Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozy na przyszłość...


Wiadomość dodana przez marcin,

Tutaj dyskutujemy ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozach na przyszłość...

W tym wątku dopuszczamy wpisy "polityczne". Prosimy o merytoryczne wypowiedzi.

O cenach poszczególnych gatunków opału dyskutujemy tutaj: ekogroszekpellet, węgiel inny niż ekogroszek

Inne powiązane tematy: Dodatek węglowy; Zakup węgla od gminy

Posty nie na temat wydzielone do kosza znajdziesz tu.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Z ciekawości odwiedziłem składy węgla w okolicach Terespola i Białej Podlaskiej.

To co się dzieje na składach jest nie do opisania.

Węgiel rosyjski orzech od 1200zł do 1300zł na składach brak albo resztki.

Węgiel polski orzech od 1400zł w górę na składach brak albo resztki.

Opublikowano (edytowane)

Zapomnij, że ktoś teraz w trakcie sezonu zrobi jakieś większe ruchy cenowe w dół. Kupili drożej, niż zwykle to i drożej sprzedają. Nikt do interesu dokładał nie będzie. To nie Caritas. Oczywiście znalazło się pewnie kilku cwaniaków, którzy mieli zapasy po starych cenach, wykorzystali sytuację i im kij w oko. Jakieś konkretniejsze ruchy pewnie nie wcześniej niż na wiosnę, choć patrząc co ludzie przeżyli i przeżywają obecnie w tym sezonie, ssanie może być cały rok i nici z niższych cen. 

Edytowane przez MrWolf
Opublikowano

U nas sprzedawcy potwierdzają, że węgiel jest. ale nie ściągają, boją się, że jak ceny spadną, to tego węgla nie sprzedadzą po doliczeniu marży.  

Opublikowano

1-2 tygodnie większych mrozów i ta optyka sprzedawców się zmieni. Chyba, że ludzie jednak nakupili w październiku i mają zapas duży na tyle, że do wiosny przetrzymają.

Opublikowano

Patrząc na długoterminową pogodę do do połowy stycznia bez mrozu. Jakieś drobne niewielkie pomijalne incydenty minusowe jedynie. Ale nie ma co na to patrzyć bo zmienić się może za tydzień o 180 stopni. Jednak tej zimy pozostaje życzyć sobie i wszystkim dodatnich temperatur i jakoś to przetrwać do końca. Na wiosnę mocno to wszystko zweryfikować i jakieś decyzje podjąć gdzie jesteśmy i co dalej.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
W dniu 29.11.2021 o 23:02, Jaco80 napisał:

Myślę że te MJ w gazie są dużo pewniejsze niż te MJ w węglu😁

jak dla mnie węgiel pewniejszy, bezpieczniejszy.. i tańszy

  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

Szkoda tylko że węgiel jest obecnie droższy od gazu, a oszukano mnie na nim wiele razy. A co do bezpieczeństwa to czas pokaże. Póki co węgiel zdrożał dużo bardziej niż gaz. Woreczek 25kg za który płaciłem w 2019 jeszcze 21zł dzisiaj na tym samym składzie kosztuje 34zł 😉 O wygodzie i komforcie z litości nie wspomnę.

 

Edytowane przez Jaco80
Opublikowano (edytowane)
38 minut temu, Jaco80 napisał:

że węgiel jest obecnie droższy od gazu,

To po ile ten gaz  w końcu   ?  węgiel mam po 1100 poworkowany  Marcel 29 MJ to pi razy drzwi cena 1 kwh  oscyluje w okolicy 22  grosze jak go spalę z tylko 60 proc sprawnością  a zapewne zdarza się iż spalam go lepiej. To ten metr gazu z 8  kwh  musiałby kosztować 1,8zł  a ten z 10 kwh 2,2 zł - czy tak jest?  czy raczej tak było przed podwyżką ?  Węgiel przed podwyżkami kosztował 800. Komfort w domu mam dokładnie taki jaki chcę bo temp pilnuje termostat   a energię akumuluje bufor. Co do niewygody - jedyna różnica to rozpalanie ale to średnio raz na trzy dni. A przewaga kotła nad gazem jest taka że jak dopadnę tanie drewno lub inny opał to jest szansa zejść z kosztów czego gazerzy raczej nie mają. 

