Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
19 godzin temu, rotkeh napisał:

Dokładnie tak ale musisz mieć czujnik pokojowy i ustawiasz sobie histereze na CO.  Jak ma kocioł wiedzieć do jakiej temperatury grzać. W auto sterownik sam kalkuluje do ilu grzać i nie bierze pod uwagę Twoich ustawień. 

Ok,ale jeżeli będę miał ten czujnik pokojowy,to czy przy pracy AUTO  kotła ilość podawanego pelletu sama będzie się zmieniać jeżeli będę zmniejszał lub zwiększał regulatorem temp. w pomieszczeniu,czy ta ilość podawanego pelletu będzie taka jaką wcześniej ustawię?Bo to mnie najbardziej interesuje.Podejrzewam że ilość podawanego pelletu będzie niestety  taka sama. 

Opublikowano

  

10 godzin temu, Okman napisał:

Nie rozumiem jeszcze jak przy tym pierwszym modelu (CTP-02R) regulować temp.,jeżeli nie ma tam podziałki...nie wiem...na czuja?:)Z kolei ten drugi ( CTP-2 RG)ma podziałkę.

Oba działają tak samo - tak, jak opisałeś. A jak ci brakuje na tym jednym podziałki, to możesz narysować ją markerem, masz narysowane już 0, +4 i -4, to te pozostałe stopnie jakoś trafisz.

 

Godzinę temu, mrekzo napisał:

Wydaje mi się, że najlepszy sposób regulacji temperatury w pomieszczeniach z grzejnikami są głowice termostatyczne. Tak jest u moich rodziców i sprawdza się to ok. 

To na pewno, ale drogo wychodzi zamontować na 20 grzejnikach termostaty.

 

32 minuty temu, Okman napisał:

Mam jeszcze przewodowy czujnik temp. zewnętrznej który był w komplecie z kotłem,ale nie wiem dlaczego,wydaje mi się że to nie zda egzaminu

Po to jest, żeby go używać. Zamontuj. W połączeniu z czujnikiem pokojowym działa to idealnie, bo to co nie powie mu czujnik zewnętrzny, to mu dopowie pokojowy.

 

12 minut temu, Okman napisał:

Ok,ale jeżeli będę miał ten czujnik pokojowy,to czy przy pracy AUTO  kotła ilość podawanego pelletu sama będzie się zmieniać jeżeli będę zmniejszał lub zwiększał regulatorem temp. w pomieszczeniu,czy ta ilość podawanego pelletu będzie taka jaką wcześniej ustawię?Bo to mnie najbardziej interesuje.Podejrzewam że ilość podawanego pelletu będzie niestety  taka sama. 

Ani czujnik pokojowy, ani czujnik temperatury zewnętrznej nie wpływa w bezpośredni sposób na podawanie. Odczyty z tych czujników wpływają na temperaturę zadaną na CO, czyli na ich podstawie sterownik wylicza ile ma iść stopni na grzejniki/podłogówkę. A czym więcej idzie na CO, tym szybciej wysysa ciepło z kotła. A czym szybciej wysysa ciepło z kotła, tym... i tu zależy dopiero od tego, czy ma tryb pracy kotła auto czy ciągły. Zasadnicze pytanie, to czy masz w ogóle czujnik temperatury CO i w jaki sposób kocioł nią steruje? Pompa? Zawór z siłownikiem?

Opublikowano

Tak mam czujnik CO przypięty do rurki na wyjściu instalacji CO.Mam również zawór z siłownikiem 4D a nad nim pompkę CO.

20191209_081118.jpg

Opublikowano
17 minut temu, Ozi80 napisał:

  

Odczyty z tych czujników wpływają na temperaturę zadaną na CO, czyli na ich podstawie sterownik wylicza ile ma iść stopni na grzejniki/podłogówkę.

