Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Maronka ,masz chyba wyjątkową teściową bo tak o nią dbasz ;-)

A co do opału to teraz latem najtańszy i suchy węgiel ,kup dobrego z pół tony ,na mrozy sie przyda i jako baza pod palenie ,tzn szufelka żeby było "serce" żaru ,jak sie wsad drzewa  wypali to będziesz miał zalążek kupke zaru do rozpalenia nastepnej porcji żeby nie rozpalać od nowa.

Cos chłodem powiało choć lato to testuje węgiel z pobliskich składów ,1,5 szufelki i taka kupka długo trzyma żar ,a na to rózny szmelc drzewa z rozbiórek i z ogrodu ,i się sprawdza ten sposób.

Opublikowano (edytowane)

ok kolego tak chyba zrobię pół tony w woreczkach mnie przecież nie wkurzy a czasem może nawet polubię węgielek

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Opublikowano

Polubisz węgiel jak znudzi się chodzenie co chwile do kotłowni żeby drewno dołożyć do kotła.Osobiście też lubie przesiadywać przy kociołku i obserwować spalanie,jednak niekoniecznie chciałbym być niewolnikiem tego kotła.

Opublikowano (edytowane)

problem w tym że ja to lubię za bardzo i całkiem na węgiel chyba nigdy nie przejdę ale zwróciłem uwagę na twoje cw. i moc kotła i nie dziwię ci się jeśli palisz węglem bo kocioł ma niesamowitą moc przy dobrym paliwie ale przy kiepskim to chyba masz problem z nagrzaniem chaty

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Opublikowano

Do niedawna nie miałem nawet kawałka węgla w domu,tylko drewno sezonowane,mieszane sosna-liściaste.Jak rodzice żyli to nie było problemu żeby ktoś w kociołku rozpalił i dokładał.Węglem opalam dopiero od kilku lat,a dopiero od zeszłego sezonu przeszedłem na palenie ciągłe.Takie palenie okazało się idealnym rozwiązaniem.Pracuję przez 3tyg.poza domem,żona w pracy,dzieci w szkole i przepalanie popołudniami nawet z buforem nie było zbyt komfortowe.Codzienne rozpalanie i czekanie na ciepło było męczące.

Używam tylko jednego rodzaju węgla,teraz dopytałem się konkretnie i wiem że na składzie mają węgiel z Wesołej,groszek >28MJ.Do tego kotła idealny,brak problemów z paleniem.Uzupełniłem teraz węgiel i wyszło że zeszły sezon zamknął sie zużyciem ok.2t +/-100kg.

Opublikowano

Lato ,no niby lato bo coś zimno i deszcze to najlepsza pora kupic węgla bo i suchy i najtańszy więc coś o węglu z mojej praktyki ,może sie komu przyda taka moja subiektywna ocena czym pale .

 

Od kilku lat pale workowanym PW-D ,ogólnie jakość porównywalna przez ten okres i sie sprawdził w MPMie przez sezon bezprobematycznie ,ostatni jaki brałem z ich oferty to ten Orzech II typ31 -niby najsłabszy  ,najmniejsza wartość opałowa ale i tak mocny w porównaniu z innymi na rynku, (orzecha maja 3 gatunki rózne moce,ten najsłabszy i brałem też ten średni ,ten najmocniejszy juz sie skleja bo miałem kilka worków na próbe ) pali sie jasnym niekopcącym płomieniem,nie spieka się ,nie skleja smołą granulacja 25-50 taki matowy jak na zdj poniżej :

 

post-65608-0-68644700-1500205627_thumb.jpg

żeby nie było ze ideał to po tygodniu palenia non-stop  tyle sie zbiera kamyków 

post-65608-0-43307900-1500206802_thumb.jpg

tak że PW-D moge polecic ten najsłabszy i ten średni .

 

zakupiłem tez tone workowana z firmy Bogmalex ,Chwałowice ,przesiewany granulacja 30-70 ,pali sie tez ok ale juz ciemniejszy płomień -silniejszy  typ 32 ,wypala do końca na czysto ,nie spieka sie ,moze granulacja za duza ale to sie okaze w sezonie z blacha zmiejszająca powierzchnie rusztu ,tak wygląda :

post-65608-0-36040400-1500205847_thumb.jpg

 

i na lokalnym składzie wynalazłem Mysłowice -Wesoła wg nich ,no wyglada na silny bo błyszczący twardy i tak tez sie pali ,płomień juz wyraźnie ciemniejszy ale z szufelki mocy duzo więc ma te swoje 28Mj jak w opisie -takie wrażenia subiektywne ,chyba kupie z tone na mrozy bo na razie testuje 30kg ,granulacja na oko 30-60  w porównaniu do PW-D25-50 a tak wygląda :

post-65608-0-93597400-1500206289_thumb.jpg

post-65608-0-91432100-1500206898_thumb.jpg

 

 

Carinus pytanie ,ten Twój groszek z Wesołej tak wyglada jak ten mój ze zdj ? 