Edytowane przez zielenina
  • Zgadzam się 1
Opublikowano
12 godzin temu, zielenina napisał:

Węgiel przed podwyżkami kosztował 800

600. za 800 kupiłem i myślałem że drogo..

 

13 godzin temu, Jaco80 napisał:

Szkoda tylko że węgiel jest obecnie droższy od gazu

to dlaczego nie mam gazu jak to tak tanie? 😉

Opublikowano
W dniu 2.12.2021 o 19:05, piastun napisał:

Aż strach pomyśleć co się będzie działo jak przyjdą mrozy ..

powtórka z Teksasu...

https://wysokienapiecie.pl/42932-najwyzsze-obciazenie-elektrowni-w-historii-system-pod-presja/

a tu tak odnośnie zapotrzebowania i możliwości

a mrozy jeszcze nie przyszły

W dniu 2.12.2021 o 11:34, Jackoo napisał:

Dlatego coraz droższe termomodernizacje, gaz, pompy ciepła, pelet pozostaną rozwiązaniem dla nielicznych. 

tu się zgodzę, te ceny nie są dla przeciętnego Kowalskiego

 

W dniu 2.12.2021 o 11:41, MrWolf napisał:

Skończy się na tym, że jeśli kogoś nie będzie za bardzo stać to będzie trzymał w domu 16-17 stopni (byle grzyb się nie zalągł na ścianie).

mnie nie stać a 25+ bywa.. na niecałym kubełku węgla :)

W dniu 2.12.2021 o 09:20, daromega napisał:

Za chwilę usłyszymy o takich akcjach.

https://www.fakt.pl/pieniadze/tarnow-mezczyzna-bez-skrupulow-przyznal-sie-ze-pali-wlasnymi-odchodami/byc8fr2

takie akcje już bywają

Opublikowano

Niedogodnością dla gazu jest brak możliwości zmagazynowania tego paliwa jako zapasu. Jedynie LPG da sie kupić w większej ilości, ale to pomijam, bo zbiorniki też kosztuja. Węgiel daje możliwość zabezpieczenia na dłuższy okres. Kilka lat temu miałem pomysł zakupu całej wanny 25t czeskiego groszku w dobrej cenie i zabezpieczenie na 10 lat w opał.

  • Zgadzam się 2
Opublikowano
10 minut temu, makow12 napisał:

mnie nie stać a 25+ bywa.. na niecałym kubełku węgla 🙂

Chyba bym umarł. Przy 23 stopniach już się gotuję i tyle trzymam tylko w łazience. 

Ostatnio rozmawiałem z koleżanką i byłem na maksa zdziwiony, że w obecnej sytuacji takie rzeczy jeszcze się dzieją. Jej matka mieszka w bloku w Brzegu. Na grzejnikach nie ma żadnych zaworów i żeby móc żyć siedzą przy otwartych oknach, ponieważ jest za gorąco. Nieważne ile zużyje ciepła płaci tyle samo. Istne marnotrastwo energii. Jest to dla mnie nie do pomyślenia. Niektórzy dostają podwyżkę 300% inni mają zimą otwarte okna. 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Też o tym swego czasu myślałem, ale odpuściłem. W sumie miejsce jest, ale jakoś zrezygnowałem. Patrząc jak cena podskoczyła i inflacja dołożyła nam w kość, byłaby to świetna lokata kapitału.

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Jak czytam wypowiedzi niektórych, że przy węglu/ekogroszku jest tyle samo pracy lub tylko ciut więcej niż przy gazie, to gratuluję niektórym życia w matrixie xD miałem ekogroszek przez 9 lat i w życiu bym do niego nie wrócił. Rozpalanie, dorzucanie do podajnika, czyszczenie, wynoszenie popiołu, szukanie w węglu czy aby jakiegoś sznurka nie ma lub gałęzi (mimo, że kupowałem jeden z droższych), rozbieranie ślimaka, bo jednak coś podeszło i nie działa, zerwana śruba... Najlepsze akcje były jak w sobotnie popołudnie człowiek wymył się i wyszykował bo szedł do szwagra na imieniny, a tu alarm z kotłowni, bo znowu coś... Ostatnio kolega z pracy dzwoni do mnie o 6 rano, że bierze wolne, bo ma akcję z podajnikiem, właśnie rozbieranie wszystkiego żeby dostać się do śruby. A kilka godzin wcześniej narzucił cały podajnik węgla...#peszek.

