Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

rzenik2555 kup trochę ropy, porządnie wysmaruj i poczekaj pół dnia, rozpal do 75-80 *C później szczotka i nie poznasz kociołka. Zbliża się weekend więc może znajdziesz trochę czasu, a z piwkiem to sama przyjemność, a jak podrzucisz 10 kg koksu to można powiedzieć rozkosz.

Jakby na to nie spojrzeć to Twoja kasa leci kominem.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Koledzy macie jakieś skuteczne sposoby na pozbycie się miejscowego gotowania wody w kotle? Przestawienie pompy na 3 bieg niewiele pomaga. Obniżenie ciągu kominowego też tak sobie. Zostaje chyba tylko nie czyścić kotła, a może macie jakieś inne pomysły ? :) Najbardziej jest do dokuczliwe jak pali się długimi płomieniami kostka na ruszcie.

Edytowane przez szponi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vlad24

 

W tej chwili mam tak:

 

97875226.jpg

 

63526276.jpg

 

87700581.jpg

 

10670771.jpg

 

Rozumiem, że bypass mogę wziąc z trójnika tam gdzie jest obecnie odpowietrznik ręczny i dołączyć go przed filtrem pompki. Na gałązce zaworek regulacyjny. Za pompką bedzie ciepłomierz.

Wody w całej instalacji jest 75 litrów, z czego 25 w kotle, 10 w naczyniu wzbiorczym, 40 w rurach i grzejnikach. Jak zamkną dwie głowice to w instalacji pedałuje ok. 56-58l.

Edytowane przez szponi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak możesz zrobić jak piszesz

tylko pamiętaj, że ciepłomierz przeważnie jest dedykowany albo na powrót albo na zasilanie. Nie możesz sobie sam zmienić miejsca montażu bo będzie przekłamywał. Druga sprawa, przed i po nim musi być kawałek prostej rurki, nie możesz zrobić (np tak jak ja) tuż za pompą.

No i trzecia sprawa, sprawdź baterię w nim bo przy 2,95V liczy już tylko co dziesiąty MJ ( to też ja) :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vlad24

 

A czy to miejscowe gotowanie jest w jakiś sposób groźne dla kotła? Ono występuje przeważnie jak mu trochę przykituję. Jecze jedno pytanko, jak według Ciebie powinien być ustawiony RCK w Camino:

 

1. Czy z racji tego, że praktycznie nie ma wymiennika konwekcyjnego przetrzymać spaliny w kotle maksymalnie ile się da czyli 10-15Pa (fabryka dla koksu podaje 11Pa), przez to mieć gigantyczny uchył klapki PG i strasznie ospały kocioł, reagujący na zmiany jak pociąg towarowy z 40 wagonami.

 

2. Czy mieć nastawy w granicach 20-25Pa, przez to szybszy kocioł, ale i szybszą ucieczkę spalin do komina niekoniecznie schłodzonych w wymienniku.

 

3. A może zamknąć go w diabły, osiąganie temp zadanej moment i przejście w stratne podtrzymanie. Ale za to błyskawiczne reakcje. :)

 

Co o tym sądzisz?

Edytowane przez szponi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taki pomysł na przerobienie camina na zgazowanie drewna w oparciu o fabryczne elementy . członów . W zasadzie brakuje mi jeszcze drugiego tylnego a do tej modyfikacji będzie mi potrzebny . załączam schemat jak zamierzam to rozwiązać . Uwagi i pytania mile widziane .

post-25240-0-28421000-1361788168_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł ciekawy, ale będzie problem z włożeniem tylnego członu pomiędzy środkowe, chyba lepszym rozwiązaniem byłaby blacha włożona pomiędzy człony i docięta na kształt środkowego członu bez wycinania otworu w miejscu komory załadowczej i na niej zamontować szamot. Myślę że przy takim rozwiązaniu powierzchnia wymiennika będzie za mała, chyba że puścić spaliny górnymi kanałami i wyjście do komina zrobić z przodu pieca... sporo kombinacji :)