Opublikowano (edytowane)

Czy ktoś z posiadaczy MPMa używał już tej blachy zmniejszającej ruszt w nowym wydaniu,czyli z tym fabrycznie wyciętym otworem?Ni było okazji jej użyć a wydaje mi się że ten otwór jest za duży i węgiel może się rozsypywać na resztę rusztu.Tym bardziej że sensowny w okolicy węgiel to groszek Ziemowit 8-31 mm.Fotka tej blachy ,nie wiem dlaczego ale dodała się do góry nogami.

post-15050-0-62639500-1500209142_thumb.jpg

Edytowane przez zozuś
Opublikowano

Wszystko będzie ok, śmiało tak pal. Ja używam takiej blachy bardzo długo i o wiele lepiej sprawuje się w porównaniu z poprzednią, pełną :) 

Opublikowano

brodekb-wygląd bardzo podobnie,biorąc węgiel z hałdy zawsze ładuję ręcznie największe kawałki osypujące się na jej brzegu,nie pozwalam ładować ładowarką bo jest zbyt dużo miału i drobnych kawałków powstałych podczas transportu.Powierzchnia opłukanych przez deszcz kostek węgla jest połyskująca.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Wszystko będzie ok, śmiało tak pal. Ja używam takiej blachy bardzo długo i o wiele lepiej sprawuje się w porównaniu z poprzednią, pełną :)

 

Ok,dziękuję
Opublikowano

Do niedawna nie miałem nawet kawałka węgla w domu,tylko drewno sezonowane,mieszane sosna-liściaste.Jak rodzice żyli to nie było problemu żeby ktoś w kociołku rozpalił i dokładał.Węglem opalam dopiero od kilku lat,a dopiero od zeszłego sezonu przeszedłem na palenie ciągłe.Takie palenie okazało się idealnym rozwiązaniem.Pracuję przez 3tyg.poza domem,żona w pracy,dzieci w szkole i przepalanie popołudniami nawet z buforem nie było zbyt komfortowe.Codzienne rozpalanie i czekanie na ciepło było męczące.

Używam tylko jednego rodzaju węgla,teraz dopytałem się konkretnie i wiem że na składzie mają węgiel z Wesołej,groszek >28MJ.Do tego kotła idealny,brak problemów z paleniem.Uzupełniłem teraz węgiel i wyszło że zeszły sezon zamknął sie zużyciem ok.2t +/-100kg.

Kolego czy paląc węglem z Wesołej masz otwarte PW,kupiłem tonę orzecha II (ma być z Wesołej) i przy próbnym paleniu zauważyłem że po zamknięciu całkiem PW w piecu zaczęło się palić dużo lepiej.Czy ten węgiel tak ma,bo trudno sprawdzić kaloryczność paląc na CWU.

Opublikowano

Teraz paląc tylko na potrzeby cwu uchylona jest klapa załadowcza żeby zwiększyć tempo spalania i mieć czystą komorę.Otwór PW jest otwarty na maxa a dodatkowo podawane jest PW z popielnika prosto w komory wirowe.

Opublikowano (edytowane)

Ja paląc tym węglem musiałem zamknąć PW ponieważ paliło się czysto,ale piec nie łapał temperatury PP przez popielnik.Kupiłem tonę Wesołej z Hurtowni Opału i teraz muszę kupić drugą,na szczęście jest jeszcze czas i koledzy na forum  :rolleyes:

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Opublikowano

Mogłem kupić parę worków jakiegoś słabszego,jednak po przeliczeniu stosunku cena/kaloryczność palę tym co mam,choć teraz na lato przydałby się jakiś słabszy węgiel.

