Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kocioł zasypowy z innej planety


Juzef

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 15.11.2019 o 20:46, Juzef napisał:

przepis wejdzie, ale nikt o nim nie będzie wiedział ani nikt go nie będzie egzekwował. Przynajmniej do czasu kontroli bo np. było kopcone i ktoś zadzwonił.

Swojego czasu ładnych kilka lat do tyłu gdzie po akcji "skok na kasę olej opałowy", praktycznie 100% ludzi na osiedlu zlikwidowała olej opałowy i przeszli na kopciuchy. A paliła OO spora część osiedla. Czas likwidacji max rok gdy cena poszybowała w okolicę 3 pln. Siła wyższa.... Na osiedlu zagościły od nowa syf i malaria. Osiedla nie widać po tym zimą.

Myśleli, myśleli i wymyślili :).  Pobudują profi kotłownię i przyłączą do niej osiedle. Brzmi dobrze. Profi kotłownia z wszystkimi filtrami etc. i niteczki do domów. Zrobili kosztorys i wraz z nim puścili ankietę kto się do nowej kotłowni przyłączy. Koszt podłączenia jak dobrze pamiętam oscylował w okolicy 12.000 PLN + miesięczne koszty opłat abonamentowych + wykorzystanie z liczników. Nie pamiętam teraz dokładnie, ale procentowo za taką opcją podpisało się około 6% ankietowanych :). Temat wiec upadł i walka miasta z syfem się zakończyła porażką.

Teraz jest kolejna akcja pt. "skok na kasę V klasa" bo uradzili na wiejskiej, że tak być nie może. Paru się do drzew przywiązało, paru w maskach protestuje , i jest akcja jest reakcja. Bruksela swoje 0.03 pln dokłada do pieca i znowu wymyślili. Każemy im wywalić piece. Jak by się się nie obejrzał d...a zawsze z tyłu. Miały być dotacje, miało być łatwo, czysto i przyjemnie. Gdzieś wkleiłem link jak to naprawdę wygląda. Prawdopodobnie skończy się jak Juzef napisał  "przepis wejdzie, ale nikt o nim nie będzie wiedział ani nikt go nie będzie egzekwował". No bo pomocy żadnej znikąd, program to mrzonka dla bogatych. 

Więc jeśli nic się nie zmieni w pomocy ludziom na wymianę kotłów, to ruszy podziemie produkcji tanich kotłów całą parą, i skończy się na tym że nic się nie zmieni. Kogo stać może i kupi tą V klasę. Kogo nie stać założy kolejnego śmieciucha i tyle. Mandaty ?. Z czego zapłacą ?. Co im zrobią ?. Co im zabiorą ?. Pat i masło maślane. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Krakowie od wejścia w życie zakazu wystawiają mandaty i kierują wnioski o ukaranie do sądu. Nie będą płacić to wejdzie komornik i sam sobie weźmie.

Co do produkcji tanich kotłów to niedawno weszły nowe przepisy: "Kara za wprowadzanie na rynek pozaklasowych kotłów będzie sięgała do 5 proc. przychodu przedsiębiorcy osiągniętego w poprzednim roku kalendarzowym, jednak nie mniej niż 10 tys. zł. Jeżeli przedsiębiorca nie osiągnął w poprzednim roku przychodu, kara wynosić będzie 10 tys. zł".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, sambor napisał:

