Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Brodek jeśli to do mnie to u mnie kocioł zdechnie przy klapce na 1-2cm. Problemem nie jest za dużo powietrza tylko za mało, bo po otwarciu  którychkolwiek drzwiczek temperatura rośnie. Dzisiaj spróbuje napalić z przegrodą dam znać jak poszło.

Opublikowano

Robiłeś jakieś przeróbki wymiarów palnika?Przymykanie otworu PW nie poprawia ciągu przez palenisko?

Opublikowano

Trochę poprawia bo ciągnie tylko przez palenisko a tak jeszcze dodatkowe  bokiem ,w skrajnych przypadkach pw potrafi zdmuchąć płomień i dymi na potęgę

Opublikowano

Ciąg dalszy walki z różnicą temperatur.Kocioł rozgrzany do 70C  puszczony tylko obieg wody do cwu (rury 1") podgrzewacz wiś nad kotłem

na grawitacji temp.na wyjściu z kotła 68C  w po załączeniu pompki (1 biegu) temp.spada do 53C i w miarę jak podgrzewa się woda w zasobniku to i temp. na wyjściu rośnie .Moje podejrzenia są takie że mój egzemplarz ma coś nie tak konstrukcyjnie z mieszaniem wody.

Czy spotkał się ktoś z podobnym problemem.

Opublikowano

Brodek jeśli to do mnie to u mnie kocioł zdechnie przy klapce na 1-2cm. Problemem nie jest za dużo powietrza tylko za mało, bo po otwarciu  którychkolwiek drzwiczek temperatura rośnie. Dzisiaj spróbuje napalić z przegrodą dam znać jak poszło.

Mam ten sam miarkownik i palę węglem z Piekar Śląskich 32.1, mam założoną blachę zmniejszającą ruszt i u mnie miarkownik chodzi bez zarzutów z węglem raczej też nie ma problemów. Na początku też miałem problem bo miarkownik nie mógł dźwignąć drzwiczek  które były mocno opadnięte (pisałem o tym kilka-kilkanaście stron wcześniej w tym wątku) ale zastosowałem super patent kolegów z forum zamiast oryginalnej śruby służącej do ręcznej regulacji PW wkręcasz zwykłą śrubę 13 (ja dałem jeszcze przed wkręceniem śruby w drzwiczki nakrętkę i podkładkę sprężynującą aby skontrować śrubę żeby się sama nie wykręcała) i do tej śruby montujesz łańcuszek miarkownika. Robiłem testy z kilkoma długościami śrub ale najlepiej sprawdza się wg mnie 8cm i do jej końca przyczepiony łąńcuszek , jak dasz za długą to regulacja jest dokładniejsza ale max poziom otwarcia drzwiczek jest trochę mały i może być niewystarczający aby „dźwignąć” temperaturę jak dasz za krótką to będziesz miał wahania temperatur albo to samo co teraz. Oprócz tego wymieniłem łańcuszek na linkę stalową ze śrubą rzymską w celu łatwiejszej regulacji w przyszłości (chociaż na łańcuszku też dobrze chodziło). Oprócz tego sprawdziłbym czy nie masz gdzieś lewego powietrza w układzie przez co masz za mały ciąg sprawdź przy drzwiczkach do wyczystki jak i przy łączeniu czopucha z rurą odprowadzającą spaliny, też miałem z tym problem bo fachowcy którzy mieli zamontować nowe drzwiczki wywalili stare a nowych nie zdążyli zamontować więc zakryli dziurę kawałkiem blachy, oprócz tego bardziej dla świętego spokoju uszczelniłem sobie silikonem łączenie czopucha z rurą która idzie do komina. Na końcu sprawdź jeszcze ten węgiel bo to, że nie ma „dziury” jeszcze o niczym nie świadczy kilka razy jak mi się zawiesił to faktycznie na dole był żar i nie widziałem żeby się zawiesił (chociaż mam blachę pionową więc u ciebie pewnie widać to dużo lepiej) ale jak puknąłem od góry to opadł kilka cm niżej i piec od razu ruszył pełną parą. Jak wrócę do domu do zapodam fotki jak u mnie to wygląda.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

 

nie uśmiecha mi robienie w zimie za miarkownik i otwieranie i zamykanie drzwiczek w miarę jak temperatura opada i rośnie...

Jaco80

U siebie przerobiłem uchwyt łańcuszka na drzwiczkach, mianowicie dospawałem pręt ok 10cm od kotła. Tym samym skok otwierania i zamykania drzwiczek jest większy, może i u Ciebie to pomoże.

