Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Innowacje W Kotle Zasypowym Czyli Jak Wyeliminować Smołę


def

Rekomendowane odpowiedzi

A nie prościej zamówić perforowaną rurę ceramiczną? Wiem że takie są bo często pracuje w kotłach przemysłowych, lecz niestety nie wiem jaka jest ich żywotność i cena :unsure: bo wchodzimy tam głównie na wymianę sklepienia i rur wówczas są już spękane. Ale dodać należy że kotły te pracują z temperaturami powyżej 1300* a ostatnio zauważyłem na wykresie 1960*C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Sprawdź szczelność zasobnika i wszystkich połączeń. U mnie się tam nie cofa. Ślimak mam 88 mm a rura 90 po wewnątrz wiec po 1 na stronę ... ciasno.. i stosunkowo długo. Zasobnik oczywiście zawsze zamknięty na zamek rozporowy i dokładna uszczelka wokół. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hes.........

ale Ty potrafisz ludzi wkur,,,

zalogowałem się tu własciwie ,zeby ci troszkę dokopac !!!!!!!!!

piszesz tu, doradzasz ludziom,,,,,,ale nie masz dla nich szacunku- takie własnie mam odczucia i to nie tylko na tym forum

Czy myśłisz,że tylko TY opanowałeś spalanie - rocket stove i nikomu się to nie nalezy. W końcu po to jest to forum ,żeby dzielic się z ludźmi czymś nowym ,co udało nam się opanować w stopniu zadawalającym !!! bo wiem,że nie w bardzo dobrym-prawda???????

Piece w kształcie literki,, L,, mąją rzeczywiście swoje osobowości,ale tym trzeba się dzielić na forum.

Temat znam od dawna,a piecyk zrobiłem własnie pod presją TWOJEGO -JA ( z całym szacunkiem dla Ciebie i znajomości zagadnienia) i uwazam ,ze każdy mający warunki do budowy powinien spróbować go uruchomić u siebie bo wart jest zachodu.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

c.d ...... z przyjemnością (źle skrywaną) przeczytałem Wasze komentarze. Oby się sprawdziły i rozwinęły związane z "kraterem" nasze wizje. Nie myślałem o kolejnej rurze bo to za dużo pracy na tak wczesnym etapie tego pomysłu. Coś bardzo odpowiedniego i taniego to.... sprężyna McPherson'a. np VW GOLFA. Można kupić całe zawieszenie ???? , albo tylko sprężynę na złomie. Sposób jej mocowania pozostawiam Waszej inwencji. Czekam na wieści od posiadaczy górniaków. Krater to tylko usprawnienie i jeśli ktoś z Was jest już po udanych przeróbkach na dolniaka nie powinien ryzykować kolejnej grzebaniny o bliżej nieokreślonym skutku.

 

Czy moja szalona wizja górniaka z palnikiem : tak dobrym jak w najlepszym dolniaku, was nie nęci? Piszę dość niezbornie, ponieważ cierpię na "chroniczne zapalenie wielokierunkowych pomysłów". Przypadłość demolująca mi życie poprzez niezdolność skupienia się na priorytetach.

Życzę energii...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... jestem właśnie po rozmowie z "wyksztłciuchem", który uświadomił mi jak bardzo moje posty są niezrozumiałe. Bardzo przepraszam.

Sprężyna ma "robić" za "ażurowy walec" , za sztywną spiralę, utrzymującą pośrodku paleniska otwór wentylacyjno-paleniskowy . Spiralę tę powinno się zawiesić ponad rusztami lub ewentualnie postawić w miarę sztywno na rusztach. Obsługa powinna polegać na przysunięciu żaru do spirali i całkiem swobodnym dosypaniu węgla. Spodziewam się, że ten kanał utworzony przez spiralę pozwoli na swobodne, dość szybkie rozpalenie z dopalaniem destylatów. Nie dorówna to palnikowi ale przy swobodnym spalaniu znacząco poprawi parametry rekcji fizyko-chemicznych zachodzących w komorze zwykłego śmieciucha.

Górniak z palnikiem ( znacząco przewężonym i regulowanym ujściem spalin) to inna bajka. Taki górniak moim zdaniem powinien mechanicznie (bez elektryczności) unosić paliwo do góry ???? Powinien również mieć możliwość uzupełniania paliwa w trakcie pracy ??? Zadanie nie powinno nawet się ocierać o umiejętności prestidigitatora...

