zdziwionych ale po zważeniu kilku worków każdy miał mniej 1 - 2kg nigdy więcej (100zł na 40 workach więcej 800zł tona) Ciekawe jak to jest że kopalnia sprzedaje po ponad 100 zł za tonę (węgiel) a na składzie kilka razy więcej(mafia paliwowa to przy nich nic)

3)nie zauważyłem żadnych problemów za spalaniem groszku w temp 50 stopni na piecu ok 43 za wymiennikiem(prawdopodobnie dzięki niemu) a w domu temperatura 21 stopni

4)Ponieważ od niedawna mam spięty dom z zakładem i mogę grzać wszystko razem doszedłem do następującego wniosku:groszek może wychodzi taniej ale bardzo mało(dokładne obliczenia za jakiś czas)

5)najtaniej bo prawie za darmo palę odpadami drewna koszt pocięcia spakowania w wory( mam specjalne "patenty "żeby było sprawnie,ale trzeba co godzinę dokładać

6)dobrze jest zainwestować w głowice termostatyczne, u mnie niema kłopotu z odbiorem ciepła przy takiej kubaturze więc brak ryzyka zagotowania

7)na drzwiczkach dolnych założyłem oryginalne uchylne drzwiczka (na groszku zamknięte przy drewnie uchylone ,jak się wentylator wyłączy to ogień się delikatnie pali a nie "zwęgla" drewna

8)nawet dobrze palą się wióra zmieszane z drewnem (z wentylatorem)

9)niestety piec trzeba czyścić najlepiej codziennie(oczywiście nie przy groszku)

10)panowie z defro mogli by pomyśleć nad wyłącznikiem wentylatora na moment dokładania paliwa a nie żeby grzebać w ustawieniach ich sterownika lub jak oni piszą wyłączyć sterownik,pytanie ile razy wytrzyma wł. i wyłączanie, a co z pompami 2 szt (ja sobie zrobiłem wyłącznik i leży luzem na piecu)

 

na razie tyle wystarczy!

Opublikowano

najlepiej by było :

 

GAZ - dobry kocioł

 

i kominek w centralnym miejscu - gaz na noc a kominek w dzień

 

można też kominek z płaszczem wodnym i wówczas idzie na kaloryfery też ciepło ale i drzewa pójdzie więcej

 

Ja palę w kotle Carborobot węglem czeskim - kupuje go bardzo drogo bo od pośredników 400zł tona idzie go około 1-1,4 t/miesiąc ( w zależności od temperatur ) spędzam w kotłowni około 5 minut na dzień - żeby uzupełnić zasobnik z 40% do 80% zapełnienia. I 1 max 2 razy w tygodniu żeby z hałdy węgla upakować sobie do wiaderek - wówczas trwa to z 30 minut i wychodzę stamtąd jak "murzyn" :-)

 

Mnie osobiście kominek nie interesował gdyż za dużo zabawy z drzewem / składowanie, przenoszenie itp.

Opublikowano

Jak masz gz50, to tylko to paliwo. Dodatkowo kominek ale bez plaszcza.

Co innego jak kupisz wegiel za 400pln. Aktualnie za worek wegla w Słupsku place 25pln. Tona pewno taniej, moze 800pln.

Dla oszczednosci 500pln na sezon szkoda zachodu. A jak chcesz oszczedzic, to palisz w kominku i cieplo samo sie rozejdzie. Moze pomusl o rozprowadzeniu powietrza przynajmniej na gorny hol jezeli takowy posiadasz

Opublikowano

Latem mialem ten sam dylemat gaz lub e-groch, ale aby bylo prosciej bez planow zezwolen itp. bieganiny po uzedach - zdecydowalem groch. Czego po kilku miesiacach palenia serdecznie zaluje. Przy tych mrozach 1 tona wegla na m-c nie starczy, codzienne wysypywanie popiolu do smietnika terz kosztuje, 2 razy tyg.czyszczenie pieca (zalecenie producenta) kurz jestes czarny jak kominiarz, pomieszczenie na opal sprowadzanie go i ta cala robota. Znajomy ogrzewa 150m² gazem i wydal 1000Zl na m-c, czysto bez obslugi, wyjezdza na urlop i sie o nic nie martwi, a z pomieszczenia na opal zrobil silownie. Ja zaluje bardzo, ale teraz nie mam wyboru. Mam nadzieje ze ten piec sie szybko przepali i zaloze gaz!!!