Rozumiem, że ekogroszek może być tańszy od gazu (zwłaszcza ten tańszy/gorszy), ale wielu z was nie liczy swojego czasu traconego na życie w kotłowni i nerwów, które przy tym wychodzą. Paląc ekogroszkiem spalałem na sezon ponad 7000 zł. Obecnie mam drugi sezon gazu, za tamten zapłaciłem ok 5500... Dodatkowy plus, to w razie W możesz palić chrustem z lasu, ale trzeba wstać o 3 i nazbierać.

Edytowane przez Okopowy
  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

w łazience kaloryfer odkręcam tylko do kąpieli 😉

palę krótko, ale dość mocno - po prawie całym dniu po za domem przyjemnie w cieple posiedzieć i się wygrzać przy piecu

z kosztów wychodzi między 2 a 5 z (gdzieś 1,5 zł za godzinę palenia) 

25 minut temu, MrWolf napisał:

Jest to dla mnie nie do pomyślenia.

dla mnie nie do pomyślenia to są obecne ceny ciepła

w sumie u siebie zużywam tyle ile potrzebuję i kiedy potrzebuję  - chcę mieć cieplej, gotuję czy pranie na rano wysuszyć muszę to dorzucam więcej, a tak to tylko przepalam 😉 także jak dla mnie czysta ekonomia i zero abonamentu

do tego nie boję się blackoutu, podwyżek czy zakręcenia kurka

Opublikowano

Dwa strzały -

1  nie mam ekogroszku a zwykły kompletnie pozbawiony  mechaniki i elektroniki  MPM. Naprawdę wystarczy ułożyć rozpałkę zasypać pod korek i  48 godzin spokoju a bywa więcej .

2  - za zeszły sezon nie pytam -pytam ile teraz kosztuje bo bez przerwy tu piszą że po prostu darmoszka a ludzie z linku od Piecucha wręcz błagają o litość. WTF ??

Opublikowano (edytowane)

1. No to zmienia tyle że częściej musisz chodzić dokładać. Faktycznie na + 😉

2. Już mówię: w sierpniu tankowałem za 2,25 zł/litr. Palę od połowy września i zeszło mi ok. 1300 zł. gdzie w domu mam temp. 23,4 na regulatorze + 4 osoby korzystające z CWU. Przy obecnych cenach ekogroszku, który kupowałem, to z tego 1300 byłoby jakieś ponad 2000?

Swoją drogą nie do końca rozumiem licytację drogie/tanie ogrzewanie. Przecież KAŻDY rodzaj opału podrożał...ekogroszek skoczył z 1200 na 1600, słyszałem o cenach nawet 1800. Gaz LPG podskoczył spokojnie 50 gr/litrze. Prąd...szkoda gadać. Powiedzcie co potaniało? Czym grzać? Dlatego wybierając źródło ciepła kierowałem się wygodą i komfortem, cena zeszła na drugi plan...

Edytowane przez Okopowy
Opublikowano (edytowane)

Nie chodzi o licytację tylko chcę zrozumieć    jak to mozliwe że - węgiel droższy od gazu ,  i dlaczego 500proc podwyżka to pikuś. Inwestycja w komfort i owszem słuszna. W moim wypadku  to była inwestycja w bufor grzałki  i kocioł . Istnieje jeszcze mozliwośc podłączenia   pv lub solarów a i tak wyszło iż porządny zasypowiec załatwia temat  na mrozy. Na chorobę  i wyjazdy mam termostat w buforze  i prąd. AAA i  nie chodzę dokładać. Po rozpalemiu czasem trzeba przerusztować  i to cała robota.Chciałbym też zrozumieć  dlaczego nieźle sytuowany sąsiad posiadacz kotła kondensacyjnego gazowego  kupił kocioł na pellet  wstawił do zabudowania gospodarczego i ryje właśnie  podworko aby go spiąć z instalacją domową. Fanaberia taka ?

Edytowane przez zielenina
Opublikowano

u mnie przy węglu rozpalanie - z 10 min ze zrzuceniem do popielnika, w/w opróżniam raz na tydzień

papier, drewienko, trochę węgla, więcej drewna i łopatka węgla - pół godziny i następne 2 a za godzinkę dorzucić

tyle z obsługi.. czasem drwa narąbać no i te wiadra lub worki trza wtargać raz w tygodniu...

