Skocz do zawartości

szponi

Forumowicz
  • Postów

    57
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez szponi

  1. A teraz też po dziennych moze być inżynier (po 4 latach) lub w pakiecie mgr inż. (po 5 latach). Chodziło mi o to, że dziś same magistry, a nie magistrowie, analogicznie wykształciuch, a wykształcony :)
  2. Def - obawiam się, że inżynier .... to może być mało, dziś wszędzie same "magistry" :)
  3. genesis72 Cytat z ksiązki Szrajbera: dotyczy wymienników poziomych (wachlarzowych) - "Wszystkie te układy, gdzie gazy prowadzone są przymusowo wbrew ich właściwościom fizycznych posiadają duże i liczne wady, a mianowicie: kilkakrotne zmiany kierunku oraz długie drogi spalin stwarzają duze opory ruchu, a dla ich pokonania trzeba wzmagać ssanie komina przez wypuszczanie spalin o wysokiej ciepłocie. Dlatego też właśnie piece o tego rodzaju układach posiadają wyloty do komina zawsze u góry, co pogarsza sprawność pieca". Może być? :)
  4. TTT Nie wywalaj go!!! O tych sprzętach, to ja tylko w książce Szrajbera czytałem. Masz cenny działający antyk. Dowal jakis baniak 1000l (protezę zładu wody znanego ze starych dobrych instalacji grawitacyjnych) wrzuć mu trochę koksu za 1360zł za tonę i zobaczysz co się bedzie działo. Dorzuć termometr do czopucha i wyreguluj spalanie koksu tak, żeby temp. spalin nie przekraczała 150-200C i możesz śmigać do pracy, baniak sprawę załatwi podczas twojej nieobecności. Wrócisz to znowu coś sypniesz i tyle :)
  5. TTT A czemu ostatni sezon? Coś z kociołkiem nie tak? Fajna zabawka :) Podrzuć więcej zdjęć, szczególnie środka.
  6. m17m Na łączeniach masz rdzę, tak jak Juzef pisał, ale nie jest ona spowodowana wyciekiem. Wydaje mi się, że pomiędzy członami powinieneś uszczelniać czarnym sililonem 1200C, a nie czerwonym na 350C. Czerwony myślę, że się wypali w tych łączeniach. To na jakich temperaturach paliłeś, że tak szybko woda parowała? Ile masz wody w naczyniu wzbiorczym?
  7. m17m, U mnie też przyłacza nie chciały puscic wiec sobie odpusciłem. Jak będziesz rozkładał z przykręconymi przyłączami to podłóż jakiegoś klocka pod kocioł, żeby po zdjęciu członu przedniego, nie przechylił się do przodu, a tym samym nie uszkodził rur i niewiadomo jeszcze czego ... :) Przy rozbieraniu staraj sie nie uszkodzić tulejek, to jeszcze raz założysz. Jakby co to są jeszcze dostępne w sprzedaży.
  8. m17m Co do 20cm wymiennika konwekcyjnego to Juzef ma rację - tragedia. Moim zdaniem lepiej zostawić ten jeden człon więcej. Odnośnie składania rozkładania to Juzef się napisał a tu na filmiku wszystko widać: Pozdrawiam
  9. Witam, m17m Zacznij od szacunkowego policzenia strat ciepła swojego domu: http://cieplowlasciwie.pl/start A potem tu znajdziesz odpowiedź: http://czysteogrzewanie.pl/zakupy/mocy-przybywaj-dobor-mocy-kotla-weglowego/ Pozdrawiam
  10. orcio1 Przeczytaj tą stronkę, tu masz skrót najważniejszych informacji http://czysteogrzewanie.pl/warsztat/modyfikacje-kotla/ Coś czuję że w Twoim przypadku bez szamotu się nie obędzie. Lepiej pal ciągle z dużo niższą temp. np 45-50C niż np raz na dobę na 60C. Nie może od razu zapaić się cały węgiel, u mnie zanim żar zejdzie na dół to 1/3 do 1/2 z góry ubędzie, szukaj nieszczelności na dole.