Czy ktoś z Was podąża za moją utopią ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja utopia idzie w złym kierunku ;) Sprężyna o której wspominasz spowoduje w szybkim czasie rozpalenie się całego zasypu węgla przez co kocioł będzie bardzo niestabilny temperaturowo. Podnoszenie paliwa w górniaku (choć jest to fanaberia) jest jak najbardziej możliwe ale wymagało by przeróbki kotła, a cała zabawa polegała by na stworzeniu platformy (ruszt) zawieszonych na linach wolframowych z przeciwwagą po zewnętrznej stronie kotła. Opał spalając się tracił by powoli wagę przez co przeciwwaga unosiła by go stopniowo do góry. Lecz system taki byłby bardzo awaryjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ładnie i pięknie ale tylko w teorii.Żar na początku może być wkoło sprężyny ale potem stopniowo rozchodzi się na boki i mamy normalne smrodzenie w górniaku.Może ten numer by przeszedł ale musiały by być przynajmniej 2 sprężyny ustawione przy tylnej ścianie kotła,zasłonięty częściowo ruszt od dołu i komora wysoka ale wąska żeby opał osuwał się na sprężyny.Coś podobny system miałem kiedyś w kotle w pieczarkarni.W komorze zasypowej wspawane były po bokach rury z wodą.Rozpalało się normalnie od dołu,dosypywało opału do pełna i zapominało o kotle.Wszystkie płomienie wychodziły w wolną przestrzeń pomiędzy rurami a ściankami kotła.Paliło się super,dym tylko jakieś 5-10 minut po załadunku do pełna.Kociołek wytrzymał 16 lat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Treścią tego tematu jest : Poprawienie pracy i obsługi zwykłego kotła zasypowego ; czytaj zasypywanego węglem kopalnym. Zatem rzecz dotyczy posiadaczy górniaków i nie jest w tej chwili promowaniem takich kotłów a poszukiwaniem ulepszeń technicznych i ułatwień w obsłudze. Jeśli "krater" się przyjmie bo poprawi wygodę oraz jakość spalania, to będzie to postęp . Czy dorówna dolniakom? tego nie wiem, ale mój były górniak przewyższał. Poczekajmy na opinie tych, którzy to spróbują.

Przemku, dlaczego chcesz stosować linowy podnośnik ? Podnosić można na wiele sposobów, również w oparciu o przeciwwagę. Taki kocioł bezapelacyjnie wymaga dostosowanej konstrukcji do takiej koncepcji spalania. Na temat kotła-fanaberii trzeba jednak utworzyć nowy temat; tylko dla pozytywnie potłuczonych.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Treścią tego tematu jest : Poprawienie pracy i obsługi zwykłego kotła zasypowego...

... Na temat kotła-fanaberii trzeba jednak utworzyć nowy temat; tylko dla pozytywnie potłuczonych.....

No właśnie trzeba być pozytywnie nakręconym aby porwać się na taką odmienność . Jak wiesz ja gustuję w dolnym spalaniu ale ostatnio przyglądam się spalaniu przeciwprądowemu z użyciem dmuchawy i podajnika taśmowego/łańcuszkowego, oczywiście na biomasę:) ale aby to miało szanse działać to moce muszą być powyżej 35kW inaczej nie warto podejmować prób zbudowania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłaniam się.

Mój miarkownik ciągu przy obecnym przymrozku pracuje znakomicie. Na rozruchu i pod koniec cyklu uchyla klapkę powietrza do popielnika ale kiedy kocioł osiąga temperaturę, to zamyka dół i równocześnie otwiera powietrze drzwiczek zasypowych. Kocioł pracuje tylko na tym drugim powietrzu. Czy ktoś z Was dozbroił miarkownik w dodatkowe ramię ?

Chętnych do dorabiania "kierownicy powietrza" w kawkd zębca informuję, że drzwiczki zasypowe (z podawaniem powietrza - rozetką) posiadają identyczne wymiary jak te do czyszczenia wymiennika. To oznacza , że można je zamienić i nie dziurawić kolejnych. Reszta jak pisałem , zwrotnicę (klapkę krótkiego obiegu spalin) przerobić na stożkową "faję" i w ten sposób uszczelnić tę fuszerkę oraz podawać górne powietrze.

Ciągle czekam na opinie na temat zastosowania "krateru" w górniaku....