Godzinę temu, Okopowy napisał:

ale wielu z was nie liczy swojego czasu traconego na życie w kotłowni i nerwów, które przy tym wychodzą.

piec mam w kuchni 😉 także dorzucić to nie problem

  przyzwyczajenie inna rzecz..

a mechanika i elektronika odpada bo jej nie ma (sterownik najprostszy z możliwych, nie jest niezbędny do działania  -  pompę mogę przepiąć na gniazdko bez problemu)

25 minut temu, Okopowy napisał:

Swoją drogą nie do końca rozumiem licytację drogie/tanie ogrzewanie. Przecież KAŻDY rodzaj opału podrożał..

kwestia  o ile procent i jak bardzo to szarpnie po kieszeni

nie ukrywam że na drogie opcje nawet nie patrzę bo są po za moim zasięgiem

a że ktoś mądrzejszy kiedyś wyliczył że w moim przypadku najtaniej grzać węglem to się tego trzymam

Godzinę temu, Okopowy napisał:

Dodatkowy plus, to w razie W możesz palić chrustem z lasu, ale trzeba wstać o 3 i nazbierać.

przynieść trochę patyków to nie problem 😉 jak mi się rąbać nie chce to tak robię

  

21 minut temu, zielenina napisał:

   jak to mozliwe że - węgiel droższy od gazu

no nie jest możliwe - tak jak znalezienie alternatywnego ogrzewania dla mnie według wymagań :)

 

 

 

 

Opublikowano (edytowane)
W dniu 4.12.2021 o 15:33, daromega napisał:

Na wiosnę mocno to wszystko zweryfikować i jakieś decyzje podjąć gdzie jesteśmy i co dalej.

Gdzie jesteśmy???.....A w łuni panie ... w łuni... I co dalej???..... FIT FOR 55 😀   Chyba pozostanie palić tęczowymi flagami i nie tylko....

Ale mamy pole do działania ........🤭🤭🤭😝😝😝

YARO

Edytowane przez YaroXylen
korekta
Opublikowano

Akurat pellet to jedno z najtańszych obecnie rozwiązań, stąd pewnie działania sąsiada.

Ja przechodziłem na gaz z naprawdę najdroższego wówczas na rynku ekogroszku, więc dla mnie ten przeskok był bezbolesny, jak zresztą wyżej napisałem, nawet jestem na plus. Natomiast jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy z tony węgla za 500-600? zł przechodzą na gaz, którego muszą zatankować do zbiornika np. za 5000-6000 zł i to wydatek w jednej chwili.

Druga sprawa, że z gazem niestety trzeba się umieć obchodzić i mieć odpowiednią instalację oraz dom. Kotły kondensacyjne mają najwyższą sprawność do 55 stopni na nich. I teraz taki pan sąsiad kupuje taki piec, ustawia na nim ze 60-65 stopni, do tego połowa ciepła ucieka przez nieszczelne okna no i niestety okres grzewczy wychodzi 8000-9000 zł. Wtedy kupuje za 10000 piec na pellet, drugie 10000 wydaje na instalację i liczy, że już za rok sezon grzewczy wyniesie go 2000.

Podsumowując: nie twierdzę, że gaz to super-tanie ogrzewanie, ale osobiście wyszło u mnie na plus. Dodając do tego czystość, dodatkowe miejsce w kotłowni (po piecu, podajniku, stercie worków z węglem) oraz właściwie bezobsługowość - jestem zadowolony. Dlatego uważam, że wszystko jest kwestią perspektywy. Takie porównanie: czy auto z silnikiem 200KM jest dość mocne i szybkie? Dla kogoś, kto całe życie jeździł Oplem 75KM to tak - super fura! Dla posiadacza Lamborghini to będzie jakieś bieda-auto. I podobnie z ogrzewaniem - zależy z czego się przesiadamy i na co. 

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Od kilku lat chodzi za mną pomysł wykonania przystawki do zgazowania drewna, konstrukcyjnie przypominająca te stosowane do spalania trocin. Ustawiona przy kotle i przystosowana do zmieszczenia kawałków drewna długości 50-60cm. Wystarczy metrówkę przeciąć na pół i połupać na kilka części. Komora z szamotu, izolowana wełną i kociołek robiący tylko za wymiennik. Takie coś mi chodzi po głowie.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
42 minuty temu, Okopowy napisał:

Takie porównanie: czy auto z silnikiem 200KM jest dość mocne i szybkie?

wrzuć mi te 200 kucy do Łady i jak dla mnie wystarczy 😉

50 minut temu, Okopowy napisał:

Dlatego uważam, że wszystko jest kwestią perspektywy.

i możliwości finansowych

52 minuty temu, Okopowy napisał:

kupuje za 10000 piec na pellet, drugie 10000 wydaje na instalację

toż ja tyle przez 2 dekady palenia w piecu przepalić nie zdążyłem..