...telewizji publicznej

Narodowej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam zakaz kopciuchów jest jak najbardziej ok. Tylko metody wprowadzania lepszych konstrukcji jakieś dziwne. Producent, żeby wprowdzić nowy kocioł musi go przebadać za własną kasę rzędu kilkunastu tysięcy. Łacznie z transportem do laboratorium itp. wyjdzie pewnie grubo pomad 20k. Ilu na to stać ? Tylko najwięksi mogą sobie pozwolić. Z drugiej strony rządzący chojną ręką chcą dotować np. samochody elektryczne. Dopłata nawet około 30 tyś. do autka dla jakiegoś nowobogackiego, bo przecież zwykły Kowalski go nie kupi. Czy tak robi ktoś racjonalnie myślący ? Przecież to rozbój w biały dzień i tylko wołanie o pomstę do nieba przychodzi do głowy. Za jedne autko można pomóc dwum producentom kotłów w przebadaniu i wprowadzeniu na rynek może nowego, czystego kociołka dla ubogich... A gdzie państwowe uczelnie i instytuty z gotowymi niskoemisyjnymi rozwiązaniami dla obywateli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SONY23 zgadzam się w 101% że zakaz kopciuchów jest jak najbardziej ok. Tylko, że u mnie od niemal 20 lat myśleli rajcy jak to ogarnąć i nie ruszyło nic na milimetr. Jeśli nic nie wymyślili, to na koniec wymyślili nic nie robimy. Damy im nakaz i niech to zrobią za swoje we własnym zakresie.  A jak nie zrobią to ich pałą po łbie. Czy to zadziała ?. Ja bardzo w to wątpię. Jadę na ryby, gdzieś wjadę na łąkę przy rzece i mam zaraz chłopa z widłami za sobą. A tu przyjdą mu do chałupy graty przestawiać ?. Słabo to widzę. Trzeba mieć wielkie cojones na takie akcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, SONY23 napisał:

,,,, A gdzie państwowe uczelnie i instytuty z gotowymi niskoemisyjnymi rozwiązaniami dla obywateli...

Najwidoczniej nie radzą sobie z takimi rozwiązaniami.

Niedawno, bo dnia 2019.11.08 ukazał się komunikat o konkursie NCBR (Narodowe Centrum Badań i Rozwoju) skierowanym  do branży urządzeń grzewczych. 
Temat konkursu "Niskoemisyjne Technologie Ogrzewania Domów".
źródło:
http://centrumprasowe.pap.pl/cp/pl/news/info/149655,25,ncbr-200-mln-zl-na-niskoemisyjne-technologie-ogrzewania-domow-(komunikat)

ps.
@SONY23 możesz wystartować z Swoim projektem SPINACZA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz admin Was pogoni z tą dyskusją do innego wątku.Mam pytanie do spostrzegawczych,gdzie w tym kociołku jest podawane powietrze,że nie powoduje rozpalenia całego zasypu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Visitor1230
Godzinę temu, carinus napisał:

Mam pytanie do spostrzegawczych,gdzie w tym kociołku jest podawane powietrze,że nie powoduje rozpalenia całego zasypu?

 

Z tylu kotla. Jest silownik i zasuwy. Bylo na filmiku pokazane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlot do kotła dało się zauważyć,najbardziej interesuje mnie gdzie w komorze spalania są dysze podające powietrze a dokładnie na jakiej wysokości zasypu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądałem przed chwilą niemieckie fora dotyczące kotłów na biomasę z ręcznym podawaniem opału.
Jest zainteresowanie tego typu kotłami.
 
Nie wiem czy dane są aktualne, ale w 2017.03.03 zmieniono przepisy dotyczące spalania drewna w domach prywatnych.
źródło:
https://www.bafu.admin.ch/bafu/de/home/themen/luft/mitteilungen.msg-id-65878.html

Głównym przedstawicielem Czeskiej firmy Blaze Harmony w Niemczech jest firma Heizkessel-Kaminoefen.  
źródło:
https://www.heizkessel-kaminoefen.de/

Przy okazji wyszło iż jest jeszcze jeden kocioł produkcji naszych południowych sąsiadów, o podobnym przekroju.
źródło:
http://www.kotle-verner.cz/produkty/kotle-na-kusove-drevo/verner-vn25d--nerez#tab1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na filmik pomyślałem o mojej starej modyfikacji kanału PW prowadzonej kanałem w komorze zasypowej.Wtedy spalałem węgiel i nieszczelność kanału powodowała rozpalanie większej ilości opału niż ta przed palnikiem.Teraz pomyślałem żeby na nowo zainstalować ten kanał,jednak skrócony tak do połowy wysokości komory i wtedy drewno byłoby rozpalane w znacznie mniejszej objętości niż teraz,kiedy powietrze idzie przez pełny zasyp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko doświadczalnie możesz się o tym przekonać. Podawanie powietrza przy paleniu drewnem jest dużo  bardziej skomplikowane niż przy węglu. Radzę instrukcję tego kociołka przestudiować od deski do deski. Najlepsza jaką czytałem a przeczytałem już chyba wszystkie dostępne po polsku do kotłów zgazowujących... Tutaj pisał ją ktoś, kto sam się na tym świetnie zna a nie tylko coś o tym słyszał albo widział gdzieś na filmie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie spróbuję,to się nie dowiem.Instrukcja faktycznie dosyć ciekawie napisana i sporo informacji na temat specyficznej budowy tego kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 14.11.2019 o 10:34, swampshark napisał:

Jakie są ceny tego kotła i gdzie go można kupić?

