Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chodzi o szczelinę wlotu do palnika wirowego. Lepsza jest wyższa i wąska czy szersza i niższa?  Zrobiłem 7cm wysokości i 8-9cm szerokość. Czy to jest ok czy trochę za mało? Szamoty miałem po bokach, teraz wywaliłem i wstawiłem blachę bo palę węglem. Czy da coś powiększenie jej?  Mój piec mpm 18

Opublikowano

Czym większą tym lepsza bo nie daje dymem w gębę  przy dokładaniu.

Opublikowano
17 godzin temu, Piecuch19 napisał:

@sobol podobnie jest z 18kW - ma wymiennik taki jak starsza 25 kW i bardzo zmniejszony otwór przegrody 7 x 9 cm =63 cm' - (zdecydowanie za mały). Pisałem o tym rok temu - dlaczego słabo się pali w nowych kotłach, a w starszych lepiej.

Opublikowano

Widziałem te wyloty piecucha i sam robiłem podobne ale wciąż mi coś nie pasowało w paleniu. Robiłem podstawowy błąd (wg. mnie). poszerzałem dziurę w poziomie. zaryzykowałem kolejne szamotki (a już dużo poszło :)) i wstawiłem 7-8cm szer. i ok.10 wysokości. Teraz dopiero widzę wiry i jak mi tnie płomień. Uważam że przy małych wysokościach palnik tnie tylko w połowie a poszerzając dziurę w poziomie palnik wirowy traci swą funkcję. Jeżeli wlot jest wąski i wysoki to płomień skupiony wpada na cały palnik i ładnie przecina na pół, a PW z palnika dopala dymek. dodatkowo nie zaokrąglam i nie nacinam nic. Wlot ma był prosty wtedy ładnie skupia płomień.  

nie jestem specem od przeróbek ale co sądzicie o takim rozwiązaniu? 

Opublikowano

Zrób jednak nacięcia lub zaokrąglenia na wejściu do palnika,poprowadź kawałek prostym tunelem i ponownie można zrobić rozprężenie.W przewężeniu jest najlepsze miejsce na podanie PW.Kanał węższy i szczeliny na podanie powietrza lepiej spełnia swoje zadanie niż szerokie wrota i kiepskie wymieszanie z bocznym powietrzem.Płomień bedzie wirował nawet bez tego elementu tnącego.Ja wywaliłem ten element i różnicy nie widzę,jedynie muszę przytrzymać nieco dłużej płomień w strefie gorącego szamotu pozwalając na dłuższą drogę w bok komory wirowej zanim uniesie się w górę do wymiennika.

Opublikowano

Teraz tylko w przewężeniu i jest znacznie lepiej patrząc na spalanie sosny.Węgiel jak zawsze bez problemów.

Opublikowano (edytowane)

Ważny jest kształt otworu. Półokrągły kształt ze skosami jest lepszy niż prostokątny. Wtedy bez zawirowacza płomienia tworzą się 2 okręgi - wymusza to półokrągły kształt otworu  Już 2 razy wypalił mi się ten ten dziubek, a po jego wypaleniu płomień nadal wiruje. Zauważyłem to kiedyś w poprzednim kotle, który przerabiałem - tam nie było elementu rozdzielającego płomień, a pomimo tego ładnie wirowało w prostokątnej komorze palnika. Jest to zasługa półokrągłego kształtu otworu w przegrodzie ( kąty nie uczestniczą w zawirowaniu/mieszaniu spalin - dlatego w autach są okrągłe przekroje tłumika, a nie kwadratowe). Zwróćcie uwagę że komorze palnika popiół zbiera się właśnie w kątach, a w komorze zasypowej najwięcej popiołu zalega też w kątach. Idealny byłby okrągły przekrój komory zasypowej jak i otworu przegrody, a przekroje wymiennika w kształcie spłaszczonego owala.

Edytowane przez Piecuch19
Opublikowano (edytowane)

Myślę intensywnie nad zrobieniem w prosty sposób,wyłącznie z cegiełek szamotowych,okrągłego wlotu palnika z umieszczonymi dookoła wylotami PW w formie szczeliny lub otworów.Mocno się skłaniam ku formie dwóch szamotek z otworem,które można dystansować tworząc szczelinę,lub połączone na styk z nawierconymi/naciętymi kanałami po promieniach.Gazy będą wtedy napowietrzane identycznie jak w kotłach HG,czyli ze wszystkich stron.Problem to zabezpieczenie przed pękaniem i może użycie lepszego materiału odpornego na szoki temperaturowe.