Czyli w zależności od temp. w pokoju według czujnika pokojowego i/lub temp. na zewnątrz według czujnika zewnętrznego,temp.na CO będzie się dynamicznie zmieniać?

 

19 minut temu, Ozi80 napisał:

  

.A czym szybciej wysysa ciepło z kotła, tym... i tu zależy dopiero od tego, czy ma tryb pracy kotła auto czy ciągły. 

Właśnie,co się będzie działo gdy mamy tryb pracy kotła AUTO,a co się będzie działo gdy mamy tryb pracy kotła CIĄGŁY?

Opublikowano (edytowane)

Generalnie chodzi mi o to,żeby kocioł nie przekraczał zadanej temp. siłą rozpędu i nie wygaszał się a później nie odpalał od nowa.Oczywiście bez czujnika pokojowego i zewnętrznego jest możliwe tak ustawienie parametrów palnika,że kocioł nie przekroczy zadanej.Ale jest to wszystko na krótką metę,bo wystarczy że  nocy zakręcę grzejnik w sypialni bo jest za gorąco i przy aktualnych ustawieniach kocioł zadaną temp. przekroczy.I odwrotnie.Wystarczy że w tej chwili jest na zewnątrz 8 stopni,temp. spada do 0 i z kolei kocioł nie będzie mógł się dogrzać.Muszę iść zmienić podawanie lub moc,albo jedno i drugie.To samo będzie się działo jak akurat dojdzie do podgrzewania CWU.Dlatego jak dla mnie tryb AUTO to powinno być prawdziwe AUTO,gdzie następuje dynamiczna zmiana ilości podawanego pelletu,mocy dmuchawy itd.Są takie kotły?Jeżeli tak to sprzedaję to badziewie i bez względu na koszty kupuję nowy,żeby mieć spokój raz na zawsze.Tak więc biegam teraz na dół do kotłowni bardzo często i zmieniam podawanie i moc,w zależności od aktualnych potrzeb.Jeżeli lekarstwem na to byłby czujnik pokojowy współpracujący z czujnikiem zewnętrznym,to oczywiście montuje je od razu.Generalnie  w kwestii wygaszania się kotła poprzez przekraczanie temp. zadanej jest to w Slimie (nie wiem jak w Touchu) źle rozwiązane,bo moc powinna spadać dużo wcześniej niż po przekroczeniu zadanej temp.,ta modulacja powinna być....bardziej "rozwlekła" ,powinien być dużo większy zakres jej działania jeżeli rozumiecie o co mi chodzi.Te 5 stopni które pozostaje do wygaszenia kotła po przekroczeniu zadanej temp.jest za mało.

A może bufor rozwiązałby sytuację?Kocioł długo by chodził żeby dogrzać te 1000 l,a później długo by stał zanim woda w buforze odda ciepło....sam nie wiem.Poradźcie coś Panowie:)

Edytowane przez Okman
Opublikowano

Bufor to napewno ustabilizował by pracę kotła... Dlaczego tak silnie dążysz do tego żeby kocioł się nie wygaszał? W czymś to przeszkadza? 

Opublikowano

Sam nie wiem...ciągłe odpalanie,zużycie się grzałki?Zużycie prądu przy pracy grzałki?Spora ilość pelletu przy rozżarzaniu?Może to rzeczywiście nie ma żadnego znaczenia?U mnie, nie tak jak u niektórych osób,kocioł jest wygaszony po przekroczeniu zadanej raptem godzinę,góra półtorej.Kotłownie mam usytuowaną w piwnicy,gdzie jest chłodno,izolacja ściany schowanej w ziemi jest żadna (taki dom już kupiłem) i kocioł oprócz tego że oddaje ciepło w grzejniki,to sam się szybko wychładza,tak że tych odpaleń na dobę byłoby sporo.Ale tak jak pisałem wyżej,może w ogóle się tym nie przejmować,tylko zwiększyć podawanie i niech się wygasza?