Opublikowano

niech ci znajomi jacyś pokażą rachunki za gaz. Zobaczysz wtedy jaki będziesz cieplutki. Przy takim metrażu i dobrze ocieplonym tylko piec na węgiel i drzewo. Zapomnij o gazie chyba że maz na to odpowiedni budźet. Moja znajoma za utrzymanie domku 130m2 płaci miesiecznie 550zł. Z tym że ma kuchenkę na gaz no i rzecz jasna ogrzewa dom. I mało tego jak przychodzę w odwiedziny to mam wrażenie że przed chwilą wietrzyli chatę bo tak zimno. Ja mam piec zasypowy 24 godzinny Logica II, metraż podobny co twoj i ocieplenie podobnie. Zużycie na dobe przy temperaturze do -10 około 18kg na dobę. Ale niech będzie nawet 20kg jednak idę raz do kotłowni zasypuje i wychodzę. 560kg na miesiąc a więc około 350zł. Jeżeli masz te dodatkowe 300zł to ładuj się w gaz gdybym nie był takim sknerusem to pewnie bym sobie gaz założył ale z racji tego że wolę te 300zł wydać sobie na inne przyjemności więc mam jak mam :)

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
Latem mialem ten sam dylemat gaz lub e-groch, ale aby bylo prosciej bez planow zezwolen itp. bieganiny po uzedach - zdecydowalem groch. Czego po kilku miesiacach palenia serdecznie zaluje. Przy tych mrozach 1 tona wegla na m-c nie starczy, codzienne wysypywanie popiolu do smietnika terz kosztuje, 2 razy tyg.czyszczenie pieca (zalecenie producenta) kurz jestes czarny jak kominiarz, pomieszczenie na opal sprowadzanie go i ta cala robota. Znajomy ogrzewa 150m² gazem i wydal 1000Zl na m-c, czysto bez obslugi, wyjezdza na urlop i sie o nic nie martwi, a z pomieszczenia na opal zrobil silownie. Ja zaluje bardzo, ale teraz nie mam wyboru. Mam nadzieje ze ten piec sie szybko przepali i zaloze gaz!!!

 

Witaj

 

Jak to możliwe że idzie tobie tona miesiecznie przy takich mrozach ? rozumiem że masz około 300m2 ?

 

Czyszczenie pieca 2 razy w tygodniu, codziennie wysypiwanie popiołu do śmietnika, kominiarz ? z tych opisów wynika Przyjacielu że masz albo źle ustawiony piec albo beznadziejny opał. Ja popielnik wypróżniam raz na 3 dni. Akurat z tym problemów nie mam. Piec to ja czyściłem w grudniu. No z czego mam go czyścić jak wszystko łądnie mi się spala. A jak widzę że jest osadzony za bardzo to włączam temperaturę na 90 stopni seseesesees otwieram kocioł i ładnie wszystko spływa niczym budyń. A że super to zabawa gdyż ten osad bardzo fajnie się spala to nawet zaczęło mi się to podobać:)

Opublikowano

Kolego Małymiki - u mnie też idzie tona na miesiąc przy obecnej pogodzie - ogrzewam 200 metrów nieocieplonych - to normalne jest :( Wierz mi - ustawienia są dobre (4 lata eksperymentów), opał prosto z kopalni. Wcześniej miałem inny kocioł bez podajnika i spalanie było podobne (nieco wyższe nawet) - sąsiad obok ma bardzo podobny dom i też tyle spala. Także super, że spalasz tak mało, ale nie oznacza to, że wszyscy mają podobne domy jak Ty i podobnie muszą spalać na jednostkę powierzchni. Naprawdę - można więcej :) I najczęściej nie wynika to ze złych ustawień czy opału tylko po prostu z zapotrzebowania budynku na ciepło.

 

Ogrzewanie mojego domu gazem to byłoby wielkie nieporozumienie (tego dowiedziałem się z doświadczeń sąsiada). No ale dom duży i nieocieplony, więc nie ma się co dziwić.

 

Generalnie węglem będzie taniej, więc jeżeli to bezwzględny priorytet - gaz odpada. Natomiast należy się zastanowić czy będzie to różnica między np. 5 a 10 tysięcy na sezon czy 2 a 3 tysiące - gdybym ja mógł sobie kupić komfort palenia gazem za 1000 zł rocznie nie zastanawiałbym się ani minuty. Wg mnie u Was różnica będzie zbliżona bardziej do 1000 zł niż do 5 tysięcy.