@Piecuch19 Do dzisiaj wspominam pierwszy kociołek DS robiony przez znajomego,którego wymiennik zrobiony był z odpadów rur hydrantowych.Były 3 rzędy po 2 rury i bajkowe czyszczenie.

Edytowane przez carinus
Opublikowano

Witam Grono.

Co ma na celu zawirowanie, mieszanie?

Chodzi o to by cząsteczki materiału palnego z tlenem mogły się zbliżyć, spotkać.

Moim zdaniem każda krągłość to błąd, jak również wirowanie całym płomieniem w rurze.

Im więcej ostrości na drodze płomienia tym więcej mikro wirów i szansa na spotkanie.

Poza tym ważny jest czas który „dajecie” tym spotkaniom, przy tak krótkiej drodze płomienia w gorących warunkach szanse bardzo spadają, no i wtedy trzeba więcej dmuchać co wychładza.

A ha no i szczelina PW od dołu również nie sprzyja mieszaniu, gaz cięższy powinien być podawany od góry.

To tak z moich doświadczeń piszę, rzecz jasna nie jestem ograniczony fabryczną konstrukcją.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Tutaj krągłości sprzyjają wstępnemu sprężeniu ,wytworzeniu podciśnienia do wyssania PW,następnie rozprężęniu wraz z turbulentnym wymieszaniem i dopaleniem wszystkiego w środowisku z wysoką temperatura.Jeżeli jest taka możliwość,to trzeba stworzyć długość kanału szamotowego wystarczającą dla dopalenia całości palnych gazów.

Opublikowano

@zorzk7 no to czekamy na kwadratowe rury wydechowe, kwadratowe kolektory ssące w autach. Może to jakiś przełom będzie jak odejdą od okrągłych przekrojów?

Przy fabrycznej konstrukcji kotła podanie powietrza od góry spowoduje że uleci ono do komina nie uczestnicząc w spalaniu.

Nie powiedział bym żeby powietrze podane od dołu było zimne kiedy żar obok ma ok 1000'C, a szczelina szamotowa jest w kolorze jasno cytrynowym lub białym.

Nie można też zbytnio wydłużać płomienia długimi kanałami szamotowymi kosztem wymiennika, bo się nie dopali właściwie. Krótki, ale gorący ma być i na wejściu do komory palnika już w odpowiednich proporcjach z powietrzem. Podawanie później powietrza do dopalenia to już jest za późno.

Opublikowano

Trochę popsułem sobie życie bo zamiast orzecha kupiłem kostkę i moje przeróbki poszły w ..... ładnie wyłożone szamoty, dograne otwory i PW przed wlotem, brak dymu, teraz węgiel mi się zaczął wieszać i musiałem wrócić do org. i dlatego dogrywam otwór na nowo. także przestrzegam kupujcie odpowiedni węgiel. 

22 godziny temu, carinus napisał:

Myślę intensywnie nad zrobieniem w prosty sposób,wyłącznie z cegiełek szamotowych,okrągłego wlotu palnika z umieszczonymi dookoła wylotami PW w formie szczeliny lub otworów.Mocno się skłaniam ku formie dwóch szamotek z otworem,które można dystansować tworząc szczelinę,lub połączone na styk z nawierconymi/naciętymi kanałami po promieniach.Gazy będą wtedy napowietrzane identycznie jak w kotłach HG,czyli ze wszystkich stron.Problem to zabezpieczenie przed pękaniem i może użycie lepszego materiału odpornego na szoki temperaturowe.

@Piecuch19 Do dzisiaj wspominam pierwszy kociołek DS robiony przez znajomego,którego wymiennik zrobiony był z odpadów rur hydrantowych.Były 3 rzędy po 2 rury i bajkowe czyszczenie.

nie wiem czy myślimy o tym samym, ale kiedyś zamówiłem dwie płyty wysokotemp. ceramiczne o grubości 1,5cm ,   wyciąłem w nich szczelinę na wlot,  dałem dystans między nimi i silikonem rozprowadziłem kanały na powietrze. Obie złączyłem  i skleiłem. Obyło się bez wiercenia i rozmiar kanałów można dograć wg. zapotrzebowania na powietrze. PW było ładnie rozprowadzone. Nie miałem wtedy dogranych innych rzeczy więc nie wyszło jak planowałem, ale myślę że to fajny sposób na PW na wlocie. chyba będę musiał wrócić do tego. 

Opublikowano

Zrobiłeś wtedy to o czym pisałem.Tylko długość tego kanału musi być na tyle wystarczająca,żeby powstała dysza podobna do tych używanych w kotłach HG.