Świąt wesołych, życzę Wam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... pewnie szybko nie doczekam się odważnego, który spróbuje powyższych nowinek. Są święta i kotły obecnie jednak muszą pracować. Do zastosowania "kierownicy" w drzwiczkach rewizji wymiennika dobrym (jak mi się wydaje) argumentem jest fakt, że profil (faja) podająca powietrze może się nieźle nagrzewać. Wielu z Was marzy o tym aby podawać ogrzane powietrze (???)

Wyczerpują mi się pomysły na usprawnienia, ale mam jeszcze jedno zagadnienie do Waszego rozpatrzenia. Kocioł powinien się pierwszy nagrzewać (do 60 *) i ostatni ochłodzić. W dobie elektroniki i sterowników sprawę załatwia zawór 3-4 drogowy. Osobiście nie lubię takich nowości, które mają swoje "zbójeckie" prawo żeby się zepsuć.

Zastanawiam się czy można tę sprawę załatwić w zwykły sposób w zwykłym kotle zasypowym? W oparciu o fabryczny otwór na miarkownik (wstawić tam trójnik) i otwór do spuszczania wody z kotła (również dać trójnik) wykonać indywidualny krótki obieg za pomocą stałego połączenia ( z odpowietrznikiem) obu trójników . Jak zwykle nie znam wartości takiej koncepcji ale wydaje mi się, że inżynier ciepłownik jest w stanie to ocenić jak i wyliczyć optymalny przekrój.

Edytowane przez def
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Ktoś już o tym pisał ale myślałem żeby w środek zasypu wstawić rurę zaslepiona u góry która będzie miała otwory po bokach u góry.

Powietrze będzie przechodzić przez nią z pod rusztu podawane dmuchawa. Powietrze powinno być bardzo gorące. Dmuchawę trzeba będzie wyregulować żeby dmuchała długo i słabo. Może coś z tego będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

def ale krótki obieg wiekszość z nas ma , chodzi mi o rurę przechodzącą przez bojler . Zmniejszam wyjście na dom a zawór do bojlera otwieram na max czy o to chodzi?

 

Druga sprawa z ta rurą w środku zasypu ,przypomina mi to profile z dziurkami w kotlach miałowych tylko z tego co wiem to niezbyt to działa . Przy mniejszej ilości opalu wiekszość powietrza wychodzi na samej górze gdzie już tylko chłodzi kocioł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie niedomówienia wynikają z mojej niedoskonałości posługiwania się komputerem. Moim wypowiedziom brakuje rysunków.

 

Rura z bocznymi otworami (kol. GITAR'a) wydaje mi się pokrewnym rozwiązaniem do rury Wezyra, lub "moich" przesłon narożników komory zasypu. Przekroje tych wentylacyjnych "tworów" pozwalają na wentylację (wędrówkę) gazów góra-dół, ale nie nie pozwalają na proces spalania (krater). To, co mi bardzo odpowiada w rurze GITAR'a i w rurze Wezyra to swoboda ich stosowania i możliwość wyjęcia z komory. Perforowane rury nie wykluczają zastosowania gorącej "kierownicy" (LastRico ?) z powietrzem z drzwiczek zasypowych. Posiadacze kwkd mogą to zrobić w drzwiczkach wymiennika (to jest moja poprawka-propozycja w to rozwiązanie)

Propozycja ze sprężyną ma spowodować w górniakach i tylko w górniakach skrócenie cyklu rozpalenia się uzupełnionej porcji opału w przypadku (niewłaściwego) sypania węgla na żar. Aby ten pomysł wypełnił swoje przeznaczenie, okres dymienia z komina powinien prawie wcale nie występować lub trwać tylko krótko (czego nie jestem pewny).

Swego czasu zastanawiałem się nad nielogicznym zastosowaniem opłomyków (nadal tak uważam). Dla mnie wtedy, "jedynie słuszny" wariant zastosowania opłomyków to utworzenie z nich pionowej "palisady" aby uzyskać pionowy wodny ruszt (jak obecne grodzie w dolniakach). Dzisiaj ta opcja nie wydaje mi się atrakcyjna choć tę opcję potwierdza jeden z kolegów jako całkiem udaną. Jaki to ma związek z tematem ? Ściana w dolniako-górnikakach jest be, bo osobiście wolałbym już wodny pionowy ruszt z opłomyków.

Krótki obieg.