Opublikowano (edytowane)

Dziękuję za zainteresowanie, ale te wszystkie patenty mam wprowadzone:

-przedłużka w postaci śruby wkręcona do klapki

-połączenie czopucha z rura dymną uszczelniłem pastą montażową do tłumików

-poprawiłem szczelność dolnej wyczystki

-orzech z Chwałowic to zdaje się też typ 32.1

 

 

Przeróbek żadnych w kotle nie robiłem oprócz tej śruby w klapie miarkownika

Zostaje mi jeszcze uszczelnić wyczystkę na strychu ale ona jest 10-11m nad kotłem. I wyczyścić górny odcinek komina ale raczej nie ma tam za dużo sadzy, czekam na przepychacz coby to przeczyścić od dołu.

Bawienie się PW na moje oko nie ma żadnego wpływu na tempo palenia, nie jestem przy klapce w stanie wyczuć żadnego ciągu. Mam uchylone tak może na 1-2 zapałki PW.

Edytowane przez Jaco80
Opublikowano

U kolegi jest inny problem niż sterowanie samą klapką.Trop lewego powietrza osłabiający ciąg przez ruszta też może być realny,trzeba wszystko przetrzepać.

Opublikowano (edytowane)

Coś drgnęło dziś, kocioł zaczął sam oscylować temperaturą, ani razu nie rusztowałem jeszcze. Jedyna różnica taka że dziś na rozpałkę dorzuciłem taki średni klocek drewna i na to zasypałem 10 kg węgla. I co ciekawe oscyluje teraz na bardzo małej szczelinie po dojściu do ok 65C miarkownik prawie całkowicie zamyka klapkę zostaje może kilka milimetrów uchyłu. Zobaczymy co dalej...

 

day.jpg

Edytowane przez Jaco80
Opublikowano

 

Coś drgnęło dziś, kocioł zaczął sam oscylować temperaturą, ani razu nie rusztowałem jeszcze. Jedyna różnica taka że dziś na rozpałkę dorzuciłem taki średni klocek drewna i na to zasypałem 10 kg węgla. I co ciekawe oscyluje teraz na bardzo małej szczelinie po dojściu do ok 65C miarkownik prawie całkowicie zamyka klapkę zostaje może kilka milimetrów uchyłu. Zobaczymy co dalej...

 

Skąs masz takie fajne wykresy ? Masz jakiś sterownik ?

Opublikowano (edytowane)

2 cyfrowe czujniki temperatury DS18B20, 25m skrętki sieciowej puszczone wzdłuż rur, interfejs USB-TTL i to wszystkie podpięte do PC a odczyt programem LogTemp. Koszta małe, DS18B20 coś ze 3zł szt, skrętka 10 zł, interfejs koło 3 zł kupowałem w Chinach bo wysyłka za free. U nas drożej ale i tak to wyjdzie niewiele. Można też podpiąć do Arduino tyle że wyjdzie trochę drożej i trochę bardziej skomplikowane.

Edytowane przez Jaco80
Opublikowano

 

Coś drgnęło dziś, kocioł zaczął sam oscylować temperaturą, ani razu nie rusztowałem jeszcze. Jedyna różnica taka że dziś na rozpałkę dorzuciłem taki średni klocek drewna i na to zasypałem 10 kg węgla. I co ciekawe oscyluje teraz na bardzo małej szczelinie po dojściu do ok 65C miarkownik prawie całkowicie zamyka klapkę zostaje może kilka milimetrów uchyłu. Zobaczymy co dalej...

 

Skąs masz takie fajne wykresy ? Masz jakiś sterownik ?

Dobrze słyszeć że coś dobrego się dzieje.Proponuję śrubką dystansową,niezależnie od miarkownika,ustawić jakiś minimalny uchył klapki,tak aby kocioł nie przygasał za mocno,a pracował na minimalnym ciągu.

Opublikowano

A moze tak po prostu duzy odbiór ciepła sie skończył u kol Jaco80 ,mury sie wygrzały i juz nie potrzeba tak duzo ciepła ,stad zapotrzebowanie spadło i jest stablizacja ,i tak jak Carinus radzi jakis min przelot musi byc ,kilka min chociaz zeby jakieś min niebieskawe płomyki były :-)

Opublikowano

Fakt że to nie o tym kotle mowa, ale wesprzyjcie czy dobrze policzyłem że jeden zasyp kotła powinien wystarczyć na dobę przy takim wyliczeniu domku na ciepło właściwe.pl ?

post-72931-0-76086400-1507786152_thumb.jpg

Opublikowano

Patrząc tylko na pojemność komory nie możesz określać zapotrzebowania.Z buforem może to starczy na dobę przy niewielkich mrozach.Jest jeszcze pytanie czym będziesz palił-dębem czy topolą?