Opublikowano (edytowane)

powiem wam koledzy że teraz palę tą kostkę sosnową co pisałem że w grudniu ją kupiłem, i muszę na niej kocioł przymykać na czopuchu bo podgotowywuje, wczoraj i dzisiaj jest wyż to może przez to się tak fest bujał ,ale zauważyłem plusy takiego palenia,prawie nie dymi z komina ,równo się rozpala,pali i dopala i nie bulgota woda nawet na pierwszym biegu pompki,może ten czopuch to nie takie zło jak myślałem ,tym bardziej że przesłania tylko połowę otworu, nie mówię o zwykłym drewnie tylko o drobnej suchej ,bez korowej kostce co moc ma niesamowitą,tak jak kol. Zaciapa pisał ,nie do poskromienia a przymknięcie czopucha poskramia ją perfekcyjnie nie dymi ,nie przeciąga,pięknie się spala, a wy przymykacie czopuch czy cały czas na otwartym palicie teraz w lecie ,jak i w zimie

Edytowane przez maronka
Opublikowano

Ja w lecie np nie palę w kotle raczej używam klimatyzatora ,chociaż tegoroczne lato do tego nie zmusza .Możliwe że w niektórych częsciach Polski jest zimno i trzeba dogrzewać a niby miało być ocieplenie globalne  ;)  :D

  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano

Właśnie do tego wymyślono regulator ciągu kominowego, ustawiasz wartość i masz spokój, a z szybrem to loteria zastawisz, zapomnisz i masz kotłownie pełna dymu.

Opublikowano

Właśnie do tego wymyślono regulator ciągu kominowego, ustawiasz wartość i masz spokój, a z szybrem to loteria zastawisz, zapomnisz i masz kotłownie pełna dymu.

no nie mogę się zgodzić z tobą ,bo przynajmniej  u mnie nigdy mi się jeszcze nie zadymiło a palę co dzień i w upały i w deszcze i prawie zawsze przymykam ,ostatnio prawie od początku palenia a dawniej w połowie ,i nawet jak otwór z góry otworzę to też z niego nie dymi i nie mówię że przymykanie jest takie super bo u innego może się źle skończyć  , u mnie jest duży komin i przez to i cug i pewnie rck byłoby lepsze ale puki co przymknięcie czopucha działa ale to jest tylko osłabienie ciągu a nie zatkanie ,przecież tam po przymknięciu całkowitym jest jeszcze kupa prześwitu tak na oko 50% tak że chociaż by przez to jest bezpiecznie 

Opublikowano

No to masz super dobrane parametry kotła i ciagu kominowego jak nie zadymia , u mnie na małym palniku musiała byc klapka oddymiajaca bo przy załadunku uchodził dym na kotłownie :D

Opublikowano

u nas w mpm-e nie masz klapki oddymiającej i jak byś chciał tak z marszu dołożyć to nadymisz ,ale jak przeprowadzisz taką procedurę oddymiającą to spoko możesz dokładać bez dymu a jak to Przemysław powiedział brak klapki to brak problemów ze szczelnością takowej i ewentualnym spalaniu górnym przez tą nieszczelność powodowanym i rozpalaniem całego zasypu ,nie ma co się zepsuć po prostu 

Opublikowano

Jak ktoś z głową taką klapkę wymyśli a co najważniejsze solidnie potem zrobi, to też nie ma prawa się zepsuć. Ale trzeba pogłówkować i doświadczalnie sprawdzić wszystkie możliwe sytuacje praktyczne a to już wymaga czasu, pracy i pieniędzy... I z pewnością lepiej taką klapę mieć, niż jej nie mieć.

Opublikowano

a twoja Sony dobrze działa do dziś czy majstrowałeś coś przy niej

Opublikowano

Ani jedna ani druga klapa nie wymagały żadnych poprawek, czy usprawnień. Ta od skróconego obiegu kilka razy pracowała już otwarta, bo zapomniałem zamknąć i nic się jej nie stało. Oddymiającą otwieram tylko przy rozpalaniu na jakieś 5 max. 10 minut i też nie ma najmniejszych oznak zużycia, czy uszkodzenia.

Opublikowano (edytowane)

ja napisałem pod pierwszym wymiennikiem czyli o tej w kol.czerwonym tej pod środkowym wymiennikiem nie mam w ogóle czujnik mam ale szybciej się dym poczuje jak on zagwiżdże

 

A ja ma czujnik Gerda i reakcja jest niemal natychmiastowa. Już nie raz się obudziłem w nocy, bo zawiał mocniejszy wiatr i dym się cofał z komina. Wiadomo, że lepiej dmuchać na zimne i być alarmowanym przez każdą głupotę, niż być powiadomionym o zagrożeniu o jeden raz za późno. Co po takim alarmie, skoro prędzej sam wyczuwasz dym niż ten czujnik? 

Edytowane przez juwener
Opublikowano (edytowane)

zamówiłem ,dzięki za info

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.