Opublikowano

Tych odpaleń na dobę jest u mnie 8 - 9 przy pogodówce i termostacie pokojowym w korytarzu bez żadnych głowic ze średnią temp 22,8 st. Grzałka ma już/dopiero 2,5 tyś odpaleń. Mój wciąga 25 kg na dobę ale Twój tytan z tego co pamiętam to mega oszczędne bydle i pali tyle co nic... więc nie dokręcał bym mu tak śruby z tym niewygaszaniem :-) Niech mnie ktoś poprawi ale coś wydaje mi się że przy videroom chyba jest tak że kocioł "widzi" temperaturę i zbliżając się do zadanej zmniejsza stopniowo moc. Przy braku pogodowego nie kalkuluje ci temperatury czynnika. 

Opublikowano

Nie wiem gdzie wyczytałeś że Tytan jest taki oszczędny,chyba że to sarkazm:)Myślę że ilość spalanego opału w najmniejszym stopniu zależy od kotła.Czynnikami które w największym stopniu decydują o spalaniu jest izolacja budynku,ogrzewana powierzchnia,poprawność wykonanej instalacji, temperatura w domu.Kocioł moim zdaniem decyduje najmniej.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
4 godziny temu, arek1263 napisał:

wydaje mi się że przy videroom chyba jest tak że kocioł "widzi" temperaturę i zbliżając się do zadanej zmniejsza stopniowo moc

Nie zmniejsza mocy, tylko zmniejsza temperaturę zadaną na CO, rano o tym pisałem.

 

5 godzin temu, Okman napisał:

Czyli w zależności od temp. w pokoju według czujnika pokojowego i/lub temp. na zewnątrz według czujnika zewnętrznego,temp.na CO będzie się dynamicznie zmieniać?

Tak.

 

5 godzin temu, Okman napisał:

Właśnie,co się będzie działo gdy mamy tryb pracy kotła AUTO,a co się będzie działo gdy mamy tryb pracy kotła CIĄGŁY?

W Slimie tryb ciągły kotła polega na tym, że masz temperaturę zadaną kotła i histerezę. I jak przekroczy zadaną o 5 stopni to wygaśnie. A odpali się wtedy, gdy wychłodzi się do temperatury poniżej zadanej minus histereza. A to, jak się wychodzi: czy przez to że pompy z niego wyssą ciepło, czy też po prostu ostygnie, a może obłożysz go lodem - nie ma żadnego znaczenia.

Tryb auto różni się tym od ciągłego, że olewa to, jaką mu dasz temperaturę zadaną kotła. Sam sobie wylicza na podstawie tego ile masz zadane na CO lub/i ile masz zadane na CWU. A jak masz temperaturę CWU i CO osiągniętą taką jaką sobie zadałeś, to dla niego zadana temperatura kotła wynosi 7 stopni. Czyli nie odpali się nigdy.

 

5 godzin temu, Okman napisał:

wystarczy że  nocy zakręcę grzejnik w sypialni bo jest za gorąco i przy aktualnych ustawieniach kocioł zadaną temp. przekroczy.I odwrotnie.Wystarczy że w tej chwili jest na zewnątrz 8 stopni,temp. spada do 0 i z kolei kocioł nie będzie mógł się dogrzać.Muszę iść zmienić podawanie lub moc,albo jedno i drugie.To samo będzie się działo jak akurat dojdzie do podgrzewania CWU.Dlatego jak dla mnie tryb AUTO to powinno być prawdziwe AUTO,gdzie następuje dynamiczna zmiana ilości podawanego pelletu,mocy dmuchawy itd. Są takie kotły?