Opublikowano (edytowane)

Wg mnie w tym atmosie wsad brzozy to góra 8h potrzyma i do średniej 5 stopni na dworze przy ocieplonym budynku wystarczy a poniżej zera dwa pełne wsady ,a przy -20 trzy ,ale kumpel narzekał na brzozę w tym kotle ,bardziej chwalił dąb i grab u mnie pół sosny ,pół grabu 5h się spala ale chata ze 2x większa 

Edytowane przez maronka
Opublikowano

Fakt że to nie o tym kotle mowa, ale wesprzyjcie czy dobrze policzyłem że jeden zasyp kotła powinien wystarczyć na dobę przy takim wyliczeniu domku na ciepło właściwe.pl ?

Bez bufora i przy małym zładzie wody możesz zagotować w kotle ,nawet na 1 załadunku.A jak przydusisz spalanie to smoła.

Opublikowano
Witam ponownie może ktoś mi podpowie jaki jest problem dziś w trakcie grzania wody przykręciłem zawór na wyjściu z kotła i temp. na wyjściu wzrosła
na kotle 70C na wyjściu 64C , w momencie otworzenia zaworu na max temp. spada do 52C na wyjściu a na kotle 70C.
Co jest grane czy za duży przepływ wody przez kocioł .
post-8223-0-14689200-1507826533_thumb.jpg

 

Opublikowano

Wg mnie w tym atmosie wsad brzozy to góra 8h potrzyma i do średniej 5 stopni na dworze przy ocieplonym budynku wystarczy a poniżej zera dwa pełne wsady ,a przy -20 trzy ,ale kumpel narzekał na brzozę w tym kotle ,bardziej chwalił dąb i grab u mnie pół sosny ,pół grabu 5h się spala ale chata ze 2x większa 

To po kiego w takim razie te wyliczenia na cieplowlasciwe.pl ? Pewnie przy grabie czy buku dałoby redę utrzymać dłużej ciepełko ?

 

Twój kolega ogrzewa podobny metraż jak u mnie i w nowoczesnej instalacji ?

Opublikowano (edytowane)

Kolega to w ogóle pojechał po całości ,kupił atmosa 35kw lub trochę mniej i pali ciągle ale pali to za ładne określenie ,kisi 24na 24 od października do kwietnia ,ma 170m dobrze ocieplonego domu 3d i termostaty i coś do schładzania w razie czego ale ostatnio przy braku prądu nie zadziałało i temp. skoczyła do110 i zawór  bezpieczeństwa już puszczał ale ręcznie zaworem schłodził i nic się nie stało ,po 13 latach atmos padł i kupił takiego samego a w mrozy to 3 razy dokładał bez mrozów dwa a przy plus 15 raz i mówi że żar zawsze był choć raz czy dwa zdarzało mu się rozpalać bo wygasł ,tez myślałem o atmosie  ale tam nawet płomienia nie widać więc dla mnie żadna frajda, jak już to od Przemka ,fajny wizjerek ma

Edytowane przez maronka
Opublikowano

Witam!

 

Kocioł MPM DS nie spełnił moich oczekiwań!

​A dlaczego?

Palenie w tym kotle drewnem to jest totalna porażka. Ułożysz klocki ładnie pocięte po sam wierzch i tak się przywiesi. Trzeba latać co chwile i poprawiać. Ułożysz mniej drzewa, spali się lepiej ale i tak zaraz trzeba zejść by dołożyć. Na dodatek wypalająca się przegroda, jakieś dziwne kombinacje z palnikami (przy węglu się zapopiela) etc. Wszystko to sprawia, że więcej czasu spędzasz w kotłowni zamiast robić inne rzeczy, bardziej  ciekawsze i pożyteczne. Może inni to lubią, sorry ale ja nie należę do tego grona osób.

Podsumowują kocioł za ok. 4000zl mnie po prostu rozczarował. Drugi raz na pewno bym go nie kupił, dołożył jeszcze raz tyle i postawiłbym na podajnikowca. A że dymu z komina u mnie nie widać to już dla mnie malutkie pocieszenie!

 

Pozdrawiam serdecznie! 

Opublikowano

Trzeba było wcześniej doczytać jakie paliwo sypać do kociołka.

Opublikowano

Witam!

 

Kocioł MPM DS nie spełnił moich oczekiwań!

​A dlaczego?

Palenie w tym kotle drewnem to jest totalna porażka.

Na kotle z boku jest napisane że paliwem kotła jest węgiel orzech ;)

Opublikowano

A ja sobie chwalę palenie drewnem w tym kotle, przynajmniej na razie (budowa). No i mam go połączonego z buforem.

Po dorobieniu w środkowych drzwiczkach, klapki pod miarkownik (unister). Pali się super. Drewno jak na razie się nie wiesza może przez to że mam je jakieś 4cm krótsze niż szerokość komory.

Trochę cierpliwości i będzie dobrze

 

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.