 

W dniu 14.11.2019 o 21:23, Piecuch19 napisał:

Znam tańsze sposoby by to uzyskać. Choćby patent kolegi @SONY23 ze spinaczem i cegła izolacyjna w komorze zasypowej. Nie trzeba tyle płacić by to osiągnąć.

Znów poświęcanie dużej ilości żaru tylko do tego by nie rozpalać ponownie uważam za bezsensowne. Przecież rozpalanie to 10 - 15 minut.

Po 1 niekoniecznie 15 minut a po 2 kocioł nie ma sprawności bez temperatury i właśnie tej 20cm warstwy zaru. O tym cyna mówi faktor F1 w certyfikatach ecodesign i - 3%.ale głowy nie dam. Muze Juzef się wypowie. Po 2 to właśnie rozpalanie 2 czy ileś razy dziennie jest największą bolączką kotłów zasypowych. Co innego jest isc i wrzucić 2 razy dziennie (rzadko 3)podparcia ilość drewna i ustawić moc - bo tak palisz tym kotlem a co innego rozpalac 2 razy dziennie plus bufor 3000l. Do tego jeszcze dochodzą drewienka. 

W dniu 14.11.2019 o 21:32, daromega napisał:

Może mnie ktoś uświadomić w jednej kwestii ?. W jakim celu w XXI wieku, roku pańskiego 2019 / 2020, kiedy to kotły podajnikowe są dość dopracowane, palniki są dość dopracowane, sterowanie jest dopracowane, świadomość zapotrzebowania na energię jest i nikt nie wciśnie 3 x za dużego klumora, kupować kocioł zasypowy za bagatela 8500 PLN o jakim ta dyskusja ?. 

Naprawdę ludzie, od momentu kiedy minimum automatyki zwolniło mnie z roli "Kunta Kinte" kotła zasypowego, nie ma dla mnie nawet milimetra drogi wstecz w tej kwestii. Nigdy świadomie i bez przymusu nie kupił bym nawet najbardziej cudownego kotła zasypowego dowolnego gatunku, który wymaga obsługi i dosypywania kilka razy na dobę. Nie mówię o cudach, ale obsługa kotła raz na kilka dni jak obecnie podajnikowe, a obsługa kotła kilka razy na dobę to jest jednak różnica prawda ?. No nie da się już do tego wrócić, dlatego nie mogę tego pojąć jak w dobie zautomatyzowanych kotłów rozważać takie rzeczy i cofać się wstecz.

Po 1 to z kupnym gotowym drewnem można zejść do 350pln za tonę węgla, od kosztuje workowany groszek o gwarantowanej jakości. Do tego dochodzi samowyrob poniżej 100pln za t węgla. 

W dniu 14.11.2019 o 21:51, Juzef napisał:

Pokaż jeden kocioł podajnikowy na drewno.

Spróbuj kiedyś cofać się do przodu.

Looper ma takie systemy. Plus wypasiona blacha podłogowa :))))) choc często ma 10mm. Do tego mają ładowanie z góry z poziomu piętra. Ciekawe.

 

A tak to daje wszystkim pod rozwagę że stajemy się importerem węgla. Unia przyjmuje że bardziej ekologiczne od węgla są tylko zrebki, ewentualnie sieć cieplownicza. Ceny węgla mogą iść tylko w górę a jakość w przeciwna stronę. Drewna mamy z dnia na dzień coraz więcej mimo bieżącej konsumpcji. Nie wiem kto te bandę z lasów ruszy ale to muszę być konieczność. 

Ten kocioł pali mokre i na zrebkach można bez problemu zrobić 350pln za tonę węgla i podajnik ślimakowy który ładują na przycisk po otwarciu klapy kotła. 

Może coś źle ogarnalem ale to jest wakacje alternatywa dla gazu a nie automaty. Przeglądałem cenniki i liczyłem i powyżej 900pln wtorek jest już droższy niż gaz. Więc panowie którzy narzekają na bieganie do kotłowni to albo mają tani pewny workowany groszek albo nie odrobili zadania domowego. 