Opublikowano (edytowane)

Napiszę jak było u mnie bo w dwóch domach paliłem węglem a obeżnie w obu gazem: 

Dom nr 1:

Kocioł na węgiel z lat 80 plus instalacja z lat 80 wymienione tylko grzejniki. Dom 160m2 wtedy bez ocieplenia ścian, nowe okna, nowe drzwi, ocieplony strop. Spalanie wynosiło 4-5 ton groszku w ostatnim roku używania po 620zł plus drewna za ok 500zł które głownie szło na grzanie CWU w lecie. Więc powiedzmy 3500zł. Po zmianie kotła na gazowy instalacja nie zmieniona tylko przeróbki w kotłowni plus ocieplenie ścian 15cm styropianu. Za rok z CWU i kuchenką wyszło 3300zł trzeba doliczyć do tego 200zł przegląd kotła raz na rok. Czyli koszty podobne a komfort cieplny i czasowy nie porównywalny. Nie ma dymu, kurzu, myślenia o zakupie węgla i wnoszeniu. Ten rok myślę że powinno się zamknąć w 4000zł. 

 

Dom nr 2:

Kocioł z 2013 z podajnikiem na ekogroszek, nowa instalacja, same grzejniki. Ocieplenie 15cm styropian plus 25 cm wełna na dachu. Okna i drzwi nowe. Ostatni sezon 2020/2021. Spalone 5 ton ekogroszku workowanego pieklorz po 950 zł w lokalnym składzie. Obecnie zainstalowany kocioł gazowy od 30 września. Rachunek za gaz za październik 320zł, za Listopad 487 zł. W tych dwóch miesiącach spokojnie spalałem 1 tonę ekogroszku. Przy dzisiejszych cenach węgla( pieklorz 1400zł) nie ma szans gaz wyjść drożej. Nie liczę jeszcze prądu bo przy kotle na ekogroszek dwie pompy obiegowe chodziły 24h. Jedna poł roku a druga 365 dni. W kotle gazowym grzanie CWU trwa 5 minut później jak nie ma zapotrzebowania na ciepło to pompa obiegowa nie chodzi. Nie mówiąc o kurzu kto ma kocioł na ekogroszek wie o czym mówię. Zerwanych zawleczek czy wyglądaniu po czyszczeniu kotła jak górnik. A z węglem też różnie bywało raz mokry raz dużo popiołu raz kocioł wygasał. Komfort bez porównania. 

 

Co do cen wszystko będzie drożało gaz węgiel a zwłaszcza prąd. Ja w firmie dostałem podwyżkę cen prądu 53% od 1 stycznia. Co do cen gazu myślę że je może unormować uruchomienie baltic pipe bo Rosja będzie miała konkurencje. Na węgiel jest obecnie duże zapotrzebowanie na świecie wiec też szybko nie stanieje. Nie mówię że to się to się nie zmieni np za rok gaz podrożej a węgiel stanieje. Ale ja bym już nigdy nie wrócił do węgla.

 

Edytowane przez IWANOW69
  • Zgadzam się 2
Opublikowano (edytowane)
1 kg węgla 29,33MJ
1 m3 gazu ziemnego (GZ-50) 32,26MJ

https://www.igaz.pl/a19,wartosc-opalowa-gazu-propan-butan-w-stosunku-do-innych-gazow.html

1 godzinę temu, IWANOW69 napisał:

Spalanie wynosiło 4-5 ton groszku

Przed modernizacją

Węgiel 4500kg x 29,33=131985MJ :  32,26MJ=4091 m3 gazu ziemnego x 2zł = 8182zl przed modernizacją.

Węgiel  4,5t x 1300zl= 5800zł nowe ceny 

Po modernizacji (15cm styropian) obniżyłeś prawie o połowę zapotrzebowanie.

1 godzinę temu, IWANOW69 napisał:

Ten rok myślę że powinno się zamknąć w 4000zł. 

 

 

Edytowane przez Animus
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.