@Piecuch19 Z długością kanału szamotowego musimy wędrować do momentu gdy kończy się język płomienia i zostaje czysty gaz bez sadzy.O tym jaki on będzie długi zdecyduje sposób napowietrzenia i dopalenia,najlepiej żeby to wyglądało jak palnik gazowy,ale wiadomo że to trudne do osiągnięcia.

Gość berthold61
Opublikowano

A nie macie odczucia że ten palnik z tyłu kotła nie jest za nisko ustawiony ? nie powinien on być na czymś postawiony lub sam w sobie być wyższy ? tak z obserwacji wychodzi na to że ogień nie zawsze wali w ten cypelek i tylko tuż nad nim .

Opublikowano

Porównywanie silników samochodów z domowymi paleniskami nie ma sensu kolego Piecuch, tam ciepło jest szkodliwym odpadem oraz co ważniejsze - spalanie kinetyczne.

Wracając do paleniska.

Podawane powietrze w porównaniu od gorących gazów będzie zawsze miało niższą temperaturę, chyba że zastosujesz dodatkową grzałkę.

Aby płomień był krótki co robi większość? Zwiększa ilość powietrza a to powoduje wychładzanie.

Jak duże? Po odpowiednim przedłużeniu kanału widać to znakomicie.

Co do miejsca podania powietrza jestem zdania że najlepszym jest jak najbliżej żaru (z obydwóch stron), a PW powinno spadać na gorące spaliny.

Czy to jest możliwe do wykonania w fabrycznej konstrukcji to już inny temat.

PS. Kolego Carinus, myślę bardzo podobnie.

Pozdrawiam.

Opublikowano

@zorzk7 Porównanie silników samochodowych dotyczyło mieszania i przepływu gazów w okrągłych przekrojach zamiast przekrojów kwadratowych ( o których wcześniej pisałeś), a nie wykorzystania ciepła.

Co do paleniska to PW mam podawane w najgorętszym miejscu paleniska i gazy wychodzące z niego nie mogą przejść nie zabierając go ze sobą - taka kurtyna powietrzna od dołu, a "grzałką" jest żar który u mnie ma ok 1000'C i skutecznie filtruje/dopala gazy. Gdyby była od góry to część powietrza ucieknie do komina nie uczestnicząc w spalaniu - szczególnie na mniejszej mocy. Szczególnie jest to ważne po całkowitym odgazowaniu węgla, gdzie skoksowany węgiel już ma bardzo mało gazów ( "uwielbiam" - filmiki z garstką żaru na ruszcie i otwartych drzwiczkach - jako pokaz czystego spalania :-))) . Natomiast podanie PW z obydwóch stron żaru może niepotrzebnie rozpalać/wypalać żar/zasyp przed wejściem do przegrody. 

Właściwa proporcja powietrza do gazów wychodzących z paleniska na etapie budowania się płomienia powoduje krótki i gorący płomień - dlatego mam tak zrobione i spełnia to swoje zadanie - widać na filmikach że płomień jest krótki i gorący, a na samym wejściu w palnik ma właściwe proporcje powietrza i się  do tego sam reguluje/dostosowuje w zależności od intensywności przepływu gazów przez otwór przegrody ( większy przepływ gazów = więcej pobiera/zasysa powietrza do mieszania, ale proporcje są zachowane). Natomiast "wędrowanie z długością kanału dopalającego" wiąże się z wydłużaniem płomienia. Taki długi płomień nie będzie właściwie dopalony i długi kanał tego nie zmieni bo tam ( po wybudowaniu się płomienia) powietrza już nie chce się tak mieszać jak w trakcie budowania się płomienia ( działa wychładzająco). Ma to duże znaczenie dla powstawania sadzy. Sam krótki płomień to za mało - Krótki i gorący płomień daje wysoką sprawność spalania, a zarazem czystość spalania i nie zabiera miejsca w wymienniku na kanały dopalające. 

A najważniejsze jest by ten płomień widzieć bo wtedy jesteśmy w stanie właściwie reagować, a nie zdawać się na zapewnienia reklamowe producenta, czy wyniki badań w ściśle określonych warunkach ( np  mechaniczny wyciąg, wyselekcjonowany do badań opał itp.). Przecież wiadomo że ten sam kocioł inaczej będzie pracował w różnych warunkach i na różnym opale, a ciąg jest zmienny na różnych etapach spalania w warunkach domowych. Dlatego dobrze się ustawia kotły w których ten płomień widać w warunkach jakich się spala ( nie po otwarciu drzwiczek czy otworu do podglądu bo warunki wtedy diametralnie się zmieniają - na otworze w który się zaglada powinna leżeć szyba/szkiełko by nie wpuszczać dodatkowego powietrza).