Tak, twój sterownik taki jest. Algorytm FL płynnie wylicza moc (czyli dawkę podawania), a przy okazji i nadmuch. Zubożoną wersją tego jest moc skokowa, gdzie też zmieniana jest moc i dmuchawa, ale tylko dwustopniowo, a nie płynnie. To, że u ciebie to nie działa, to inna sprawa. U ciebie problem polega na tym, że z tego co tu czytam, to Tytan jest... jak to nazwać... bezwładny? I przy tej bezwładności ani FL, ani moc skokowa nie zdąży na tyle zmniejszyć mocy, żeby przystopować wzrost temperatury. To nie wina sterownika, tylko dobranego kotła. U mnie FL też się nie sprawdza, bo mam kocioł przewymiarowany. Za to skokowa śmiga fajnie.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Panowie ja mam problem z ustawieniem podtrzymania (pauzy) w Touch-u, mianowicie jak dam na 8,10,15% mocy to temperatura w podtrzymaniu i tak rośnie i piec się wygasza (niezależnie czy mam ustawioną pauzę na 20 czy 60 min).

Natomiast jak dałem na 5% mocy w pauzie do tego 35% nadmuch 45-60 min przerwy wtedy fajnie temperatura od 65C do 60C spada i ponownie przechodzi w modulację ale przy kolejnym przejściu z podtrzymania  na modulację palnik zostaje zasypany pelletem i nagle gaśnie płomień co skutkuje ALARMEM BRAK OGNIA/OPAŁU.

Zaznaczam że mam moc palnika ustawiona na min 30% max 100%, podawanie zmniejszyłem z 2,6 na 2,3 próg foto zmniejszyłem z 20 do 10 ale niestety zdarza się że 3 razy dziennie w różnych odstępach czasowych wyskakuje ALARMEM BRAK OGNIA/OPAŁU.

Co w takiej sytuacji powinienem zrobić żeby podtrzymanie działało prawidłowo?

Opublikowano

Według mnie nadmuchu w pauzie jest zdecydowanie za duży daj na 10 bo ci to wydmuchuje jak masz 30 i nie ma co sie tam palić 

Opublikowano
6 godzin temu, Okman napisał:

Nie wiem gdzie wyczytałeś że Tytan jest taki oszczędny,chyba że to sarkazm:)Myślę że ilość spalanego opału w najmniejszym stopniu zależy od kotła.Czynnikami które w największym stopniu decydują o spalaniu jest izolacja budynku,ogrzewana powierzchnia,poprawność wykonanej instalacji, temperatura w domu.Kocioł moim zdaniem decyduje najmniej.

Zostaw tego Tytana w spokoju i ustaw optymalne parametry. Będzie cieplej to Ci sie wygasi szybciej, będzie zimniej to będzie chodził dłużej. Uwierz nie ma żadnej różnicy w spalaniu pomiędzy tym czy piec sie będzie wygaszał czy będzie chodził cały czas. A to czy sie wygasza, czy ma to jakieś znaczenie? Mi grzałka wytrzymała 3 lata, u kumpla 6 miesięcy, loteria. 

Oszczędności trzeba szukać w instalacji, budynku itp.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

U mnie kocioł godzinę chodzi,  godzinę stoi i tak już czwarty sezon.  Grzałka kupiona na zapas i czeka w kotłowni,  strzeli to mam na wymianę. Jak są duże mrozy to daje na skokową, żadnej filozofii. Moim zdaniem żadna oczszędność ani na prądzie, ani na palecie jakby się miał nie wygaszać tzn. oszczędność nie warta takich kombinacji 

Edytowane przez mrekzo
  • Zgadzam się 1
Opublikowano
3 godziny temu, IzaTom napisał:

Zostaw tego Tytana w spokoju i ustaw optymalne parametry. Będzie cieplej to Ci sie wygasi szybciej, będzie zimniej to będzie chodził dłużej. Uwierz nie ma żadnej różnicy w spalaniu pomiędzy tym czy piec sie będzie wygaszał czy będzie chodził cały czas. A to czy sie wygasza, czy ma to jakieś znaczenie? Mi grzałka wytrzymała 3 lata, u kumpla 6 miesięcy, loteria. 