Do tego to trzeba mieć miarę. Niemieckie kotły w cenach powyżej 30kpln (w Austrii dopłaty maja nawet i 40k) maja inny system. Wielka komora, wielki bufor. Zapalasz kocioł i on ci podeślę sms gdy możesz go już naładować i jaki masz max czas na zaladowanie. Gdy będzie potrzeba od zapali się sam. I tak w kółko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównując taki kociol do atmosa za 5500 to nieporozumienie. Nawet patrząc na podstawowe parametry. 

Właśnie jestem przy doborze kotła i przejrzałem chyba wszystko. A na pewno wszystko z listy BAFA. (niby prestiżowej). 

Powrotem tak. U mnie by rozpalac raz dziennie potrzeba 3300l bufora. W wypadku tego kotła i umiejętnej obsługi wystarczy mi mniej niż ustawowe 300, choc zgodnie ze wzorem jest to 500l. 

Do tego dochodzi możliwość sterowania ekwitermicznego, co przy Atmosie czyni jakieś 500pln minimum. Do tego ochrona potworu - najtańsza wersja wzorem schematu od Juzefa - 600pln. Przez 15 lat prąd do pompy to minimum 600pln bo bufor ladujesz grawitacyjnie. Dochodzi sprawność przy odpalaniu - Atmos podaję że to 45 do 75 minut nim osiągnie nominalna sprawność. 

Nie pamietam teraz czy Atmosy DCxxS maja wentylator wyciągowy, jednak porównując to z zasypem węglowym to kolejne 600-1000pln. Myślę że bardzo wielu ludzi potrzebuje wymuszenia w kominie. 

Rozmawiam z producentem. Niestety jest problem z rozruchem. Sadze ze można się z nimi dogadać bo sam się dogaduje, jednak mieszkam dość blisko. 

W ogóle teraz przyszpililem ich i odnalazlem kocioł CTM Ecowood - na poganskim tfu - przepraszam - niemieckim ebay jest jeszcze stara wersja i wychodzi chyba 21k. Jednak jest to ich flagowy kocioł - Harmony, który klepia dla makaroniarzy z CTM. 

Producent jednak kilka dni temu napisał mi że na początku przyszłego roku wypuszczają kocioł PRAKTYK. Taka wersja (10k brutto), która nie wymaga bufora bo modulacja ma być do 30%. 

Więc wyraz zwolennicy innych rozwiązań kalkulatory i 3000l bufora ile to wychodzi plus reszta. 

Nie zapomnijmy też o mechanicznym czyszczeniu wymienników. (choc to za dopłatą) Nie oszukujmy się. To daje wymierne korzyści. 

Więc czy ten kocioł jest droższy od atmosa, już nie mówiąc o zasypowych weglowkach? 

Robiłem grube analizy i licząc węgiel po 25MJ(bo tu coś ruchna na wodzie i kg) palac sosna można zejść z ceną węgla poniżej 400pln. - porabana na paletach - kupiona na wiosnę wyschnie do 20%. A u mnie drewno jest bardzo drogie. Zaletą tego kotła jest taka że można bez problemu palić iglastymi, inne kotły bardzo dostają po pupie przy takim opalę. 

Komora paliwa jest ciepła i co najważniejsze ten najbardziej korozyjny element jest wymienny. Więc przy gwarancji 7 lat i możliwych wymiany, 20 lat żywotności które oni prognozują jest bardzo realne. Atmosy i podobne żyją 10-12 lat. Szczegolnie ta wersja S z gola komora. Pełna wersja GD, która powiedzmy że może odpowiada wykonaniem też kosztuje ok 10k i ekwitermiki nie ma. 

Jak już to Vigas. Myślę że ta kartka jest w Polsce nielubiana ale ma modulacje mocy bardzo dobra i można zejść z buforem bardzo nisko. Tylko oni raczej nie mają tego mocy certyfikowanej i może być klops gdy będą gonić z buforami, bo nawet teraz nie wolno na niższej mocy palić jeżeli nie ma certyfikatu. Przynajmniej tak mówią ustawy antysmogowe. 

Moim zdaniem zasypowe to tylko kotły na drewno, węgiel traci sens bo i bufor potrzebny i nie wiesz co kupisz. 