Opublikowano

Kolego Marcinie, akurat moje wyniki spalania to w porównaniu co z niektórymi to są drakońsko potężne :unsure: ale nie o to tutaj chodzi. Jeżeli spalasz tonę węgla miesięcznie przy 200metrowym budynku a więc 50m2 więcej niżyli u mnie to wychodzi średnie spalanie na poziomie 35kg. Nie wiem jak potężną masz rodzinę i jak dobrze ocieplony budynek ale chyba jednak warto by było się zastanowić co można by zrobić aby ten wynik poprawić. Natomiast jeżeli chodzi o autora wątku to 160m2 i 20cm steropianu. Nie chcę mi się wierzyć że jeżeli faktycznei wszystko będzie miał przemyślanie zrobione to 20kg zmieści się na luzie. Ludzie piszą że węgiel drożeje ale rozumiem że gaz nie ?

Opublikowano

Ja jakoś nie zaryzykowałem z ogrzewaniem gazowym ,nie wiem czy dobrze zrobiłem ?,ale moje okna są bardzo stare i nieszczelne od strony północno-wschodniej ,więc wiadomo o co chodzi ,wymiana jednego okna Uwaga!!! 5,000 -6,000PLN dlatego ,że są zabytkowe i trzeba zrobić replike z plastiku dlatego postanowilem zakupić piec na paliwo stałe i czasem napalić zbieranym drewkiem ,jak wymienie te 3 okna wtedy przejdę na gaz o ile ruski kurka nie przykręcą :unsure:

Opublikowano
Kolego Marcinie, akurat moje wyniki spalania to w porównaniu co z niektórymi to są drakońsko potężne :) ale nie o to tutaj chodzi. Jeżeli spalasz tonę węgla miesięcznie przy 200metrowym budynku a więc 50m2 więcej niżyli u mnie to wychodzi średnie spalanie na poziomie 35kg. Nie wiem jak potężną masz rodzinę i jak dobrze ocieplony budynek ale chyba jednak warto by było się zastanowić co można by zrobić aby ten wynik poprawić. Natomiast jeżeli chodzi o autora wątku to 160m2 i 20cm steropianu. Nie chcę mi się wierzyć że jeżeli faktycznei wszystko będzie miał przemyślanie zrobione to 20kg zmieści się na luzie. Ludzie piszą że węgiel drożeje ale rozumiem że gaz nie ?

Jak pisałem mój budynek jest nieocieplony prawie zupełnie (ściany z pustaka żużlobetonowego/pustka powietrzna/cegła pełna/tynki) - jakieś 2 miesiące temu ociepliłem strop (30 cm wełny mineralnej - w efekcie na piętrze jest odczuwalnie cieplej). Doprecyzowując - 270kg przy minimalnej temperaturze w ciągu doby -7 stopni starcza na 5,5-6 dni - czyli na dobę około 45-50kg - mniej się NIE DA przy moim domu, kotle, opale :unsure: I pogodziłem się z tym :) Przy 5-10 stopniach te 270kg starcza na 6-7 dni czyli 35-45 kg. Mimo w miarę szczelnych i nowych okien wiele także zależy od wiatru (gdy jest wietrzny dzień w domu jest sporo zimniej).

 

Natomiast myślę, że gdy spalanie wyniesie średnio 15-20kg węgla przez pół roku (czyli max 3,5 tony węgla) to rachunek jest prosty - 3,5*630 zł nawet = +- 2200 zł za węgiel. Ile może być za gaz - nawet gdyby było 2x więcej (a chyba bardziej realną wartością jest +50% czyli 1000 zł) - ja bym się ani nad węglem nie zastanawiał :)