  11. Witam, Koledzy ma ktoś jakiś pomysł jak w najmniejszym Camino wyciągnąć więcej ciepła ze spalin w krótkim wymienniku poziomym? Spalić czysto to jedno, a odebrać skutecznie ciepło ze spalin, to już dużo trudniejsze .... Pozdr.
  12. mac65 Obawiam sie, że bez dodatkowego wymiennika w czopuchu byłaby gigantyczna strata kominowa, ale pomysł swietny. A może tak wegiel zamiast drewna :)
  13. Vlad24 A czy to miejscowe gotowanie jest w jakiś sposób groźne dla kotła? Ono występuje przeważnie jak mu trochę przykituję. Jecze jedno pytanko, jak według Ciebie powinien być ustawiony RCK w Camino: 1. Czy z racji tego, że praktycznie nie ma wymiennika konwekcyjnego przetrzymać spaliny w kotle maksymalnie ile się da czyli 10-15Pa (fabryka dla koksu podaje 11Pa), przez to mieć gigantyczny uchył klapki PG i strasznie ospały kocioł, reagujący na zmiany jak pociąg towarowy z 40 wagonami. 2. Czy mieć nastawy w granicach 20-25Pa, przez to szybszy kocioł, ale i szybszą ucieczkę spalin do komina niekoniecznie schłodzonych w wymienniku. 3. A może zamknąć go w diabły, osiąganie temp zadanej moment i przejście w stratne podtrzymanie. Ale za to błyskawiczne reakcje. :) Co o tym sądzisz?
  14. Vlad24 W tej chwili mam tak: Rozumiem, że bypass mogę wziąc z trójnika tam gdzie jest obecnie odpowietrznik ręczny i dołączyć go przed filtrem pompki. Na gałązce zaworek regulacyjny. Za pompką bedzie ciepłomierz. Wody w całej instalacji jest 75 litrów, z czego 25 w kotle, 10 w naczyniu wzbiorczym, 40 w rurach i grzejnikach. Jak zamkną dwie głowice to w instalacji pedałuje ok. 56-58l.
  15. Co to spowoduje? Pompę mam na powrocie to chyba przed nią. Woda o wyższej temp. będzie wracać do kotła, ma to jakiś wpływ na miejscowe gotowanie? Jeżeli pompka na 3 nie daje rady, to co miałby spowodować ten zaworek bo nie rozumiem.
  16. Witam, Koledzy macie jakieś skuteczne sposoby na pozbycie się miejscowego gotowania wody w kotle? Przestawienie pompy na 3 bieg niewiele pomaga. Obniżenie ciągu kominowego też tak sobie. Zostaje chyba tylko nie czyścić kotła, a może macie jakieś inne pomysły ? :) Najbardziej jest do dokuczliwe jak pali się długimi płomieniami kostka na ruszcie.
  17. Witam Kolegów, Wcześniej pisałem na temat wzorków, ale poszły one trochę w innym kierunku, czyli jaka sprawność uzyskujemy, z tego co włożymy. Nie mogłem nigdzie znaleźć konkretnego przykładu więc pomógł mi jeden jeden z forumowiczów. Myslę, że przykład na moim mieszkaniu niejednej osobie się przyda. Oczywiście obliczenia są szacunkowe - bez apteki. Mam dwie nieocieplone ściany zewnętrzne o grubości 38cm o powierzchni (razem z oknami) 43,3m2. Okna to 4szt 170x110cm czyli 7,48m2. Powierzchnia sciany bez okien 43,3-7,48=35,82m2. Współczynnik przenikania ciepła http://www.docieplen...ch_przegród.pdf dla cegły to 1,464[W/m2K]. Temperatura wewnątrz 24C, na zewnatrz -3C więc ilość ciepła jaka przenika przez ściany to 1,464x35,82x(24-(-3))=1415,8W = 1,41kW Dla okien plastikowych 1,45-1,8W/m2K zakładamy 1,7x7,48x27=0,34kW Przez sciany i okna przenika 1,75kW. Wentylacja - zakładamy na godzinę maks 0,5 wymiany: kubatura mojego mieszkania to 47m2 x 3m wys.=141m3 Do ogrzania tego powietrza musimy włożyć 141m3 x 1020 J/kgK x 1,2kg/m3 x 27C=4,659MJ zamieniamy na kW 4,659M/3,6M=1,29kW x 0,5wymiany=0,645kW Razem zapotrzebowania chatki na ciepło to 1,75kW+0,645kW=2,39kW Do Caminiaka wrzuciłem 7,5kg węgla o wartości opałowej 24MJ/kg czyli 7,5 x 24MJ/3,6M=50kWh Paliło się przez 11godzin, a więc do mieszkania dostarczyłem 11h x 2,39kW=26,29kWh No i sprawnośc 26,29kWh / 50kWh x 100%=52,5%, ale niedlugo ciepłomierz prawde powie :) W obliczeniach nie uwzględniono zysków od ludzi, sprzętów RTV, gotowania, kąpania itp. Mam nadzieję, że sie komus przyda.