Oszczędności trzeba szukać w instalacji, budynku itp.

Dochodzę do tego samego wniosku.Zostawiam go w spokoju,bo wychodzi na to,że to nie on jest dla mnie tylko ja dla niego.

 

6 godzin temu, Ozi80 napisał:

Nie zmniejsza mocy, tylko zmniejsza temperaturę zadaną na CO, rano o tym pisałem.

 

Tak.

 

W Slimie tryb ciągły kotła polega na tym, że masz temperaturę zadaną kotła i histerezę. I jak przekroczy zadaną o 5 stopni to wygaśnie. A odpali się wtedy, gdy wychłodzi się do temperatury poniżej zadanej minus histereza. A to, jak się wychodzi: czy przez to że pompy z niego wyssą ciepło, czy też po prostu ostygnie, a może obłożysz go lodem - nie ma żadnego znaczenia.

Tryb auto różni się tym od ciągłego, że olewa to, jaką mu dasz temperaturę zadaną kotła. Sam sobie wylicza na podstawie tego ile masz zadane na CO lub/i ile masz zadane na CWU. A jak masz temperaturę CWU i CO osiągniętą taką jaką sobie zadałeś, to dla niego zadana temperatura kotła wynosi 7 stopni. Czyli nie odpali się nigdy.

 

Tak, twój sterownik taki jest. Algorytm FL płynnie wylicza moc (czyli dawkę podawania), a przy okazji i nadmuch. Zubożoną wersją tego jest moc skokowa, gdzie też zmieniana jest moc i dmuchawa, ale tylko dwustopniowo, a nie płynnie. To, że u ciebie to nie działa, to inna sprawa. U ciebie problem polega na tym, że z tego co tu czytam, to Tytan jest... jak to nazwać... bezwładny? I przy tej bezwładności ani FL, ani moc skokowa nie zdąży na tyle zmniejszyć mocy, żeby przystopować wzrost temperatury. To nie wina sterownika, tylko dobranego kotła. U mnie FL też się nie sprawdza, bo mam kocioł przewymiarowany. Za to skokowa śmiga fajnie.

Dzięki Ozi za przypomnienie.Skopiuję sobie te posty bo za rok znowu będę się pytał:)

 

2 godziny temu, mrekzo napisał:

U mnie kocioł godzinę chodzi,  godzinę stoi i tak już czwarty sezon.  Grzałka kupiona na zapas i czeka w kotłowni,  strzeli to mam na wymianę. Jak są duże mrozy to daje na skokową, żadnej filozofii. Moim zdaniem żadna oczszędność ani na prądzie, ani na palecie jakby się miał nie wygaszać tzn. oszczędność nie warta takich kombinacji 

No i wszystko na temat.Zostawiam go,niech się wygasza i odpala jak ma na to ochotę.Muszę zamówić jedynie grzałkę na zapas...chociaż może będzie leżeć ze 3 lata jak na złość i straci gwarancję...jeżeli jakakolwiek jest...

Opublikowano

Staram się wam tu pomóc, to może ktoś mi teraz pomoże?

Ehhh poniedziałek... Już miałem trzy alarmy przegrzania palnika. Temperatura palnika dochodzi do 80 stopni i jest alarm i sterownik wszystko wyłącza. Odkręcając pokrywę palnika sparzyłem się w palec śrubą, taka ciepła. Temperatura spowodowała stopienie tej harmonijkowej rury którą leci pelet z zasobnika do palnika. Okleiłem ją rolką taśmy izolacyjnej (po naszemu "szkotem"). Generalnie przegrzanie palnika jest kojarzone z tym, że płomień/ciepło zamiast iść do komina to cofa się do palnika. Z tym, że ja zawsze miałem bardzo duży ciąg. Tak też jest tym razem. Z "zetki" nawiewa mocno, wentylacja grawitacyjna mocno wysysa (bez problemu przytrzymuje stronę gazety). Jak otworzę drzwi kotła i podpalę gazetę, to płomień idzie mi do komina, a nie na kotłownię. Nadmuch zwiększyłem do 50%, mimo że u mnie płomień jest nawet przy 5%. Mimo to nadal palnik się tak mocno przegrzewa. Teraz wszystko dokładnie jeszcze raz poczyściłem, wywaliłem zawirowywacze i płyty szamotowe. Próba numer 4. Czekam z zapartym tchem. Jak nadal będzie przegrzanie, to nie wiem...