Opublikowano

Witam,

Powiem tak zgadzam się z kolega Duck i Marcinem, Post Ducka bardzo mnie rozbawil ale w rzeczywistości tak to wlasnie wyglada, Powiem z wlasnych doświadczeń. Budując dom 200 m tez dobrze go ociepliłem na ścianach styro 20 cm, podloga 15 cm, dach welna 35 cm. Ponieważ nie mam jeszcze GZ 50 zdecydowalem się na palenie ekogroszkiem i miałem i …………to była pomylka. Po tym jak zobaczyłem co to jest to nigdy w zyciu wiecej Miesiąc czasu zajęło mi poznanie sterownika PID i dojscie do właściwych ustawien, noce spedzone w kotłowni, co prawda w koncu doszedłem jakos do tego ze nie wali mi czarny dym z komina i Nie mam już całego nowiuteńkiego dachu uj……..go sadza, to jednak srednio raz na tydzień trzeba wyczyścić ten piec, a potym czyszczeniu wychodze jak gornik z kopalni, a 2 w tygodniu trzeba gdzies ten popio wynieść i wyrzucic. Spala mi przy – 10 stopniach i przy zakręconym grzejniku w garazu, który ma 40 m, czyli ogrzewanej powierzchni w sumie 160 m, około 30 kg na dobe, dobrze ze mam zawor 4 drogowy bo mym się w domu ugotowal, także i tak sporo tej energii się marnuje. Ponieważ już na etapie projektu zrobiłem sobie dwa wkłady w jednym kominie – jeden do gazu, drugi do wegla, i wypuściłem rurki w sciane tak żeby można było podłączyć kociol gazowy. Wiec majac już dosc tracenia czasu na beznadziejne posiedzenia w kotłowni, zainstalowałem sobie piec kodenscyjny i zbiornik na propan, wiec kotlownie mam teraz zasilana z dwoch źródeł. Ku mojemu zaskoczeniu rachunki za propan wyszly mi w takiej wysokości miesięcznie jak za spalona wczesniej 1 tone ekogroszku czyli ok. 800 zl miesięcznie, Teraz mam czysto i schludnie i duzo czasu. Tlokowca odpalam tylko w duze mrozy, wtedy to troche wychodzi taniej, ale i tak nie zrekompensuje mi kosztow jakie wydalem na piec i instalacje tak żeby mogla fukcjonowac w dwoch systemach. Za dwa lata będę miał już gz 50 i już wogole śmierdziucha nie będę odpala, bo ani to żadna oszczędność a ni przyjemność. Napisałem to poto, żeby was przestrzec przed niepotrzebnymi kosztami i pakowaniu się w piece na paliwa stal. Przy tak dobrze ocieplonym domu jak wasz i mój, przy piecu gazowym o dużej sprawności (np. kondensat) i przy gazie gz 50 koszty ogrzewania wyjda was taniej nie przy ekogroszku. Wynika to z tad iż realna sprawność, podkreślam realna sprawdosc pieca gazowego kondensacyjnego wynosi ok. 100%, a pieca na paliwo stale, około 50% Po prostu kupa energii idzie w komin i w niebo.

Pozdrawiam i zycze trafnego wyboru

Opublikowano
niech ci znajomi jacyś pokażą rachunki za gaz. Zobaczysz wtedy jaki będziesz cieplutki. Przy takim metrażu i dobrze ocieplonym tylko piec na węgiel i drzewo. Zapomnij o gazie chyba że maz na to odpowiedni budźet. Moja znajoma za utrzymanie domku 130m2 płaci miesiecznie 550zł. Z tym że ma kuchenkę na gaz no i rzecz jasna ogrzewa dom. I mało tego jak przychodzę w odwiedziny to mam wrażenie że przed chwilą wietrzyli chatę bo tak zimno. Ja mam piec zasypowy 24 godzinny Logica II, metraż podobny co twoj i ocieplenie podobnie. Zużycie na dobe przy temperaturze do -10 około 18kg na dobę. Ale niech będzie nawet 20kg jednak idę raz do kotłowni zasypuje i wychodzę. 560kg na miesiąc a więc około 350zł. Jeżeli masz te dodatkowe 300zł to ładuj się w gaz gdybym nie był takim sknerusem to pewnie bym sobie gaz założył ale z racji tego że wolę te 300zł wydać sobie na inne przyjemności więc mam jak mam :unsure:

ludzie nie pszesadzjcie bo piszecie o rzeczach dla was abstrakcyjnych ,ma w domu 3 kotły

eko,kopciuch,gaz i eko jest juz na sprzedaż ze wzgledu na obsługe i koszty ,obecnie idzie ostro gaz oraz jak ktos jest w domu to drewko w kopciuchu i tyle ,jak miałbym palic eko i do tego dodatkowe kosze na popiół ,dodatkowe obowiazki z czyszczeniem kotła to na dziń dzisiejszy roznica wgledem samego opału to 20 % na korzysc węgla ale dochodzi dodatkowy pojemnik na śmieci ,dochodzi obowiazkowe czyszczenie ,i dodatkowy prad na podajnik i dmuchawe ktrora musi pracowac i w tym momencie robi sie roznicy ok 8-10% czyli wole isc zrobic dodatkowy serwis kotła i włączyc gaz niz myslec wogóle o węglu i tyle z aspektów praktycznych spalania węgla