  18. ZUG Dzięki dzięki, mam grubo ponad 35Pa na ciepłym kominie, ale duszę go 20Pa za pomocą RCK, dziś na nowym zasypie dałem 25Pa, jak narazie na górze zasypu prawie biało i lecimy dalej :)
  19. rzeznik2555 Jest to do pliczenia, jutro będę miał wzorki więc podam co i jak. Ja zabudowałem swój i szacunkowo zdjąłem mu ok. 2kW, ale to tylko szacunki na podstawie poradnika: http://www.bape.com..../0/Poradnik.pdf Dziś próba kolejna, 8,9kg węgla (razem z metalowym wiadrem) wiaderko myślę że maks 1,5kg. O godz. 12 start z 21C. Ręczne rozpędzanie. O 13 była zadana. O 14 zrobił przysiad 5C w dół więc poszedłem przegrzebałem i dalej w górę do zadanej. Niedawno o godz. 23 robiłem nowy zasyp, temp wody 41C, a chatka wygrzana do 24C. Zobaczymy co zastanę rano. Zdjęcia z palenia na 50C poniżej. Drapnąłem w kilku miejscach pogrzebaczem, żeby pokazać że to pyłek, który można zdmuchnąć i dalej czyściutko. Popalę jęszcze ze dwa dni i podzielę spostrzeżeniami.
  20. Witam kolegów, Dziś na ruszcie postawiłem podocinane cegłowki 6cm (ściąłem na grubość, 5cm żeby było na równi z otwrem w kotle) na te cegłowki postawiłem kolejne tym razem połówki. Naddatek wymiaru na dolnej cegłóweczce sciąłem pod kątem 45st żeby pokryło się z górną. Załadunek i rura. Dochodzenie do zadanej 1h (żeby osiągnąć zadaną 50C miarkownik przestawiłem na 55C), ruszt ma teraz wymiary 20x20, a nie jak w oryginale 30x20. Zasyp o wymiarach 20x20x25wys zniknął w 6h (nie ważyłem), ale wszystkie cegły były ostro nasiąkniete wodą, woda w instalcji na starcie miała 16C, a w domu 21C. Załadowałem ponownie o godz. 20 i zobaczymy ile się popali. Wnioski: pali się pięknie, ale wolno dochodzi do zadanej (mało wiatru z dołu i izolacja scianek), niebieskie wędrujące płomyki wszechobecne :) Z zatykaniem się rusztu jak narazie problemu nie było. Ponowne rozpalanie żarem wyjętym z rusztu i wrzuconym na górę zasypu do najłatwiejszych nie należy. Wiecej wniosków jutro jak się wypali :) ale pali się świetnie. Oczywistym chyba jest że od mometnu wytworzenia żaru na górze do wypalenia zasypu czyściutko i bez dymu.
  21. jacekma Przy rozpalaniu zawsze dymi. Do czasu aż nie wytworzy się żar na górze zasypu, który będzie podgrzewał dolne warstwy będzie dymić. Tego nie przeskoczymy. Jeżeli faktycznie masz mocny węgiel jak łysy1l pisze, to może trwać to dłużej, ale ustanie. Najważniejsze to żar na górze na całej powierzchni zasypu, a dymu nie będzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.