 

Opublikowano

Pisząc o kanałach dopalających mam na myśli długości liczone w centymetrach,nawet nie dziesiątkach centymetrów,tylko tyle by płomień podczas jakiejkolwiek fazy spalania nie opuszczał gorącego środowiska.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Korzystając z odrobiny wolnego czasu polecam wszystkim zapoznać się ze stroną o piecach rakietowych (batchrocket kropka eu). Jest tam dużo pożytecznej wiedzy, np. zależności pomiędzy wielkością palnika a wysokością i średnicą "podnośnika ciepła". Wirowanie spalin jest podstawą działania. Wydaje mi się, że gdyby zastosować doświadczenie budowniczych pieców rakietowych i wdrożyć je do naszych kociołków-efekty były by spektakularne. Bezdymne i wydajne spalanie drewna z odpowiednio niskimi parametrami emisji szkodliwych zwiazkow i ppm. Ciężko będzie zastosować wprost te rozwiązania w MPM DS, ale wiadomo chociaż do czego dążyć.

Opublikowano

Te zależności stosujemy już od dawna,ale nie wzorujemy sie tylko na piecach rakietowych,również na kotłach.To są znaczne różnice patrząc nawet na temperatury osiągane po wyjściu z palnika.Zimne ścianki kotła i małe wymiary komór szamotowych ograniczają możliwości.

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano
W dniu 8.12.2020 o 10:17, berthold61 napisał:

A nie macie odczucia że ten palnik z tyłu kotła nie jest za nisko ustawiony ? nie powinien on być na czymś postawiony lub sam w sobie być wyższy ? tak z obserwacji wychodzi na to że ogień nie zawsze wali w ten cypelek i tylko tuż nad nim .

też miałem takie odczucie. wymieniając palnik na nowy ten stary połatałem i postawiłem jeden na drugi. Mam teraz podwójny. płomień wyżej wiruje. 

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Płomień wyżej,  a ciepła więcej ? Co dały te dwa palniki ?

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

popaliłem trochę i wywaliłem przeróbkę. myślałem że lepiej się wymiesza i dymek spali lepiej.

teraz wywaliłem nawet górną płytkę która stała nad palnikiem, wg. mnie jest zbędna (ale może okazać się z czasem że nie) . wejście do palnika okrągłe jak radziliście na środku wycięte w szamotach. Palnik też wyciąłem sobie z szamotu (bez dziur) i postawiłem wyżej niż w org. a PW dałem od spodu spod blachy ze starego pieca. Jak na razie jestem zadowolony, dymu brak, paliłem węglem i drewnem.  PW od spodu bo zawalało mi dziury popiołem i popiołu była sporo za ścianką wlotu do palnika.

z okrągłym wejściem na środku, nie miałem jeszcze sytuacji że wpada mi tam węgiel i zatyka wlot jak to wcześniej miało miejsce. 

Tak wygląda rozpalanie drewno + węgiel. rozpalanie temp. 40 drzwiczki zamknięte, uchylona tylko klapka  miarownika:

https://youtu.be/LSXw4SQPC2s

a to jak już temperatura 60 stopni ustawiona osiągnięta, klapka miarownika zamknięta (mm) rozszczelnione

https://youtu.be/mvFVwyZ-fUs

 

palnik.jpg

jeszcze jedno: jak palnik stoi wyżej to nawet jeśli coś  wpadnie pomiędzy palnik a ściankę wlotu to nie zaburza to jego pracy, bo płomień wiruje wyżej. ważne tylko aby wlot  wycięty był wyżej, nie równo z dołem podłogi jak to każdy robi. powinno być za nim trochę miejsca żeby jeśli coś wpadnie to będzie leżało niżej niż płomień, wtedy nie zaburzy to jego pędu

starałem się zwizualizować o co mi chodzi. 

 

szamot.jpg

Opublikowano

wezmę pomiary jak wygaszę piec, otworu nie mierzyłem bo docinałem na oko kilka razy poszerzając go. otwór jest trochę spłaszczonym kołem. trochę w błąd wprowadziłem że jest okrągły. ?

 

wrzucam filmik z pracy kotła , kocioł rozgrzany do 60. otwieranie i zamykanie klapki miarownika - płomień pod fioletowy podchodzi. 

Nie wiem czy będzie widać na filmiku.

https://youtu.be/CwXMMeQbSk0

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.