Zacytuję jeszcze serwis Atmosa w odpowiedzi na moje pytanie odnośnie paliwa: "W komorze paliwo tylko i wyłącznie takie jak podane w instrukcji.".... 

Trochę zawód bo chciałem kocioł zmienić na już ale poczekam na nowy model i popraktykuje palenie z góry w moim turbokopciuchu:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tam jeszcze pisał o stracie opalu w postaci koksu. On się nie traci, a właściwie potwierdzony cykl (minimalny wykład) zapobiega kopceniu. Mnie nie podobała się strata opalu w postaci CO, która ma pewno ma miejsce. Jednak mniejszy bufor i brak straty przy rozpalaniu spowodowały że nawet nie draze tematu. Mniejszy bufor, do tego krócej w "gotowości" z możliwością redukcji temperatury (wręcz czasem i wymogiem by utrzymać cykl). to tak na pewno mniejsza strata niż te CO pomiędzy przedmuchami. 

Producent napisał mi że zar utrzymuje się od 8 do 16h. W zależności od jakości i rodzaju drewna. Nie mniej jednak moim zdaniem to się spina z długością palenia na słabszym drewnie. Logika mi mowi ze krócej popali to przy mniejszej temp wody bufor krócej potrzyma i szybciej dołożymy. 

Z kodu nawet przy niemożności utrzymania cyklu (np okres przejściowy) zgaszony węgiel bardzo szybko się rozpala i kocioł pracuje na nominalnych parametrach. 

Pragnę zastosowac mały bufor który ma potrzeby ciepłej wody latem niestety może uniemożliwić w ogóle używanie zaru. (za mała pojemność przy niższych różnicach temperatur w stosunku do minimalnego wkładu by resztkowe paliwo nie kopcilo) i tak nie widzę problemu bo spod komory paliwa to wąski lej więc nie będzie problemu by drobnym drewnem napełnić bo szybko zarem. Co innego szerokie niecki innych kotłów. 

Należy pamiętać że kocioł nie może być przewymiarowany bo moc minimalna może być zbyt duża by utrzymać cykl, duży bufor nic tutaj nie zmienia. Tylko proszę drewno może pomoże, ale wątpię. 

Ogólnie kocioł jest modyfikacja licencji na kocioł słowackiego Vernera,który w zasadzie jest droższy i nieco inny konstrukcyjnie. Niestety nawet mi nie odpisali na mail :) 

Tylko brak 50cm klocków które są fotel od wersji 25kW to dla mnie minus. I to duży bo za płotem mam 90hs lasów państwach z piękną gałęziówka a sąsiad ma ciągniki z TURami i jego rodzina bardzo lubi moja sliwowice. Tylko ja tam wyrabiam od 3 lat bo dookoła to nawet jakby pellet tam lezal to nikt by cztery liter nie ruszył. Jak ja ładnie na 150cm poukładam to mysle siedze poniżej 16 za m3(Kubik przełiczeniowy) brzozy, czasem debu czy nawet buka. Trochę sportu, socjalizacji i zbierania grzybów w przerwach i 4500tys oszczędności jest. Syn podrosnie to będzie kolejna zaletą by zrobić z niego faceta :) 

Edit: nie ze sie chwale tylko chce pokazać że mając urody podwórka można sobie dobrze radzić. Można pojechać do lesnika, popytać choćby o S4 czy nawet papierowke. Pilarke kupisz za 300pln,pociąć i do busa. Są też tartaki, zrzyny i trociny. To tutaj bardzo dobry opal. Pociąć, do worow i do kotłowni. Pozniej 2 razy dziennie do kotła i może być super. Nie uzywam tego kotła, jednak palilem w atmosie, teraz posle od góry i ide do kotła 3 razy dziennie. Da się przeżyć. 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.11.2019 o 21:32, daromega napisał:

Może mnie ktoś uświadomić w jednej kwestii ?. W jakim celu w XXI wieku, roku pańskiego 2019 / 2020, kiedy to kotły podajnikowe są dość dopracowane, palniki są dość dopracowane, sterowanie jest dopracowane, świadomość zapotrzebowania na energię jest. 

Odpowiem tak, ekonomia i ekologia. 