Aha, co ciekawe problem pojawił mi się po południu po tym, jak... wyczyściłem palnik. Pod palnikiem jest czysto, bo odkręciłem wyczystkę, wszystko wciągnąłem odkurzaczem...

Jakieś pomysły?

Opublikowano (edytowane)

W zasadzie sprawdziłeś wszystko co mogłoby powodować podobne zachowanie. Jeżeli jesteś pewny że komin i kanały dymowe w kotle są drożne, to jedyne co przychodzi na myśl to jakaś niedrożność na odcinku dmuchawa ruszt, choć za bardzo nie ma jak to drogę zatkać.

Niemniej sprawdziłbym czy pod palnikiem masz taką blachę (przykrywkę) i niechcący zamknąłeś dopływ powietrza do wentylatora, ja w swoim nie mam tej klapki ale czytałem kiedyś na forum Kostrzewy że oni mają, więc inny palnik może też mieć. Drożność otworów z komory wentylatora do komory rusztu, następnie sprawdziłbym przestrzeń między rusztem a obudową palnika, kiedyś miałem ją tak zapchaną że też wzrastała mi temp palnika. I ostatnia myśl to że ślimak palnika za słabo kręci (jest przyblokowany) i cześć pelletu spala się jeszcze w komorze podajnika. Ważną sprawą jest też szczelność rury żeby tam nie zaciągało powietrza, no i żeby był pellet w zbiorniku, niektóre kotły mają w instrukcji zapis że nie należy dopuszczać do zabraknięcia peletu w zasobniku bo grozi cofnięciem płomienia.

To wszystko oczywiście hipotezy bo nie miałem takiego przypadku jaki opisałeś.

Edytowane przez czarny38
Opublikowano

Pod rusztem czysto. Tutaj nagrany filmik od strony wyczystki. Co 3 dni czyszczę palnik nie tylko zgarniaczem, ale i odkurzaczem. Raczej mało prawdopodobne, żeby mi się tam jakiś pły zbierał:

https://youtu.be/AJ4ywZI1t2U

Ślimak palnika raczej kręci się dobrze:

 

Rura mi się stopiła, ale ją zakleiłem szkotem. Musze kupić nową rurę?

 

20191209_202017.jpg

20191209_202301.jpg

Opublikowano

Zawsze się zastanawiałem dlaczego na grafice palnika w sterowniku temperatura palnika,czyli "Tp" jest taka niska.U mnie w tej chwili 31,5 st.Przecież w palniku jest ogień i jego temperatura powinna być dużo wyższa.Ale to tak na marginesie.Ozi próbowałeś lekko wyjąć rurę doprowadzającą pellet do palnika,tak żeby pellet nadal wpadał, ale żebyś mógł przez jakiś czas widzieć,stwierdzić czy ogień  rzeczywiście cofa się do rury,czy może nie wychodzi tylko poza palnik i dlatego tak ten palnik rozgrzewa.

Opublikowano (edytowane)

Jak wyjmiesz rurę na palącym się palniku to ogień prawie pewne że się cofnie bo będzie miał krótszą drogę, przynajmniej u mnie tak jest, kiedyś wpadłem taki genialny pomysł i wyjąłem rurę podczas normalnej pracy ogień miał 0,5 metra w kotłowni ;) mało chałupy nie zjarałem, na szczęście miałem pod ręką łopatkę i nią przytkałem otwór temperatura była już tak duża że rury przytknąć się nie dało.