a ogrzewam ok 260m do temp 22-23st i ok 150 do temp 16-18st rachunek za styczeń za gaz to jedyne 2154 zł

a do MM tak gaz narazie niesty nie drożeje,a co do naszych przyjaciól z za granicy to ich zdanie w zakresie dostaw do naszych domów gazu juz się skończyło więc nie ma się o co martwić ....

Opublikowano

nie wiem co wy macie za kotłownie i czemu te piece czyścicie tak często. Ja piec czyściłem w grudniu ale tylko dlatego że mi się nudziło i postanowiłem otworzyć wszystkie wyczystki no i co ? zaledwie 1/4 małego wiaderka. Popiuł wysypuje raz na 3 dni a teraz przynajmniej w zimie to idealne rozwiązanie bo przynajmniej mam czym posypać sobie drogęprzed wyjazdem aby się autem nie zabić bo jak poinformowała firma zajmująca się odśnieżaniem i posypką, pieniądze już im się skończyły i sypać nie będą.

 

Z komina żaden czarny dym nie leci a wręcz przeciwnie. Czasami się zastanawiam jak wracam do domu czy piec wygasł czy jaka cholera bo widząc z dala komin z którego się nic nie wydobywa no to pewnie wygasł. Wchodzę do kotłowni a tam przyjemnie na piecu 59 stopni i się fajnie wszystko mtli. Ogrzanie 150-160m2 na miesiąc to tak jak pisałem 520kg węgla a wiec jakieś 350zł. Do kotłowni zaglądam codziennie aby władować wiadro węgla, popatrzeć czy wszystko gra, wychodzę i zapominam na 24 godziny że mam piec. Latem palę tylko drzewem do podgrzewania wody CWU. Nie wyglądam jak kominiarz, dach mam czysty i w kieszeni parę groszy. Dodam że nie mam pieca na żaden ekogroszek tylko zwyczajny 24h LOGICA CICHEWICZ II 17-21. Pisałem wiele razy i napiszę jeszcze raz. Za żadne skarby nie zamieniłbym tego pieca na inny a tym bardziej na gaz

Opublikowano
Jak pisałem mój budynek jest nieocieplony prawie zupełnie (ściany z pustaka żużlobetonowego/pustka powietrzna/cegła pełna/tynki) - jakieś 2 miesiące temu ociepliłem strop (30 cm wełny mineralnej - w efekcie na piętrze jest odczuwalnie cieplej). Doprecyzowując - 270kg przy minimalnej temperaturze w ciągu doby -7 stopni starcza na 5,5-6 dni - czyli na dobę około 45-50kg - mniej się NIE DA przy moim domu, kotle, opale :unsure: I pogodziłem się z tym :) Przy 5-10 stopniach te 270kg starcza na 6-7 dni czyli 35-45 kg. Mimo w miarę szczelnych i nowych okien wiele także zależy od wiatru (gdy jest wietrzny dzień w domu jest sporo zimniej).

 

Natomiast myślę, że gdy spalanie wyniesie średnio 15-20kg węgla przez pół roku (czyli max 3,5 tony węgla) to rachunek jest prosty - 3,5*630 zł nawet = +- 2200 zł za węgiel. Ile może być za gaz - nawet gdyby było 2x więcej (a chyba bardziej realną wartością jest +50% czyli 1000 zł) - ja bym się ani nad węglem nie zastanawiał :)

 

Dokladnie,

Inaczej beda porownywali ludzie, ktorzy kupuja z kopalni, a ludzie ktorzy kupuja wegiel na polnocy Polski o 30-50% drozej. Gaz raczej jest po tyle samo w calej Polsce i oczywiscie roznica miedzy weglem, a gazem bedzie wieksza na południu Polski.

Zastanawia mnie jedno, jak znajoma spala 3,5tony groszku na sezon przy powierzchni domu 300m2? Chyba po prostu koloryzuje, jak poruszam dyskusje przejscia na gaz. Aktualnie pale drewnem i weglem

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.