Edytowane przez jero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już to przewidziałem , Tylny człon w miejscu na szklanke ma gwint G2 i trzeba to będzie dopasować z gwintowanej rury 2 cale i wcisnąć w nią szklanke . Według wymiarów powinno mi się udać zachować szczelność pieca . Jeśli chodzi o wielkość wymiennika to camino chyba jako jedyne z żeliwniaków ma płaszcz wodny również w popielniku i to będzie dodatkowa powierzchnia wymiany . Oryginalne piece na zgazowanie też nie mają porażającej powierzchni wymiennika spalin a to raczej wynik temperatur w palenisku . Węgiel raczej w tym układzie nie pójdzie z racji konieczności odpopielania co nie będzie możliwa z racji wyłożenia paleniska szamotem poza tym szamot bardzo podnosi temperaturę i lubi stopić popiół na szkło a to stawia pod znakiem zapytania sens całego przedsięwzięcia . Drewno tak węgiel raczej nie . Cały ruszt będzie zabudowany szamotem z wąskim palnikiem w miejscu podziału rusztu wodnego w palenisku . Pod szamot chcę dać rurki do doprowadzenia powietrza wtórnego z komory zasypowej , wykorzystam do tego wnęki w wymienniku pomiędzy członami . Niestety w takim rozwiązaniu regulacja PW tylko ilością rurek . No i pozostaje sterowanie tym wszystkim i tutaj albo miarkownik w drzwiach zasypowych + wentylator wyciągowy na czopuchu albo wentylator nadmuchowy w drzwiach zasypowych . Skłaniam się bardziej do tego drugiego rozwiazania z racji większej elastyczności sterowania mocą zwłaszcza w dolnym zakresie .

Komora zasypowa ma mieć 50 cm głębokości tj. 6 członów . Siódmy człon środkowy ma stworzyć kanał spalinowy pomiędzy dwoma tylnymi członami . .Troche zabawy będzie z dorobieniem klap do sterowania obiegami ale można to prosto rozwiązać .

Jaka moc kotła przy tej ilości członów - no liczę na max 20 kw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga spalin będzie OK ale pod sam palnik w miejscu ujścia płomienia połóż płytkę szamotową (przenosi temp.)bo popiół może ci tam wytrzeć piękną dziurkę. Zamiast kombinować z tą szklanką lepiej zanieść człon do tokarza/frezera to ci piękna tuleje dorobi. Jako klapki możesz wykorzystać wycięte flexem żeliwo Szparkami po 1mm się niema co przejmować po pierwszym paleniu zajdą a ich sterowanie to juz musisz sam rozwiązać jeżeli pręt przechodzi przez płomień to daj go z stali żarowej (H25T, H18JS) lub z kwasówy (H18) bo zwykła przy tych temp. Ci się powygina.

Zamiast płytek szamotowych lepiej odrzałować te pięć dyszek i zrobić na dnie odlew z betonu BOS135 (w dwóch kawałkach i z przekładkami z tektury) prościej tam poprowadzić powietrze.

 

Wentylator wyciągowy steruje się tak samo jak nadmuchowy (praktycznie te same silniki) z tym że wykonanie sporo droższe jednak dające lepsze efekty jeżeli chodzi o zgazowanie albowiem wytwarza podciśnienie w palniku.

 

Ciekawi mnie jak będziesz czyścił ten kanał (choć przy tych temp i żeliwie nie powinno być to konieczne :D )

 

Będę kibicował

Pozdrawiam Przemo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie jak będziesz czyścił ten kanał (choć przy tych temp i żeliwie nie powinno być to konieczne :D )

 

Będę kibicował

Pozdrawiam Przemo

Pomyślałem o tym i chce jako wyczystke wykorzystać martwą strefe bez płaszcza w górnej części członu tylnego tego który będzie w środku ( zaznaczyłem na czerwono )+ giętki wycior Normalnie będzie zamknięty zaślepką demontowaną tylko do ewentualnego czyszczenia przestrzeni pionowego kanału .

Przy wyborze rodzaju nadmuch czy wyciąg porównywałem orlan z atmosem , jeden ma nadmuch a drugi wyciąg i generalnie przy tych nadmuchowych modulacja zaczyna się od 40% a przy wyciągu to już ponad 50% a faktycznie nie mam pojęcia ile z tej konstrukcji będzie można wyciągnąć .