 

Na filmie widać że ślimak pracuje dobrze, ale widać też że tam ogień był, czyli cofka była.

Te dziury w rurze jeszcze uszczelnij!

Edytowane przez czarny38
Opublikowano

Moim zdaniem nowej rury na razie nie kupuj.Po pierwsze ta zaklejona mogłaby być (chyba że ta izolacja jest nie palna i przy następnym prawdopodobnym cofnięciu się ognia nie stopi się),przecież spadający pellet nie przybije tej izolacji,a po drugie najpierw trzeba usunąć przyczynę a dopiero nową rurę kupić bo ta nowa znowu Ci się stopi.Chyba wszyscy wiedzą że ta rura specjalnie jest tak skonstruowana żeby właśnie stopić się przy cofnięciu ognia.

Opublikowano
8 minut temu, czarny38 napisał:

Jak wyjmiesz rurę na palącym się palniku to ogień prawie pewne że się cofnie bo będzie miał krótszą drogę, przynajmniej u mnie tak jest, kiedyś wpadłem taki genialny pomysł i wyjąłem rurę podczas normalnej pracy ogień miał 0,5 metra w kotłowni ;) mało chałupy nie zjarałem.

No dokładnie, na taki pomysł na szczęście nie wpadłem. Znaczy się wyjąłem rurę, jak już był wygaszony, a tylko zarzyły się resztki, to zobaczcie efekt:

 

 

Opublikowano

Na tych filmach widać że tli się pelet w ślimaku, masz cofkę to pewne. Musisz przede wszystkim uszczelnić tą rurę i jeszcze raz przyjrzeć się czemu komin poprzez kanały dymowe nie wyciąga Ci tego dymu, przy dopalaniu, przy dobrym ciągu powinno je zasysać do środka kotła.

Opublikowano

Póki co te czwarte wczorajsze odpalenie nie przyniosło w nocy alarmu przegrzania. Dzisiaj rano tez odpaliło bez alarmu. Jak wychodziłem do pracy, to temperatura palnika była około 55 stopni. Póki co z zapartym tchem obserwuję VideNeta.

Aha, jeszcze jedno co wczoraj wyczyściłem przed tą czwartą próbą to ta kratka nad rurą palnika była zatkana pyłem:

image.png.ba8f170e8cdf4b6d04fcb3c4565d42fa.png

Igłą do szycia przetkałem te dziurki:

image.thumb.png.611d2be1d933a59867b11fd06a946011.png

Dzisiaj jeszcze dobiorę się też do tej kratki w palniku, bo teraz na spokojnie, jak przeglądam filmiki to widzę, że połowa dziurek zatkanych:

image.thumb.png.8fdfef840e1e662e86c6e58e82cc3bce.png

Opublikowano

Nie tyle cofa się ogień,tylko tak jakby właśnie jednak ślimak nie zgarniał pelletu i ten nie zgarnięty pellet odpala się od już rozżarzonego pelletu który jest juz w palniku poniżej ślimaka.No bo skąd żar w ślimaku?

20 minut temu, czarny38 napisał:

Jak wyjmiesz rurę na palącym się palniku to ogień prawie pewne że się cofnie bo będzie miał krótszą drogę, przynajmniej u mnie tak jest, kiedyś wpadłem taki genialny pomysł i wyjąłem rurę podczas normalnej pracy ogień miał 0,5 metra w kotłowni ;) mało chałupy nie zjarałem, na szczęście miałem pod ręką łopatkę i nią przytkałem otwór temperatura była już tak duża że rury przytknąć się nie dało.

 

 

Być może w Tytanie jest inaczej (chociaż palnik ten sam),ale wiele razy wyjmowałem rurę z palnika i ogień mi się nie cofał.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.