Gdybyś był serio ogarnięty to bys zaczął od tego że niestety nie masz dostępu do gazu i masz krzyż pański bo masz syf i (raczej na pewno) przeplacasz i bardzo możliwe że sporo. A największą klęska to w Polsce dostępność do sieci cieplowniczych. 

Są ku temu wątki bo ten to nie miejsce. I zasmuce Cie robią zasypowe na drewno z kondensacja na 106% (o pellecie nie wspomnę). Są podajniki do drewna i ładowane prosto z palety w garażu do kotła poniżej.(raz na 5 dni) A na groszek to ciężko znaleźć co ma sprawność powyżej. Już nie mówiąc o tym ze  jaki to problem by z podajnika karmić kocioł każdym weglem? Spalać go ze sprawnością min 95%. A powinno się zacząc od samego wyglądu kotłów i tej zalosci ekogroszkow. Z tego co wiem to propan też wychodzi taniej niż groszek. Bo chyba o groszku mówimy a nie o pellecie. Bo pellet to juz zupełnie inna jazda. U nas to tak drogo że z znam ludzi którym się chce płakać a wysiąść nie mogą. W Niemczech to juz nawet sporo tańsze od groszku więc o czym my mówimy? Automaty? Groszek to tragedia a pellet jeszcze nie teraz albo i nigdy. Jedyny automat to zrebki ale to już minimum 15k i z tego co obserwuje duże problemy z dostępem i potężna konkurencja z energetyki. Zrebkami zejdziesz poniżej 350 za t węgla, 400 to standard. I podajniki z magazynu czy zbiorników w gruncie. No ale tego groszkowcy nie znają. Bo nie widziałem by ktoś proponował (jak co 2 spółka co robi tego pelleciaki) w pełni automatyczny zasyp, taki że w ogóle węgla nie dotykasz. Gdzie jest rozwój? Co robi Europa? W Niemczech groszek 1600pln, pellet 1000pln(czyli 1300 z t węgla) , drewno 300pln. 

Ciekawe jestem też jaka jest rzeczywista sprawność groszku. No jak czytam certyfikaty ecodesign i widzę wartości poniżej 80% to aż mi się śmiac chce. Zobacz palnik w swoim i zobacz KIPI. Tylko ani jeden ani drugi odzywać się nie powinien. Bo jeden płaci w zasadzie za czarny gaz a drugi płaci kosmiczne pieniądze albo by być eko albo na złość Putinowi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, DzonyZerg napisał:

Edit: nie ze sie chwale tylko chce pokazać że mając urody podwórka można sobie dobrze radzić. Można pojechać do lesnika, popytać choćby o S4 czy nawet papierowke. Pilarke kupisz za 300pln,pociąć i do busa. Są też tartaki, zrzyny i trociny. To tutaj bardzo dobry opal. Pociąć, do worow i do kotłowni. Pozniej 2 razy dziennie do kotła i może być super. Nie uzywam tego kotła, jednak palilem w atmosie, teraz posle od góry i ide do kotła 3 razy dziennie. Da się przeżyć. 

Zapomniałes kolego dodać jednego - czyszczenie lasu pod orkę z wyrebu - idziesz do leśniczego bierzesz działke do wyczyszczenia z reguły ok 0.5ha i jeździsz tam przez kilkanaście tygodni po pracy + w soboty  , oczywiscie  w jedną osobę jest to nie do przerobienia - musisz wiec poprosić o pomoc rodzinę - naprawdę trzeba sie upracować aby porobić  kupki z gałęziówki + co sie tam grubszego trafi na doł.    Pracy jest masa ale koszt tego drewna co musiałes posprzątać i potem możesz sobie przywieść na asygnatę to naprawdę śmieszna cena - niecałe 300zł za 6 takich przyczep jak na zdjeciu i to załadowanych na full o wiele mocniej niz tu na tej fotce.   

maxresdefault.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta,plus paliwo/łańcuch do piły no i plus oczywiście paliwo do "ciapka" a jak ktoś nie ma ciapka to jeszcze plus koszt szofera.

No i potem rozrywka już w przygotowywaniu=kolejny koszt...

Te kilkanaście tygodni+soboty to lepiej wziąć nadgodziny w pracy i wyjdzie to samo.A jak jeszcze liczymy rodzinę to już w ogóle koszt nie jest wcale taki mały...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.