Krótkie a właściwie oddzielne obiegi w instalacji CO występują w zależności od sposobów wykorzystania ciepła (kaloryfery, CWU, podłogówka). Wątek jest o kotle i sam kocioł dla siebie potrzebuje swojego indywidualnego krótkiego obiegu ciepłej wody który ma przeciwdziałać poceniu się kotła (skraplaniu smoły na wewnętrznych ściankach komory zasypu) . Moja propozycja utworzenia osobnego obiegu ciepłej wody poza kolektorem zasilania i powrotu ma służyć podwyższeniu ciepła w samym kotle. Chcę w ten sposób ominąć sterowniki i uwolnić użytkownika kotła od przymusu myślenia.....

Ponawiam do Panów pytanie. Czy indywidualny, tylko dla samego kotła, poza głównym pionem zasilania i powrotu, "krótki obieg" spełni swoją rolę ?

Edytowane przez def
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponawiam do Panów pytanie. Czy indywidualny, tylko dla samego kotła, poza głównym pionem zasilania i powrotu, "krótki obieg" spełni swoją rolę ?

Witam. Myśl jest jak najbardziej poprawna z zastosowaniem "termostatu" na zasadach jak w motoryzacji z tym, że co ma spełniać tę rolę pompa?, zawór RTL?, czy coś innego???

temat wart rozwiązania taki krótki obieg w samym kotle to by było coś, pomyśleć i zrobić...... ...... i opisać, albo opatentować.

Ja mam piec "całodobowy" więc nie potrzebna mi taka innowacja.

Pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nasz krótki bajpas przechodzi przez bojler a jest nie zdławiony to różnica na wejściu i wyjściu jest minimalna. Nie mierzylem temrmometrem ale jak dotykam ręką to wydaje mi się że jest taka sama , czyli do bojlera na krótko wchodzi a raczej wpływa woda o temperaturze 65*C a wypływa 60*C. Wydaje mi się że budowa następnego bajpasa jest bez sensu , co W y na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ideę indywidualnego krótkiego obiegu tylko dla kotła wyprowadziłem z równoważenia , bądź właśnie zakłóceń, w grawitacyjnym systemie CO. Kocioł na rozruchu i przy niskich temperaturach oddaje ciepło a dopiero po dłuższym czasie na powrocie spływa w miarę ciepła woda. Przez ten czas na ściankach skrapla się nasza niepożądana smoła. Gdyby kocioł stał się buforem ciepła sam dla siebie i dopiero oddawał nadmiar ciepła na instalację to by się nam poprawiło. Wszystko to można uzyskać elektronicznym sterowaniem ale przecież dawne (dla mnie wciąż aktualne) sposoby regulowania obiegu w instalacji tylko za pomocą grawitacji działały bez zarzutu.

Przykład krótkiego obiegu z CWU jest chyba obserwacją popierającą moją hipotezę. Wężownica w zbiorniku wody użytkowej robi za wymiennik. Powrót dość ciepłej wody do kotła jest w tym przypadku zjawiskiem pożądanym. Z kotła tylko część wody , bajpasem, podnosiłaby temperaturę kotła. Główny śrubunek (flansza ) wyjścia może sobie obsługiwać instalację jak dotychczas.

Niczego nie jestem pewien.

Co do patentu, to odradzam wszystkim się o to w Polsce ubiegać . Mam za sobą pewne doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nasz krótki bajpas przechodzi przez bojler a jest nie zdławiony to różnica na wejściu i wyjściu jest minimalna. Nie mierzylem temrmometrem ale jak dotykam ręką to wydaje mi się że jest taka sama , czyli do bojlera na krótko wchodzi a raczej wpływa woda o temperaturze 65*C a wypływa 60*C. Wydaje mi się że budowa następnego bajpasa jest bez sensu , co W y na to?

zgodzę się z tobą też mam bojler na małym obiegu i tak jest powrót gorący, termostaty na grzejnikach dopuszczają do nich wodę nieregularnie a reszta idzie przez bojler ale koledze def nie oto chodziło prawda?

chodzi o to aby piec tylko "nadmiar" ciepła odprowadzał do obiegu a sam był równomiernie nagrzany prawda def? grawitacyjnie wymagałoby to pewnego wychłodzenia tego obejścia , pompą można równomiernie rozprowadzić ciepło

pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... nam wszystkim o to chodzi. Producenci zalecają nam na kotle 60*C ale nie robią niczego aby kocioł sam tę temperaturę trzymał. Wszyscy też twierdzą , że ta temperatura daje nam lepsze wyniki i to pod każdym względem. Utrzymanie kotła w "stanie podgorączkowym" nie powinno być zatem jakąś stratą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.