Jak tylko dorwe gdzieś brakujące człony to pewnie zdam relację .

Edytowane przez mac65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym przerobił trochę inaczej.Na rysunku to zielone to coś w rodzaju przegrody oddzielającej spaliny od komory zasypowej.Spaliny po przejściu przez górne okienko podgrzewają górę kociolka i dalej kanałami spalinowymi uciekaja do komina.Oczywiście okieno w ostatnim członie musi byc zamknięte.

post-617-0-41281200-1361814373.jpg

Edytowane przez artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponujecie podobne rozwiązania tylko jest jeden problem a mianowicie szczelność tego układu .Camino to nie viadrus że ma płaskie ścianki w środku i można to załatwić kawałkiem prostej blachy , kto by się bawił w te wszystkie wycinki i zaokrąglenia . To już chyba lepiej było by wyciąć martwą strefę w części czopucha i wymurować ściankę w palenisku od rusztu do sklepienia tylko to nie spełnia warunku odzysku ciepła i zmniejsza płaszczyznę wymiany tego i tak nie za dużego wymiennika o 1/3 . Muszę to jakoś przeliczyć bo ten cały wymiennik przez te owale w środku ma i tak 3x większą powierzchnie jak kocioł blaszany o tych wymiarach . Oczywiście przy takim rozwiązaniu będzie troche jak z dolniakiem że nie wszystko będzie grzane .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdyby dać tą ściankę tak jak piszesz tylko za nią dać człon pośredni powstanie namiastka dolniaka z kanałami trochę krótszymi ale jednak . Lub tak jak to w którymś kotle chyba viadrus-a obieg z tyłu do przodu i z powrotem do czopucha . ten sposób przy rozbiórce będzie chyba najprostrzy bo blachę o grubości 5-6mm dotniesz tak aby weszła między żebra członów i jest zamontowana , a obieg spalin pozostawiam tobie jak to zrobić , ale myślę że tak przerobiony kociołek nie powinien zile pracować :P pozdrawiam Łukasz Ps dziś szczota poszła w ruch kocioł jest już czysty :D post-35307-0-85419500-1361820413_thumb.jpg

Edytowane przez rzeznik2555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie coś podobnego jak w # 693 działa u mnie już 2 miesiące.Ściankę wykonałem z cegieł szamotowych osadzonych w ceownikach z przyspawanymi płaskownikami tak że wchodzą one między przedostatni człon,od góry przyspawane kątowniki 50 na których leży blacha 10(taka pokrywa).Taka prowizorka testowa (palić w tym to potrafi tylko konstruktor :) ) POZDRAWIAM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponujecie podobne rozwiązania tylko jest jeden problem a mianowicie szczelność tego układu .Camino to nie viadrus że ma płaskie ścianki w środku i można to załatwić kawałkiem prostej blachy , kto by się bawił w te wszystkie wycinki i zaokrąglenia . To już chyba lepiej było by wyciąć martwą strefę w części czopucha i wymurować ściankę w palenisku od rusztu do sklepienia tylko to nie spełnia warunku odzysku ciepła i zmniejsza płaszczyznę wymiany tego i tak nie za dużego wymiennika o 1/3 . Muszę to jakoś przeliczyć bo ten cały wymiennik przez te owale w środku ma i tak 3x większą powierzchnie jak kocioł blaszany o tych wymiarach . Oczywiście przy takim rozwiązaniu będzie troche jak z dolniakiem że nie wszystko będzie grzane .

He he obyś się nie przeliczył :) przy zwykłym spalaniu masz temp. w porywach do 800* (i to w miejscach naprawdę szczególnych) a przy HG temp potrafi skoczyć do 1100* i jest to temp. płomienia, dodatkowo te "garby" w Camino wprowadzają przepływ turbulentny i skutecznie odbierają ciepło, jest tylko jedno wcale nie małe "ale"... chodzi mi tutaj o mały zład wody w członach.

Co do wycinania w blachach to robisz szablon z tektury, zanosisz komuś na plazmę czy laser i po kilku chwilach masz gotowy el.. Sam bym Ci to wypalił ale wysyłka wyszła by drożej niż wycięcie u Ciebie lokalnie ;)

Edytowane przez przemyslaw2ar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.